Skocz do zawartości
IGNORED

Pliki wysokiej rozdzielczośći - skok jakościowy czy nabijanie w butelkę?


Harrold1986

Rekomendowane odpowiedzi

Wielu ludzi po prostu lubi zniekształcenia i szumy które generuje winyl ;p

24 bitowy cyfrowy studyjny plik zapisany na winylu, następnie odtworzony w domu i zapisany z powrotem z winyla na komputer w 24 bitach jest dla wielu lepszy niż bezpośredni odczyt tej samej muzyki bezpośrednio z 24 bitowego pliku studyjnego.

bzdura. najnowsze audiofilskie winyle są robione z cyfrowych remasterów - ale oczywiście nawiedzeni będą uważać, że takie CD po skopiowaniu na taśmę brzmi lepiej bo jest analogowe - LOL.

 

No i te audiofilskie "cyfrowe" winyle typu 180g, czy 200g w większości brzmią gorzej od starych wczesnych wydań. Wiem bo porównywałem.

To jest pewnego rodzaju oszustwo te nowe, "zremasterowane" winyle.

Oczywiście zdarzają się wyjątki i są też bardzo dobrze zrealizowane nowe płyty analogowe.

Dobrze zrobiony materiał na CD, przegrany na szpule brzmi tak jak to co dodaje od siebie taśma i sam magnetofon. Tascam 32, którego użytkuję od dwóch lat potrafi z nagranym materiałem zrobić cuda, ale sam materiał musi być przynajmniej bardzo dobry! Bo jesli będzie do kitu, to Tascam bez oporu pokaże jeszcze dobitniej wszelkie ułomności realizatora!

 

Niestety, dzisiejsza czarna płyta ma mało wspólnego z dobrym graniem z LP. Tak mocny jest nośnik, format, czy system, jak mocne jest źródło. W studio, jeśli będzie kaszana, a dzisiaj nie trudno o taki stan nagrania po masteringu, to nawet 285bitów nie dadzą rady. Dlatego właśnie przy dobrym systemie i przy dobrym wydaniu słychać przewagę tego podobno ułomnego formatu PCM 16/44,1. Ale powtarzam, na dobrze złożonym systemie! Mało tego, nie wiem, kto sobie zdaje z tego sprawę, ale im starszy przetwornik tym lepiej gra - ciekawe, kto zna odpowiedź na pytanie dlaczego?

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

bzdura. najnowsze audiofilskie winyle są robione z cyfrowych remasterów - ale oczywiście nawiedzeni będą uważać, że takie CD po skopiowaniu na taśmę brzmi lepiej bo jest analogowe - LOL.

 

Nawet jeśli część winyli przechodzi cyfrowy remastering, chociaż wątpie że ma to miejsce w przypadku wydań Analogue Productions czy Mofi, to napewno firmy te nie wykorzystują stratnych wersji CD jako źródeł do wydań LP, a sięgają na przykład po 24/96kHz studio mastery.

 

CD jest tylko formatem konsumenckim dla mas, nikt w studio już tej rozdzielczości dzisiaj nie stosuje.

Gość partick

(Konto usunięte)

Nawet jeśli część winyli przechodzi cyfrowy remastering, chociaż wątpie że ma to miejsce w przypadku wydań Analogue Productions czy Mofi, to napewno firmy te nie wykorzystują stratnych wersji CD jako źródeł do wydań LP, a sięgają na przykład po 24/96kHz studio mastery.

 

no to super - to jakie płyty i od którego roku są dostępne w 24/96 master tape?

Gość partick

(Konto usunięte)

Wielu ludzi po prostu lubi zniekształcenia i szumy które generuje winyl ;p

 

a ja lubię bobry i jak trafię na łysa, to czy norka będzie gorsza? ;)

 

24/96 master tape?

 

to Twoje głupoty, nie moje.

to Twoje głupoty, nie moje.

 

Określenie pojawiło się po raz pierwszy w Twoim poście więc nie będę odbierał Ci praw do Twojego wynalazku.

studio mastery kontra master tape!

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Master Tape to nazwa typu nośnika, nośnik nadawał się na nagranie finalnego mixu:) To tak dla niewtajemniczonych. Tak naprawdę to sami producenci taśm pisali tak na opakowaniach, by kupujący wiedzieli do czego najlepiej się ta taśma nadaje. Basf np oznaczał tak swoje najlepsze taśmy o grubości 50um i długości 765m.

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Szacuję, że nie więcej niż 2% czytelników tego forum ma sprzęt który pozwala usłyszeć ograniczenia formatu CD.

 

Szacuję , że nie więcej niż 1% czytelników tego forum ma wiedzę techniczną pozwalającą zrozumieć w jaki sposób właściwości szumowe układów elektronicznych limitują maksymalną rozdzielczość sygnału cyfrowego i dlaczego rozdzielczość 24 bity to czysta fikcja.

 

Szacuję, że nie więcej niż 0,1% czytelników tego forum ma wiedzę matematyczną ( tj. rachunek różniczkowy i całkowy, transformata Fouriera ) pozwalającą zrozumieć twierdzenie Kotielnikowa-Shannona o próbkowaniu, dlatego tak często czytamy kompletnie bzdurne wpisy o ograniczeniach rozdzielczości formatów cyfrowych.

 

Oczywiście nie każdy musi być posiadaczem hi-endu, lub znawcą teorii sygnałów i wyższej matematyki. Ale jak pokazuje praktyka tego forum największymi zwolennikami plików hi-res są osoby które nie mają ani sprzętu wysokiej jakości ani wiedzy !!!

 

Tak się składa, że to właśnie na najtańszym sprzęcie względna różnica w brzmieniu pomiędzy hi-res, a CD jest największa. To jest właśnie główny powód dlaczego techniką hi-res najbardziej podniecają się posiadacze budżetu, odtwarzaczy wieloformatowych, pecetów i tanich kart dźwiękowych, bo przecież słyszą różnicę ....

W rzeczywistości różnica ta nie wynika z ograniczenia formatu CD , a z ograniczenia jakości sprzętu budżetowego.

 

Ze wpisów na forum wynika, że wśród osób mających duże doświadczenie ze sprzętem wysokiej jakości temat hi-res budzi dużo mniejsze emocje. Takie osoby znają możliwości i ograniczenia zarówno formatu CD jak i plików hires, a także mp3. A dobrze zrobione mp3/320kb potrafi zagrać lepiej na średniej klasie sprzęcie niż hi-res na budżecie .....

 

Pytanie w tym temacie brzmi czy hi-res to skok jakościowy. Z technicznego punktu widzenia format 24/192 jest lepszy niż 16/44. Jednak na dobrym sprzęcie skala tych różnic jest niewielka, może się nawet okazać , że CD zabrzmi lepiej - zależy od konkretnego nagrania i sprzętu. Do tego dochodzi ograniczona dostępności plików hi-res nagranych rzeczywiście w rozdzielczosci lepszej niż CD. W znakomitej większości przypadków wydawcy próbują sprzedawać na nowo remasterowane nagrania wykonywane w latach 50, 60,70, 80, 90 które z powodu technologii ich rejestrowania mają parametry znacznie poniżej możliwości standartu CD. Trzeba być kompletnym technicznym ignorantem aby uwierzyć że z nagrania dokonanego na magnetofonie analogowym w roku 1975 da się uzyskać plik o rozdzielczości 24/192. Moim zdaniem hi-res to nie jest żadna rewolucja , tylko mały krok na przód. Co w niczym nie zmienia faktu, że w odpowiedniej konfiguracji z CD można osiągnąć wyśmienite brzmienie.

 

TUX

>>TUX

Pełna zgoda :) Plusik!

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Tak się składa, że to właśnie na najtańszym sprzęcie względna różnica w brzmieniu pomiędzy hi-res, a CD jest największa. To jest właśnie główny powód dlaczego techniką hi-res najbardziej podniecają się posiadacze budżetu, odtwarzaczy wieloformatowych, pecetów i tanich kart dźwiękowych, bo przecież słyszą różnicę ....

W rzeczywistości różnica ta nie wynika z ograniczenia formatu CD , a z ograniczenia jakości sprzętu budżetowego.

 

Gdyby ograniczenia formatu CD były tylko kwestią budżetu urządzenia producenci audio tacy jak dCS produkujący urządzenia za ponad 100 tys dolarów (będące poza zasięgiem 99,9999% użytkowników tego forum) nie zawracali by sobie głowy tematem hi-res, a tymczasem nowy zestaw dCS Vivaldi wspiera SACD, i pliki hi-rez (DSD i PCM 384kHz).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

image002.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość partick

(Konto usunięte)

Szacuję, że nie więcej niż 0,1% czytelników tego forum ma wiedzę matematyczną ( tj. rachunek różniczkowy i całkowy, transformata Fouriera ) pozwalającą zrozumieć twierdzenie Kotielnikowa-Shannona o próbkowaniu, dlatego tak często czytamy kompletnie bzdurne wpisy o ograniczeniach rozdzielczości formatów cyfrowych.

 

akurat jeżeli chodzi o Częstotliwość Nyquista, to patrzysz na to od D...^^^niewłaściwej strony ;)

Pytanie w tym temacie brzmi czy hi-res to skok jakościowy. Z technicznego punktu widzenia format 24/192 jest lepszy niż 16/44. Jednak na dobrym sprzęcie skala tych różnic jest niewielka, może się nawet okazać , że CD zabrzmi lepiej

 

To naprawdę jakiś "dobry" sprzęt musi być skoro gorzej odtwarza studyjny plik hi-rez niż jego stratną wersję CD. LOL

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Szacuję, że nie więcej niż 2% czytelników tego forum ma sprzęt który pozwala usłyszeć ograniczenia formatu CD.

 

Szacuję , że nie więcej niż 1% czytelników tego forum ma wiedzę techniczną pozwalającą zrozumieć w jaki sposób właściwości szumowe układów elektronicznych limitują maksymalną rozdzielczość sygnału cyfrowego i dlaczego rozdzielczość 24 bity to czysta fikcja.

 

Szacuję, że nie więcej niż 0,1% czytelników tego forum ma wiedzę matematyczną ( tj. rachunek różniczkowy i całkowy, transformata Fouriera ) pozwalającą zrozumieć twierdzenie Kotielnikowa-Shannona o próbkowaniu, dlatego tak często czytamy kompletnie bzdurne wpisy o ograniczeniach rozdzielczości formatów cyfrowych.

 

Oczywiście nie każdy musi być posiadaczem hi-endu, lub znawcą teorii sygnałów i wyższej matematyki. Ale jak pokazuje praktyka tego forum największymi zwolennikami plików hi-res są osoby które nie mają ani sprzętu wysokiej jakości ani wiedzy !!!

 

Tak się składa, że to właśnie na najtańszym sprzęcie względna różnica w brzmieniu pomiędzy hi-res, a CD jest największa. To jest właśnie główny powód dlaczego techniką hi-res najbardziej podniecają się posiadacze budżetu, odtwarzaczy wieloformatowych, pecetów i tanich kart dźwiękowych, bo przecież słyszą różnicę ....

W rzeczywistości różnica ta nie wynika z ograniczenia formatu CD , a z ograniczenia jakości sprzętu budżetowego.

 

Ze wpisów na forum wynika, że wśród osób mających duże doświadczenie ze sprzętem wysokiej jakości temat hi-res budzi dużo mniejsze emocje. Takie osoby znają możliwości i ograniczenia zarówno formatu CD jak i plików hires, a także mp3. A dobrze zrobione mp3/320kb potrafi zagrać lepiej na średniej klasie sprzęcie niż hi-res na budżecie .....

 

Pytanie w tym temacie brzmi czy hi-res to skok jakościowy. Z technicznego punktu widzenia format 24/192 jest lepszy niż 16/44. Jednak na dobrym sprzęcie skala tych różnic jest niewielka, może się nawet okazać , że CD zabrzmi lepiej - zależy od konkretnego nagrania i sprzętu. Do tego dochodzi ograniczona dostępności plików hi-res nagranych rzeczywiście w rozdzielczosci lepszej niż CD. W znakomitej większości przypadków wydawcy próbują sprzedawać na nowo remasterowane nagrania wykonywane w latach 50, 60,70, 80, 90 które z powodu technologii ich rejestrowania mają parametry znacznie poniżej możliwości standartu CD. Trzeba być kompletnym technicznym ignorantem aby uwierzyć że z nagrania dokonanego na magnetofonie analogowym w roku 1975 da się uzyskać plik o rozdzielczości 24/192. Moim zdaniem hi-res to nie jest żadna rewolucja , tylko mały krok na przód. Co w niczym nie zmienia faktu, że w odpowiedniej konfiguracji z CD można osiągnąć wyśmienite brzmienie.

 

TUX

 

 

To jest w zasadzie kwintesencja wszystkich moich wypowiedzi podana w pigułce. Brawo Tux, głos rozsądku w całym tym chaosie lamerskich wypocin.

Konkurs nadal trwa, kto odpowie mi na moje pytanie? :)

 

Mało tego, nie wiem, kto sobie zdaje z tego sprawę, ale im starszy przetwornik tym lepiej gra - ciekawe, kto zna odpowiedź na pytanie dlaczego?

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

neo

 

lepiej - to jest pojęcie względne - ja bym powiedział: naturalniej :)

 

dzisiejsze przetworniki grają sztucznie, próbują odwzorować rzeczywistość w sposób techniczny - i wychodzi technicznie :)

 

oszczędność czasu, oszczędność miejsca, oszczędność krzemu :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Konkurs nadal trwa, kto odpowie mi na moje pytanie? :)

 

Mało tego, nie wiem, kto sobie zdaje z tego sprawę, ale im starszy przetwornik tym lepiej gra - ciekawe, kto zna odpowiedź na pytanie dlaczego?

 

neo, przesada. Pierwsze 14-bitowce muliły na potęgę. Pierwszą naprawdę porządną kością był PCM 56 - 16-bitów. Nie należy zapominać o TDA 1541 w różnych wersjach. Potem była niezła 18-bitowa PCM 58, znakomita PCM 63 (20bitów) i jej następczyni nieco słabsza PCM 1702. Kolejną była 24-bitowa PCM 1704. W międzyczasie nastąpił wysyp jednobitowców. Bardzo dobre kości robił Pioneer i to własne: PD 2028 i jej kolejne odmiany. Był też MASH stosowany nie tylko przez Technicsa ale także przez firmę Yamaha (CDX 1030/1050/1060).

Reasumując, pierwsze odtwarzacze są do dziś synonimem muzykalności (Grundig CD 7550) ale niestety cierpiały na ogromny brak rozdzielczości. Dlatego nie można powiedzieć że pierwsze przetworniki były najlepsze.

 

 

Szacuję, że nie więcej niż 0,1% czytelników tego forum ma wiedzę matematyczną ( tj. rachunek różniczkowy i całkowy, transformata Fouriera ) pozwalającą zrozumieć twierdzenie Kotielnikowa-Shannona o próbkowaniu, dlatego tak często czytamy kompletnie bzdurne wpisy o ograniczeniach rozdzielczości formatów cyfrowych.

 

 

 

Ależ mylisz się, każdy hi-endowiec ma matematykę wyższą w małym paluszku, a jeden branżowiec jest specjalistą od transformaty Fouriera! Inny zgłębił dokładnie tajniki jittera i transmisji cyfrowej;-)))

>>discomaniac71

Zgodzę się, że było sporo dobrych kości, ale te naprawdę dobre posiadały magnetofony szpulowe z serii DASH, potencjał tkwi także w aplikacji, a tam, szerokość ścieżek nie tylko na płytce PCB, ale i proces technologiczny wykonania kości IC. A dzisiaj? Miniaturyzacja w cale nie oznacza jakości tylko obniżenie kosztów produkcji...., jednak dla dźwięku jest zabójcza....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

jednak dla dźwięku jest zabójcza....

 

może nie zabójcza :)

 

po prostu kreuje sztuczny dźwięk

co dla brzmień syntezatorowych nie ma większego znaczenia

ale dla np dla klimatu lat 50-tych z Rio - podstawowe

 

tylko kto dziś słucha takich rzeczy :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

może nie zabójcza :)

 

po prostu kreuje sztuczny dźwięk

co dla brzmień syntezatorowych nie ma większego znaczenia

ale dla np dla klimatu lat 50-tych z Rio - podstawowe

 

tylko kto dziś słucha takich rzeczy :)

Sztuczny dźwięk ... ? ... ale bredzisz. Sztuczny dźwięk to może kreować kiepski realizator, których obecnie jest większość.

 

A dzisiaj? Miniaturyzacja w cale nie oznacza jakości tylko obniżenie kosztów produkcji...., jednak dla dźwięku jest zabójcza....

A dzisiaj karta zintegrowana (np. Realtek ALC889) potrafi mieć lepsze parametry wyjścia od takiego topowego studera (np. pod wzgl. dynamiki/SNR, równomierności i szerokości pasma)

Sztuczny dźwięk ... ? ... ale bredzisz. Sztuczny dźwięk to może kreować kiepski realizator, których obecnie jest większość.

 

nie masz pojęcia o czym piszę

przy okazji chyba nie rozumiesz uogólnienia

 

realizator też ma znaczenie - ale zakładam, że odtwarzam dobrze zrobioną płytę :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

A dzisiaj karta zintegrowana potrafi mieć lepsze parametry wyjścia od takiego topowego studera (np. pod wzgl. dynamiki/SNR, równomierności i szerokości pasma)

 

Tylko pytanie jak brzmi karta zintegrowana a jak brzmi Studer. Nie ma porównania.

Tylko pytanie jak brzmi karta zintegrowana a jak brzmi Studer. Nie ma porównania.

 

dokładnie :)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Ze wpisów na forum wynika, że wśród osób mających duże doświadczenie ze sprzętem wysokiej jakości temat hi-res budzi dużo mniejsze emocje. Takie osoby znają możliwości i ograniczenia zarówno formatu CD jak i plików hires, a także mp3. A dobrze zrobione mp3/320kb potrafi zagrać lepiej na średniej klasie sprzęcie niż hi-res na budżecie .....

 

Pytanie w tym temacie brzmi czy hi-res to skok jakościowy. Z technicznego punktu widzenia format 24/192 jest lepszy niż 16/44. Jednak na dobrym sprzęcie skala tych różnic jest niewielka, może się nawet okazać , że CD zabrzmi lepiej - zależy od konkretnego nagrania i sprzętu.

 

Rzeczywiście CD gra lepiej na hiend niż SACD na lowend, jak kiedyś spróbowałem i co z tego?

 

Pliki hires są robione z taśm dla których może i mp3 320k było by wystarczające i co z tego?

 

Dla mnie jest jasne, że na hires nie są gotowi konsumenci ani wytwórcy, bo nie ma zapotrzebowania, co widać z tabeli, b.mało tytułów.

 

Z powodów, które przeciwnicy hires podają zrezygnowałem z tego formatu, podobnie jak kiedyś słuchałem mp3, a następnie wybrałem CD. Dziś używam CD, bo nie mam wyboru i pocieszam się niektórymi opiniami, że różnic w sumie brak.

Tylko pytanie jak brzmi karta zintegrowana a jak brzmi Studer. Nie ma porównania.

To co ma większy "wkład własny" (czyli właśnie brzmienie sprzętu a nie nagrania) jest gorsze.

 

Aha ... i jeszcze jedno ... ja nie robiłem porównania studer vs. realtek ... Ty też nie :] (podłączenie do tego samego wzmacniacza, kolumn, w tym samym pomieszczeniu). Twierdzisz że nie ma porównania, choć tak na prawdę tego nie sprawdziłeś.,

To co ma większy "wkład własny" (czyli właśnie brzmienie sprzętu a nie nagrania) jest gorsze.

 

jasne...

 

wszystko ma swój "wkład własny" - wszystko inny

jednak potrafimy odróżnić lepsze brzmienie np kolumn, pomimo tego, że mogą być np tańsze

 

gdybyśmy patrzyli na cenę albo na "nowoczesną" technologię - wcale nie zaprowadziłoby to nas do dobrego wyboru w sklepie

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.