Pliki wysokiej rozdzielczośći - skok jakościowy czy nabijanie w butelkę?

[patrick]

Transport to jest przemieszczanie się ludzi i towarów. A do grania to są odtwarzacze bez mądrych słów i voodoo.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bum1234]

Odtwarzanie plików nie jest jakimś wymagajacym zadaniem. Zajmuje to tylko kilka procent mocy procesora. Nawet malinka w pierwszej wersji z zainstalowanym mpd daje radę. Więc windows również. Chodzi tylko o to, że windows to system napisany tak, ze nigdy nie wiadomo, czego sie po nim mozna spodziewać. Aktualizacje, które potrafia zepsuc cały system, centralny rejestr, dynamiczne biblioteki, które mogą być modyfikowane w zasadzie przez dowolny proces, to tylko drobna część uroków tego systemu. Wiec jesli sie ma pecha i ma sie toksyczna dla tego systemu konfigurację sprzętu, to nie jest dobrze. Gdyby nie to, to windows byłby tak samo dobry jak każdy inny system.

Wszystkie plotki o wpływie systemu operacyjnego na brzmienie, stosowanie serwerowej (!) wersji windowsa z powyłaczanymi procesami i inne takie pomysły, jakieś jplay'e, jrivery i inne "magiczne" programy to zwykły mit. Prosty terminal z niesiejącym zasilaczem plus linux z mpd lub serwerem logitecha w zupełnosci wystarcza jako doskonałe żródło sygnału cyfrowego generowanego z plików.

[patrick]

Odtwarzanie plików nie jest jakimś wymagajacym zadaniem.

 

Dokładnie.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Odtwarzanie plików nie jest jakimś wymagajacym zadaniem. Zajmuje to tylko kilka procent mocy procesora

 

To prawda.

 

Nawet malinka w pierwszej wersji z zainstalowanym mpd daje radę. Więc windows również.

 

Tys prowda.

 

Chodzi tylko o to, że windows to system napisany tak, ze nigdy nie wiadomo, czego sie po nim mozna spodziewać. Aktualizacje, które potrafia zepsuc cały system, centralny rejestr, dynamiczne biblioteki...

 

Ale co ma się zepsuć jak jest odłączony od internetu?

Wtedy jest cały czas dziewiczy, nie zbiera śmieci i działa perfekcyjnie.

 

jakieś jplay'e, jrivery i inne "magiczne" programy to zwykły mit.

 

Jplay to jest mit. Jriver jest z pewnością lepszy niż Foobar.

Dodatkowo Fidelizer znakomicie oczyszcza system i dźwięk jest bardziej transparentny.

[BeatX]

... :)

Dobra, ja już nic więcej nie piszę.

Przynajmniej dzisiaj :D

[patrick]

Już czas, już czas... myć zęby i iść spać ;)

 

[jar1]

Odtwarzanie plików nie jest jakimś wymagajacym zadaniem

Oczywiście, Laser + procuś w odtwarzaczach CD robią to wystarczająco dobrze :)

[BeatX]

Zapomniałeś dodać: procuś z przed trzydziestu lat :)

W złotej epoce "procków" z odtwarzaczy CD, komputery osobiste miały duże problemy z wygenerowaniem więcej niż czterech kolorów na monitorze.

A teraz popatrz Pan, pierwszy lepszy smartfon ma większą moc obliczeniową, niż komputery które nadzorowały kontrolę rakiety którą wyniosła ludzi na księżyc.

 

Myślę więc, że obecnie nowoczesne pecety dadzą sobie radę jakimś nadludzkim wysiłkiem z przetworzeniem dwóch kanałów sygnału audio, kodowanych w PCM żeby przesłać go dalej do DAC bez żadnych przerw czy zniekształceń :)

[jar1]

Nie znasz sie na technice. Siedzenie przy kompie wiedzy nie zastąpi.

Koło wynalziono parę tysięcy lat temu a dotąd jest wykorzystywane i trudno sobie wyobrazić bez niego dzisiejszy świat.

[BeatX]

Dobrze Jareczku :)

Masz rację, no ;)

[bum1234]

Dodalbym jeszcze: nie ekscytuj się tak ;)

[J.Jerry]

Podobno cd będzie używane jeszcze dłużej.

[bum1234]

Do końca świata i jeden dzień dłużej?

[jar1]

Tak to wygląda, jak się próbuje zmieniać dobre na "lepsze" :)

Pasuje dokładnie....

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bum1234]

 

Pasuje dokładnie....

 

 

Jako analogia audiofilskiej myśli technicznej?

[trouvere]

roverek.jpg

 

Hmmm... , a czy nie jest to przypadkiem podobizna jar1 po latach doświadczeń ... w audio ;-) ?

[BeatX]

Dla mnie brak technicznych (i sensownych) kontrargumentów ze strony jar1, jest wystarczającą informacją o sytuacji dyskutanta i w zasadzie kończy debatę tego lekkiego OT jakim jest wyższość odtwarzaczy CD vs. PC Audio :)

[sfdene]

dynamiczne biblioteki, które mogą być modyfikowane w zasadzie przez dowolny proces

No pojechałeś nieźle. Mógłbyś to rozwinąć. Pachnie mi to wyznawcą OSX'a ;)

[neomammut]

A teraz popatrz Pan, pierwszy lepszy smartfon ma większą moc obliczeniową, niż komputery które nadzorowały kontrolę rakiety którą wyniosła ludzi na księżyc.

Komputery zadaniowe, a komputery dla kowalskiego to niestety dwa różne światy..., dlatego wystarczył Pentium, by systemy pokładowe działały idealnie... - a tak przy okazji, optymalizacja jest kluczem w informatyce, a nie wszelkiej maści gigaherce...

[BeatX]

a tak przy okazji, optymalizacja jest kluczem w informatyce, a nie wszelkiej maści gigaherce...

 

Mogę tylko podpisać się pod tym :)

Tyczy się to każdego aspektu software.

Od systemów operacyjnych począwszy, poprzez programy użytkowe, na grach skończywszy.

[bum1234]

Właśnie, a optymalizacja i windows są wzajemnie sprzeczne.

[BeatX]

hehe :)

I tak i nie ;)

Sam Windows 10 jako najnowszy system od M$ jest bardzo dobrze zoptymalizowany względem poprzednich edycji.

Jednak struktura budowy Windows'a (rejestr, biblioteki .dll) jest taka a nie inna, co wiąże się z faktem że są systemy które nie syfią się w miarę upływu czasu - są bardziej przemyślanie napisane, są lepiej zoptymalizowane.

Większym problemem od samego Windows'a jest optymalizacja developerów oprogramowania, a w szczególności gier wideo.

Co w tym segmencie się dzieje ostatnio, to woła o pomstę do nieba.

Ale nawet poza grami wideo, nie jest zbyt wesoło.

Przykłady: Najnowszy Lightroom, Capture One, czy też przeglądarki internetowe pożerające duże ilości RAM'u, bo strony internetowe są napisane przy wykorzystaniu słabo zoptymalizowanych i dziurawych plugin'ów, jak np. Java, czy mega popularny flash, który jest podstawowym narzędziem do stworzenia bannerów reklamowych znajdujących się praktycznie na każdej www.

[arkadowski]

Oczywiście, Laser + procuś w odtwarzaczach CD robią to wystarczająco dobrze :)

Jak to…podobno technologia cyfrowa/komputerowa i audiofilia to dwa sprzeczne ze sobą określenia.

A tu czytam laser, "procuś", odtwarzanie z CD (czyt. przetwarzanie zer i jedynek).

I jak tu żyć?

[BeatX]

Na trzeźwo się nie da :P

[arkadowski]

Na trzeźwo się nie da :P

Wpierw chyba trzeba się odtłuścić lub jak kto woli "odtłuszczyć", żeby pojąc, że technologia komputerowa jest do "doooody" by jednocześnie ta sama technologia była wspaniała bo…jak wytłumaczyć sobie ostatnie kilkanaście lat zbieractwa płyt CD.

[trouvere]

dlatego wystarczył Pentium, by systemy pokładowe działały idealnie...

 

A skąd żeś Pan wytrzasnął to Pentium ? Dla przypomnienia pierwsze lądowanie na Księżycu miało miejsce 1969 r kiedy Gates jeszcze nie bawił się nawet tranzystorami (no może się bawił ale o Pentium to wtedy nawet nie marzył). Zejdź z tego Księżyca na naszą ukochaną Ziemię i przyjmij do wiadomości, że było z tym komputerem pokładowym na Apollo znacznie gorzej niż myślisz o nie mylę to miał tylko 2 kilosłów pamięci RAM (pamięć na rdzeniach ferrytowych), słowo 16 bitowe i 36 kilosłów pamięci ROM (program i dane) pracował z zegarem 2048 kHz, ZX Spectrum to przy nim prawie bajka (no może przeginam ale tylko trochę) a Amiga to już absolutnie totalne szaleństwo.

[BeatX]

było z tym komputerem pokładowym na Apollo znacznie gorzej niż myślisz o nie mylę to miał tylko 2 kilosłów pamięci RAM (pamięć na rdzeniach ferrytowych), słowo 16 bitowe i 36 kilosłów pamięci ROM (program i dane) pracował z zegarem 2048 kHz, ZX Spectrum to przy nim prawie bajka (no może przeginam ale tylko trochę).

 

Dużo się nie pomyliłeś :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie wiem co audiofilom strzeliło do głowy, że komputer do audio to musi być niewiadomo jak skomplikowany i z super turbo czystym zasilaniem.

Jak i tak w ogromnej większości wypadków sygnał z cyfrowymi danymi audio jest wysyłany po asynchronicznym USB do zewnętrznego DAC, gdzie dane te są przetaktowywane i bye bye jitter :)

Usłyszeć zakłócenia z zasilacza w takim połączeniu to naprawdę ciężki i rzadki przypadek.

 

Wpierw chyba trzeba się odtłuścić lub jak kto woli "odtłuszczyć", żeby pojąc, że technologia komputerowa jest do "doooody" by jednocześnie ta sama technologia była wspaniała bo…jak wytłumaczyć sobie ostatnie kilkanaście lat zbieractwa płyt CD.

 

Otóż to :)

Zarówno przetwornik DAC w odtwarzaczu CD jak i zewnętrzny - nowoczesny USB-DAC, są praktycznie zbudowane na tej samej zasadzie, przyjmują ten sam sygnał ze źródła na którym zgromadzone są dane audio - czy to z pliku (interface'u audio), czy z napędu CD i wysyłają ten sam standard sygnału I2S do przetwornika D/A.

Chyba, że przespałem jakąś rewolucję technologiczną w przetwornikach DAC będącym częścią odtwarzacza CD, lub zewnętrznego DAC? :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

Nie wiem co audiofilom strzeliło do głowy, że komputer do audio to musi być niewiadomo jak skomplikowany i z super turbo czystym zasilaniem.

A gdzie się taki mit o audiofilach ulungł?

Audiofile nie używają komputera do słuchania muzyki.

 

Jak to…podobno technologia cyfrowa/komputerowa i audiofilia to dwa sprzeczne ze sobą określenia.

A tu czytam laser, "procuś", odtwarzanie z CD (czyt. przetwarzanie zer i jedynek).

I jak tu żyć?

Ło matko, jak ty nic nie rozumiesz. Chyba skutki obtłuszczonego rozumku :)

[trouvere]

Audiofile nie używają komputera do słuchania muzyki.

 

No a Ty, nie jesteś audiofilem i nie używasz komputera do odtwarzania plików ?

 

Ło matko, jak ty nic nie rozumiesz. Chyba skutki obtłuszczonego rozumku :)

 

Łomem go ! A potem kołem łomać !

[BeatX]

A gdzie się taki mit o audiofilach ulungł?

 

Nie jestem w stanie Ci powiedzieć, kto to pierwszy wymyślił - ale Piopio przez cały czas trąbi o tym liniowym zasilaniu w PC i separacji galwanicznej portu USB :)

Paru audiofili już podchwyciło temat i też im lepiej grają pliki z kompa który ma zasilacz liniowy :)

 

No a Ty, nie jesteś audiofilem i nie używasz komputera do odtwarzania plików ?

 

Z tego co zrozumiałem od audiofili którym źle gra z komputera, to sprawa jest banalna: z komputera nigdy nie będzie dobrego dźwięku bo komputer nie do tego został stworzony. Jest mało audiofilski :)

I już :)

Przy takich argumentach nie pozostaje mi nic innego, jak tylko pokłonić się w pas i schować do norki ;)