Skocz do zawartości
IGNORED

Klub rzucajacych palenie


Gość Wireless

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,po 21 latach palenia dziś upłynął mój siódmy dzień bez papierosa.Mam bardzo częste napady głodu nikotynowego objawiające się uczuciem ssania i niekontrolowanymi wybuchami agresji.Żona powoli zaczyna prosić abym znów zaczął palić.

Witam wszystkich,po 21 latach palenia dziś upłynął mój siódmy dzień bez papierosa.Mam bardzo częste napady głodu nikotynowego objawiające się uczuciem ssania i niekontrolowanymi wybuchami agresji.Żona powoli zaczyna prosić abym znów zaczął palić.

Wcześniej pisałem że można się "sztachnąć" sztyftem do nosa lub i duuuużo pić soków pomarańczowych ,pomidorowych ,uczucie ssania staje się słabsze ,co do agresji to akurat nikt nie ma prawa, do złości tak ,ale to co innego i to chyba nie żona prosi, tylko kolega sam sobie uchyla furtkę, nie ma sensu bo najpewniej papierosy będą przyczyną ...

Siedem dni bez fajki to bardzo dużo, jak się paliło to godzina,dwie była wiecznością ,po za tym koło stówki w kieszeni więc można lubą gdzieś skromnie zabrać ;) Przeczytaj wątek jeszcze raz i nie myśl o tym że rzucasz ,po prostu nie palisz ,nawet o tym nie myśl ,TO MINIE NA PEWNO!!!

 

Wireless, kolega dobrze pisze, po tych trzech tygodniach to już resztki ,głodu i nie organizm się domaga tylko podświadomość, za dwa tygodnie powiesz o kurde ja naprawdę nie palę :) Takie miłe zaskoczenie i wtedy to już tylko same plusy ;)

Trzymać się Panowie, pozdrawiam i trzymam kciuki :)

Gość Wireless

(Konto usunięte)

...

Wireless, kolega dobrze pisze, po tych trzech tygodniach to już resztki ,głodu i nie organizm się domaga tylko podświadomość, za dwa tygodnie powiesz o kurde ja naprawdę nie palę :) Takie miłe zaskoczenie i wtedy to już tylko same plusy ;)

Trzymać się Panowie, pozdrawiam i trzymam kciuki :)

...

Koledzy - pamietajcie, ze ja rzucam plastrami. Wiec pewno u mnie te objawy zanikac beda dluzej. Faktem jest, ze stosujac plastry obnizylem dawke ok. 3 krotnie (wg moich obliczen) - i to pewno z tego.

Nota bene - glod minal, a dzisiaj mnie juz w ogole nie ciagnie. Wiec pewno takie chwilowe zalamanie bylo, nie wymieklem i dzis juz jest OK. Dzieki wszystkim za wsparcie. Z Wami duzo latwiej to swinstwo rzucic :)

Też byłem w pełni uzależniony- 2 paczki dziennie, kac papierosowy, zwłaszcza w połączeniu z alkoholem. Rzuciłem ze dwadzieścia lat temu, mniej więcej po roku prób podjęcia decyzji "dzisiaj rzucam" i pewnego dnia udało się, nie wziąłem od tego czasu nawet jednego maszka. Najważniejsza była presja otoczenia, bliscy, którzy wiedzieli, że rzuciłem i po prostu było mi wstyd zacząć palić z powrotem. Jak było- zostało to opowiedziane dokładnie powyżej. Popieram metodę, rzucić z dnia na dzień, pomęczyć się trochę, a po niedługim czasie papierosy będą śmierdzieć niemiłosiernie. Powodzenia

Też byłem w pełni uzależniony- 2 paczki dziennie, kac papierosowy, zwłaszcza w połączeniu z alkoholem. Rzuciłem ze dwadzieścia lat temu, mniej więcej po roku prób podjęcia decyzji "dzisiaj rzucam" i pewnego dnia udało się, nie wziąłem od tego czasu nawet jednego maszka. Najważniejsza była presja otoczenia, bliscy, którzy wiedzieli, że rzuciłem i po prostu było mi wstyd zacząć palić z powrotem. Jak było- zostało to opowiedziane dokładnie powyżej. Popieram metodę, rzucić z dnia na dzień, pomęczyć się trochę, a po niedługim czasie papierosy będą śmierdzieć niemiłosiernie. Powodzenia

 

Nic tylko mogę pogratulować, ze spóznieniem o jakąś 1/5 wieku ale od serca ;)

Tak to już w życiu jest ze WSZYSTKIM ,żeby było dobrze musi najpierw boleć.Pozdrawiam,sylw.

Nic tylko mogę pogratulować, ze spóznieniem o jakąś 1/5 wieku ale od serca ;)

Tak to już w życiu jest ze WSZYSTKIM ,żeby było dobrze musi najpierw boleć.Pozdrawiam,sylw.

 

PS. Czy widzieliście jak wygląda śmierć na typowego raka płuc, po papierosowego ? Ja tak, dwa razy. Umieracie w męczarniach z powodu niedotleniania, dusząc się, lub macie szczęście i mając raka umieracie z innego powodu, często na chorobę związaną z paleniem. Nie życzę tego nikomu, nawet sylw. Pozdrawiam, Mirek

Gość Wireless

(Konto usunięte)

Z mojej strony : wydaje mi sie, ze najgorsze faktycznie juz za mna.

Zobaczymy, co prawda, jak pojdzie przeskok na 2 etap plastrow (za niepelne 3 tygodnie), ale na chwile obecna - nie ciagnie mnie to juz zupelnie.

Bardzo sie balem efektu "wolnych rak" z ktorymi nie wiadomo co zrobic (a ktore byly przyzwyczajone do trzymania papierosa), ale okazalo sie ze nie taki diabel straszny - "trzymadelko" w postaci starej, nieuzywanej (oczywiscie !) fajki zalatwia ten problem

znakomicie.

Jak mi sie wydaje, to teraz jedynie osobista, wrodzona glupota moglaby z powrotem mnie wciagnac w nalog (ale mam nadzieje, ze z wiekiem troche zmadrzalem :))

 

A no i - zaoszczedzilem sporo kasy ... ktora natychmiast wydalem na plyty :)

 

Jak mi sie wydaje, to teraz jedynie osobista, wrodzona glupota moglaby z powrotem mnie wciagnac w nalog (ale mam nadzieje, ze z wiekiem troche zmadrzalem :))

 

 

Nie głupota skłania do powrotu do nałogu a nawrót ,który ma każda choroba przewlekła w tym uzależnienia, ale spokojnie jeżeli chodzi o papierosy to jest on bardzo rzadki i słaby (w porównaniu np.z nawrotem picia) można bez problemu sobie z tym poradzić, pamiętać należy że nawrót charakteryzuje się włączeniem mechanizmów o których pisałem wcześniej,więc książkowe: a w duszy ze wszystkim ,wkurzyli mnie muszę zapalić, (mechanizm nałogowego regulowania uczuć) ,w pracy palą ,więc i ja zapalę ,tylko dziś,te kilka sztuk (mechanizm iluzji i zaprzeczeń )nie ma powrotu do kontroli,każdy papieros skraca życie.Mechanizm rozdwojonego ja raczej się nie włącza w przypadku fajek, bo te nie zmieniają świadomości bezpośrednio. Zawsze trzeba wiedzieć i sobie powtarzać że nie ma sensu palić bo to SAMOBÓJSTWO!!!, że swoje się wycierpiało i nie warto tego powtarzać ,taka lista zysków i strat którą każdy ma podobną ale inną ,co STRACIŁEM przez faje i co ZYSKAŁEM nie paląc.

 

Co do głodu to im dalej się nakręcę tym gorzej :

 

1.Myśl o paleniu -może się zdarzyć często ,w sytuacjach,miejscach czy chwilach w których się często paliło, można te myśli łatwo odrzucić.

 

2.Chęć zapalenia -rozmowa ze sobą :może zapalę bo ... (nie ma powodu żeby palić) można myśli takie odpędzić ale już trudniej

 

3.Nie odparta chęć sięgnięcia po papierosa tzw. Tunelowe myślenie (nie ważne są w tym momencie konsekwencje zapalenia ,liczy się tylko tu i teraz)podobnie mają dzieci które np. w sklepie chcą jakąś zabawkę i nie ważne że w domu tych zabawek ma już pięć i że za nią będzie np. kino , ma być tu i teraz.Tu już ciężko się wycofać ale idzie.

 

4.Palenie ...

 

Nie jest to ciężkie ale warto pewne rzeczy znać a głody czy nawroty poprzedzone są różnymi sytuacjami ,głównie to stres, frustracja i inne przewlekłe nieprzyjemne uczucia, więc można łatwo przewidzieć co będzie, ale nie ma się co martwić bo w przypadku nikotyny to początek jest bardzo trudny ,dalej będzie z górki.

Wireless myślę że najgorsze za Tobą , pilnować się będzie dobrze.Fajne to uczucie dokonać rzeczy niemożliwej, prawda ?

(Bo kto tak nie myślał :"co?, nie palić to nie idzie" ;) IDZIE ;)

 

Pozdrawiam i powodzenia ,sylw.

Gość Wireless

(Konto usunięte)

...

Wireless myślę że najgorsze za Tobą , pilnować się będzie dobrze.Fajne to uczucie dokonać rzeczy niemożliwej, prawda ?

(Bo kto tak nie myślał :"co?, nie palić to nie idzie" ;) IDZIE ;)

...

Pozdrawiam i powodzenia ,sylw.

Uczucie jest ... fantastyczne. Cholernie dowartosciowujace. To faktycznie kiedys wydawalo sie niemozliwe, a pooooszloooo :)

Uczucie jest ... fantastyczne. Cholernie dowartosciowujace. To faktycznie kiedys wydawalo sie niemozliwe, a pooooszloooo :)

 

Od tej pory wiele strachów zmaleje i wiele rzeczy będzie jakby łatwiej przychodzić :)

Znam kilka osób które rzuciły dzięki tej książce ,jest tylko jedno ale trzeba czytać od dechy do dechy na spokojnie tak żeby nadążyć ,ale spokojnie nie jest trudna :)

 

 

Allen Carr "ŁATWY SPOSÓB NA RZUCENIE PALENIA" pozdrawiam i powodzenia życzę tym co też próbują lub mają zamiar :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-23764-0-04451600-1317233099_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Moja metodą było zerwanie z nałogiem po ciężkiej imprezie, naprawdę mocno zakrapianej gdzie w 3 chłopa i 4 kobiety na grillu poleciało prawie 5L, oczywiście nie liczę piwa bo nawet nie pamiętam ile tego było, a kobitki raczej po 3-4 kieliszki wypiły. Wyjarałem około 3 paczki wpół dnia, dnia następnego miałem większego kaca po szlugach niż po wodzie ognistej i od samej pobudki miałem taki petowstręd, że do dzisiaj nie pale i nie mam zamiaru. Dodam że paliłem ponad 14 lat gdzie od połowy tego okresu prawie dwie rakiety dziennie leciały i od tego grillowania ani jednego od ponad 20 miesięcy. Raz na jakiś czas zapalę sobie jakąś kubańską zwitke Cohiba Esplendidos przy odsłuchu i to tyle. Najlepiej rzucić z dnia na dzień, po 4 dniach miałem ssanie nieziemskie ale pojechałem na jakieś tam elektro coś i luz, niczego nie planowałem nie kminiłem za i przeciw po prostu samo wyszło. Oto moja skromna historia. Pozdrawiam i trzymam kciuki za tych co nadal walczą.

Znam kilka osób które rzuciły dzięki tej książce ,jest tylko jedno ale trzeba czytać od dechy do dechy na spokojnie tak żeby nadążyć ,ale spokojnie nie jest trudna :)

 

 

Allen Carr "ŁATWY SPOSÓB NA RZUCENIE PALENIA" pozdrawiam i powodzenia życzę tym co też próbują lub mają zamiar :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam ponownie,właśnie ja jestem przykładem osoby która rzuciła po przeczytaniu tej książki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pewno się uśmiejecie ale po 25 latach palenia pomyślałem o zakończeniu przygody z tytoniem. Poszedłem na coś w rodzaju rezonansu - koszt 50 zł. Wygląda to dość futurystycznie bo najpierw każą ci wypalić fajkę, poźniej przypinają elektrody do ciała i siedzisz tak z 15 minut. Efekt....rzuciłem palenie bez cierpienia, głodu tytoniowego i wyrzeczeń.

Pewno się uśmiejecie ale po 25 latach palenia pomyślałem o zakończeniu przygody z tytoniem. Poszedłem na coś w rodzaju rezonansu - koszt 50 zł. Wygląda to dość futurystycznie bo najpierw każą ci wypalić fajkę, poźniej przypinają elektrody do ciała i siedzisz tak z 15 minut. Efekt....rzuciłem palenie bez cierpienia, głodu tytoniowego i wyrzeczeń.

 

Długo nie palisz jeśli wolno spytać?

Najważniejsza zasada to "Każdy sposób dobry" , no bez przesady nie po trupach ;)

 

jerry30 więc dało się ogarnąć kryzys :) ?

Witam,kryzys został opanowany i jest już coraz lepiej.Uczucie ssania zaczeło zanikać a napady gniewu ustąpiły.Teraz przyszło olśnienie jaki ja byłem głupi że przez tyle lat się trułem.

Gość Wireless

(Konto usunięte)

Alescie sie chlopaki rozpisali :)

Fajnie, ze klub cieszy sie takim powodzeniem. U mnie - prawie 4 tygodnie bez papierosa (bez 1 dnia).

Dzisiaj w ogole zapomnialem o przyklejeniu sobie plastra :). Zupelnie dobrze znosze juz sytuacje kryzysowo-stresujace.

O ile na poczatku musialem sobie tlumaczyc dokladnie tak, jak autor ksiazki proponowanej przez Sylwa, to teraz juz

zupelnie nie musze. Mimo, ze cholera mnie dzisiaj w pracy brala na calego :)

Pewno się uśmiejecie ale po 25 latach palenia pomyślałem o zakończeniu przygody z tytoniem. Poszedłem na coś w rodzaju rezonansu - koszt 50 zł. Wygląda to dość futurystycznie bo najpierw każą ci wypalić fajkę, poźniej przypinają elektrody do ciała i siedzisz tak z 15 minut. Efekt....rzuciłem palenie bez cierpienia, głodu tytoniowego i wyrzeczeń.

 

Jarałem ponad 30 lat...

Pewnego dnia powiedziałem(bardzo przewrotnie) od porannej kawy(ok.7.00 am) nie palę...

Od tego czasu przez pierwsze 7 tygodni powtarzałem sobie:...do k...y nędzy na c..j mi to!!!

EFEKT:

...od prawie 4 miesięcy nie palę a od dobrych 6 tygodni nie mam nawet myśli o tym...

Można...naprawdę...

;)

Powodzenia i pozdrawiam :)

Super że jest takie zainteresowanie, swoją drogą ciekaw jestem ilu palaczy zagląda do tego klub... Z doświadczenia wiem że jeżeli jeszcze ktoś pali to komfortu już tego nie ma ,papieros już nie smakuje tak samo ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Wireless

(Konto usunięte)

U mnie spoko wodza. 1szy miesiac minal. Zostalo 1.5 tygodnia najsilniejszej dawki plastrow, potem 2 tygodnie 2go etapu i ostatnie 2 tygodnie 3go etapu. Reasumujac : nuda, Panie. Nuda i spokoj :).

U mnie spoko wodza. 1szy miesiac minal. Zostalo 1.5 tygodnia najsilniejszej dawki plastrow, potem 2 tygodnie 2go etapu i ostatnie 2 tygodnie 3go etapu. Reasumujac : nuda, Panie. Nuda i spokoj :).

Gratuluje! Pierwszy miesiąc jest najgorszy...

 

Wiem co mówię bo mam za sobą już dwa :)

Co prawda bez plastrów i innych pomocy, ale łatwo nie jest pewnie i z nimi.

Gość Wireless

(Konto usunięte)

Gratuluje! Pierwszy miesiąc jest najgorszy...

 

Wiem co mówię bo mam za sobą już dwa :)

Co prawda bez plastrów i innych pomocy, ale łatwo nie jest pewnie i z nimi.

Czesc Whitesnake !

Milo Cie spotkac rowniez w tym klubie :).

Z plastrami bylo mi b. latwo. Praktycznie brak glodu nikotynowego. Jedynym problemem bylo przyzwyczajenie trzymania czegos w rece (przezwyciezone przy pomocy

starej fajki). Co prawda, jak widze chociazby po wpisach w tym watku, niektorzy maja z plastrami nieciekawe doswiadczenia. Na szczescie dla mnie - w moim przypadku

wszystko dziala "zgodnie z planem"

Więc kolega zepsuł sobie komfort palenia,pozwolę sobie to poprawić ;)

Załóżmy 4 paczki tygodniowo x 52 tyg.(rok) =208 paczek razy x 20lat =4160 paczek a to jest (po 10zł) 41.600zł i jest to na pewno jeszcze nie cała kwota ale nawet przy naszych zarobkach w nie dużym mieście (około 20kzł rocznie) to wychodzi że 2 lata ,słownie DWA LATA !!! PRACY NA FAJE!!!

Nie piszę że tak jest faktycznie nie mniej może tak być...

 

"Może się uda ?" to jest typowo otwarta furtka do powrotu, nie ma może (bo na pewno się nie uda , a samo słowo to zrzucenie odpowiedzialności) Jest za to tylko i aż NIE PALĘ!

Temat uzależnień znam dość głęboko ,pozdrawiam i trzymam kciuki.

Taka ciekawostka 4160 paczek x 20papierosów 83.200 szt. po 8cm każda (tak zwane 80-tki)665.600cm podzielone na 100 (1mb) =6656m Faja którą Pan spalił ma ponad 6,5km długości ,proszę sobie wyobrazić jak się Pan zaciąga na jej końcu (widok z lornetki ;)

A jednak.

W poniedziałek minie 4 tygodnie bez fajek.

 

Najgorsze, że w ten dzień mam kwartalne spotkanie w pracy.

Zjeżdżamy się z całej Polski, wieczorem knajpka, żarełko, piwko (nie jedno), a koledzy jarają wtedy...

Roksan Caspian M1 CD (mod.SonusOliva) => Roksan Caspian M1 NG => Dynaudio Focus 160

Załóżmy 4 paczki tygodniowo x 52 tyg.(rok) =208 paczek razy x 20lat =4160 paczek a to jest (po 10zł) 41.600zł i jest to na pewno jeszcze nie cała kwota ale nawet przy naszych zarobkach w nie dużym mieście (około 20kzł rocznie) to wychodzi że 2 lata ,słownie DWA LATA !!! PRACY NA FAJE!!!

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

 

 

No bez przesady z 10pln, bo powiedzmy w roku 97 szlugi kosztowały 2,40 a nie 10 i płaca była na tym samym poziomie a nawet lepsza, wiem bo paliłem już w tamtych czasach. Co do zarobków tak samo ja w powiedzmy 2000r miałem spokojnie średnio po 2500 na łapę, a dzisiaj ta sama praca łapówa za przyjęcie i wypłata1600 brutto he

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

No bez przesady z 10pln, bo powiedzmy w roku 97 szlugi kosztowały 2,40 a nie 10 i płaca była na tym samym poziomie a nawet lepsza, wiem bo paliłem już w tamtych czasach. Co do zarobków tak samo ja w powiedzmy 2000r miałem spokojnie średnio po 2500 na łapę, a dzisiaj ta sama praca łapówa za przyjęcie i wypłata1600 brutto he

 

Oj tam ,jak się chce nie palić to warto w górę zaokrąglać ;) co do zarobków i cen papierosów to już sprawa w sumie indywidualna ,bo może ktoś zarabiać 10kzł i faje kręcić ;),a proporcja co do paczki za godzinę pracy to może kiedyś nie była taka jak dziś ,ale czy nie paliło się więcej , a imprezy zakrapiane których w naszym społeczeństwie nie brakuje, to na ogół każdy się w małego smoka zamienia ;)

Tak czy siak to najważniejsze żeby nie palić ,to co tu jest to sugestie , i dowody Wielkich osiągnięć ;)

 

- whiter1 - najlepiej było by sobie impre odpuścić ale rozumiem że to nie możliwe ;) ,można wszystkim powiedzieć że nie palisz ,możesz wtedy ograniczyć poczęstowanie, coś przy sobie nosić co Ci będzie przypominać dlaczego rzuciłeś , powodzenia nie życzę bo to nie koncert życzeń ,ale kciuki trzymam ;)

P.S. W takich sytuacjach zazdrość kolegów palących (tu można poznać tych prawdziwych) objawia się ,kuszeniem "no co Ty ,nie zapalisz ? ",

To jak, dasz się sprowokować ... ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.