Skocz do zawartości
IGNORED

Scena lepsza u mnie w chaotycznym pokoju niż w pustym w hi-fi sklepie


Baderrin

Rekomendowane odpowiedzi

Nazwy sklepów oszczedzę – mogę się nie znać dostatecznie a zresztą co mi do nich. Ale paradoks jest ciekawy – słuchałem kilka razy w pokoju odsłuchowym, w sumie było z 2 godziny odsłuchu. Pokoje urządzone dobrze – ciche, kojące, maty tłumiące na ścianach, itp.

 

Były to zarówno amplitunery AVR jak i wzmacniacze stereo hi-end. Ani razu nie słyszałem tam stereo sceny! Zorientowałem sie dopiero, gdy uzyskałem taką scenę u siebie w domu.

 

W domu mam kolumny 0.5m od ściany z tyłu, jedna kolumna jest blisko ściany z boku (druga daleko), jedna ma na swoim torze audio małe biurko–blat, druga nie. I scena jest :) Wyraźna, czytelna tak z bliska jak i z daleka (tj. 4.5m). Mój zestaw:

 

– Denon PMA 710AE

– Denon DNP 720AE

– Dynaudio DM 2/8

 

Co oni mogli mieć w tych pokojach źle? Kolumny mieli daleko od ścian z tyłu i z boku. Ustawione były na wprost, prostopadle do ściany.

Ustawione były na wprost, prostopadle do ściany.

 

Właśnie to mieli źle. Mam jeszcze pytanie - co mieli na ścianach w miejscu pierwszych bocznych odbić?

 

Skręcenie kolumn w kierunku miejsca odsłuchowego generalnie poprawia ogniskowanie źródeł pozornych i głębię sceny dźwiękowej.

Bez przesady :).

Nie wiemy jakie to były kolumny,zbyt dużo uwarunkowań,wiele kolumn gra bardzo dobrze ustawionych na wprost,wiemy natomiast,że głośniki stały z dala od ścian,więc pewnie mogły byc taki ustawione.

Poza tym jakie doświadczenie ma kolega Baderrin (z całym szacunkiem) w słuchaniu sprzętu średniej czy dobrej klasy?

Często się zdarza,że ktoś ma tak naprawdę zna brzmienie tylko swojego zestawu,idzie gdzieś posłuchać dobrego systemu (oczywiście nie wiemy czy tu tak było),potem wraca do domu i twierdzi,że u niego gra lepiej,co nierzadko jest wynikiem po prostu braku osłuchania i nieobcowania z dobrym brzmieniem na co dzień.

P.S.

Baderrin spokojnie możesz podać nazwę sklepu :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Stefek doświadczenia zbyt dużego nie mam, ale jeżeli idzie o scenę to ono nie jest tak potrzebne? Rozumiem zauważyć różnice w brzmieniu, w szczegółowości ale scena to coś co można w kilkanaście sekund rozpoznać i podać przybliżoną ilość źródeł pozornych.

Stefek doświadczenia zbyt dużego nie mam, ale jeżeli idzie o scenę to ono nie jest tak potrzebne? Rozumiem zauważyć różnice w brzmieniu, w szczegółowości ale scena to coś co można w kilkanaście sekund rozpoznać i podać przybliżoną ilość źródeł pozornych.

Przecież ja nie twierdzę,że nie masz racji :).

Ja tylko mówię,że mogą być także inne przyczyny tego stanu rzeczy,włącznie z kiepską salą odsłuchową.

Także punkt odniesienia co do sceny,głębi,planów,powietrza,przestrzeni,barwy,basu,itd. dla każdego może być zupełnie inny :).

Napisz co to za sklep,zobaczymy ich salę odsłuchową,sprzęt jakim dysponują i wiele się wyjaśni :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Co do osłuchania się ze sprzętem ze średniej półki i wyższej, to bym nie przesadzał. Mieliśmy okazje posłuchać parę takich systemów w tym roku na Audioszole, i też szału nie było. A przecież ludzie co je wystawiali to podobno powinni się na ustawieniach itp. znać.

I kolega Baderrin ma racje jak już idzie do sklepu gdzie jest sala odsłuchowa to powinien z takie sali wyjść zachwycony, no chyba żeby grał system znacznie gorszy od tego jaki ma w domu.

 

A tak to należy koledze który ma niewielkie doświadczenie i małe osłuchanie pogratulować że umiał lepiej zestawić swój sprzęt niż "obsługa w sklepie"

Nie to dobre co jest dobre, tylko co się komu podoba.

Co do osłuchania się ze sprzętem ze średniej półki i wyższej, to bym nie przesadzał. Mieliśmy okazje posłuchać parę takich systemów w tym roku na Audioszole, i też szału nie było. A przecież ludzie co je wystawiali to podobno powinni się na ustawieniach itp. znać.

I kolega Baderrin ma racje jak już idzie do sklepu gdzie jest sala odsłuchowa to powinien z takie sali wyjść zachwycony, no chyba żeby grał system znacznie gorszy od tego jaki ma w domu.

 

A tak to należy koledze który ma niewielkie doświadczenie i małe osłuchanie pogratulować że umiał lepiej zestawić swój sprzęt niż "obsługa w sklepie"

Tego akurat nie wiemy,z powodów które wymieniłem wcześniej.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Niekonieczni musial umiec lepiej zestawic. Czesto dobry dzwiek mozna miec przypadkiem, gdy trafi sie dobra akustyka pokoju. Mialem ten sam sprzet w roznych mieszkaniach i gral naprawde roznie, od zachwytu po totalna klape. A pomoje byly metrazowo podobne...

Akurat mam plan pokoju bo go projektowałem przed przemeblowaniem. Miejsca odsłuchu są zaznaczone trójkątami. Ustawienie kolumn jest jak widać asymetryczne, są właściwie poupychane. Biurko przy lewej kolumnie ma nadbudowkę – jest wyższe od kolumny. Podobnie tv po prawej. Patrząc na inny wątek pomyślałem sobie, ze może chodzi o rozpraszanie dźwięku? Ten dźwięk nie ma za bardzo szans inaczej do mnie dotrzeć, niż w linii prostej?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

PS. Jest dyskusyjne na ile dobry dźwięk uzyskuje. Potrzeba by była teraz porównać bo już zapomniałem jak grały inne zestawy. Ale na pewno jest scena stereo. Tylko nie powiedziałbym, ze ma głębię. Plany – jeżeli to oznacza umiejscowienie dźwięku w pionie (oś Y) – ma, głownie na środku sceny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Scena stereo i nic poza tym :).

Przy tym ustawieniu oczywiście głębi,przestrzeni,czy innych "rarytasów" nie będzie,najważniejsze,że dla Ciebie jest ok.

Byle byś tylko nie inwestował nie wiadomo ile w kable czy sprzęt,w tym ustawieniu mija się z celem :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Chodzi mi jeszcze po głowie żeby w coś zainwestować ale nie bardzo widzę w co, może w przewody do kolumn :) Do tej pory te wydatki dawały mi super efekty, np. przy odtwarzaczu sieciowym Sonos scena miała góra 5 źródeł i zlewała sie na końcu pokoju. Na Denonie odległość od kolumn nie robi wrażenia. Wiem, że moj zestaw i pokój pozostawiają wiele pola do poprawek, ale to mi sie podoba – że może być jeszcze lepiej :)

Trzeba czytać i próbować. Okablowaniem można wiele zdziałać, ale można też popsuć. Dobrze będzie jak zadasz sobie pytanie, co chcesz poprawić? A odpowiedzi jest wiele na forum. Na tym polega własnie "gonienie króliczka"

Nie to dobre co jest dobre, tylko co się komu podoba.

Chodzi mi jeszcze po głowie żeby w coś zainwestować ale nie bardzo widzę w co, może w przewody do kolumn :) Do tej pory te wydatki dawały mi super efekty, np. przy odtwarzaczu sieciowym Sonos scena miała góra 5 źródeł i zlewała sie na końcu pokoju. Na Denonie odległość od kolumn nie robi wrażenia. Wiem, że moj zestaw i pokój pozostawiają wiele pola do poprawek, ale to mi sie podoba – że może być jeszcze lepiej :)

Póki nie popracujesz nad ustawieniem kolumn,zachowując choćby minimum zasad,to ładowanie kasy w kable czy sprzęt,poprawi tylko Twoje samopoczucie,nic poza tym.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Jedna z podstawowych prawd czy też zasad akustyki mówi że najgorszy jest pusty pokój a dużo lepsze jest pomieszczenie tzw zagracone, gdzie są różne naturalne dyfuzory w postaci szafek, krzeseł, regałów na książki, płyty itd oraz naturalne absorbery w postaci sofy, fotela, dywanu czy zasłon na okna. Oczywiście jeszcze lepiej gdy te absorbery i dyfuzory są mądrze rozmieszczone a jak jeszcze mają wsparcie profesjonalnych dyfuzorów dedykowanych rozmieszczonych z zasadami akustyki to już w ogóle rewelacja.

 

Ale lepsze coś niż nic a to coś to właśnie pokój nieco zagracony lepszy niż pusty!

Jedna z podstawowych prawd czy też zasad akustyki mówi że najgorszy jest pusty pokój a dużo lepsze jest pomieszczenie tzw zagracone, gdzie są różne naturalne dyfuzory w postaci szafek, krzeseł, regałów na książki, płyty itd oraz naturalne absorbery w postaci sofy, fotela, dywanu czy zasłon na okna. Oczywiście jeszcze lepiej gdy te absorbery i dyfuzory są mądrze rozmieszczone a jak jeszcze mają wsparcie profesjonalnych dyfuzorów dedykowanych rozmieszczonych z zasadami akustyki to już w ogóle rewelacja.

 

Ale lepsze coś niż nic a to coś to właśnie pokój nieco zagracony lepszy niż pusty!

 

Popieram!

Właśnie te pokoje odsłuchowe w których byłem były puste. Miały maty na ścianach i była w nich głusza, ale były puste i całkiem symetryczne.

 

PS. Zmieniłem kable głośnikowe Chord Classic na QED XT 350 i jest tak, jakbym zamiast świeczki, zapalił w pokoju normalne światło :)

Właśnie te pokoje odsłuchowe w których byłem były puste. Miały maty na ścianach i była w nich głusza, ale były puste i całkiem symetryczne.

 

PS. Zmieniłem kable głośnikowe Chord Classic na QED XT 350 i jest tak, jakbym zamiast świeczki, zapalił w pokoju normalne światło :)

 

 

To typowy błąd nie rozumiejących akustyki. Do pustego pokoju, jeszcze nie daj Boże kwadratowego nawtykają gąbek i sądzą że to jest już super pokój odsłuchowy.

Tym sposobem zabijają wysokie tony czyli przestrzenność, blask, wybrzmiewania, powietrze i detale w muzyce a i tak nie eliminują poważnych wad akustycznych jak fale stojące, węzły basowe itd.

Gąbki to szajs!! Zwykłe powinny być zakazane w akustyce a bardzo markowe najwyższej jakości dedykowane do akustyki mogą być używane ale w minimalistyczny sposób i tylko w określonych miejscach, tylko gdy pokój ma mało

naturalnych absorberów(dywany, zasłony, kanapy, fotele, łóżka).

Więcej i bezpieczniej można używać dyfuzorów czyli rozpraszaczy.

Jeśli bardzo markowe to szukaj w Jocavi, Vicoustic, Auralex, i to ma firma Acoustic City z W-wy a jeśli chcesz taniej to może Imacman ci pomoże bo ma wiedzę i doświadczenie jak poprawić akustykę za nie dużą kasę!!

Właśnie te pokoje odsłuchowe w których byłem były puste. Miały maty na ścianach i była w nich głusza, ale były puste i całkiem symetryczne.

 

PS. Zmieniłem kable głośnikowe Chord Classic na QED XT 350 i jest tak, jakbym zamiast świeczki, zapalił w pokoju normalne światło :)

 

 

Podchodzę z dystansem do Twoich wypowiedzi. Bo jednym tchem piszesz, że to wada pokojów akustycznych, że są całkiem symetryczne, a zaraz potem, że zmiana kabla głośnikowego dokonała przełomowej zmiany w Twoim systemie. Sorry, ale jak patrzę na szkic Twojego pokoju, to budzi mój niepokój fakt, że właśnie brak w nim symetrii (prawa kolumna ograniczona ścianą z boku, lewa nie) oraz że kolumny są dość wciśnięte w rogi, a pomiędzy nimi szafka. Bez posłuchania trudno cokolwiek powiedzieć, ale coś mi tu nie do konca gra (słyszysz zmianę kabla, a asymetrii ustawienia nie słyszysz bądź wręcz uważasz to za zaletę???)

Powrót po dłuższej przerwie...

Podchodzę z dystansem do Twoich wypowiedzi. Bo jednym tchem piszesz, że to wada pokojów akustycznych, że są całkiem symetryczne, a zaraz potem, że zmiana kabla głośnikowego dokonała przełomowej zmiany w Twoim systemie. Sorry, ale jak patrzę na szkic Twojego pokoju, to budzi mój niepokój fakt, że właśnie brak w nim symetrii (prawa kolumna ograniczona ścianą z boku, lewa nie) oraz że kolumny są dość wciśnięte w rogi, a pomiędzy nimi szafka. Bez posłuchania trudno cokolwiek powiedzieć, ale coś mi tu nie do konca gra (słyszysz zmianę kabla, a asymetrii ustawienia nie słyszysz bądź wręcz uważasz to za zaletę???)

 

Nie wiem czy dużo słyszę, ale usłyszeć kabel głośnikowy chyba nie jest trudno. Miałem zwykły kabel Chord Carnival Classic, zmieniłem na 4x droższy QED XT 350 – jest to jasny kabel i ilość wysokich tonów od pierwszych sekund nie pozostawiała wątpliwości. Scena owszem też zyskała, teraz dźwięki mogą być jakby odczepione i pływać po scenie, rownież jakby w głębi. Podejrzewam, że mam tu namiastkę głębi. Czytałem opinie o Denon 710AE że gra płasko – owszem szeroko, ale płasko. I do tej pory tak było – super wyraźna scena, szeroka, ale bez głębi. Może mam na tyle dobre klocki w swojej klasie © że udało mi sie wycisnąć z tego wzmacniacza trochę głębi.

 

Chyba już udało się ustalić przyczynę kłopotów w tych pokojach odsluchowych w sklepach, dzięki postowi sly30: sama gąbka i kwadratowe pokoje (szczegolnie jeden – mały sześcianik, drugi był mniej kwadratowy). Zabicie wysokich tonów i wybrzmiewania dobrze pasuje do wrażeń odsłuchu w tych pokojach.

Ale w dalszym ciągu nie wiemy,gdzie tak było.

Nie wiemy także,czy to prawda,bo jak widać Twoje doświadczenie jest narazie nikłe.

Oczywiście to może się zmienić wraz z ilością odsłuchów w różnych miejscach.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Nie wiem czy dużo słyszę, ale usłyszeć kabel głośnikowy chyba nie jest trudno. Miałem zwykły kabel Chord Carnival Classic, zmieniłem na 4x droższy QED XT 350 – jest to jasny kabel i ilość wysokich tonów od pierwszych sekund nie pozostawiała wątpliwości. Scena owszem też zyskała, teraz dźwięki mogą być jakby odczepione i pływać po scenie, rownież jakby w głębi. Podejrzewam, że mam tu namiastkę głębi. Czytałem opinie o Denon 710AE że gra płasko – owszem szeroko, ale płasko. I do tej pory tak było – super wyraźna scena, szeroka, ale bez głębi. Może mam na tyle dobre klocki w swojej klasie © że udało mi sie wycisnąć z tego wzmacniacza trochę głębi.

 

Chyba już udało się ustalić przyczynę kłopotów w tych pokojach odsluchowych w sklepach, dzięki postowi sly30: sama gąbka i kwadratowe pokoje (szczegolnie jeden – mały sześcianik, drugi był mniej kwadratowy). Zabicie wysokich tonów i wybrzmiewania dobrze pasuje do wrażeń odsłuchu w tych pokojach.

 

 

Kolego, ja nie wnikam czy słyszysz kable, czy nie, bo nie chodzi mi o rozpętanie kolejnej batalii. Jak napisałem: dziwi mnie, że słysząc kable nie słyszysz u siebie niesymetrycznego ustawienia kolumn + uważasz symetryczne ustawienie w pokoju odsłuchowym za wadę. O to mi chodzi. Nie czepiam się Ciebie, ale wydaje mi się, że zbyt szybko wyciągasz wnioski i brak Ci trochę osłuchania. To nie jest przytyk - myślę, że ze wzrostem doświadczenia zrozumiesz o co chodzi.

Osobiście wolę 10x bardziej zainwestować w akustykę, niż w kable. Po protu nie lubię się bawić w półśrodki.

Powrót po dłuższej przerwie...

Te asymetrię słyszę w takim sensie, że kolumna bliższa ścianie gra głośniej. To przesuwa miejsce odsłuchu w lewo.. Ale raczej nie powoduje niespojności w scenie. Tego nie słyszę.

 

Przez symetryczny pokój rozumiałem brak mebli, nie ustawienie kolumn. W środku było pusto, sciany rowne, takie same – symetryczne. Mogłem to uściślić, ale dobrze wyszło bo jeden z pokoi był sześcianem i sly30 o tego typu pokojach napisał.

Te asymetrię słyszę w takim sensie, że kolumna bliższa ścianie gra głośniej. To przesuwa miejsce odsłuchu w lewo.. Ale raczej nie powoduje niespojności w scenie. Tego nie słyszę.

 

Przez symetryczny pokój rozumiałem brak mebli, nie ustawienie kolumn. W środku było pusto, sciany rowne, takie same – symetryczne. Mogłem to uściślić, ale dobrze wyszło bo jeden z pokoi był sześcianem i sly30 o tego typu pokojach napisał.

 

 

no to ok w takim razie. Brak mebli czy innych rozpraszaczy faktycznie wpływa niekorzystnie - to jest poza dyskusją.

Co do asymetrii ustawienia - może jestem przewrażliwiony na tym punkcie, ale osobiście miałem z tym pewien problem i przesuwanie miejsca odsłuchu nie pomagało, bo ja się niby przesuwałem, a środek sceny i tak zostawał tam gdzie był, czyli nie centralnie pomiędzy kolumnami. Uważam, że lepiej niwelować to odsuwając jedną kolumnę odściany, tak, by zwiększyć czas dotarcia fali odbitej, lub idealnie zmniejszyć udział odbić w całym komunikacie z kolumny. Ale to inna sprawa.

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość

(Konto usunięte)

Baderrin

Tak jak kolega romekjagoda z dystansem podchodzę do tego, co piszesz...

Już sam fakt słyszenia kabli, a nie słyszenie asymetrii jest dla mnie kuriozum - podobnie jak inny forumowicz słyszy rzekome najdrobniejsze zmiany wprowadzane przez kableki, a nie słyszy różnicy miedzy założonymi a zdjętymi maskownicami na kolumnach.

Do tego jeszcze Twój wpis w sąsiednim wątku, na który tam odpowiedziałem...

http://www.audiostereo.pl/scena-albo-jej-brak_88008.html

No jak to?

 

Te asymetrię słyszę w takim sensie, że kolumna bliższa ścianie gra głośniej. To przesuwa miejsce odsłuchu w lewo.. Ale raczej nie powoduje niespojności w scenie. Tego nie słyszę.

 

 

Trzeba to poprawić, inaczej nie ma co mówić o prawidłowej scenie, a siadanie z lewej nie pomoże.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.