Drapak peezeeta

[pmcomp]

Powiesilem dzisiaj kolejną półkę pod phono stage ... ustawiłem dziada na tych kulkach. Gra. Słucham. Gra muzyka ... nie sprzęt ... muzyka. O to chodzi.

 

Umka, zapraszam Cię kolejny raz z Twoimi płytami ... zrobimy smalec, ogóra i seans spirytustyczny. I posłuchasz teraz mojej konfiguracji. Chyba warto. Klyne gra co najmniej tak dobrze jak Batkoon i KBL Sound ... moze i lepiej, aż takiej pamięci nie mam.

Przybędzie benpe, minabyr, pewnie i peezet, może wreszcie masza przyjmie zaproszenie?

 

Nic więcej nie będę posał bo to nie ma sensu ... trzeba słuchać, cieszyć się, a nie pisać.

 

Nooooo .... chyba że stary audiofil znowu wierszem błyśnie :).

 

Słucham właśnie płyt z serii The Swing Era w wykonaniu orkiestry Billy Maya, realizacja z przełomu lat 60-ych i 70-ych i czuję się tak jak będę się czuł 9 grudnia w Sali Kongresowej na koncercie orkiestry Glenna Millera pod dyrekcją Wila Saldena ... po prostu jest muzyka. Lepszych edycji swingu na winylu nie znam, a jak pisze miniabyr trochę swingu i big bandów mam i znam.

 

Do testów zostaną jeszcze wejsciowe transformatory, podobno wtedy Klyne daje wiecej czadu.

 

Pozdro

[Yul]

 

Do testów zostaną jeszcze wejsciowe transformatory, podobno wtedy Klyne daje wiecej czadu.

No, żeby was tylko straż miejska nie zaaresztowała...

[pmcomp]

Wlasnie wrzucilem ma talerz cyfrowy winyl ... Natalie Cole - Still Unforgettable.

 

I co? Miało być super, audiofilsko, wspominki z klimatem, te rzeczy.

 

I co? Doopa blada.

 

Cała magia analogu, piękna i bogata średnica z instrumentów orkiestry uciekły w p.....u. Jest przestrzeń, scena, bas, wysokie, Natalie pięknie śpiewa, niby jest audiofilsko, BTW czasem zasyczy ale ... nie ma magii, nie ma klimata, nie ma gwiezdnego pyłu ... porównuję do Billy Maya jak w poście wyżej.

 

Winyl = lata 50-e dla mono i 60-70-e dla stereo ... i tyle w temacie.

 

Chyba zamienię LINNa Majik DS na Klimaxa DS. Będzie finansowo bolało ale taka wspolczesna Natalie Cole zagra.

 

Juz to chyba kiedys napisalem ... Frank Sinatra z orkiestrą Counta Basiego - Live at tne Sands ... first press zjada na śniadanie audiofilskie wydanie z ostatnich lat ... i nawet beknięcia nie ma. Żałość ściska cyfrowe winyle.

 

Pozdro

 

No kurwasz mać ... żeby nie być gołosłownym po Natalie zapuściłem pierwszy kawałek z cyfrowego audiofilskiego Franka Sinatry ... Come Fly Wirh Me. Identycznie jak Natalie ... płasko, nieciekawie, bez średnicy, jak z mp3-ki.

 

I zaraz 50-o letnie wydanie z first pressa. I teraz orkiestra Basiego gra w moim pokoju a Frank śpiewa tylko dla mnie. Jest wszystko ... scena, klimat, instrumenty poukladane, brzmią prawdziwie, jest super. A tamto to jakieś pierdzenie zza kotary na malych glosniczkach samochodowych.

 

Chyba że koliberek i moj system nie nadają sie do audiofilskich zremasterowanych wydań.Jesli tak jest to ... ja je pieprzę i bede kupował tylko stare prawdziwe winyle a nie te audiofilskie oszukanstwa.

BTW za pieczatkę first pressa zaplacilem ze 120 zl, a za to audiofilskie gowno chyba ze 200 zl.

 

Pozdro

[umka]

>>Umka, zapraszam Cię kolejny raz z Twoimi płytami

 

Ja tam zwykły chłopak jestem i nie wiem czy pasuję do tak znamienitego grona.

 

Te nowo tłoczone płyty, które nie przekraczają 5 procent posiadanego zbioru mam tylko do oceny bezwzględnej jakości grania zestawu. Nie kupuję winyli nowo tłoczonych. Od takiej muzyki mam cedeka, który znowu dzięki ostatniemu "abgrejdowi" DAC-a przez pana Kiuchi, lekko odjechał winylowi w sposobie prezentacji materiału muzycznego. Nie mylić z jakością dźwięku.

Jak będziesz znał termin daj znać, coś się wymyśli.

Ps. Gratuluję zakupu. Trochę ryzykowne posunięcie, ale jak się wpasował w resztę toru to ok. Daj mu kilka dni na poczucie konfiguracji.

pozdr.

[pmcomp]

>>Umka, zapraszam Cię kolejny raz z Twoimi płytami

 

Ja tam zwykły chłopak jestem i nie wiem czy pasuję do tak znamienitego grona.

 

Te nowo tłoczone płyty, które nie przekraczają 5 procent posiadanego zbioru mam tylko do oceny bezwzględnej jakości grania zestawu. Nie kupuję winyli nowo tłoczonych. Od takiej muzyki mam cedeka, który znowu dzięki ostatniemu "abgrejdowi" DAC-a przez pana Kiuchi, lekko odjechał winylowi w sposobie prezentacji materiału muzycznego. Nie mylić z jakością dźwięku.

Jak będziesz znał termin daj znać, coś się wymyśli.

Ps. Gratuluję zakupu. Trochę ryzykowne posunięcie, ale jak się wpasował w resztę toru to ok. Daj mu kilka dni na poczucie konfiguracji.

pozdr.

 

Dam znać, bedzie mi milo goscic cie ponownie.

 

Moze to jest droga ... zamiast wymieniac LINNa wyzej ... dać mu topowego DACa?

 

Klyne "trafił" sie w dobrej cenie, choc przymierzalem sie do niego chyba od dwóch miesiecy.

 

Pozdro

[Bejnik]

Wlasnie wrzucilem ma talerz cyfrowy winyl ... Natalie Cole - Still Unforgettable.

 

I co? Miało być super, audiofilsko, wspominki z klimatem, te rzeczy.

 

I co? Doopa blada.

 

Cała magia analogu, piękna i bogata średnica z instrumentów orkiestry uciekły w p.....u. Jest przestrzeń, scena, bas, wysokie, Natalie pięknie śpiewa, niby jest audiofilsko, BTW czasem zasyczy ale ... nie ma magii, nie ma klimata, nie ma gwiezdnego pyłu ... porównuję do Billy Maya jak w poście wyżej.

 

Winyl = lata 50-e dla mono i 60-70-e dla stereo ... i tyle w temacie.

 

Chyba zamienię LINNa Majik DS na Klimaxa DS. Będzie finansowo bolało ale taka wspolczesna Natalie Cole zagra.

 

Juz to chyba kiedys napisalem ... Frank Sinatra z orkiestrą Counta Basiego - Live at tne Sands ... first press zjada na śniadanie audiofilskie wydanie z ostatnich lat ... i nawet beknięcia nie ma. Żałość ściska cyfrowe winyle.

 

Pozdro

 

No kurwasz mać ... żeby nie być gołosłownym po Natalie zapuściłem pierwszy kawałek z cyfrowego audiofilskiego Franka Sinatry ... Come Fly Wirh Me. Identycznie jak Natalie ... płasko, nieciekawie, bez średnicy, jak z mp3-ki.

 

I zaraz 50-o letnie wydanie z first pressa. I teraz orkiestra Basiego gra w moim pokoju a Frank śpiewa tylko dla mnie. Jest wszystko ... scena, klimat, instrumenty poukladane, brzmią prawdziwie, jest super. A tamto to jakieś pierdzenie zza kotary na malych glosniczkach samochodowych.

 

Chyba że koliberek i moj system nie nadają sie do audiofilskich zremasterowanych wydań.Jesli tak jest to ... ja je pieprzę i bede kupował tylko stare prawdziwe winyle a nie te audiofilskie oszukanstwa.

BTW za pieczatkę first pressa zaplacilem ze 120 zl, a za to audiofilskie gowno chyba ze 200 zl.

 

Pozdro

.....cześć ! nie wiem czemu jesteś zdziwiony, kupiłeś cd "wypalone" na czarnej płycie tym samym nie oczekuj , że dostaniesz coś więcej niż cd.....cyfrowe zgranie i cyfrowy mastering, a potem "sru" na winyl, bo dobrze się sprzeda......niestety tak się nie da....cały tor musi być analogowy, bo poczuć to "coś"....

Wlasnie wrzucilem ma talerz cyfrowy winyl ... Natalie Cole - Still Unforgettable.

 

I co? Miało być super, audiofilsko, wspominki z klimatem, te rzeczy.

 

I co? Doopa blada.

 

Cała magia analogu, piękna i bogata średnica z instrumentów orkiestry uciekły w p.....u. Jest przestrzeń, scena, bas, wysokie, Natalie pięknie śpiewa, niby jest audiofilsko, BTW czasem zasyczy ale ... nie ma magii, nie ma klimata, nie ma gwiezdnego pyłu ... porównuję do Billy Maya jak w poście wyżej.

 

Winyl = lata 50-e dla mono i 60-70-e dla stereo ... i tyle w temacie.

 

Chyba zamienię LINNa Majik DS na Klimaxa DS. Będzie finansowo bolało ale taka wspolczesna Natalie Cole zagra.

 

Juz to chyba kiedys napisalem ... Frank Sinatra z orkiestrą Counta Basiego - Live at tne Sands ... first press zjada na śniadanie audiofilskie wydanie z ostatnich lat ... i nawet beknięcia nie ma. Żałość ściska cyfrowe winyle.

 

Pozdro

 

No kurwasz mać ... żeby nie być gołosłownym po Natalie zapuściłem pierwszy kawałek z cyfrowego audiofilskiego Franka Sinatry ... Come Fly Wirh Me. Identycznie jak Natalie ... płasko, nieciekawie, bez średnicy, jak z mp3-ki.

 

I zaraz 50-o letnie wydanie z first pressa. I teraz orkiestra Basiego gra w moim pokoju a Frank śpiewa tylko dla mnie. Jest wszystko ... scena, klimat, instrumenty poukladane, brzmią prawdziwie, jest super. A tamto to jakieś pierdzenie zza kotary na malych glosniczkach samochodowych.

 

Chyba że koliberek i moj system nie nadają sie do audiofilskich zremasterowanych wydań.Jesli tak jest to ... ja je pieprzę i bede kupował tylko stare prawdziwe winyle a nie te audiofilskie oszukanstwa.

BTW za pieczatkę first pressa zaplacilem ze 120 zl, a za to audiofilskie gowno chyba ze 200 zl.

 

Pozdro

 

...coś się mieli na forum...wkleiło dwa razy...:)

[umka]

>>Moze to jest droga ... zamiast wymieniac LINNa wyzej ... dać mu topowego DACa?

 

Jest to jakieś rozwiązanie, ale tutaj nie pomogę. Mój nie odtwarza gęstych plików i kosztuje oczy z głowy.

[pmcomp]

>>Moze to jest droga ... zamiast wymieniac LINNa wyzej ... dać mu topowego DACa?

 

Jest to jakieś rozwiązanie, ale tutaj nie pomogę. Mój nie odtwarza gęstych plików i kosztuje oczy z głowy.

 

A Lumin?

 

Pozdro

[umka]

Mogę porozmawiać, jak masz chęć.

pozdr.

[pmcomp]

Mogę porozmawiać, jak masz chęć.

pozdr.

 

Mam ale ... to musi być na "dluzej" niz na 2 godziny.

W takim playerze chodzi nie tylko o dzwiek ale takze o wspolparce z NASem i o komfort obslugi.

 

Pozdro

[umka]

Spoko, jak wiozłem pre. to również była szansa na dłuższe występy, ale nie było parcia z Twojej strony, a ja skromny chłopak jestem.;-)

[pmcomp]

Spoko, jak wiozłem pre. to również była szansa na dłuższe występy, ale nie było parcia z Twojej strony, a ja skromny chłopak jestem.;-)

 

Trzymie Cie za slowo ... Lagavulin 16 da rade.

EOT bo peezet nas zbanuje.

 

Pozdro

 

Zwracam czesciowy honor nowym (nieaudiofilskim) wydaniom ... Enoch Light - Persuasive Percussion 1, 2 & 3 - dwuplytowy skladak z 3-ech starcyh plyt, DMM ... tu perkusja brzmi jak perkusja a nie jak perkusja spod koca. Polecam, wydanie 2013.

 

Pozdro

[umka]

>>Szkoda ,że w tym rozgardiaszu wystawy nikt nie zrobił kilku zdjęć(chyba że ktoś strzelił jakieś foty i może się nimi podzielić).

 

Teraz moje.

pozdr.

[Gość miniabyr]

Umka dzięki! Rzeczywiście wątek o gramofonie podryfował w wielu kierunkach. Proponuję trochę powściągliwości

[Less]

Zwracam czesciowy honor nowym (nieaudiofilskim) wydaniom ... Enoch Light - Persuasive Percussion 1, 2 & 3 - dwuplytowy skladak z 3-ech starcyh plyt, DMM ... tu perkusja brzmi jak perkusja a nie jak perkusja spod koca. Polecam, wydanie 2013.

Gratuluję braku uprzedzeń.

[stary audiofil]

pmcomp robi w tej zabawie błedy jak cholera

dobiera niewlaściwie pre phono do kolibera

w audio nalezy być cwanym choć troszeczkę

co należy zrobić opiszę za małą chwileczkę

o jasna cholera-po co Ci wkładka kolibera?

masz gramiak Zonteka-on wie na co czeka?

Zapamietaj świeta racja-słowo dedykacja!!

Póki nie wiesz tego to błądzisz drogi kolego

cdn.....bo chyba nikt w moje racje nie wątpi

[pmcomp]

pmcomp robi w tej zabawie błedy jak cholera

dobiera niewlaściwie pre phono do kolibera

w audio nalezy być cwanym choć troszeczkę

co należy zrobić opiszę za małą chwileczkę

o jasna cholera-po co Ci wkładka kolibera?

masz gramiak Zonteka-on wie na co czeka?

Zapamietaj świeta racja-słowo dedykacja!!

Póki nie wiesz tego to błądzisz drogi kolego

cdn.....bo chyba nikt w moje racje nie wątpi

 

 

Lubię błądzić, mój cyrk, moje małpy o Ty nieomylny mistrzu.

Ja śmiem jednak w Twoje racje wątpić, a to tylko dlatego, że jak do tej pory żadnej porady nie dałeś. Tylko nic nie warte komentarze.

 

To Twoje własne było? Robisz postępy :). Choć dużo słów ale co należy zrobić i tak nie napisałeś. Czyli sztuka dla sztuki i słowolejstwo bez treści, jak rasowy polityk albo dyplomata. Szkoda.

 

Pozdro

[stary audiofil]

Drapak peezeeta śmiga wprost jak żyleta

żle skonfigurowany gra jak do kotleta....

To są rzetelne fakty i prawdy objawione

Zależy w którą pójdziesz sam stronę

Nie jestem tu żadnym mistrzuńkiem

Kieruję się tylko swoim rozumkiem

Kupować w ciemno używeczkę koliberka

To trzeba mieć świrka jak jasna cholerka

Koliberek,ważka-odmienne stany świadomości

Niechaj autor watku sie na mnie już nie złości

Możesz pomyśleć-żem świnia nie z tej ziemi

Ale stąpam po niej twardo nogami swojemi

Pmcomp zachowuje się jak jakiś celebryta

Wszystko wie,kupuje-nikogo o nic nie pyta

 

pozdr

[cles]

pmpcomp

Stary Audiofil tak pisze, bo chyba wątpi, że Twoją przygodę z analogiem jest w stanie coś uratować.

Sorry nie obraź się ale to co prezentujesz w tym wątku jest takim modelowym przykładem jak postępować nie należy. Zakupy w ciemno na podstawie metek.

 

Jeśli Cię to całe analogowe zamieszanie nie znudzi to pierwszym dobrym krokiem jaki zrobisz będzie wymiana ...koliberka, niestety. VdH to wkładki specyficzne, mocno ukierunkowane. To co piszesz tylko potwierdza moje doświadczenia.

 

Miałem niewątpliwą przyjemność w czasie AS drugi raz oglądać i słuchać gramiaka Pezeta, piękna maszyna...ale już co do dźwięku miałem identyczne zastrzeżenia jak w roku poprzednim, to nie grało poprawnie. Dodaj do tego swego kolibra i efekt negatywny murowany.

 

Teraz może mój wpis Cię denerwuje ale nie piszę po to. Chciałbym, żebyś zdał sobie sprawę, że trochę za bardzo idziesz na łatwiznę, wydaje Ci się, że jak masz pieniądze to kupisz gotowe rozwiązanie, bo recenzje dobre, cena odpowiednio wysoka, korzystny rabat.

 

Inaczej niż wkładka za 20 parę tysięcy o Kolibrze nie napiszesz a kupiłeś ją...? no właśnie. I w ten sposób budujesz złudzenie a nie system.

[pmcomp]

pmpcomp

Stary Audiofil tak pisze, bo chyba wątpi, że Twoją przygodę z analogiem jest w stanie coś uratować.

Sorry nie obraź się ale to co prezentujesz w tym wątku jest takim modelowym przykładem jak postępować nie należy. Zakupy w ciemno na podstawie metek.

 

Jeśli Cię to całe analogowe zamieszanie nie znudzi to pierwszym dobrym krokiem jaki zrobisz będzie wymiana ...koliberka, niestety. VdH to wkładki specyficzne, mocno ukierunkowane. To co piszesz tylko potwierdza moje doświadczenia.

 

Miałem niewątpliwą przyjemność w czasie AS drugi raz oglądać i słuchać gramiaka Pezeta, piękna maszyna...ale już co do dźwięku miałem identyczne zastrzeżenia jak w roku poprzednim, to nie grało poprawnie. Dodaj do tego swego kolibra i efekt negatywny murowany.

 

Teraz może mój wpis Cię denerwuje ale nie piszę po to. Chciałbym, żebyś zdał sobie sprawę, że trochę za bardzo idziesz na łatwiznę, wydaje Ci się, że jak masz pieniądze to kupisz gotowe rozwiązanie, bo recenzje dobre, cena odpowiednio wysoka, korzystny rabat.

 

Inaczej niż wkładka za 20 parę tysięcy o Kolibrze nie napiszesz a kupiłeś ją...? no właśnie. I w ten sposób budujesz złudzenie a nie system.

 

Następny kolega "dobra rada" ... który komentuje a nic nie radzi.

 

No dobrze, zróbmy na chwilę po Twojemu: JAKĄ WKŁADKĘ TY BYŚ ZAKUPIŁ DO ZONTEKA mając możliwość wystrugania dowolnego ramienia o dowolnej masie efektywnej począwszy powiedzmy od 12g wzwyż? A jak już podasz jej nazwę to proszę o obszerne uzasadnienie.

I odpowiedz mi jeszcze dlaczego nie VdH Colibri? Co takiego jest złego w tej wkładce? Że jest droga a ja "tanio" ją kupiłem? Może to właśnie o to chodzi? Tylko co to ma do rzeczy bo moim zdaniem nic?

 

BTW co ma mój koliber do grania Zonteka na AS 2013 to już wcale nie mogę pojąć? To nie on tam grał.

 

A jeśli dążysz, podobnie jak stary audiofil, do tzw. dopasowania (słowo klucz) wkładki do gramofonu (a gdzie ramię ?) to śmiem Ci zaproponować: kup albo wypożycz Zonteka, kup albo wypożycz, jak Ci się uda, "wszystkie" pasujące do niego choć klasą wkładki, potem pre, potestuj i napisz ... chętnie skorzystam z Twoich rad popartych Twoimi doświadczeniami. Zajmie Ci to pewnie kilka ładnych lat i zrobisz to pro bono.

 

Mojej przygody z analogiem nie trzeba ratować ale dziękuję za troskę. A co sądzi stary audiofil to jego sprawa.

Doświadczenia z gramofonem Zonteka są takie jakie są, po to ten wątek. Może za 10 lat ktoś czytając moje posty oparte na moich próbach, doświadczeniach, porażkach i sukcesach, błędach i znajdowaniu rozwiązań napisze mi w mailu jedno magiczne słówko, jakże trudne czasami do wymówienia ... dziękuję.

Ja mogę podziekować dzisiaj za np. zainteresowanie starego audiofila, które do tematu nie wnosi NIC ... dlatego za takie dziękuję.

 

Pozdro

[cles]

No widzę zdenerwowałeś się a nie wiem czemu.

 

Moja rada, nie kupuj w ciemno, nie doczytałeś?

[Less]

pmcomp, nie przejmuj sie! Tak dalej!

 

Cles, wkladki niechetnie wypozyczaja na jazdy probne.

[pmcomp]

No widzę zdenerwowałeś się a nie wiem czemu.

 

Moja rada, nie kupuj w ciemno, nie doczytałeś?

 

Owszem ale czekam na Twoje rady ... lepsze. Szczególnie na temat koliberka.

 

Kup w Polsce "w jasno" wkładkę i pre z przedziału cenowego "pasującego" do Zonteka ... życzę powodzenia. Kto Ci pożyczy na odsłuch 20 wkładek z wysokiego pułapu cenowego? W pozyczenie pre jestem już w stanie bardziej uwierzyć, są dobrzy ludzie jak umka czy Robert Szczerbowski, za co im tylko raz jeszcze dziękuję.

A jeśli nawet to ile czasu będzie to trwało?

 

Ja dziękuję, wole słuchać muzyki, a za rady co poniektórych co nawet tego zestawu nie słyszeli ... podziękować. Na szczęście są tacy co słyszeli i ich rad słucham ... choc nie zawsze (he, he) je stosuję. Taki już jestem. Pretensję lubię mieć zawsze tylko do samego siebie.

 

Pozdro

[cles]

Colibri gra jasno i męcząco, co potwierdzasz podając mu zwykłe płyty. Natomiast wybitne realizacje zagrają nawet na MF100 dobrze, inaczej mówiąc każda optwora znajdzie swojego amatora.

 

Pytasz jakie wkładki oceniam dobrze?

Lyra Tytan, Ortofona A90 do wyczynowej jazdy, gdzie każda płyta pokaże się od lepszej niż gorszej strony. To wcale nie jest tak, że nienajlepiej nagrana płyta ma zaraz drażnić. Ok słychać, że nie jest to perła ale muzyka gra.

Cadenzę Black jak ma być więcej mięsa, Bronze jak słuchasz więcej muzyki granej przez instrumenty naturalne/akustyczne.

Benz Micro LPS do pięknego czarującego grania.

 

Piszesz w kółko, że nie format tylko muzyka a kupiłeś wkładkę, która ogranicza i za Ciebie wybiera co masz grać. No sorry ale taka ona jest. Samopoczucie dobrego dealu nie jest jednoznaczne z udanym zakupem.

[jello]

A czy wiesz może czy np. At PTG33/II zagra z gorszymi płytami ? Przepraszam że trochę nie na temat, ale tak na gorąco :)

[Gość miniabyr]

A czy wiesz może czy np. At PTG33/II zagra z gorszymi płytami ? Przepraszam że trochę nie na temat, ale tak na gorąco :)

Co według Ciebie oznacza płyty gorsze? Czy chodzi o płyty zużyte ,"zajechane".Może pytasz o kiepskie tłoczenia? Sprecyzuj

[pmcomp]

Colibri gra jasno i męcząco, co potwierdzasz podając mu zwykłe płyty. Natomiast wybitne realizacje zagrają nawet na MF100 dobrze, inaczej mówiąc każda optwora znajdzie swojego amatora.

 

Pytasz jakie wkładki oceniam dobrze?

Lyra Tytan, Ortofona A90 do wyczynowej jazdy, gdzie każda płyta pokaże się od lepszej niż gorszej strony. To wcale nie jest tak, że nienajlepiej nagrana płyta ma zaraz drażnić. Ok słychać, że nie jest to perła ale muzyka gra.

Cadenzę Black jak ma być więcej mięsa, Bronze jak słuchasz więcej muzyki granej przez instrumenty naturalne/akustyczne.

Benz Micro LPS do pięknego czarującego grania.

 

Piszesz w kółko, że nie format tylko muzyka a kupiłeś wkładkę, która ogranicza i za Ciebie wybiera co masz grać. No sorry ale taka ona jest. Samopoczucie dobrego dealu nie jest jednoznaczne z udanym zakupem.

 

Sorry, podałeś wkładki a gdzie gramofon, ramię, pre, reszta toru, pomieszczenia? Chyba że wszystkich słuchałeś u siebie na takim samym zestawieniu. To raz.

Dwa. To, że ja piszę jasno dla kogoś innego może oznaczać ... niebiesko. Audiofilska nowomowa. Przykład z ostatniego odsłuchu: Robert Szczerbowski stwierdził, że mój system gra jeszcze za ciemno. Jedni lubią jabłka inni blondynki.

 

Skąd wiesz czy moja wkładka coś ogranicza? Czy słuchałeś jej u mnie ... nie? Czy słuchałeś jej na innym Zonteku? Nie wiem. Czy wogóle jej słuchałeś? Nie wiem.

 

Co do moich płyt: znalazłem kilka, których dźwięk mi się nie podoba. Są to: soundtrack Beverly Hills Cop, Sade - Diamond Life i Dire Straits. Wielu jeszcze na colibri nie słuchałem. A przesłuchałem ok. setki. Czy 3% to liczba dyskwalifikująca wkładkę? A może pre? A może cały system?

Jak widać w zbiorze tych "brzydkich" nie ma żadnej płyty wytłoczonej do końca lat 70-ych. Nie wybitnych, nie "audiofilskich" tylko żadnych. Moje ulubione płyty, których słucham czyli swing, big band, jazz, orkiestry to są dla mnie zwykłe płyty. Napisałem, że audiofilskie tłoczenie Sinatry brzmi dużo gorzej niż wydanie z epoki. To źle? Tak odbierają to moje uszy i wkładka nie ma z tym nic wspólnego.

 

Czy powyższe oznacza, że wkładka mnie ogranicza i za mnie wybiera co mam grać?

Czy powyższe oznacza, że Colibri gra jasno i męcząco?

Oj jak łatwo coś takiego napisać nie posłuchawszy samemu, to przecież nic nie kosztuje. Ja mam zasadę, jak czegoś sam nie słuchałem to się nie wypowiadam i wszystkim życzę podobnego podejścia.

 

Samopoczucie dobrego dealu nie ma z tym nic wspólnego. Jesli ta wkładka by mi nie pasowała to już na ramieniu wisiałaby inna. Podobnie jak u miniabyra. Nie pasował Mu Dynavector to go sprzedał. Proste.

A może to Twoje oczy kole, może i starego audiofila też, mój dobry deal jak to określasz? Nie martw się, jest chyba jeszcze jeden koliberek w Europie w podobnej cenie, a przynajmniej był jak kupowałem swojego.

 

Pozdro

[Yul]

pmcomp, niewątpliwie twoja racja jest najtwojejsza :)

[stary audiofil]

Pmcomp

Tak na przyszłość proponuję Lyra Kleos-11000 pln......przypuszczam,ze za 10000 do kupienia-i jest to nowa wkładka-NOWA ZAPAMIETAJ!!

Nie ma mozliwości sprawdzenia ile ma zycia już ,a ile jeszcze wytrzyma używana,a Twój koliber ile ma na liczniku w sumie?......nie wiesz tego.

Jako pre proponuje rcm prelude.........po modyfikacji gra znacznie bardziej dosadnie,wrecz Live-znajdę to foty masz wklejone wieczorem.

Cena takiego pre to około 4000-5000.Do tego proponuję Ci jakiś phono kabel oczywiście uzywany np. transparent reference.

Masz wtedy tor analogowy referencyjny....tak,tak nie ma sie czego wstydzić.

Tak więc podałem Ci pewny i sprawdzony wybór.Przy prawidłowym ustawieniu wkladki...tzn.WALLY MALEWICZ jest tu zbędny-tylko Ty i jakiś

madry człowiek.Należy robic to beznamietnie na zimno,opierając sie tylko o swój własciwe brzmienie i swój słuch.

Po 20 godzinach zważyć sprawdzić pozostałe ustawienia,po 50 powtórzyć czynność.Potem wazyc tylko co 500-600 godzin.

Taka wkladka Ci posłuzy kilka tysiecy godzin.Płyty tylko czyste na talerz...lepiej ich jest miec mniej,a lepiej brzmiące,bo nie zawsze cena jest

tu wykladnikiem. Chcesz pomocy prosze bardzo.Uwierz mi bez treningu własnego i tylko na trzeżwo...wtedy bedziesz miał brzmienie świetne.

Pieniążki należy wydawać tworząc system-bardzo rozsądnie-bo niekiedy z nieodpowiedzialnymi i nietrafionymi zakupami zostajesz do emerytury))

[pmcomp]

pmcomp, niewątpliwie twoja racja jest najtwojejsza :)

 

Moja racja jest żadna i nie o nią tu chodzi.

 

Od dzisiaj nie będę pisał o moich doświadczeniach tylko będę piał peany jak to dobrze u mnie gra, jak jest zajebiście i lepiej być przecież nie może. Na pewno uwierzycie bo tak musi być. Może ta racja będzie lepsza.

 

Trochę z innej beczki, na talerz trafił dzisiaj kapelusz, sięgnąłem więc po dziwne narządy:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Przy wkładce tak nisko zawieszonej ja Colibri trzeba uważać z VTA aby nie zawadzić o outering. Przy wyższych używanie tego ustrojstwa nie nastręcza żadnych problemów. Centrowanie outeringu przy pomocy tego trójkąta jest proste i trwa kilka sekund. Należy tylko uważać aby tym dość ciężkim outeringiem nie zawadzić wkładki.

 

 

 

 

Sam nie wierzyłem ale tak jest ... w moim systemie założenie outeringu ma wpływ na dźwięk. W tygodniu dojedzie do mnie odpowiedni docisk do kompletu.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )