Skocz do zawartości

Blog Kangiego

  • wpisów
    767
  • komentarzy
    1 791
  • wyświetleń
    30 958

O blogu

Wiersze, opowiadania, eseje, rozprawki, dzienniki, recenzje itp.

O życiu, muzyce, sprzęcie audio, gitarach, instrumentach dętych blaszanych, starych polskich filmach, rowerach, zegarkach, ludziach, żółwiu greckim, mojej F-16 ...

IMG_20210926_201800389~3.jpg

Wpisy na tym blogu

"Córusia Tatusia-Filipa" - wiersz

"Córusia Tatusia-Filipa" Filipowi z Okazji Narodzin córki Heleny Zofii   Jedenastego marca Ona urodzona Dwudziestego Czwartego Roku Pańskiego Będzie z niej kiedyś matka i żona Przewodnicząca XXV Zjazdu Marsjańskiego   Daje szczęście swojemu rodzeństwu I rodzicom swym rzecz jasna Da przykład kobiecości i męstwu "Helena Zofia" to marka własna   Tak jak Helena Modrzejewska Najpiękniejsza kobieta epoki Nie obca buława królewska Jak świat nasz dług

kangie

kangie w Wiersz

Pożegnianie z "Kochanką" - wiersz

Pożegnianie z "Kochanką"   Ponad sto dwadzieścia pięć kilo Żywej masy naturalnego ciała Przewiezie zatankowany Fiat Stilo Historia sztuki pojąć nie umiała   Zżył się człowiek z podmiotem lirycznym Osiem godzin na dobę przytulał Nie jest obiektem metafizycznym To nie czas bym się teraz rozczulał   Noc ostatnia jakby przed nami Jutro z rana przyjeżdża kupiec Koniec z męczącymi pytaniami Dokąd można dziś jeszcze uciec?   Dłużyce grube jak cz

kangie

kangie w Wiersz

"Jak sroce spod ogona..." - wiersz

"Jak sroce spod ogona..."   Da się to zrobić "z pociągu" Najzwyczajniej w świecie "z torów" Można też "z Wodociągów" Oraz "ze zbioru pomidorów"   Można to zrobić "z pracy" Da się to osiągnąć "z zespołu" Wspominał o tym Horacy Oraz ci z Okrągłego Stołu   Pod ogonem sroki nie byłem Choć znałem jednego księdza Nie raz pisanki święciłem Nie dotknęła mnie jeszcze nędza   Ksiądz Proboszcz Kazimierz Sroka Wybrał się na emeryturę Twardy jak Ś

kangie

kangie w Wiersz

"Audiostereo II - Na Wesoło" - wiersz

"Audiostereo II - Na Wesoło" Wszystkie zdarzenia i historie są przypadkowe. Tytuły wątków i ilustracje zapożyczone z bogatego archiwum AS.   Każda gospodyni domowa wie Niedobre jest poziome ustawienie monitorów Gdzie używany sprzęt w Olsztynie jest I ma on wpływ na parowanie lamp i tranzystorów   Mam dość wysokich tonów ilości Talerz ociera o obudowę gramofonu Miałem pomysł na zdalną regulację głośności Wyłączam właśnie wzmacniacz i idę do d

kangie

kangie w Wiersz

"Na głodzie" - wiersz

"Na głodzie"   Jeden chce dać w żyłę, drugi chce fortuny Kołem kręci jak byłby oszalały Żaden budżet nie jest przecież z gumy Wzrok Twój srogi, mętny, otępiały   Młody w Sylwestra będzie grał w grę Twierdzi, że Tomb Raider to właśnie będzie Uzależnia jak lodołamacz wołający krę Pasja i misja dookoła. Wszędzie   Snuje się inny od porno uzależniony Po strychu, kuchni i pustym garażu Udaje, że śpi, unika swojej żony Po wszystkim uprawia sztukę ambalaż

kangie

kangie w Wiersz

"Epitaph for Paul Di'Anno"

"Epitaph for Paul Di'Anno"   I've been Remembering Tomorrow So much better than Yesterday In our Strange World with sorrows No chance here - no longer to stay   When you listen to Transylvania Chills are running down my spine Is this a normal thing or some kind of mania? Now I'm sure You Could Be Mine   When Ides of March became cool Wrathchild could Running Free Charlotte the Harlot, am I fool??!? It was "The Thing That Should Not Be"  

kangie

kangie w Wiersz

"Stanęła na stacji lokomotywa..."

"Stanęła na stacji lokomotywa..." - pamięci Babci mojej żony, Prababci moich dzieci   Pociąg ten ruszył tak dawno temu Łatwo pomylić się niejednemu W numerach wagonów i ich ilości W środku rodzina, sporo też gości   Pasażerowie wchodzą, wsiadają Ci rozmawiają, tamci czytają Dołącza miłość, zawsze tak jest Potomstwo się zjawia, szczęśliwy teść   Żenią się młodzi, cieszą się starzy Kto by się martwił? Kto zauważy? Że pociąg ten spala węgla na tony

kangie

kangie w Wiersz

"Pogarda i mowa nienawiści"

"Pogarda i mowa nienawiści"   Podejrzeń nie miałem, że to dziś się ziści Czasy niełatwe, szare i złudne Podmiot liryczny pełen nienawiści Stanu i mowy - emocje to trudne   Rok ponad agresja trzymana w sobie Pomimo włączenia funkcji "Ignoruj" Nie rzekł bym tego nigdy przy Tobie Czy życie jest pełne pogardy, pozorów?   Z pewnością jest, a nie powinno być Pytanie skąd ta pogarda się wzięła? Chciałbym by w końcu ktoś przerwał tę nić Nie tracić kolejneg

kangie

kangie w Wiersz

"Droga życia"

"Droga życia"   Na początku jest nieznana Powoli nabiera kształtu Raz komedia, nieraz dramat Pełna przygód, nawet gwałtu   Myślisz, że Ty ją kształtujesz I zależna jest od Ciebie Dwa sygnały ignorujesz Żyjesz tak, by skończyć w niebie   Wybór: Skromnie i bezpiecznie Ryzykować nie potrafisz Rozmyślasz o Drodze Mlecznej Nie chcesz pchać siebie na afisz   Te przygody Cię kształtują Zawsze, lekko, nieraz mocno

kangie

kangie w Wiersz

"Mokre ulice miast" - wiersz

"Mokre ulice miast"   Wcześnie rano miasto budzi się Ono nie śpi nawet w nocy Zgiełk i chaos obejmują Cię Spełnia się sen proroczy   Dużo latarni - powinno być jasno Ciemność widzę - tak jest - widzę ciemność Nasz Sąsiad z Kosmosu już dawno by zasnął Niejeden z Nich - Wielkich krzyknąłby - "Dość!"   Kierowcy ci sami, codziennie ich poznaję Są jak w nakręconym zegarku "Retro" Bo dzień w dzień o tej samej porze wstaję Przyd

kangie

kangie w Wiersz

"Tajemnica życia"

"Tajemnica życia"   Chociażbyś przeczytał książek tysiące Tomiki wierszy, trylogie, eseje Na dystans trzyma nas słońce gorące Co tam daleko naprawdę się dzieje Niejeden próbował dokonać odkrycia - Jaka jest Tajemnica Życia?   Chociażbyś w kościele był co niedzielę Modlił się pilnie, odmawiał "zdrowaśki" Przed Bogiem spowiadał się coraz to śmielej Śmiał się z dowcipów Piotra Kraśki Niejeden próbował dokonać odkrycia - Jaka jest

kangie

kangie w Wiersz

"Ten dzień, ta noc"

"Ten dzień, ta noc"   Kiedyś ten dzień z pewnością nadejdzie Pozostanie je-dynie* odwrócić głowę Samochód, dom i ogród zostawić Znaleźć czas na ostatnią rozmowę   Może być tak, że nadejdzie noc Intymność wypełni dostojną ciszę Może pies zawyje, zamruczy kot Fabuła życia wpisana w kliszę   Czarno-białą czy kolorową? Zależy kiedy, komu i po co Rachunek sumienia spisany z księgową Czy lepiej za dnia czy jednak nocą?   Może być tak, że ktoś b

kangie

kangie w Wiersz

"A gdyby tak w grudniu się urodzić?"

"A gdyby tak w grudniu się urodzić?"   Wtargnąłem w ten świat pod koniec stycznia W związku z czym miałem pewną "przewagę" Historia moja jest autentyczna I którą chcę zwrócić Waszą uwagę   Za młodu byłem nader niegrzeczny Rodzice wzywani ciągle do przedszkola Już wtedy chciałem czuć się pożytecznym Pokłosiem po latach na głowie zakola   Wyrywane guziki z koszulek "polo" Opiekunki szarpały dzień w dzień ochoczo Skarżyć się nie chciałem, że uszy mnie b

kangie

kangie w Wiersz

"Hipokryzja, tolerancja"

"Hipokryzja, tolerancja"   Hipokryta, psów wielbiciel Twierdzi, że jest tu weganem Przyszły grzechu odkupiciel I wychodzi z psem nad ranem   Wolność słowa, tolerancja I otwartość na człowieka Zwykła chytra nonszalancja Smętny widok trumny czeka   Piesek lubi zjeść konkretnie Karma, chrupki, mięso świeże Nie wygląda to szlachetnie Ty w to wierzysz? Ja nie wierzę   Mędrkowania czas upłynął Kłamstwo nigdy nie popłaca Ciężkie chwile kiedy

kangie

kangie w Wiersz

"Bilans - rachunek zysków i strat" - wiersz

"Bilans - rachunek zysków i strat"   Od zarania dziejów działa tak ten świat I nie tylko wtedy, gdy forsa wchodzi w grę Rozpisz tu na kartce listę zysków, strat Ugryź temat mocno - jak lodołamacz krę   Łatwiej jest zrozumieć wszelkiej sprawy sedno Mętlik w głowie wcale nie jest dużo mniejszy Wydaje się teraz że ci wszystko jedno Świat stara się teraz być znacznie piękniejszy   Straty ponad zyski czy zyski ponad straty? Danych jest już sporo, grafik nad

kangie

kangie w Wiersz

"The colour of a dream" - poem

"The colour of a dream"   She came straight from the sea foam Appears often in a dream Always hearing "Leave me alone!" "Are you there? Where have you been?!"   Does this colour intimidate well? It is not red neither blue I don't know if I can tell The last stork yawned and suddenly flew   To be clear he's flown away It was getting cold, so sad I don't know if I could stay Although roses were dark red   Dreamed of woman all in white Rou

kangie

kangie w Wiersz

"Piątek, Piąteczek, Piątunio II - czyli świat Okiem Obserwatora" - wiersz

"Piątek, Piąteczek, Piątunio II - czyli świat Okiem Obserwatora"   Choćbyś żegnał się z Bezlitosną Niunią Obrażał na wszystkich bez wyjątku dookoła Dziś Piątek, Piąteczek, niejaki Piątunio Nie zdenerwuje mnie dziś żadna pierdoła   Kamera w biurze na twarz skierowana I to nie ta w laptopie od wideokonferencji Wielki Brat widzi wewnętrzny mój dramat Daleko mnie do Jego Magnificencji   Pagasusy, afery, kamerki, mikrofony To było przecież od dziejów zarani

kangie

kangie w Wiersz

"W oczekiwaniu na ścięcie" - wiersz

"W oczekiwaniu na ścięcie"   W Wielkim Świecie elegancji Rewolucji rodem z Francji Na skazanie w celi czekasz Źle jest kiedy długo zwlekasz   Robiąc sumienia rachunek Pakując swój ekwipunek Liczysz się już z rychłym ścięciem Będąc dużym już dziecięciem   Piwa sobie nawarzyłeś W nieśmiertelność uwierzyłeś Spojrzeć trzeba już z dystansu Dość już lansu i balansu   Jeden ruch i problem z głowy Koniec słuchu, koniec mowy Nie docenisz już m

kangie

kangie w Wiersz

"Seventeen years..." - poem

"Seventeen years..." So to speak: 6205 days 148 920 hours 536 112 000 seconds   Seventeen years of The Passion Seventeen years of Purity Seventeen years of Full Obsession Seventeen years of Maturity   True of False?   Sixty years of age - The Gold Age Is it really worth waiting? I feel like closed in the small cage Time for reading, writing and painting   After sixty be like a free man The Brain is rea

kangie

kangie w Wiersz

"Dzień Edukacji Narodowej"

"Dzień Edukacji Narodowej"   Moi drodzy, czy wy wiecie Kto ma wpływ na rozwój świata? Nie wie tego małe dziecię Ani Persona Non Grata   Bo zawodów tych jest kilka Lekarz, muzyk, nauczyciel W końcu ponieśli i wilka Marzył o tym Odnowiciel*   Młodym ludziom dają przykład Dzień w dzień - ogień! Twarzą w twarz W przyszłości niejeden wykład Ale Ty to dobrze znasz   On wyznacza autorytet On. Z pewnością też i Ona Rodzicielski nasz Komitet

kangie

kangie w Wiersz

"Wielki Brat" - wiersz

"Wielki Brat"   Wielki Brat widzi Wielki Brat czuwa Najczęściej szydzi Myśli zatruwa   I podsłuchuje Jak wywiad Bonda Relacje rujnuje Gdy zjedziesz z ronda   A ja nie zjadę I w kółko kręcę Tę maskaradę Chętnie prześwięcę   Bo ja go lubię Powiem Ci szczerze Jak zadrę w dupie* I nie uwierzę   Że robi to w imię Szlachetnej sprawy Mieści się w rymie Paskudnej zabawy   Kangie 13.06.2024 *) "Siekierezad

kangie

kangie w Wiersz

"Główne Role" - wiersz

"Główne Role"   Główne role, jak to w życiu Są dla panów, są dla pań Pomagają nam w obyciu W degustacji pysznych dań   Teatralne czy filmowe? Prywatne, profesjonalne? Oczywiste, zagadkowe? Nasze polskie? Orientalne?   Już od dawna dobrze wiemy Role zmieniły kierunek I gdy tylko przystaniemy Nie wołajmy o ratunek   W sprawach stricte męsko-damskich Udaję, że coś tam wiem Unikam zachowań chamskich W

kangie

kangie w Wiersz

"66"

"66"   Wyświetleń dziś było sześćdziesiąt sześć Klikałeś Ty, ja, być może mój teść Okoliczności zbieg to zuchwały Wczorajszy koncert był wspaniały   Szósta szesnaście dzisiaj wybiła Zerkam na ekran - liczba przemiła Sześćdziesiąt sześć baterii procent Czy zaglądał tu dzisiaj jakiś docent?   Niebawem tu wpisów 666 Czy do tego czasu będzie co jeść? Czy będzie to sprawka rogatego szatana? Ot, takie przemyślenia mam dzisiaj z rana   Kangie

kangie

kangie w Wiersz

"Mnich"

"Mnich"   Był sobie mnich, który nie spotkał kobiety Drobny, smukły - nie przypominał atlety Mamy swej nie znał, nigdy nie poznał Nie bał się uczuć, których nie doznał   Przyjęto go bajtlem do greckiego zakonu Żył tam w czystości aż po dzień zgonu Nie wychodził poza mury potężnego klasztoru Uprawiał ogródek, kochał smak pomidorów   Ojca nie poznał, bo ten uciekł gdzieś Czytał o miastach, preferował wieś Modlił się długo, szczerze, wytrwale I w płat

kangie

kangie w Wiersz

"Ćwiartka szczęścia" - wiersz

"Ćwiartka szczęścia"   Gdy kawaler szuka żony A są tacy kaskaderzy Będzie chciał być doceniony Czy przyszła żona uwierzy?   Ciągłe krzyki, częste spory Napięcia przedmenstrualne* Patrzysz w lustro, a tam wory Stricte intelektualne   Mówił kiedyś jeden docent Ilu mężczyzn jest szczęśliwych Tylko dwadzieścia pięć procent Mimo żon wręcz urokliwych   Chodzi o dopasowanie  Jak z tym wałkiem i otworem Ważne

kangie

kangie w Wiersz

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.