Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Więc posłuchaj DACów "no logo" i wybierz ten, który ci się spodoba.

Zapewne pomyślę o posłuchaniu.

Problem jednak polega na czymś zupełnie innym, jest coś, czego nie bierzesz pod uwagę.

Każdy towar ma wartość użytkową (większą lub mniejszą, która jakoś skorelowana jest z ceną, no i rzecz jasna z kosztami produkcji). Niektóre towary mają też wartość prestiżową i tu relacja cenowa nie jest związana często z kosztami, a jedynie z prestiżową wartością marki.

Tak więc, kupując samochód kupujesz z jednej strony możliwość swobodnego poruszania się, ale jeśli potrzebujesz to kupisz także prestiż. Np prezesowi jakiejś tam spółki nie wypada jeździć oplem lub fordem, a nawet volkswagenem. Nawet gdyby nie chciał, musi mieć lexusa, mercedesa lub audi (nie jestem prezesem, więc nie wiem jakie marki są jeszcze dostatecznie prestiżowe). Nie kupi raczej bmw, bo w Polsce niestety dziwnie się to kojarzy - z przestępcami, mafiozami i gangsterami.

Niektórzy muszą mieć prestiżowe auta, bo stanowisko tego wymaga. Co ciekawe raczej nie powinien być to ekstrawagancki samochód sportowy, ale porządny SUV lub limuzyna. Inni po prostu kochają samochody i kupią co tylko najlepszego mogą, choćby mieli nie dojadać przez kilka lat.

Tylko trzeba pamiętać, że prestiż to marka, prestiż to jakieś luksusowe wykończenie, sprzęt grający zaprojektowany przez B&O, barek i telewizja i bezprzewodowy internet wraz z kilkoma kamerami rejestrującymi i breloczek na kluczyk wysadzany diamentami.

Ten prestiżowy wóz nie spowoduje, że:

- będziesz lepszym kierowcą;

- będziesz nieśmiertelny;

- wolno przejeżdżać na czerwonym;

- samochód będzie niezniszczalny.

W urządzeniach audio prestiż jako element towaru jest jeszcze większy niż w innych dziedzinach. Tylko niektórzy nie chcą się do tego przyznać.

 

Zmiany sieciówek, kabli głośnikowych czy płytek Holfi możemy nie usłyszeć w pewnych warunkach akustycznych i jeżeli kilku niesłyszących tutaj ma takie warunki w domu, to nie dziwie się, że się wkurzają i nie słyszą tego co inni.

Please, nie wyskakuj z tymi płytkami. Ja mam bursztyn, który jest dużo bardziej hajendowy niż fajansiarska płytka krzywo trawiona za fajansiarską stówkę. Cofnij się do mojego postu i zobacz sobie ile taki kawał bursztynu może kosztować. To jest prawdziwy Hi-End i na dodatek niepowtarzalny, bo drugiego takiego samego nie ma. :P

Audio jako prestiż? Tylko wówczas, gdy się z tym obnosisz, pokazujesz znajomym, chwalisz się. Ale czym? Jak powiesz: mam Mercedasa, to ktoś cmoknie. A jak powiesz: mam MBL, to zapytają: a co to, pralka? Musisz zrozumieć, że tu chodzi o jakość, głównie brzmienia, o projekt etc., a nie o luksus. Jeśli kupuję zegarki Rado, to nie dlatego, że są bardziej prestiżowe od Atlantica, ale dlatego, że Atlantic nie robi takich zegarków, które mi się podobają, a Rado robi, i to jeszcze z ciekawego materiału. Podobnie jest w audio: kupuję to, co mi się podoba i brzmi. Dlatego polecam ci odsłuchy. A prestiż? A kto wie, że McIntosh jest taki "legendary"? To jakiś komputer, iPhone? - pytają. Zatem znów dorabiasz ideologię.

Być może w audiofilskim światku niesłyszenie kabli to snobizm i ekscentryzm ale w realu to normalność:)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A co np. Sądzicie o tym, ponoć sprzedawca chce połowę ceny sklepowej a jakoś nie może sprzedać. To nie jest dobry wzmacniacz?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Odkrywcze. Tylko zanim będę sobie dupę nim zawracał chciałbym wiedzieć czy warto, bo mam lepsze rzeczy do roboty niż dymać z 20 kg klockiem przez miasto więc liczyłbym na jakieś konstruktywniejsze opinie.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Audio jako prestiż? Tylko wówczas, gdy się z tym obnosisz, pokazujesz znajomym, chwalisz się. Ale czym?

Są różne koła środowiskowe, którym się możesz chwalić. Dla koleżanek, które nie odróżnią bentleya od maybacha, to mało istotne jaką furą jeździsz. Młoda laska, którą zechcesz poderwać na luksusowe auto, poleci na to, choć też ma gdzieś markę, ważne, by było widać luksus. Choć zapewne lepiej poderwiesz ja na Porsche niż Maybacha. W gronie kolegów o odpowiednim statusie mercedes da ci wejściówkę do ich towarzystwa, gnojka z fordem pogonią. A ogólnie daje ci to lepsze samopoczucie. Mam bentleya, jestem lepszy od 90 posiadaczy samochodów, mieszczę się w elicie. Lekceważącym prychnięciem możesz skwitować jakieś opowieści o problemach technicznych, o problemach z wtryskiem, nieuczciwym mechanikiem, kosztami napraw etc. Ty jesteś elitą, dzwonisz kiedy chcesz i serwis odbiera twój samochód dostarczając auto zastępcze. Zresztą bentley się nie psuje. Czujesz się jak Chuck Norris ("a prąd pana nie kopnie?", "prąd nie będzie ryzykował").

Z audio jest podobnie. Słyszysz kable, więc należysz do elity, która stać na dobry sprzęt i która jest 100% audiofilska, nie to co ci nędzarze kupujący stare klocki na allegro i cieszący się zakupem za dwie stówki. Głusi i mają śmieciowy sprzęt. Na forum możesz podyskutować w Haj-Endzie i czuć się uprawnionym do zabierania głosu. Możesz wymienić opinię z gwiazdami Audiostereo Szymonem i Elberothem. Czujesz się na równi z nimi elitą.

Prestiż możesz mieć nawet w trzyosobowym gronie. Często starczy sama świadomość. A nawet jedna osoba, której możesz się pochwalić.

 

A co np. Sądzicie o tym, ponoć sprzedawca chce połowę ceny sklepowej a jakoś nie może sprzedać. To nie jest dobry wzmacniacz?

Kupując wzmacniacz używany, możesz zdać się na loterię (dobry/zły) albo posłuchać. W zasadzie przy rzadziej spotykanych wzmacniaczach nie uzyskasz opinii od innych. Ja tego wzmacniacza nie znam. Wielu innych zapewne też nie. W przypadku Yaqina, Mingdy, Xindaka użytkowników jest więcej.

W tym przypadku jest szansa na kupienie go taniej niż ostatnia cena na Allegro, jeśli właściciel sprzedawał już kilka razy. Jeśłi to jest w tym samym mieście lub niedaleko, umów się, możliwość posłuchania przed kupnem będzie też świadczyła o dobrych intencjach sprzedawcy, że nie chce sprzedawać kota w worku. Jednak dobrym miejscem na twoje pytania jest forum Lampa, a nie ten wątek.

Wybacz, podnieciłem się po twoim wspomnieniu o lampach, ale generalnie jak tak, to nie wiem do czego jest ten wątek :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

ale generalnie jak tak, to nie wiem do czego jest ten wątek :)

Ja chwilami też nie bardzo. Więc jest nas dwóch. ;)

Ale jak chcesz dowiedzieć się po co go założyłem, to przeczytaj pierwszy post założycielski. ;)

Ależ SraryM, nie mierz mnie swoją miarą. Jeśli myślisz, że dobieram sobie znajomych podług ich uznania na temat tego, czym jeżdżę, to pewnie mówisz o sobie, jeśli ci na takim uznaniu zależy. Bo a) nie znasz mnie, b) nie znasz moich znajomych, c) posługujesz się fantazmatem kompleksu. Kompleksy można leczyć różnie. Ja np. leczę swoje kompleksy inaczej niż poruszaniem się mercedesem lub zakładaniem wątków, w których staram się udowodnić samemu sobie, że wszystko, co drogie, nie zasługuje na swoją cenę, bo to, co tanie, TEŻ jest dobre. Dyskusje na forum też są marnym przykładem, bowiem tu jesteśmy tylko awatarami, więc takie wspieranie ego to fikcja. A jeśli nawet działa, to krótko. Naprawdę uważasz, że panuje powszechny infantylizm? Że dla faceta w moim czy twoim wieku atrakcyjne jest dyskutowanie w zakładce Hi-end, żeby podnieść swój prestiż? Swój, czyli czyj? SzuBa, StaregoM? A kto to jest? Nikt, ledwie awatar, za którym może stać prezes firmy z maybachem, jak również adolescent. Jakie są twoje prawdziwe intencje? Po co walczysz z "audio voodoo", którym to mianem określasz fakty, że różne kable dają różne sygnatury brzmienia? W imię jakiego ideału udzielasz się na forum i tak wytrwale usiłujesz walczyć z ludźmi, których cieszy ich hobby?

No niby tak, ale ja nie chcę pytać tam, bo tam jak zawsze dostanę 40 sprzecznych odpowiedzi, na dozbieraj 10k i kup coś porządnego zaczynając i kończąc na kup do tego kable tara labs za 3k to wtedy będzie grało, a tu akurat w jednym wątku jest dużo rozsądnych osób. Poza tym, dla mnie chińska lampa jest zjawiskiem w audio niebywałym i o tym można podyskutować. Czy chińskie lampiaki są lepsze niż inne? Dlaczego lampiak za 2,5 k wciąga nosem tranzystory za dwa razy tyle?

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Są różne koła środowiskowe, którym się możesz chwalić.

 

StatyM,

Trochę masz rację, ale nie zawsze i wszędzie się to pokrywa z rzeczywistością.

W przypadku "mojego towarzystwa", wspomniana przez Ciebie zasada się nie sprawdza.Odwiedzający mnie otwierają oczy ze zdumienia, że cały set stoi na środku pokoju i w ogóle patrzą na mnie raczej z zadawanym sobie w duchu pytaniem

-dobrze się czujesz, itp?!:(((

Chwalenie się, nawet wówczas, gdybym bardzo chciał nie wyszło by mi na dobre.Ludzie po prostu tego nie kumają-bardziej łykną lansik w nowym obuwiu rodem z Nike niż kolumiszcza za bańkę.

Od wielu lat unikam nawet rozmów na temat audio.

W odniesieniu do sfery tutejszych bossów na AS, to hm..,mam niezłe kable i ogólnie nie mam się czego wstydzić, ale czy czuje się bardziej uprawniony do wstępowania do tzw.elity lub wręcz uważania, że w niej jestem?

Otóż nie!Ja lubię rozmawiać z ludźmi i nie pytam się co u nich stoi na półce.

SzuB ma trochę racji z tym MBL-em.

Dlaczego lampiak za 2,5 k wciąga nosem tranzystory za dwa razy tyle?

 

To zawsze jest subiektywne.

Wiele razy spotkałem zauroczone systemy z bańką .... dźwięk dramat , ale właściciel zadowolony.

Czasem na odwrót.

 

Tara Labs to jakiś wyznacznik czegoś ?

 

Ja od kilku lat stosuję zawodowe Beldeny i nie interesują mnie wynalazki.

 

Z zasady wiem że jak jakiś gruby pyton na dodatek z puszką to zmanieruje dźwięk.

 

Owszem w systemach zmanierowanych zmanierowane kable zrobią coś innego, czasem ciekawego ale zawsze posiadacz prędzej czy później je pogoni tak jak i manierę.

Przypominam także, że istnieje coś takiego jak zawiść. Ona jest pierwsza w kolejce na wieść o tym, że masz coś drogiego. Uznanie to ostatnia rzecz, jakiej można się spodziewać. Zawiść - to możesz zyskać chwaląc się "elitarnością". Zawiść jest silniejsza od prestiżu itp. wyobrażeń.

 

 

 

To zawsze jest subiektywne.

Wiele razy spotkałem zauroczone systemy z bańką .... dźwięk dramat , ale właściciel zadowolony.

Czasem na odwrót.

 

Tara Labs to jakiś wyznacznik czegoś ?

 

Ja od kilku lat stosuję zawodowe Beldeny i nie interesują mnie wynalazki.

 

Z zasady wiem że jak jakiś gruby pyton na dodatek z puszką to zmanieruje dźwięk.

 

Owszem w systemach zmanierowanych zmanierowane kable zrobią coś innego, czasem ciekawego ale zawsze posiadacz prędzej czy później je pogoni tak jak i manierę.

 

Ponawiam pytanie: jak zdefiniować "neutralny" dźwięk? Skąd wiesz, że to, czego słuchasz, to neutralne brzmienie? A inne to zmanierowane? Jakie masz kryteria odróżniania?

To zawsze jest subiektywne.

Wiele razy spotkałem zauroczone systemy z bańką .... dźwięk dramat , ale właściciel zadowolony.

Czasem na odwrót.

 

Nie nie zawsze, czasem ewidentnie słychać, że jedno urządzenie gra lepiej niż drugie, chociaż na pewno trafi się ktoś dla kogo będzie odwrotnie ale taki ktoś się może trafić zawsze i nie jest to dowodem na względność wszystkiego, tylko na skrajne preferencje u tego konkretnego kogoś.

 

Tara Labs to jakiś wyznacznik czegoś ?

 

Tak, wyznacznik kablofilstwa.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jeśli myślisz, że dobieram sobie znajomych podług ich uznania na temat tego, czym jeżdżę, to pewnie mówisz o sobie, jeśli ci na takim uznaniu zależy.

Nic takiego nie myślę. Użyłem drugiej osoby liczby pojedynczej dla ekspresji argumentacji i możliwości konstruowania krótszych zdań. Jeśli to ci pomoże, przeczytaj sobie jeszcze raz wstawiając trzecią osobę... lub pierwszą.

Nie mówię też o sobie, bo motoryzacja w ogóle mało mnie interesuje. Nigdy nawet nie siliłem się na samochód lepszej klasy. W zasadzie najchętniej bym się go pozbył. A gdybym miał dużo kasy, to wynajmowałbym sobie auto z kierowcą.

W imię jakiego ideału udzielasz się na forum i tak wytrwale usiłujesz walczyć z ludźmi, których cieszy ich hobby?

E tam wytrwale. Czasem mnie ponosi. A tak się składa, że naprawdę miałem okazję posłuchać różnych dobrych sprzętów i być może nawet na niektóre rzeczy wydałbym kupę kasy, gdybym ją miał. Jednak nie znoszę bajeczek i robienia mnie w konia. Zawsze podchodzę do wszystkiego racjonalnie, a pewne mity audio są wyjątkowo idiotyczne, więc nic dziwnego, że mnie ponosi.

Argumenty w rodzaju "czy spróbowałeś, a jak nie to czemu krytykujesz" są nie tylko manipulacją, ale demagogią. W noweli "Antek" jest opis jak to znachorka kazała siostrę Antka do pieca chlebowego wsadzić, żeby z niej chorobę wygnać. Czy za każdym razem każdy ma tej metody próbować, żeby przekonać się, że to kończy się upieczeniem żywcem?

Z naszego podwórka. Właśnie na Stereo toczy się dyskusja o "wygrzewaniu sprzętu". Wystarczy odrobinę logiki. Jeśli po miesiącu grania wzmacniacz zmienia parametry i gra inaczej to znaczy, ze zmieniły się parametry elementów elektronicznych. Jeśli to prawda, to jak one się zmienią po roku, po dwóch lub trzech? Czy taki wzmacniacz jest dobry? Oczywiście to się nie dzieje naprawdę, bo wzmacniacz gra tak samo, tylko właściucielowi się podoba bardziej lub mniej.

A płytki Holfi. Zrugano mnie, ze krytykuję, a nie sprawdziłem. Metody leczenia z "Antka" też nie sprawdziłem.

Ale powinienem za osiem stów, kupić tandetne kawałki ebonitu od bazodruta, podłożyć pod kolumny i wzmacniacz, a potem zakrzyknąć "Eureka! Ale się ch.. zrobiłem!"? Są rzeczy nad którymi można dyskutować i zastanawiać się, ale są czary mary, które są dymaniem naiwnych.

 

 

Chwalenie się, nawet wówczas, gdybym bardzo chciał nie wyszło by mi na dobre.Ludzie po prostu tego nie kumają-bardziej łykną lansik w nowym obuwiu rodem z Nike niż kolumiszcza za bańkę.

Od wielu lat unikam nawet rozmów na temat audio.

 

Też tak bywa. Choć przyznam się, że ja lubię czasem coś fajnego puścić swoim znajomym i popatrzeć jak im szczęki opadają, ze jakieś takie samodzielnie zrobione pudła i wzmacniacz lampowy (który myślą, ze po dziadku odziedziczyłem) zagrają tak, że ich kino domowe 7.1 i super procesorem dźwięku nie potrafi.

A co do dyskusji - to mam d tzw. realu dwóch kolegów lubiących słuchać muzyki z możliwie najlepszego sprzętu i tylko z nimi mogę pogadać.

Ponawiam pytanie: jak zdefiniować "neutralny" dźwięk? Skąd wiesz, że to, czego słuchasz, to neutralne brzmienie? A inne to zmanierowane? Jakie masz kryteria odróżniania?

 

Neutralny to wiesz .... nie do końca.

 

Ucieleśniony , poprawny barwowo , lyryczny i przemawiający naturalnością : )

 

 

Neutralny to wiesz .... nie do końca.

 

Ucieleśniony , poprawny barwowo , lyryczny i przemawiający naturalnością : )

 

Acha. Czyli dla ciebie będzie do dźwięk z zestawu A, a dla kogoś innego z zestawu B. Przy czym dla kogoś zestaw A będzie kiepski, a dla ciebie zestaw B. Oto definicja audio: subiektywizm. Tylko słuch się liczy, a nie cena. Jednemu dadzą to kable, innemu Manta, jeszcze innemu MBL. Dobra konkluzja.

Trochę ci współczuję. Uważasz, że do wszystkiego podchodzisz racjonalnie. Czy to znaczy, że nigdy nie dałeś się ponieść?

Irracjonalnie to można podchodzić do sztuki. A audio sztuką nie jest, chociaż niektórym się tak wydaje, bo chcieliby, aby tak było, ponieważ "składanie systemu" byłoby również sztuką, co dawałoby im poczucie nobilitacji.

Gość partick

(Konto usunięte)

Po co walczysz z "audio voodoo", którym to mianem określasz fakty, że różne kable dają różne sygnatury brzmienia?

 

"Jeszcze pozostaje sprawa kabli głośnikowych Creek ma stosunkowo kiepski wykop więc przydałoby się coś mocno grającego. Ktoś coś poleci?"

 

może po to by nowi nie zadawali takich pytań?

(to jest z dzisiaj)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Czy to znaczy, że nigdy nie dałeś się ponieść?

Im jestem starszy, tym rzadziej daję się ponieść. A na pewno nie w internetowych dyskusjach.

 

 

"Jeszcze pozostaje sprawa kabli głośnikowych Creek ma stosunkowo kiepski wykop więc przydałoby się coś mocno grającego. Ktoś coś poleci?"

 

może po to by nowi nie zadawali takich pytań?

No właśnie.

Przypomniałeś mi o czymś co dawno już miałem napisać.

Ci wszyscy hajendowcy z kablami, płytkami holfi, cudownymi kamyczkami i stolikami audio na antywibracyjnych podkładkach dziwnie mało uwagi przykładają do głośników. Patrzę nieraz na zdjęcia naprawdę drogich zabawek i mają owszem drogie kolumny, na malutkich głośniczkach. A chyba to na tym forum misiomor napisał, że małe głośniczki to mogą najwyżej dobrze udawać, że odtwarzają bas.

Mało tego, kilka razy widziałem przy drogim sprzęcie subwoofer. Dla mnie to już w ogóle jest herezja, za to się powinno palić na stosie. ;)

Porozmawiamy o głośnikach? ;)

Partick, to trzeba nowym powiedzieć, że kable to ostatni szlif. Niczego nie zmienią radykalnie, lecz poprawią bądź zepsują (zależnie od doboru) subtelności w sygnaturze brzmienia. Nowym warto polecać kupowanie porządnych kabli. A poszukiwanie i szlifowanie - to już potem, w ramach prób, doświadczeń i odsłuchów.

Ucieleśniony , poprawny barwowo , lyryczny i przemawiający naturalnością : )

 

He,he..,załóż odrębne wątki, to poczytasz o definicjach.

Nie zdziwiłbym się, gdybym przeczytał, że np;

poprawny barwowo, to wokalista odziany w barwy wiodącej partii.

"Jeszcze pozostaje sprawa kabli głośnikowych Creek ma stosunkowo kiepski wykop więc przydałoby się coś mocno grającego. Ktoś coś poleci?"

 

Czytałem to, bajeczne:))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.