Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Kazdy ma też prawo wyrazić swoje zastrzeżenia lub wręcz ostrzec kogoś przed pochopnie podejmowaną decyzją.

Ostrzeganie kogoś typu - uważaj, czerwone światło! jest czymś innym niż,- nie kupuj, bo ja nie słyszę!

 

Tym bardziej jeśli w "o mnie" mamy coś takiego:

Wpis bum1234 w o mnie:

"hardware: Densen B-100 Densen B-200 Densen B-300.kolumny: Sonus Faber Minuetto,

okablowanie: van den Hul The First, vzn den Hul The Second, Siltech, van den Hul Magnum"

Znacznie bardziej wiarygodnym ostrzeżeniem będzie:

"Na podstawie moich bogatych doświadczeń w dziedzinie audio uznałem, że kable już nie grają. Oddam potrzebującemu okablowanie: van den Hul The First, vzn den Hul The Second, Siltech, van den Hul Magnum"

A czy mózgownica mogła by mi też pomieszać słuch ze smakiem? Wtedy miałbym MITa w czekoladzie, bo akurat w trakcie odsłuchu mógłbym jeść Nutelle :)

Śmieje się bo po pierwsze to co piszesz jest kompletnie idiotyczne, a po drugie akurat trafiłeś w kabel, który mam u siebie. Jest to jakiś MIT za około 1000zł (2x2,5m) i gra on tak dziwnym dźwiekiem, że kompletnie mi się nie podoba a faktycznie jest bardzo ładny, no i te puszeczki też super.

 

Czy taką wiedze gdzieś wykładają?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Przecież nawet 1000000$ nie jest w stanie zmusić kabelka do "grania".

Nie doceniasz siły pieniądza. ;)

 

Znacznie bardziej wiarygodnym ostrzeżeniem będzie:

"Na podstawie moich bogatych doświadczeń w dziedzinie audio uznałem, że kable już nie grają. Oddam potrzebującemu okablowanie: van den Hul The First, vzn den Hul The Second, Siltech, van den Hul Magnum"

Rozumiem, że ktoś, kto kabli nie słyszy i przekonał się o tym dobitnie:

1. Musi być idiotą, który kable odda za darmo?

2. W żadnym wypadku nie może mieć kabli z powodu ładnego wyglądu?

Nie doceniasz siły pieniądza. ;)

 

 

Rozumiem, że ktoś, kto kabli nie słyszy i przekonał się o tym dobitnie:

1. Musi być idiotą, który kable odda za darmo?

2. W żadnym wypadku nie może mieć kabli z powodu ładnego wyglądu?

Nie rozumiesz.

Ale na dobry początek zapoznaj się z terminem - wiarygodność.

 

P.S.

W Twojej opinii kupno kabli ze względu na ich wygląd ma większy sens niż kupno tychże ze względu na brzmienie?

Są osoby, które czują dźwięki kolorami. Są i takie, które mają pozamieniane inne zmysły...

Mózg, tam tkwi tajemnica.

Może tak być, ale tu znowu chodzi o pamięć słuchową. Przecież widząc kabel po raz pierwszy, nie wiem jakie on ma brzmienie.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Ale na dobry początek zapoznaj się z terminem - wiarygodność.

 

P.S.

W Twojej opinii kupno kabli ze względu na ich wygląd ma większy sens niż kupno tychże ze względu na brzmienie?

 

1. Kiepskie zamotanie. Niby dlaczego ktoś niesłyszący kabli musi mieć tanie druty z bazaru? Może lubi ładnie wykonane kable? Też mam ładne i "audiofilsko" wyglądające, choć niespecjalnie drogie.

2. Tak, dla mnie wygląd kabli, to coś, co dostaję naprawdę.

Sonus Faber Minuetto

 

Hm , plus Densen ... no może faktycznie róznic w odrutowaniu nie będzie.

 

Nie wiadomo czy to wina Densena .... czy maleństw ?

Faktycznie nie wiadomo, może słuchający jest głuchy, bo przecież nie sprawdzał tego jedynie na swoim systemie ;-)))

 

Nie doceniasz siły pieniądza. ;)

 

Nie wiem,czy nie doceniam, chodzi o to, że 1000000$ czeka na słyszacego i doczekać się nie może.

 

A czy mózgownica mogła by mi też pomieszać słuch ze smakiem? Wtedy miałbym MITa w czekoladzie, bo akurat w trakcie odsłuchu mógłbym jeść Nutelle :)

Śmieje się bo po pierwsze to co piszesz jest kompletnie idiotyczne, a po drugie akurat trafiłeś w kabel, który mam u siebie. Jest to jakiś MIT za około 1000zł (2x2,5m) i gra on tak dziwnym dźwiekiem, że kompletnie mi się nie podoba a faktycznie jest bardzo ładny, no i te puszeczki też super.

 

Czy taką wiedze gdzieś wykładają?

 

Przepraszam,że to napiszę, ale niestety jestem powyższym tekstem zmuszony:

 

Nie udawaj idioty ;-)))

1. Kiepskie zamotanie. Niby dlaczego ktoś niesłyszący kabli musi mieć tanie druty z bazaru? Może lubi ładnie wykonane kable? Też mam ładne i "audiofilsko" wyglądające, choć niespecjalnie drogie.

2. Tak, dla mnie wygląd kabli, to coś, co dostaję naprawdę.

 

Ale sprzętów nie ustawiasz tyłem do przodu?

 

Jest dużo tańszych kabli niż VdH, które estetyką biją je na głowę i nie są "tanimi drutami z bazaru". Gdzie tu racjonalne podejście do tematu?

W Twojej opinii kupno kabli ze względu na ich wygląd ma większy sens niż kupno tychże ze względu na brzmienie?

 

Coś w tym jest.Porządnie wygladajace kable mają porządne wtyki i można liczyć na brak kłopotów ze złym stykiem.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Ale sprzętów nie ustawiasz tyłem do przodu?

Nie. Ale w przeciwieństwie do wielu audiofilów nie mam "ołtarzyka przed fotelem pomiędzy kolumnami. ;)

 

PS. Nie przyszło ci do głowy, że te kable mógł np. dostać w prezencie i niezależnie od rozczarowania, że nie grają, nie może się ich pozbyć.

A może zostawił je jako memento własnej naiwności i spogląda na nie od czasu do czasu, i dzięki temu nie zainwestował w Amber Gold?

Nie. Ale w przeciwieństwie do wielu audiofilów nie mam "ołtarzyka przed fotelem pomiędzy kolumnami. ;)

 

PS. Nie przyszło ci do głowy, że te kable mógł np. dostać w prezencie i niezależnie od rozczarowania, że nie grają, nie może się ich pozbyć.

A może zostawił je jako memento własnej naiwności i spogląda na nie od czasu do czasu, i dzięki temu nie zainwestował w Amber Gold?

 

A skąd mi miało przyjść do głowy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pewnie kable zabierze do trumny. To dopiero racjonalne, zdroworozsądkowe podejście.

Chociaż... Amber Gold brzmi przekonująco ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawe, że nie dopatrujesz się racjonalnego podejścia tam gdzie trzeba.

Grubo się mylisz. Mam kable znacząco tańsze i brzydsze "na ładność" od Twoich "wypasów".

 

A tak na marginesie... gdzie "trzeba"?

 

 

 

 

Są osoby, które czują dźwięki kolorami. Są i takie, które mają pozamieniane inne zmysły...

Mózg, tam tkwi tajemnica.

Polecam album Milesa Davisa "Aura". Coś niezwykłego.

 

Przepraszam, że nie na temat wątku.

no to teraz się zastanów, czy to gówniana sieciówka, czy może Amplifon jest gównianym wzmacniaczem lampowym.

ani pierwsze ani drugie,wmówiłem sobie ,że ta sieciówka pobukuje ,ludzie mają wyobraźnię

No tak. Bum uważa, że jak ktoś słyszy, to ulega Pacule, StaryM nadal jest najbardziej wierzącym człowiekiem w tym wątku, bo wierzy w brak brzmienia bez doświadczenia, ci dwaj i pozostali są gotowi tylko powiedzieć, że audiofile słyszą mózgiem i wyobraźnią, jakby nie liczyli się z rzeczywistością. A jest ona taka, że istnieją ludzie, którzy się z nimi nie zgadzają i to wcale nie tacy, którzy mówią: panowie, nie macie kasy na dobry sprzęt, swoją wiarą w brak różnic leczycie swoje męskie kompleksy braku porządnej forsy, bo inne fallusy was zjadają kontem w banku i brakiem problemów przy kupnie drogich kabli, a wy za mało doświadczyliście i wasz brak leczycie uzasadnianiem sobie nierówności społecznych. Są tacy, którzy tak was widzą. Ale ja was widzę jako wybiórczo posługujących się "nauką" poprawiaczy świata, którzy - przykro to mówić - mało widzieli i mało słyszeli. A nie musicie nic sprawdzać, bo są "prawdy obiektywne", w które ślepo wierzycie. Dobrze jednak, że między wierszami przyznajecie, że żadna nauka nie jest w stanie zgłębić fenomenu życia, które jest nieprzywidywalne, niemierzalne i pędzi w jednym kierunku: ku śmierci. Po śmierci jest nicość. Czy wobec tego nie lepiej zdać się na doświadczenie? Bawić się audio? Słyszeć różnice i mieć radochę? Tu i teraz. A nie ku chwale Nauki, która nie wniosła niczego do problemu słychać/nie słychać. Żyjecie jak żywe trupy, które dlatego są trupami, bo już wszystko wiedzą, podczas gdy nie wiedzą, że nie wiedzą. Czasami wam współczuję takiego życia. Bez smaku, bez zaskoczeń, bez niepewności, bez nadziei na "inaczej" lub/i "lepiej".

Gość partick

(Konto usunięte)

swoją wiarą w brak różnic leczycie swoje męskie kompleksy braku porządnej forsy, bo inne fallusy was zjadają kontem w banku

 

raczej falusiki, takie malutkie, że nawet przez jedno "l", to za dużo.

 

 

raczej falusiki, takie malutkie, że nawet przez jedno "l", to za dużo.

 

No na ogół tak właśnie jest: tyci, a bogaci. Podkreślam: są tacy, którzy tak uważają, a nie - ja tak uważam.

No jak podpowie ktoś dlaczego 3 sztuki monobloków były gut a gdy 4 dołączano było buuuuu , Ba ! Nawet przy wyłączonych końcówkach , woofer ( aktywny ) włączony robił buuuuu , a tylko jedną z czterech się wypinało fizycznie i było GUT : ) ?

A jak te monobloki ( jak również woofer aktywny ) były podrutowane w środku ? Przewód zerowy sieci był połaczony z masą elektroniki ?

Grubo się mylisz. Mam kable znacząco tańsze i brzydsze "na ładność" od Twoich "wypasów".

 

A tak na marginesie... gdzie "trzeba"?

Nic nie pisałem o Twoich kablach, bo to nie ma nic do rzeczy. Nie wiem, dlaczego ludziska tak się czepiają moich kabli, twierdząc, że skoro nie słyszę ich wpływu, to powinienem się ich pozbyć. Wszyscy oni podkreślają ich warość pieniężną, radząc mi, abym zamienił je na coś tańszego. Nie kupuję rzeczy zastanawiając się ile stracę, kiedy będę się chciał ich pozbyć. Nie kupuję ich z myślą, że kiedyś się ich pozbędę. Nie przywiązuję do tego wagi. Być może to nie jest racjonalne, ale człowiek nie jest całkowicie racjonalny, czego zresztą dowodzą te różne bajeczki, jakie ludzie wypisują między innymi na temat kabli. O takiej właśnie racjonalnej stronie myślałem.

 

No tak. Bum uważa, że jak ktoś słyszy, to ulega Pacule, StaryM nadal jest najbardziej wierzącym człowiekiem w tym wątku, bo wierzy w brak brzmienia bez doświadczenia, ci dwaj i pozostali są gotowi tylko powiedzieć, że audiofile słyszą mózgiem i wyobraźnią, jakby nie liczyli się z rzeczywistością. A jest ona taka, że istnieją ludzie, którzy się z nimi nie zgadzają i to wcale nie tacy, którzy mówią: panowie, nie macie kasy na dobry sprzęt, swoją wiarą w brak różnic leczycie swoje męskie kompleksy braku porządnej forsy, bo inne fallusy was zjadają kontem w banku i brakiem problemów przy kupnie drogich kabli, a wy za mało doświadczyliście i wasz brak leczycie uzasadnianiem sobie nierówności społecznych. Są tacy, którzy tak was widzą. Ale ja was widzę jako wybiórczo posługujących się "nauką" poprawiaczy świata, którzy - przykro to mówić - mało widzieli i mało słyszeli. A nie musicie nic sprawdzać, bo są "prawdy obiektywne", w które ślepo wierzycie. Dobrze jednak, że między wierszami przyznajecie, że żadna nauka nie jest w stanie zgłębić fenomenu życia, które jest nieprzywidywalne, niemierzalne i pędzi w jednym kierunku: ku śmierci. Po śmierci jest nicość. Czy wobec tego nie lepiej zdać się na doświadczenie? Bawić się audio? Słyszeć różnice i mieć radochę? Tu i teraz. A nie ku chwale Nauki, która nie wniosła niczego do problemu słychać/nie słychać. Żyjecie jak żywe trupy, które dlatego są trupami, bo już wszystko wiedzą, podczas gdy nie wiedzą, że nie wiedzą. Czasami wam współczuję takiego życia. Bez smaku, bez zaskoczeń, bez niepewności, bez nadziei na "inaczej" lub/i "lepiej".

 

Pleciesz bzdury i sam dobrze o tym wiesz. Człowiek myślący wie, że nauka to księga otwarta, sporo jest jeszcze w niej do zapisania i raczej nigdy nie zostanie zamknięta. Jeśli ktoś uważa inaczej, to jej nie rozumie.

Bum,

To już konsekwentnie.Skoro sobie przypisujesz prawo do "człowiek nie jest całkowicie racjonalny"-pisząc o sobie w kontekście posiadanych kabli, to pozwól innym do tego samego.

  • Redaktorzy

1. Musi być idiotą, który kable odda za darmo?

2. W żadnym wypadku nie może mieć kabli z powodu ładnego wyglądu?

 

ad 1. Nie.

ad 2. Zgadza się - taka motywacja jest chętnie wyśmiewana jako niska i świadcząca o najwyższym (najniższym?) poziomie audiofilstwa rozumianego jako choroba. Innymi słowy, można kierować się taką motywacją, a jednocześnie prowadzić krucjatę, ale publika będzie się trochę chichrać. Co też i robi.

 

 

ci dwaj i pozostali są gotowi tylko powiedzieć, że audiofile słyszą mózgiem

 

Każdy słyszy mózgiem. Jak również widzi.

Wszystko było z fazowane.

 

Nie było tzw.zapętlenia masy.

Czyli jedyne połaczenie galwaniczne między daną końcówka mocy a resztą systemu odbywało się tylko poprzez interconnect ?

Jacek Placek

 

Jeżeli 3 żyłowe kable zasilające obsługiwały wszystko to o czym piszesz ???

 

Każdy segment był uziemiony , zgodność fazy zasilania była.

 

Interkoneków nie musiałeś podłączać , ot ciekawostka.

 

Którakolwiek czwarta ( 4 ) końcówka tylko z wepniętym kablem ( nawet bez włączenia końcówek ) powodowało brum w aktywnym subwooferze.

Preamp rozdzielający też miał uglebienie.

 

P.S.

Pod inną siecią nie buczało ot co , ale to inna sprawa.

 

P.S.2>

 

Miałem identyczny przypadek w innym systemie fabrycznym , pomogły zwykłe sieciówki.

 

Gdy tylko podłączyliśmy grubaśne wypasy na dodatek w ekranie szału można było dostać.

 

Pleciesz bzdury i sam dobrze o tym wiesz.

 

Lubię takie odpowiedzi. Konretne, stanowcze, racjonalne, inteligentne, bogate w argumenty, wyraziste, jednoznaczne i przmyślane. Gratuluję, bum.

 

 

Każdy słyszy mózgiem. Jak również widzi.

 

To była metafora. Chodzi o słyszenie wyobraźnią.

>>bum1234

 

No dobrze, trochę się pośmiałem, ale nie mogłem się powstrzymać, jak przyszła mi do głowy ta Nutella :)

Zastanówmy się nad tą drugą częścią. Tak jak napisałem MIT absolutnie mi nie podpasował i nawet śmiem twierdzić, że jest popsuty. Faktycznie ładnie wygląda i robi wrażenie, ale jednak moja wyobraźnia nie zadziałała tak jak trzeba.

Co to oznacza?

To oznacza, że MIT gra inaczej od innych kabli, że kable dają odczuwalną różnicę w brzmieniu, że warto inwestować w takie kable, które zgrywają się z systemem. Ale przecież - jak powiedział klasyk - plotę bzdury. I dobrze o tym wiem.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.