Skocz do zawartości
IGNORED

Zakłócenia od licznika elektrycznego.


a_las

Rekomendowane odpowiedzi

Prawdziwy hi-end powinien mieć zasilanie jako osobny kąpąnent:) Czyli system składać się ze źródla+zasilacz, opcjonalnie daca+zasilacz, wzmacniacza+zasilacz, kolumny głośnikowe. Opcjonalnie kolumny aktywne+zasilacz.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Separacja galwaiczna właściwie istnieje w każdym urządzeniu z zasilaczem, transformatorowym. Transformator ze swej natury jest takim separatorem. Kolejny juz typowy trafol separacyjny nie da wiele wiecej korzyści.

Dalej wypisujesz swoje sądy nie mając dostatecznej wiedzy o tym.

 

Prawdziwy hi-end powinien mieć zasilanie jako osobny kąpąnent:) Czyli system składać się ze źródla+zasilacz, opcjonalnie daca+zasilacz, wzmacniacza+zasilacz, kolumny głośnikowe. Opcjonalnie kolumny aktywne+zasilacz.

No tak...

... ale wiesz ile wówczas byłoby kabli!?

 

Już muzyki nie byłoby słychać,... tylko kable!

Mniej szkód narobi ekranowanie i dobra filtracja niż kolejna zbędna transformacja.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Trafa separujące tak naprawdę nie służą do filtrowania zakłóceń sieci. Ich rola i zadanie są generalnie inne. Filtrują niejako przy okazji, jak każdy inny transformator ponieważ jest urządzeniem stosunkowo o dużej stratności w procesie transformacji. Ciekawostka, im "gorszy" transformator tym lepiej (nieco skuteczniej) filtruje. Im lepszy z kolei, tym bardziej jest przezroczysty dla sygnałów a tym samym i dla zakłóceń. Jak się nie obrócisz dupa i tak jest z tyłu. Jego zadaniem jest stworzenie obwodu na uzwojeniu wtórnym odizolowanego od ziemi aby zwiększyć bezpieczeństwo przeciwporażeniowe. Nie są głupi nie. Bo wiedzą co robią. Nie chcieliby pacjenta w czasie operacji porazić. Wkładają mu różne wzierniki z kamerami i inne narzędzia a środowisko ustrojowe jest przecież wilgotne. Sama zwykła izolacja i uszczelnianie takich manipulatorów czy narzędzi znajdujących sie przecież pod napięciem to za duże ryzyko porażenia. Tak pacjenta jak i samego operującego. Na pewno nie chodzi im o lepszy odbiór radia przy łóżku czy TV w salce świetlicowej. W audio separacyjny ma sens najbardziej w celu przerwania pętli mas. Ale i tak najbezpieczniej jak każdy klocek (szczególnie urządzenia klasy ochronności 0) miałby własny separujący.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Mniej szkód narobi ekranowanie i dobra filtracja niż kolejna zbędna transformacja.

Jak byś kolego lampowy zauważył to główny problem w lampowych wzmacniaczach to wysokiej klasy trafo które nie chce dostatecznie wysoko przenosić pasma :).

 

Przekujmy za tym wadę w zaletę i damy takie "kiepskie" trafo które mocno obcina wyższe częstotliwości.Namieszajmy dalej sieciówką która "pogubi"kolejne śmieci przenoszone z sieci a na koniec poprawiając moc bierną ciachajmy kolejne harmoniczne które dostarczyli do sieci np.użytkownicy zasilaczy impulsowych.

 

Niby proste a tyle firm sobie łamie nad tym głowę i każda to inaczej rozwiązuje a i opinie o ich produktach są rożne.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Nie są głupi nie. Bo wiedzą co robią. Nie chcieliby pacjenta w czasie operacji porazić. Wkładają mu różne wzierniki z kamerami i inne narzędzia a środowisko ustrojowe jest przecież wilgotne. Sama zwykła izolacja i uszczelnianie takich manipulatorów czy narzędzi znajdujących sie przecież pod napięciem to za duże ryzyko porażenia. Tak pacjenta jak i samego operującego.

Czy przepłynie prąd (zakłócenie) z urządzenia i kabla do środowiska, które ma ten sam potencjał?

Jak byś kolego lampowy zauważył to główny problem w lampowych wzmacniaczach to wysokiej klasy trafo które nie chce dostatecznie wysoko przenosić pasma :).

Dlatego oczywistym jest, jak napisałem, że każde trafo zasilające czy separacyjne coś tam wyfiltruje. Tym bardziej że daleko im do jakości traf typowo wyjściowych/sygnalizacyjnych. Ich nie projektuje się na jak najszersze pasmo :). Więc mogą w pozostałej górnej części pasma być wręcz bylejakie :). Oby to nie odbiło się tylko na samej podstawowej sinusoidzie i git. Tylko po co się tak męczyć z kilogramami i stratami na samej transformacji, związanymi z tym zniekształceniami i kosztami? Po za tym i tak trzeba to uzupełnić dodatkowym filtrowaniem. Już lepsze dławiki i kondy. Mniej zrobią szkód. A transport energii jest metalicznie bezprzerwowy a więc najlepszy z najlepszych. I co najważniejsze dają praktycznie pełną kontrolę nad projektowaniem, tak samego zakresu filtrowania jak i głębokości, stromości odcięcia. Trafo separacyjne nie ma takich możliwości. Zresztą nie do tego jak wiemy służy.

 

Opinie o takich wynalazkach zawsze będą różne to prawda. Zresztą o dziwo najbardziej wychwalane i chyba najdroższe są jak zauważyłem, te bez trafa właśnie z większą ilością powietrza w obudowie :))). Coś w tym widocznie jest :).

 

Czy przepłynie prąd (zakłócenie) z urządzenia i kabla do środowiska, które ma ten sam potencjał?

Czy jak przez trafo separacyjne przepływa sinosuida 50Hz to już żadne inne częstotliwości (zakłócające) nie przejdą?

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Nie narzekaj, takie powietrze w cewce jest najlepsze od najlepszego wsadu.Jak wyżej pisałem najlepsi dają sklejkę zamiast powietrza w dużych przemysłowych trafach bo na czymś te druty w trafach musza się trzymać! Oglądałem takie i ich dokumentacje wykonawczą; trafka do 6metrów średnicy a przy maksymalnej średnicy dokładność wykonania uzwojeń do paru mm! W sumie się zastanawiałem czy to wielka stolarnia czy zakład produkujący urządzenia energetyczne :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Czy jak przez trafo separacyjne przepływa sinosuida 50Hz to już żadne inne częstotliwości (zakłócające) nie przejdą?

Klasyka dyskusji na tym Forum.

Ja nie o trafach...

Pytanie zadałem prosto...

Jakąś część odpowiedzi możesz uzyskać w filmie Jimmiego Jarmuscha pt. Coffee and Cigarettes ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

czy elektrownie stosują kable Furutecha? - i jeżeli nie, to dlaczego... no ale jak ich są dobre... ;-)

 

 

Elektrownie nie stosują ponieważ Furutech nie produkuje dla branży energetycznej.

Niemniej jednak okablowanie dla jednego z najbardziej zaawansowanych technologicznie projektów na naszej Ziemi (CERN) wykonała firma Furukawa,znana niegdyś z okablowania audio.

Przecież mogli zamówić w krakowskiej Telefonice,też by działało i koszt byłby znacznie mniejszy.Dlaczego więc nie zamówili w Polsce?

A z tego co się orientuję pracuje tam zespół naukowców.... a nie audiofili;-)

l'enfant sauvage

Stosują, stosują, Furukawa produkuje też dla furutecha, zresztą inni producenci którzy robią np specjalistyczne kable wysokiego napięcia umieszczane pod wodą albo pod ziemią wcale nie ustępują jakością Japończykom i nikogo nie dziwi że metr takiego przewodu kosztuje nawet 1000zł.

Elektrownie nie stosują ponieważ Furutech nie produkuje dla branży energetycznej.

Niemniej jednak okablowanie dla jednego z najbardziej zaawansowanych technologicznie projektów na naszej Ziemi (CERN) wykonała firma Furukawa,znana niegdyś z okablowania audio.

Przecież mogli zamówić w krakowskiej Telefonice,też by działało i koszt byłby znacznie mniejszy.Dlaczego więc nie zamówili w Polsce?

A z tego co się orientuję pracuje tam zespół naukowców.... a nie audiofili;-)

 

 

W Krakowskim IFJ też pracuje zespół naukowców i też biorą udział od lat w CERNI-e zrobili tam sporo urządzeń pomiarowych i co z tego wynika?

 

Że się o tym tak jak w Furukawa nie trąbi!

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Że się o tym tak jak w Furukawa nie trąbi!

 

Nie specjalnie się trąbi w Furukawie.Nie porównujmy jednak olbrzymiej korporacji przemysłowej do setek,jak nie tysięcy podwykonawców i współtwórców CERN.

Sens mojego wpisu był taki,że to po prostu fajnie jak firma która ma zasobą audiofilsko-kablarską przeszłość jest głównym dostawcą drutów do największego i najbardziej zaawansowanego technologicznie przedsięwzięcia w dziejach ludzkości.Ot tyle;-)

 

Poza tym Polska w CERN ma swój ogromny wkład,a od przyszłego roku krakowianka będzie szefem tego ośrodka badawczego.

l'enfant sauvage

Nie specjalnie się trąbi w Furukawie.Nie porównujmy jednak olbrzymiej korporacji przemysłowej do setek,jak nie tysięcy podwykonawców i współtwórców CERN.

Sens mojego wpisu był taki,że to po prostu fajnie jak firma która ma zasobą audiofilsko-kablarską przeszłość jest głównym dostawcą drutów do największego i najbardziej zaawansowanego technologicznie przedsięwzięcia w dziejach ludzkości.Ot tyle;)

Produkowali pewnie ten kabel, którym pobili prędkość światła przez neutrino. Był zbyt audiofilski...

To świadczy jakie to zaawansowane technologicznie; niekontaktująca wtyczka!

;)

  • 2 tygodnie później...

Odsądzanie autora wątku od czci i wiary jest trochę niepoważne. Wielu z Was nie waha się ani chwili gdy chodzi do decyzję o kupnie takiego czy innego kabla... a tu sprawa wręcz fundamentalna jest podważana. Tak sobie myślę że gdyby jakaś poważna firma "audiofilska", znana do tej pory z dobrych sieciówek i listw - zaczęła produkować liczniki po parę tysiaków, a w prasie pojawiłoby się kilka egzaltowanych recenzji - ustawialibyście się po nie w kolejce... nie mam racji?

 

Sprzęt audio, zwłaszcza ten wysokiej klasy - bywa niezwykle czułym ustrojstwem. A do tego jeśli jego producent założył z góry "czystość" prądu i nie zadbał o dostateczną eliminację zakłóceń w samym urządzeniu - nie należy się dziwić przygodom kolegi.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Odsądzanie autora wątku od czci i wiary jest trochę niepoważne. Wielu z Was nie waha się ani chwili gdy chodzi do decyzję o kupnie takiego czy innego kabla... a tu sprawa wręcz fundamentalna jest podważana. Tak sobie myślę że gdyby jakaś poważna firma "audiofilska", znana do tej pory z dobrych sieciówek i listw - zaczęła produkować liczniki po parę tysiaków, a w prasie pojawiłoby się kilka egzaltowanych recenzji - ustawialibyście się po nie w kolejce... nie mam racji?

 

Sprzęt audio, zwłaszcza ten wysokiej klasy - bywa niezwykle czułym ustrojstwem. A do tego jeśli jego producent założył z góry "czystość" prądu i nie zadbał o dostateczną eliminację zakłóceń w samym urządzeniu - nie należy się dziwić przygodom kolegi.

Sprawa kolegi nie ma związku z licznikiem, a skopaną instalacją elektryczną, w której non stop zresztą grzebie po omacku...po żaden licznik nie ustawię się w kolejce, czasy gdy byłem walnięty na punkcie różnic w wyobraźni minęły......

Skopaną powiadasz... tyle że gdyby kable miały niewłaściwy kontakt to nagrzewałyby się albo i iskrzyły, albo i kolega poznał osobiście komendanta pobliskiej straży pożarnej. Tu wręcz przeciwnie, nam relacjonował że miedź po odkręceniu zacisków była czysta...

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Skopaną powiadasz... tyle że gdyby kable miały niewłaściwy kontakt to nagrzewałyby się albo i iskrzyły, albo i kolega poznał osobiście komendanta pobliskiej straży pożarnej. Tu wręcz przeciwnie, nam relacjonował że miedź po odkręceniu zacisków była czysta...

Miedź mogła być czysta...styk niekoniecznie pewny....zresztą on sam grzebie cały czas....też miałem wymieniany licznik i jakoś nie było degradacji...nie tylko ja....nie jest to sprawa licznika, a spapranej instalacji....albo co gorsza wyobraźni uzależnionego audiofila.....

 

Mam już od kilku miesięcy zainstalowany licznik elektroniczny.

Ani przy poprzednim, ani przy obecnym, nie usłyszałem jakiegokolwiek pogorszenia się, czy też poprawy brzmienia sprzętu.

Licznik energii elektrycznej nie powinien w żaden sposób wpływać na jakość brzmienia zestawów audio, gdyż jest tylko i wyłącznie elementem pomiarowym.

Ludzie i w Polsce i na całym świecie mają liczniki, bo nikt nikomu nie daje energii za darmo.

Nie wiem ile firm u nas produkuje te liczniki, może są one nawet sprowadzane z zagranicy, ale są na pewno produkowane seryjnie.

A jeśli są produkowane seryjnie, co nie ulega najmniejszej wątpliwości, to takich "stękających" o ich wpływie na sound, byłoby w Polsce znacznie więcej, gdyby na brzmienie zestawów audio faktycznie miały jakikolwiek wpływ.

 

Przyczyny zakłóceń należy szukać gdzie indziej.

Mogą to być np. żarówki energo-oszczędne niewiadomego pochodzenia, takie bazarowe za "piataka", i bez certyfikatu CE.

Świetlówki bez kondensatorów przeciwzakłóceniowych, i wiele innych urządzeń indukcyjnych bez właściwych układów odkłócajacych.

Nawet komputery potrafią siać w sieć, pracują przecież na zasilaczach impulsowych.

I w tym momencie dochodzimy do listw.

Jeśli do gniazdka dochodzą tylko dwa przewody, a posiada ono bolec, i ten bolec połączymy z zerem, to najgorszą z opcji jest podłączenie do takiego gniazdka listwy.

A dlaczego ?

No bo w listwie są min. dwa kondensatory, z których jeden będzie zawsze zwarty tym mostkiem na gnieździe sieciowym.

A co z tego wynika ?

Ano to, że na obudowie urządzenia może pojawić się większy lub mniejszy potencjał napięcia sieci.

Proszę sobie taki układ narysować na papierze, i będziecie wiedzieć o co chodzi.

A to autor wątku powinien sobie powiesić nad łóżkiem.....i zaprzestać raz na zawsze marudzenia nad licznikiem......a w końcu powierzyć sprawdzenie instalacji wykwalifikowanemu elektrykowi......bo jak na razie to widać, że sam pcha łapska tam gdzie nie trzeba.....a potem mu cholera licznik zakłóca :-))))

.nie jest to sprawa licznika, a spapranej instalacji....albo co gorsza wyobraźni uzależnionego audiofila.....

 

To forum to chyba właściwe miejsce na takie spostrzeżenia? Chyba że przez pomyłkę wlazłem na forum dla spawaczy, tzn. elektroda.pl... Premier co prawda twierdzi że lepiej być dobrym spawaczem niż nim nie być, ale osobiście w kwestii obcowania z prądem elektrycznym mam nieco odmienne zdanie.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

To forum to chyba właściwe miejsce na takie spostrzeżenia? Chyba że przez pomyłkę wlazłem na forum dla spawaczy, tzn. elektroda.pl... Premier co prawda twierdzi że lepiej być dobrym spawaczem niż nim nie być, ale osobiście w kwestii obcowania z prądem elektrycznym mam nieco odmienne zdanie.

Najpierw poczytaj dokładnie wpisy autora wątku, a może stwierdzisz, że czary.pl to betka przy jego rękodziełach....wtedy zmienisz zdanie o obcowaniu z prądem elektrycznym, albo i nie....na tym forum wszystko możliwe ;-)

Już takie rzeczy widziałem (i to na własne oczy//uszy), że żaden licznik mi nie straszny... choć jeśli dyskusja poszłaby w kierunku kierunkowości bolców we wtyczce sieciowej - chyba też bym odpadł :-)

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Już takie rzeczy widziałem (i to na własne oczy//uszy), że żaden licznik mi nie straszny... choć jeśli dyskusja poszłaby w kierunku kierunkowości bolców we wtyczce sieciowej - chyba też bym odpadł :-)

W tym rzecz, że już na drugi dzień owe RZECZY na identycznym sprzęcie mogłyby się nie powtórzyć...ot inna kondycja psychofizyczna chociażby.....inna podatność na sugestię....i dupa zbita mamy totalnie inne RZECZY, a nie za tani licznik czy kable w systemie :-)))

Wina tego stanu rzeczy mogła też istnieć poza mieszkaniem a_las.

 

Wystarczyłoby przyjąć, że to jego sąsiad wprowadza znaczące zakłócenia do sieci elektrycznej, a stary licznik nie filtrował ich tak dobrze jak nowy.

 

Zakłócenia rozprowadzane siecią elektryczną to wcale nie taki banalny temat. W warunkach przyłączenia budynku do sieci energetycznej mam wyraźny zapis (punkt 5.4).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

... choć jeśli dyskusja poszłaby w kierunku kierunkowości bolców we wtyczce sieciowej - chyba też bym odpadł :-)

Nawet ja bywa, słyszę odwrotne wsadzenie wtyczki w systemach u Kolegów...

Nawet ja bywa, słyszę odwrotne wsadzenie wtyczki w systemach u Kolegów...

 

Przy dobrych kolumnach - słychać "jak na dłoni" w praktycznie każdym lepszym wzmacniaczu, a i źródła są w większości podatne, chociaż tam filtracja jest najczęściej lepsza. To też i główny powód dla którego zainteresowałem się tym tematem "licznikowym" - czuję w kościach że doświadczenia kolegi są prawdziwe - a powody podobne jak przy zmianie polaryzacji wtyczki sieciowej, czyli różna ilość zakłóceń dostających się do urządzenia z sieci elektrycznej.

 

Z ciekawostek dodam że ostatnio zrobiłem w domu lepsze uziemienie - czyli bednarka zakopana w ziemi, podłączona do centralnego miejsca w rozdzielni elektrycznej. Później byłem zajęty innymi sprawami, ale gdy po paru dniach usiadłem przed głośnikami... w pierwszej chwili nie mogłem zrozumieć co się stało. Dźwięk nabrał realizmu którego wcześniej w takim wymiarze u siebie nie słyszałem. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie że przecież niedawno robiłem porządek z uziemieniem... Przyznam, że była to bardzo miła niespodzianka.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Tu się już zaczynamy różnić.

 

Przy dobrych kolumnach - słychać "jak na dłoni" w praktycznie każdym lepszym wzmacniaczu, a i źródła są w większości podatne, chociaż tam filtracja jest najczęściej lepsza.

Wyjaśniałem to w moim wątku o zasadach ekranowania.

W wystarczająco dobrych.

Ale w lepszych za przeproszeniem nie może być tego zjawiska!

A jeśli jest? Co wg Ciebie jest wskaźnikiem tej "lepszości", rozgraniczającej te "dobre" od tych "lepszych"?

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.