Skocz do zawartości
IGNORED

CDR Audio - wyższa jakość?


geertgen

Rekomendowane odpowiedzi

Było na forum sporo o jakości CDR, ale nie znalazlem rozwikłania tej zagadki. Wiele firm oferuje osobny produkt cdr Audio. Zastanawiam się czy ma to jakikolwiek związek z jakością, czy kwestia wyłacznie w rozmiarach pudełka. Czyżby na przykład ProFormance audio miał zagrać lepiej od "zwykłego" Verbatima Cristal? A może rzecz jest prozaiczna - na przykład płyty audio mają grubszą warstwę lakieru, co lepiej chroni je przed porysowaniem? Może ktoś zetknął się z jakimś artkułem albo testami na ten temat?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9701-cdr-audio-wy%C5%BCsza-jako%C5%9B%C4%87/
Udostępnij na innych stronach

CDR For Audio różnią się tylko tym, że można je nagrać w stacjonarnej nagrywarce audio. Mają po prostu nagraną dodatkową informację. Poza tym są droższe, bo w cenie zawarty jest haracz dla "twórców". Kompletna bzdura, bo grybym chciał nagrać swoją radosną twórczość, to też muszę płacić.

To, co różni na pewno zwykły CD-R od wersji "for audio" to opłaty związane z prawami autorskimi, zwiększające cenę tego drugiego. "For Audio" ma także odpowiedni znacznik cyfrowy, pozwalający rozpoznać płytę "wieżowej" nagrywarce płyt - ze zwykłymi CD-R nie będzie taka współpracować. Komputerowej wszystko jedno.

 

Tyle wiadomo na pewno, ewentualne inne różnice mogą zależeć już np. od producenta płyt. O "optymalizacji" płyt pod względem nagrywania audio nic mi się o uszy nie obiło...

Ze zględu na prawa autorskie, nagrywarki CDR audio (stacjonarne) nie mogą nagrywać komputerowych płyt CDR. Na wersjach audio jest zapisane coś, co one sprawdzają i na tym mogą nagrywać, a w cenie płyty CDR audio jest coś wliczone z tytułu tych praw... jakoś tak. I w większości chodzi o to.

 

Ale nie można wykluczyć, że ktoś robi płytki specjalnie lepsze do audio

A może polecicie jakieś konkretne, bardzo udane modele CDR Audio? Próbuję dowiedzieć się czegoś od sprzedawców, ale każdy z nich poleca co innego i do tego jeszcze ich informacje bywają często sprzeczne.

Rzeczywiscie - Sony jest nierówny - zdarzają się bardzo dobre serie - a zdarzają sie kiepskie. Ze swojej strony moge powiedzieć że najlepsze rezultaty dotychczas przyniosła mi TDK CDR-XG (for audio) dobrze zrozione warstwy + dodana ponoć jakaś jeszcze warstwa antyrefleksyjna. W każdym razie - rysunek dzwieku bardzo czytelny (na niektorych systemach ponoć nawet za ostry) , bez problemów z dynamika. Jak na moje systemy sprawdza się świetnie. A z tańszych dobry jest dysan for audio. Taki z kluczem violinowym.

"...Idiotów podobno nie ma aż tak wielu na świecie, ale ich niewątpliwym sukcesem jest, że tak się sprytnie rozstawili, że spotkasz ich na każdym kroku..."

WM -> to w pewnym sensie zależy też od tego na czym bedziesz nagrywał . Np. miałem kiedyś Pioneera 609 . Chronicznie nie cierpiał płytek EMTEC Maxima Audio ( znaczy się nagrywał bez problemu , ale jakość była mocno taka sobie ) . Zdecydowanie lepiej radził sobie z TDK czy Maxwellem .Ale już Marantz 6000 nie ma takich odchyłów z Emtec . Choć wydaje mi się , że wszelkiej maści TDK lub np. Dysan Universal są lepsze ( mam nieudokumentowane percepcyjne wrażenie , że ciemniejsza powłoka daje ... lepszą dynamikę ) . Chciałbym też zwrócić uwagę na jeden istotny fakt - nie wiem z czego to wynika , ale na podstawie doświadczeń własnych mogę jednoznacznie stwierdzić , że w przypadku CD-R Audio ten sam nośnik o czasie 74min (650 MB) daje zdecydowanie lepsze efekty niż 80 min (700 MB) (przynajmniej na Marantzu) Jeśli nie ma konieczności stosowania płyt o większej pojemności , to lepiej stosować krótsze

Przyznam, że miłym widokiem są dla mnie czarne płytki (winylu czar:), jednak test, który przeczytałem zmroził mnie. Jakość nagrania na czarnych Dysanach wyraźnie odstawała od innych, w tym bardzo wysoko ocenionych srebrnych dysanach.

Wiem też, że grono zapalonych miłośników mają niebieskie Verbatimy. Ale czy istotnie niebieska wartwa gwarantuje lepszą trwałość, nie mam pewności.

I jeszcze jednak kwestia - płyty oryginalne na ogół są grubsze, przynajmniej tak bywało kiedyś. Przyznam, że ta grubość budziła zaufanie. Taka płyta była chyba bardziej odporna na niebezpieczne wygięcia (na przykład przy wyciaganiu z pudełka). Czy trafiliście na takie grubsze cdr-y?

"...No .no ..... a moze by tak wziasc pod uwage to ze CDR od CDR Audio jednak sie roznia...nie tylko kodem....

juz niemowiac o CDR Audio Pro!!!..."

 

Albo to żart albo prowokacja. Kod ATIP na płycie jaka wyszła z tej samej tloczni (np. Sony CDR lub Sony Audio) jest identyczny a to znaczy, ze plyty niczym sie nie roznia.

Jedyna roznica pomiedzy płytami Audio a CD R -> czytac pierwsze wpisy.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Dam prosty przyklad..

Studer CDR 741..swietny studyjny klocek..potrawi nawet przebitowac material...

Lyka CDR Audio Profesional np.Marantza..swietne krazki zupelnie inna jakosc od amatorskich jest uzywany do archiwizacji audio w radio.Ma wade cene!Okolo stowy za sztuke!!

Otoz np.ta plytke CDR Audio Pro nielykaja zadne amatorskie cdry nawet stare Philipsy...Jedynym odstepstwem jest stary solidny Marantz CDR 1{ tez studyjny]

Plyty maja wpisane rozne kody.. i maja innego rodzaju warstwy ochronne.. by bylo ciekawiej producenci sa oszczedni w wielu aspektach nosnikow do odczytu a w szczegolnosci do zapisu.

Stad tez ewidentnie slyszalne roznice w brzmieniu nagrywalnych cd,jak ktos nie slyszy roznic to tylko moge wspolczuc malego osluchania wzglednie miernego sprzetu...

Darkul,

najlepsza polska orkiestra nagrywa nagrania dla radia na zwykłych Verbatimach i w tej też postaci je tam wysyła.

 

zreszta ten temat juz był wałkowany tu conajmniej raz wiec polecam wyszukiwarke.

Oto dowód:

 

DYSAN AUDIO

-----------------

 

Recorder: HP - CD-Writer+ 8200

ATIP start of lead in: -02:27:56 (sector: -11081)

ATIP start of lead out: 79:59:74 (sector: 359999)

Manufacturer code: 97 32 19 - Prodisc Technology Inc. (Type: 9)

Reference speed: -

Minimum recording speed: -

Maximum recording speed: -

Unrestricted use: Yes

Disc type: Not Rewriteable

Disc subtype: Medium Type C, low Beta category (C-)

Target writing power: 6

 

 

 

DYSAN CD R

---------------

 

Recorder: HP - CD-Writer+ 8200

ATIP start of lead in: -02:27:56 (sector: -11081)

ATIP start of lead out: 79:59:74 (sector: 359999)

Manufacturer code: 97 32 19 - Prodisc Technology Inc. (Type: 9)

Reference speed: -

Minimum recording speed: -

Maximum recording speed: -

Unrestricted use: No

Disc type: Not Rewriteable

Disc subtype: Medium Type C, low Beta category (C-)

Target writing power: 6

 

 

Jak widac kody są identyczne więc płyty także muszą być identyczne. Jedyne co je rózni to znacznik rozpoznawany przez nagrywarki stacjonarne (Unrestricted use).

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Akurat o Verbatiamch sprzedawanych w Polsce słyszałem taką opinię: są tłoczone gdzieś w Wielkopolsce, w warsztacie, którego właściciel jest w stanie nakleić na CDR dowolną nazwę (metkę) w zależności, kto zamawia. Większość produkowanych w tym miejscu CDR to niestety no name. Info pochodzi od sprzedawcy CDR, który ma też w ofercie Verbatimy.

  • 1 miesiąc później...

Znalazłem ciekawy tekst z Audio z 2001 roku:

 

Kopia a oryginał (artykuł z magazynu Audio)

 

Kopia znaczy gorzej?

Bezwzględnie tak. Audiofile, którzy marzyli o bezkarnym powielaniu płyt nie mają nawet co myśleć o tanich rekorderach, a również w przypadku DR-6000 braki będą słyszalne. Co w największym stopniu ulega degradacji podczas przegrywania. Trzy elementy brzmienia:

1 Wysuszone i nieśmiałe stają się wysokie tony. Nagrywanie pozbawia je wypełnienia, mocy i blasku. Mogą jeszcze nieść informacje o szczegółach ale tworzenie barwnych efektów scenicznych staje się niezwykle rzadkie. Trudności z odtworzeniem góry wynikają zresztą z naturalnych cech nośników (płyt) wykorzystywanych do rejestracji.

2 Zanika analityczność. Na pewno w dużym stopniu jest to związane z wadami najwyższych częstotliwości, lecz tę cechę słyszymy również w mniejszym lub większym stopniu w zakresie średnich tonów.

3 Słyszalna jest kompresja dynamiki. Fragmenty utworów zawierające orgazm dysponują co najwyżej orgazmem kobiecym (udawanym). Dla wprawnego ucha jest to niestety łatwe do wychwycenia.

Jednak w kontekście wymienionych wad potępianie wypalarek byłoby kardynalnym błędem. Są to bowiem przywary zauważalne na poziomie audiofilskim a nieważne w nagraniach z niższej półki, które wykorzystuje się na imprezach, w samochodzie czy choćby podczas pracy. Testy odsłuchowe kopia kontra oryginał przeprowadziłem również w samochodzie (bez włączonego silnika by stworzyć lepsze warunki) i niestety nie potrafiłem wykazać różnic (mimo, że urządzenia i głośniki, których miałem przyjemność użyć z całą pewnością prezentowały ponadprzeciętną jakość).

By dopełnić całkowitej skrupulatności należy wymienić dwa aspekty dźwiękowe, z którymi kopiarki radzą sobie znakomicie:

1 Neutralność średnicy jest zawsze na poziomie niemalże identycznym z oryginałem. Nawet najtańsze wypalarki radzą sobie z tym zadaniem co najmniej bardzo dobrze.

2 Bas – kontrola, głębokość i barwy są identyczne z oryginałami. Konia z rzędem temu, kto w ślepym teście będzie potrafił odróżnić kopię od oryginału.

 

Wypalanie

 

Proces zapisu danych na płytach CDR jest nie przypadkiem nazywany wypalaniem – jest to dokładna nazwa czynności, która odbywa się podczas zapisu. Przyjrzyjmy się temu procesowi bliżej. Zarówno na płycie CD jak i na krążku CDR informacje o nagraniu niesie cyfrowy zapis składający się z szeregu stopni i wgłębień a przeskok pomiędzy nimi odbierany jest jako cyfrowa jedynka lub zero. Tyle, że na fabrycznej płycie CD ów przebieg wytłoczony jest w formie regularnych stopni (land) i wgłębień (bump). Spirala z danymi w tej formie wije się pod ochronną powierzchnią przez prawie całą płytę CD (na rysunku 1 szary pasek). Długość przebiegu wgłębienia bądź stopnia jest dokładnie określona w formie wartości minimalnej (3T) i maksymalnej (11T), przy czym T oznacza tutaj jeden okres zegara systemowego (Master Clock). Na płycie CDR zmiany zero/jeden i odwrotne reprezentowane są przez przeskoki pomiędzy powierzchniami odblaskowymi (land) i dołkami (pit) – niebieski pasek na rysunku 1. Promień lasera wędruje tu po spirali wykonanej w poliwęglanowej warstwie płyty (biała warstwa 1 na rysunku numer 2), sygnał przebiega tu z częstotliwością 22,05kHz (tolerancja +/-1kHz).

Zapisu na dysku CDR nie można wytłumaczyć nie odnosząc się do budowy krążka CDR. Jego struktura jest o wiele bardziej skomplikowana niż zwykłej płyty CD (nie wiadomo więc czemu ta druga kosztuje nawet10 razy więcej). Promień lasera zapisuje a później odczytuje informacje poprzez przezroczystą warstwę poliwęglanową (biała warstwa 1 na rys. 2), a jego promienie odbijają się od powierzchni odblaskowej (seledynowa warstwa 3 na rys. 2), która wykonana jest z metalu, srebra, złota lub aluminium. Pomiędzy plastrem metalu (3) i osłoną poliwęglanową (1) znajduje się warstwa z barwnika cyjaninowego lub azowego, której odkształcanie się jest naturalną reakcją na ciepło. I tu dochodzimy do sedna czyli wypalania. Moc lasera zwiększana jest podczas tego procesu do 4-8mW co powoduje podgrzanie warstw poliwęglanowej (1) i barwnika (2) do temperatury ok. 250 stopni. W wyniku reakcji termicznej warstwa barwnika zapada się w miejscu operowanym przez laser, a poliwęglan zwiększa swoją objętość wypełniając powstałą właśnie lukę. W ten sposób otrzymujemy dołek (pit), który jest co prawda przezroczysty (za nim znajduje się przecież warstwa odblaskowa) ale odbija ok. dwukrotnie mniej światła z wiązki laserowej niż powierzchnia (land), na którą nie działał laser podczas wypalania. Schematyczny przekrój wypalonej płyty pokazano na rysunku 2 – wgłębienia w niebieskim barwniku wypełnił biały poliwęglan tworząc karby odczytywane później przez laser. Analogicznie do płyty CD tak i na krążku CDR przejścia pomiędzy dołkami i powierzchnią odczytywane są jako zmiany stanów z zera na jedynkę i odwrotnie.

Nietrudno zgadnąć, że wypalanie nie pozwala na całkowitą kontrolę nad kształtem tworzonych dołków, a dążenie do regularnych i stromych skoków dających cyfrowe zmiany wymusza na producentach czystych nośników CDR badania nad znalezieniem odpowiedniego składu chemicznego warstwy barwnika. Tak przy okazji, rodzaj użytego barwnika jest sprawcą koloru, który dostrzegamy na krążku po stronie zapisu.

Idąc wyżej przez warstwy płyty napotykamy na panel z żywicy (4 na rys. 2) utwardzanej promieniami ultrafioletowymi, którego zadaniem jest ochrona metalowego plastra odblaskowego. Ostatnim elementem składowym jest powierzchnia zawierająca etykietę płyty (5 na rys. 2). Centryczny otwór (7) i obszar (6) pozwalający na unieruchomienie krążka przez napęd są „mechanicznymi” elementami wykończenia, koniecznymi do odtwarzania płyt przez standardowe dyskofony.

Wróćmy jeszcze do warstwy barwnika (niebieska 2 na rys. 2). Nie jest to obszar jednorodny. Naturalnie największą objętość zajmuje spirala z danymi wijąca się przez prawie cały krążek. Jednak dla funkcjonowania płyty ważne są także trzy pakiety informacji ulokowane na wewnętrznej stronie krążka. Ten najbliższy otworu technologicznego (2c) to PCA (Program Calibration Area – Strefa Kalibracji Programowej), przy pomocy którego rekorder ustala odpowiednią moc lasera przed rozpoczęciem wypalania. Sektor zaznaczony 2b to PMA (Program Memory Area – Strefa Pamięci Programowej), w której zapisywane są dane o numerach ścieżek i czasach ich trwania. Wniesienie informacji do tej strefy pozwala na rozpoczęcie nagrywania od odpowiedniego miejsca przy zachowaniu właściwej numeracji ścieżek nawet gdy płyta zostanie włożona do innego rekordera. I wreszcie strefa „wejściowa” 2a, do które przekazywane są wszystkie ważne z Tabeli Zawartości (TOC – Table Of Contents) – utworzenie strefy „wejściowej” jest niezbędne by krążek było kompatybilny ze standardowymi odtwarzaczami CD, a proces przepisywana do niej najważniejszych danych określa się zwykle mianem finalizacji, utrwalania bądź zamykania płyty.

 

 

Synchronizacja

 

Rekordery pozwalają na przepisywanie danych na cztery sposoby, zwanych możliwościami synchronizacji. Dwa pierwsze dotyczą rejestracji całego krążka – jedna pozostawia dane otwarte po przegraniu wszystkich ścieżek, druga automatycznie zamyka nagranie poprzez zarejestrowanie informacji TOC. Druga metoda jest o tyle użyteczna co niebezpieczna. Użyteczna, bo jednym ruchem dokonujemy całościowej rejestracji, czyli włączamy przycisk i otrzymujemy wynik w postaci gotowej płyty. Niebezpieczna, bo jeśli przyjdzie nam do głowy zapisanie CD TEXT-u lub dogranie utworów to będzie za późno. Operując na nie sfinalizowanej płycie możemy również ominąć (nie kasując ich – mowa o CDR) ścieżki, których nie chcemy słuchać. Warto więc finalizację zostawić sobie na koniec i wykonać tę czynność niezależnie. Pożyteczne jest również przegrywanie jednej ścieżki – urządzenie rozpoczyna rejestrację automatycznie po wybraniu żądanego utworu i wyłącza tryb nagrywania po jego zakończeniu. Pochodną tej możliwości jest przegrywanie kilku zaprogramowanych ścieżek – opcja wbrew pozorom bardzo ważna, pozwalająca bowiem na szybkie przegranie kilku ulubionych utworów z jednej płyty bez konieczności sterczenia przy rejestratorze. Czwarta możliwość to wolna amerykanka czyli sam na sam z rekorderem. Teoretycznie ostatnia funkcja nie jest zbyt przydatna, okazuje się jednak, że potrzebne jest czasami nagranie jedynie fragmentu utworu i można do wykonać właśnie tylko w ten sposób – to w przypadku płyt CD. Ale bywa też, że rejestrujemy z tunera satelitarnego, gdzie synchronizacja nie jest możliwa bowiem urządzenie nie wysyła w cyfrowym sygnale informacji o kolejnych ścieżkach. Metoda manualna jest więc wtedy jedyną możliwą.

Zdarza się także, że forma synchronizacji jest zupełnie unikalna, polega bowiem na uruchamianiu rejestracji po osiągnięciu przez sygnał źródłowy określonego poziomu. Ten próg zazwyczaj precyzyjnie się określa posługując się ustawieniami w menu.

 

Finalizacja

 

Każdą z płyt należy zakończyć. Po nagraniu wszystkich utworów na krążku konieczna jest więc finalizacja, w wyniku której dane o utworach stają się dostępne dla zwykłych odtwarzaczy CD i DVD (pod warunkiem oczywiście, że nie są to urządzenia nie potrafiące tych standardów przeczytać). Finalizacja zwykłej płyty CDR jest absolutnym zakończeniem możliwości dokonywania nań operacji – jeśli nam się nie spodoba jej zawartość to można ją co najwyżej wyrzucić do śmietnika. Dlatego, jeśli tylko wystąpią obiekcje dotyczące zawartości, nie wolno wybierać opcji automatycznie finalizującej płytę po nagraniu (a taką możliwość oferuje każda wypalarka z komputerowymi włącznie). Co prawda nagrań z nie sfinalizowanego krążka CDR usunąć się nie da, ale można je „przeskoczyć” czyli sprawić, żeby odtwarzacz przeskakiwał je podczas każdego odtworzenia materiału.

Finalizacja CDRW udostępnia krążek wszystkim odtwarzaczom CD i części DVD. Zmiany można tu dokonywać poprzez kasowanie części ścieżek (od końca, po kolei) po uprzednim wymazaniu pakietu TOC. Nie uda się więc skasować utworu ze środka materiału, poza tym wszystko jest możliwe.

Czas trwania zamykania płyty – ok. 4 minut, jednak wszystkie wprowadzane obecnie do sprzedaży rekordery dysponują podwójną prędkością finalizacji co w praktyce oznacza oczekiwanie nieco ponad dwóch minut.

Nie zakończone CDR i CDRW czytane są tylko przez wypalarki. Sfinalizowane CDR odtwarzane są praktycznie przez wszystkie odtwarzacze CD, podczas gdy zamknięte CDRW z reguły tylko przez nowe dyskofony (konstrukcje nie starsze jak dwa lata). Problem odczytu CDR i CDRW przez DVD jest wręcz polityczny. W tej dziedzinie generacje zmieniają się tak szybko, że teoretycznie wszystkie DVD powinny radzić sobie z nagrywanymi płytami. Jednak firmy inwestujące w rejestratory MD (Panasonic, Sony) nie oferują DVD potrafiących czytać CDR/RW (wyjątkiem jest tu najwyższy model Sony). Konsekwencje tej polityki dotyczą również producentów, takich jak Kenwood, Denon czy Yamaha, kupujących (teraz lub w przeszłości) technologię DVD od potentatów. Natomiast firmy inwestujące w rozwój CDR/RW oferują odtwarzacze wizyjne radzące sobie z samodzielnymi nagraniami na płytach – tu najlepszym przykładem są oczywiście Philips, Marantz i Pioneer. Paradoksalnie to właśnie w grupie stronników CDR/RW znajduje się Denon z lwią częścią swej oferty DVD. Zdarza się również, że w ramach jednej firmy panuje koncepcyjny bałagan – przynajmniej tak wygląda to od strony klienta. Przykładem choćby JVC – tylko jeden DVD tej marki czyta CDR-y podczas gdy producent oferuje całkiem zaawansowaną nagrywarkę.

Najbliższy rok oznacza dla wielu producentów dwie generacje odtwarzaczy DVD wprowadzone na rynek. Równolegle da się z pewnością zaobserwować wychodzenie wielu marek ze standardu MD na rzecz rekorderów płytowych. Globalnie oznaczać to może jedynie zgodność na linii CDR/RW – DVD – jedyne pytanie to ile czasu to potrwa.

 

 

Ceny nośników

 

Nie wnikając w świat rekorderów i nośników wydaje się, że CDR stoi na przegranej pozycji, a CDRW stanowi o przyszłości standardu. Jakiż to bowiem komfort może wynikać z jednorazowego nagrania płyty? Żaden! O wiele lepiej posłużyć się krążkiem, który można przepisywać wielokrotnie. Wszystko się zgadza do momentu zapoznania się z cenami – CDR-y kosztują 7-12 zł podczas gdy za CDRW trzeba zapłacić 35-40 zł (czyli pięć razy więcej w ekstremalnych przypadkach). W tych okolicznościach śmiem twierdzić, że płyty CDRW są bez przyszłości.

Krążki CDR i CDRW dostępne są w trzech popularnych długościach (a raczej pojemnościach) – 60, 74 i 80 minut, co zazwyczaj pozwala na dopasowanie krążka do albumu, który chcemy skopiować. Teoretycznie 60-ka kosztuje najmniej a 80-ka najwięcej jednak kupując krążki w większej ilości i w odpowiednim czasie łatwo nabyć 74-ki a nawet 80-ki taniej od płyt 60 minutowych.

 

CDR i CDRW – symbole kopiarek

 

Oznaczenia kopiarek CDR i CDRW wcale nie mówią o umiejętnościach urządzeń w zakresie nagrywania CDR-ów i CDRW. Wszystkie współczesne wypalarki potrafią rejestrować materiał zarówno na jednorazowych płytach jak i na nośniku wielokrotnego użytku. Litera „W” oznacza po prostu, że urządzenie ma dwa napędy.

 

Konwertery częstotliwości próbkowania

 

Standardowy sygnał z płyt CD określa długość słowa na 16 bitów i częstotliwość próbkowania na 44,1kHz. Taki sygnał każdy rejestrator przegra bez żadnych problemów. Może się jednak zdarzyć, że zewnętrzne urządzenie dysponuje sygnałem cyfrowym o innych parametrach. Długość cyfrowego słowa pozostaje bez zmian inne są natomiast częstotliwości próbkowania. Mowa na przykład o rejestratorze DAT, który posługuje się próbkowaniem 48kHz czy tunerze satelitarnym, z którego wydobywa się sygnał 32kHz. Każdy dostępny na rynku rekorder CDR/RW powinien posiadać konwerter częstotliwości próbkowania, który umożliwia współpracę z tego typu źródłami. Konwerter uruchamiany jest zazwyczaj automatycznie po wykryciu przez nagrywarkę odpowiedniego sygnału na wejściu cyfrowym. Taki układ jest jednak kolejnym elementem, który znajduje się na drodze sygnału cyfrowego. W lepszych wypalarkach konwerter jest więc odłączany gdy docierający sygnał mieści się w standardzie 16 bitów /44,1 kHz.

 

Wyjście słuchawkowe

 

Można założyć, że dobrze jeśli jest ale jak go nie ma to niewielka strata. Nic podobnego – nagrywarka bez wyjścia słuchawkowego to jak auto bez ogrzewania podczas zimy (posiadam) – w obu przypadkach używanie jest bardzo utrudnione. Rzecz w tym, że taki rekorder jest zazwyczaj urządzeniem drugoplanowym. W ekstremalnych przypadka znajduje się w miejscu innym niż zasadniczy zestaw. Pisząc drugoplanowy mam na myśli przegrywanie płyt w tak zwanym międzyczasie czyli podczas wykonywania innych czynności – na przykład słuchania muzyki. Okazuje się wówczas, że kontrola wydarzeń na płycie przez słuchawki jest opcją absolutnie niezbędną.

 

 

Kopiowanie kopii

 

Łatwo wyobrazić sobie sytuację gdy chcemy skopiować na płytę utwory, które znajdują się na CDR lub CDRW. Sprawa wydaje się prosta – robimy kopię z kopii. Nic z tego, bowiem zabezpieczenia w rekorderach nie pozwalają na tego typu operację. Sytuacja wydaje się kuriozalna. Otóż wykonywanie z kopii z kopii to czyn o niesłychanie małej szkodliwości z punktu widzenia praw autorskich w stosunku do procederu nazywanego piractwem. Wydaje się, że znikoma ilość użytkowników sprzętu audio chciałaby rejestrować kolejne kopie by je rozpowszechniać poza swoją kolekcją. Piraci bowiem robią to lepiej – krążki mają okładki, czytane są przez wszystkie odtwarzacze a poza tym są tańsze od samodzielnych rejestracji. Zabranianie więc kopiowania kopii zdaje się wynikać raczej z działania dla zasady niż z rzeczywistej ochoty obrony praw autorskich. I choć jestem fanem nagrywania na CDR i CDRW i wykorzystuję te urządzenia od długiego czasu to podczas prób zgrania materiału z kopii irytacja wybuchła we mnie z wielką siłą. Chodziło bowiem o nagrania unikalne – trzy pierwsze płyty The Beatles pożyczone od Naczelnego, a nagrane z analogowych płyt na sprzęcie najwyższej klasy. Rarytas to wyjątkowy, bowiem na rynku dostępne są jedynie monofoniczne wersje tych krążków, podczas gdy analogowe longplay’e zrealizowano w stereo. Nagrywarki nie pozwoliły jednak na wykonanie kolejnej kopii, wizja posiadania wyjątkowych nagrań oddaliła się. Urządzenia zgodnym chórem proponują kopiowanie analogowe – czyli konwersja na analog, później na cyfrę i dopiero wtedy rejestracja. Zacząłem się zastanawiać ile unikalnej jakości stracę na tych przetwarzaniach i finalnie zdecydowałem się na przepchnięcie nagrań przez komputerowy CDRW – ten nie protestował. I właśnie działanie bezproblemowe działanie kopiarki komputerowej jest kolejnym aspektem tego dziwactwa. Nic z tego nie rozumiem.

Zabezpieczenie nie powalające na zrealizowanie drugiej cyfrowej kopii ukryte zostało pod ładnym skrótem SCMS (Serial Copy Menagement System czyli System Zarządzania Seryjnym Kopiowaniem). Niektóre urządzenia myślą za użytkownika i rozpoczynają przegrywanie robiąc w międzyczasie konwersje C/A i A/C, inne domagają się wyraźnie wybrania opcji SCMS. Instalacją SCMS skażone są nie tylko rekordery CDR/RW ale większość urządzeń dysponujących sygnałem cyfrowym (CD, DAT i MD). Ciekawostką jest także fakt chwalenia się przez producentów, że ich nagrywarki posiadają SCMS. To tak jakby reklamować odtwarzacze DVD, że czytają tylko 2-gą strefę albo zachęcać do kupna dyskofonów CD zdaniem, że nie potrafią one zagrać muzyki z CDRW.

 

 

Mini zmieniarka

 

Niezależnie jak bardzo wykorzystujemy napęd nagrywający w rejestratorach typu „W” warto uzmysłowić sobie, że jest to także mini zmieniacz płyty. Wiele trybów odtwarzania nagrań z CD pozwala na całkiem zaawansowane wykorzystanie urządzenia. Wiele takich wypalarek oferuje trzy niestandardowe tryby odtwarzania – tryb barowy (zaczyna grać drugą płytę gdy skończy się pierwsza), imprezowy (losowo, ścieżki z dwóch napędów) oraz schizofreniczny (niezależna praca dwóch napędów). Jako zawziętemu amatorowi nocnego słuchania rozszerzenie możliwości odtwarzania bardzo przypadło do gustu, stąd też wziął się natychmiastowy zachwyt nad 3+1 Pioneera. Do odtwarzania jednej płyty lub trzech po kolei dochodzi odgrywanie wszystkich czterech kolejno (niestety losowa kolejność utworów zadziała w opcjach, w które nie miesza się napęd CDR). Nie da się więc ukryć – jest to zmieniacz pełną gębą.

Pytanie 1>Dlaczego dobrze ztuningowane zrodlo po analogu i nagrywarka tez ztuningowana po analogu ...daje w efekcie bardzo dobra jakosc kopi ..ba czesto lepiej grajaca od oryginalu..badz inaczej[technicznie na pewno nie tak samo]ale naturalniej.

Pytanie2>Dlaczego nagrywarki profesjonalne graja bez porownania lepiej po cyfrze niz amatorskie i to bez tuningu..

Pytanie 3>Po co i dlaczego wiele studyjnych nagrywarek posiada mozliwosc przebitowania materialu z matki l....

Jezeli ktos wie odpisze jezeli nie no to po co bedzie opisal.

  • 3 miesiące później...

> darkul

 

Jak zawsze zaintrygowały mnie Twoje wpisy, więc zacząłem google'ować i coś mi się nie zgadza.

 

Szukam płyt CDR-Audio Professional Dysan'a i także cisza. (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Są tylko zwykłe CD-R Audio i to na szarym końcu katalogu, co - przynajmniej moim skromnym zdaniem - jest znaczące.

 

Szukam płyt CDR-Audio Professional Marantz'a i nigdzie takich nie widzę. (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Powiem więcej, o płytach Marantza nigdy nie słyszałem, google najwyraźniej też nie...

 

Pokaż mi Waść że takie nośniki istnieją, bo coś mi się zdaje że - jak zawsze - rzucasz zdania bez pokrycia. Co dość dobrze tłumaczy resztę Twoich 'rewelacji'.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Stad tez ewidentnie slyszalne roznice w brzmieniu nagrywalnych cd,

>jak ktos nie slyszy roznic to tylko moge wspolczuc malego osluchania

>wzglednie miernego sprzetu...

 

hmm, zakladam ze wiesz w jakis sposob sa zapisywane dane na CD - to ulatwi dalsza dysklusje ;)

wiec teraz powiedz mi jakim cudem slyszysz roznice skoro biore oryginal i robie kopie tego CD (oczywisice na poziomie cyfrowym bez przetwarzania tego na analog i potem znow na cyfre).

Nastepne zrzucam w formacie PCM z plyty oryginalnej i potem to samo robie z kopia. I powstale pliki sa co do bajta zgodne . . . a Ty slyszysz miedzy nimi roznice ;D

 

ZGODNOSC jest 100%

 

Roznice w plytach wystapuja faktycznie tylko jest chodzi o warstwy ochronne, jende plyty sa poprostu trwalsze od innych ale o takich rzeczach jak to co mozna przeczytac w opsie z magazynu audio:

"Wysuszone i nieśmiałe stają się wysokie tony." , "Zanika analityczność" to sie usmialismy niezle czytajac. A text "Fragmenty utworów zawierające orgazm dysponują co najwyżej orgazmem kobiecym (udawanym)." koledzy z pracy (informatycy i elektronicy) stwierdzili ze to chyba jakis zart sobie ktos robi :D

...dalej

 

D741 CD Recorder Studera - klocek może i zacny, ale i wiekowy zarazem. Na stronach Studera (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) nie ma już po nim śladu (BTW czy to też nie jest znaczące?), a i wyszukać na jego temat informacje też nie jest łatwo.

 

Dopiero gdy znalazłem coś na jego temat tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

to skojarzyłem o jakie urządzenie chodzi. Tak się składa, że w poprzednim wieku :-) błąkałem się przez pewien czas po Polskim Radiu w Opolu które szczyciło się wówczas opinią pierwszej niemal w pełni 'zcyfryzowanej' rozgłośni aż do nadajnika (niestety, nie cyfrowego). Miałem wówczas do czynienia z róznymi tego rodzaju sprzętami. I jak widzę - a relacje znajomych pracujących np. w TrUjce w pełni to potwierdzają - czas mija a Polskie Radio tkwi dalej w swoim wygodnym i cieplutkim światku.

 

Nie wiem, może faktycznie egzystujemy w kompletnie odmiennych rzeczywistościach?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Krzemień > Nie zrozum mnie źle, ale trudno jest w pewnym momencie dyskutować z człowiekiem , którego jedynym , a przynajmniej podstawowym źródłem wiedzy są google ;-)

Dysan produkuje lub produkował takie płyty. Używałem ich jakies 4 lata temu. Kupowaliśmy je u źródła czyli w centrali w Niemczech. Mimo tego że były , to nijak nie można było o nich znaleźć informacji w internecie.

Można sie o nich było dowiedzieć z ulotek i katalogów , raczej niedostepnych w popularnym segmencie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.