Skocz do zawartości
IGNORED

WINYL ZWYCIĘŻY?


Gość rydz

Rekomendowane odpowiedzi

WINYL ZWYCIĘŻY (jak rozumiem) MA ZNACZYĆ (JUZ PISAŁEM)

 

jest najlepszym wyborem 3 rodzajów ludzi:

 

a/ rasowego audiofila

b/ prawdziwego pasjonata-kolekcjonera i

c/ freaka - rock - classical - etc - melomana

 

 

czy może - rydz - mistrzu - wypowiedz się: miałeś na myśli ''winyl wyprze z produkcji/uzytkowania cd/sacd/pliki/tunery i wszelkie inne??

 

 

sly30 (re Twój wpis - dziś 00:03) - w Fopp, HMV, Rise i Head - sklepach, nie najważniejszego centrum muzycznego świata - Bristolu w ub. tyg. (na oko) 800-1.200 tyt. płyt winylowych tłoczonych w 2010-2012 - grup całkiem nowych, tych z lat 2000-2012, i drugie tyle re-edycji. Poza w/w punktami jest jeszcze 7 innych (które znalazłem).

 

na argument że znasz 2 osoby które maja w systemie gramofon,

 

ja podobnie - oto argument mój; znam 2 osoby które mają cdp - jako główne źródło ; a

 

reszta ma tylko gramofon (er...nie uznaję cd w aucie, w kuchni, czy discmana do podróży jako elementu systemu)

 

natomiast nikt nie chce, jak ufam, spośród kolegów, zaprzestania wydań cd, po co? kilkaset piosenek, i b.dobrych, bandów hiper-wartościowych, znajdziemy tylko na 7-calówkach za 250dol. lub jako dodatek na cd...

 

jednak, a propos twej uwagi: vhs, mimo że było tyle ich w domach, zanikaaaaaaaaaa

 

no i ostatni argument mój, choć wcale nie mam radochy ze zgniecienia

- ostatecznego - piewców cd i prześmiewców winyla - a zgniecenie, zaiste ostatecznym jest:

 

skoro cd tak fajne, jak wyjaśnić, że 99% używ. wydań na winylu przewyższa ceną nowe lub uż. cd?

88.000.000 użytkowników e-bay nie może się mylić!

.

.

.

.

.

.

.

.

.

tem bardziej że dziś gramofonów jest mniej niż cd, więc na czarne powinno byc mniej chętnych?

Odpowiedź jest bardzo prosta. Ludzie z CD przeszli na pliki a te wcale nie kupują tak chętnie tylko kopiują sobie wzajemnie i coraz trudniej na tym zarobić.

Dlatego klientela vinyli jest lepsza dla sprzedających i wydających muzykę bo oni muszą te fizyczne krążki kupić i można ich złupić na coraz wyższe kwoty co

zresztą widać po coraz wyższych cenach czarnych krążków.

Ja bynajmniej nie jestem piewcą CD i lepiej grają pliki hi res choć japońskie, audiofilskie wydania CD też grają rewelacyjnie.

Ale wygoda i łatwość dostępu powoduje że ludzie maja muzę cyfrową a nie analogową tyle że coraz częściej w postaci plików.

A ci którzy chcą mieć vinyle to muszą za to słono płacić ale to ich wybór.

 

Największymi zwolennikami vinyla są też handlarze. Na CD i plikach zarobić już nie mogą bo ludzie kopiują sobie wzajemnie pliki albo składają się w kilku i kupują 1 CD po czym ripują do pliku i znów kopiują. W zasadzie bez problemu można mieć kilka tysięcy tytułów za grosze.

Tak więc dla handlarzy interes w tej postaci już się skończył.

Pozostała im tylko klientela na vinyle. Nie dość że można klientowi wielokrotnie sprzedać różne wkładki, igły czy ramiona a więc nadal na nim zarabiać czego nie można powiedzieć o kimś kto kupił CD Player czy DAC i gra z kompa to jeszcze można zarobić na nim na środkach czyszczących i innych akcesoriach do vinyli.

Ale największa kasa dla nich to właśnie z czarnych krążków. Klient musi to kupić a CD nie musi bo skopiuje sobie plik.

A jeśli musi kupić to trzeba go łoić z kasy ile wlezie i stąd te kosmiczne ceny na aukcjach.

Ciesze się że nie wszedłem w vinyl bo załamałbym się gdybym miał płacić tak kosmiczne kwoty za płyty a może być coraz drożej.

 

Nie chcę bynajmniej nikogo zniechęcać tym bardziej że to nawet nie jest możliwe. Kto lubi vinyle to niech sobie lubi i niech kupuje.

Ale musi się liczyć z faktem coraz wyższych cen.

Marzenie /cyfrowego/ audiofila :

Aparatura pierwsza klasa !

Za bardzo duża, duża kasa.

I nadchodzi ta wiekopomna chwila

Odpala, słucha - dźwięk piękny ! prawie jak...z winyla :)

excelvinyl winylmania blog szukaj

Marzenie /cyfrowego/ audiofila :

Aparatura pierwsza klasa !

Za bardzo duża, duża kasa.

I nadchodzi ta wiekopomna chwila

Odpala, słucha - dźwięk piękny ! prawie jak...z winyla :)

nawet ci sie zrymowała ta bajeczka na dobranoc :)

Marzenie /cyfrowego/ audiofila :

Aparatura pierwsza klasa !

Za bardzo duża, duża kasa.

I nadchodzi ta wiekopomna chwila

Odpala, słucha - dźwięk piękny ! prawie jak...z winyla :)

 

Hehehe....fajny wierszyk.

i co z tego ma wynikać ?

Nigdy nie słyszałeś dobrego systemu gdzie muza gra z pliku Hi res.

Zdziwilbyś się.

Ale to nie ma znaczenia. Ważne że jesteś zadowolony.

Gość rydz

(Konto usunięte)

rydzu, co Ty opowiadasz ? z cd satysfakcjonujący dźwięk ? jaja sobie robisz ???

 

Młody?zdziwiony? :)

 

 

czy może - rydz - mistrzu - wypowiedz się: miałeś na myśli ''winyl wyprze z produkcji/uzytkowania cd/sacd/pliki/tunery i wszelkie inne??

 

W temacie,WINYL ZWYCIĘŻY ? czego nie rozumie Kolega winylator? :)

Gość rydz

(Konto usunięte)

o dzięki rydzu !

 

Nie no,nie ma za co:) pozdrowionka.

 

 

rydz

 

WINYL ZWYCIĘŻY - ale co, nad czym, kiedy - i najważniejsze - po co? wielu chyba rozumie w/w nagłówek że, zwycięży nad cd?

 

Winyl zwycięży????,postawiłem troszku więcej znaczków zapytania,co byś zauważył,możesz snuć domysły,co zwycięży,nad czym,kiedy,jak, po co,gdzie itd itd :))

Pozdrowionka.

Ostatnia fotka z linku poniżej pokazuje gdzie jest miejsce gramofonu i winyla .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość masza1968

(Konto usunięte)

Ostatnia fotka z linku poniżej pokazuje gdzie jest miejsce gramofonu i winyla .

http://www.audiostereo.pl/kolumny-wasze-konstrukcje-diy_18821.html/page__view__findpost__p__2466798

Jak już ktoś się upiera aby notebook był częścią systemu audio to polecam włożyć odpowiedniej grubości piankę między matrycę a klawiaturę.

Na takiej platformie antywibracyjnej stawiamy gramofon i słuchamy czarnych płyt.

Dobrze żeby pianka była na tyle gruba aby skutecznie odizolowała cyfrowy nalot jaki może przeniknąć na igłę :)

 

Laptop służy do pracy a nie do słuchania muzyki.

W jednym z odcinków serialu Columbo zagrał taki gramofon.Ciekawa i nowoczesna konstrukcja, którą sam porucznik podziwiał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zob. foty z Utrecht record fair ( i jakiekolwiek ZDJĘCIA / filmy z record fair od USA/Kanada, Japonii po Europę?).

chyba że prawdziwy meloman lub audiofil zaopatrują się w krążki MediaMarkt?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ich też jest dużo jak się zbiorą.Myślisz że "zwyciężą" ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale śmiechowy temat. FORZA vinyla? Winyl Power? Vinyl Rulezzzzzz?

To tylko zabawa, jak wszystko.

Każdy ma jakąś fazę- na cyfre, na winyl... A prawdy obiektywnej nie ma. Nie istnieje. Każdy ma własną i u każdego coś innego może "zwyciężyć". Statystycznie- winyl pozostanie enklawą hobbystów i być może najstarszym używanym w miarę powszechnie systemem zapisu dźwięku. I bardzo fajnie. Lubie i stosuję. A z sektami nie ma to nic wspólnego.

Don't Put All Your Money In CDs

 

film stary ale jary :)

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

pomimo,że po latach/ ponad 20 tu/ wróciłem do winyli, uważam,że to nosnik muzyki niszowy i na dodatek dla bogatych. postępu technologicznego nic nie zatrzyma i będzie królować cyfra, być moze dostarczana za jakiś czas bezpośrenio/ z uwzględnieniem fizjologii słuchu/ bezpośrednio do ucha.płyta gramofonowa to dla mnie nostalgiczna podróż do przeszłości

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Na pewno dla cierpliwych :)

Czy dla bogatych? Ja nie jestem bogaty.

 

By odtworzyć prawidłowo nową (silnie naelektryzowaną) płytę winylową należy:

1. Sprawdzić stan igły, tj wykręcić, pod lupę, profilaktycznie- i tak przeczyścić.

2. Przygotować myjkę, nalać płynu, porozkładać gadżety.

3. Przygotować folię antystayczną na płytę i folię zewnętrzną na okładkę.

4. Teraz możemy wyjąć zakupioną płytę z opakowania.

5. Myjemy.

6. Czekamy aż płyn odparuje. Powiedzmy 45 minut.

7. Kładziemy na talerz i odpalamy :)

 

By odtworzyć pierwszy raz używaną ( więc zwykle nieźle upieprzoną) płytę winylową należy:

1. Sprawdzić stan igły, tj wykręcić, pod lupę, profilaktycznie- i tak przeczyścić.

2. Przygotować myjkę, nalać płynu, porozkładać gadżety.

3. Przygotować folię antystayczną na płytę i folię zewnętrzną na okładkę.

4. Teraz możemy wyjąć zakupioną płytę z opakowania.

5. Szorujemy zmywakiem ( jednak tą miękką stroną proponuję) z Ludwikiem wzdluż rowów.

6.Czekamy 10 minut.

7. Pod silny prąd prysznica- spłukiwanie.

Punkty 5-7 powtarzamy kilka razy gdy okazuje się, że płyta uwalona tytoniowym smogiem.

8. Myjemy w płynie antystatycznym

9. Czekamy aż płyn odparuje. Powiedzmy 45 minut.

10. Cztery zdrowaski, żeby nie smażyło.

11. Kładziemy na talerz, odpalamy i kontynuujemy modły przez cała płytę w intencji niesmażenia :)

pomimo,że po latach/ ponad 20 tu/ wróciłem do winyli, uważam,że to nosnik muzyki niszowy i na dodatek dla bogatych. postępu technologicznego nic nie zatrzyma i będzie królować cyfra, być moze dostarczana za jakiś czas bezpośrenio/ z uwzględnieniem fizjologii słuchu/ bezpośrednio do ucha.płyta gramofonowa to dla mnie nostalgiczna podróż do przeszłości

 

Eee tam :-) Taka sama przewaga cyfry była przez jakiś czas w świecie instrumentów muzycznych - wszechobecne syntezatory wszelakiej maści - ale niestety bez ludzkiego pierwiastka to nie jest muzyka, masa muzyków wraca do starych lamp, gitara u dobrego gitarzysty nadal ma 6 lub więcej strun a nie przyciszczki na gryfie, bębny najlepsze są te z drewna z naciągami a nie czarne placki. Ten pierwiastek ludzki jest w/g mnie w winylu ale nie tym pierdzącym, strzelającym, smażeninie, którą kojarzą Ci którzy nie mieli okazji posłuchać dobrych czystych płyt, na dobrym patefonie z porządną wkładką (nie mam tu na myśli polskiej myśli techniczno-kopiująco-partacznej). Nie potępiam cyfry w czambuł, bo mam cd i będę je miał i skorzystam z "upadku" cd i dokupię sobie jeszcze kilka pozycji lub wymienię cd-r na oryginały.

Magia winylu to NIE trzaski niczym z ogniska ale czy to będzie dane usłyszeć każdemu, jakby sugerował tytuł wątku, to w to raczej wątpię.

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Na pewno dla cierpliwych :)

Czy dla bogatych? Ja nie jestem bogaty.

 

By odtworzyć prawidłowo nową (silnie naelektryzowaną) płytę winylową należy:

1. Sprawdzić stan igły, tj wykręcić, pod lupę, profilaktycznie- i tak przeczyścić.

2. Przygotować myjkę, nalać płynu, porozkładać gadżety.

3. Przygotować folię antystayczną na płytę i folię zewnętrzną na okładkę.

4. Teraz możemy wyjąć zakupioną płytę z opakowania.

5. Myjemy.

6. Czekamy aż płyn odparuje. Powiedzmy 45 minut.

7. Kładziemy na talerz i odpalamy :)

 

By odtworzyć pierwszy raz używaną ( więc zwykle nieźle upieprzoną) płytę winylową należy:

1. Sprawdzić stan igły, tj wykręcić, pod lupę, profilaktycznie- i tak przeczyścić.

2. Przygotować myjkę, nalać płynu, porozkładać gadżety.

3. Przygotować folię antystayczną na płytę i folię zewnętrzną na okładkę.

4. Teraz możemy wyjąć zakupioną płytę z opakowania.

5. Szorujemy zmywakiem ( jednak tą miękką stroną proponuję) z Ludwikiem wzdluż rowów - Nie szerz herezji proszę. Jak masz nową płytę która jest "nieźle upieprzona", to znaczy, że ożenili Ci w Media lub Saturnie egzemplarz refoliowany, pochodzący najpewniej z reklamacji klientowskiej.

6.Czekamy 10 minut.

7. Pod silny prąd prysznica- spłukiwanie. Czy to po to aby dobrze osadziły się w rowkach minerały zawarte w "wodzie kranowej", z których powstaje kamień kotłowy?

Punkty 5-7 powtarzamy kilka razy gdy okazuje się, że płyta uwalona tytoniowym smogiem. A tak, to na pewno po to aby mieć tę całą tablicę Mendelejewa w rowkach :)

8. Myjemy w płynie antystatycznym

9. Czekamy aż płyn odparuje. Powiedzmy 45 minut.

10. Cztery zdrowaski, żeby nie smażyło.

11. Kładziemy na talerz, odpalamy i kontynuujemy modły przez cała płytę w intencji niesmażenia :)

Modły żadne niepotrzebne - potrzebny zdrowy rozsądek.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Yul,wpisałeś się w punkcie płyta używana. Stąd i herezja wyszła.

W drugiej kwestii racz zauwazyć, że po wypłukiwaniu prysznicem następuje szuru buru w myjce. W moim przpadku Knosti, więc spokojnie z tymi minerałami.

Ludwik ma rozmiękczyć zebrany syf, prysznić go wymyć, a rowa do porządku doprowadzamy myjką do winyli w płynie do tego przeznaczonym.

 

Nawet gdyby ktoś ograniczał mycie skwierczącej płyty tylko do zmywaka i Ludwika to i tak lepiej powalczyć z minerałami niz skwierczeniem :)

 

A o co chodzi z tym zdrowym rozsądkiem? Nie kupować na Allegro? Na giełdy płytowe nosić myjkę, oglądać po umyciu 4 x pod światło przed zakupem?

Zdrowy rozsądek, w skrócie mówiąc, polega na nie myleniu mycia siebie i mycia garów w kuchni z myciem vinyli. Uważam, że zasada, której najwyraźniej hołdujesz: "...co mi nie zaszkodzi, nie zaszkodzi też mojemu vinylowi...", jest dość odległa od zdrowego rozsądku. Co jest dobre dla gospodyni domowej i czynności które ona wykonuje najczęściej w określonym pomieszczeniu, jest niekoniecznie dobre dla delikatnej, plastikowej płyty, która jest wyrobem z punktu widzenia zaawansowania technicznego (tak, tak!) godnym uwagi.

Pozdro,

Yul

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Póki co jednak stwierdzam kategorycznie, że moje(?) metody przywracają płyty do życia niż powoduja ich zgon, bądź wegetacje na podtrzymaniu.

Głaskanie np papierosowego smogu myjką Knosti czy innym Okki Nokki nic nie wnosi, a żaden PROFESJONALISTA ( takiego co nazwie Ludwika płynem do niszczenia cięźkich zabrudzeń na winylu) jeszcze nie zaproponował na tego rodzaju problem rozwiązania.

Chyba, że o czymś nie wiem.

Póki co jednak stwierdzam kategorycznie, że moje(?) metody przywracają płyty do życia niż powoduja ich zgon, bądź wegetacje na podtrzymaniu.

Głaskanie np papierosowego smogu myjką Knosti czy innym Okki Nokki nic nie wnosi, a żaden PROFESJONALISTA ( takiego co nazwie Ludwika płynem do niszczenia cięźkich zabrudzeń na winylu) jeszcze nie zaproponował na tego rodzaju problem rozwiązania.

Chyba, że o czymś nie wiem.

Doszedłem do wniosku, że te mongolskie metody i środki kuchenne w technice vinylowej mogą się sprawdzić :) Jak wiadomo, szczota do szorowania garów vinyle skutecznie zmatowi, ale za to Ludwik zawierający środki do nabłyszczania szkła je pięknie odnowi. Hehe, nawet jest rym, wyszedł mi prawie czternastozgłoskowiec klasyczny.

A w razie jak się nie uda i modły nie pomogą, to zawsze można zalać vinyla klejem Wikol, po czym spokojnie pójść do Media lub Saturna po refoliowane wznowienie za jakieś drobne 150 zł. Po tym zimny prysznic na otrzeźwienie. I wilk syty i owca cała!

Pozdro,

Yul

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.