Skocz do zawartości
Reportaże

Audio Academy - 9th Moon

Audio Academy, jest Polską firmą założoną w 2001 roku. Jako manufaktura tworząca kolumny (początkowo hobbistycznie) funkcjonuje od połowy lat dziewięćdziesiątych.
Od tego czasu przeszła długą drogę, od produktu garażowego do pełnoprawnej marki: z własnym dystrybutorem, całkowitą powtarzalnością produktu, ładnie wykonanymi obudowami dostępnymi w kilku wariantach wykończenia, no i oczywiście z firmowym brzmieniem, czyli charakterystyką strojenia spójną we wszystkich kolumnach.

Kolumny 9th Moon są najnowszym modelem Audio Academy, w momencie pisania tego tekstu, nie ma ich nawet jeszcze na stronie producenta. Cieszy mnie fakt, że jako jeden z pierwszych mam możliwość przetestowania tego produktu.
9th Moon jest kolumną podłogową przeznaczoną do małych i średnich pomieszczeń 15 m do 25 m. Układ dwudrożny z bass reflexem, 17 cm głośnik nisko-średnio tonowy (najprawdopodobniej Visaton W170), oraz aluminiowy głośnik wysokotonowy (zakładam, że to SEAS 27) -  jest to solidna średnia półka, jeśli chodzi o jakość samych przetworników.


_DSC4061.thumb.jpg.6f31b9cc6e596717967a0bf6f67b64f2.jpg_DSC4057.thumb.jpg.c48932a7b99b35644a1cb0cb3ae901c4.jpg


Wykonanie obudowy — jak na ten segment — zrobione na piątkę. Bardzo ładny naturalny fornir, poszczególne liście forniru idealnie do siebie spasowane. Lakier położony równo, bez żadnych zacieków, cienka warstwa nie maskuje naturalnej struktury drewna. Frezy precyzyjnie wykonane, bez szpar przy głośnikach. Wymyślna maskownica, mocowana na magnesach neodymowych, zasłania same głośniki. Przetwornik wysokotonowy oryginalnie chroniony jest przez metalową siateczkę, ale dodatkowo możemy nałożyć na niego małą maskownicę.
Z tyłu znajdziemy otwór bass reflex oraz przyzwoitej jakości gniazda głośnikowe. W komplecie zestaw kolców, które wkręcimy w nagwintowane, metalowe tuleje znajdujące się pod spodem obudowy. Dyskretne logo u dołu prostej i eleganckiej bryły. Design surowy, prosty, niepretensjonalny – w mój gust trafił. Pasować będą zarówno do nowoczesnego wystroju, jak i nieco bardziej klasycznego.


_DSC4060.thumb.jpg.2efa605f715b418abe6f546eb5101580.jpg_DSC4053.thumb.jpg.12f38b84ae30432211f1513ad6f695e9.jpg_DSC4077.thumb.jpg.e88bdba08974c0a1cc7091dc98803af7.jpg

Brzmienie nowych kolumn Audio Academy – nie zaskakuje. To typowe dla tej marki granie, z dużą ilością informacji, pozwalających wgłębić się w nagranie, wyłapać detale i znajdujące się w tle informacje – dobrze oddaje to slogan firmy „see the sound”.
Nie ma mowy o ciepłym czy misowatym dźwięku, producent dążył do neutralności i w dużym stopniu mu się to udało uzyskać, choć trzeba jasno sobie powiedzieć, że kolumny wymagają wzmacniacza o określonej specyfikacji brzmieniowej, by stworzyć rzetelny dźwięk.

Tak więc jeśli chodzi o wysokie tony, dużo się tu dzieje, ale nie uświadczymy wyostrzeń czy sybilantów. Góra jest dźwięczna, dźwięki odseparowane i czytelne, budowa sceny na dobrym poziomie. Średnica jest równa, o neutralnej barwie, ładnie zszyte są z sobą głośniki – widać, że producent spędził trochę czasu nad zwrotnicą i pomiarami. To, czego mi brakuje, to lekkiego nasycenia tego pasma – przynajmniej jak na mój gust, można by troszkę podkoloryzować zakres średnich tonów– nawet kosztem neutralności. Dolne rejestry są konturowe i z całkiem dobrą szybkością, jednak o bardzo małej masie. Tutaj dochodzimy do największej bolączki tych kolumn – basu po prostu jest za mało. Jest on dobrej jakości, ale nawet w 15m pomieszczeniu, można odczuwać niedosyt.

Rozwiązanie tego problemu znalazł dystrybutor tych kolumn w Polsce - Q21. Proponują, by łączyć je ze wzmacniaczem Haiku Audio opartego o lampę 6550 – z którym ponoć świetnie się zgrywają. Jest to połączenie proponowane zarówno przez producenta, jak i dystrybutora. Poprosiłem więc by do testów razem z kolumnami, użyczyć mi wyżej wspomniany wzmacniacz (na dniach opublikuję oddzielny opis rzeczonego Haiku).

Po spięciu z tym wzmacniaczem mogę śmiało podpisać się pod opinią, że to trafiony duet.
Nagle doskwierające najmocniej bolączki tych kolumn znikają. Ilość basu wprawdzie nie powala, ale pojawia się go znacznie większa ilość i nie można powiedzieć, by bardzo doskwierał jego brak. Początkowo obawiałem się, że wzmacniacz z obszernym basem, doprowadzi do zbytniego poluźnienia i wzbudzania się dolnych rejestrów, ale nic takiego się nie stało. Bas nabrał sprężystości, masy i ilości, a nadal pozostał całkiem szybki i punktowy. Zero buczenia. Kolejna poprawa, choć już nie tak spektakularna, to trochę lepsze nasycenie średnicy, jakie uzyskujemy po spięciu Haiku z 9th Moon.
Nadal, daleko do stereotypowego brzmienia lampy, ale można to równie dobrze uznać za wadę, jak i zaletę – kwestia gustu. Skoro producent reklamuje swój produkt jako dążący do neutralności, takie strojenie wydaje się uzasadnione i dopasowane do oczekiwań konsumentów, przyzwyczajonych do szkoły grania Audio Academy.

_DSC4052.thumb.jpg.ecd1ac2ed4394f71eb97ff22f3b087eb.jpg_DSC4062.thumb.jpg.63a4c33c7a84f4a6633831263c808700.jpg_DSC4055.thumb.jpg.b5d2b78dce71b8229cec0ed9fe793038.jpg
Zwykle w teście nie zajmuję się takimi sprawami, ale z racji tego, że mam doczynienia z małą, polską manufakturą, chce zwrócić uwagę na kilka rzeczy – które w przypadku dużych, zagranicznych marek, są oczywiste, a w przypadku naszej rodzimej produkcji już nie zawsze.
Tak więc, kolumny AA przyjeżdżają w fabrycznych kartonach, zabezpieczonych styropianami. Kolumny robione są ze stuprocentową powtarzalnością – zwrotnica w każdym modelu jest taka sama. Marka jest na rynku już dobrych kilka lat, więc przy odsprzedaży nie będzie większych problemów. Kolumny są sprzedawane w salonie audio, z dokumentem sprzedaży oraz pisemną gwarancją. Są dostępne od ręki, istnieje możliwość wypożyczania do odsłuchów. Mówiąc wprost, zakup odbywa się w cywilizowany sposób.

Podsumowując, 9th Moon to ciekawy produkt. Wykonanie jest na bardzo wysokim poziomie, zadbano o detale, takie jak kolce, maskownice itd.
Kolumna gra w sposób, w jaki przyzwyczaiło nas Audio Academy, czyli dźwięk detaliczny z dużą ilością informacji, neutralną średnicą i małym, ale za to szybkim i punktowym basem.
W żadnym aspekcie dźwięku kolumna ta nie jest wybitna — ale też nie ma co się oszukiwać, w tej kategorii cenowej nie znajdziemy takiej kolumny. Z drugiej strony nie można też powiedzieć, by w którymś z aspektów była wyjątkowo słaba – każdy aspekt trzyma raczej równy poziom, pod warunkiem, że odpowiednio dobraliśmy wzmacniacz, szczególnie pod kątem basu. Trudno pominąć fakt, że wybredność w stosunku do wyboru wzmacniacza zaletą nie jest – w przyszłości, przy ewentualnej zmianie wzmacniacza lub kolumn mogą pojawiać się kłopoty z dopasowaniem innego produktu. Uczciwie trzeba przyznać, że 9th Moon nie jest jedyną na świecie kapryśną kolumną.

Co do aspektu cenowego, kolumny te wycenione mają być na 7500 zł. Znając realia prowadzenia firmy w naszym kraju i kosztów z tego wynikających, faktu, że produkt ten kupujemy w salonie audio, a nie z bagażnika poloneza na targu, mamy gwarancję, fakturę, powtarzalny produkt itd. Łatwo wyliczyć, że cena musi być na takim poziomie i dużo niżej zejść się nie da.
Jakby na to nie patrzeć, jest produkt entry level, a dla przeciętnego zjadacza chleba, nawet taka kwota, na pierwsze poważne głośniki to wcale nie tak mało…
Zwłaszcza że wybór w przedziale cenowym 5-7,5tyś jest spory. Szczególnie wśród większych firm, które fabryki przeniosły do Azji, a skalą produkcji są w stanie uzyskać niski koszt jednostkowy i mogą zaoferować ciekawy produkt w niskiej cenie.


Czasy, kiedy wybór polskiej manufaktury podyktowany był niską ceną, już bezpowrotnie minął. Obecnie trzeba się liczyć z tym, że za produkt stworzony u nas w kraju po prostu trzeba zapłacić trochę więcej. Cieszymy się, że nie musimy pracować za miskę ryżu, musimy więc zaakceptować to, że owoce naszej pracy, również nie są najtańsze na rynku.
Na pewno docenić należy fakt, że z kilkunastu działających przed laty manufaktur, Audio Academy, jest jedyną która działa nieprzerwanie, wypracowała model powtarzalnej produkcji, z racji ciekawego produktu i uczciwej sprzedaży nawiązała stałą współpracę z dystrybutorem. Oczywiście, to wszystko nie stałoby się, gdyby produkt nie miał solidnej wartości muzycznej.

Polecam posłuchać, a sam z zaciekawieniem czekam na kolejne produkty Audio Academy, o których wiem, że wkrótce mają powstać.

 

---------------------

Dystrybucja: Q21, przewidywana cena 7500 (za parę)

Za dostarczenie do testów, dziękujemy firmie Q21 www.q21.pl

Data dodania




Triangle Lunar 3

Na rynku Hi-Fi (High-End z resztą też) bez trudu można natrafić na byty, które przekonane o własnym geniuszu i nieomylności biorą się dosłownie za wszystko – przewody, kolumny, elektronikę i starają się wszystko ogarnąć własnym sumptem. Jak łatwo się domyślić efekty takich przejawów nadmiernego optymizmu nie zawsze pokrywają się z dalekosiężnymi planami ich twórców. Są też tacy, którzy osiągnąwszy wysoce satysfakcjonujący poziom w ściśle wyspecjalizowanej domenie zaczynają pożądliwie zerkać na s

Fr@ntz
Fr@ntz
Źródła

IGO wraca na scenę! Jesienią rusza trasa „12” – będzie się działo!

Jeśli IGO – czyli Igor Walaszek – jest ci już dobrze znany, to wiesz, że każdy jego koncert to jazda bez trzymanki. A jeśli dopiero go poznajesz, to uwaga: właśnie nadchodzi idealna okazja, żeby wsiąść do tego muzycznego rollercoastera. Igor ogłosił właśnie jesienną trasę koncertową „12”, promującą jego drugi solowy album, który ukazał się tej wiosny. I to nie byle jaka trasa – dla wielu będzie to pierwsza okazja, by usłyszeć nowe kawałki na żywo. Bo – uwaga – pierwsza trasa promująca ten album

AudioNews
AudioNews
Newsy

Odsłuchy Fezz Audio

Fezz Audio to polska firma, która wyjątkowo często gości w salach odsłuchowych naszego salonu. To marka, która już od pierwszych chwil przyciąga wzrok swoim niezwykle dopracowanym, eleganckim designem, natomiast przy sobie utrzymuje dzięki fantastycznej jakości dźwięku, który nie pozostawia obojętnym żadnego miłośnika dobrego brzmienia. Nie inaczej było w tym przypadku, kiedy nasz klient wyraził chęć odsłuchu zestawu składającego się ze wzmacniacza lampowego Fezz Titania EVO — modelu, który potr

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Nowości | Testy | Inne

Festiwal ZORZA 2025

W sprzedaży dodatkowa pula biletów! ZORZA to nowy, unikalny format kulturowy, który ma ambicje wykraczania poza ramy festiwalu muzycznego. To artyści, których znasz, w zupełnie nowych odsłonach i projektach przygotowanych specjalnie na tę okazję. To przestrzeń, gdzie muzyka łączy się z innymi dziedzinami sztuki, a także społeczność — miejsce dla tych, którzy nie tylko konsumują kulturę, ale też ją współtworzą.    Latem ZORZA wspierana przez T-Mobile odwiedzi sześć miast w Polsce,

AudioNews
AudioNews
Newsy

Precyzja w działaniu: robot koszący, który naprawdę rozumie Twój trawnik

W ciepły, wiosenny poranek stanąłem przy furtce ogrodowej z kubkiem kawy w dłoni, obserwując, jak Sunseeker Elite X5 rozpoczyna swoją pierwszą trasę. Bez potrzeby zakopywania przewodów, bez plastikowych znaczników wyznaczających granice. Kilka dotknięć w aplikacji i kosiarka cicho oraz metodycznie rozpoczęła pracę na pochyłym, nierównym trawniku testowym, usianym rabatami i kilkoma zapomnianymi zabawkami ogrodowymi. To nie był pokazowy trawnik. To była prawdziwa przestrzeń – użytkowana, nie

audiostereo.pl
audiostereo.pl
Felietony


Opinie użytkowników

Rekomendowane komentarze



11 godzin temu, Adam 38 napisał:

A tak wiadomo, że kolumny cechuje brak dołu i trochę suszą na średni, takie widać miały być i tyle. 

To jakby podążanie za dzisiejszymi trendami ? Pamiętam  AA Phoebe iii z przed kliku lat (czas oczywiście ma znaczenie, nie wiadomo jakby teraz posłuchał) i nigdy bym ich tak nie opisał. Wiadomo , że nie jest to duża podłogówka , ale pamiętam , że nawet ten bas był soczysty i barwa średnicy lekko po cieplejszej stronie. Barwy nie brakowało. Trochę wybrzmień na górze za mało. Teraz jakby zupełnie inny kierunek wierząc tej recenzji.  

Edytowane przez Silver_85

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, h3x_Lukasz napisał:

Proces wygrzewania u mnie trwał dobry miesiąc a nawet dłużej. Recenzja jest bardzo dobra ale mogę mieć wątpliwość czy aby na pewno kolumny wygrały już swoje na tyle, by rozwinąć skrzydła w pełnym paśmie.

To wątpliwości czynią z nas ludzi - niestety, czy po miesiącu się otworzą tego już się nie dowiem...

Faktycznie pierwsze dwa dni zmiany w dźwięku były spore. Później wyłapywałem różnice na granicy percepcji. Kolumny przyjechały po kilkudniowych testach w salonie, ja tekst zacząłem pisać po 9 dniach ciągłej pracy kolumn pod wzmacniaczem 24h na dobę. W ciągu dnia ciche plumkanie, wieczorami zwykły odsłuch, a w nocy albo szum, albo ściszone prawie do minimum.  Na więcej nie jestem w stanie sobie pozwolić - pożyczenie do testów na dwa miesiące jest już kłopotliwe, poza tym nie mam takiej pamięci by ze 100% pewnością powiedzieć, czy gra lepiej czy to słuch się zaadaptował. Te konkretne kolumny testowałem z trzema różnymi wzmacniaczami, dwa pomieszczenia, kilka kompletów kabli. Zaprosiłem też znajomego by wysłuchać opinię osoby trzeciej.

To wszystko zredukowałem do kilku akapitów, by jak najzwięźlej i jak najbardziej rzeczowo przekazać samą esencję tych kilku dni testów w różnych wariantach sprzętowych.

Co do metodologii, dla każdych kolumn twierdzenie, że po miesiącu zagrają lepiej, może być prawdziwe. Więc i tak w teście mają równe szanse - inne kolumny też po jakimś czasie mają prawo się rozegrać i też w teście nie będzie to uwzględnione. Dochodzimy więc do meritum, sam test jest tylko ogólnym opisem kolumny, a by poznać bardziej szczegółowe aspekty brzmienia trzeba już sprawdzić u siebie w domu, własnymi uszami i żaden test tego nie zastąpi.

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głośniki w kolumnach nie były nowe, miały ponad rok czasu, więc były już wygrzane. Pisanie o tym, że w ciągu dwóch dni dźwięk zmieniał się na skutek wygrzewania jest manipulacją.

Kolumny nie były testowane przez kilka dni w salonie Q21. Grały tam 20min. Przywiozłem je w czwartek i tego samego dnia były wysłane na palecie razem z Haiku. Paleta idzie do odbiorcy 3 dni, więc redaktor plastik towar miał u siebie w poniedziałek, powiedzmy około 14: 00, czyli na testy miał ....3,5 dnia. Dlaczego napisał 9...?

Jednym z największych atutów tych kolumn jest duży obszerny bas. Kolumny były projektowane w 30 metrowym pokoju i nie było żadnych problemów z basem a zwłaszcza z jego ilością.

 

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Audio Academy napisał:

Głośniki w kolumnach nie były nowe, miały ponad rok czasu, więc były już wygrzane. Pisanie o tym, że w ciągu dwóch dni dźwięk zmieniał się na skutek wygrzewania jest manipulacją.

Kolumny nie były testowane przez kilka dni w salonie Q21. Grały tam 20min. Przywiozłem je w czwartek i tego samego dnia były wysłane na palecie razem z Haiku. Paleta idzie do odbiorcy 3 dni, więc redaktor plastik towar miał u siebie w poniedziałek, powiedzmy około 14: 00, czyli na testy miał ....3,5 dnia. Dlaczego napisał 9...?

Jednym z największych atutów tych kolumn jest duży obszerny bas. Kolumny były projektowane w 30 metrowym pokoju i nie było żadnych problemów z basem a zwłaszcza z jego ilością.

 

Panie Michale,

by rozwiać Pana wątpliwości wrzucam screena zdjęcia palety na których przyszły Pana głośniki. Widoczna jest data 13 grudnia 2019, godzina 10 rano... Chwilę później sprzęt był podpięty, sprawdzony i wysłałem SMS zwrotny do salonu, że towar dotarł cały i zdrowy - już wtedy grał. Moment w którym pisałem posta o dziewiątym dniu, czyli wczoraj o godzinie 22:35 to był ośmy dzień kiedy te kolumny były u mnie, do dziewiątego dnia zabrakło 1h i 25 minut... Po prostu pomyliłem się w liczeniu dni z pamięci, nie sądziłem że odegra to, aż tak wielką rolę. Pisałem w czasie teraźniejszym, bo kolumny nadal u mnie są i gdyby jakieś zmiany w dźwięku się pojawiły, napisałbym erratę, ale nic takiego się nie zdarzyło. Pierwszego dnia, owszem słyszałem różnice, ale przecież mogło to wynikać z tego, że całą noc spędziły w niskiej temp i zawieszenia jeszcze nie doszły do siebie? Może mi się wydawało? Nie mam teraz pewności, czy najpierw podpiąłem je do tranzystora czy do lampy, może to wzmacniacz zmieniał charakterystykę grania. Więc ostrożnie napisałem, że jeśli były jakieś zmiany to co najwyżej dwa pierwsze dni. 

Nie wiem, czy zwrócił Pan uwagę, ale to właśnie ja pisałem, żeby nie demonizować elementu "wygrzewania" bo moim zdaniem, kolumny od drugiego dnia pokazały pełnię możliwości - pisałem to w doniesieniu do posta innego forumowicza, że do dopiero po miesiącu zaczną grać inaczej - bo z tym się akurat nie zgadzam. 

Mam nadzieję, że to wyjaśni tą sprawę. Pozdrawiam. 

1517875565_Zrzutekranu2019-12-21o11_22_25.thumb.png.a42077689103a6280cec85d3f8cd2bd4.png

 

Edytowane przez plastik1989

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Audio Academy napisał:

Głośniki w kolumnach nie były nowe, miały ponad rok czasu, więc były już wygrzane. Pisanie o tym, że w ciągu dwóch dni dźwięk zmieniał się na skutek wygrzewania jest manipulacją.

Kolumny nie były testowane przez kilka dni w salonie Q21. Grały tam 20min. Przywiozłem je w czwartek i tego samego dnia były wysłane na palecie razem z Haiku. Paleta idzie do odbiorcy 3 dni, więc redaktor plastik towar miał u siebie w poniedziałek, powiedzmy około 14: 00, czyli na testy miał ....3,5 dnia. Dlaczego napisał 9...?

Jednym z największych atutów tych kolumn jest duży obszerny bas. Kolumny były projektowane w 30 metrowym pokoju i nie było żadnych problemów z basem a zwłaszcza z jego ilością.

Panie Michale proszę się nie przejmowć dobry produkt sam się obroni. Mam Hyperiony IV + i uważam je za świetne kolumny. Wiadomo trzeba dobrać według swoich preferencji elektronikę i okablowanie.

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rucia masz oczywiście rację ale cała ta wymiana zdań między recenzentem a dostawcą kolumn daje do myślenia jak odbywa się pisanie "recenzji" u wszystkich stereo, stereo w, kolorowo, philosophy, choice, audio, video itd., itd., czyli nic nie dzieje się bez wcześniejszego przyklepania recki przez zlecającego. A tu recenzent  napisał i opublikował to co u siebie usłyszał bez wcześniejszego "zatwierdzenia" i od razu atak niezadowolonego producenta. No tak nie można, trzeba było wysłać paczki do w/w redakcji i byłby bas -  cytując świeżą recenzję xavian perła z philosophy.... - jak "sk***ysyn". 

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie prościej jest wysłać sprzęt do recenzji z już napisanym tekstem recenzji?

Aktywność redaktora sprowadzałaby się do zrobienia kilku zdjęć, klepnięcia tekstu nadesłanej recenzji, podpisania go i przekazania całości do publikacji.

 

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Adam 38 napisał:

daje do myślenia jak odbywa się pisanie "recenzji" u wszystkich

Adamie wybacz mi bo daleki jestem od pustej i złośliwej polemiki z kimkolwiek w temacie brzmienia. Wychodzę od lat z założenia jednego - każdy ma SWOJE uszy, SWÓJ rozum i SWÓJ portfel. W dużej też mierze większość jest osłuchana na tyle, że nawet najpiękniejsza laurka wystawiona X czy Y produktowi nic nie da, on MUSI obronić się w bezpośredniej konfrontacji z zainteresowanym. Dlaczego jednak podjąłem się wtrącenia kilku zdań w tą całą NIEPOTRZEBNĄ dyskusję? Z jednego powodu, braku akceptacji pisania takich słów jak w cytacie. Drogi Adamie zapraszam Cię w swoim imieniu do siebie lub ostatnio do Krakowa na odsłuchy sprzętu opisywanego na łamach Magazynu. Zwyczajowo pojawiam się w danym salonie około godziny 11 lub 12 (to już graniczna godzina przyjazdu) i spędzam tam średnio kilka godzin. By była jasność... po kilku dniach robimy to samo celem weryfikacji swoich spostrzeżeń. Jest nas większa grupa osób, prowadzimy dyskusję opierając się na własnych doświadczeniach i tym, co przed nami "gra" lub "nie gra". W razie wątpliwości sięgamy po sprzęt o podobnej np. cenie i zestawiamy go z setem uczestniczącym w teście, by mieć bezpośrednie porównanie różnic opisywanych potem w naszych testach.

Z przyjemnością zapraszam Ciebie i każdą inną osobę na testy, napiszę więcej - z przyjemnością opublikuję na łamach Magazynu audiostereo Twoją opinię, opartą o Twoje osobiste wnioski i spostrzeżenia. Jest to o tyle cenne, że pozostaje dla innych na długo po tym, jak my już zapominamy nawet o testowanych urządzeniach. Stąd też otwarta jest mozliwość komentowania w naszych artykułach i dzielenie się uwagami z Waszej perspektywy. Są te uwagi jak najbardziej cenne, a nawet więcej -wskazane, bo nikt z nas nie jest doskonały, a i opisy są w dużej mierze oparte o "skrzywienie" - subiektywne doświadczenie. Po pewnym czasie ilość testowanych urządzeń też nie jest wartością samą w sobie, a właśnie dobra dyskusja z innymi i dzielnie się uwagami w zakresie świata audio. To generalnie z takich dyskusji i spostrzeżeń stajemy się "bogatsi", a nasze zrozumienie świata muzyki staje się coraz szersze.

Kolejnym jakże istotnym jest uciekanie od świata sprzętu audio i korzystanie z uroków wszelkiej maści koncertów, tych dużych ale i tych małych scen. To tam tak naprawdę wyrabiamy sobie pojęcie o muzyce i brzmieniu, to tam poznajemy jak brzmią konkretne instrumenty. Same testy robione jeden za drugim są jedynie ściemą dla "czytaczy", nie lda ludzi inteligentnych - a za takich właśnie uważamy Was. 

Nie mnie oceniać recenzję kolegi Rafała. W myśl zasady - jego uszy, jego głowa, jego piszące ręce. Nie zgadzam się z nim w ocenie tych głośników kompletnie, uważam pewne wnioski za chybione z mojej perspektywy. Ale jednego NIGDY nie zarzucę Rafałowi - udawanych testów czy nieprzykładania się do nich od strony poświęcenia własnego czasu czy środków. Proszę Adamie byś nie pisał tak krzywdzących opinii o WSZYSTKICH, bo tak nie jest. Należy uszanować poświęcenie innych czy ich czas, jaki poświęcają dla m.in.: Was i Waszej przyjemności. Otwarci jesteśmy na polemikę, na dyskusję - nie na oczernianie nas w temacie "podłożonych" recenzji pod oczekiwania producenta, dystrybutora czy jakiejś firmy. Proszę Cię o nie ferowanie takich opinii, a z przyjemnością zapraszam raz jeszcze na wspólne testy i poznawanie świata audio od strony recenzji czy testów. Jeśli masz czas i przyjemność - jestem do Twojej dyspozycji, zapewne wspólnie zrobimy jakiś test i podzielisz się po 2-3 dniach odsłuchów przemyśleniami z własnej perspektywy.

Na koniec ostatnie zdanie szczerości - każdy z Was tutaj, a na pewno spora większość to ludzie z ogromnym bagażem doświadczenia w poruszanym temacie. Chęć oszukania Was byłaby tak naiwna, że aż bolą zęby na samą myśl. Dlatego nie taki jest cel pisania w Magazynie, ale co oczywiste - nie jesteśmy nieomylni, w takich przypadkach dzielcie się swoimi opiniami i doświadczeniem, nie oczerniając nas czy wyśmiewając naszą pracę. 

Przyłączam się do zdania, że wnioski w temacie brzmienia tych kolumn są chybione z perspektywy mojego z tą marką doświadczenia i na tym uważam temat z mojej strony zakończony.

 

Z pozdrowieniami i życzeniami świątecznymi

AudioRecki

Edytowane przez arkadowski

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji tej recenzji doszło do ciekawej sytuacji, która nie występuje na innych krajowych blogach, forach, magazynach, stronach internetowych prezentujących swoje recenzje. Z oczywistych względów? Moim zdaniem - tak.

Dostawca kolumn (producent) zarzucił recenzentowi "manipulacje" po tym jak światło dzienne ujrzała recenzja, która delikatnie mówiąc nie zachęca do poznania przedmiotowych kolumn. Nie przypominam sobie innych recenzji tak wyraźnie! wskazujących na pewne słabości  kolumn. We wszystkich znanych mi recenzjach znajdują się tylko większe lub mniejsze ale pochwały i ciągłe podkreślanie mocnych stron kolumn, błyskotliwa gra słów i na koniec obowiązkowo wyróżnienie w stylu -wybór redakcji - albo - 5 gwiazdek czy - najszczersza rekomendacja. Mniej popularni w kraju dostają 4,5 gwiazdki ale recenzje też napisane są w tonie pochwalnym. Do tego dochodzą pieniądze za reklamy i recenzje.  Dobrze wiemy, że nie wszystkie kolumny i graty są tylko wybitne lub bardzo dobre. To musi dawać do myślenia.

Dziękuję za życzenia i również zdrowych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia życzę.  

 

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Adam 38 napisał:

Przy okazji tej recenzji doszło do ciekawej sytuacji, która nie występuje na innych krajowych blogach, forach, magazynach, stronach internetowych prezentujących swoje recenzje. Z oczywistych względów? Moim zdaniem - tak.

Dostawca kolumn (producent) zarzucił recenzentowi "manipulacje" po tym jak światło dzienne ujrzała recenzja, która delikatnie mówiąc nie zachęca do poznania przedmiotowych kolumn. Nie przypominam sobie innych recenzji tak wyraźnie! wskazujących na pewne słabości  kolumn. We wszystkich znanych mi recenzjach znajdują się tylko większe lub mniejsze ale pochwały i ciągłe podkreślanie mocnych stron kolumn, błyskotliwa gra słów i na koniec obowiązkowo wyróżnienie w stylu -wybór redakcji - albo - 5 gwiazdek czy - najszczersza rekomendacja. Mniej popularni w kraju dostają 4,5 gwiazdki ale recenzje też napisane są w tonie pochwalnym. Do tego dochodzą pieniądze za reklamy i recenzje.  Dobrze wiemy, że nie wszystkie kolumny i graty są tylko wybitne lub bardzo dobre. To musi dawać do myślenia.

Dziękuję za życzenia i również zdrowych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia życzę.  

 

Adam, to nie tak. 

Po pierwsze, do testów dostarczył kolumny salon Q21, a nie Audio Academy. Q21 widziało recenzję i nie miało żadnych obiekcji, wręcz przeciwnie, przyjeli ją pozytywnie, wrzucili na swojego fb itd. Rozmawiałem z Nimi na ten temat i jest OK ? Na pewno będziemy dalej testować ich sprzęty, choć ja osobiście chyba będę prosił o inne produkty niż AA... Asortyment ciekawych rzeczy mają na prawdę spory, więc z nudy nie umrę. 

W każdym sprzęcie który opisywałem, jakieś wady znalazłem - bo każdy sprzęt je ma... Nigdy wcześniej nie zrobiło się o to tyle szumu. A co do kolumn AA 9th moon, są warte posłuchania i zakładam, że znajdzie się grupa odbiorców na nie. Mi akurat one się całkiem spodobały, chociaż pewnych aspektów MI w nich brakuje. 

Nie ma co szukać dziury w całym. Pozdr.  

 

Edytowane przez plastik1989

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi na wpisy odbiegające od tematu artykułu, blokujemy możliwosć dodawania komentarzy. Dalsza dyskusja, a wniej obrażanie producenta i redakcji nie wnosi nic dobrego.

Edytowane przez Rucia1

Podziel się komentarzem


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Gość
Ta zawartość jest zamknięta i nie można dodawać komentarzy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.