Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Traditional gamelan music of Bali Island, z tą muzyką nie eksperymentowałeś

 

i na sprzecie śmieciowym może a nie hmm takim jak np w eksperymencie na japońskich studentach

 

albo bez podstawek np pd kabelki nie wiem

Rozumiem, że za trudny?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rozumny jesteś, zdecydowanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

albo może zaproś SzuBa i japońskich studentów

 

Rozumny jesteś, zdecydowanie.

myślę że już dostatecznie mnie upokorzył prawda tym że nie znam angielskiego a co gorsza polskiego z jego zawiłą gramatyką i ortografią o interpunkcji nie wspomnę tylko dlaczego nie przetłumaczy tego fragmentu albo w ogóle całego tekstu ja jestem tylko nędznym polskim ciułaczem

 

Rozumny jesteś, zdecydowanie.

 

Mam dla ciebie radę: "Nie szukaj prawdy, po prostu odrzuć swoje poglądy. Odrzuć swoje teorie. Prawda nie jest czymś, czego się szuka, ona jest. Są trzy fazy ujawniania się prawdy. Najpierw prawda jest ośmieszana, potem spotyka się z gwałtownym oporem, a na koniec traktowana jest jako oczywistość".

A jak już to zrobisz, zrozumiesz, dlaczego ten artykuł uciszył najgwałtowniejszych wyznawców braku różnic.

Ok.

Rozumiem.

Tylko artykułu nie czytałem.

Więc??

 

Mam dla ciebie radę: "Nie szukaj prawdy, po prostu odrzuć swoje poglądy. Odrzuć swoje teorie. Prawda nie jest czymś, czego się szuka, ona jest. Są trzy fazy ujawniania się prawdy. Najpierw prawda jest ośmieszana, potem spotyka się z gwałtownym oporem, a na koniec traktowana jest jako oczywistość".

A jak już to zrobisz, zrozumiesz, dlaczego ten artykuł uciszył najgwałtowniejszych wyznawców braku różnic.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Panowie, cały ten wątek znowu szlag trafił bo młóćka wróciła i dalej plecie jak automat a Wy się ciągle spieracie. I tak samo było ze 100 stron temu zanim sobie nie poszedł. Chyba Was to rajcuje ;)

Ok.

Rozumiem.

Tylko artykułu nie czytałem.

Więc??

spokojnie jest mu ciężko ponieważ nic nie udowodnił tak się kręci w koło

 

Panowie, cały ten wątek znowu szlag trafił bo młóćka wróciła i dalej plecie jak automat a Wy się ciągle spieracie. I tak samo było ze 100 stron temu zanim sobie nie poszedł. Chyba Was to rajcuje ;)

chyba tak, czasami trafia sie na zadufaną miernotę i tak się zniżamy do jej poziomu

Uporządkujmy więc.

 

Każdy kabel, nawet marketowy za 5zł/m jest w stanie przenieść do głośników zakres ponad 20kHz.

Zjawisko naskórkowości miałoby znaczenie dopiero przy ponad 100kHz.

 

Zresztą jakakolwiek wrażliwość osobnicza na dźwięki ponad 16kHz zupełnie nic nie znaczy dla uzasadniania słyszenia kabli!

Artykuł jest o tym, że choć człowiek nie słyszy powyżej 22 kHz i nie jest w stanie świadomie odebrać dźwięków powyżej tej częstotliwości to pomimo tego jeśli odtwarza się badanemu osobnikowi utwory muzyczne z zawartością dźwięków powyżej 22 kHz to jego mózg reaguje na nie inaczej, niż kiedy odtwarza się te same utwory z odciętymi nie słyszalnymi częstotliwościami. Dodatkowo ludzie postrzegają utwory z zawartością częstotliwości wyższych niż 22 kHz jako przyjemniejsze.

 

Czyli, że mimo, że człowiek nie słyszy powyżej 22 kHz, to te częstotliwości są odbierane w jakiś inny sposób, możliwe, że wpływając na odbiór towarzyszących im niższych częstotliwości.

 

Ta porażająca informacja powinna chyba wyrwać nas z kapci, a ja się Szubku do niej odnosiłem już wielokrotnie więc może ty byś się odniósł do tego.

 

Mianowicie: i co z tego?

 

Rośliny ponoć lepiej rosną gdy mówi im się miłe rzeczy, a kiedy nie miłe to usychają, wolą też słuchać muzyki klasycznej, a nie posiadają ani uszu a ni mózgu. No i co z tego?

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Dzięki, Grzegorzu, za odcięcie planktonu. Teraz do rzeczy. Jest tekst, ważny z punktu widzenia głoszonych tu poglądów. I nikt nie odnosi się do niego merytorycznie. O czym to świadczy?

Artykuł jest o tym, że choć człowiek nie słyszy powyżej 22 kHz i nie jest w stanie świadomie odebrać dźwięków powyżej tej częstotliwości to pomimo tego jeśli odtwarza się badanemu osobnikowi utwory muzyczne z zawartością dźwięków powyżej 22 kHz to jego mózg reaguje na nie inaczej, niż kiedy odtwarza się te same utwory z odciętymi nie słyszalnymi częstotliwościami. Dodatkowo ludzie postrzegają utwory z zawartością częstotliwości wyższych niż 22 kHz jako przyjemniejsze.

 

Czyli, że mimo, że człowiek nie słyszy powyżej 22 kHz, to te częstotliwości są odbierane w jakiś inny sposób, możliwe, że wpływając na odbiór towarzyszących im niższych częstotliwości.

 

Ta porażająca informacja powinna chyba wyrwać nas z kapci, a ja się Szubku do niej odnosiłem już wielokrotnie więc może ty byś się odniósł do tego.

 

Mianowicie: i co z tego?

 

Rośliny ponoć lepiej rosną gdy mówi im się miłe rzeczy, a kiedy nie miłe to usychają, wolą też słuchać muzyki klasycznej, a nie posiadają ani uszu a ni mózgu. No i co z tego?

Tak przypuszczałem:) Nie po raz pierwszy przecie ten temat jest na forum. Tylko nieco w niekorzystnym świetle stawia to CD... Ale jak dla mnie wystarczy, CD naturalnie:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Artykuł jest o tym, że choć człowiek nie słyszy powyżej 22 kHz i nie jest w stanie świadomie odebrać dźwięków powyżej tej częstotliwości to pomimo tego jeśli odtwarza się badanemu osobnikowi utwory muzyczne z zawartością dźwięków powyżej 22 kHz to jego mózg reaguje na nie inaczej, niż kiedy odtwarza się te same utwory z odciętymi nie słyszalnymi częstotliwościami. Dodatkowo ludzie postrzegają utwory z zawartością częstotliwości wyższych niż 22 kHz jako przyjemniejsze.

 

Czyli, że mimo, że człowiek nie słyszy powyżej 22 kHz, to te częstotliwości są odbierane w jakiś inny sposób, możliwe, że wpływając na odbiór towarzyszących im niższych częstotliwości.

 

Ta porażająca informacja powinna chyba wyrwać nas z kapci, a ja się Szubku do niej odnosiłem już wielokrotnie więc może ty byś się odniósł do tego.

 

Mianowicie: i co z tego?

 

Rośliny ponoć lepiej rosną gdy mówi im się miłe rzeczy, a kiedy nie miłe to usychają, wolą też słuchać muzyki klasycznej, a nie posiadają ani uszu a ni mózgu. No i co z tego?

 

Ano np. to z tego, że nie wiesz co i jak słyszysz. I pojęcia nie masz, jak odbierasz dźwięki. I nie wiesz, czy słyszysz. A mimo to nadal stoisz na stanowisku doktrynera, że wszystko to wiesz.

Ano np. to z tego, że nie wiesz co i jak słyszysz. I pojęcia nie masz, jak odbierasz dźwięki. I nie wiesz, czy słyszysz. A mimo to nadal stoisz na stanowisku doktrynera, że wszystko to wiesz.

 

Ok, super, tylko, że ten artykuł nie stoi w opozycji absolutnie do niczego co kiedykolwiek mówiłem...

 

Ale jeśli cię to pocieszy absolutnie nie mam nic przeciwko montowaniu na obudowach głośników brzęczących powyżej 22 kHz, mogę za to dorzucić te 20 zł :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

większośc sprzętu nie odtwarza tych częstotliwości skoro nie to jak je mogę usłyszec skoro ich nie ma

 

Zapewne chodzi o to, żeby te częstotliwości były obecne w nagraniach i były odtwarzane przez domowy sprzęt, dopłacisz za to pierdyliard, różnicy nie odczujesz, ale wg. amerykańskich naukowców tak będzie ci lepiej :)

 

No i jak audiofilsko wtedy jest, kiedy człowiek może się pochwalić słuchaniem częstotliwości spoza słyszalnego zakresu :D

 

Czy ktoś wie ile będzie kosztowało nadchodzące urządzenie generujące szum 20-100 kHz? :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Słuchaj, młody człowieku, okaż odrobinę szacunku, bo zachowujesz się niczym bidetowy wyskrobek, czyli brzydko.

 

może po angielsku np ten fragment bidetowy wyskrobek))))))

 

uporządkujmy czyli skoro tych dźwięków nie ma na moim sprzęcie to jeśli ich nie słyszę to nie usłyszę kabli bo taki wniosek wyciągnąłem z dysputy z dżentelmenem Szub

 

to ja się pytam czy do tego zdolni są tylko nieliczni jakieś media na przykład albo japońscy studenci

W zamierzchłych czasach tego Forum Wasz Nadmierniczy wspominał:

No ten efekt motyla to drzwi do dalszej dyskusji. Aż dziwię się, że nie podjętej.

Krótko: Znikomo mały bodziec może wyzwolić katastrofę. Czy znikomo małe oddziaływania nie mogą wywołać słyszalnych skutków?

...

Kiedyś napisałem, że średnio od 40 lat nie słyszymy ponad 16 kHz, ale jak gwizdki w zestawach głośnikowych niosą do ponad 20 kHz (30 i wyżej) i zakładając istnienie takich składowych w sygnale, brzmienie całości polepsza się.

Nie słyszysz pewnych dźwięków, ale dzięki temu, że one i tak są - lepiej słyszysz te słyszalne. Chodzi o to, że te niesłyszalne - choć ich nie słychać - działają.

z tym że ich sprzęt był specjalnie zebrany do doświadczenia i może dlatego było im przyjemnie nie wiem może ta specjalnośc sprawiała im taką frajdę czy napisano tam cos o używaniu w eksperymencie płytek holfi podstawek rezonatorów myszy w stroju mikołaja i jak długo wygrzewał sie ten sprzęt przed przystąpieniem do eksperymentu

 

skoro mój cd przerobi zaledwie 20 khz to skąd one tam się znajdą nie wiem

Muszę przeprosić. Wkradło się nieporozumienie.:) Otóż prawidłową formą jest "mućka" tudzież jeśli zwracający jest personalnie, to Mućka.

 

Pisałem z pamięci i wydawało mi się, że tak Pawlak nazywał swoją krowę, ale słuch u mnie już nie ten:)

Za wynikłe z tej sytuacyi implikacyje serdecznie przepraszam Wszystkich zainteresowanych.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Muszę przeprosić. Wkradło się nieporozumienie.:) Otóż prawidłową formą jest "mućka" tudzież jeśli zwracający jest personalnie, to Mućka.

 

Pisałem z pamięci i wydawało mi się, że tak Pawlak nazywał swoją krowę, ale słuch u mnie już nie ten:)

Za wynikłe z tej sytuacyi implikacyje serdecznie przepraszam Wszystkich zainteresowanych.

Czym mierzysz poziom infantylizmu?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.