Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytałem. Przyjmuję do wiadomości możliwość istnienia efektu hipersonicznego. Co dalej?

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gelson, mnie chodzi o ten tekst:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O tym chciałem pogadać.

 

Zauważ, że w artykule tym nie ma mowy o słyszeniu a odczuwaniu oddziaływania HFC na czynności mózgu - a to jest zasadnicza różnica.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

Lechu, zanim mnie wyślesz do laryngologa, podyskutujmy o artykule.

Najpierw audiogram żeby wiedzieć z jakim autorytetem w dziedzinie słyszenia mamy do czynienia !! Alternatywnie może być certyfikat od Randiego. Ale to chyba jest niemożliwe do realizacji przez jakiegokolwiek audiofila. Więc skupmy się na audiogramie. To będzie taka namiastka certyfikatu słyszenia.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Gelson, mnie chodzi o ten tekst:

http://jn.physiology.org/content/83/6/3548.full

O tym chciałem pogadać.

 

A ja ma mam wrażenie, że chcesz rozpatrywać określone zjawisko bardzo wybiórczo. A wybierasz tylko te elementy, które są wygodne z Twojego punktu widzenia.

 

Nagle chcesz dyskutować o niedoskonałości ludzkiego słuchu objawiającej się ograniczoną percepcją górnych zakresów pasma.

 

Nagle postanowiłeś dodać do tego wpływ mózgu, z którego wpływu człowiek nie zdaje sobie sprawy, a który odczuwa poprzez interpretację przez mózg dźwięków hipersonicznych.

 

Ale jednocześnie, nie chcesz przyjąć do wiadomości argumentów i podjąć dyskusji, jak Ktoś Ci tłumaczy że słuch jest mocno ułomnym zmysłem, podlegającym wpływowi "punktu odniesienia", a który to "punkt" w przypadku słuchu jest bardzo niestabilny.

Jednocześnie nie chcesz przyjąć do wiadomości, że słuch działa wyłącznie w połączeniu z mózgiem i ten mózg potrafi płatać słuchowi niesamowite figle, podsyłając mu wrażenia dźwiękowe, które tak naprawdę nie występują. I robi to bez świadomego użytku człowieka.

 

Ja tu widzę "delikatną" niekonsekwencję. Jeśli mamy dyskutować o zmysłach człowieka i o udziale mózgu w percepcji, to może róbmy to całościowo, a nie wybiórczo wedle wygody dyskutującego. A wtedy może nagle się okazać, że wpływ częstotliwości hipersonicznych na postrzeganie słyszanego dźwięku, będzie wielokrotnie mniejszy, niż ten drugi, o którym wyżej napisałem. A, który został wielokrotnie naukowo i doświadczalnie udokumentowany, poza wszelką wątpliwością, a który tak skrzętnie pomijasz, bo tak Ci wygodnie :).

Lechu, zanim mnie wyślesz do laryngologa, podyskutujmy o artykule.

Ja Ciebie nigdzie nie wysyłam. To powinno wynikać z Twojej (można powiedzieć każdego) ciekawości jaki jest Twój (mój i innych) słuch. Mnie nie interesuje jak ty słyszysz. Interesuje mnie tylko jak wygląda audiogram osoby (osób), które piszą że słyszą i chcą wytyczać innym trendy w audio.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość cdplay.pl

(Konto usunięte)

a może nie doskonały słuch który pogarsza się z wiekiem u człowieka powoduje coraz większe rôżnice po miedzy efektem hiprsonicznym a nadwyrezonymi przez lata zdolnościami fizyczno-mechanicznymi ucha co objawia się naprzyklad większą wrażliwością a co za tym idzie dostrzeganiem różnic przy zmianie np kabli w systemie stereo... no nie wiem :(

Ps. sory zabieram głos robię to wyjątkowo ponieważ szczególnie zainteresował mnie w/w artykuł

pozdrawiam i życzę wesołych świat :)

arek

hhihi w tytule jest jak byk NIESŁYSZALNY

 

wpływ niesłyszalnego to też np Brązowa Nuta

sorki ale tak mi się podoba ten pomysł że chciałbym żeby te drogie kable powodowały taki efekt

 

miałem teraz dyskusję z kolegą który upiera się że dac usb gra lepiej gdy laptop pracuje na baterii a nie podłączony do sieci ekstremalna sytuacja ponieważ wysyłał mi linki jakie zakłócenia generuje siec elektryczna lodówki pralki i ogólnie cały ten rozgardiasz w eterze. Na pytanie jak to się ma do przekazu informacji cyfrowej przez usb wysyłał mi kolejnego linka albo tłumaczył że taki sygnał zepsuje np tel komórkowy. Ale jaki to ma związek z laptopem n baterii lub sieci i przesyłaniu sygnału gdzie jest prąd albo go nie ma to nie jest k...a jakiś dac z przyszłości tylko normalny prostyj digitalnyj i on poprostu musi odebrac te informacje niezależnie od wszystkiego zgodziłbym się że mogą miec wpływ na odbiór dźwięku zakłócanie sygnału który wyłazi z dac gdyż są to różne częstotliwości i natęzenia prądu wzmacniane potem dalej do sygnału który przetworzą głośniki ale on swoje że k...a na baterii gra lepiej JA SIĘ PYTAM JAK TO JEST MOŻLIWE ŻE KTOŚ TAK OBYTY W AUDIO JAK ON WIERZY W KABLE USB I TE INNE RZECZY VOODOO on teraz na przykład wygrzewa kable VdH a ja twierdze ze on sie do nich przyzwyczaja i obczaja a nie ze one sie wygrzewaja oj bosze bosze bosze)))))))

 

a w ogóle to ten tekst jest po angielsku i jak sie zwróciłem do tłumacza GOOGLE zeby mi to przetlumaczył to wyszło coś takiego że już rozumiem że można słyszec to czego nie można usłyszec a przeczytac to dzięki google bezcenne

dobra ale to troche dziwne czy Ty nas zachęcasz do dyskusji miedzy soba czy z Toba bo na razie nie wypowiedziałeś się na temat tegoż artykułu ja osobiście nie wiem w ogóle co maja wspólnego dźwięki nieslyszalne z tym wątkiem czy wchodzi w to odczuwanie dźwięku jestestwem całym czy o co Tobie chodzi powiedz co udowadnia ten kolejny link który wklejasz po zbadanych kablach ja chyba też będę ignorował te Twoje wpisy bo poza irytacją nic nie wnoszą. Zachęcasz do dyskusji to ją zacznij tu chyba są jak widzę ważne Twoje przemyślenia i dowody bo ja już nie wiem sam co mamy Ci dowieśc

Czy ten artykuł budzi czyjąś irytację? Czy ktoś zechce się do niego ustosunkować merytorycznie? Czy spotkają mnie tylko takie bezradne "a o czym tu dyskutować", "a z kim", "a po co"? Panowie naprawdę nie mają nic do powiedzenia?

 

Cimoon, co ty z tymi kablami? Artykuł nie jest o kablach. Znasz angielski?

Merytorycznie, poza tym, że "niesłyszalne" jest odczuwalne - nie wnosi nic, no może jeszcze to, że tak naprawdę wszystko można zmierzyć, zważyć, zobrazować ...

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

nie znam angielskiego więc proszę żebyś mi wyjaśnił o czym to jest bo jak mam dyskutowac o tym czego nie rozumiem a poza tym odpowiedz na pytanie z kim mamy dyskutowac z toba czy miedzy soba bo to mnie irytuje cos tam bąkniesz i już i tak od kilku dni jak ma mnie to nie zirytowac bo wlasciwie powiedzialbys o co ci chodzi a ty ze o to czy slyszalne sa dzwieki nieslyszalne teraz ze mozna je odczuwac k..a ale co ty masz do powiedzenia na ten temat no skoro ci koledzy powiedzieli ze sa slyszalne to k..a są i koniec i co dalej??????? bosze bosze bosze potem zacytujesz ze powiedzialem ze koledzy powiedzieli ze sa slyszalne ale powiedzieli zebys sie odczepil i zaczal dyskutowac bo do czego maja sie odniesc kolego nie rzoumiem z calym szacunkiem dla drugiego czlowieka to nie jest wizyta u psychologa

 

czy uslyszysz np palke zbira jak nia dostaniesz nieeeeee ale odczujesz czy kij baseballowy wyda z siebie dzwiek zanim Cie uderzy bo zaczyna mnie korcic)))))))))

 

Panowie naprawdę nie mają nic do powiedzenia?

 

Panowie czekaja az Ty coś powiesz

Wreszcie się wyrwałem...

Dobry wieczór!

 

Słyszenie:

Ja słyszę ponad 20kHz.

Zgodnie z charakterystyka przytoczoną przez Gelson`a powinienem słyszeć poniżej 13kHz...

 

Na te 22kHz mam świadków!

Nie spotkałem się w zadnym innym hobby z tym, aby tak bardzo oddalac sie od istoty sprawy. Nie spotkałem się też z tym, aby dookoła tej samej pasji ludzie tak bardzo obrzydzali sobie życie. A może to nie ta sama pasja? W tej walce nie ma zwycięzców i przegranych. To przypomina w swojej istocie odwieczną wojnę w Strefie Gazy. Co jakiś czas, ktoś wyciąga asa z rękawy, znaleziony artykuł i pławi się chwilowym zwycięstwem objawiającym się zwykle brakiem sensownej kontry w legionie przeciwników. Była moda na Randiego i jego milion, była ma przemyślane argumenty, na ironię. Było też chamstwo, w sumie wszystko już było. Komiksy, żarty, darcie łacha...Mnie to chyba odepchnęło od forum, ostatnio zauważyłem brak tego magnesu, który przyciagał mnie tu wcześniej. Zastanawiam się, jak by wyglądało polowanie, gdyby użyć tej samej paranoicznej symetrii i rozciagnać ją na pasję łowiecką. Co robiliby ludzie ze strzelbami. Zakładam, że teraz strzelają, piją i jedzą. A gdyby stali się łowcofilami? Czy zaczęliby grzebać w gównie łosia, dyskutowac o wpływie długości rogów na smak jego mięsa? Być może w końcu sami by się wystrzelali? Gdy odpocznę od forum i wpadnę w odwiedziny, to wszystko wydaje się być snem wariata, nierealną dyskusją, bo przecież trudno uwierzyć, żeby pasja do muzyki miała taki własnie przebieg. Na tym forum jest wiele zakładek, ale powinny być chyba dwa oddzielne fora, z serwerami na przeciwległych biegunach ziemi. Jedno o muzyce, a drugie o reszcie spraw. Może wtedy byłoby jakoś zdrowiej? Nie byłoby podziałów na biednych, niedosłyszących 20 latków, wybitnie słyszących 50 latków etc. Nie macie poczucia bezsensu w tych dyskusjach?

Nie czytałem artykułu SzuBa bo za słabo znam angielsk aby go dobrze zrozumieći a wspomaganie słownikiem za dużo czasu zabiera. Ale to oczywiste, że częstotliwości subsonicznie są odbierane przez człowieka i to zarówno przez zmysł słuchu jak i pośrednio odziałują na cały organizm. Długotrwałe wystawianie się na działanie takich dźwięków o określonym natężeniu jest szkodliwe dla zdrowia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wreszcie się wyrwałem...

Dobry wieczór!

 

Słyszenie:

Ja słyszę ponad 20kHz.

Zgodnie z charakterystyka przytoczoną przez Gelson`a powinienem słyszeć poniżej 13kHz...

 

Na te 22kHz mam świadków!

 

Witajte netoperek!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Nie macie poczucia bezsensu w tych dyskusjach?

 

Mamy, to znaczy ja mam.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Po co nikt nie odnosi się do meritum tego tekstu?

Dla przypomnienia, o czym rozmawiamy:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

no właśnie no i co?

Głośne i długotrwałe słuchanie nie sprzyja rozróżnianiu czegokolwiek poza hałasem i ciszą:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Witajte netoperek!

Fox mądralo, już wyjaśniam:

Pomiaru dokonywaliśmy generatorem i słuchawkami HD 600, stosunkowo "płaskie" charakterystyką.

 

Zauważyłem, że w trakcie przełączania sygnału na słuchawki słychać specyficzne artefakty. Badany miał wskazywać kiedy słyszy sygnał przez zasygnalizowanie tego.

No i owe artefakty pozwoliły mi zrobić wszystkich w balona ;D.

 

Do dziś nie przyznałem się do tego, bo swoją drogą głuchole, nie słyszeli w mojej opinii słyszalnych artefaktów. Niewatpliwie; słyszę plankton ;)

SzuB ignoruję Cię po koleżeńsku bez wyzwisk tak po prostu ciężko mi ale się niczego nie dowiedziałem tyle czasu na marne przykro mogłem np sobie poskakac na bungee

Od SzuB-a nie dowiesz się niczego więcej niż tego, że on słyszy a inni to "głusi kowalscy".

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.