Skocz do zawartości
IGNORED

Zestaw oparty na gramofonie


haev1

Rekomendowane odpowiedzi

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Acha, czyli Twój drewniak jest sporo lepszy od tego http://audio.com.pl/testy/thorens--td-309:4

Ze współczesnych może ten dałby radę? Jak sądzisz, jest w czymś w stanie dorównać Twojemu ? http://audio.com.pl/testy/transrotor-dark-star:4

Thorens 309 to nieudany gramofon, bardzo słaba konstrukcja, podatna na drgania, szklany talerz. Ładnie wygląda, ale w tej cenie dźwięk jest bardzo mizerny. Starego thorensa 320 spokojnie można postawić obok bez kompleksów. A w tej cenie mozna kupić 5xx z ramieniem 12 cali. Transrotor to inna liga, to już 5 cyfrowa cena. W tej cenie z używanego rynku możesz znaleźć napęd micro seiki do tego dokupić ramie sme309 czy coś i porządną wkładke, raczej MC. W tym transrotorze jest jelco i goldring 1042 czyli niezły zestaw, ale oba te elementy kosztują w granicy 1000zł, może troche wi ęcej przy obecnych cenach, czyli za napęd i konstrukcje płacisz prawie 8000zł. Pytanie czy ten gramofon jest tego wart. Oczywiście grzebanie w używakach wymaga więcej czasu, szperania w internecie, ale po prostu MUSI wyjść taniej. Nie znaczy to jednak że byle jaki gramofon za 300 stówy jest lepszy od każdego współczesnego. W używanych łatwiej jest też coś ulepszyć, nowe rzadko dają taką możliwość. Pamiętaj, że nie piszemy tylko o jakiś zabytkach z lat 70' i wcześniej, są też używiki z końca lat 80 itd.

Acha, czyli Twój drewniak jest sporo lepszy od tego

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ze współczesnych może ten dałby radę? Jak sądzisz, jest w czymś w stanie dorównać Twojemu ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To co proponujesz nowego , w cenie do 1500zł , lepszego od Thorensa TD3xx?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a czy nie wydaje się wam,że ceny za nowe gramofony typu 4000 zł są absurdalne? Przecież z technicznego punktu widzenia one powinny kosztować plus marża jakieś 1000zł . Za parę tysięcy złoty mamy np. używany samochód,który jest technologicznie bardziej wyrafinowany. Moim zdanie ceny są trochę absurdalne

Interesuje mnie, jak to jest z tymi cenami i realną wartością rzeczy. Często tutaj się pisze, że coś ktoś kupił na allegro czy niemieckim ebay'u za 400 zł, ale to jest warte 8000 zł. Jak by było warte 8000 zł, to by tyle kosztowało. Tyle tysięcy lub nawet dziesiątek tysięcy ludzi przegląda codziennie aukcje, że taka okazja nie umknie na pewno, tym bardziej, że coś takiego "wisi" tam wiele dni, a niejednokrotnie tygodni. Jak jest warte 400 zł, to kosztuje 400 zł, to chyba jasne. To, że przykładowy Niemiec sprzedaje swojego Thorensa za równowartość kilku paczek lepszych papierosów lub dwóch dużych opakowań dobrego proszku do prania, owczywiście nic nikomu nie mówi. Każdy Niemiec jest oczywiście idiotą i nie potrafi ocenić realnej wartości tego co sprzedaje i rzecz rzekomo wartą kilka tysięcy euro sprzedaje za 80-90 ojro. Obawiam się, że wątpię. Każdy Niemiec, dawniej feniga, a teraz ojro, kilka razy dobrze obejrzy zanim wyda. Widocznie ten Niemiec ma obecnie jakiś inny gramofon (jak Niemiec - to gramofon jest niemiecki, to pewne jak śmierć i podatki), że wzdraga się przed zażądaniem za starego grata więcej niż te właśnie 80-90 ojro, czyli owe 400 zł. Tak ocenia jego realną wartość na tle tego co ma aktualnie. Warto dodać, ze Niemiec nie lubi wychodzić na idiotę, bo gdyby wystawił grata za 2000 euro (czyli przykładowe 8000 zł), to by przez rodaka został właśnie tak potraktowany. Ale jak taki Thorens przejedzie tylko polską granicę, no to już klękajcie narody!!! Zaraz nabiera wartości, i to nie po dwakroć - conajmniej 20 razy, hehe. Oczywiście momentalnie zmiata wszystko na wschód od Odry :) a wcześniej stał w piwnicy, gdzie koty na niego szczały.

Wyobraźnia ludzka jednak nie zna granic, a to się ludziom na temat rzekomej wartości starych runchli zwiduje, to już zupełnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Żartowniś z Ciebie :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

a czy nie wydaje się wam,że ceny za nowe gramofony typu 4000 zł są absurdalne? Przecież z technicznego punktu widzenia one powinny kosztować plus marża jakieś 1000zł . Za parę tysięcy złoty mamy np. używany samochód,który jest technologicznie bardziej wyrafinowany. Moim zdanie ceny są trochę absurdalne

Zrób mi za 1000 zł wierną kopię gramofonu który w sklepie kosztuje 4000 zł. Biorę to natychmiast i to z pocałowaniem ręki. Mogę nawet przy tym dygnąć nóżką i Cię pod kolana objąć.

Pozdro,

Yul

Nie ma problemu, niech ten sprzęt kosztuje i 8-10-12kzł byle był dobrze zrobiony.

Samo łożysko dobrej jakości to koszt ponad 200EU (minimum). A to jeden z najważniejszych elementów takiego sprzętu.

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

My tu baju baju, a autor wątku zniknął:)

 

Yul, nikt nie pisze że wartość używanego gramofonu jest 20krotnie wyższa niż to co zapłaciliśmy, podajemy tylko ceny wspołczesnych odpowiedników lub konstrukcji bardzo zbliżonych. Jeżeli jest jakaś istotna różnica pomiędzy 160 z lat 70' a tą nową (nazwaną modnie HD) to powiedz - jak dla mnie jest tam inne łożysko, pewnie troche lepszy silnik z PSU i liche ramie rega 250, oraz talerz akrylowy zamiast aluminiowego. Nie wiem czy to wystarczająca różnica by żądać za gramofon aż o tyle więcej w porownaniu starocia. Jeszcze był jakiś współczesny model zblizony do 3xx, ale nie pamiętam jak się nazywał, kosztował w okolicy 8kzl.

 

Koty szczały?:) Kiedyś pisałeś, że szczury, musze sprawdzić jakie zwierzątka robiły na mój:)

 

 

Oczywiście przykłady które podałem są troche niesprawiedliwe, bo 160HD nie jest wyznacznikiem jakości współczesnych modeli, to raczej mało popularny gramofon i pewnie należało by się tu odnieść do innych, bardziej popularnych konstrukcji wpółczesnych za tą cene, chociażby lepszych PJ czy tańszych VPI ew.clearaudio i wtedy ujawnią się braki starszych gramofonów, które oczywiście mozna zniwelować. Ale w przypadku gdy ktoś zamierza wydać na cały tor analogowy 4500 to polecanie nowego gramofonu to nieporozumienie, zwłaszcza podstawowych modeli.

 

pzdr

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Założyciel wątku zdeklarował się, że bierze współczesnego Thorensa 160 i pewnie poszedł do sklepu, a nie na szrot.

 

http://archiwumallegro.pl/thorens_td_320_w_super_stanie-145272598.html Jeśli to prawda i rzeczywiście TD 320 kosztował ok 3 tys zł to sorka, ale żaden z niego Accuphase nie jest by się nie bać zużycia, zestarzenia komponentów po 30 latach. Obok w wątku panu jednemu plasticzek się pokruszył od takiego. I co mamy? Kupujesz za 1200 kultowy gramiak w niewiadomym stanie, z niewiaodmym przebiegiem i musisz zainwestować wkładkę. Tymczasem kupując TDK nie musisz :)

Interesuje mnie, jak to jest z tymi cenami i realną wartością rzeczy. Często tutaj się pisze, że coś ktoś kupił na allegro czy niemieckim ebay'u za 400 zł, ale to jest warte 8000 zł. Jak by było warte 8000 zł, to by tyle kosztowało. Tyle tysięcy lub nawet dziesiątek tysięcy ludzi przegląda codziennie aukcje, że taka okazja nie umknie na pewno, tym bardziej, że coś takiego "wisi" tam wiele dni, a niejednokrotnie tygodni. Jak jest warte 400 zł, to kosztuje 400 zł, to chyba jasne. To, że przykładowy Niemiec sprzedaje swojego Thorensa za równowartość kilku paczek lepszych papierosów lub dwóch dużych opakowań dobrego proszku do prania, owczywiście nic nikomu nie mówi. Każdy Niemiec jest oczywiście idiotą i nie potrafi ocenić realnej wartości tego co sprzedaje i rzecz rzekomo wartą kilka tysięcy euro sprzedaje za 80-90 ojro. Obawiam się, że wątpię. Każdy Niemiec, dawniej feniga, a teraz ojro, kilka razy dobrze obejrzy zanim wyda. Widocznie ten Niemiec ma obecnie jakiś inny gramofon (jak Niemiec - to gramofon jest niemiecki, to pewne jak śmierć i podatki), że wzdraga się przed zażądaniem za starego grata więcej niż te właśnie 80-90 ojro, czyli owe 400 zł. Tak ocenia jego realną wartość na tle tego co ma aktualnie. Warto dodać, ze Niemiec nie lubi wychodzić na idiotę, bo gdyby wystawił grata za 2000 euro (czyli przykładowe 8000 zł), to by przez rodaka został właśnie tak potraktowany. Ale jak taki Thorens przejedzie tylko polską granicę, no to już klękajcie narody!!! Zaraz nabiera wartości, i to nie po dwakroć - conajmniej 20 razy, hehe. Oczywiście momentalnie zmiata wszystko na wschód od Odry :) a wcześniej stał w piwnicy, gdzie koty na niego szczały.

Wyobraźnia ludzka jednak nie zna granic, a to się ludziom na temat rzekomej wartości starych runchli zwiduje, to już zupełnie.

 

 

Kupiłem Lenco L75 za 10 ojro. W Polsce kosztuje np. 400 zł. Czy to oznacza że Belg który mi go sprzedał jest idiotą ? Jak wyliczyć wartość takiego gramofonu - 40 zł czy 400 zł ? Czy płyta która kosztowała w Belgii 1 ojro, a ta sama płyta na All... kosztuje 30 zł - czy to oznacza że Belg który ją sprzedał jest idiotą ?

 

Jak to jest kolego Yul ?

 

PS. Tak aby uściślić. Paczka PallMall kosztuje 3 ojro.

Założyciel wątku zdeklarował się, że bierze współczesnego Thorensa 160 i pewnie poszedł do sklepu, a nie na szrot.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Jeśli to prawda i rzeczywiście TD 320 kosztował ok 3 tys zł to sorka, ale żaden z niego Accuphase nie jest by się nie bać zużycia, zestarzenia komponentów po 30 latach. Obok w wątku panu jednemu plasticzek się pokruszył od takiego. I co mamy? Kupujesz za 1200 kultowy gramiak w niewiadomym stanie, z niewiaodmym przebiegiem i musisz zainwestować wkładkę. Tymczasem kupując TDK nie musisz :)

 

A jaka wkładka jest w TDK?

Widzę kolego że w dziedzinie analogu jesteś po prostu kompletnym ignorantem. Jeśli chciałeś zaistnieć to udało ci się. Brawo zabłysnąłeś! Ale przestań wreszcie się ośmieszać. Bo nie daj Bóg ktoś cie posłucha.

Pozdrawiam i życzę zrzucenia klapek nie z nóg tylko z oczu oczywiście,

Paweł

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najgorsze to mieć do czynienia z zakompleksionym Polaczkiem, któremu dano odrobinę władzy.

"Beware of all those in whom the urge to punish is strong". Nietzsche.

Założyciel wątku nie zniknął, tylko nie chciał przerywać dyskusji - ze spokojem sobie czytałem inne tematy. Nie zdecydowałem się jeszcze na nic konkretnego, ale widzę, że większość proponuje mi używany sprzęt i chyba tak pozostanie. Będę starał się szukać ciekawych produktów i jeśli będę potrzebował jakiejś pomocy to podzielę się tym z forumowiczami.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

paweljazz-Oczywiście, że się nie znam :) Jaka wkładka by jednak nie była, jest nowa. Czyli zakup wkładki możesz odłożyć w czasie. W przypadku zakupu strucla ryzyko jest takie jak używanego samochodu, któremu powinno się natychmiast zmienić pasek rozrządu, nie wiadomo czy licznik nie był kręcony, jest ryzyko, że szkód narobi. Doliczasz ją natychmiast do kosztów, więc nie jest tak, że się popisujesz jeden z drugim zakupem trzystadwudziestki za 1200zł, bo tak naprawdę natychmiast trza liczyć za wkładkę. Tymczasem wcześniej podany przeze mnie przykład ma 2M Red w standardzie. Założę się więc, że zagra wyjściowo lepiej.

 

Ja zupełnie pomijam ilu z was się tutaj skarzyło, że te 30-letnie cuda, przedstawiane na aukcjach jako w stanie perfect, przychodzą do odbiorcy w stanie agonalnym. Czy to z powodu nieuczciwosci sprzedawcy, czy niefrasobliwości kuriera.

 

I teraz pytanie. Byc może nie ma sensu rzucać żółtodziobów na tak głębokie wody?

 

Nie poruszyliśmy jeszcze jednej kwestii. Estetycznej. Nie każdemu pasuje do wystroju i nie każdy ma w dupie jak mu w chacie wygląda, by się na starego Thorensa skusić. Na zdjęciach radmrusia mozna zauwazyć komodę z tamtych czasów, kryształy, ale w zimnym, modernistycznym wnętrzu?

Nie da się ukryć, że jakbym to cudo wstawił, to na drugi dzień właśnie bym zbierał z trawnika pod balkonem. Moja żona jest architektem :)

Kupiłem Lenco L75 za 10 ojro. W Polsce kosztuje np. 400 zł. Czy to oznacza że Belg który mi go sprzedał jest idiotą ? Jak wyliczyć wartość takiego gramofonu - 40 zł czy 400 zł ? Czy płyta która kosztowała w Belgii 1 ojro, a ta sama płyta na All... kosztuje 30 zł - czy to oznacza że Belg który ją sprzedał jest idiotą ?

 

Jak to jest kolego Yul ?

 

PS. Tak aby uściślić. Paczka PallMall kosztuje 3 ojro.

Kolego, odpowiadam, ale od razu przyjmijmy, że po raz ostani, bo nie za bardzo dałbym radę obajśniać Koledze wszystkie ceny we wszytkich krajach świata. Kolega rozumie, że to może dla mnie trudne być :)

Cena jest taka, jaką ktoś za coś zapłaci, zwałszcza dotyczy to wszelkich otwartych, publicznych aukcji. To jest wtedy cena odzwierciedlająca realną wartość czegoś w danych warunkach. Kolega rozumie, że tzw. warunki są tu nie bez znaczenia, bo w Polsce litr benzyny kosztuje ponad 5 zł, a w Arabii Saudyjskiej czy Katarze lub ZEA, paręnaśnie groszy. W Polsce pełen bak bezyny w sporym samochodzie osobowym może być wart znaczący odsetek pensji obywatela, natomiast dla normalnie zarabiającego Araba z Kataru to jest mniej niż splunąć. Jest jeszcze tzw. wishfull thinking, czyli myślenie życzeniowe o cenie czegoś. W Belgii cena realna tego Lenco wynosi tyle ile kolega podał. Widocznie na tle tego co tam mają oraz na tle tego czym się interesują belgijscy audiofile, on jest tyle wart. Cena Lenco w Polsce kształtuje się na innym poziomie, bo na tle np. polskich badziewi i japońskich plastików, które powinny być dawno zutylizowane, a mylnie wciąż uchodzą za coś wartościowego, takie Lenco jest widocznie tyle warte. Kolega rozumie, że jak ma Kolega przeciętnego, ale zdrowego konia i zaprowadzi go Kolega na targ gdzie są same chude, zabidzone i kulawe szkapy, to go tam Kolega sprzeda powyżej jego realnej wartości. Natomiast jak Kolega pójdzie z tym koniem na targ na którym są same zdrowe, pierwszorzędne konie pełnej krwi i cudnej maści, to cena o której myśli Kolega może się okazać niestety ceną z gatunku tych wishfull thinking. Kolega go tam wogóle nie sprzeda lub sprzeda za mniej niż Kolega sobie umyśli.

Pozdro,

Yul

Zrób mi za 1000 zł wierną kopię gramofonu który w sklepie kosztuje 4000 zł. Biorę to natychmiast i to z pocałowaniem ręki. Mogę nawet przy tym dygnąć nóżką i Cię pod kolana objąć.

Pozdro,

Yul

 

czemu wierną kopię,można lepszy

Do takiego Thorensa 320 za 1200 zł to jeszcze należałoby ramię dokupić, bo to co tam jest ciągnie go mocno w dół. Pachnie schyłkową Fonicą-Łódź. No to SME. Jakieś podstawowe SME (żaden cymes), w stanie "nadające się do użytku", to kolejne 1200 zł. No i porządniejsza wkładka, żeby zamknąć się w budżecie około 3000 - 3200 zł, to jedynie jakaś używana, za 600 zł coś się może kupi. Mamy: 1200 + 1200 + 600 + koszta 3 przesyłek (jak z zagranicy, to tak pod 200 zł łącznie). Budżet 3200 zł. Tylko, że tam są 3 "visty w ciemno" i kolejne 3 "visty w ciemno" w postaci przesyłek, no bo nikt do Hamburga nie pojedzie posprawdzać osobiście, co jasne. Jak kto ryzyko lubi, to niech vistuje i płaci. Powodzenia, trzymam kciuki.

Yul jak myślisz ile kosztuje w produkcji gramofon za 4000zł?\\500zł 1000zł 1500zl?

Nie wiem, nie zastanawiam się nad tym, bo nie mam podstaw do realnego oszacowania kosztów produkcji. Na podobnej zasadzie nie zastanawiam się ile może kosztować kostka mydła i pęto kiełbaski. Niby mógłbym nauczyć się robić mydło i kiełbaskę samemu i na tej zasadzie wiele, wiele innych rzeczy. Byłoby taniej, ale musiałbym porzucić pracę aby mieć czas na robienie mydła, kiełbaski i ściganie krowy po łące żeby ją wydoić i mieć litr mleka za darmo. Gdybym porzucił pracę, nie miałbym dochodów i nawet tego mydła i kiełbaski nie miałbym za co zacząć robić.

Niech Kolega nie myśli w kategoriach: "ja se sam zrobie, to będzie taniej". Niech Kolega myśli tak: "wezme się za robotę jakąś konkretną, to zarobię i będę miał na 10 takich".

Pozdro,

Yul

Zaśmiecę wątek.Czy warto za takie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) dać 2000zł ?.

Widziałem i słyszałem "przelotnie" te Nottinghamy w Łodzi, w firmie Fast, jak jeszcze siedzibę na al. Włókniarzy mieli. Nieudany jest tylko jeden model - najtańszy Horizon - dawno już wycofany z produkcji. Ten Interspace jest rozwojowy, ma gotową bazę pod drugie ramię, może być z nim dużo fajnej zabawy. "Aktualną" Regę można z czasem wymontować, dostaniesz za nią może z 5 stów. Za 2000 zł bym brał, ale po uprzednim, osobistym sprawdzeniu lub pisemnym oświadczeniu sprzedającego, że rozwiązujecie umowę kupno-sprzedaż na Twój wniosek, po określonym czasie (np. 2 tygodnie- miesiąc), gdyby wyszły jakieś usterki gramofonu. Zabezpiecz się jakoś, nie vistuj w ciemno, no chyba, że pokerzysta z Ciebie i to lubisz.

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zaśmiecę wątek.Czy warto za takie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) dać 2000zł ?.

Strone techniczna zapewne omowi ktorys z bardziej obeznanych kolegow ja zwroce uwage na cos innego . Relatywnie malo znany serwis chyba brak mozliowsci zwrotu . Sprzedawca posiada zaledwie 67% pozytywow . Dokonal 14 transakcji a otrzymal tylko 3 feedbacki . Sprzedaje gramofon " kolegi ". Aktualnie proponowana cena oscyluje ok 450 euro . Ogolnie wydaje mi sie ze transakcja z grupy bardzo wysokiego ryzyka .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Strone techniczna zapewne omowi ktorys z bardziej obeznanych kolegow ja zwroce uwage na cos innego . Relatywnie malo znany serwis chyba brak mozliowsci zwrotu . Sprzedawca posiada zaledwie 67% pozytywow . Dokonal 14 transakcji a otrzymal tylko 3 feedbacki . Sprzedaje gramofon " kolegi ". Aktualnie proponowana cena oscyluje ok 450 euro . Ogolnie wydaje mi sie ze transakcja z grupy bardzo wysokiego ryzyka .

 

Widziałem to ogłoszenie na kilku angielskich forach hi-fi. Sprzedający jest na tych forach zarejestrowanym użytkownikiem od 4 lat i ma kilkaset postów na koncie.

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Niech Kolega nie myśli w kategoriach: "ja se sam zrobie, to będzie taniej". Niech Kolega myśli tak: "wezme się za robotę jakąś konkretną, to zarobię i będę miał na 10 takich".

Pozdro,

 

Proponuję swoje zlote myśli przekazać rodzinie ,bliskim .Nie przekazuj ich raczej kolegom zwłaszcza w realu bo można oberwać. Kolego

 

Nie wiem, nie zastanawiam się nad tym, bo nie mam podstaw do realnego oszacowania kosztów produkcji.

 

Więc się zastanów to będziesz mądrzejszy. Kolego

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.