Co było lepsze w PRLu?

Less · 12 Marca 2012

Najtańsze rodzaje pieczywa były lepsze, ale to może dlatego, że sztuczne polepszacze albo nie były znane, albo może wymagały wsadu dewizowego, więc pieczono naturalniej.

Po lokalnych drogach swobodniej się jeździło, ale to dlatego, że mało było samochodów. No i punktów karnych nie było.

Tak więc takie przykłady się nie liczą.

Mi do głowy przychodzi

1) program TV. Mimo że był ubogi i propagandowy, to jednak nie tak ogłupiający jak dzisiaj.

2) większa bez wątpienia dyscyplina, np. w szkołach. Nauczyciele nie bali się uczniów.

Co jeszcze w PRLu było lepsze? Macie jakieś pomysły?

**fox733** · 12 Marca 2012

Byłem piękny i młody:) a poza tym:(

Generacja

Nie dowieźli dziś mleka, A tu życie ucieka

I samotność doskwiera

Jak pieńkowi siekiera.

Śpiew skowronka nad ranem

Nieocenzurowany

Budzi lęki niejasne,

Że nadchodzą dni straszne.

Smuga cienia wciąż szersza,

Mija młodość nie pierwsza,

Słońce jakby mniej ostre,

Kumpel zasnął pod mostem...

Wredne życie się przetacza jak po grudzie,

Niepotrzebne, głupie dni połyka czas...

Pokolenie utraconych złudzeń,

Generacja zmarnowanych szans.

Brednia kwitnie i głupstwo,

Chamstwo, draństwo, oszustwo,

W tym królestwie talonów

But określa świadomość.

Rdzą zwątpienia przeżarte

Głowy niegdyś otwarte.

Przegryzione sumienia,

Przepełnione więzienia.

Nalać jeszcze jednego?

Ależ, panie kolego,

Niepotrzebne mecyje,

I tak zaraz wypiję!

Potopimy nasze wierne serca w wódzie,

Zanim wreszcie nagła krew zaleje nas:

Pokolenie utraconych złudzeń,

Generacja zmarnowanych szans.

Porobiło się w świecie,

Rozumiecie i wiecie...

Te inflacje, recesje

Stresy-biesy, depresje...

Jak lądują chłopaki?

Kto pozostał nam z paki?

Tamten w Wiedniu, ten w PRON-ie,

Inny łowi okonie.

Wszyscy jadą gdzieś w lasy,

A ja czuję się czasem,

Jakbym stał z chustką w dłoni

Sam na pustym peronie.

Pogrążeni w otępieniu i w obłudzie,

Kiedyś może spróbujemy jeszcze raz...

Pokolenie utraconych złudzeń,

Generacja zmarnowanych szans.

Jan Pietrzak

**muls** · 12 Marca 2012

najlepsze ze wtedy pietrzak tez by....ł lepszy.

wlasciwie to tylko wtedy.

RyszardStr · 12 Marca 2012

Był taki temat ale obawiam się że im dalej od tych czasów tym ludzie bardziej boją się ostracyzmu, ostracyzmu jeśli pochwalą coś z PRLu.

Jak jest to pogrążające świadczy horribile dictu fakt domniemania że ludzie dobrze wspominający PRL kojarzeni są }:->> z sympatykami PIS.

Co ja wspominam dobrze, dużo.

Pracę w przemyśle, pracowałem na bardzo dobrze zorganizowanym oddziale wrocławskiego Pafawagu i produkcja szła aż furczało. Brak mi tamtej pracy w przemyśle, w dobrze zorganizowanej i dobrze funkcjonującej fabryce.

Ta oświata to świetny przykład. Poziom studiów, nie było takich dziwactw jak dziś typu płacę to wymagam- prywatne dziwne szkoły.

Cały socjal wakacji, można było sobie tanio wypocząć. Rodzice bez kłopotu mogli sobie posłać dzieci na kolonie, atrakcyjne kolonie za tanie pieniądze. Kiedy byłem w liceum to kolonie śniły mi się po nocach, tęskniłem do nich w snach.

No cóż jednak wielką rzadkością był widok ludzi grzebiących w śmieciach. Wtedy wielu ludzi wydobyło się z koszmarnej przedwojennej biedy (Polska odzyskała niepodległość i niedługo miała przyjemność uczestniczyć w wielkim światowym krachu gospodarczym).

Normalne stosunki z kościołem- to paradoks. Nie było tej dzisiejszej dychotomi, że (teraz) jedni duchownym włażą w tyłek a drudzy by ich zjedli bez popijania.

Układ RWPG tworzył dla swoich członków olbrzymi rynek zbytu. Narzekano na to że ZSRR zabiera nam naszą produkcję ale to było błogosławieństwo, bo właśnie oni byli dla nas świetnym rynkiem zbytu (rynki zbytu to jest coś o co kiedyś toczono wojny).

Nie chcę gloryfikować PRL choć z naturalnych powodów oczywiście mam sentyment (bo to moja młodość) ale powinno się dążyć do obiektywizmu i wypośrodkowania plusów i minusów tego czasu. Szczerze mówiąc nie znoszę takiego negatywnego mitologizowania historii, nawet nie lubię jak się z Hitlera czy Stalina robi groteskowych potworów.

Less · 12 Marca 2012

Z jednej strony było się z kogo nabijać, z drugiej nie było wolno. Aluzyjność kwitła. Umiejętność przekazywania i odczytywania treści między wierszami była bardziej rozwinięta. Kabarety i okolice były lepsze. I wymagały nieco odwagi.

kptsovva · 12 Marca 2012

Kiełbasa

12 Marca 2012

Co jeszcze w PRLu było lepsze? Macie jakieś pomysły?

Ja byłem zdecydowanie lepszy, dziś już upłynęły wszelkie okresy gwarancji i rękojmi i niestety okres używalności zbliża się do końca.

A poza tym to była kadź wypełniona gównem, w którym siedzieliśmy wszyscy po szyję, gdy było dobrze. A jak było gorzej, to trzeba się było zanurzyć.

**Thorogood** · 12 Marca 2012

Pietrzak był zawsze jedynym słusznym kabareciarzem, po studiach w Moskwie. Bodaj w Wyższej Komsomolskiej Szkole, kuźni kadr KPZR.

Bezpieczniej było.

Tyle lat szwendania się po nocy i tylko raz w ryj dostałem.

Less · 12 Marca 2012

Z kiełbasą to mam wątpliwości. Myśliwska z tamtych czasów była lepsza od dzisiejszej myśliwskiej, ale dzisiaj też można kupić dobre wędliny. Trzeba tylko zapłacić zdecydowanie ponad 30 zł za kilo (wtedy coś blisko 100)

kptsovva · 12 Marca 2012

Młody byłem bo jak socjalizm się posypał to miałem lat 15. Oranzada, kiełbasa, serdelki mi utkwiły bardzo w pamięci, nawet pepsi wypijana od swieta wydawała się lepsza. Chba to tak juz jest że wszystko z młodości wydaje się lepsze, jak mówiła moja babcia " przed wojną to były czasy" ;)

RyszardStr · 12 Marca 2012

Bezpieczniej było.

Tyle lat szwendania się po nocy i tylko raz w ryj dostałem.

Dokładnie pamiętam taką krótką trasę Rynek wrocławski pl.1maja (dziś JPII)- chodziłem tamtędy 3-4 nad ranem albo nieco wcześniej, z dyskotek super spokojny relaksowy spacerek. Dziś czasem boję się tam iść w jasny dzień- sporo "dziwnych ludzi"..

**wladz** · 12 Marca 2012

za skręta do więzienia nie wsadzali i mogły rosnąć w ogródku

mniej ofiar na drogach i buractwa na co dzień

**misiomor** · 12 Marca 2012

Ja z PRL-u najlepiej wspominam nadzieję i wiarę że jak komuna upadnie to Polacy wszystkim pokażą jak potrafią się urządzić w swoim kraju.

**wladz** · 12 Marca 2012

Rydzyk był miłym klerykiem nie naciągającym staruszek na kasę

Less · 12 Marca 2012

mniej ofiar na drogach i buractwa na co dzień

Mniejszy ruch to i mniej ofiar. Z buractwem to wątpię.

Chamstwa była na pewno więcej - np. kolejki.

**wladz** · 12 Marca 2012

założyciel wątku nie miał dostępu do internetu

**fox733** · 12 Marca 2012

Pietrzak był zawsze jedynym słusznym kabareciarzem, po studiach w Moskwie. Bodaj w Wyższej Komsomolskiej Szkole, kuźni kadr KPZR.

Bezpieczniej było.

Tyle lat szwendania się po nocy i tylko raz w ryj dostałem.

A skąd takie info bo wiki podaje:

Jan Stefan Pietrzak urodził się na warszawskim

Ukryta Zawartość