Głośniki z wycofaną średnicą potrzebne

Witam, to mój pierwszy wpis na forum. Jeśli tarfia do niewłaściwej zakładki z góry pzrepraszam i proszę o przeniesienie.

Mam bardzo nieustawny pokój 25 m kw., łamaniec w którym jest zła akustyka. Drewniana podłoga, gołe ściany, brak dywanów i zasłon. Nie ma możliwości, niesetety, na ich instalacje. W związku z powyższym jest bardzo duże podbicie średnich tonów, a dzwięk w związku z tym jest jazgotliwy.

Wzmacniacz to jakaś odmiana wiliamsona na EL34. Wiele głośników, które równo grają w salonach odłuchowych i mieszkaniach z wytłumionymi pokojami niestety u mnie "drze mordę" ;-)

Czy możecie polecić jakieś głośniki, które mają mocno wycofaną średnicę? Bez znaczenia czy podstawkowe czy podłogowe do ok 3000 zł (nowe)?

Słuchając tego i owego - bez podstawowego ogarnięcia akustyki pomieszczenia nie znajdziesz żadnego dźwięku.

Nawet sprzęt za setki tysięcy zł nie zagra..

Wertowałem ten problem i moim zdaniem akustyka to 'większa połowa' sukcesu.

Bez niej nie będziesz cieszył się dźwiękiem jak należy.

Naprawdę nic nie możesz zrobić ( dywan , zasłony, meble, kwiaty ) ?

Wertowałem ten problem i moim zdaniem akustyka to 'większa połowa' sukcesu.

Bez niej nie będziesz cieszył się dźwiękiem jak należy.

Masz rację, i wiem o tym.

Aby sprawdzić czy to wina akustyki czy sprzętu, zatargałem cały mój system ( a wzmacniacz lampowy waży swoje :-( ) do kolegi, który ma pokój 5x7 metrów, 3 m wysoki w starej kamienicy, ceglane ściany, gruby dywan, ciężkie zasłony, dwie spore sofy welurowe i fotel, regały z ksiązkami, to mój system zabrzmiał wprost super! Nie chciałem wychodzić tylko słuchać, słuchać ... Ale u mnie niestety trzeba zonglować głośnikami (albo korektorem co jest dla mnie nie do przyjęcia).

Triangle,im starsze tym lepiej

ale nie jestem pewny czy zalatwia sprawe,bo problem masz chyba z wyzszym srodkie raczej?

Witaj,

proponowałbym dwa modele kolumn - jeden z modeli Amphion, które nadwyraz dobrze radzą sobie z gorszymi akustycznie pomieszczeniami oraz koniecznie Guru QM10 Two. Niestety obydwie propozycje są droższe niż przedstawiony przez Ciebie budżet, jednak może okazać się, że idealnie sprawdzą się w Twoim systemie.

Z Twojego opisu wynika, ze problem leży (tak jak to zauważył kolega powyżej) w uwypuklonym górnym srodku, tak więc zastosowanie kolumn z ewidentnie cofniętym środkiem np. Jbl kompletnie nie wyrówna brzmienia.

Zapraszam serdecznie do kontaktu, jest możliwość wypożyczenia kolumn lub zorganizowania odsłuchu w Twoim domu.

Moim skromnym zdaniem leczenie dużych problemów z akutyką, specyficznie brzmiącymi kolumnami, to zło. Co byś nie kombinował, to i tak może sie okazać, że d... z przodu.

Triangle,im starsze tym lepiej

 

ale nie jestem pewny czy zalatwia sprawe,bo problem masz chyba z wyższym srodkie raczej?

Tak to wygląda ( a raczej słychać) jak piszesz :-(

Czyli chyba muszę się pożegnać z myślą o znośnym dźwięku w tym pomieszczeniu.

Trudno.

Dziękuję wszystkim za porady.

no co Ty?!

Podaj jakie lampy siedza w piecu.Jakie kolumny darly morde? Jaki cd i kable?

Podaj jakie lampy siedza w piecu.Jakie kolumny darly morde?

Lampy zamiennie: EL34 oraz 6L6GC.

Kolumny: Dali 505, Kef Coda 8, ESA Ostinato2, Paradigm Monitor 9

Żródło: Sony SACD/DVD DVP-NS900V oraz FLAC z komputera przez Foobar i DAC USB Pro-Ject.

jaki producent lamp? Jaki preamp?

kable miedz? Tanie srebro?

Lampy EH. Kable różne, ale zawsze miedziane. Zerknij na mój post na górze. W innym pomieszczeniu gra dobrze.

Wymianą kolumn czy obojętnie czego i tak nic nie zdziałasz.

No chyba że rozstawisz głośniki w odległości dwóch metrów od siebie

i podczas słuchania będziesz siedział metr przed nimi.

Albo coś zrobisz z akustyką (bo tego nie przeskoczysz żadnymi kolumnami)

albo spraw sobie dobre słuchawki i zapomnij o kolumnach. Innego wyjścia nie widzę.

Klipsche mają wycofaną średnicę.

W KEF-ach na wyeksponowaną średnicę pomogła wymiana okablowania wewnętrznego.

Jaki masz wzmacniacz? Czy ma wyjścia głośnikowe 4 i 8 ohm? Jeżeli tak, to możesz spróbować podłączyć dwoma kablami robiąc taki udawany bi-amping. Czyli z 4 ohm puszczasz ma górę, a z 8 ohm na dół. Zmieniasz w ten sposób proporcje góry i średnicy do dołu. Ja mam tak podłączone i jest świetnie.

Mam bardzo nieustawny pokój 25 m kw., łamaniec w którym jest zła akustyka. Drewniana podłoga, gołe ściany, brak dywanów i zasłon. Nie ma możliwości, niesetety, na ich instalacje. W związku z powyższym jest bardzo duże podbicie średnich tonów, a dzwięk w związku z tym jest jazgotliwy.

Wzmacniacz to jakaś odmiana wiliamsona na EL34. Wiele głośników, które równo grają w salonach odłuchowych i mieszkaniach z wytłumionymi pokojami niestety u mnie "drze mordę" ;-)

Czy możecie polecić jakieś głośniki, które mają mocno wycofaną średnicę? Bez znaczenia czy podstawkowe czy podłogowe do ok 3000 zł (nowe)?

Nie neguję istotnego wpływu akustyki, ale te tłumaczenia też mają swoje granice. Ja u siebie pałowałem się przez ostatnie dwa lata z doborem kolumn. Albo dobra góra i środek, bas byle, jaki, albo wszystko mniej więcej dobrze, ale bez głębi i planów. Pod koniec, kiedy się poddałem i stwierdziłem że to może być wina właśnie akustyki lub wzmacniacza, okazało się że może być idealnie.

Nie będę oryginalny, ale posłuchałbym Xavian z serii XN125 Evo - grało to równym, ciepłym absolutnie nie drażniącym dźwiękiem i wątpię żeby jakiekolwiek pomieszczenie, nawet najbardziej pokręcone było w stanie to zmienić. Poza tym Dali z serii Ikon (środek w tych kolumnach jak dla mnie był odczuwalnie odchudzony), ale tu ze względu na perlistą górę już bym uważał.

W Twoim wypadku absolutnie niczego nie możesz kupić w ciemno, bez odsłuchu w domu.

Pisałeś gołe ściany. Może tu znajdziesz coś odpowiedniego: