Skocz do zawartości
IGNORED

Wkładka do Pro-Ject'a


stork

Rekomendowane odpowiedzi

Marko Polo, czytałem kiedyś na audioasylum o tym SRA ale wtedy jakos to olałem. Teraz jest jak znalazł. Tylko chyba pomyliłeś kierunek odchylenia igły. (By the way:To co ty nazywasz igła to cantilever czyli wspornik, a igła to właśnie diamencik). Chyba to podejście jest najbardziej przekonywające. Zawsze tak mi się zdawało, ale nie było z kim skonfrontowac tego pomysłu i nie wiedziałem o ile ma byc niepionowo i że właśnie lekko "pod włos". Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zgadza się - w poście było głównie o"shank top"-czyli o górnej części wspornika..odruchowo myślałem o "końcówce igły" czyli tip.. Tak więc powinna być 2 stopnie w stronę punktu mocowania ramienia..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam dobrego szkła powiększającego, ale chyba jest tak jak mówicie - gdy górna powierzchnia i ramię jest równoległe do płyty wygląda, że igła (w czasie odtwarzania) idzie prostopadle do płyty, przy ustawieniu lepszym na ucho i dzie minimalnie "pod włos", ale ile to stopni nie jestem w stanie sprawdzić. Slip matę mam jakąś tanią DJską, ale aktualnie służy mi ona jako izolacja termiczna pomiędzy wzmacniaczem, a CD :))) Płyty idą na orginalnej gumie Kenwooda. Witek z Delty mocno rekomendował mi użycie slipmaty, nie próbowałem jeszcze wstawienia jej zamiast gumy (wysokość prawie identyczna) tak więc nie wiem jak zagra przy właściwym (? :) ustawieniu igły. Właśnie skończyłem słuchać i zgasiłem lampy - może sprawdzę jutro.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

profee, MarkoPolo -> nie żebym się czepiał, ale bardzo mnie interesuje, w jaki sposób jesteście (-śmy) w stanie nawet patrząc przez lupę określić te 2 stopnie???

 

vasa -> dzięki za zainteresowanie. Czekałem aż wkładka się wygrzeje i dotrze, ale wywołany do odpowiedzi powiem co nieco już teraz. Za nic w świecie nie jestem w stanie opisać swoich doznań słuchowych tak, jak robi to spora grupa forumowiczów. A w tym wątku szczególnie -> Zegarmistrz. Chylę czoła i pozdrawiam.

 

A co ja słyszę? Hmm ... Pink Floyd - The Dark Side of the Moon, 30th Anniversary Edition. Gruby i ciężki vinyl. Głośno, NAD na godzinie 12. Początek dosyć niespodziewany: bicie serca mięsiste i głośne. Na SACD jest chyba inaczej. Żadnych trzasków (w końcu nowa płyta). Niesamowita detaliczność, nic się gubi (zwłaszcza początek "Time"). Słucham z uwagą i napięciem (podświadomie chcę, żeby było dobrze). Wreszcie mój ulubiony "The Great Gig in the Sky". Może być. Nawet bardzo. Zwłaszcza to charaterystyczne wybrzmienie końcowego akordu fortepianu, takie podwyższenie dźwięku, jakby płyta przyspieszyła. Mniam. U Kaczkowskiego w tym momencie był taki fajny trzask, pamiętam ;-)

 

King Crimson - In the Court of the Crimson King, całkowita porażka. W ogóle mi się nie podoba. Ani CD remaster, ani mój stary vinyl. Płasko, bez wyrazu. Przchodzący z lewej do prawej kolumny charakterystyczny akord w "Epitaph" nie robi na mnie żadnego wrażenia. Jakoś inaczej to zapamiętałem. Płyta zniszczona, brudna (kto ją tak upaprał?) trzeszczy niemiłosiernie. Coś mi się zdaje, że taka muzyka nie bardzo pasuje do mojego systemu :-(

 

Norah Jones - Come Away With Me, Blue Note. Do dziś w ogóle mi nieznana. Duży realizm. Drugi utwór ze strony B (hi,hi teraz mogę tak napisać) I've Got to See You Again - taki kontrabas (bas?) lubię. Podobny jest u Stańki na "Suspended Night" (w niektórych miejscach, oczywiście). Płyta trzeszczy - prawdopodobnie ładunki elektrostatyczne. Na początku płyty niepokojąco coś zacharczało w lewej kolumnie. I to dwukrotnie. Hmmm ...

 

Stare polskie tłoczenia: Tangerine Dream - Poland. Da się słuchać. Maanam - Się ściemnia: zdecydowanie lepiej niż z DVD (Maanam i goście - 25 lat zespołu). Vinyla kupiłem za 2 zł (!).

 

Reasumując.

Generalnie zgadzam się z opinią bodajże -> Zegarmistrza: dźwięk z CD jest zdecydowanie bardziej "basiasty". A vinyl, cóż ... muszę jeszcze posłuchać, choć na dziś wydaje mi się, że do muzyki akustycznej będzie w sam raz. Nie próbowałem jeszcze z klasyczną. Zobaczymy jutro.

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze taka ciekawostka odnośnie tej płyty King Crimson - ostatnio porównywaliśmy w Delcie 3 różne tłoczenia, wszystkie w bardzo dobrym stanie - różnice baardzo poważne. Czasami trzeba się naszukać dobrego wydania - Witek jest w tym mistrzem. Z tymi moimi opisami to bez przesady Stork;))) - ważne żeby komuś się przydały. Z resztą twojemu tez nic nie brakuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O znowu są dwa a ten:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nawet z orginalnym headshellem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa ... ci moi Crimsoni są "Made in France", Polydor. Pewnie dlatego. Ale dlaczego nie bierze mnie zremasterowany CD? Może dlatego, że to CD-R :-(

"Larks Tongues in Aspic" mam w HDCD (wszystkie remastery z okazji 30 lecia King Crimson były HDCD) i "Easy Money" są dla mnie w porządku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, no śliczny jest po prostu i tyle. Ale ramię ma jakieś takie wykrzywione ;-) Za to ma pokrywę, a nie tak jak mój. Chyba go bedę nakrywał tekturowym pudłem, póki czegoś nie wystrugam ;-)

 

Wybacz te żarty -> Zegarmistrz. Trzeciego TT nie kupię! Choć cena jak na razie b. atrakcyjna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)))))) Ja chyba też będę nakrywał i to dwoma pudłami (lampki) jak mi dziamdziołek zacznie raczkować. Dodatkowo należy wyłączać CD z prądu - koledze do odtwarzacza junior włożył jakiś czas temu ... naleśnika:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Stork-jeśli nie ma innej możliwości, to dzięki lupie będziemy chociaż w stanie określić kąt prosty między końcówką igły a powierzchnią płyty, więc te 2 stopnie można po prostu potraktować jako minimalne odchylenie od pionu (byle w dobrym kierunku:-) ) Najlepiej byłoby zrobić miniaturowy kątownik;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> MarkoPolo, a już myślałem, że mam dobrze ustawioną wkładkę ;-( To, co wyprawiacie z profee i Alexandrem w wątku o Adamowcach, powoduje, że staje mi dęba resztka włosów na głowie. Ale, ad rem, skoro już zacząłem.

 

Po pierwsze: na stronie RCM, sugerują, żeby w pierwszej kolejności posługiwać się szablonem producenta. W moim przyrządzie (CAT Pro-Ject'a) wkładkę ustawia się tylko w jednym miejscu, mniej więcej na środku talerza. Jak mniemam, jest to takie uniwersalne ustawienie, czyli do d... . Musze sprawdzić jutro ustawienie na szablonie ze strony RCM.

 

Po drugie: wydaje mi się, żeby uzyskać to dwustopniowe pochylenie igły w kierunku osi obrotu ramienia, trzeba będzie podnieść całe ramię do góry. Oczywiście zależy to przede wszystkim od rodzaju wkładki. Sprawdzenia tego ustawienia dokonujemy przy nieruchomej płycie, jak mniemam?

 

Po trzecie: nie podoba mi się antiskating w moim RPM6. Czy szklaną płytę można wykonać samemu? Na przykład z szyby o grubości vinyla?

 

Po czwarte: idę spać, a bedą mi się śniły koszmary związane z konsekwencjami złego ustawienia wysokości ramienia, tudzież całej wkładki. A nie dalej jak wczoraj marudziłem coś o moim uwielbieniu do rzeczy mechanicznych i ich ustawiania. Tfu! Apage!

 

Licząc na kontynuowanie wątku, pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do protractora Projecta, to jest to bardzo dobre narzędzie, choć samo ustawienie nie musi być zgodne z teorią Baerwalda, czyli szablonem rcm. Korzystając z protractora Projecta wystarcza ustawienie w jednym punkcie, gdyż drugą współrzędną stanowi odległość od pivotu ramienia do środka talerza. Taką odległość jest podawana przez producentów ramion, tak więc znając tą odległość możemy wykorzystać ten szablon do kalibracji również w przypadku innych ramion.

 

Odpowiednie nachylenie igły uzyskamy podnosząc lub opuszczając ramię (to zależy od poprzedniego położenia igły..). Oczywiście przy nieruchomej płycie.

 

Co do antyskatingu, to ja jestem w trakcie poszukiwań dobrej płyty testowej. Nie położyłbym igły na szkle z obawy przed jej uszkodzeniem. Ewentualnie można wykorzystać niewytłoczoną stronę winyla (są takie wśród płyt dj-owskich)

Pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stork>>

Mniej więcej rok temu przeżywałem podobne rosterki i stresy. Teraz sie nieco uspokoiłem. Dobre jest rellanium 5mg. Doskonale Cię rozumiem, jak zapewne wszyscy tutaj. Moim motywem głównym do uruchomienia i tuningu kochanego Adama była właśnie chęć słuchania na winylu muzyki klasycznej. Po prostu nie odpowiadało mi brzmienie CD z klasyką (może z drobnymi wyjątkami),Miałem nadzieję, że na analogu będzie lepiej ponieważ tak kiedyś słuchałem tej muzyki. I to się sprawdzilo. Jest zdecydowanie lepiej. Dlatego ciekaw jestem Twoich wrażeń.

Jeśli chodzi o sprawę ustawienia kąta nachylenia igly ( końcówki) względem płyty to ja stosuję metodę która u mnie się sprawdziła i ma związek z rodzajem słuchanej muzyki. I tak do klasyki jedna podkładka (zrobiona z maty antypoślizgowej - siatka gumowa bardzo elastyczna) między talerzem i płytą - ramię idealnie równoległe końcówka igły lekko pod włos ( może wlaśnie te 2 st.). Przy pozostałej muzyce dokładam org. podkładkę od Adama i wtedy igła jest (jak sądze) idealnie prostopadle do płyty. Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MarkoPolo -> dzięki za wyjaśnienia :-) Rzeczywiście w CAT (lub, jak wolisz protraktorze) Pro-Jecta całą zabawę zaczyna się od ustalenia długości ramienia. Ponieważ sztyft do tego służący można odwrócić, instrukcja zachęca stosowanie tego narzędzia również do innych gramofonów. W wolnej chwili spróbuje z Danielem. Tak więc jest to zgodne z Twoimi sugestiami, co dodatkowo mnie uspokaja. Widać nie były to pieniądze wyrzucone w błoto.

 

Co do szklanej płyty, hmm ... wg skali Mosha (taka skala używana w geologii do oznaczania twardości skał) nic a nic nie powinno się diamentowej igle stać - od kwarcu (7 w skali Mosha) do diamentu (10 w skali Mosha - maksimum, jak można było się spodziewać) jest odległość dwóch stopni. Oczywiści szkło winno być idealnie gładkie. No, ale teoria teorią, a połóż tu igłę wkładki za powiedzmy, żeby nie przesadzić, 1 300 zł. To jest dreszczyk emocji ;-)

 

tomekkk -> pomysł z różnej grubości podkładkami urzekł mnie swoją prostotą i łatowścią zmian. Problem w tym, że u mnie za fabryczną podkładkę "robi" kawałek gładkiego vinylu, mniej wiecej grugości płyty. Zaraz, zaraz! Może mogę spróbować z antiskatingiem właśnie na tej podkładce? Patrzcie panowie, do czego prowadzą dyskusje na forum :-)

 

Odsłuchy muzyki klasycznej przewidziane na dzisiejszy wieczór. O wynikach poinformuję prawdopodobnie wczesną nocą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wpadłem na chwilę do Delta Studio - Witek wytrzasnął skądś parę nieużywanych egzemplarzy wkładki Excel - ponoc kasowała Linn K9 - trzeba będzie sprawdzic przy sobocie. Fajnie wygląda taka zapakowana nówka wyprodukowana w 1978roku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zegarmistrzu,

Obiecałem, że sprawdzę w papierkach od mojego Goldringa 1012. Oto co znalazłem:

- igła ma szlif jednak Gyger III. Wprawdzie czytałem gdzieś, że cyfra rzymska oznacza tu im większa tym wieksze odejście od wzorcowego szlifu Gyger'a No ale zawszeć to nie jest całkiem zwykła elipsa. Swoją drogą, dlaczego przez tyle lat myślałem, że jeżdżę na elipsie...

- VTA (vertical tracking angle) jest 24 st.

- wtedy, gdy ją kupowałem, a było to dawno, dawno temu, zalecali: do wkladek 1022 - igła ze szlifem Gyger II, zaś do 1042 - Gyger S.

W temacie igieł powiem jeszcze, że od Goldringa napisali mi, że obecnie produkowane stylusy, czyli te zespoliki które sie wymienia, są całkowicie zamienne. To znaczy ,że do każdej wkładki serii 1000 można uzywać każdy ze stylusów przeznaczonych do serii 1000. Obecnie stylusy maja symbolikę symbolikę typu D12GX. Taki symbol oznacza akurat stylus jakim w fabryce kompletuje się wkładki 1012GX i jest to stylus z igłą Gyger II. Czyli obecnie do wkładek takich jak moja dają lepsze igły niż kiedyś. W Polsce kosztuje to 590 zł.

Co sie tyczy ustawienia VTA to: górna powierzchnia wkładki ma byc równoległa do płyty. Towarzyszący obrazek sugeruje, że środkowa część dolnej powierzchni jest równoległa do górnej i to by rozwiewało wątpliwości, która ma być równoległa - obie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zegarmistrz -> Wkladka wyprodukowana w 1978 mimo, ze nie uzywana moze byc niewiele warta. Jest mozliwosc, ze guma w zawieszeniu iglu zrobila sie twarda lub bardziej jak gesty klej niz guma. Trzeba sprawdzic to zanim kupi sie taka wkladke.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii obaw o igłę gdy postawić ją na szkle. W tejże instrukcji podają, żeby przy ustawianiu wkładki postawić igłę na lusterku i nie piszą żeby lusterko nie było szklane. Ale ja bym tak nie robił i nie zalecają tego niektóre teksty z netu. W takiej sytuacji powierzchnia stylu jest znacznie mniejsza i naciski jednostkowe (ciśnienia) będą na pewno większe. Normalnie igła styka się z dwoma ściankami rowka, który jest winylowy a więc ma parę rzędów wielkości mniejszy moduł Younga. Stąd naciski jednostkowe są znacznie mniejsze. A jeszcze powierzchnia styku bocznej krawędzi igły z rowkiem jest większa niż powierzchnia styku samego czubka igły ze szkłem. I na koniec jeśli nacisk jest F to na każdą ze ścianek rowka naciska siła 0,7F.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, Parsec prawdę mówi. Miałem taki przypadek. Elastyczny przegub cantilevera był zdrewniały. Co ciekawe na mdło nagranej polskiej płycie wyrzucało ramię z rowka, a na dynamicznej płycie Jimmie Smitha było całkiem poprawnie. Wtedy były gorsze polimery.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze może dorzucę,że Goldring zaleca dla 1012 dziwnie duzy przedział nacisku igły: 1,5 do 2,5 cN i podaje, że nominalnie ma być 1,75. Ja pracowałem zwykle na 1,5, ale obecnie mam 1,8 i jest zdecydowanie lepiej, ale to mozna byłó stwierdzic po przesłuchaniu ponownym kilkunastu znanych sobie płyt.

Chyba sobie kupię nowy stylus...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie Profee u mnie te powierzchnie nie są równoległe (na rysuneczku faktycznie tak jakby miały być) - tymczasowo zostaję tak jak mi gra lepiej, ale poeksperymentuję jeszcze opuszczając ramię (bez uzywania slipmaty).

Excela miałem w ręku - nie sądze, aby coś było z nim nie tak. To orginalny japoński produkt - wtedy bawiono się nie tylko w solidne produkty, ale i w bardzo solidne opakowania, zresztą jednego Witek sobie zostawia więc zobaczymy jak będzie "w praniu" ja zostaję na Goldringu (but you never know;)))

a tak z innej beczki - dzisiaj wydłubałem w 2handzie poniemiecki PUMP Aerosmith w idealnym stanie - ale basisko!!!.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jadę na 1,9 - dla mnie to optimum jakkolwiek pomiędzy 1,7, a 2,0 (więcej nie próbowałem) różnicy nie słychać. Nizej dźwięk robi się za lekki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mogę być ja?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Ten Goldring jest tam, sprawdzałem wczoraj w nocy.

Zresztą powyższy link podał Andrea29 w wątku 8950 :-)

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

profee&inni zainteresowani - dzisiaj miałem wreszcie dużo czasu i wolną chatę, więc pobawiłem się z ustawieniem wysokosci ramienia. Eksperymenty ze slipmatą nie dały dobrych rezultatów (próbowałem ją nawet podkładać pod orginalną gumę:). Za to porównując na spokojnie brzmienie uzyskiwane przy róznych wysokościach ramienia muszę przyznać, że jednak ustawienie ramienia i górnej powierzchni wkładki niemal równoległe do płyty daje najbardziej homogeniczne brzmienie. Dzieje się to kosztem ilosci góry, ale to akurat nie stanowi problemu bo z Goldringa jest jej pod dostatkiem - dotychczas brzmienie było cokolwiek nerwowe i nieuporządkowane. Bas jest w sumie podobny, być może trochę pełniejszy w górnym zakresie, ale to na granicy autosugestii:). Dolna powierzchnia wkładki nie jest idealnie płaska i trudno powiedzieć jak ustawiać, aby było zgodnie z rysunkiem producenta.

Mam trochę problemów z antyskatingiem - z Goldringiem i headshellem od Kenwooda używałem dorobionego ciężarka sporo cięższego od orginału. antyskating ustawiałem na płycie z dużą ilością nienagranej powierzchni, o ile z lzejszym ortofonem igła raczej miała tendencje do wyjezdżania na zewnątrz (do skompensowania wystarczał orginalny ciężarek) to z Goldringiem uciekała do środka. Dorobiony ciężarek powoduje, że igła czeka na rowek na niezapisanej powierzchni, jednak przy podnoszeniu windy igła unosząc się wyraźnie odskakuje na zewnątrz płyty. Dodatkowo z większym ciężarkiem miałem wrażenie przesunięcia dżwięku w jedną stronę. Dzisiaj wróciłem do orginalnego-lżejszego ustawionego na maksymalnym możliwym wychyleniu efekt jest taki, że na płycie do ustawiania igła powoli ale jednak ucieka do środka płyty, natomiast scena jest zdecydowanie bardziej na swoim miejscu. Dodatkowo przy podnszeniu ramienia igła idzie niemal pionowo w górę - praktycznie po opuszczeniu trafia w to samo miejsce płyty (poprzednio cofała się w powietrzu o 2-3 mm na zewnątrz) - czy igła powinna odchodzic na zewnątrz przy podnoszeniu ramienia? Z tego co mówił mi Bryan - tak, ale ucho podpowiada coś innego:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zegarmistrzu - wiesz o tym doskonale - antyskating ma za zadanie kompensować pewną siłę, oznacza to , że w chwili zaniku jej działania (podniesienie ramienia) sam antyskating staje się taką nieskompensowaną siłą działającą na ramię, czyli jeżeli ramię jest bardzo dobrze ułożyskowane powinno przesunąć się ku brzegowi płyty :-)

Jeśli chodzi o zastosowany ciężarek to skłaniałbym się raczej ku ustawieniu na ucho z lżejszym ciężarkiem, tak by uzyskać dźwięk zrównoważony w obu kanałach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.