Skocz do zawartości
IGNORED

Skąd się wziął człowiek?


DeeS

Rekomendowane odpowiedzi

Bóg wielokrotnie posługiwał się ludźmi aby zabić niegodziwców , którzy nie przestrzegali Jego prawa .

 

Tak jak Hitler.

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Tak jak Hitler.

 

Hitler zabijał wszystkich , dobrych i złych i nie ostrzegał ich , że jeśli się nie nawrócą przepłacą to życiem . Bóg również ostrzega nas teraz abyśmy się opamiętali póki jeszcze jest czas , jedni uwierzą i wsiądą do arki inni nie i zginą razem z tym niegodziwym systemem .

Piotr

Bóg wielokrotnie posługiwał się ludźmi aby zabić niegodziwców , którzy nie przestrzegali Jego prawa .

 

Ha, ha. Ustanowił prawo "nie zabijaj" i kazał ludziom zabijać. To jest chore.

 

Co na to Jezus?

 

Hitler zabijał wszystkich , dobrych i złych i nie ostrzegał ich , że jeśli się nie nawrócą przepłacą to życiem .

 

Ależ wystarczyło podpisać volkslistę! Takie swoiste "nawrócenie"...

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Powiedz to Madianitom!

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Powiedz to Madianitom!

 

Madianici nie mogli podpisać volkslisty !

 

Wydaje mi się, że Twoja wiara wynika ze strachu.

 

Jar a co Ty możesz powiedzieć , z jakich pobudek wierzę w Boga ?

 

Czy Bóg Starego Testamentu jest okrutny, skoro kazał zabijać kobiety i dzieci?

 

 

Czy to możliwe, że sam Bóg nakazywał takie rzeczy? – oburza się wiele osób.

 

Dlaczego Bóg kazał Izraelowi wytępić ludy zamieszkujące Kanaan, łącznie z kobietami i dziećmi?

 

Mieszkańcy Kanaanu byli społeczeństwem bardzo zdegenerowanym moralnie. Dopuszczali się ohydnych praktyk współżycia ze zwierzętami (3 Mojż. 18:23-29), uprawiali bałwochwalstwo, będące w istocie oddawaniem czci demonom (5 Mojż. 32:17), składając im w ofierze własne dzieci (5 Mojż. 12:31). Ponadto uprawiali czary i wróżbiarstwo (5 Mojż. 18:9-10), które były niczym innym jak kontaktowaniem się z demonicznymi mocami.

 

W Kanaanie, tak jak wielokrotnie w dziejach ludzkości (np. potop, Sodoma i Gomora), doszło do tego, że mierniki ludzkiej sprawiedliwości tak upadły, że wszystkim wydawało się, że to co robią jest normalne, a każdy nowonarodzony członek społeczeństwa dostosowywał się do takiego sposobu myślenia uważając, że nie ma w nim nic zdrożnego.

 

Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach jest podobnie. Już nikogo nie gorszy widok roznegliżowanej modelki na wielkim bilbordzie, którą oglądają także małe dzieci, przyjmując to za normę społeczną. Spowszedniały związki pozamałżeńskie i homoseksualne, które już nikogo nie dziwią i nie gorszą. To, co nam wydaje się normalne, w oczach Bożych wcale nie jest, ale o tym w jednym z dalszych rozdziałów.

 

Jako właściciel Ziemi i prawodawca, Bóg nie mógł dłużej tolerować tych ubliżających Jego Majestatowi oraz Jego świętym miernikom praktyk, skoro narody te miały aż 400 lat, żeby się opamiętać (1 Mojż. 15:16). Wyrokiem Najwyższego była dla nich kara śmierci. Ma On takie prawo, gdyż jest Panem życia i śmierci. Może je odebrać i może je przywrócić. Nie wiemy, jaki zamiar ostatecznie Wszechmocny przedsięwziął w stosunku do każdego z tych ludzi, których pozbawił życia wykonując swoje wyroki. Pewne światło na ten temat rzucają wersety przytoczone w nawiasie (Mat. 10:15, 11:22-23, 12:42).

 

Dlaczego jednak Bóg nie oszczędził nawet kobiet i dzieci?

 

Ponieważ kobiety, w takiej samej mierze uczestniczyły w tych wszystkich, wyżej opisanych obrzydliwościach: współżyły ze zwierzętami (3 Mojż. 18:23-24), uprawiały nierząd świątynny (1 Król. 14:24), czciły demony, składały im swoje własne dzieci w ofierze (Ps. 106:37-39), zatem nie było dla nich żadnej taryfy ulgowej.

 

Czy nawet w dzisiejszych czasach kobiety za swoje uczynki nie są sądzone i wsadzane do więzień, bo są kobietami? Płeć w tym wypadku nie ma nic do rzeczy.

 

Jedyną metodą pozbycia się zła, było jego wytępienie, bez względu na to jakiej płci był człowiek, który je czynił. Wystarczy przekonać się jak wiele złego wynikło z powodu niewielkiej liczby kobiet, z niewytępionych okolicznych narodów, które nakłaniały Izraelitów do uprawiania nierządu i czczenia ich bożków (4 Mojż. 25:1-3).

 

Jeżeli chodzi o dzieci, to trzeba pamiętać, że przecież z każdego dziecka wyrasta w końcu dorosła osoba, stosująca w życiu wzorce zaszczepione przez rodziców.

 

Niegodziwość karanych narodów musiała być bardzo wielka, skoro Wszechmocny kazał wytępić wszystkich tych ludzi bez wyjątku (pominąwszy tych, którzy przyłączyli się do Izraela, jak np. Rachab i Gibeonici). Gdyby Bóg pozostawił przy życiu dzieci i kobiety – zło odrodziłoby się ponownie. Przepraszam za porównanie, które może niektórym się nie spodobać, ale pomoże zrozumieć istotę zagadnienia. Jeżeli w Twoim domu zalęgną się karaluchy, to czy powybijasz tylko dorosłe osobniki, pozostawiając przy życiu samice i ich młode? Jest oczywiste, że z tych małych robaczków urosną wielkie robale, które znów opanują cały Twój dom roznosząc wszędzie zarazki. Albo oczyścisz dom całkowicie, nie mając żadnych skrupułów, albo cała Twoja praca nie będzie miała sensu. Tak też Bóg, chcąc oczyścić świętą ziemię „splugawioną obrzydliwościami ludów tej ziemi, którymi napełnili ją od krańca do krańca w swojej nieczystości” (Ezdr. 9:11) musiał tak uczynić.

 

Elektron, orbita?

Reguła Heisenberga (nieoznaczoności).

Jak możesz wątpić, że wystarczająco rozumiem fizykę atomową;)

 

Ale jaki to ma związek z Bogiem?

 

Raz twierdzicie, ze olbrzymia logika (życie jako takie, domniemany porządek we wszechświecie) jest przejawem Boga. Teraz pozorną nielogiczność wyznaczenia pary parametrów cząstki też uważasz za przejaw Boga.

 

Kto stworzył Boga?

 

Pytanie, używane często jako argument przez ateistów, przyjmuje założenie, iż Bóg jest bytem o identycznych cechach, jak Jego dzieło. Miałoby to sens, gdyby zarówno Bóg, jak i Jego dzieła istniały w przestrzeni, a więc również i w czasie. Jednak tak nie jest. Tylko wszechświat jest bytem fizycznym, a więc tylko jego dotyczy pojęcie czasu i stwarzania. Bóg nie jest bytem fizycznym, zatem istnieje poza czasem i poza przestrzenią.

 

Kluczem jest tu podkreślenie różnic pomiędzy cechami Boga, a cechami Jego dzieła, czyli wszechświata.

 

To co jest stwarzane, musi mieć swój początek, a początek musi posiadać swoją przyczynę.

 

Pierwsze słowa Pisma Świętego to: „Na początku stworzył Bóg…” (Rodz. 1:1) świadczą o tym, że wszechświat nie istniał wiecznie, ale miał przyczynę swojego zaistnienia. Według Biblii, był nią Bóg.

 

Pojęcia „początek” i „stwarzanie” są nierozerwalnie związane z pojęciem czasu. To pojęcie z kolei wiąże się z pojęciem przestrzeni. Wszechświat jest bytem fizycznym, tzn. materia i energia istnieją w przestrzeni, a więc ich obecność w niej przesądza o istnieniu czasu. Bez materii, energii i przestrzeni pojęcie czasu nie ma sensu. Biblia stwierdza więc, że świat zaistniał w pewnym momencie. Ten fakt, wiadomy z Pisma Świętego od ponad 3,5 tys. lat potwierdzają dopiero odkrycia współczesnej nauki (np. teoria Wielkiego Wybuchu – Big Bang).

 

To, co przez tysiące lat było kwestią wiary, stało się obecnie także kwestią wiedzy. Dopiero, niespełna kilka dziesięcioleci temu, naukowcy poprzez teorię Wielkiego Wybuchu obalili dotychczasowe przeświadczenie nauki, iż wszechświat istniał wiecznie.

 

Przed powstaniem teorii Wielkiego Wybuchu, przez całe stulecia obowiązywał powszechnie uznawany pogląd, że wszechświat jest niezmiennym układem galaktyk. Z poglądem tym zgadzał się jeszcze Albert Einstein. Pismo Święte jednak twierdziło coś zupełnie przeciwnego, głosząc: „na początku”. Natomiast nauka przez tysiące lat (od czasów Arystotelesa i Platona) uważała, że to nieprawda – że nigdy nie było żadnego „na początku”. Tymczasem Big Bang, jako model narodzin wszechświata, uznawany jest przez współczesną kosmologię za najbardziej prawdopodobny. Według tego modelu, ok. 14-15 mld lat temu dokonał się „Wielki Wybuch” i w jego wyniku wyłonił się wszechświat (przestrzeń, czas, materia, energia itd.)

 

Dlaczego więc Bóg nie podlega identycznej zasadzie?

 

Ponieważ Bóg nie jest bytem fizycznym. Jest poza czasem oraz przestrzenią więc nie podlega zasadzie ‘posiadania początku’.

 

Jeżeli uznajemy, że to, co istnieje w czasie i przestrzeni, musi mieć początek, a więc wymaga przyczyny (stworzenia), aby zaistnieć, to godzimy się też, według tej samej logiki, iż nie wymaga przyczyny (stworzenia) to, co nie może mieć początku, gdyż istnieje poza czasem i przestrzenią. Innymi słowy: jeżeli to, co nie istniało wcześniej, musi zostać stworzone, aby istnieć, to nie musi być stwarzane coś, co istnieje od zawsze.

 

To właśnie dotyczy Boga: Bóg istniał zawsze i nie wymagał wykreowania.

 

Podsumowując: materialny wszechświat, a więc także czas – mają swój początek, zatem musi istnieć przyczyna sprawcza tego początku. Ponieważ jednak przed zaistnieniem materialnego wszechświata nie istniały żadne byty materialne, przyczyną powstania wszechświata musiał być byt niematerialny. Pismo Święte twierdzi, że tym bytem jest Bóg. On stwarzając świat materii i energii, a więc powołując do istnienia również czas, sam musi – jako jego Stwórca – być poza czasem. A zatem wobec Boga – istniejącego poza czasem – nie ma sensu pytanie o początek, wobec czego – konsekwentnie – Jego egzystencji nie dotyczy pytanie o przyczynę, czyli Stwórcę.

Próby udowodnienia istnienia Boga, bądź zaprzeczenia Jego istnienia to zagadnienia podejmowane od tysięcy lat przez teologów i filozofów. Obu stanowisk jednak nie da się ostatecznie dowieść. Dlaczego? Jeżeli stosujemy metody obowiązujące w świecie materii, przestrzeni i czasu, aby udowodnić istnienie czegoś, co jest poza tymi kategoriami – skazani jesteśmy na niemoc.

 

Nie ma jednak lepszego dowodu niż ten i jest on dostępny każdemu człowiekowi: jest nim on sam – człowiek. Posiadając rozum, inteligencję, kreatywność, wrażliwość, poczucie piękna oraz sumienie i obdarzony uczuciami takimi jak: miłość, radość, a przede wszystkim, z wolną wolą – jest najlepszym i jednocześnie nieprzekonującym w praktyce dowodem na istnienie Stwórcy. Nieprzekonującym, bo na wielu ludziach ten dowód nie robi najmniejszego wrażenia. Wierzą oni z pełnym przekonaniem, że ich twórcą nie jest Bóg, ale coś, czego nie potrafią precyzyjnie nazwać, określając to czasem mianem natury, czasem – ewolucji (dobór naturalny). Mają na myśli procesy, które działały przypadkowo, na przestrzeni niezmierzonego czasu, wykorzystując – bez świadomości ani samoświadomości celu – mechanizmy dostosowywania się do środowiska, charakterystyczne dla wszystkich istot żywych. Ten tok rozumowania nie zbliża ich jednak w żaden sposób do odpowiedzi na pytanie zasadnicze, którego starannie unikają: „Co spowodowało, że z niczego powstało tak wiele?”, „Co jest przyczyną istnienia i funkcjonowania tych mechanizmów?” Czyżby spowodowała to natura tego „niczego”? Z punktu widzenia logiki powstaje tu gigantyczna pułapka: jak „nic” może posiadać jakiekolwiek cechy, jakąkolwiek „naturę”?

 

W tym tkwi podstawowa słabość argumentacji ateistycznej: zastępowanie słowa „Bóg” np. słowem „ewolucja” skupia się na metodzie kreacji, ale nie przybliża do odpowiedzi na podstawowe pytanie: „Dlaczego istnieje fizyczny wszechświat, zamiast nicości?”

 

Opracowano na podstawie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Przykro to czytać. Mamy XXI wiek a próbujesz tu wciskać bajeczki. W ten sposób możesz sobie wmówić WSZYSTKO. Co do Twojego tłumaczenia rzezi dokonywanych z polecenia Boga a czasami i z jego pomocą to po prostu brak słów. Sprawdza się powiedzenie: "Żeby dobrzy ludzie robili złe rzeczy potrzeba religii".

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

A jeszcze niedawno zarzucał relatywizm. Kosmiczna hipokryzja.

 

Grzech kazirodztwa w Piśmie Świętym jest relatywny Jar , jak poczytasz , to sam dojdziesz do podobnych wniosków .

 

Przykro to czytać. Mamy XXI wiek a próbujesz tu wciskać bajeczki. W ten sposób możesz sobie wmówić WSZYSTKO. Co do Twojego tłumaczenia rzezi dokonywanych z polecenia Boga a czasami i z jego pomocą to po prostu brak słów. Sprawdza się powiedzenie: "Żeby dobrzy ludzie robili złe rzeczy potrzeba religii".

 

Rozumiem , że teraz też będziesz miał Bogu za złe , iż zniszczy obecny system światowy ?

Ale jak inaczej Bóg może zaprowadzić na Ziemi raj , jeżeli pozostawi na niej niegodziwców , którzy mimo napomnień nie chcą się nawrócić ?

Chyba zdajesz sobie sprawę , iż raj nie mógłby być rajem , gdyby Bóg pozwolił aby źli ludzie doń weszli ?

Piotr

Masakra. Nie da się z fideistami prowadzić dialogu bo oni prowadzą sami ze sobą monolog.

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Masakra. Nie da się z fideistami prowadzić dialogu bo oni prowadzą sami ze sobą monolog.

 

Jeszcze raz podkreślę , nie neguję osiągnięć nauki i nie uważam aby nauka była w opozycji do Boga , bynajmniej za sprawą nauki moja wiara w PŚ się jeszcze bardziej umocniła . Zastanawiam się , czemu poświęcasz tyle czasu na tym forum Bogu skoro weń nie wierzysz ?

Piotr

Rozumiem , że teraz też będziesz miał Bogu za złe , iż zniszczy obecny system światowy ?

Ale jak inaczej Bóg może zaprowadzić na Ziemi raj , jeżeli pozostawi na niej niegodziwców , którzy mimo napomnień nie chcą się nawrócić ?

 

Ciekawe czy dinozaury, które masowo wyginęły pod koniec górnej kredy wskutek uderzenia w Jukatan meteorytu też były niegodziwe? Szacuje się, że wyginęło około 75% wszystkich gatunków zamieszkujących Ziemię. Bóg jednym "kamykiem" zniszczył ówczesny system światowy i wytępił niegodziwe gatunki.

 

Zastanawiam się , czemu poświęcasz tyle czasu na tym forum Bogu skoro weń nie wierzysz ?

 

Ja zastanawiam się czemu poświęcasz tyle czasu na forum audiostereo zamiast na Frondzie.

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Mnie bardziej zastanawia ten raj. I dla kogo on, dla człowieka?

Dopóki człowiek nie wyzwoli się z poddaństwa i roli służącego będzie walił takie nielogiczne kawałki.

Tam, gdzie nie ma wolności nie może być raju. Chyba, że uznamy za raj wiezienie. Tylko czy to tego pragniemy?

Jak dobry ojciec może kazać zabijać swojemu synowi ucząc go jednocześnie, że zabijanie jest grzechem śmiertelnym. Jeśli ten Bóg nie jest w stanie poradzić sobie sam bez zabijania, to znaczyć może jedynie, że nie jest wszechpotężny i jest fałszywym bogiem.

Bóg dinozaurom nie dał dekalogu !

Bóg nie wyposażył zwierząt w sumienie !

 

To po co ich zabił tym kamykiem? Czyżby niezbadane były ścieżki Pana?

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

To po co ich zabił tym kamykiem? Czyżby niezbadane były ścieżki Pana?

 

Możemy teoretyzować i zastanawiać się czemu Bóg stworzył dinozaury i dlaczego potem je zgładził , być może spełniały rolę w ówczesnym ekosystemie aby jednak zrobić miejsce dla człowieka , musiał je zabić , nie wiem Tadeiro ? Są to tylko nasze spekulacje .

 

Mnie bardziej zastanawia ten raj. I dla kogo on, dla człowieka?

Dopóki człowiek nie wyzwoli się z poddaństwa i roli służącego będzie walił takie nielogiczne kawałki.

Tam, gdzie nie ma wolności nie może być raju. Chyba, że uznamy za raj wiezienie. Tylko czy to tego pragniemy?

Jak dobry ojciec może kazać zabijać swojemu synowi ucząc go jednocześnie, że zabijanie jest grzechem śmiertelnym. Jeśli ten Bóg nie jest w stanie poradzić sobie sam bez zabijania, to znaczyć może jedynie, że nie jest wszechpotężny i jest fałszywym bogiem.

 

Czy Twoje dzieci (nie wiem czy masz , czy nie - oczywiście nie jest , to pytanie zobowiązujące) również czują się Twoimi niewolnikami , tylko dlatego , że nakładasz na nie pewne wymagania i zasady oraz masz względem nich pewne oczekiwania , których one nie rozumieją a przecież nie robisz tego aby je zniewolić lecz aby je uchronić od niebezpieczeństw i pułapek życia i jak mniemam czynisz to z miłości do swoich pociech .

Piotr

 

 

Czy Twoje dzieci (nie wiem czy masz , czy nie - oczywiście nie jest , to pytanie zobowiązujące) również czują się Twoimi niewolnikami , tylko dlatego , że nakładasz na nie pewne wymagania i zasady oraz masz względem nich pewne oczekiwania , których one nie rozumieją a przecież nie robisz tego aby je zniewolić lecz aby je uchronić od niebezpieczeństw i pułapek życia i jak mniemam czynisz to z miłości do swoich pociech .

Nie porównuj mnie do Twojego boga. :) Mnie nigdy by nie przyszło do głowy wysyłać swoje dzieci zabijać inne dzieci, by w ten sposób potwierdziły swój szacunek dla mnie.

Widać, że sam nigdy nie miałeś dzieci i nie jesteś w stanie tego sobie nawet wyobrazić. Po prostu nie wiesz, co to Miłość. A co dopiero wyobrazić sobie, czym może jest raj. Chłopie, szkoda mi naprawdę Ciebie. Żadną wiarą ani posłuszeństwem tej pustki nie zapełnisz.

Niestety, niektórzy nie uważają życia za największe szczęście i nie było by z tym problemu, gdyby nie narzucali tego innym...człowiek dzięki swojej inteligencji mógłby żyć już teraz jak w raju...tymczasem jakaś propaganda mówi, że życie jest od początku mało przyjemne i takie ma być...więc jest raj na pocieszenie i sprawa załatwiona.

Nie porównuj mnie do Twojego boga. :) Mnie nigdy by nie przyszło do głowy wysyłać swoje dzieci zabijać inne dzieci, by w ten sposób potwierdziły swój szacunek dla mnie.

Widać, że sam nigdy nie miałeś dzieci i nie jesteś w stanie tego sobie nawet wyobrazić. Po prostu nie wiesz, co to Miłość. A co dopiero wyobrazić sobie, czym może jest raj. Chłopie, szkoda mi naprawdę Ciebie. Żadną wiarą ani posłuszeństwem tej pustki nie zapełnisz.

 

 

Jar już raz ci pisałem na ten temat , dla przypomnienia powtórzę :

Jar 1 szczerze mówiąc nie chciałbym i nie potrafiłbym w ten sposób sprawdzać lojalność swojej żony czy kogokolwiek ! Niemniej Bóg wypróbowując Abrahama miał w tym określony cel , chciał sprawdzić wierność , wiarę , lojalność i dać nam wzorzec Wielkiej wiary . Również poświęcił swojego kochanego syna , Jezusa Chrystusa aby odkupić ludzkość od grzechu , ja na przykład nie potrafiłbym poświęcić swoich kochanych dzieci dla dobra ludzkości , choć wydaje mi się , że nie jestem egoistą .

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

 

Niestety, niektórzy nie uważają życia za największe szczęście i nie było by z tym problemu, gdyby nie narzucali tego innym...człowiek dzięki swojej inteligencji mógłby żyć już teraz jak w raju...tymczasem jakaś propaganda mówi, że życie jest od początku mało przyjemne i takie ma być...więc jest raj na pocieszenie i sprawa załatwiona.

 

Dużo w tym prawdy i racji .

 

'jar1' t

Nie porównuj mnie do Twojego boga. :) Mnie nigdy by nie przyszło do głowy wysyłać swoje dzieci zabijać inne dzieci, by w ten sposób potwierdziły swój szacunek dla mnie.

Widać, że sam nigdy nie miałeś dzieci i nie jesteś w stanie tego sobie nawet wyobrazić. Po prostu nie wiesz, co to Miłość. A co dopiero wyobrazić sobie, czym może jest raj. Chłopie, szkoda mi naprawdę Ciebie. Żadną wiarą ani posłuszeństwem tej pustki nie zapełnisz.

 

 

"Nie porównuj mnie do Twojego boga" -- nawet by nie próbował !

"Mnie nigdy by nie przyszło do głowy wysyłać swoje dzieci zabijać inne dzieci, by w ten sposób potwierdziły swój szacunek dla mnie." --mnie i Bogu również !

"Widać, że sam nigdy nie miałeś dzieci i nie jesteś w stanie tego sobie nawet wyobrazić." - Czy trzeba mieć dzieci aby kochać dzieci ?

"Po prostu nie wiesz, co to Miłość . - Co cię upoważnia do takich wniosków , nie znasz mnie i nie wiesz kogo kochałem i kogo kocham , miłość nie jest zarezerwowana tylko dla ciebie .

"A co dopiero wyobrazić sobie, czym może jest raj - Czym był i czym będzie jest raj , to wiem z Pisma Świętego i nie muszę się posiłkować wyobraźnią .

"Żadną wiarą ani posłuszeństwem tej pustki nie zapełnisz."-Wiara bez miłości jest nic nie warta , ci którzy tego nie rozumieją zawsze będą odczuwać pustkę !

 

Jar nie mam zamiaru cię przekonywać o słuszności dekalogu czy bożej miłości i mądrości i tak masz monopol na własną rację i niech tak zostanie , pozdrawiam i do nieusłyszenia .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Madianici nie mogli podpisać volkslisty !

 

 

 

Jar a co Ty możesz powiedzieć , z jakich pobudek wierzę w Boga ?

 

Czy Bóg Starego Testamentu jest okrutny, skoro kazał zabijać kobiety i dzieci?

 

 

Czy to możliwe, że sam Bóg nakazywał takie rzeczy? – oburza się wiele osób.

 

Dlaczego Bóg kazał Izraelowi wytępić ludy zamieszkujące Kanaan, łącznie z kobietami i dziećmi?

 

Mieszkańcy Kanaanu byli społeczeństwem bardzo zdegenerowanym moralnie. Dopuszczali się ohydnych praktyk współżycia ze zwierzętami (3 Mojż. 18:23-29), uprawiali bałwochwalstwo, będące w istocie oddawaniem czci demonom (5 Mojż. 32:17), składając im w ofierze własne dzieci (5 Mojż. 12:31). Ponadto uprawiali czary i wróżbiarstwo (5 Mojż. 18:9-10), które były niczym innym jak kontaktowaniem się z demonicznymi mocami.

 

W Kanaanie, tak jak wielokrotnie w dziejach ludzkości (np. potop, Sodoma i Gomora), doszło do tego, że mierniki ludzkiej sprawiedliwości tak upadły, że wszystkim wydawało się, że to co robią jest normalne, a każdy nowonarodzony członek społeczeństwa dostosowywał się do takiego sposobu myślenia uważając, że nie ma w nim nic zdrożnego.

 

Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach jest podobnie. Już nikogo nie gorszy widok roznegliżowanej modelki na wielkim bilbordzie, którą oglądają także małe dzieci, przyjmując to za normę społeczną. Spowszedniały związki pozamałżeńskie i homoseksualne, które już nikogo nie dziwią i nie gorszą. To, co nam wydaje się normalne, w oczach Bożych wcale nie jest, ale o tym w jednym z dalszych rozdziałów.

 

Jako właściciel Ziemi i prawodawca, Bóg nie mógł dłużej tolerować tych ubliżających Jego Majestatowi oraz Jego świętym miernikom praktyk, skoro narody te miały aż 400 lat, żeby się opamiętać (1 Mojż. 15:16). Wyrokiem Najwyższego była dla nich kara śmierci. Ma On takie prawo, gdyż jest Panem życia i śmierci. Może je odebrać i może je przywrócić. Nie wiemy, jaki zamiar ostatecznie Wszechmocny przedsięwziął w stosunku do każdego z tych ludzi, których pozbawił życia wykonując swoje wyroki. Pewne światło na ten temat rzucają wersety przytoczone w nawiasie (Mat. 10:15, 11:22-23, 12:42).

 

Dlaczego jednak Bóg nie oszczędził nawet kobiet i dzieci?

 

Ponieważ kobiety, w takiej samej mierze uczestniczyły w tych wszystkich, wyżej opisanych obrzydliwościach: współżyły ze zwierzętami (3 Mojż. 18:23-24), uprawiały nierząd świątynny (1 Król. 14:24), czciły demony, składały im swoje własne dzieci w ofierze (Ps. 106:37-39), zatem nie było dla nich żadnej taryfy ulgowej.

 

Czy nawet w dzisiejszych czasach kobiety za swoje uczynki nie są sądzone i wsadzane do więzień, bo są kobietami? Płeć w tym wypadku nie ma nic do rzeczy.

 

Jedyną metodą pozbycia się zła, było jego wytępienie, bez względu na to jakiej płci był człowiek, który je czynił. Wystarczy przekonać się jak wiele złego wynikło z powodu niewielkiej liczby kobiet, z niewytępionych okolicznych narodów, które nakłaniały Izraelitów do uprawiania nierządu i czczenia ich bożków (4 Mojż. 25:1-3).

 

Jeżeli chodzi o dzieci, to trzeba pamiętać, że przecież z każdego dziecka wyrasta w końcu dorosła osoba, stosująca w życiu wzorce zaszczepione przez rodziców.

 

Niegodziwość karanych narodów musiała być bardzo wielka, skoro Wszechmocny kazał wytępić wszystkich tych ludzi bez wyjątku (pominąwszy tych, którzy przyłączyli się do Izraela, jak np. Rachab i Gibeonici). Gdyby Bóg pozostawił przy życiu dzieci i kobiety – zło odrodziłoby się ponownie. Przepraszam za porównanie, które może niektórym się nie spodobać, ale pomoże zrozumieć istotę zagadnienia. Jeżeli w Twoim domu zalęgną się karaluchy, to czy powybijasz tylko dorosłe osobniki, pozostawiając przy życiu samice i ich młode? Jest oczywiste, że z tych małych robaczków urosną wielkie robale, które znów opanują cały Twój dom roznosząc wszędzie zarazki. Albo oczyścisz dom całkowicie, nie mając żadnych skrupułów, albo cała Twoja praca nie będzie miała sensu. Tak też Bóg, chcąc oczyścić świętą ziemię „splugawioną obrzydliwościami ludów tej ziemi, którymi napełnili ją od krańca do krańca w swojej nieczystości” (Ezdr. 9:11) musiał tak uczynić.

 

 

 

Kto stworzył Boga?

 

Pytanie, używane często jako argument przez ateistów, przyjmuje założenie, iż Bóg jest bytem o identycznych cechach, jak Jego dzieło. Miałoby to sens, gdyby zarówno Bóg, jak i Jego dzieła istniały w przestrzeni, a więc również i w czasie. Jednak tak nie jest. Tylko wszechświat jest bytem fizycznym, a więc tylko jego dotyczy pojęcie czasu i stwarzania. Bóg nie jest bytem fizycznym, zatem istnieje poza czasem i poza przestrzenią.

 

Kluczem jest tu podkreślenie różnic pomiędzy cechami Boga, a cechami Jego dzieła, czyli wszechświata.

 

To co jest stwarzane, musi mieć swój początek, a początek musi posiadać swoją przyczynę.

 

Pierwsze słowa Pisma Świętego to: „Na początku stworzył Bóg…” (Rodz. 1:1) świadczą o tym, że wszechświat nie istniał wiecznie, ale miał przyczynę swojego zaistnienia. Według Biblii, był nią Bóg.

 

Pojęcia „początek” i „stwarzanie” są nierozerwalnie związane z pojęciem czasu. To pojęcie z kolei wiąże się z pojęciem przestrzeni. Wszechświat jest bytem fizycznym, tzn. materia i energia istnieją w przestrzeni, a więc ich obecność w niej przesądza o istnieniu czasu. Bez materii, energii i przestrzeni pojęcie czasu nie ma sensu. Biblia stwierdza więc, że świat zaistniał w pewnym momencie. Ten fakt, wiadomy z Pisma Świętego od ponad 3,5 tys. lat potwierdzają dopiero odkrycia współczesnej nauki (np. teoria Wielkiego Wybuchu – Big Bang).

 

To, co przez tysiące lat było kwestią wiary, stało się obecnie także kwestią wiedzy. Dopiero, niespełna kilka dziesięcioleci temu, naukowcy poprzez teorię Wielkiego Wybuchu obalili dotychczasowe przeświadczenie nauki, iż wszechświat istniał wiecznie.

 

Przed powstaniem teorii Wielkiego Wybuchu, przez całe stulecia obowiązywał powszechnie uznawany pogląd, że wszechświat jest niezmiennym układem galaktyk. Z poglądem tym zgadzał się jeszcze Albert Einstein. Pismo Święte jednak twierdziło coś zupełnie przeciwnego, głosząc: „na początku”. Natomiast nauka przez tysiące lat (od czasów Arystotelesa i Platona) uważała, że to nieprawda – że nigdy nie było żadnego „na początku”. Tymczasem Big Bang, jako model narodzin wszechświata, uznawany jest przez współczesną kosmologię za najbardziej prawdopodobny. Według tego modelu, ok. 14-15 mld lat temu dokonał się „Wielki Wybuch” i w jego wyniku wyłonił się wszechświat (przestrzeń, czas, materia, energia itd.)

 

Dlaczego więc Bóg nie podlega identycznej zasadzie?

 

Ponieważ Bóg nie jest bytem fizycznym. Jest poza czasem oraz przestrzenią więc nie podlega zasadzie ‘posiadania początku’.

 

Jeżeli uznajemy, że to, co istnieje w czasie i przestrzeni, musi mieć początek, a więc wymaga przyczyny (stworzenia), aby zaistnieć, to godzimy się też, według tej samej logiki, iż nie wymaga przyczyny (stworzenia) to, co nie może mieć początku, gdyż istnieje poza czasem i przestrzenią. Innymi słowy: jeżeli to, co nie istniało wcześniej, musi zostać stworzone, aby istnieć, to nie musi być stwarzane coś, co istnieje od zawsze.

 

To właśnie dotyczy Boga: Bóg istniał zawsze i nie wymagał wykreowania.

 

Podsumowując: materialny wszechświat, a więc także czas – mają swój początek, zatem musi istnieć przyczyna sprawcza tego początku. Ponieważ jednak przed zaistnieniem materialnego wszechświata nie istniały żadne byty materialne, przyczyną powstania wszechświata musiał być byt niematerialny. Pismo Święte twierdzi, że tym bytem jest Bóg. On stwarzając świat materii i energii, a więc powołując do istnienia również czas, sam musi – jako jego Stwórca – być poza czasem. A zatem wobec Boga – istniejącego poza czasem – nie ma sensu pytanie o początek, wobec czego – konsekwentnie – Jego egzystencji nie dotyczy pytanie o przyczynę, czyli Stwórcę.

Próby udowodnienia istnienia Boga, bądź zaprzeczenia Jego istnienia to zagadnienia podejmowane od tysięcy lat przez teologów i filozofów. Obu stanowisk jednak nie da się ostatecznie dowieść. Dlaczego? Jeżeli stosujemy metody obowiązujące w świecie materii, przestrzeni i czasu, aby udowodnić istnienie czegoś, co jest poza tymi kategoriami – skazani jesteśmy na niemoc.

 

Nie ma jednak lepszego dowodu niż ten i jest on dostępny każdemu człowiekowi: jest nim on sam – człowiek. Posiadając rozum, inteligencję, kreatywność, wrażliwość, poczucie piękna oraz sumienie i obdarzony uczuciami takimi jak: miłość, radość, a przede wszystkim, z wolną wolą – jest najlepszym i jednocześnie nieprzekonującym w praktyce dowodem na istnienie Stwórcy. Nieprzekonującym, bo na wielu ludziach ten dowód nie robi najmniejszego wrażenia. Wierzą oni z pełnym przekonaniem, że ich twórcą nie jest Bóg, ale coś, czego nie potrafią precyzyjnie nazwać, określając to czasem mianem natury, czasem – ewolucji (dobór naturalny). Mają na myśli procesy, które działały przypadkowo, na przestrzeni niezmierzonego czasu, wykorzystując – bez świadomości ani samoświadomości celu – mechanizmy dostosowywania się do środowiska, charakterystyczne dla wszystkich istot żywych. Ten tok rozumowania nie zbliża ich jednak w żaden sposób do odpowiedzi na pytanie zasadnicze, którego starannie unikają: „Co spowodowało, że z niczego powstało tak wiele?”, „Co jest przyczyną istnienia i funkcjonowania tych mechanizmów?” Czyżby spowodowała to natura tego „niczego”? Z punktu widzenia logiki powstaje tu gigantyczna pułapka: jak „nic” może posiadać jakiekolwiek cechy, jakąkolwiek „naturę”?

 

W tym tkwi podstawowa słabość argumentacji ateistycznej: zastępowanie słowa „Bóg” np. słowem „ewolucja” skupia się na metodzie kreacji, ale nie przybliża do odpowiedzi na podstawowe pytanie: „Dlaczego istnieje fizyczny wszechświat, zamiast nicości?”

 

Opracowano na podstawie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale pociągnąłeś po bandzie. Nie umiesz formułować myśli zwięźle. Moim zdaniem podstawowy twój błąd polega na tym że ty wiarę w Boga mylisz z wiarą w biblię i że uważasz że wiara sama w sobie jest czymś wartościowym. Ja mam nieodparte wrażenie że sam aspekt wiary został w biblii tak bardzo rozdmuchany bo współcześni nie chcieli po prostu w te opowiastki wierzyć a skoro nie chcieli wierzyć to nie robili tego co im kazano. Mało tego wierzyli sobie w co chcieli. To dlatego powstało przykazanie nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną. Zwykłe wymuszanie monopolu na religię. Religie które służą do panowania nad masami lubują się w kłótniach który Bóg jest prawdziwy.

Co do samego Boga poza czasem i przestrzenią to zadam bardzo proste pytanie. A gdzie coś takiego jest w biblii napisane? Zresztą jest to całkowicie poroniony pomysł. Jeżeli Bóg myśli, a według was tak jest, to to procesy myślowe muszą zachodzić w jakiejś strukturze a to potrzebuje przestrzeni i muszą to być procesy uporządkowane w czasie bo inaczej byłby to chaos.

Co do samej przestrzeni to każdy układ który składa się z większej ilości elementów niż jeden tworzy czynnik rozdzielający te elementy a czynnikiem tym jest przestrzeń. Nie chcesz chyba powiedzieć że Bóg składa się z punktu. Jeżeli tak to jak taki punkt miałby podjąć decyzję. Jeżeli ktoś podejmuje decyzję to zmienia się jego stan. Jeżeli następuje zamiana to jest czas przed tą zmianą i po tej zmianie a to oznacza czas.

Dlatego teoria Boga poza czasem i przestrzenią jest jedynie nieudolna próbą pogodzenia sprzeczności jakie są zawarte w samym pojęciu Boga. Bóg może i jest poza naszym czasem i naszą przestrzenią ale musi podlegać jego przestrzeni jeżeli ma być złożony a taki musi być żeby myśleć i podejmować decyzję i musi też podlegać własnemu czasowi żeby się zmieniać bo bez czasu nie ma zmiany a jak nie ma zmiany to nie ma też podejmowania decyzji.

 

Co do samej moralności Boga to powiem krótko. Najpierw twierdzicie że zasady moralne nie są relatywne i że trzeba je przestrzegać niezależnie od okoliczności a następnie dajecie przykłady dlaczego te zasady są jednak relatywne. Jak Bóg znajdzie odpowiedni powód do mordowania to jednak można mordować.

Zdecydujcie się wreszcie bo jedno i drugie nie może być prawdą. Albo zasady moralne są relatywne i są relatywne dla każdego a nie tylko dla Boga albo zasady moralne nie są relatywne i nie ma od nich żadnego wyjątku również dla Boga.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Nie porównuj mnie do Twojego boga" -- nawet by nie próbował !

"Mnie nigdy by nie przyszło do głowy wysyłać swoje dzieci zabijać inne dzieci, by w ten sposób potwierdziły swój szacunek dla mnie." --mnie i Bogu również !

"Widać, że sam nigdy nie miałeś dzieci i nie jesteś w stanie tego sobie nawet wyobrazić." - Czy trzeba mieć dzieci aby kochać dzieci ?

"Po prostu nie wiesz, co to Miłość . - Co cię upoważnia do takich wniosków , nie znasz mnie i nie wiesz kogo kochałem i kogo kocham , miłość nie jest zarezerwowana tylko dla ciebie .

"A co dopiero wyobrazić sobie, czym może jest raj - Czym był i czym będzie jest raj , to wiem z Pisma Świętego i nie muszę się posiłkować wyobraźnią .

"Żadną wiarą ani posłuszeństwem tej pustki nie zapełnisz."-Wiara bez miłości jest nic nie warta , ci którzy tego nie rozumieją zawsze będą odczuwać pustkę !

 

Jar nie mam zamiaru cię przekonywać o słuszności dekalogu czy bożej miłości i mądrości i tak masz monopol na własną rację i niech tak zostanie , pozdrawiam i do nieusłyszenia .

 

Tobie Biblia zastępuje Miłość. To w niej jej szukasz, tak jak stare panny w romansidłach czy telenowelach. Gdybyś znał żywą Miłość, nie potrzebny by Ci był dekalog, Biblia i opowiastki o raju, którego nie znasz.

Wiedziałbyś, że strach przed ojcem skutecznie blokuje miłość u dziecka. Tylko zwyrodniały ojciec żąda od dziecka dowodu oddania i szacunku dla siebie. Na szacunek każdy musi sobie zapracować, nawet ojciec, choćby był nawet Bogiem.

Nie musisz mnie przekonywać. Ja Wiem.

swoja droga jak taka bzdura angazuje ludzi i srodki.Ze cós sie udało wymysleć przy takim stopniu ogolnosci i ciaglej zmianie tresci przez wieki...na tym to polega.Za 500 lat o ile ta glupota przetrwa tyz sie cós znajdzie ..dopasowane.Swoja droga ten stopien ogólnosci pozwala czytac te bajke dzieciom.Gdyby to scisnac i wycisna to nalezy na wstepie napisac- horror, tylko dla dorosłych.

Wiele zdarzeń opisanych w Biblii znalazło swe potwierdzenie w trakcie poważnych (bo nie kościelnych) badan naukowych.

 

Na zasadzie takiej jak to, że był najazd szwedzki na Polskę w Potopie Sienkiewicza. Ale głównych bohaterów nie było w realnym świecie.

I nie wklejaj wszędzie na udowodnienie swoich twierdzeń cytatów z biblii bo najpierw musiałbyś udowodnić że biblia jest przekazem historycznym.

04d.jpgUrzędowe zapiski babilońskie potwierdzają biblijne doniesienie o upadku Jeruzalem04c.jpgStela moabicka zawiera relację samego Meszy o wojnie Moabu z Izraelem

 

Tobie Biblia zastępuje Miłość. To w niej jej szukasz, tak jak stare panny w romansidłach czy telenowelach. Gdybyś znał żywą Miłość, nie potrzebny by Ci był dekalog, Biblia i opowiastki o raju, którego nie znasz.

Wiedziałbyś, że strach przed ojcem skutecznie blokuje miłość u dziecka. Tylko zwyrodniały ojciec żąda od dziecka dowodu oddania i szacunku dla siebie. Na szacunek każdy musi sobie zapracować, nawet ojciec, choćby był nawet Bogiem.

Nie musisz mnie przekonywać. Ja Wiem.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

mail_icon.gifprint_icon.gifSłowo ‘grzech’ to tłumaczenie hebrajskiego słowa ‘chatat’ (litery: chet, tet, alef, tow). Pochodzi od słowa ‘

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ’, co oznacza dosłownie: ‘chybić (celu)’, a w szerszym znaczeniu ‘obrać złą drogę’. W języku greckim jest to słowo ‘hamartano’ – ‘chybienie celu, błądzenie, zaniedbanie czegoś’. Ciekawostką może być, iż słowo ‘hamartia’ (ἁμαρτία) funkcjonuje jako współczesny termin medyczny oznaczający niewłaściwy rozwój zarodkowy jakiegoś narządu ciała ludzkiego.

Sens pojęcia ‘grzech’, to generalnie rzecz ujmując: zboczenie z drogi, która jest prawidłowa. Nie ma wątpliwości, iż w kontekście biblijnym, właściwą drogą jest trzymanie się praw Bożych.

Ludzie często obarczają winą za konsekwencje swoich błędów, czyli grzechów, Boga twierdząc, że On ich surowo karze i doświadcza. Odpowiedź jest jednak inna: „To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana.” (Przysł. 19:3, BW).

Żeby zapewnić w całym wszechświecie ład i porządek Bóg wyznaczył zasady, odnoszące się zarówno do praw fizycznych jak również tych duchowych i moralnych.

Zastanówmy się teraz, czy wprowadzenie tych zasad zniewala kogokolwiek. Posłużmy się przykładami.

Można sobie wyobrazić, co działoby się na boisku piłkarskim, jeżeli w grze nie byłoby żadnych reguł, zasad i kar za ich łamanie. Czy chciałbyś wtedy uczestniczyć w takiej grze? Sprawiałoby to raczej wątpliwą przyjemność.

Kolejnym przykładem są przepisy ruchu drogowego. Czy ktokolwiek może powiedzieć, że lepiej jeździłoby się po drogach, gdyby nie było na ulicach znaków zakazów i nakazów oraz metod egzekwowania ich przestrzegania w postaci kar i mandatów? Czy to ogranicza Twoją wolność, czy raczej daje Ci poczucie pewności i bezpieczeństwa, bo nie ma chaosu na drodze? Jeżeli sam przestrzegasz tych przepisów, nie obawiasz się też żadnej kary ze strony strażników ruchu drogowego.

Podobnie jest w prawami Bożymi, nakazami i zakazami jakie Najwyższy nadał swoim stworzeniom. Każde zboczenie z tej właściwej, określonej przez Boga drogi, to grzech pociągający za sobą automatyczne konsekwencje, zgodnie z zaprogramowanymi przez Najwyższego naturalnymi prawami, zarówno fizycznymi i moralnymi, które mają zapewnić ład i porządek w całym wszechświecie. Człowiek ściąga na siebie skutki swego niewłaściwego, chybionego postępku. Dlatego, trzeba znać prawo Boże, gdyż tak jak w prawie ludzkim – niewiedza nie chroni przed konsekwencjami złamania prawa, a znajomość i stosowanie tych praw przynosi tylko korzyści a nie szkodę. Im bardziej starasz się stosować do tych praw, tym bardziej jesteś bezpieczny.

Nikt nie może bezkarnie łamać zasad ustanowionych przez Boga. Nawet On, jako Autorytet całego wszechświata, sam przestrzega nadanych przez siebie praw (Hioba 34:12, 37:23, 8:3). Tym bardziej wszystkie Jego stworzenia w niebie i na ziemi są zobligowane do czynienia tego samego. Sprawiedliwy Bóg jest konsekwentny i nie cofa, ani nie zmienia tych praw według swojego ‘widzimisię’. To właśnie sprawia, iż godzien jest On wszelkiej czci i chwały (Obj. 7:11-12), zasługuje na wielki szacunek i bezgraniczne zaufanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.