Tak dla przypomnienia -
W latach 1991-1996 seria MS miała te modele ZG: (wymiary przetworników)
10 woofer 6", tweeter 1"
20 woofer 6⅔", tweeter 1⅓"
30 (monitor): woofer 8" z korektorem fazy, tweeter 1", obj.obudowy to=27 litrów
40 (podłogowy) 6½", 6½" z korektorem fazy, 1"
50 woofer 8", 8"z korektorem fazy, tweeter 1⅓"
http://www.lockwoodaudio.co.uk/images/ms11_lrg.jpg
Ja mam 30i, czyli 'closed cabinet'. Zamknięta obudowa poprawia szybkość, której mi brakowało w tych z BR. Spinałem parę z Denonem PMA 525 725 925 Xindakiem A 06.
Modyfikowany tył z blokiem gniazd.
https://photos.app.goo.gl/oavl7fy9d4huzenc9
Model 25i z serii MS jest mi najmniej znany.
W recenzjach cytowanych 1 post wstecz brak wymienienia pewnej cechy brzmieniowej. Chodzi mi o dodatkową nosowość męskich wokali. Czyli - lekko podbarwiają. Mi to akurat kompletnie nie przeszkadza ale wyczułem ją.
Generalnie - seria potrzebuje mocnych wzmacniaczy, żeby rozbujać dźwięk. Potrzeba też co najmniej 1.5-2 metry od linii bazy stereo żeby dźwięk był uporządkowany, to monitory średniego pola a nie bliskiego.
Są też bardzo wrażliwe na kierunek ustawienia.
Producent zaleca wzmacniacze od 15 Wat ale ja zalecam raczej wzmacniacz o mocy co najmniej 50 Watów na 1 kanał.
(W dekadzie lat '90, kiedy wędrowałem po ówczesnych audio salonach odnalazłem jedynie dwa modele bardziej wybitne w tym aspekcie brzmienia, którego ja szukałem i nadal jest dla mnie istotny. Przy tym nie bardzo wiem jak słownie określić, na co mam smaka, czyli jaki preferuję styl prezencji)
Otóż:
W salonie Kocio (czyli Polpak- Reguły) były Paradigm Studio 40 a w innym salonie - ProAc Response 2.5 podpięte pod tor Coplanda.
Te nie muliły już zupełnie. ~Żylety!
Chyba to"epicki" styl prezencji dźwięku, który ta seria zestawów głośnikowych jak najbardziej posiada.
Nieco historii firmy - lata 70 do pierwszej dekady wieku 21
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Mordaunt-Short