Skocz do zawartości
IGNORED

No to co? Szczepimy sie? Pewnie! Jak nie to wpier...


Rekomendowane odpowiedzi

Ech, niektórym się nie przemówi do rozumu. Nie życzę Ci tego, ale kiedy nie zaszczepisz swojego dziecka, a potem zachoruje i rozwiną się powikłania, wierz mi, że będziesz wycofywać się rakiem ze swoich nieodpowiedzialnych stwierdzeń.

Ludzie tym różnią się od innych zwierząt, że potrafią czerpać naukę nie tylko ze swoich błędów, ale również z cudzych. Przynajmniej niektórzy ludzie. Ale pozyskiwanie wiedzy jest sporo trudniejsze, niż przeglądanie sensacyjno-spiskowo-brukowych witryn internetowych.

Cóż, przynajmniej moje dzieci będą bezpieczne. Nie ma co zbawiać świata, bo zbawiciele, jak uczy szeroko rozumiana literatura, kończą martwi.

Przy takiej dawce szczepionkowych koktajli jesteś szczęściarzem, że nic Twoim dzieciakom się nie stało. Nie naszła Cię refleksja dlaczego na siłę próbuje się poprawiać perfekcyjną biomaszynę jaką jest ludzkie ciało?

Nie naszła Cię refleksja dlaczego na siłę próbuje się poprawiać perfekcyjną biomaszynę jaką jest ludzkie ciało?

Perfekcyjna biomaszyna zawodzi przy byle przeciągu i skoku do płytkiego jeziora.

 

nie Twój interes co kto robi ze swoim zdrowiem

Równiez nie Twój.

Ta perfekcyjna maszyna jest na to w dużym stopniu przygotowana i potrafi - z pomocą umysłu - się uzdrowić.

Stąd kolejki do specjalistów i gehenna na korytarzu w klinice nowotworowej.

 

A mógłby jeden z drugim chory pomedytować... zamiast zawracać głowę Arłukiewiczowi.

Ta perfekcyjna maszyna jest na to w dużym stopniu przygotowana i potrafi - z pomocą umysłu - się uzdrowić.

Proszę, dokształć się w dziedzinie historii medycyny. Poczytaj, jak wyglądała zachorowalność i śmiertelność wśród dzieci przed wprowadzeniem szczepień (przygotowywałem się jakiś czas temu do egzaminu z historii pediatrii w Królestwie Polskim - XIX w. - to była nader pouczająca lektura). Nie mam już przy sobie materiału źródłowego (niski nakład, dostępne np. w głównej bibliotece Śląskiego Uniwersytetu Medycznego), ale jeżeli zostanę wywołany, mogę przytoczyć kilka liczb z pamięci.

Ktoś słusznie zauważy, że w XIX w. nie znano antybiotyków, ale one i tak nie pomagają w leczeniu chorób wirusowych, których wiele jest opanowanych dzięki szczepieniom.

Twój irracjonalny lęk wynika z niewiedzy: nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak błahe i rzadkie są powikłania poszczepienne w porównaniu z powikłaniami po przechorowaniu prawdziwych chorób wieku dziecięcego. Dzięki skuteczności powszechnych szczepień dziś bardziej widać powikłania poszczepienne, bo one pozostały, a mało kto pamięta jak ciężko chorowały najmłodsze dzieci jeszcze 100-150 lat temu.

Piękne odniesienie tylko w kontekście umieralności vs szczepienia ;-) a warunki sanitarne w większości domostw tych umierających dzieci, szpitalach te 100-150 lat temu to nic? Tego nie bierzemy pod uwagę, bo to nie miało znaczenia i wpływu na umieralność, rozprzestrzenianie chorób? Dostęp do warzyw, owoców, pożywienia jako takiego, pełnowartościowe posiłki? Dostęp do CZYSTEJ wody pitnej? To nie miało wpływu na śmiertelność dzieci chorych, jak i same rozprzestrzenianie chorób? ;-)

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Dokształć się - pogadamy. Teraz to jak dyskusja skoczka narciarskiego z kimś, kto oglądał skoki w TV.

Ale mogę podejmować sam decyzje o swoim i mojego dziecka życiu, czym muszę mieć Twoją zgodę o skoczku narciarski? ;-) daruj sobie ten ton lekarzyny. Ludziska mają w pompie co im niedouczony sprzedawca leków z przychodni w Pierdziszewie Dolnym prawi tonem srogiego kaznodziei. W końcu wiedza jest ogólnodostępna. Szkoda że tak późno.

Edytowane przez thrak

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Za dr Jaśkowskim:

 

Rotawirusy

 

Opublikowano: 27.05.2015 | Kategorie: Publicystyka, Zdrowie

 

O tym, że polska nauka, po wszelkiego rodzaju reformach począwszy od 1974 roku upada, nikogo nie powinno dziwić. O tym, że na 470 tzw. wyższych uczelni mamy tylko 100 patentów rocznie, to także wszyscy zainteresowani wiedzą. Przypomnę, że Niemcy na 80 wyższych uczelni patentują około 17 000 wynalazków. To, że tzw. osoby trzymające władzę rozdają na prawo i lewo tytuły naukowe, to także wiadomo. Gensek W. Jaruzelski, alias Margules, alias Słuckin, tylko w pierwszym roku stanu wojennego rozdał ponad 1320 tytułów profesorskich. A potem Mazowiecki alias Icek Dikman? kolejne setki nominacji wystawił. Efekt jest taki, że za pustymi pojęciami mamy tylko gadające głowy telewizyjne.

 

Typowym przykładem tej nowomowy jest używanie pojęć, które zupełnie co innego znaczyły wcześniej. Przykładowo, klinika to był oddział szpitalny wyższej uczelni medycznej, czyli instytucji prowadzącej prace naukowe i dydaktyczne. A obecnie mamy klinikę paznokcia, klinikę włosów itd. Podobnie instytuty to były placówki badawcze, wykonujące badania rządowe. A obecnie mamy instytuty bóg wie czego. Typowym przykładem jest prywatny instytut pt. Polski Instytut Evidence Based Medicine w Krakowie. Zarówno źródło finansowania, jak i prace naukowe, są nieznane. I to wszystko dzieje się w kraju, w którym w 1995 roku uchwalono ustawę o Języku Polskim, gdzie wyraźnie stoi, że nazwy publiczne mają być podawane w języku polskim. Mimo wszystko do tej pory jest to język obowiązujący w Kraju nad Wisłą. Ale jak widać, przybyszy to nie dotyczy. Nie interesują się takim łamaniem ustawy także żadne instytucje, utrzymywane przez podatnika, a specjalnie powołane do przestrzegania prawa. Czyli potwierdza to słowa ministra, że Polska jest państwem istniejącym formalnie.

 

Otóż niedawno dyrektor tego Instytutu, dr Jacek Mrukowicz, poza tym redaktor naczelny Medycyny Praktycznej Szczepienia – biuletynu sponsorowanego przez największych producentów szczepionek, takich jak GSK z Anglii, czy Novartis, opublikował artykuł o przeciwwskazaniach, a właściwie braku przeciwwskazań do szczepienia szczepionką rotawirusową. P. Doktor twierdzi, że ani mózgowe porażenie dziecięce, ani żadna inna choroba układu nerwowego, stacjonarna, lub postępująca, nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia przeciw rotawirusom. Jak twierdzi p. DYREKTOR, JEST WRĘCZ ODWROTNIE. Opiera się w swojej opinii na wytycznych. Argumentacja merytoryczna praktycznie nie istnieje. Twierdzenie bowiem, że rotawirus, to tylko przewód pokarmowy, jest dziecinne. Każdy wie, że w szczepionkach są substancje chemiczne, powszechnie uznawane za trujące. Substancje te, dostawszy się do krwi, rozprowadzane są po całym organizmie małego dziecka, a więc i do mózgu. Jak wiadomo, mózg do 3 roku życia systematycznie się rozwija. Tak więc uszkodzenie na przykład w 5-tym miesiącu życia kilku komórek, skutkuje w kolejnych latach brakiem połączeń setek komórek.

 

Po pierwsze, już wielokrotnie podkreślano, że wytyczne są tylko orientacją, a nie obowiązkiem. Generalnie, wytyczne opracowują urzędnicy, a najczęściej są to ludzie nie mający bezpośredniego kontaktu z chorym. Świadczy o tym chociażby fakt, że pod wytycznymi nie ma nazwisk osób, które sprokurowały takie, a nie inne zasady postępowania. Poza tym, żaden autor wytycznych nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności i lekarz wykonujący bezmyślnie owe procedury nie naraża się co prawda na kary, na przykład NFZ-tu, ale może spotkać się z prawem karnym. Doskonale przedstawił to p. prof. Tołłoczko.

 

Po drugie, instytut o takiej nazwie powinien wiedzieć, że dogmat medycyny opartej na dowodach upadł przed kilku laty. Cała akcja była przygotowana przez przemysł farmaceutyczny, który już wówczas dysponował 100% piśmiennictwa medycznego. Innymi słowy, można było drukować tylko to, co dział reklamowy wydawnictwa zatwierdzał. Chodziło więc o monopol informacji, a na dłuższą metę o doprowadzenie do urawniłowki leczenia, ponieważ produkcja wówczas jest tańsza. Ot, coś takiego na wzór taśmy produkującej samochody, swego czasu opracowanej przez Forda. Chory poruszałby się na takiej taśmie, a siedzący przy niej robotnicy zwani lekarzami, wkręcaliby odpowiednie śrubki, czyli sprzedawali preparaty zwane lekarstwami. Proszę zauważyć, że od ćwierć wieku studentów medycyny i farmacji nie uczy się indywidualnego przygotowywania leków, proszków, czopków, czy nalewek. Apteki zmieniły nazwę na drogerie i zlikwidowały generalnie recepturę.

 

Oczywiście, to wszystko to wielka bzdura, ponieważ leczenie jest zawsze indywidualne. Zbiorowe są zasady działania w cywilizacjach azjatyckich. Ostatnio prasa judaistyczna rozpisuje się nad problemem 10 osobnika – tzw. stacza do synagog. Ponieważ jak wiadomo, musi być co najmniej 10 mężczyzn, aby „nabożeństwo” mogło się odbyć.

 

Jak to pokazał PT J. Wieczorek (10.12.2013, PClub), czym wyższe wykształcenie, tym większe ogłupienie. Zgadzam się z tym całkowicie. Po tzw. przemianach nastąpił w Polsce kolosalny wzrost wyższych uczelni, ale niestety nie mieliśmy kadry do prowadzenia takowych. Efektem tego, nawet w seminariach duchownych wykłady prowadzili świeżo upieczeni magistrowie. Skutkiem jest fakt, że nasza innowacyjność jest niższa, aniżeli Mołdawii, co nie przeszkadza, że liczbą profesorów górujemy nad Niemcami. Kolejnym problemem jest sprawa podręczników i piśmiennictwa naukowego. Otóż całość sprowadza się ponownie do monopolu. O ile jeszcze w latach 1970. mieliśmy koło 2000 medycznych tytułów w 10 000 000 egzemplarzy, to w chwili obecnej praktycznie wyeliminowano piśmiennictwo polskie i w zamian mamy monopolistę Elsevier. Wydawnictwo kontroluje ponad 2400 tytułów naukowych na całym świecie. I proszę zauważyć, że tej całej kadrze profesórów to wyeliminowanie piśmiennictwa polskiego zupełnie nie przeszkadzało. Nikt nie protestował. Możesz wiec podumać Szanowny Czytelniku, czy byli to polscy profesorowie, czy też nie wiedzieli co się dzieje, czy…?

 

Na porządku dziennym jest fałszowanie wyników badań naukowych. Powstała nawet specjalna grupa Cochrane Library, mająca dokonywać oceny wydanych prac i ich zgodności z zasadami prac naukowych. Prawie 30 lat temu ukazała się książka pt: „Kryminalne korporacje w przemyśle farmakologicznym”, autorstwa p. Braithwaite. Jak sam Autor przyznaje, chciał zwrócić uwagę na problem, aby go skutecznie usunąć. Niestety, przyznaje obecnie, że zamiast poprawy, nastąpiło pogorszenie prac naukowych. Wydaje więc kolejną książkę pt: „Korporacje, przestępczość leków”. W latach 1970. w kryminalnych produktach brało udział 19 z 20 dużych korporacji farmakologicznych. W żadnej innej branży nie było takiego fałszowania. Przykładem jest „kariera” Donalda Rumsfelda. Będąc dyrektorem GD Searle dopuścił do fałszowania eksperymentów, polegającego na reinkarnacji szczurów używanych do doświadczeń. To znaczy, jak szczur padł, to szybko wkładano do klatki drugiego, nic nie wspominając w protokole o padaniu zwierząt pod wpływem leków. Jeśli doświadczenie wskazywało, że lek nie działa, to tak długo je powtarzano, aż „zadziałał”. To ten lek rzekomo na wirusa grypy, który jest obecnie bardzo silnie wciskany społeczeństwu polskiemu przez usłużnych trolli medycznych.

 

Po drugie, cios pojęciu medycyny opartej na dowodach zadał raport CRF. CRF – Rada Stosunków Zagranicznych, jest to znana w świecie, bardzo prestiżowa organizacja, powstała w 1921 roku. Organizacja ta publikuje rozmaitego rodzaju opracowania, podawane aktorom sceny politycznej do wykonania. Między innymi na opracowaniach CFR opierają się wytyczne przedkładane ludziom spotykającym się na konferencjach tzw. Grupy Bilderberga, założonej w 1954 roku przez byłego pracownika CIA, księcia holenderskiego B., zamieszanego potem w aferę Lockchilda.

 

Grupa ekspertów zatrudniana przez CRF, czyli tzw. Think Tank, publikuje raporty na zamawiane przez „fundatorów” tematy. Raporty te są przekazywane urzędnikom państwowym, biznesmenom, liderom obywatelskim i religijnym. A poza tym jest to całkowicie niezależna i bezpartyjna? organizacja. Dlatego raporty są kierowane w pierwszym rzędzie do urzędników państwowych. Muszą przecież wiedzieć te orły biurokracji w jakim kierunku wieje wiatr. Raporty, jak podaje CRF na swojej stronie, służą głównie lepszemu zrozumieniu świata przez zainteresowanych obywateli. Pozwalają na wybór w polityce zagranicznej. Otóż CRF nigdy nie zajmuje się mało istotnymi problemami. Jeżeli coś porusza, to jest to ważne. Nie wiem, co było celem opracowania przedstawionego w biuletynie CRF, a omówionego na stronie www.omsj.org.com. Ale wyniki są jednoznaczne. Przedstawiona mapa wskazuje, że najwięcej epidemii jest w krajach, w których stosuje się przymus szczepień. Proszę zauważyć, że na Syberii nie ma epidemii. Podobnie mało epidemii jest w Ameryce Południowej. A jeżeli są, to tylko w miastach na wybrzeżu, gdzie realizuje się programy szczepień. Najwięcej epidemii natomiast notuje się w krajach afrykańskich, w których Bill Gates szerzy swoją radosną działalność, rzekomo charytatywną. Koszt szczepionki wynosi kilka centów, a B. Gates sprzedaje ją ONZ-owi za około 2,5 dolara, zamiast za 15–30, jak w krajach europejskich. Innymi słowy, zarabia w stosunku 1:100 zamiast 1:1000. Nie będąc ekonomistą stwierdzam, że to i tak wspaniały interes, ponieważ u mnie to wychodzi odwrotnie, jak na pierwszego dostaję 100 to już trzydziestego mam tylko 1. Jak widać, działalność charytatywna na pewnym poziomie jest wysoce dochodowa, ale to na marginesie. Przecież nie można wszystkiego obdzierać ze skóry.

 

Wracając do omawianej szczepionki. Rotarix i Rota Teq Moim zdaniem cios ostateczny tym szczepionkom zadała jej decyzja Rady Medycznej Indii. Jak wiadomo, Indie to miliard dwieście milionów ludzi, a wiec jest się o co bić, by zdobyć taki rynek. Jak stwierdzili lekarze badający skutki tej szczepionki, powoduje ona stan zwany intussusceptions, czyli zatory jelitowe, które mogą spowodować niedrożność jelit, wymagającą leczenia chirurgicznego. Wiadomo, że każda operacja niesie za sobą jakieś ryzyko, ale to ryzyko wzrasta u niemowląt wielokrotnie. Dr Jakub Puliyel et. all. opublikował artykuł w „Vaccines”, zwracający uwagę na brak dowodów bezpieczeństwa tej szczepionki.

 

Wbrew nasilającej się dezinformacji gazetowej, biegunki u niemowląt są problemem w krajach afrykańskich i azjatyckich, gdzie do szpitala idzie się pieszo przez tydzień. Doskonale pokazują to filmy „Krwawe diamenty”, lub „Wierny Ogrodnik”. W Polsce problem jest minimalny i przeciętnie wyedukowana matka praktycznie w większości przypadków radzi sobie sama. Problemem jest fakt likwidacji nauki o człowieku i przedmiotu udzielania pierwszej pomocy w pospolitych chorobach, w szkołach podstawowych. Proszę nie zapominać, że „nasze” ministerstwo edukacji obniżyło poziom nauczania do 6 klas szkoły podstawowej. Taka informacja widnieje na stronach internetowych ministerstwa. Poza tym, w Polsce nie podaje sie lekarzom pediatrom żadnej informacji na temat składu chemicznego szczepionek. Izby Lekarskie jak widać, zupełnie nie interesują się podnoszeniem, czy nawet utrzymywaniem pewnego minimum wiedzy wśród swoich członków. Musisz sam sobie odpowiedzieć, dlaczego tak się dzieje, Dobry Człowieku.

 

Na marginesie podam, że producent np. Infanrix hexa podał, że powoduje ta szczepionka także uszkodzenie mózgu, wyciek analny i autyzm oraz parę jednostek chorobowych więcej. Na podstawie 1271 stronicowego raportu GSK, który „przypadkowo” został ujawniony, można stwierdzić, że szczepionka powoduje dodatkowo: niedokrwistość hemolityczną, choroby autoimmunologiczne, trombocytopenię, plamicę małopłytkowa, ropnie i guzki w miejscu wstrzyknięcia, chorobę Kawasaki, zapalenie mózgu, alergie i w niektórych przypadkach zgony. Sam musisz sobie wybrać, co wolisz.

 

Dlaczego więc jest taki nacisk na szczepienia? To jest proste. Raport Departamentu Sprawiedliwości za 2013 rok podał, że w okresie od 16.08.2013 do 15.11.2013 badano 139 spraw związanych z powikłaniami poszczepiennymi. 50% roszczeń okazało się słuszne. Najwięcej uznanych powikłań było po szczepionce grypowej – zespół Guillaina – Barre. Spośród 70 zakończonych spraw, aż 42 były po szczepieniu grypowym, tak lansowanym i zachwalanym w Polsce, przez p. mgr. profesor Lidię Brydak. Nie posiadając uprawnień, namawiała przez mass media do szczepień przeciwko grypie, na podobnej zasadzie, jak każdy znachor. Jak wiadomo, znachorstwo jest karalne, szczególnie kiedy znane są skutki negatywne. No, ale nie w kraju istniejącym formalnie? Pozostałe 40% to powikłania po szczepionce podawanej w pierwszej dobie przeciwko WZW B, tężcowi, HPV, DTP, MMR, meningokokowej i ospie wietrznej.

 

Te odszkodowania wypłacono z kieszeni podatnika. Natomiast Departament Sprawiedliwości i Zdrowia dodatkowo nałożył kary na koncerny farmakologiczne w wysokości 3.7 miliarda dolarów. Trzeba te pieniądze odzyskać. Najlepiej z krajów istniejących formalnie.

 

I zupełnie na zakończenie, jak ujawniono 03.04 2015, że szczepionki powodują zaburzenia produkcji insuliny, doprowadzając do otyłości. Już w 1978 roku Hannik i Cohen podali, że brak prac udowadniających bezpieczeństwo takich szczepionek, jak przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi DTaP. Autorzy podali, że istnieją niebezpieczne reakcje po podaniu szczepionki przeciwko krztuścowi, opisane po raz pierwszy już w 1933 roku, na przykład status convulsivus, powodujące trwałe uszkodzenie mózgu. Autorzy przytaczają szereg badań potwierdzających te obserwacje: Parfentjev ar all 1949, Tabacnik at all.1969. I tutaj musisz zastanowić się, co robi tzw. konsultant krajowy z pediatrii p. prof. Teresa Jackowska. Ani razu, w dającym się prześledzić okresie, nie ostrzegała swoich kolegów o tych zagrożeniach, a przecież taka jest rola konsultanta! Wspomniana dr hab. n. med. Teresa Jackowska otrzymała honoraria od firmy GSK i MSD za wykłady wygłaszane na konferencjach naukowych i szkoleniowych oraz finansowanie udziału w międzynarodowych kongresach i konferencjach naukowych.

 

Autorstwo: dr Jerzy Jaśkowski

Nadesłano do: WolneMedia.net

 

BIBLIOGRAFIA

 

1. Pub Med, 3618578.

 

2. Pub Med, 1994745.

 

3. Pub Med, 1884314.

 

4. Pub Med, 7740350.

 

5.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

6. J. Am. Geriatr. Soc 2014 Dec; 62 (12), 2327-32.

 

7. JAMA, 15.04.1988; 279 (15), 1200-5.

 

8. Nowotwor. Biol., 31.10.2014.

 

9.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

10. Alim. Pharma. Ther, 01.07.2009, 113-25.

 

11.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

12.http://www.fiercepharma.com/story/pharma-shelled-out-375b-fraud-penalties-record-setting-year-feds-say/2014-02-26

 

13.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

14. www.hormonesmatter.com/obesity-childhood-vaccines-blame/

 

15. J. Eur. Acad. Derma. Vener., 15.12.2014.

 

16. Anticancer Res., 31.11.2011.

 

17. Eur. J. Cancer, 08.2010, 2196-205.

 

18. Br. J. Cancer, 27.05.2014, 2772-84.

 

19.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

20.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

21.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Ale mogę podejmować sam decyzje o swoim i mojego dziecka życiu, czym muszę mieć Twoją zgodę o skoczku narciarski? ;-) daruj sobie ten ton lekarzyny. Ludziska mają w pompie co im niedouczony sprzedawca leków z przychodni w Pierdziszewie Dolnym prawi tonem srogiego kaznodziei. W końcu wiedza jest ogólnodostępna. Szkoda że tak późno.

Jak mówię, piszesz o sprawach, o których nie masz pojęcia. W epoce google co drugiemu dyletantowi wydaje się, że wystarczy przejrzeć dwa portale na krzyż, żeby być ekspertem.

I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że żeby opanować daną chorobę zakaźną, trzeba zapewnić odporność całej populacji. Rodzice dzieci, które zachorują na choroby zakaźne tylko dlatego, że nie zostały zaszczepione, powinni po pierwsze opłacić 100% kosztów leczenia, a po drugie nie powinni mieć prawa do płatnej opieki nad dzieckiem w trakcie leczenia. Dlatego, że przecież w pełni świadomie podjęli decyzję o odstąpieniu od szczepienia. Dlatego ja z moich podatków mam płacić za błedy jakiegoś ignoranta?

I wtedy będzie sprawiedliwie.

 

Zobacz niemowlę ze sraczką rotawirusową, w stanie kwasicy metabolicznej, głeboko odwodnione, które wymaga hospitalizacji wartej tysiące złotych, a której można by zapobiec dzięki szczepionce za 2x250 zl. Nie wspominając o szkodach dla samego dziecka.

Stąd kolejki do specjalistów i gehenna na korytarzu w klinice nowotworowej.A mógłby jeden z drugim chory pomedytować... zamiast zawracać głowę Arłukiewiczowi.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie było problemu raka. Zastanów się dlaczego.

Dlaczego jeszcze trzydzieści lat temu warzywa zawierały 70% witamin więcej niż obecnie?!

Proszę, dokształć się w dziedzinie historii medycyny. Poczytaj, jak wyglądała zachorowalność i śmiertelność wśród dzieci przed wprowadzeniem szczepień (przygotowywałem się jakiś czas temu do egzaminu z historii pediatrii w Królestwie Polskim - XIX w. - to była nader pouczająca lektura). Nie mam już przy sobie materiału źródłowego (niski nakład, dostępne np. w głównej bibliotece Śląskiego Uniwersytetu Medycznego), ale jeżeli zostanę wywołany, mogę przytoczyć kilka liczb z pamięci.

Ktoś słusznie zauważy, że w XIX w. nie znano antybiotyków, ale one i tak nie pomagają w leczeniu chorób wirusowych, których wiele jest opanowanych dzięki szczepieniom.

Twój irracjonalny lęk wynika z niewiedzy: nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak błahe i rzadkie są powikłania poszczepienne w porównaniu z powikłaniami po przechorowaniu prawdziwych chorób wieku dziecięcego. Dzięki skuteczności powszechnych szczepień dziś bardziej widać powikłania poszczepienne, bo one pozostały, a mało kto pamięta jak ciężko chorowały najmłodsze dzieci jeszcze 100-150 lat temu.

Zapomniałeś dodać o panujących wówczas warunkach sanitarnych. Edytowane przez TomekL3

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie było problemu raka. Zastanów się dlaczego.

Ludzie umierali na coś innego wcześniej, nim zdążyli zapaść na nowotwór. Odżywiali się zdrowszą żywnością, powietrze było zdrowsze itd. Poza tym wykrywalność była niska i w statystykach zapisywano wrzód żołądka albo starość.

 

Dlaczego jeszcze trzydzieści lat temu warzywa zawierały 70% witamin więcej niż obecnie?!

Żeby rolnicy mogli kupować BMW. Edytowane przez toptwenty

Opublikowany na stronie internetowej amerykańskiej National Library of Medicine (NLM), raport złożony z 1271 stronic brytyjskiej firmy GlaxoSmithKline ujawnia, że niektóre szczepionki podawane dzieciom są znane jako przyczyna nagłego zgonu, ale firma zdecydowała utajnić te fakty, a potem ukrywała to w oficjalnych raportach o bezpieczeństwie swoich produktów. Sąd równie utajniał takie informacje.

 

Dokument ujawniony przed sądem konkretnie odnosi się do szczepionki Infanrix Hexa (połączone szczepienie przeciw błonicy, tężcowi, krztuścowi, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, zdezaktywowana polio i haemophilus influenza typu B) wytworzonej przez GSK, a także szczepionki Prevenar 13 produkcji Pfizer oraz kilku innych szczepionek.

 

W przeciwieństwie do spreparowanych danych przedstawionych przez GSK, ten dokument wyjawia, że dziesiątki nagłych przypadków śmierci po szczepieniu było bezpośrednio pozwiązanych z przyjęciem szczepienia. Natomiast GSK oficjalnie utrzymuje, że brak jest związku między szczepieniem Infanrix Hexa a przypadkami zgonów, mimo że opiera się w swym oświadczeniu na tych samych danych.

 

Diabeł tkwi w szczegółach, i w tym przypadku GSK rozmydla i maskuje fakty poprzez taktykę pozbierania w jedną grupę większości zgonów, które wystąpiły w ciągu 10 dni po szczepieniu wraz z nieliczną grupą tych, jakie miały miejsce po 10 dniach od przyjęcia szczepienia. W ten sposób gigant farmaceutyczny próbuje sprawić wrażenie, że przypadki nagłych zgonów rozkładają się w znacznie dłuższym okresie niż ma to miejsce w rzeczywistości. Ma to ich zdaniem służyć za dowód, że szczepionka nie była przyczyną nagłej śmierci.

 

Tabela 36 raportu GSK na temat Klinicznego Bezpieczeństwa Biologicznego oraz Farmakoterapii do władz nadzoru pokazuje, że prawie wszystkie spośród 67 zgłoszonych przypadków zgonu po podaniu szczepionki Infanrix hexa wystąpiły w ciągu pierwszych 10 dni. Tylko dwa zgłoszone przypadki nastąpiły po upływie 10 dni. Jednak GSK pozbierał je wszystkie razem do jednej grupy twierdząc, że do zgonów dochodziło sporadycznie w okresie 20 dni, oraz że były to zdarzenia przypadkowe. (…) 90% zgonów nastąpiło w ciągu pięciu dni po szczepieniu

 

Gdy bliżej przyjrzeć się tabelom danych, które GSK celowo ukryło przed publicznym wglądem, można odkryć inny jeszcze bardziej szokujący fakt – zdecydowana większość nagłych zgonów miała miejsce w ciągu pięciu dni od podania szczepionki Infanrix Hexa.

 

Dokładnie 90% zgonów, 60 przypadków, miało miejsce w ciągu pięciu dni od przyjęcia szczepienia, a w tym 75% zgonów nastąpiło w ciągu trzech dni.

 

„Fakt grupowania się zgonów w okresie po przyjęciu szczepienia wykazuje związek między szczepieniem a przypadkiem nagłych zgonów”, relacjonuje Child Safety First. „To wskazuje na fakt, że to nie jest dziełem przypadku, ponieważ w przeciwnym razie przypadki śmierci rozkładałyby się proporcjonalnie w całym badanym okresie 20 dni. Zamiast pokazać fakty obrazujące wszystkie przypadki zgonu każdego dnia, GSK dokonało kamuflażu tych faktów wrzucając przypadki zgonów powiązanych ze szczepieniami do jednej zbiorczej kategorii”. (…)

 

Gdyby firmom farmaceutycznym i szczepionkowym naprawdę chodziło o pomoc ludziom, to skupiłyby wysiłki na rozwijaniu metod leczenia chorób, finansowałyby badania skutecznych terapii zdrowotnych.

 

Jednym z największych problemów z programami szczepień, które starają się zaszczepić wszystkie dzieci przed chorobami zakaźnymi, jakie mogą, ale wcale nie muszą się pojawić, jest to, że najsłabsze dzieci zawsze kończą w ten sam sposób – przechodzą niepotrzebne cierpienie, a często umierają. Lepszym rozwiązaniem, przynajmniej z humanitarnego punktu widzenia, byłoby opracowanie skutecznych metod leczenia tych chorób, aby dzieci, które są nim poddawane były wyłącznie leczone. Tymczasem cała filozofia Big Pharmy to tzw. „zapobiegawcze leczenie” każdego, zarówno zdrowego, jak i chorego, za pomocą szczepionek.

 

Takie winno być spodziewane i właściwe podejście, gdyby zachodnia medycyna naprawdę miała wyłącznie na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się chorób i promocję zdrowia publicznego. Ale smutna prawda jest taka, że zdrowie publiczne nie jest priorytetem – to wyłącznie zyski są priorytetem (jak również eugenika w czystej postaci). Szczepionki to kompletnie gra w zgadywanie, ponieważ nikt nigdy nie może naprawdę wiedzieć, jak konkretna osoba zareaguje na zastrzyk.

 

 

 

„Nie opracowano żadnej skutecznej metody leczenia podstawowych znanych od dawna chorób dziecięcych”, wyjaśnia Child Health Safety. „To skandal naukowy XXI wieku. Gdyby były opracowane takie skuteczne terapie, nie byłoby potrzeby stosowania szczepionek”.

 

Dokładnie z tego powodu przemysł leków i szczepionek nadal pozoruje zabawę w medycynę zamiast faktycznie zająć się produkcją skutecznego lekarstwa. Szczepionki są głównym źródłem zysków przemysłu farmaceutycznego, które opłaca rząd z podatków ukradzionych podatnikom. Zyski te biorą się z tak zwanych szczepionek „na wszelki wypadek”, z których wiele nigdy nawet nie jest wdrażana do produkcji. Sąd dostał prawe wezwań w sprawach zgonu przez szczepionki jednak są one wciąż zatajane.

 

„Wykształceni rodzice mogą albo trzymać swoje dzieci z dala od niebezpieczeństwa albo nadal tkwić w jednym z największych i najgorszych oszustw w historii, że szczepionki – pełne metali ciężkich, chorób wirusowych, mykoplazmy, materiału kałowego, fragmentów DNA innych gatunków, formaldehydu, polysorbate 80 (środek do sterylizacji) – to cud nowoczesnej medycyny” – napisał Andrew Baker na NSNBC.me. Sąd może wiele spraw utajniać, a także nami manipulować.

 

Poniżej oryginał dokumentu

 

CDC-Gerberding-Warning-Vaccines-Autism.jpg?resize=720%2C932

Edytowane przez thrak

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Edukacja niewolników a witamina D-3

 

Opublikowano: 07.06.2015 | Kategorie: Publicystyka, Zdrowie

 

Punktem wyjścia do napisania tego artykułu była interpelacja sejmowa nr 32616 pani mgr filologii Katarzyny Stachowicz. Jak wiadomo, filologia jest to nauka zajmująca sie zarówno medycyną, jak i przepisami prawnymi. Tak można sądzić po owym wstąpieniu pani Poseł. Otóż pani K. Stachowicz zdenerwowała się tym, że rodzice nie wywiązują się z obowiązku szczepienia dzieci przeciw chorobom zakaźnym, uchwalonymi przez posłów. I wróży z fusów, że za kilka lat możemy mieć w Polsce poważne zagrożenie epidemiologiczne. Oczywiście nie podaje żadnego przykładu z historii, ani Polski, ani Europy, na potwierdzenie swoich słów. A wiadomo, że jest dokładnie odwrotnie. I dodaje, że wypełnienie tego obowiązku jest zagrożone przymusem administracyjnym. Odnosi się oczywiście do słynnego wyroku NSA z 01.08.2013 sygn. akt II OSK 745/12 mówiącego, że sanepidy nie mają prawa nakładania mandatów. I co ciekawe, przechodzi nad tym faktem do porządku dziennego. Nie dziwi się wcale, że ministerstwo sprawiedliwości przez ostatnie ćwierć wieku tolerowało takie łamanie prawa przez, bądź co bądź, instytucję państwową!!! I to robi poseł, mający stać na straży przestrzegania prawa!

 

Wyraźnie potwierdza to fakt, że Polska jest krajem istniejącym formalnie, skoro niskiego stopnia urzędnik mógł dowolnie łamać prawo przez ćwierć wieku, i nakładać na obywateli mandaty, nie posiadając umocowania prawnego, a rządy nic w tej sprawie nie robiły. Otóż ustawa z 2008 roku mówi o przymusie szczepień tylko w sytuacji ogłoszenia stanu epidemii na danym terenie. Jak do tej pory, od 1971/2 roku w Polsce nikt żadnej epidemii nie ogłaszał. No, ale pani Filolog o tym wiedzieć nie musi. W ustawie także nie ma słowa o karaniu rodziców, ale jest o karaniu lekarzy, którzy nie zgłaszają powikłań poszczepiennych i jakoś łamanie tego paragrafu, to jest nagminne nierejestrowanie przez sanepidy powikłań, nikogo nie interesuje. Wręcz przeciwnie, lekarzy zgłaszających powikłania się szykanuje i wręcz nie przedłuża z nimi umów o pracę. Dlaczego to jest możliwe? Patrz wyżej: informacje o państwie.

 

Jak to już pisałem, wszelkiej maści edukacja powszechna jest niczym innym, jak tresowaniem ludzi, w rodzaju słynnych doświadczeń Pawłowa z psami. Określony dźwięk ma powodować określone reakcję. Dlatego na masową skalę wprowadzono, nawet w naukach przyrodniczych, tzw. testy. W Gdyni powstało słynne liceum międzynarodowe, które właśnie jako pierwsze zaczęło stosować taką tresurę. I jeszcze się tym chwali.

 

Każdy, nawet najmniej rozwinięty osobnik wie, że do danego punktu można dojść wieloma drogami i wcale ta najszersza nie musi być najtańszą, najszybszą, czy najładniejszą. Wszystko zależy od kryterium. A nasi „edukatorzy” zakładają, że ich wymyślone kryteria są optymalne. Gdybyśmy, jako społeczeństwa, przez te kilka tysięcy lat historii pisanej postępowali w ten sposób, to ludzkość byłaby nadal na etapie rozwoju kamienia łupanego. Przecież nie można kwestionować „autorytetów”, szczególnie mianowanych politycznie. Oni wiedzą lepiej. To jednak oni wybierają aktorów sceny politycznej zwanych posłami, czy radnymi. A skutki każdy może spostrzec, rozglądając się tylko wokoło siebie. Na przykład wyprodukowanie ponad 6700 stron dokumentów przez organa ustawodawcze w jednym tylko roku. A kto to i kiedy ma czas przeczytać? Przecież nawet sami aktorzy przyznają, najczęściej przed kamerą, że nie czytali projektu ustawy, ponieważ nie mieli czasu. A przecież oni nie wytwarzają PKB. PKB wytwarza w Polsce tylko koło 6 milionów ludzi, a konsumuje aż 12 milionów. Nie wspominając o wywożeniu za granicę corocznie ponad 70 miliardów złotych przez rozmaitego rodzaju korporacje, banki itd. To jest wielkość porównywalna z wydatkami Państwa na służbę zdrowia. A cały czas słyszymy, że limity się kończą, gdzieś pod koniec lata, z powodu braku pieniędzy. Jeżeli więc sami twórcy ustaw ich nie czytają z „braku czasu”, to co ma mówić normalnie pracujący obywatel, tworzący PKB? Już w 1942 roku sztab niemiecki opracował projekt edukacji dla Słowian na zasadzie: pisać, czytać i liczyć do 1000, a dla Rosjan tylko pisać i czytać plus znajomość znaków drogowych. Czyli w sumie 3 klasy szkoły podstawowej. Trzeba przyznać, że projekt ten jest konsekwentnie od 1990 roku realizowany przez władze tego formalnie istniejącego kraju. Obowiązkowe jest tylko 6 klas szkoły podstawowej, a biorąc pod uwagę niemożność stawiania oceny w pierwszych 3 latach, to są tak naprawdę tylko 3 klasy. Generalnie obniżenie wymagań maturalnych i przemianowanie kursów pomaturalnych na wyższe wykształcenie, dopełnia reszty. Proszę sobie przypomnieć, jak to wybrani posłowie szybko już po wyborach uzupełniali matury, a nawet niektórzy kończyli studia. Wprowadzony system edukacji wyeliminował krytyczne myślenie, a wprowadzenie MAD V w 2005 roku, zakwalifikowało kwestionowanie decyzji państwowych, jako chorobę psychiczną, mogącą wymagać odosobnienia. Czyli to, co za „dobrego” Gorbaczowa nazywano schizofrenią bezobjawową i powodowało zamknięcie większej ilości ludzi w psychuszkach, aniżeli za Stalina w lagrach.

 

A tak na marginesie, dla porównania, w Polsce mówiło się, że najgorzej z wymiarem sprawiedliwości jest w Sowietach. A jak jest obecnie? Okazuje się, że USA, A PODOBNO jesteśmy 52 stanem, prawa człowieka są najczęściej łamane. Pomimo, że ludność USA stanowi tylko 5% obywateli całego świata, to w więzieniach USA siedzi aż 25% światowej populacji więziennej. Nie kto inny, ale właśnie USA utrzymuje tajne więzienia na całym świecie, w których stosuje się tortury i niedozwolone metody. W USA są liczne więzienia prywatne wykorzystujące pracę więźniów. W USA są wiezienia na starych statkach zakotwiczonych daleko w morzu. Prywatyzacja więziennictwa spowodowała wzrost wydatków bodajże 3 krotny. I o tym żadna lokalna, na naszym obszarze działająca, prasa nie wspomina. Ciekawe dlaczego.

 

Ten wzrost wydatków spowodowała także prywatyzacja służby zdrowia. O ile koło 1980 roku wydatki wynosiły 50 miliardów dolarów, to w 2010 roku wzrosły już do około 250 miliardów dolarów. Oczywiście mowa o USA. Jak się na pewno domyślasz Szanowny Czytelniku, u nas wprowadza się taki sam system, jak w pozostałych stanach. Dowodem tego są SORy. Widoczny bałagan, panujący na tych oddziałach, mogliśmy poznać z filmów amerykańskich. Filmy nic nie przesadzały. U nas jest to samo. A mieliśmy własny, bardzo dobrze opracowany system przyjęć chorych do szpitali. I komu to przeszkadzało?

 

Ale musisz teraz zrozumieć, że te nawoływania do wzrostu składek na ubezpieczenia zdrowotne, nie są bezpodstawne. Aby taki system okradania społeczeństwa pod pretekstem zdrowia się utrzymał, musi mieć nieustające źródło finansowania. A jedynym źródłem tego dofinansowywania, Dobry Człowieku, są twoje przymusowe składki. Wracając do naszej pani Poseł. Otóż pani Stachowicz proponuje uproszczenie procedur tak, aby organa miały możliwość efektywniejszego egzekwowania od rodziców wykonywania ustawowego obowiązku szczepień. I p. FILOLOG NIC NIE OBCHODZI KONSTYTUCJA. A konstytucja mówi wprost, że nie tylko obywatel ma prawo wyboru metody leczenia, ale też trzeba przestrzegać umów międzynarodowych i Praw Unii Europejskiej. W żadnym kraju Unii nie ma przymusu szczepień. Innymi słowy, pani Stachowicz ustala własne prawa. Jak uczy archeogenetyka, to właśnie kobiety mają najwięcej genów neandertalczyka, czyli jak byśmy dzisiaj powiedzieli, myśliwego, bandyty. Może stąd u pani Stachowicz takie skłonności narzucania społeczeństwu w ustawach rozwiązań siłowych.

 

A co mówi na temat szczepień nauka współczesna? Otóż ten system straszenia karami wprowadza się w celu wymuszenia określonego zachowania, w tym przypadku wzrostu sprzedaży niechcianego i niepotrzebnego nikomu towaru. Właśnie dlatego aktorzy sceny politycznej uchwalają powszechną oświatę, według założonego wzoru. Krytyczne myślenie jest nie tylko niewskazane, ale wręcz wyśmiewane. Zaciera się kontekst historyczny tematów. Wręcz wymazuje się pewne niewygodne dla sprzedającego tematy. Mogę się założyć, że pani Stachowicz nie ma zielonego pojęcia ani o epidemii poszczepiennej w Anglii w 1870/1871 roku, ani o rzezi dzieci w 1912 roku w Hamburgu. Przypomnę, że zmarło po szczepieniach 100 000 ludzi, w tym 36 000 dzieci. Co trzecie zaszczepione dziecko zmarło. I nic, wymazano sprawę z podręczników i świadomości społeczeństwa. Nie ma o tym zielonego pojęcia, ponieważ jako kobieta – matka nie przechodziłaby przecież nad tym faktem bez zastanowienia. Nie ma też pojęcia o epidemii grypy spowodowanej szczepieniem listonoszy angielskich w 1974 roku. Przypomnę, że także przymusowo, zaszczepiono pracowników państwowej firmy, w celu wyłudzenia od podatnika pieniędzy. Eksperyment musiano przerwać z obawy, że poczta zostanie pozbawiona pracowników, tylu listonoszy chorowało po szczepieniu. Pani Filolog jest szkolona na propagandzie, że przeszłość i doświadczenie z niej wynikające, to relikt nie mający znaczenia. Nie wie przecież ta kobieta, że ci sami urzędowi eksperci medyczni, w latach 1940-50, w najbardziej prestiżowych czasopismach medycznych, na przykład Journal of American Medical Association, namawiali do kupowania papierosów „Camel”, jako najlepszych dla lekarzy. Były to całostronicowe reklamy. Nie tylko akceptowano je wśród urzędników służby zdrowia, ale wręcz zachęcano do palenia. Proszę przypomnieć sobie te wszelkiej maści filmy i aktorów z papierosami w zębach. Dokładnie ta sama technika manipulacji jest obecnie stosowana przy szczepieniach, czy przy żywności GMO. No ale skąd pani filolog ma o tym wiedzieć? W ten sposób stworzono w styczniu tego roku sufitowy kryzys z rzekomą epidemią odry. Pani Stachowicz nawet o tym wspomina. Ale przecież jest to typowy przykład prania mózgów według schematu: stwórz kryzys, a potem pokaż lekarstwo. Pani Stachowicz nic zapewne nie wie o tym, że przed kilku laty mieliśmy w Polsce 80.000 zachorowań na odrę i żadnej epidemii żaden rząd nie ogłaszał. A obecnie kilkadziesiąt przypadków, w dodatku dzieci szczepionych, i gazetowa panika. Sprawa jest stosunkowo prosta. Poprzez działania mass mediów wymazuje się pewne fakty i zdarzenia z pamięci, a potem nakłada na te puste miejsca te właściwie spreparowane. W ten sposób, prawie 20 lat po fakcie, zaczęto nazywać epidemię poszczepienną z 1918 roku hiszpańska grypą. I dzisiaj każdy już wie, że była jakowaś epidemia hiszpańskiej grypy. Ale prawie nikt nie wie, że zaczęło się wszystko po szczepieniu żołnierzy amerykańskich, wyjeżdżających na front do Europy. Podobnie było w czasie najazdu na Irak – Pustynnej Burzy. W przeciągu 3 miesięcy zaszczepiono aż 16 szczepionkami wszystkich wyjeżdżających żołnierzy amerykańskich. Po 100 dniowej akcji okazało się, że ponad 280 000 spośród nich zachorowało. Propaganda wojskowa nazwała to nawet Syndromem Zatokowym i wina obarczała dymy z palących się szybów, gorące powietrza, czy klątwę Saddama. Żołnierze francuscy, którzy przebywali w tych samych warunkach, nigdy nie zachorowali. Ale żołnierze francuscy nie byli szczepieni. Czyli szczepienia były zupełnie bez sensu. Podobnie natomiast chorowali amerykańscy żołnierze, którzy po szczepieniu pozostali w kraju. Ale ile firmy zrobiły? Policz PT Czytelniku, prosty rachunek: 700.000 żołnierzy pomnożone przez 16 szczepionek, po około 50 dolarów szczepionka. I to zysk tylko 3 miesięcy pracy!

 

No, ale skąd filolog ma o tym wiedzieć?

 

Gdyby naprawdę pani Stachowicz interesowała się szczepieniami, to wiedziałaby chociażby z badań niemieckich, przeprowadzonych w XXI wieku, że na ponad 17461 dzieci od 0 do 17 lat, aż 4,7% zaszczepionych cierpi na astmę, 10,7% na katar sienny, a 13,2% neurodermitis. Natomiast wśród dzieci niezaszczepionych astmę stwierdza się u 0.2% dzieci, katar sienny u 1,5% dzieci, a neurodermitis u 2% badanych. Jeszcze gorzej sytuacja ta wygląda w USA, gdzie dzieci dostają większą ilość szczepionek na astmę, choruje już 6% dzieci (badania KIGGS i AIHW). Można także iść o zakład, że pani Filolog nie zna składu szczepionek. Gdyby poseł K. Stachowicz naprawę interesowała się zdrowiem dzieci, to walczyłaby o podawanie dzieciom i młodzieży witaminy D-3. Podobnie kobiety w ciąży, również powinny otrzymywać witaminę D-3. Już bowiem od lat 50. ubiegłego wieku wiadomo, że noworodki rodzące się z matek mających niski poziom witaminy D, mają krzywicę. Noworodki po urodzeniu mają poziom w granicach 10 ng/ml. Nawet w słonecznym Izraelu badania przeprowadzone już w 1958 roku wykazały bardzo niski poziom witaminy D, rzędu około 20ng/ml u 17% niemowląt w wieku poniżej 6 miesięcy. Badania przeprowadzone w USA w 1952 roku wykazały u dzieci zmarłych z różnych przyczyn, że aż u 83% w wieku do 3 miesięcy występowała krzywica i rozmiękanie kości. Pytanie: a dlaczego w Polsce się nie uwzględnia wyników tych badań? Żaden Minister, żaden konsultant pediatrii, neonatologii czy Zdrowia Publicznego, nie zająknie się nawet występując przed kamerami o katastrofalnym stanie zdrowia, spowodowanym niedoborem witaminy D. Ale wszyscy oni namawiają do szczepień, czyli sprzedają towar.

 

Aha, zapomniałem dodać, że pani Poseł kończyła także Wyższą Szkołę Biznesu. A wiadomo, że szczepienia to jest w chwili obecnej najlepszy biznes. Dużo lepszy od narkotyków, czy handlu bronią. Jest przede wszystkim legalny. Przecież nie darmo producenci wywalczyli sobie immunitet sądowy, czyli bezkarność w przypadku powikłań.

 

Już pół roku temu środowisko lekarskie wystąpiło z postulatami, aby członkowie Zarządów Izb Lekarskich wypełnili podobne deklaracje, jak PT Konsultanci odnośnie finansowania przez przemysł farmaceutyczny. Jak widać, musi być duży odsetek dwuetatowców (chodzi o osoby pracujące równocześnie w państwowej służbie zdrowia i w koncernach farmaceutycznych – przypis WM), skoro żadna Izba Lekarska do dnia dzisiejszego nie podaje, ilu spośród jej członków jest dofinansowywanych przez Wielką Farmację. I to coś mówi. Dlaczego następuje stałe obniżanie poziomu edukacji medycznej i jest na to zgoda władz Izby?

 

Autorstwo: dr Jerzy Jaśkowski

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Zachowujesz się jak Maciarewicz szczepień: przywołujesz całą masę danych pochodzących od domorosłych ekspertów tylko po to, żeby udowodnić spisek.

Gdyby firmom farmaceutycznym i szczepionkowym naprawdę chodziło o pomoc ludziom, to skupiłyby wysiłki na rozwijaniu metod leczenia chorób, finansowałyby badania skutecznych terapii zdrowotnych.

to jest swietne i ma cós z lenina.

Zachowujesz się jak Maciarewicz szczepień: przywołujesz całą masę danych pochodzących od domorosłych ekspertów tylko po to, żeby udowodnić spisek.

 

Podawane argumenty mówią same za siebie.

 

Podawane argumenty mówią same za siebie.

Są tak wiarygodne, jak doniesienia Antonia o podsypanych trotylem brzozach wyskakujących przed skrzydła lecącego samolotu.

Tak samo znajdziesz wielu autorów z tytułami naukowymi twierzących, że homeopatia leczy, albo że w USA pojmano UFO, albo że po kupionych w sieci tabletkach urośnie penis.

Tyle, szkoda mi już czasu na dyskusje z ignorantami. A mój czas jest dosyć cenny (choć nie chcę przytaczać liczb). :-)

Oczywiście że czas lekarza jest cenny ;-) płacone ma od łebka nagonionego na szczepienia od pana przedstawiciela farma :-) poza tym dyżurki i takie tak w kilku miejscach w tym samym czasie oj się trzepie kasiorkę ;-)

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

To stąd ten najazd wynajętych trolli :-)) sprzedaż leci na łeb na szyj, a wtedy uruchamia się tzw. swat i zdejmuje jakiekolwiek zasady.

 

"Europejczycy odwracają się od szczepionek, podczas rosnącej nieufności do szczepień przeciwko chorobom zakaźnym" - tak zaczyna się artykuł w EurActiv, który jest publikowany w kilkunastu językach i szeroko czytany przez dziennikarzy w Europie. Jako przykład podano sytuację we Francji, gdzie "Brak zaufania do szczepień wzrósł z 10% w roku 2005 do 40% w 2010 roku" oraz zeszłoroczną konferencję we Włoszech, która miała na celu przeciwdziałanie rosnącej opozycji wśród Europejczyków do szczepień.

 

vaccine_flu_jab_crediteuropean_commission_dg_echo_flickr.jpg?itok=LrAHyR7I

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez thrak

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Sprawdź sobie definicję trollowania (pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie). Zobacz, że sam zachowujesz się jak troll. Czy zostałeś wynajęty - tego nie wiem.

Twój problem polega na tym, że masz mało doświadczenia, niewiele widziałeś, za to jesteś zwodniczo przekonany, że znalazłeś oparcie dla swoich teorii w autorytetach.

Gdybyś choć raz zobaczył np. sepsę meningokokową, gdzie dotychczas zdrowe dziecko na moich oczach w ciągu jednej doby zmarło pomimo stosowania intensywnej terapii i widać było jak stan pogarsza się z minuty na minutę, a do zapobiegnięcia wystarczyłaby prawdopodobnie jedna lub dwie dawki szczepionki, wtedy tak jak ja radziłbyś każdemu szczepienia jakie tylko są dostępne.

 

Trolluj sobie sam.

EOT

Edytowane przez rabin-hood

Kiedy spojrzymy na zagadnienie szczepień ochronnych globalnie i bez emocji, szybko odkryjemy, że dla świata są one szkodliwe. Bez ich stosowania liczba ludności byłaby co najmniej o 50% niższa w cywilizacji zachodniej i 30% w pozostałych.

Zatem ???

a zatem nie szczep i jedz ogladaj skutki.

 

Jak na razie mulsie kochany to przeżyłem 55lat będąc od urodzenia za komuny mateczki słusznie zmarłej, obowiązkowo szczepiony. Chorowałem na Udrę, Różyczkę i Świnkę w odpowiednim czasie, choroby Heinego Medina nie przechodziłem a szczepiony byłem, Gruźlicy również szczepienia mi oszczędziły, chociaż moja matka po porodzie na nią zapadła w wieku 20stu lat. Tężca i Żółtaczki również nie miałem a szczepiony byłem. Dzieci swoje szczepiłem zgodnie z wymogami i również żaden z chłopców na żadną chorobę ze szczepieniami związaną nigdy nie chorował, a dzisiaj są dorośli i szczepią własne dzieci.

Jak zatem widzisz oglądam skutki szczepień ochronnych całe swe życie i stwierdzam ich całkowitą konieczność.

Jednocześnie jestem w stanie przyjąć, że z powodów cywilizacyjnych, złej, zaprawionej chemikaliami, hormonami i antybiotykami żywności, dzisiejsze dzieci mogą reagować na szczepienia w sposób nawet tragiczny.

 

W.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.