Pliki wysokiej rozdzielczośći - skok jakościowy czy nabijanie w butelkę?

[jarex]

Znawca dobrego wokalu? Patrz pan, marnuje się na Forum a mógłby za recenzenta i krytyka pracować.

Nie napłodzisz postów przez całe zycie na tym Forum ile sprzeda się na całym świecie tylko jeden album Susan. Więc z tym "chwalcie pana" (cokolwiek ten bzdurny tekst znaczy) bym nie przesadzał.

Nic nie rozumiesz, jesteś ignorantem, do tego nadaktywnym, bez odbioru

[arkadowski]

 

Czy to taka trochę brzydsza hiujnia? ;)

Popatrz…na świecie ludzie cenią bardziej jej głos niż wygląd. A w pięknym kraju nad ściekiem zwanym Wisłą wpierw trzeba pokazać ładne cycki by szersze grono zacnych "znafców" z internetów powiedziało swoje 3 razy TAK.

Zapewne przed (o ile w ogóle kiedykolwiek byłeś) wejściem do filharmonii robisz przegląd składu orkiestry po tym jaki mają "fejs".

No popatrz hrabio, a wieść gminna niosła, że tylko "tłuszcza" wpierw zagląda do majtek. Ludzie na poziomie podobno doceniają wpierw inne walory.

Jak to plotki okazują się mylące.

[Lech36]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czy to taka trochę brzydsza hiujnia? ;)

Z przykładów zaproponowanych tu na forum ta w/w Pani bije na głowę Panią H. Oczywiście to tylko moja opinia na podstawie tego jednego wideo.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[arkadowski]

Nic nie rozumiesz, jesteś ignorantem, do tego nadaktywnym, bez odbioru

Napisał to ktoś, kto ma zaledwie o PÓŁ wątku mniej dziennie.

Chętnie poznam Twoje doświadczenie w temacie oceny zdolności wokalnych różnej maści wykonawców.

No ale wiesz…na wiekowym Sony cdp x559 es też może miałbym problem z wyłapaniem co znaczy dobry wokal.

I faktycznie, masz rację. jeśli nie masz w temacie nic do powiedzenia, a krytyka ma się opierac tylko na zasadzie "nie, bo nie" to w pełni zgadzam się z Tobą. Lepiej milczeć i napisac "bez odbioru"

[jar1]

Popatrz…na świecie ludzie cenią bardziej jej głos niż wygląd. A w pięknym kraju nad ściekiem zwanym Wisłą wpierw trzeba pokazać ładne cycki by szersze grono zacnych "znafców" z internetów powiedziało swoje 3 razy TAK.

Zapewne przed (o ile w ogóle kiedykolwiek byłeś) wejściem do filharmonii robisz przegląd składu orkiestry po tym jaki mają "fejs".

No popatrz hrabio, a wieść gminna niosła, że tylko "tłuszcza" wpierw zagląda do majtek. Ludzie na poziomie podobno doceniają wpierw inne walory.

Jak to plotki okazują się mylące.

Aleś się "uruchomił" , jak nie przymierzając, bąk na rykowisku :)

[jarex]

Ten cały MrArkowski to chyba jakiś fake, bo chyba nie można tak na poważnie.

[arkadowski]

Z przykładów zaproponowanych tu na forum ta w/w Pani bije na głowę Panią H. Oczywiście to tylko moja opinia na podstawie tego jednego wideo.

Ta "Pani" tylko w "biednej" Brazylii sprzedaje więcej albumów niż Anna Maria Jopek na całym świecie.

O tym, że jej płyty świetnie sprzedają się w USA, Niemczech, Japonii, H-K nie warto nazbyt nadmieniać, bo to oczywiste.

No ale "wielki świat" piewców CD i odtwarzaczy sprzed 20 lat zawsze ma racje, na tyle są obeznani co dobre, a co złe w temacie wokalu, że w locie ocenią na NIE.

 

Ten cały MrArkowski to chyba jakiś fake, bo chyba nie można tak na poważnie.

Są poważne braki na wokalistyce w Akademii Muzycznej w Łodzi. Jak jestes taki obeznany proponuję poważnie zastanowić się nad aplikowaniem. Kto wie…

Semestr ponad 5k..ale zapewne dasz radę.

Jak na razie poza bzdurnymi i powierzchownymi ocenami innych (tak wokalistów jak i forumowiczów) niczym nazbyt błyskotliwym nie wykazałeś się.

Chętnie poznam Twoje tak cenne zdolności, w życiu człowiek uczy się cały czas.

Bo skądś krytykę wokalu Wong musiałeś wziąść, zaznaczmy "krytykę" bo poza "chwała panu" nic więcej nie padło.

Jak znam życie to jej nazwisko pierwszy raz w życiu usłyszałeś, no ale trzeba było coś napisać. Powołując się na "bozie" pamiętaj o tym, że nie należy kłamać bo to grzech (może nawet zostać uznany za grzech ciężki, bo przeciw bliźniemu swemu), więc tak po chrześcijańsku we własnym sumieniu przyznasz się ile to albumów S.W. w życiu przesłuchałeś by ją i jej wokal krytykować?

 

No chyba, że Twoje wpisy to jakiś jeden wielki fake, a piszesz tutaj bo w zyciu nie masz nic wiecej sensownego do przekazania.

Lanie wody i pisanie "o mój boshe" lub "dzięki panu" każdy potrafi. To już wiemy.

Ale skoro podejmujesz się krytyki, warto uzasadnić jej podstawy i wykazać się wiedzą.

No ale jak rozumiem stosujesz zasadę "najwazniejsza jest krytyka dla krytyki, nie jej podstawy i argumenty". Jakie to modne w internetach. Szczególnie w tak zacnym kraju jak Wolska.

[jar1]

Ta "Pani" tylko w "biednej" Brazylii sprzedaje więcej albumów niż Anna Maria Jopek na całym świecie.

W Polsce dyskopolo też bije Jopek na głowę :)

[arkadowski]

W Polsce dyskopolo też bije Jopek na głowę :)

Nie wiem Hrabio, ten nurt muzyczny jest poza moim zainteresowaniem. Podobno świetnie też sprzedają się płyty z ludową muzyką Niemiec. To wg. krytyków jedna z najbogatszych kultur muzycznych na świecie.

Ja jeśli już to często kupuje "granie" z mojego kochanego Paryża. Jednak można i takie perełki spotkać na ulicach jak Youri Menna* (oczywiście nie na ulicach Koziej Wólki)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To akurat było przez kogoś rejestrowane na Place de l'Opéra w Paryżu. Nie w Wolandi.

* Oczywiście znafcy tematu CD o tym kim jest Youri też nie mają pojęcia, bo i skąd. Kozia Wólka jest poza takim "shitem".

 

Dlatego przychylam się do wniosku Szanownego Kolegi jarex - lepiej milczeć, jak się ma blade pojęcie o muzyce jako sztuce. Ja niestety muzykę traktuje jako sztukę, nie jako dodatek do technologicznego paplania o wszystkim i o niczym.

Miłego dnia.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jarex]

wziąść

Jak tu polemizować z kimś takim, no chyba, że jesteś od "profesor" Pawłowicz.

[jar1]

Ja jeśli już to często kupuje "muzyczne" granie z mojego kochanego Paryża. Jednak można i takie perełki spotkać na ulicach (oczywiście nie Koziej Wólki)

Podobno w Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle.

[jarex]

Podobno w Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle.

Słowo "kasztan" zawiera w sobie dwuznaczność ;-)

[neomammut]

>>MrArkowski

A wiesz ile jest takich panienek, które ładnie śpiewają? Ktoś ją wypromował i tyle - nie jest ani nic złego a nic dobrego, zwykły przemysł muzyczny. Fajnie, że się realizuje, fajnie, że ma ładny wokal, stary Jazz lat 30`tych także miał paręset panien o ładnym wokalu - nie jest to jednak powód by znieść jajko. Także spokojnie trochę... A skoro chodzisz do filharmonii to powiedz, gdzie najlepiej usiąść by było wszystko dobrze słychać?

[arkadowski]

Jak tu polemizować z kimś takim, no chyba, że jesteś od "profesor" Pawłowicz.

Masz rację, typowy błąd - jakże często powielany - nawet jak widac przez profesorów.

Jeśli mój błąd tak bardzo uraził Twoją osobę pozostaje mi napisac jedynie PRZEPRASZAM, ale poza tym, że nie jestesmy na Forum językowym chętnie poznam skąd Twoja "celna" krytyka wokalnych zdolności S.W. Bo byle uwaga na dodatek językowa mało wnosi w temat Twoich dokonań na polu wokalistyki.

[jarex]

Masz rację, typowy błąd - jakże często powielany - nawet jak widac przez profesorów.

Jeśli mój błąd tak bardzo uraził Twoją osobę pozostaje mi napisac jedynie PRZEPRASZAM, ale poza tym, że nie jestesmy na Forum językowym chętnie poznam skąd Twoja "celna" krytyka wokalnych zdolności S.W. Bo byle uwaga na dodatek językowa mało wnosi w temat Twoich dokonań na polu wokalistyki.

 

Nie napisałem nic krytycznego o umiejętnościach wokalnych tej pani, jej twórczość to po prostu nie moja estetyka, tyle.

[arkadowski]

>>MrArkowski

A wiesz ile jest takich panienek, które ładnie śpiewają? Ktoś ją wypromował i tyle - nie jest ani nic złego a nic dobrego, zwykły przemysł muzyczny. Fajnie, że się realizuje, fajnie, że ma ładny wokal, stary Jazz lat 30`tych także miał paręset panien o ładnym wokalu - nie jest to jednak powód by znieść jajko. Także spokojnie trochę... A skoro chodzisz do filharmonii to powiedz, gdzie najlepiej usiąść by było wszystko dobrze słychać?

Masz rację, ale skoro ktoś zdecydował się "wykreować" to nazwisko, znaczy było warto i ma w sobie ten głos potencjał.

I by było jasno, dla mnie Wong stanowi 3 dziesiątkę słuchanych wokali, więc nie stanę w jej obronie na śmierć i życie. ale nie zgadzam się na krytyka dla zasady krytyki tyym bardziej przez ludzi o prawdopodobnie (by nikogo nie urazić nie stawiam jednoznacznie słowa NIE ZNA SIĘ) nikłej wiedzy czym jest dobry wokal.

 

Co do miejsca, nie zawsze jest nam dane wybierac i przyznam się bez bicia, że nigdy nie przywiązuje tak wielkiej uwagi do samego miejsca. Bardziej cenie sobie repertuar nad miejsce i co dla mnie ważne późniejsze spotkanie we foyer ze znajomymi, gdzie wymieniamy poglądy.

 

Nie napisałem nic krytycznego o umiejętnościach wokalnych tej pani, jej twórczość to po prostu nie moja estetyka, tyle.

Dziękuje Szanownemu Koledze. I tutaj podaję dłoń. Dlatego nie warto pisać, że dobrze, że coś nie idzie kupić na CD w Polsce…bo tego "ja nie słucham". Bo to nieuprawniona krytyka.

Ale ok, temat uznaję za zamknięty, dla mnie osobiście krytyka jakiegokolwiek gatunku muzycznego jest niewłaściwa.

Mam swoje powiedzenia "każda muzyka jest jak sztuka, nie każdą sztukę jednak przyjmuję dla siebie".

Pozdrawiam.

[neomammut]

Co do miejsca, nie zawsze jest nam dane wybierac i przyznam się bez bicia, że nigdy nie przywiązuje tak wielkiej uwagi do samego miejsca. Bardziej cenie sobie repertuar nad miejsce i co dla mnie ważne późniejsze spotkanie we foyer ze znajomymi, gdzie wymieniamy poglądy.

Akurat miejsce jest ważne, a miejsca, z których słucha się najlepiej są przeważnie droższe...

 

Mam swoje powiedzenia "każda muzyka jest jak sztuka, nie każdą sztukę jednak przyjmuję dla siebie".

Rozumiem, że jak będą kaleczyć gościa na scenie to też nie wolno tego krytykować, bo to przecież forma sztuki?

 

Sztukę należy krytykować jak i inne sfery życia - jest to naturalna forma wyrazu swojego zdania na dany temat. To tak jak by powiedzieć, że wnętrz domu także nie można krytykować, bo każdy lubi co innego?

[arkadowski]

Akurat miejsce jest ważne, a miejsca, z których słucha się najlepiej są przeważnie droższe...

 

 

Rozumiem, że jak będą kaleczyć gościa na scenie to też nie wolno tego krytykować, bo to przecież forma sztuki?

 

Sztukę należy krytykować jak i inne sfery życia - jest to naturalna forma wyrazu swojego zdania na dany temat. To tak jak by powiedzieć, że wnętrz domu także nie można krytykować, bo każdy lubi co innego?

 

Nie załapałem, że mam wymieniać jakośc miejsc po tym ile płacę za bilety. Ale masz w duzym stopniu rację w tym temacie.

Co do krytyki…nie piszemy o tym co na danej scenie przychodzi nam słuchać, a o krytyce tego, czego się nie zna bo się tego nie słucha. Nie krytykuje gatunków muzycznych których nie znam, a nie znam bo ich nie słucham.

Jaśniej nie potrafię wyrazić "dlaczego nie krytykuje".

Ale znów racja, jak będę gdzieś i bedę czegoś słuchał to uprawnia mnie to do pewnego wyrażanie SUBIEKTYWNEJ opinii o tym co słyszę. Co nie znaczy, że podejme się krytyki na zasadzie "to jest do dupy", tylko postaram się to uzasadnić.

[BeatX]

A może by tak wrócić do tematu wątku?

Zrobił ktoś test, który opisałem?

 

Niestety nie potrafię w JRiver zmienić w locie downsamplingu.

Może ktoś podpowie jak to się robi. Myślę jednak, że to niemożliwe.

 

Nie używam jriver, także nie odpowiem Ci czy istnieją w nim jakieś mechanizmy downsamplingu z poziomu programu (nie miksera systemowego)

[Lech36]

W Polsce dyskopolo też bije Jopek na głowę :)

To fakt, ciemnogród tez bije obecnie tych oświeconych na głowę ;-).

 

A skoro chodzisz do filharmonii to powiedz, gdzie najlepiej usiąść by było wszystko dobrze słychać?

Zapytaj w kasie biletowej. Oni wiedza dobrze gdzie jest najlepiej dla danego obiektu. Chyba ze kasjer będzie młody i niedoświadczony.

[piorasz]

 

To fakt, ciemnogród tez bije obecnie tych oświeconych na głowę ;-).

 

 

Chyba ze kasjer będzie młody i niedoświadczony.

 

... i nie przeprowadził prawidłowych testów :)

[Lech36]

Jak młody to mógł jeszcze nie zdążyć z takimi testami.

[piorasz]

Co do Pani Susan Wong i w/w płyty.

Muszę też koniecznie wyrazić swoje zdanie na ten temat. Było już o kradzieży plików, bezprawnego ściągania z rutrakera (czy jak to się tam nazywa). Płyta Pani Wong to covery artystów wszechczasów. A ja tego nie lubię i już. Choćby nie wiem jak ślicznie wykonane (nie wątpliwie p. Wong ma talent). Dlaczego spytacie?

Ano dlatego, iż uważam że to też jest pewnego rodzaju kradzież. Tylko zgodna z prawem. Kto na tym zarabia ? Odpowiedz jest oczywista.

Była tu wyżej mowa, że należy artystów wynagrodzić za ich wkład poprzez odpowiednio poniesioną cenę za płytę. A tymczasem... Zbiegli się cwaniaki z dwóch wytworni i ubili interes miedzy sobą. A biedna p. Wong robi co jej karzą.

Dlatego ja nie znoszę coverów bo to jest kradzież pomysłów. Nie dałbym nawet 1 zł za tę płytę a co dopiero mowić 20 zielonych. Są miliony artystów i miliardy płyt prawdziwie tworzonych na podstawie swoich własnych przeżyć, doświadczeń miłosnych czy też jednorazowych zdarzeń życiowych. Ja nie chcę słuchać jak śpiewa za przeproszeniem młoda "siksa" czy też jakiś młokos nią mający pojęcia o życiu utworu np The Doors lub The Beatels. Jeśli będę chciał to puszczę sobie oryginał.

 

Sam oglądam program X faktor. Usłyszałem tam mnóstwo zdolnych wykonawców. Czasami to aż wierzyć się nie chciało. Tyle, że wybijali się głownie na czyichś utworach.

Gdy przyszło zrobić coś swojego to już nie było tak różowo.

 

Na ten temat to mógłbym rozmawiać godzinami z nawet całymi dniami.

MrArkowski. To nie jest absolutnie wymierzone przeciw Tobie bo ja szanuję preferencje każdego kto kocha muzykę. Jaki by to nie był gatunek.

I rozumiem każdego kto od serca kocha muzykę tak ja ja. Ja osobiście nie wyobrażam sobie świata bez muzyki.

Powyższe dywagacje są tylko i wyłącznie moimi prywatnymi refleksjami i zdaję sobie sprawę, że wiele osób na forum się ze mną nie zgodzi. Dlatego proszę o wyrozumiałość.

 

Dla rozluźnienia. Tak bardzo tym tematem wypraliście mi mózg, że się wkurzyłem i kupiłem dziś 4 winyle :)

Ot tak :)

[arkadowski]

Co do Pani Susan Wong i w/w płyty.

Muszę też koniecznie wyrazić swoje zdanie na ten temat. Było już o kradzieży plików, bezprawnego ściągania z rutrakera (czy jak to się tam nazywa). Płyta Pani Wong to covery artystów wszechczasów. A ja tego nie lubię i już. Choćby nie wiem jak ślicznie wykonane (nie wątpliwie p. Wong ma talent). Dlaczego spytacie?

Ano dlatego, iż uważam że to też jest pewnego rodzaju kradzież. Tylko zgodna z prawem. Kto na tym zarabia ? Odpowiedz jest oczywista.

Była tu wyżej mowa, że należy artystów wynagrodzić za ich wkład poprzez odpowiednio poniesioną cenę za płytę. A tymczasem... Zbiegli się cwaniaki z dwóch wytworni i ubili interes miedzy sobą. A biedna p. Wong robi co jej karzą.

Dlatego ja nie znoszę coverów bo to jest kradzież pomysłów. Nie dałbym nawet 1 zł za tę płytę a co dopiero mowić 20 zielonych. Są miliony artystów i miliardy płyt prawdziwie tworzonych na podstawie swoich własnych przeżyć, doświadczeń miłosnych czy też jednorazowych zdarzeń życiowych. Ja nie chcę słuchać jak śpiewa za przeproszeniem młoda "siksa" czy też jakiś młokos nią mający pojęcia o życiu utworu np The Doors lub The Beatels. Jeśli będę chciał to puszczę sobie oryginał.

 

Sam oglądam program X faktor. Usłyszałem tam mnóstwo zdolnych wykonawców. Czasami to aż wierzyć się nie chciało. Tyle, że wybijali się głownie na czyichś utworach.

Gdy przyszło zrobić coś swojego to już nie było tak różowo.

 

Na ten temat to mógłbym rozmawiać godzinami z nawet całymi dniami.

MrArkowski. To nie jest absolutnie wymierzone przeciw Tobie bo ja szanuję preferencje każdego kto kocha muzykę. Jaki by to nie był gatunek.

I rozumiem każdego kto od serca kocha muzykę tak ja ja. Ja osobiście nie wyobrażam sobie świata bez muzyki.

Powyższe dywagacje są tylko i wyłącznie moimi prywatnymi refleksjami i zdaję sobie sprawę, że wiele osób na forum się ze mną nie zgodzi. Dlatego proszę o wyrozumiałość.

Piotrze Twój post nie odbieram ad personam, bo taki nie jest.

I zgadzam się w dużej części z Twoją opinią, niestety żyjemy w świecie gdzie swego rodzaju kopiowanie jest "w modzie", w Azji jest to nawet zaleta (tak, tak - tam się tak uważa, że jak coś skopiujesz i jeszcze uda ci sie to zrobic "lepiej" to jestes kimś).

Niestety i stety chcąc posłuchac nowych głosów jak widac czasem jesteśmy skazani na tego typu rzeczy jak covery.

Oczywiście wolałbym by tego nie było i nie miało to miejsca…ale z drugiej strony powiedz to kochającym klasykę. Każde wykonanie przez jakiś skład orkiestrowy to także "cover" ;)

Więc sam rozumiesz…czasem musi być i miejsce na cover ;)

Pozdrawiam.

[piorasz]

 

Niestety i stety chcąc posłuchac nowych głosów jak widac czasem jesteśmy skazani na tego typu rzeczy jak covery.

Oczywiście wolałbym by tego nie było i nie miało to miejsca…ale z drugiej strony powiedz to kochającym klasykę. Każde wykonanie przez jakiś skład orkiestrowy to także "cover" ;)

Więc sam rozumiesz…czasem musi być i miejsce na cover ;)

Pozdrawiam.

 

Ja do tego inaczej podchodzę. Jak ? Nie jestem w stanie przesłuchać wszystkiego tego co nagrano przed wielu laty. Nawet przez całe życie. A jest co słuchać. A dziś ? Na palcach jednej ręki można policzyć dobre nowe pozycje.

Chyba się starzeję.... :)

 

W tej chwili słucham mojego nowego nabytku (na winylu) Grażyny Łobaszewskiej wydanej przez Polski Nagrania "Muza".

Nie uwiezylybyscie jak to ładnie brzmi.

[Gość A&T]

Niedługo będą dostępne replikatory. Będziemy sobie tworzyć/kopiować wszystko co będzie nam potrzebne. Nie tylko pliki.

[piorasz]

Niedługo będą dostępne replikatory. Będziemy sobie tworzyć/kopiować wszystko co będzie nam potrzebne. Nie tylko pliki.

 

Byle by ciebie nie zreplikowali :)

[jar1]

Niedługo będą dostępne replikatory. Będziemy sobie tworzyć/kopiować wszystko co będzie nam potrzebne. Nie tylko pliki.

Baby też?

[piorasz]

 

Baby też?

 

Jeśli tak to modlić sie tylko żeby moja teściowa tego ustrojstwa nie dorwała :)

[jarex]

W tej chwili słucham mojego nowego nabytku (na winylu) Grażyny Łobaszewskiej wydanej przez Polski Nagrania "Muza".

Nie uwiezylybyscie jak to ładnie brzmi.

uwierzylibyśmy :-)