Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilski satiricon...


macson

Rekomendowane odpowiedzi

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Kolega się trochę, przyznaję zagalopował. Ale wobec waszych wspólnych z osobnikiem o nicku "yul" występów, trudno się dziwić, że komuś puszczają nerwy.

Trzeba jasno i wyraźnie sprostować kolejną manipulację SzuBa. Mario nie obdarzał nikogo personalnie epitetami, ale pisał, że po tych wszystkich kłótniach i obelgach jakimi go nazywano, to ma jak najgorsze skojarzenia ze słowem audiofil. Te epitety w jego wpisie miały być sposobem na przedstawienie rozmiaru tego zniesmaczenia.

Ale miło, że SzuB wciąż tam zagląda w poszukiwaniu inspiracji. ;)

Obaj z Mario reprezentujecie ten sam wysoki poziom, a ja - StaryManipulatorze - nikogo nie obrażam wyzwiskami. Natomiast bardzo mi miło, że jesteś (i twoi podwałdni) ode mnie uzależniony.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Siedzę i słucham (akurat Jana Skrzeka) i wizualizuję sobie w mózgu falę akustyczną wydobywającą się z kolumn. Uszy mam przylegające do czaszki, więc większość informacji z onej fali "ześlizguje się" po małżowinie. Myślę: a gdybym miał uszy jak fenek? I odchylam sobie małżowiny do przodu. Szok. Żaden kabel nie da tak spektakularnej poprawy jakości odsłuchu. Zatem opatentowuję wynalazek audiofilski pod nazwą Nastroszacz Uszu. Będzie to utensylim wykonane z plastycznego tworzywa, nie sprawiajace bólu w użytkowaniu, łatwe w instalacji, ekologiczne. Możliwe będzie dobranie powierzchni sztucznej małżowiny usznej do własnych upodobań. Niech żyją słonie.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Obaj z Mario reprezentujecie ten sam wysoki poziom, a ja - StaryManipulatorze - nikogo nie obrażam wyzwiskami. Natomiast bardzo mi miło, że jesteś (i twoi podwałdni) ode mnie uzależniony.

W zasadzie obiecywałem sobie nie podejmować dialogu, bo to bezcelowe, ale czasem nazbyt oczywiste kłamstwa domagają się sprostowania. Moją zasługą jest jedynie założenie klubu, w którym możemy dyskutować o PRAWDZIWYCH zjawiskach audio. A dyskutanci często byli na forum dużo wcześniej niż ja. To raczej ja się uczę od nich.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Zatkaj uszy palcami. Efekt będzie jeszcze bardziej szokujący.

Będzie, ale w przeciwna stronę. A nie o to chodzi. Odchyl sobie małżowiny do przodu, nie wstydź się. Usłyszysz. A jak nie, to nie ma dla Ciebie ratunku;)

Będzie, ale w przeciwna stronę. A nie o to chodzi. Odchyl sobie małżowiny do przodu, nie wstydź się. Usłyszysz. A jak nie, to nie ma dla Ciebie ratunku;)

To zjawisko już było kiedyś omawiane... ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale Papageno ma również pomysł, jeśli dobrze zrozumiałem, kabłąka zakładanego na głowę i odchylającego od tyłu małżowiny uszne.

To jest rzeczywiście interesujące. Teraz z Dziewczynami ćwiczymy to na Deep Purple.

Działa!

Arku, działa...

Gość papageno

(Konto usunięte)

Wiem, że było, tylko olano to, jako kuriozum. A to działa. Piszę o tym, bo nie mogę już wytrzymać, gdy inteligentni, wykształceni ludzie ( z obu stron) wypisują tak strasznie oczywiste i nudne rzeczy. Ile energii intelektualnej marnuje się na tym forum! Horror!

 

W zasadzie obiecywałem sobie nie podejmować dialogu, bo to bezcelowe, ale czasem nazbyt oczywiste kłamstwa domagają się sprostowania. Moją zasługą jest jedynie założenie klubu, w którym możemy dyskutować o PRAWDZIWYCH zjawiskach audio. A dyskutanci często byli na forum dużo wcześniej niż ja. To raczej ja się uczę od nich.

Winszuję. Przykro mi to pisać, bo bardzo cię polubiłem, ale w tym twoim klubie nie piszecie o zjawiskach audio, lecz o własnych wyobrażeniach. A ty zamiast pouczać innych, zastanów się, czy powinieneś reagować, jak twój kolega Mario pisze o audiofilskim Holocauście, czy też nie powinieneś reagować.

1. Czy ktoś się kiedyś zastanawiał - po co ładować 20 000 PLN, w tzw. upgrade skoro nowy sprzęt i tak musi się znudzić i spowszednieć? Czy nie ekonomiczniej jest wrócić do sprawdzonych feudalnych metod np. poszczenia.

Ktoś mi kiedyś powiedział, że jakiś kolega, mocno chory na audiofilię złośliwą, zaprezentował mu system oparty na monoblokach w klasie A. Zimą wyłączał kaloryfery, kiedy słuchał muzyki ---brzmienie powalające, ale zawsze było coś nie tak.

 

Opowiadającemu mi to zdarzenie miłośnikowi muzyki rzeczywiście bardzo przypadła do gustu hi-endowa klasa A, Wrócił do domu i włączywszy swoje sprzęty (chyba przyzwoity NAD) stwierdził, że ktoś mu zapchał szmatami głośniki.

 

Człowiek to był inteligentny, nie panikował ...potrafił się zająć sobą, przez tydzień nie słuchał muzyki. Po tygodniu ... wszystko było OK ... dało się słuchać muzyki jak zawsze ...z przyjemnością.

Czy można mieć jeszcze jakąkolwiek wątpliwość, że poszukiwanie Świętego Gralla w tym hobby to jedna wielka śruba w głowie?

1. Czy ktoś się kiedyś zastanawiał - po co ładować 20 000 PLN, w tzw. upgrade skoro nowy sprzęt i tak musi się znudzić i spowszednieć? Czy nie ekonomiczniej jest wrócić do sprawdzonych feudalnych metod np. poszczenia.

Ktoś mi kiedyś powiedział, że jakiś kolega, mocno chory na audiofilię złośliwą, zaprezentował mu system oparty na monoblokach w klasie A. Zimą wyłączał kaloryfery, kiedy słuchał muzyki ---brzmienie powalające, ale zawsze było coś nie tak.

 

Opowiadającemu mi to zdarzenie miłośnikowi muzyki rzeczywiście bardzo przypadła do gustu hi-endowa klasa A, Wrócił do domu i włączywszy swoje sprzęty (chyba przyzwoity NAD) stwierdził, że ktoś mu zapchał szmatami głośniki.

 

Człowiek to był inteligentny, nie panikował ...potrafił się zająć sobą, przez tydzień nie słuchał muzyki. Po tygodniu ... wszystko było OK ... dało się słuchać muzyki jak zawsze ...z przyjemnością.

Czy można mieć jeszcze jakąkolwiek wątpliwość, że poszukiwanie Świętego Gralla w tym hobby to jedna wielka śruba w głowie?

Śruba nie śruba, ale jak ktoś usłyszał znakomite brzmienie, a chwilę potem takie sobie, to musiał tę różnicę wychwycić. Po tygodniu zapomniał :) a śruba to bardzo przyjemna.

Dla mnie takie zmiany w brzmieniu to normalka...wczoraj rozleciał mi się Philips w roli transportu, a tak się złożyło, że IC zmieniłem i grało ciekawie. Po 20 zacięciu przełożyłem płytę do drugiego odtwarzacza...grało to inaczej, czegoś więcej, czegoś mniej ale mówię jest nieźle. Dziś zamieniłem Philipsa na inny odtwarzacz...co jest? Nie ma tyle basu, co wczoraj...wkładam do tego drugiego - podobnie, czyli wszystko gra...;)

W zasadzie obiecywałem sobie nie podejmować dialogu, bo to bezcelowe, ale czasem nazbyt oczywiste kłamstwa domagają się sprostowania. Moją zasługą jest jedynie założenie klubu, w którym możemy dyskutować o PRAWDZIWYCH zjawiskach audio. A dyskutanci często byli na forum dużo wcześniej niż ja. To raczej ja się uczę od nich.

 

O, Radio Erewań posiadło definicję prawdy! A, pardon - pomyliłem sprawy zasadnicze - posiada definicję PRAWDY. No cóż, ci co pamiętają, to pamiętają, i doskonale wiedzą, że prawda do PRAWDY ma się jak kantyści do kanciarzy.

No cóż. Dowcip Piotra Ryki do normalnego dowcipu też da się porównać dwoma słowami. To jak knajpiarski zamiast kpiarski.

 

Knajpy są na ogół bardzo sympatyczne. Mili ludzie, piwo, wino, pogaduszki, romanse. Natomiast niektóre nabzdyczone rozgłośnie radiowe, bynajmniej.

Opublikowano · Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu
Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu

Tak przypuszczałem, że swoje szlify filozofa zdobywałeś w knajpach. Pierwsze wrażenie nie kłamie. ;)

 

Pewnie, że także w knajpach. Każdy szanujący się student UJ czy Oksfordu dużą część szlifów łapie po knajpach. A na Grodzkiej w Krakowie, przy której jest Instytut Filozofii, knajp nie brakuje i nigdy nie brakowało. Za to wy, z Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR, szlify łapaliście na poligonach, na plenach i w kontrwywiadzie.

Opublikowano · Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu
Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu

Pewnie, że także w knajpach. Każdy szanujący się student UJ czy Oksfordu dużą część szlifów łapie po knajpach. A na Grodzkiej w Krakowie, przy której jest Instytut Filozofii, knajp nie brakuje i nigdy nie brakowało. Za to wy, z Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR, szlify łapaliście na poligonach, na plenach i w kontrwywiadzie.

tak, tak no to filozuj dalej panie kolego. na takim poziomie jaki pokazujesz to nie mogly to byc knajpy oksfordzkie lecz jakies wiejskie mordownie..

Ut conclave sine libris, ita corpus sine anima. Cicero

Opublikowano · Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu
Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu

tak, tak no to filozuj dalej panie kolego. na takim poziomie jaki pokazujesz to nie mogly to byc knajpy oksfordzkie lecz jakies wiejskie mordownie..

 

Kolega, jak widzę, postanowił nas olśnić swoim zakutym łbem.

Opublikowano · Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu
Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu

Kolega, jak widzę, postanowił nas olśnić swoim zakutym łbem.

przynajmniej go mam u kolegi to pustkowiem zieje tam gdzie sie normalnie rozum przejawia.

kultury tez nie za duzo, co dziwic moze bo kolega tak na tym forum po plecach czesto poklepywany i czestochwalony.

no coz czasem tak jest, ze czlowiek biale skarpetki do fraka ubierze.

u jednych tlumaczy sie to slabszym dniem, inni w takim stylu wzrastali, a ze nieedukowalni to im tak zostalo.

Ut conclave sine libris, ita corpus sine anima. Cicero

no coz czasem tak jest, ze czlowiek biale skarpetki do fraka ubierze.

u jednych tlumaczy sie to slabszym dniem, inni w takim stylu wzrastali, a ze nieedukowalni to im tak zostalo.

 

Ale się kolega o sobie rozgadał i na zwierzenia w sobie zebrał. Zmarnowane dzieciństwo, zmarnowana młodość, co robić, tak bywa.

ech koloego szkoda slow.

powiedzmy ze masz slabszy dzien. kolejny juz z rzedu.

 

kiedys siegniesz dna i potem bedzie juz tylko lepiej

Ut conclave sine libris, ita corpus sine anima. Cicero

Opublikowano · Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu
Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu

ech koloego szkoda slow.

powiedzmy ze masz slabszy dzien. kolejny juz z rzedu.

 

kiedys siegniesz dna i potem bedzie juz tylko lepiej

 

Ty naprawdę myślisz, że jak sobie ubierzesz garnek na głowę, to już cię nie widać?

Opublikowano · Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu
Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu

tak. ciebie z kolei, z twoimi idiotycznymi, agresywnymi i obrazliwymi wpisami bedzie widac zawsze. nawet jak cie 2m pod ziemia zakopia.

Ut conclave sine libris, ita corpus sine anima. Cicero

Opublikowano · Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu
Ukryte przez jozwa maryn, 28 Października 2012 - Brak powodu

tak. ciebie z kolei, z twoimi idiotycznymi, agresywnymi i obrazliwymi wpisami bedzie widac zawsze. nawet jak cie 2m pod ziemia zakopia.

 

Nie sądzę. Pamięć ludzka jest ulotna i przez dwa metry piachu się nie przebije. Ale to miło, że chcesz mnie zachować w świadomości zbiorowej dla tak zwanej potomności.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.