Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel sieciowy - czy to ma sens?


soso

Rekomendowane odpowiedzi

asta, 24 Lip 2006, 12:30

>Wymiana kabla sieciowego na droższy na pewno dobrze wpłynie na.... psychikę właściciela.

 

 

Oj Chopie ales odkrywczy!

W tym watku to juz chyba dwudzieste dokladnie tak brzmiace zdanie. Wiem upal nie chce sie czytac i myslec ;-)

fachowo w psychologii nazywa sie to racjonalizacja i jest to mechanizm obronny nieswiadomosci ktory probuje obronic i uzasadnic popelnione czyny... wieksza kasa -> wyzsza jakosc... niezaleznie od tego czy kupujemy sieciowke czy audiofilskia skrzynke rozdzielcza

tymniemniej jako elektronik nie zaprzeczam pozytywnego wplywu kabli sieciowych ale tylko jako filtru ktory pozwala zmniejszyc zaklocenia RF... a tym samym ma wymierny wplyw na prace urzadzen przetwarzajacych sygnal elektryczny niosacy informacje o muzyce...

Był tu jeden taki kablowy sceptyk, też twierdził, że sieciówka nic nie daje. Zadałem mu pytanie, ale on coś zamilkł i już się nie wypowiada. A więc powtarzamy eksperymencik.

Emroth, asta, proste pytanie: ile siecówek, jakich i na jakim systemie porównywaliście. Koniec pytanie.

Pozdrawiam Stempur

>Emroth, asta, proste pytanie: ile siecówek, jakich i na jakim systemie porównywaliście. Koniec

>pytanie.

>Pozdrawiam Stempur

 

 

A czy trzeba wsadzać reke do ognia aby sie przekonać, że parzy? :-)

-> jar1

Oczywiście, że trzeba się sparzyć - wszak każde dziecko o tym wie... W innym wypadku (braku eksperymentów np. z ogniem, czy kablami) będzie to najwyżej rozmowa łysych o szamponacch, albo daltonistów o kolorach ;-)

Taaaaak, z tym sprawdzaniem i wiarą na słowo to jak wiesz jarze1 dziwna sprawa jest. Zresztą pamiętam, było to jakie trzy, cztery lata temu. Wracaliśmy z kolegą z koncerti i na takim drewniamy parkanie DUPA pyło napisane. No i ten mój kolega postanowią ją pogłaskać. Jezu, jaka mu drzazga weszała! I on już od tego czasu w nic pisanego nie wierzy. Ale cholera namacalnie sprawdzać też się boi... I jak tu dalej żyć - jak pytają rasyjscy romantycy?

Pozdrowionka Stempur

>No i ten mój kolega postanowią ją pogłaskać. Jezu, jaka mu drzazga weszała! I on już od tego czasu w nic pisanego nie wierzy

 

I tak miał szczęście, że tylko chciał pogłaskać...;-)

Właśnie....

Ale zaraz, zaraz, godzinka mninęła i nasi nowi forumowicze antysiciówkarze coś milczą. No to powtarzam pytanie do kolegów Emroth, asta:

Ile siecówek, jakich i na jakim systemie porównywaliście?

Pozdrowienia Stempur

Że też wam się chce dolewać oliwy do ognia w taki upał...

No ale jak już ktoś zaczął...to powiedz mi, Stempur - odpowiadając pytaniem na pytanie - a ile Ty zaliczyłeś podwójnie ślepych testów z sieciówkami w roli głównej ? Pytanie nie gorsze niż Twoje.

Pewnie tyle samo co Mr Velum, czyli jeden Prima-aprilisowy :-)

skali

Nie zaliczyłem żadnego podwójnego ślepego testu kabli sieciowycj ani innych elementów audio. Ja nie potrzebuje ślepych testów, albo słyszę, albo nie słyszę i już. "Zawiązane oczka" nic tu nie zmienią. Nie ukrywam na przykład, że w wielu przypadkach nie słyszę różnic między oryginalną płytą CD a kopią, choć nigdy nie twierdzę, że takich różnic nie ma.

A wracając do sedna, w moim pytyniu chodzi tylko o to, żeby ci, którzy twierdzą że nie nie ma różnić opierali swoje twierdzenia na odsłuchu a nie tylko teorii. I tyle.

Pozdrawiam Stempur

asta, 24 Lip 2006, 19:04

>...a nie tylko nieliczni którzykręcą Business na laikach

 

Tup tup tup! Nadchodzi czwarta kolumna :-)

 

No fajnie moj ulubiony watek powraca. No panowie przyznawac sie ile w zyciu robiliscie slepych testow kolumn, koncowek mocy, odtwarzaczy... Ba! kobiet!!!

A twierdzicie, ze sa roznice ;-) ...a moze nie?

-> stempur

 

Urocza ta opowiasta o dupie i płocie, jak też celna uwaga Jarka. :-)

 

Zaś co do testów kabli. Jakie znaczenie będzie mieć odpowiedź ilu sieciówek i na jakim zestawie ktoś słuchał? Zawsze można powiedzieć, że zestaw za słaby lub delikwent głuchy. Ja słuchałem w KAiM-ie, nie usłyszałem. Jaki z tego wniosek? Dla mnie taki, że ja nie słyszę więc nie kupię drogiego kabla, nie nakarmię szarlatana. Ale powiedz proszę czemu ci, którzy słyszą tak zaciekle bronią się przed ślepym testem? Skoro słyszą to w prosty sposób mogą tym, którzy uważają wpływ sieciówek na brzmienie za brednie, dać ostateczny argument abyśmy się raz na zawsze zamknęli :-)

 

Pozdrawiam

Stempur,

Ja mam mało doświadczeń z sieciówkami, szanuję więc tym bardziej poglądy innych w tej sprawie, Twój oczywiście jak najbardziej również. Zawsze mnie jednak zastanawiał opór tych, co słyszą różnicę w sieciówkach i mają na to różne wytłumaczenia techniczne , przed "zawiązanymi oczkami "

 

>A wracając do sedna, w moim pytyniu chodzi tylko o to, żeby ci, którzy twierdzą że nie nie ma różnić

>opierali swoje twierdzenia na odsłuchu a nie tylko teorii. I tyle.

Oprzyj się więc pełniej na doświadczeniu odsłuchowym - zawiąż oczy i poddaj ślepej próbie! Pełna empiria. Wyłącz oczy i sugestie - przetniesz dyskusje!

 

Ja uważam, że wrażenia wzrokowe i świadomość tego co jest akurat podłączone są ważną częścią wrażeń odsłuchowych i nie należy się ich pozbawiać - wcale nie są gorsze od czysto akustycznych. I z tego punktu widzenia sieciówki są jak najbardziej o.k. Ja z tego powodu kupiłem kiedyś Sonus Fabery - kolumny które pięknie grają nawet jak są osłączone, wystarczy na nie popatrzeć :-)

Tak to widzę. I z tego punktu widzenia ślepe testy istotnie są bez sensu.

Ja słuchałem w KAiM-ie,

>nie usłyszałem.

 

Ale ślepego testu sam nie robiłeś i co? Wystarczyło Ci, aby wyrobic sobie własne zdanie? Wiec dlaczego tym, co słysza każesz taki test robić? Oj nieładnie :-)

Oj,ale się niektórzy moją wypowiedzią podniecili,cóż... miałem okazje u znajomego sprawdzić coś takiego jak kondycjoner sieciowy oprócz zaawansowanych zabezpieczeń,nic nie stwierdziłem pozytywnego ,a sprzęt to był marantz pm8000,cd sony es,i jakieś castle podłogowe,jeśli widzicie różnice kupujcie uzdrawiacze sieciowe

Ps.swego czasu był wątek o bezpiecznikach pozłacanych.

larson3,widzę że masz niezły sprzęcik,jeśli twierdzisz stanowczo że kable zasilające mają wpływ,zaproś paru forumowiczów,najlepiej jakiegoś anty... i niech taka komisja stwierdzi ,bo jednej osobie nie uwierzę,zresztą kiedyś czytałem o sposobach oceny sprzętu w jednej z gazet i zdania słuchaczy były podzielone.(audio video 3/2001) str17.

-> asta

Czy Ty się dobrze czujesz? Chcesz "forumową czerezwyczajkę" komuś do chałupy skierować - nawet nie pytając tej osoby o ew. zaproszenie w odwiedziny - i niech "wysoka kumisja śledcza" orzeknie, czy u larsona sieciówki działają czy nie? No koniec świata i okolic... Wypożycz sobie za kaucją kilka sieciówek, siedź u siebie w domu i testuj - usłyszysz - kupisz, nie usłyszysz - nie kupisz. Proste.

No widzisz asta, a więc nie testowałeś siecówek a zabierasz głos i Twój ton był bardzo autorytatywny... Bez komentarza.

 

A co do Larsona, to pozwolę sobie być jego adwokatem i powiem tak: myślę, że Larson ma fajny sprzęt, jest osłuchany i jest już na takim poziomie, że nie musi nikogo zapraszać i robić sobie w domu żadnej komisji, bo po co? Komisja ma potwierdzać coś, co on słyszy? To chyba żarty jakieś. A powiem Ci w tajemnicy, że będę razem z larsonem w piątek testował różne podstawki pod sprzęt. I one też zmieniają dźwięk :-)

Stempur

 

PS. Skali, Edward. Oto właśniemi chodziło ? kolega asta zabiera głos a nawet nie posłuchał trzech siecówek, żeby zrobić porównanie. Bo tak naprawdę, czy kolega asta słyszy te różnice czy nie to obchodzi mnie tak, jak wynik ostatnich mistrzostw świata w curlingu...

-> skali

 

Sonus Fabery faktycznie pięknie wyglądają, ale podłączone grają jeszcze ładniej :-)

 

jar1:

"Wiec dlaczego tym, co słysza każesz taki test robić?"

Ano dlatego że po pierwsze primo: nie wierzę, że słyszą, a po drugie primo: należy udowodnić istnienie zjawiska a nie jego brak. W przeciwnym razie ktoś np. może stwierdzić, że posmarowanie smalcem nóżek wzmacniacza poprawia kontrolę basu. I co wtedy? Przeciwnicy smalcowania będą musieli głowić się nad tym jak udowodnić, że to nie może działać?

 

Coś temat słyszenia sieciówek i udowadniania tego stoi na głowie moim zdaniem :-)

-> Edward (i inni niesłyszący - asta itp, itd)

Sprawa jest prosta, jak kacza kupa: słyszysz - kupujesz/stosujesz kable sieciowe; nie słyszysz- nie kupujesz/nie stosujesz. Trzeba tylko zawczasu sprawdzić... I gdzie tu problem?

>Ano dlatego że po pierwsze primo: nie wierzę, że słyszą, a po drugie primo: należy udowodnić

>istnienie zjawiska a nie jego brak.

 

Masz taka potzrebe, to prosze bardzo - mnie to niepotrzebne

 

>W przeciwnym razie ktoś np. może stwierdzić, że posmarowanie

>smalcem nóżek wzmacniacza poprawia kontrolę basu. I co wtedy?

 

Nic. Niech sobie smaruje na zdrowie. Chcesz mu zabronić oficjalnie? Lub powszechnie nazwać gogłupcem? Tak dla podniesienia własnej wartości?

 

To naprawde Twój problem, sam go dla siebie rozwiązuj.

jar

Słucham, słucham, być może wydam niedługo 1200 złotych na.... wiesz an co...... No.....tak.... ciepło. ciepło..... TAAAAAK! Na sieciówkę!

 

Szanowny Edwardzie, raczyłeś napisać: "nie wierzę, że słyszą, a po drugie primo: należy udowodnić istnienie zjawiska a nie jego brak". A ja się przepraszam pytam, co to kogo obchodzi że ty nie wierzysz? A ja nie wierzę, że tysiące ton stali unosi się w powietrzu i co? A samoloty latają, nie? A po drugie dlaczego należy udowodnić isnienie zjawiska a nie jego brak? A zresztą znowu wchodzimy w jakieś rozważanie dla teoretków... A chodziło tylko o to, by udowodnić, że sporo antykablarzy nawet nie robiło testów odsłuchowych sieciówek :-) I tyle. Na temat teorii i dowodów nie dyskutuje. Dla mnie dowodem są moje uszka. Niedawno jesobie o kolego laryngolaoga nawet wyczyściłem.

Pozdrawiam Stempur

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.