Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5758 opinie sprzęt

Unison Research Unico

Mam Unico Primo. Zmieniłem lampę na Westinghouse. Jak dla mnie znakomity sprzęt, z kontrowersyjnym wyglądem. Bardzo solidne wykonanie. Testowałem z kolumnami Opera Prima, Grundig 1600B i Heco Precision 300. Za każdym razem rezultat bardzo dobry. Nie umiem się rozpisywać o walorach dźwiękowych w szczegółach ale mogę polecić ten wzmacniacz ze spokojnym sumieniem.


Tannoy Mercury M1

Wyjątkowe kolumny, jesli chodzi o stosunek cena/jakośc. Mają też "własne", wyjątkowo przyjemne i niemęczące brzmienie. Podpięte to dobrego sprzętu robią takie wrażenie, że opada szczęka, tzn, grają jak kolumny kilka razy droższe. U mnie (po modyfikacji) wspaniała scena, szeroka i głęboka z wyraźną lokalizacja źródeł. Bas taki, ze trudno uwierzyć, że wydobywa się z tej małej skrzynki. Kiedy odwiedzają mnie znajomi i włączam muzykę, często zdarza się, że rozglądają się po pokoju i pytają: "A gdzie masz subwoofer..?" True :) Przed modyfikacją wszystkie elementy brzmienia troszkę gorsze, najbardziej bas. Ale wciąż było to brzmienie za dużo większą kasę, niz 500PLN. Polecam modyfikację. Nawet tylko wymiana okablowania robi robotę.


HAZE Acoustics interkonekt RCA

Dotarł do mnie niedawno interkonekt polskiego producenta HazeAcoustics. Manufaktura mnie osobiście wcześniej nieznana, na którą natrafiłem przez przypadek w Internecie, poszukując interkonektu RCA, którym mógłbym podłączyć przedwzmacniacz gramofonowy z integrą. Pierwsze wrażenie po otwarciu przesyłki było bardzo pozytywne, Interkonekty HazeAcoustics to kable z porządnymi dokręcanymi zaciskami w karbonowym wykończeniu. Same przewody w materiałowym oplocie w kolorze brązowo czarnym z drewnianym klockiem, na którym wypalona została strzałka wskazująca kierunek sygnału i logo producenta prezentują się efektownie. Dość grube ale średnio sztywne przewody są względnie wygodne do ułożenia. Zanim jednak zostaną połączone w torze gramofonu dałem im kilkanaście godzin prądu z CD aby wygrzały się porządnie. Producent wprawdzie podaje, że są wstępnie wygrzewane, jednak z mojej praktyki potwierdza się, że wygrzewanie nowego przewodu w systemie zawsze przynosi wyłącznie lepszy efekt w odbiorze dźwięku. Ponadto u mnie zabieg ten wydawał się konieczny, ponieważ używając ostatnimi czasy wyłącznie XLR zupełnie zaniechałem toru RCA, a więc celowym było by też dogrzać tę ścieżkę sygnałową. Czterdzieści osiem godzin później, pokrzepiony kawą dla pobudzenia zmysłów, zasiadłem do odsłuchów. Przyznaję, że pomimo moich pierwszych bardzo dobrych wrażeń organoleptycznych, raczej krytycznie nastawiłem się do tego co mogę usłyszeć. Dobierając komponenty mojego stereo stawiam na neutralność i naturalność w przystępnej cenie, a odsłuchując przez ostatnie lata różne konfiguracje kablowo sprzętowe niestety częściej miałem do czynienia z przewodami, których ingerencja w brzmienie nie była akceptowalna. Tym razem jednak stało się inaczej. Na początek Cassandra Wilson z płyty Coming Forth by Day, potem Sade z koncertu Bring Me Home i Linkin Park z płyty Minutes to Midnight. Nie zależnie od tego czy były to kameralne instrumenty i delikatny wokal, pełna publiczności arena, czy ostrzejsze granie, Haze zagrały transparentnie, z bardzo dobrą rozdzielczością i muzykalnością, bez radykalnych tendencji do zmiany charakterystyki dźwięku. Dźwięku, oferującego doskonałe wrażenia odsłuchowe, które w porównaniu do dźwięku realizowanego w torze XLR przez znacznie droższy interkonekt Veluma, tylko w bezpośrednim porównaniu, zanim ucho słuchacza zdążyło się przyzwyczaić, pozwalał odczuć, że za wyższą ceną idą też lepsze parametry. Nie była to jednak zmiana analogiczna do porównania cen kabli i bardzo możliwe, że odczuwalna w ten sposób właśnie w moim stereo, gdzie wzmacniacz Electrocompanieta zdecydowanie lepiej sprawuje się w torze XLR niż RCA. Traktując jednak dźwięki otrzymywane z tego toru jako referencyjne, Haze wydawał się odrobinę mniej szczegółowy, scena była bliższa i mniejsza, zaś zakres tonalny delikatnie uwypuklał górne rejestry średnicy. Velum oferując więcej powietrza i jeszcze niżej schodzący bas zastąpił u mnie Tarę Labs ISM Onboard The One, więc Haze w tym towarzystwie i w swojej cenie wypada rewelacyjnie. Kolejne odsłuchy w konfiguracji z różnymi niestety na razie budżetowymi wkładkami przekonują mnie, że kabel ten doskonale sprawdza się w torze gramofonu i być może gdy moja przygoda z winylami nabierze rozpędu dokupię jeszcze jeden... Reasumując, moja ocena jest subiektywna i może pobieżna, bo oparta na wrażeniach wizualnych i odsłuchowych, przewodów nie rozbierałem i nie robiłem żadnych pomiarów, ale nawet jeżeli zrobili to ze sznurka do prania to ten sznurek GRA.


HAZE Acoustics interkonekt RCA

Przewody analogowe zawsze w jakimś stopniu ingerują w jakość dźwięku im lepiej zestrojony system tym bardziej widoczne są podbarwienia, rzecz jasna nie ma ideałów (z racji konstrukcji wszystkie stwarzają opór, który siłą rzeczy musi coś zepsuć), jednak to co robi IC HAZE Acoustics jest imponujące - oferuje dźwięk wysoce transparentny. Opinię piszę po 3 miesiącach użytkowania tego kabla sygnałowego, obecne wrażenia muzyczne są zbieżne z pierwszym odsłuchem. Kabel dostałem na próbę, tak jak wynika z innych recenzji, producent udostępnia swoje produkty z możliwością zwrotu pieniędzy. Elektronika gra w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu z bezkompromisową adaptacją akustyczną, pomieszczenie służy nie tylko do odsłuchów ale również gry i rejestracji gitary elektrycznej w kształcie litery V. W celu zakończenia "dostrajania" zestawu audio przyszła kolej na dobór okablowania. Po wielu próbach wpadł w moje ręce IC HAZE Acoustics, który zakończył dalsze poszukiwania, z czasem wymieniłem również kable głośnikowe jak i zasilające (tej marki) otrzymując korzystny rabat na zakup całości. Dźwięk, który oferuje ten IC jest m.in. nasycony z bardzo dobrą równowagą tonalną. Rozpoczęcie dźwięku, uderzenie - gra w sposób zdecydowany (nie ma mowy o żadnym spowolnieniu) z energetycznym, sprężystym basem o doskonale odwzorowanej stereofonii, "masywne" instrumenty są poukładane na trójwymiarowej scenie dźwiękowej, niezależnie od wyboru repertuaru. Sympatykom zdecydowanie rockowego, ciężkiego grania powinien przypaść do gustu IC marki HAZE Acoustics. Wirtuoz Jeff Loomis z albumu Zero Order Phase, potrafi rozpętać prawdziwe gitarowe szaleństwo, które nie jest niczym skrępowane, całość pasma jest poukładana z wysoką rozdzielczością (ale bez ostrości), szybka jak karabin ze sprężystym punktowym i różnorodnym basem. Uderzenia w talerze można bardzo wyraźnie zlokalizować i śledzić, mimo że żaden z zakresów nie dominuje. Zero Order Phase potrafi z łatwością obnażyć słabości wielu zestawów, ale nie tym razem. Reasumując, IC HAZE Acoustics to produkt bardzo dobry. Oprócz wysokich walorów sonicznych oferuje również doskonałe wykonanie - elementy olejowanego drewna, masywny plot materiałowy, wtyki RCA z możliwością dokręcania do gniazd, znaczek firmowy umieszczony na kablu. Całość prezentuje się bardzo solidnie i efektownie.   Zdecydowanie polecam.


Samsung dvd-hd950

KŁANIA SIĘ PIOTR - ZACZNIJMY OD OBRAZU PO HDMI 1080 DVD- NIESTETY SŁABY - MYDŁO BEZ KRAWĘDZI ,OSTROŚCI ,GŁĘBI- PERSPEKTYWY - SONIAKI PO ANALOGU SPISUJĄ SIĘ LEPIEJ - ODTWARZACZ DOBRZE , ALE TYLKO DOBRZE ODTWARZA CD - MÓWIMY O BARWIE ,PRZESTRZENI - ŚREDNICA TROCHĘ OMSZAŁA - POMAGA ZASTOSOWANIE VAN DEN HUL 102 = NATOMIAST SACD ODTWARZA BARDZO DOBRZE - ZA TE PIENIĄDZE LUDZIE ,DLACZEGO INNE FIRMY NIE POTRAFIŁY ZAOFEROWAĆ TAKIEGO SPRZĘTU - PODKREŚLAM , ŻE NIE MA TU MOWY TYLKO O ODCZYCIE I KONWERSJI DO PCM ,JAK MA TO MIEJSCE W WIELU NISKOBUDŻETOWCACH = MAM KILKA SPRZĘCIKÓW SACD ZA DUŻĄ KASĘ - BYŁY KUPOWANE JAKO MODELE Z KATALOGÓW - WIĘC WIEM CO NAPISAŁEM - PŁYT DVD AUDIO NIE POSIADAM - WIĘC SIĘ NIE WYMĄDRZAM - POZDRAWIAM WSZYSTKICH EKSPERYMENTATORÓW I REDAKCJĘ AUDIOSTEREO


Grundig Fine Arts A-9009

Najlepsza integra Grundiga z luksusowej jak na tamte czasy serii Fine Arts, A9009  powstał początkiem lat 90 na trafie wyryty 1993r (July) końcówka produkcji. Model A9009 to znacznie ulepszony starszy A9000  powstał przy współpracy takich firm jak Marantz i Philips. Mimo podobieństw zmieniono tu wiele przede wszystkim inne są tranzystory mogące przyjąć bez obaw 4ohm, dodano dac i zdalne sterowanie, pojemność kondów w sekcji zasilania znacznie wzrosła w stosunku do A9000, moc na papierze 180W przy 8ohm (nie do końca odczuwalna) Dźwięk tego wzmacniacza jest pozbawiony agresji, a barwy soczyste po cieplejszej stronie, wyjątkowy jest zakres średni reprodukcja wokalu to momentami  magia  gładka góra bardzo płynnie się łączy z resztą, bas z tego kloca to bardzo mocny punkt jest  znacznie lepszy od niższego A9000,  zwarty dobrze kontrolowany ma odpowiednią masę, scena jest budowana szeroko, głębia jest dobra, rozdzielczość też choć nie jest to mistrzostwo świata do np Krella kav300i pod tym względem trochę mu brakuje, na pewno przy odpowiednio dobranych kolumnach A9009 potrafi jednak zachwycić swoim dźwiękiem.


Unison Research Unico

Posiadam Unico Primo Secodno, 100W na kanał przy 8 Ohmah.  Przesiadłem się z Musical Fidelity m2si, wcześniej różne wzmacniacze i droższe i tańsze i używane i nowe. Nigdy wcześniej u mnie z taką łatwością kolumny nie wkręcały się na wysokie częstotliwości i nie schodziły tak nisko jak subwoofery do muzyki. Pozorna cisza na nagraniach okazuje się pulsować, pojawiają się wcześniej nieobecne pogłosy pomieszczeń, pomruki niskich tonów. Trąbki na reszcie zaczęły brzmieć naturalnie z pazurem ale nie ostro, wokale brzmią bardzo realistycznie. Bardzo poprawiła się przestrzenność i separacja. Dalszy plan to przepaść w stosunku do m2si, tam nie istniał. M2si udawało, że gra przestrzennie, odchudzało niektóre wokale, trochę na siłę ugrzeczniało soprany w imię braku wyostrzeń. Raczej neutralna może lekko ocieplona sygnatura brzmienia z bardzo przyjemnie podkolorowaną w lampowy sposób górą.           


BMN Berges 3

Napisze krotko, w pokoju w ktorym zrobina jest podstawowa akustyka graja swietnie. Maja powietrze, przestrzen i trojwymiarowosc. Niczego nie brakuje. Graja z lekkim kierunkiem w strone srednicy. Piekne wokale, nic nie meczy w bardzo dlugich odsluchach. Moim zdaniem idealne w pomieszczeniach do 30m2.


Denon PMA-750

Niepozorny wzmacniacz o wielkim sercu seria Denona Columbia z początku lat 80 to chyba był najlepszy okres dla Denona. Opisywany model Pma 750 nie należał jeszcze do tych topowych, ale wcale wiele im nie ustępuje ma świetną przemyślana budowę we wnętrzu sankeny, kondy nichicon do tego gruby panel z aluminium, metalowe gałki kręcą się z oporem wszystko świetnie spasowane, Pma 750 swoje kosztował początkiem lat 80 bo aż 1500 DM więc nie był to sprzęt dla przeciętnego zjadacza chleba. Dźwiękowo brzmi dość neutralnie z tendencją do lekkiego rozjaśnienia, średnica jest plastyczna wychodzi trochę do przodu, a bas szybki, zwarty, punktowy do tego nie ma problemu z detalami na górze, dynamika i moc jest rewelacyjna te 80w to tylko na papierze, brzmienie jest dalekie od suchego czy ostrego. Jest to jeden z najlepiej brzmiących wzmacniaczy (o ile nie najlepszy) "za parę stówek" jakie miałem okazje posłuchać.


HAZE Acoustics Kabel USB U1

Dla mnie, osoby która wiele dni w roku, gra na instrumentach folklorystycznych /regionalnych (więc osoby osłuchanej, przynajmniej w ograniczonym zakresie ) dźwięk który prezentował mój system był do tej pory satysfakcjonujący. Jednak dopiero po wpięciu kabla cyfrowego USB (jak wydawało mi się do tej pory - najmniej znaczącego elementu toru ) na kabel U1 firmy HazeAcoustics, okazało się ile do tej pory traciłem. Dźwięk dosłownie „ożył”. System nie tylko grał i to bardzo poprawnie, ale pojawiły się emocje i poczucie spektaklu muzycznego. Muzycy stali się namacalnie obecni w moim pokoju odsłuchowym. Kolumny, przetwornik i wzmacniacz firmy Resonus uwolniły swój ukryty do tej pory potencjał. W zasadzie w każdym aspekcie znaczna poprawa brzmienia: - poprawa klarowności i separacji instrumentów - szlachetność góry, zwłaszcza talerzy które w końcu wybrzmiewają do końca - wokal pięknie osadzony, zaczyna się czuć co artystka swoim śpiewem chciała wyrazić - w basie pojawił się kontur i sprężystość Odniosę się również do wykonania kabla – który świetnie się prezentuje. Na stronie producenta hazeacoustics.pl są aktualne zdjęcia kabla. Wykończenie wykonanym z drzewa jesionowego elementem z wygrawerowanym laserem logo i nazwą firmy dodaje prestiżu. Jest miły w dotyku z dobrze dobranym kolorystycznie oplotem oraz pozłacanymi wtykami. Rzuca się w oczy ciekawa geometria, a jak się dowiedziałem od producenta , szczególny nacisk na rozdział zasilania od przesyłu sygnału i długotrwałe szukanie odpowiednich konstrukcji przewodników, odpowiednie ekranowanie - zaowocowało stworzeniem bardzo dobrego produktu. Indywidualne podejście do każdego klienta dobrze rokuje rozwojowi firmy. Dodatkowo możliwość zwrotu czy promocje na pewno zachęcają mnie do wypróbowania innych produktów szczególnie, że jest to polski producent który dopiero wchodzi na rynek więc musi mieć dobrej jakości produkty, żeby móc konkurować ze światowymi (i już dobrze znanymi) producentami. Pozdrawiam Przemek


HAZE Acoustics interkonekt RCA

Jeden z najciekawszych interkonektów słuchanych w czasie ponad 30 letniej karierze melomana i audiofila . Nie jest to pusty slogan a wrażenie jakie interkonekt robi od razu po wpięciu go do systemu . Nie oznacza to, że nie słuchałem lepszych czy droższych interkonektów w swoim muzycznym życiu , ale o fakt że po wpięciu jest natychmiastowy efekt wow ! Efekt ten polega na tym ( oczywiście interkonekt był w znaczeniu audio wygrzany ) , że niczego nie trzeba się domyślać i czekać tygodniami na mityczną akomodację kabla w systemie tylko od pierwszych taktów obcujemy z dźwiękiem szlachetnym i dojrzałym i bardzo efektownym . Urzeka szeroka i głęboka przestrzeń z jednoczesnym doskonałym fokusowaniem pozornych źródeł dźwięku oraz mimo chirurgicznej precyzji grania otrzymujemy dźwięk gęsty , nasycony o pełnej palecie barw i prawdziwym kuszącym body niczym dziewcząt z reklamy oleju Kujawskiego lub z teledysku Donatana . Jednym słowem kabel ma wszystko czego pragną dojrzali i początkujący adepci zmagania się z dźwiękiem . Dla tych początkujących to wręcz złoty Graal , bo nie trzeba przerzucać ton kabli by mając prawidłowo zestawiony sprzęt i względną akustykę pomieszczenia dostać to co w słuchaniu muzyki najważniejsze - obiektywizm , prawdę o nagraniu na ile pozwala na to sprzęt towarzyszący i bezcenną przyjemność słuchania muzyków w idei TU i TERAZ . Dla starych wyjadaczy audio proponuje też to co najważniejsze - cenę wielokrotnie niższą do swoich możliwości jak i mnogość doznań estetycznych polegających na niuansowaniu praktycznie nieograniczonym barw oraz zjawisk dynamicznych i przestrzennych odsłuchiwanych nagrań . Warto mieć a bezwarunkowo WARTO POSŁUCHAĆ ponieważ producent oferuje możliwość zwrotu kabla po dwu tygodniach gdyby nie sprawdził się w systemie klienta.


AudioLime Głośnikowe

Niniejsze kable (obecnie sprzedawane w innej kolorystyce) - noszą dokładną nazwę, którą posługuje się sprzedawca: "AudioLime" Premium. Jest sprzedawany na metry a jego cechy są bardzo dokładnie opisane w ofercie - mamy więc od razu wyobrażenie o tym - czy tego szukamy? W moim przypadku tak właśnie było. Kupiłem te kable po dodatkowej. długiej rozmowie ze sprzedawcą utwierdzając się, że to jest to czzego potrzebuję. Nie zawiodłem się. Kable "zagrały" niewiarygodnie dobrze w stosunku do ich ceny. Powiem szczerze, że "poczułem" powiew High-Endu dochodzący do moich uszu. Profesjonalna jakość konfekcji - do wybrotu banany, widełki itp. Przesyłka darmowa.


Tonsil Voyager 350

Witam, porównując do konstrukcji słupkowych renomowanych firm z głośniki 16-20cm, dźwięk potężny bez ograniczeń, powierzchnię 50m2 wypełniają idealnie. Szeroka scena, dźwięk odrywa się od kolumn, średnica idealna, wokale naturalne, wysokie nie męczące do tego bas mocny, głęboki i zróżnicowany. Miałem subwoofer wyższy model i voyagery produkują lepszy bas. Instrumenty w orkiestrze brzmią naturalnie pełnym zakresem i dynamiką, muzyka elektroniczna JMJ rozbraja. W tej cenie w porównaniu do możliwości nie mają konkurencji. Wymogi: duże pomieszczenie i odsunięte od tylniej ściany min 0.5 m. Wzmacniacz min 120w 8omh. Konstrukcje z głośnikami 16/20cm w takim pomieszczeniu niestety są za słabe, praw fizyki nie oszukamy marketingowymi chwytami, nieźle grały ale 20-30m2 to max. Pozdrawiam i polecam odsłuchać przed wyrobieniem sobie opini.


BMN Berges 3

Witam , najpierw o wyglądzie kolumny mam w Okleina - Palisander salvador są przepiękne od razu mnie urzekł ten wygląd . Jak grają ?! Grają genialne, fajna scena, dużo szczegółów a bas potrafi tak nisko zejść że głowa mała . Jestem bardzo bardzo pozytywnie zaskoczony jakością grania a kontakt z P Bogdanem jest rewelacyjny . Polecam się wybrać na odsłuch jak i przy okazji porozmawiać ,dużo rzeczy można się przy tej okazji dowiedzieć Szczerze polecam BMN !!!!! Ja jeszcze tam wrócę pewnie za jakiś czas po upgrate 😁 !!!! Słucham u siebie na dwóch wzmacniaczach są to dwa różne grania a kolumny radzą sobie na obu świetnie . To jest niesamowite jak za taką cenę można kupić takie kolumny.


Denon dcd800 ne

Zewnętrze -wykonanie jak u Denona bardzo udane i solidne. Moje spostrzeżenia pokrywają się nieco z testem W HIFI class, zaskoczeniem była jakość odtwarzanych plików z usb puszczonych na wzmacniacz po dobrych RCA. Góra była bardziej dokładna, a dół pełniejszy niż z Pioneer N30, czy sieciowej Yamahy. Co do uwagi że lepsze flacki z usb niż płyta CD mam mieszane uczucia, nie wiem czy było lepsze z usb , ale z pewnością nie gorsze. Generalnie dźwięk po kablach RCA jest bardzo dobry i podatny na kabelki . Co do porównania brzmienia z innymi odtwarzaczami Cd to Denon dcd800, zdeklasował Yamahę cds700, która grała jak z pod przysłowiowego koca, a także słaba przestrzenią/sceną, dynamiką. Dużo mniejsze różnice były z Marantzem cd6005 gdzie Denon pokazał lepszy bas i śrencicę, lubiany Atoll cd100 wypadł, co niedziwne, ciut lepiej w dynamice która jest jego silna stroną. Generalnie Denon dcd800 ne gra otwartą selektywna górą ( nie ostrą, czy metaliczną) średnica jest nasycona, a bas jędrny mocny.


Sony CDP X779 ES

KŁANIA SIĘ BRACTWU SŁUCHOWEMU - PIOTR - NA WARSZTAT BIERZEMY 779 ES - NIE JEST TO MILUTKI CD - JEST TO PROFESJONALNY ZESPÓŁ FORMUŁY 1 - DIAGNOSTYKA JAKOŚCI NAGRANIA NATYCHMIASTOWA - ODTWARZACZ GRAJĄCY PEŁNYM PASMEM , ALE BEZ ZAPĘDÓW W STRONĘ PATOLOGA JVC XLV1100 ZWANEGO ZIMNYM HERBERTEM Z PROSEKTORIUM - WSZYSTKIE SZCZEPY I ICH MUTACJE MUZYCZNE MU NIE GROŻNE - U MNIE GRA NA WĘGLOWYCH VAN DEN HUL - PROPONUJĘ ZABRAĆ PARKĘ WĘGLOWYCH DO SKLEPU Z DROGIMI CD I PŁYTĘ , KTÓRĄ PAMIĘTACIE DŻWIĘK PO DŻWIĘKU - ZOBACZYCIE JAK WIELE Z TYCH BARDZO DROGICH ZNAMIENITOŚCI SIĘ ROZŁOŻY W PIERWSZYCH MINUTACH - DŻWIĘK UTRACI BLASK , A RESZTA BĘDZIE PRZYPOMINAŁA MĘTNĄ WODĘ - 779ES POKAZUJE POD TYM WZGLĘDEM KLASĘ - CZĘŚĆ DŻWIĘKÓW MUSZĘ ZABIERAĆ OD SĄSIADKI BO SCENA JEST OBSZERNA - U MNIE GRA Z SONY TA-F 808ES I ZMODYFIKOWANYMI HECO SUPERIOR - OBUDOWA ZAMKNIĘTA - WYSOKOTONOWY ZMIENIONY NA ALUMINIOWO -CERAMICZNY I DOŁOŻONY Z ORYGINALNĄ REGULOWANĄ ZWROTNICĄ SUPERWYSOKOTONOWY CERAMICZNY ( WĘGLOWO - GRAFITOWY ) ZAKUPIONY W SONY ZARAZ PO WEJŚCIU DO SPRZEDAŻY ( SS-TW 100ED ) - KABLE GŁOŚNIKOWE TO JAK SIĘ DOMYŚLACIE NO ..? CO - TAK TAK DOBRZE WYGRZANE KABLE OD ŻELAZKA - Kabel głośnikowy Van den Hul The Revelation Hybrid 3,5 METROWE - DO SUPERWYSOKOTONOWYCH Van den Hul The Wind Mk II Hybrid 3,5 METROWE - W ŚLEPYCH TESTACH WYŁĄCZENIE JEDNEGO Z SUPEROWCÓW POWODUJE ODCZUCIE SPUSZCZENIA POWIETRZA Z LEWEGO LUB PRAWEGO BALONIKA IMITUJĄCEGO PRZESTRZEŃ NAD NASZYM SYSTEMEM - PRZEPRASZAM MUSIAŁEM - 779 ES BAS PRODUKUJE W RÓŻNYCH ODCIENIACH I KOLORACH - WRAZ Z SUPERIOR MERKELOWA NA PANZER TIGER - JAK JUŻ WCZEŚNIEJ WSPOMNIAŁEM JAKA PŁYTA TAKI DŻWIĘK - NIE BĘDZIE LAMPOWEGO UMILANIA - W SIBILANTACH ZDARZAJĄ SIĘ NATARCZYWOŚCI - JAKA PŁYTA TAKI DŻWIĘK - WYSOKIE Z WĘGLAMI KREUJĄ ODDECH -DUŻO POWIETRZA - POWIEW ŚWIEŻOŚCI Z OTWARTEGO OKNA -A JAK TO JEST Z BLACHAMI I DZWONECZKAMI - WIĘKSZOŚĆ ODTWARZACZY CD NA WĘGLACH - WYPADA BLADO - ZAUWAŻA SIĘ BRAK METALICZNOŚCI - NATURALNOŚCI TYCH DŻWIĘKÓW - ZAPOMNIJCIE TU DZWONECZEK JEST DZWONECZKIEM - PIĘKNA SELEKTYWNOŚĆ - DODAM TYLKO DROBNOSTKĘ - PÓŻNIEJSZE MODELE SONY GDZIE JUŻ ZASTOSOWANO NOWSZE PRZETWORNIKI I FILTRY 24 BITOWE JUŻ TEGO NIE POTRAFIĄ , MODELE SACD - WRAZ ZE SŁYNNYM SCD-1 PODDAJĄ SIĘ W PIERWSZEJ RUNDZIE NA PŁYTACH CD - DLA MNIE COŚ TU PACHNIE SPISKIEM ,CZY CELOWO USTAWIONO BRZMIENIE Z CD NA GORSZYM POZIOMIE , ŻEBY SŁUCHACZ SZYBCIEJ ZAUWAŻYŁ POPRAWĘ NA BASIE I WYSOKICH Z WARSTW SACD ? DZWOŃCIE Z TYM TEMATEM DO CIA - FBI NIE PODOŁA






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.