Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba sobie kupię, Tylko nie wiem, czy lepiej celebrować na winylu, czy słuchać taniej na CD.

Ja też już postanowiłem kupić. Mam przegląd dawnych rejestracji wideo grupy L.Z. to niewątpliwie pownienem mieć też to co TV2 zaprezentowało wczoraj/dzisiaj. Mimo, że to kiedyś nie byli moi nr.1.

 

Dziś niestety nie wszystkie produkcje hardrockowe są dla mnie strawne.

Posłuchaj grupy TOTO (to odkrycie mojej żony). Głównie w wersji wideo (koncerty z Paryża i Amsterdamu). Zmienisz zdanie (chyba ?). Solówka w wykonaniu S. Lukather-a w nagraniu G. Harisona/Beatles "When my guitar gently weeps" jest .............. Musisz sam posłuchać. na "You Tube" jest próbka (ale posłuchaj na słuchawkach i głośno).

 

To co pokazała TVP nie zawierało "Schodów..."

Na tej czarwono-zielonej są. TV kupiła pewnie ograniczone prawa, albo sami przycięli. Praktykowali juz to powtarzając koncert Genesis ze katowickiego "Spodka" (ten z R. Wilsonem zamiast Colinsa).

 

Póki co nie ma nic o ich wpływie na dźwięk!

Ja muzyki (bez wideo) słucham z "luzackiej" kanapy z "Ikei". To określenie jednego z pracowników tej firmy. Niestety ta kanapa ma wadę, jak muzyka jest bardzo dobra to się na niej "odlatuje" (bez dopingu) ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Posłuchaj grupy TOTO (to odkrycie mojej żony).

Pamiętam, że taka była, ale dawno nie słuchałem...

 

Ja muzyki (bez wideo) słucham z "luzackiej" kanapy z "Ikei". To określenie jednego z pracowników tej firmy. Niestety ta kanapa ma wadę, jak muzyka jest bardzo dobra to się na niej "odlatuje" (bez dopingu) ;-).

Ta... i potem będzie, że polscy piloci to nawet na kanapie z Ikei polecą...

Ta... i potem będzie, że polscy piloci to nawet na kanapie z Ikei polecą...

Nie polecą, ale "odlecą" :-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Fotel melomana?

Ważna sprawa.

W takim SACD i realizacji 5.1 to czerep trzeba mieć nad oparciem aby słyszeć głośniki tylne...

 

A i w stereo jak opieramy się o wysokie oparcie to fale odbijając się od niego fałszują scenę...

 

Mi najlepiej słucha się na klęczniku... ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dwie strony wpisów to na pewno za mało.

Ale i 230 stron wpisów to za mało.

Cztery strony za to to w sam raz. ;)

Może jest jakiś formularz do Moderacji.

Wypełnij go jako Autor wątku.

 

Nie chcesz chyba powiedzieć, że Moderatorzy zresztą tu komentujący, klasy Misiomora albo Paltona mają jakieś kompleksy...?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Mi najlepiej słucha się na klęczniku... ;)

Zapewne DIY? Rzuć jakieś info o konstrukcji, z czego maż podbicie na podkolanniku? Pod jakim kątem do pionu jest oparcie na ręce?

Można by sobie taki zrobić w wersji hi-end z lepszego drewna i jedwabiu, zawsze to lepsze niż gotowizna.

Albo poszukać vintage w jakimś kościele.

 

Nie chcesz chyba powiedzieć, że Moderatorzy zresztą tu komentujący, klasy Misiomora albo Paltona mają jakieś kompleksy...?

Nie wiem. Prawdę powiedziawszy to mi to lotto. Tyle że śmiesznie to wygląda.

BTW solówek :-)

Ta kolejka ode mnie to "szkocka" 16 lub 18 letnia. Ostatnio taką degustowałem. Miała 67% mocy, więc o piciu nie mogło być mowy. Stąd ta degustacja. Ale dobra była. Nazwy niestety nie zpamiętałem. Było to u kolegi, który ma "zapasik" coś około 150l w różnych takich szkockich wynalazkach (on pije tylko wino). Dla tego chyba lubię Szkocję i Szkotów ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Zapewne DIY? Rzuć jakieś info o konstrukcji, z czego maż podbicie na podkolanniku?

Kupny.

Coś w tym stylu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość StaryM

(Konto usunięte)

Wiele razy pojawiały się tu i gdzie indziej opinie o tym, że audiofile nie słuchają muzyki. Sam zdaje się rzucałem takie teksty. Wydawały mi się one rodzajem złośliwego żartu.

Słucha się muzyki, czerpie się z tego ułomną satysfakcję

To jednak nie był żart.

Ze słuchania muzyki ma się tylko ułomną satysfakcję.

Ale SzuB napisał przecież tak:

"Mam wrażenie, że mamy do czynienia z różnymi postawami. Są osoby, które - metaforycznie mówiąc - wszystko słyszą tak samo, wszystko gra im tak samo, uważają, że pasja audio ma swój grząski kres, w którym nie ma już poszukiwań i radości. Słucha się muzyki, czerpie się z tego ułomną satysfakcję (brzmienie jest znane i poznane) i nie ma się pragnienia szukania dalej, rozwijania systemu itd."

 

Miałem wrażenie, że opinia o Twoich manipulacjach jest niezasłużona.

To jednak było mylne wrażenie.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Miałem wrażenie, że opinia o Twoich manipulacjach jest niezasłużona.

To jednak było mylne wrażenie.

Ja zaś od początku miałem wrażenie, ze jesteś żałośnie stronniczy.

To nie było mylne wrażenie.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

No cóż, na forum jeden z audiofilów wrzucał zdjęcia swojego wypasionego systemu z wypasionymi kablami za chyba kilkadziesiąt tysięcy, a źródłem dźwięku był iPod Shuffle podłączony do gniazda słuchawkowego.

Być może ktoś uwierzył, że to nie były mp3. Ja to między bajki włożę.

Jako świeżo skonwertowany apostata high endu (na anty wudyzm) stwierdzam że nie ma słyszalnej różnicy między mp3, 4, 5, wma, flak, ćmak , ape, CD, śmak, plikami hi res etc etc etc

 

Czy Szacowna Kapituła przyjmie mnie teraz do swego Kościoła?,

 

Dodam, że nie ma różnicy między kablami (intrkonekty precz, a głośnikowce różnią się tylko trudnością zrobienia pętli wisielczej), akustykami, wzmacniaczami, prądami . A zero jest zawsze zerem, a jedynka jedynkom. Tedy daki na śmietnik.

 

Proszę o namaszczenie.

Wierny na zawsze anty-wódysta

(intrkonekty precz

Jak zrobisz "interkonekty precz" to chyba usłyszysz różnicę. Wszyscy wtedy ją usłyszą, ale to chyba normalne (zgodne z prawami fizyki). Chociaż są wyjątki. Jak ostatnio zrobiłem interkonekty precz to ze zdziwieniem stwierdziłem, że dalej gra, ale nie podobało mi się. Dźwięk był jakiś taki zamulony i słabo zdefiniowany bez precyzyjnej lokalizacji. Później okazało się, że to u sąsiada grało. No ale ja jestem "głuchy" to wiele tłumaczy.

 

Wierny na zawsze anty-wódysta

Ja wolę "wódystów" ;-). Zawsze się łatwiej dogadać.

Proszę o namaszczenie.

Tu musisz się zgłosić do najwyższej kapituły. Ja się nie będę wypowiadał. Jestem za "mały" ;-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Wystarczy jak trzy razy wypowiesz słowa Szehady w obecności starszyzny.

 

Nie ma guru prócz XYZ-ta Jedynego, StaryM jest wysłannikiem XYZ-ta.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jako świeżo skonwertowany apostata high endu (na anty wudyzm) stwierdzam że nie ma słyszalnej różnicy między mp3, 4, 5, wma, flak, ćmak , ape, CD, śmak, plikami hi res etc etc etc

To niedobrze. Rozważałeś wizytę u laryngologa? Pomiędzy różnymi plikami są różnice. I to słyszalne. A wersje analogowe na winylu jeszcze bardziej się różnią.

Bardzo nam wszystkim przykro, że nie słyszysz.

 

Czy Szacowna Kapituła przyjmie mnie teraz do swego Kościoła?,

Ktoś cię wprowadził w błąd. To nie tu szukaj kościoła, tu jest tylko pub w którym zbierają się niewierzący.

Zwykle wieczorami.

 

Proszę o namaszczenie.

Namaszczenie, chrzest i takie tam to nie tutaj, jak już pisałem. Musisz frywolnym truchtem udać się do szubowego rocha w triodowym malikali i jak zobaczysz 30 sly'ów, to będziesz już blisko audiogradowego Filuta. Wtedy zapytaj o drogę.

Jak zrobisz "interkonekty precz" to chyba usłyszysz różnicę. Wszyscy wtedy ją usłyszą, ale to chyba normalne (zgodne z prawami fizyki). Chociaż są wyjątki. Jak ostatnio zrobiłem interkonekty precz to ze zdziwieniem stwierdziłem, że dalej gra, ale nie podobało mi się. Dźwięk był jakiś taki zamulony i słabo zdefiniowany bez precyzyjnej lokalizacji. Później okazało się, że to u sąsiada grało. No ale ja jestem "głuchy" to wiele tłumaczy.

 

Z cyklu ciekawostek regionalnych :

 

Temat: SPRZEDAM TANIO GŁOŚNIKI SAMOCHODOWE

04-02-2013 10:29:26

 

Treść:

WITAM SPRZEDAM GŁOŚNIKI TRZY DROŻNE JBL GT5-963 (można je znaleźć na allegro i zobaczyć jak wyglądają lub mogę wysłać zdjęcia) GRAJĄ CZYŚCIUTKO I NIE POTRZEBA DO NICH WZMACNIACZA (cena do negocjacji)

Cena: 60 zł

 

Ogłoszeniodawca: Sebastian

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Nasz kolega eMeReKo wpadł na pomysł dyskutowania z "bogosłyszącymi". ;)

Zapomniał o starym rzymskim przysłowiu: Nec Hercules contra plures, które się swojsko na polski tłumaczy: I Herkules dupa, kiedy wrogów kupa.

Ponieważ w tamtym wątku zabierać głosu nie zamierzam, to wyjaśnię, że audiofilia, aczkolwiek słowotwórczo poprawna, słusznie została oprotestowana przez klan złotouchych. Słowo to budową bardzo przypomina nazwy pewnych jednostek chorobowych lub dewiacji jak np. parafilia, nekrofilia itp. Zatem kojarzy się niejako automatycznie, że audiofilia to rodzaj choroby lub zboczenia. Coś jest na rzeczy.

Audiofilizm jest poprawny słowotwórczo i być może takie słowo zdobędzie sobie miejsce w słownikach. Jednak, czy przypadnie audiofilom do gustu, to nie wiem, bo jest to formant stosowany też w wyrazach takich jak debilizm. Więc mogą się obruszać, jeśli tylko przyjdzie im to do głowy.

 

Najbardziej neutralne wydaje się więc audiofilstwo, które jest na razie też nieuznawanym neologizmem. Formant -stwo jest prawidłowy, choć w praktyce głównie dotyczy czynności o charakterze zawodowym (wykonawca - wykonawstwo, wychowawca - wychowawstwo, ale też szubrawca - szubrawstwo)

Niemniej jednak kolega miał rację, na razie usankcjonowana słownikowo jest jedynie audiofilia. ;)

Gość

(Konto usunięte)

Masz rację...

Ech, ta moja naiwność... A przecież sam w pierwszym poście w tamtym wątku napisałem, czym mi to pachnie...

 

A co do samego słowa "audiofila", to jak najbardziej jestem świadomy zmian językowych - polski jest żywym językiem.

I zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś na ten temat, a mój cel był jeden i zamysł:

osoba, która notorycznie poprawia innych, powinna chyba być bez skazy i używać czystej polszczyzny, a już w szczególności powinna wiedzieć jak jest bezspornie poprawnie nazwa hobby, pasji, które posiada :)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

I zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś na ten temat, a mój cel był jeden i zamysł:

osoba, która notorycznie poprawia innych, powinna chyba być bez skazy i używać czystej polszczyzny, a już w szczególności powinna wiedzieć jak jest bezspornie poprawnie nazwa hobby, pasji, które posiada :)

Ba! A zauważyłeś, że liczba błędów wzrasta proporcjonalnie do wartości audiofilskich zabawek właściciela? ;)

Najbardziej neutralne wydaje się więc audiofilstwo, które jest na razie też nieuznawanym neologizmem. Formant -stwo jest prawidłowy, choć w praktyce głównie dotyczy czynności o charakterze zawodowym (wykonawca - wykonawstwo, wychowawca - wychowawstwo, ale też szubrawca - szubrawstwo)

 

Za takie właśnie klimaty kocham to forum!... Rozbawiłeś mnie... '-)

Parker's Mood

Gość

(Konto usunięte)

Ba! A zauważyłeś, że liczba błędów wzrasta proporcjonalnie do wartości audiofilskich zabawek właściciela? ;)

 

No ba! :)

Nie wspominając już o wzrastającej wprost proporcjonalnie agresji w najprymitywniejszym wykonaniu, czyli w miarę jest spokój przez 10 postów, standardowe przepychanki, ubliżanie w normie ;), a nagle wpada jakiś jegomość (często taki, który ostatni wpis popełnił parę tygodni, czy miesięcy temu) i ogień: "Wy głucholce, mam kable X, kosztowały prawie tyle co reszta sprzętu i wnoszę ewidentne zmiany! A wy to do laryngologa - co tutaj w ogóle robicie?"

A najlepsze jest, że to było wszystko, co miał do powiedzenia... ;)

a nagle wpada jakiś jegomość (często taki, który ostatni wpis popełnił parę tygodni, czy miesięcy temu) i ogień: "Wy głucholce, mam kable X, kosztowały prawie tyle...

jak czytam polskie fora audiofilskie, to przypomnia mi sie taki stary kawal:

 

przychodzi baba do lekarza z zaba na glowie.

- lekarz: slucham pania.

- zaba: cos mi sie do dupy przykleilo.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.