Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Magnat Quantum 507

Po pierwszym włączeniu tych kolumn bardzo sie zdziwiłem co do ich dzwieku. Oczekiwalem oszałamiającej różnicy, głównie w średnicy i wysokich (wczesniej mialem Magnat Monitor 1000). A tu kolumny zaskoczyly mnie swoim basem. Jak na takie male przetworniki (17cm) produkuja dużą ilość basu. Jest bardzo sprężysty, z wykopem, ale zarazem z wielkim oddechem i głębią. Bas tych kolumn został oceniony w prasie w skali 9 na 10 i w rzczeczywistości zgadzam sie z tą opinią w 100%. Można juz go wyczuc przy bardzo małych głośnościach. Wysokie tony malują się bardzo ciekawie. Jak wiadomo cechuje je dosc duza szczegółowość na skutek jedwabnej, praktycznie przeźroczystej kopułki fmax. Bardzo dobrze trafiają w ucho, lecz nie kłują. Mam tylko małe wątpliwości co do średnicy. Niby jest na swoim miejscu, ale chcialbym aby byla bardziej wysunięta. Lecz nie znacznie (nie tak, jak jest w Heco Victa). Mam wrazenie ze to jednak bardziej wina amplitunera Denona, ktorego posiadam, poniewaz na H/K te kolumny graly lepsza srednicą, lecz juz nie tym samym basem jak z Denona. Bas z H/K byl bardziej suchy. Słabo nasycony. Ogolnie jak za 15010zł kolumny grają świetnie. A i jeszcze jedno. Quantumy 507 potrafią naprawdę głośno zagrać.


Audio-Technica ATH-CM700

Nie potrafię się tak rozpisywać o dźwięku jak co niektórzy ;) Dla mnie są to na prawdę dobrze grające pchełki, jestem przekonany, że w tej kategorii ciężko będzie im o godnego rywala. Niejedne duże słuchawki nie dadzą tyle frajdy ze słuchania, choć moje Grado SR80 dają więcej ;-) Wydaje się, że bardziej lubią ciche granie, jest jakby trochę lepiej poukładana scena, choć to może być zasługa źródła. Słuchawki, jak każde inne, muszą się "wygrzać". Po ok. 20h pojawiają się wysokie tony, a bas staje się mniejszy acz precyzyjniejszy.   Ich niewątpliwą wadą jest bardzo wysoka cena. Rozumiałbym 200zł, ale nie 450, czy 550 za wersję w tytanie. Na prawdę, jak za ten dźwięk, to trochę za dużo, a jak za tą jakość wykonania to sporo za dużo. Mimo, iż same słuchawki mogą być, jak wyżej wspomniałem, wykonane w tytanowej obudowie (ja mam aluminiową), to niektóre aspekty budzą moje zastrzeżenia. Kabel. Chociaż czepiałbym się go w ostatniej kolejności, ze względu na walory użytkowe (łatwo się plącze, ale prawie równie łatwo rozplątuje, wtyk złocony), to jest to pierwsza rzecz, którą musiałem ratować "kropelką". W miejscu zbiegnięcia się kabelków od poszczególnych słuchawek w główną żyłę, izolacja jednego z cieńszych kabelków uległa wyciągnięciu z trójkątnego kawałka tworzywa, ujawniając gołe druty. Nie przypominam sobie ponadto, abym jakoś drastycznie miał mieć na to wpływ. Również przy jednej ze słuchawek wyłamał się lekko element z tworzywa, mający rzekomo za zadanie amortyzować odginanie kabelka, niestety przy lekkim nacisku na jego bok (nieświadomie, podczas wkładania słuchawek) się ułamał. Znowu musiałem ratować "kropelką". Na razie się trzyma, ale moim zdaniem, "jak coś" to ta plastikowa, częściowo elastyczna tulejka powinna wyskoczyć z metalowej obudowy słuchawki, a nie ulec uszkodzeniu, więc za to minus. Producent przewidział (świadomie lub nie) możliwość samodzielnego wyczyszczenia membrany w przypadku jej zabrudzenia (komu wpadł włos do słuchawki, wie o czym mówię). Niestety, powinno to być moim zdaniem solidniej zabezpieczone, gdyż niedawno zdarzyło mi się, że się to samo otworzyło podczas wyciągania słuchawek z uszu (mimo, że używam gąbek) i miałem kłopot, że o stresie nie wspomnę ;) Szczęśliwie, udało się wszystko poskładać i nic nie uszkodzić.   Reasumując, w relacji cena-jakość daję niską ocenę, moim zdaniem produkt wart jest góra 1/2 oficjalnej ceny, choć i wtedy nie dostałby ode mnie maksymalnej noty. Ogólnie jednak oceniam te słuchawki dobrze i póki się da, będę je ratował kropelką czy czym tam jeszcze, ale jak mi się całkiem rozlecą to czterech, ba, nawet trzech stów raczej nie dam.


Creative EP-630

To drugie miejsce gdzie wstawiam moja recenzje - sądze ze w znanym sklepie komputerowym w którym kupiłem te słuchawki nie zostanie wywieszona. Pisze tę recenzję ku przestrodze ludzi kochających muzyke, ponieważ same pochlebne opinie zamieszczone w wielu miejscach mogą wprowadzić w błąd... Pozwoliłem sobie na eksperyment skuszony niska ceną tych słuchawek i wrecz orgazmowymi opiniami na ich temat w niektórych forach. Ja kupilem je jako zastępstwo oryginalnych bialych pchełek do słuchania w pracy (w domu używam z ipodem grado sr-60). To co słychać po podłączeniu EP-630 do iPod Touch w duzym skrucie: szeleszcząca (prawie jak foliowy woreczek) i maksymalnie jednostajna góra , plastikowa podbarwiona średnica i nadmuchany wyższy zakres basu (na oko od 50-70 Hz). Spotkałem opinie że mają fantastyczny potężny bas. Otóż te słuchawki NIE MAJĄ basu- udaja go tylko przez podbicie wyższych jego zakresów i to w nieudolny i dość męczący sposób. Generalnie pasmo jest dość mocno obciete z dwóch stron, co nie jest jeszcze najwieksza wadą tego sprzętu. Problem stanowi fakt że to co słychać jest dość mocno podbarwione i powoduje dyskomfort odsłuchu dla każdego kto słuchał kiedykolwiek muzyki na choćby podstawowym sprzęcie HiFI. Nie ma specjalnie znaczenia jakiej muzyki słuchasz- creative odtwarza wszystko w ten sam deseń po paru kawałkach przechodzi ochota na słuchanie czegokolwiek- wszystko brzmi jednakowo, sztucznie i męczaco. Dźwiek jest wyprany z barw: saxofon brzmi jak plastikowa trabka z odpustu, smyczki - koszmar. Jeśli interesujesz sie audio omijaj ten sprzęt z daleka. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie że kiedyś i cena wynosiła powyżej 100zł. Ja jestem dość mocno sfrustrowany wydaniem moich 45zł na Creativa, szkoda że Polskie prawo nie pozwala na zwrot sprawnego produktu... (chyba że o tym nie wiem) Kase proponuje przeznaczyc na kino lub pizze z dziewczyną - po stokroć lepsza inwestycja.


Naim Nait 3

wygląd pozostawiam w kwestii gustu, neonik też :) a teraz do rzeczy, a więc jak to gra ? dźwięk który przetwarza i wzmacnia naim 3 jest niesamowicie muzykalny. bas cały czas dodaje tempa i punktuje, aż chce się tuptać nogą w jego rytm. przy tym jest świetnie kontrolowany, mocny i mięsisty. najwięcej dzieje się w srednicy, aczkolwiek nie jest ona natarczywa, wręcz przeciwnie świetnie podgrzana i łagodna, przyjemna. oj tu słychac bardzo duzo :) w tym zakresie poznaje swoje utwory na nowo .. góra taka jaka być powinna, czyli nie ostra, ale czytelna. talerz potrafi uderzyć bo taka jest jego rola. naim poprostu gra muzykę i to się słyszy. myslę, a nawet jestem przekonany że długo nic go nie zastąpi .. pozostaje teraz dobierać inne elementy toru, czyli CD, kolumny itd. na inne wzmacniacze mozna patrzeć, a naima poprostu się słucha i zapomina o tym czy mamy klocek za 1000 zł czy za 5000 zł ... ważna jest muzyka


Altus Model 300

prawie tak dobre jak megafony na dworcu


Philips cd-950

j.w.


Triangle Stella ES

Witam Nadszedł ten czas by podzielić się tym, co od jakiegoś czasu(od tygodnia) sprawia mi sporą radość i odkrywanie muzyki na nowo. Mowa o kolumnach Triangle Stella ES połączoną z elektroniką Piano Crafta.   Zacznę typowo od omówienia wykonania tych zestawów, bo tu "Trójkąt" już Nas kusi i stara się byś my go polubili od pierwszego wejrzenia. Kolumna jest sztuczną okleiną(moja wersja to Cognac Finish), jednak co wartę podkreślenia, bardzo dobrej jakości i świetnie imituję naturalny fornir. Przednia ścianka jest czarna, lekko wypukła, pokryta mieniącym się lakierem i oferująca taką dekorację jak mosiężne uchwyty. Z tyłu terminal przyłączeniowy jest podwójny z wygodnie ułożonymi pozłacanymi zaciskami i informacją w górnym rogu o danych kolumn i pochodzeniu-oczywiście Made In France. Czas na "przekazicieli" dźwięku. Sekcja wysokotonowa to tuba w wykonaniu Triangle(taki sam przetwornik od najmniejszej do referencyjnej serii-czyli TZ2400). Jest to tytanowa kopułka ukryta za złotym korektorem fazy bardzo mocno osadzona i w pewien sposób odizolowana za pomocą gumowego kołnierza od obudowy, ciesząc wykonaniem. Czyli wpierw przykuwa oko, potem ucho. Głośnik średnio-niskotonowy to mocno powleczona 13cm celuloza z zawieszeniem z impregnowanej fałdy, które ma za zadanie zmniejszać tłumienie-poprawiając mikrodynamikę. Jeśli chodzi o nazwę przetwornika jest to-T13PE82c. Dla formalności BS jest z przodu. Waga sztuki to 6kg.   Jeśli chodzi o brzmienie..To, co pierwsze rzuca się w ucho to żywość brzmienia, co wartę podkreślenia to nie męczącym rozjaśnianiem dźwięku a ukazaniem krawędzi dźwięków, detali, kontrastu i rozdzielczości. Równowaga tonalna jednak została zachowana, ponieważ każdy zakres jest proporcjonalny do siebie. Wysokie tony ukazują wszystko to, co najważniejsze i nie poddają się kompresji przy większym poziomie głośności, średnica jest nasycona i doskonale sobie radzi w zależności od repertuaru. Wokale brzmią przekonywująco. Rytmika i dynamika tego zestawu wzbudziła mój podziw, że można coś takiego uzyskać z monitorów o niezbyt dużych wymiarach i przetwornikach, słyszymy coś znacznie większego niż to, co widzimy. Bas jest świetnie kontrolowany, bezbłędnie łączy się z średnicą i gra tak jak ma być w nagraniu. Bardzo treściwe brzmienie, kolumny i potrafią zadbać o ciepełko małego składu i energię dużych formacji, czy koncertowych wydań krążków. Scena jest bardzo dobrze rozłożona, brzmienie przestrzenne. Mówiąc krótko cały zestaw gra tak jakby kosztował więcej niż w rzeczywistości. Oczywiście głośniki nie są bez wad, bądź pewnego charakteru.   Co rzuca się od razu to faworyzowanie brzmienia akustycznego, easy listeningu, alternatywy, avant-popu, klasyki itp. W tej kategorii kolumny czują się najlepiej, co zostało sprawdzone, gdy usłyszałem pierwsze takty takich artystów jak Cat Power, AIR, Zero 7, Sarah Mclachlan jak i wielu innych. Wokal jest fundamentem, w tle doskonale słyszymy poszczególne dźwięki, otoczkę nagrania i czas, kiedy płyta została zrealizowana. Można się zapomnieć. Rock, Elektronika czy Popowe nagrania, brzmią w zależności od jakości nagrania, wykonawcy jak i głośności. Czyli zdarzają się perełki grające na tym samym poziomie, co pierwsza półka stylistyczna, Np. Michael Jackson, Coldplay, Depeche Mode, Roisin Murphy, George Michael, Sting, Justin Timberlake(1-sza płyta), Portishead, Seal, Queen, Kraftwerk, Laurent Garnier, Sasha Funke, Ricardo Villalobos etc. Jak i takie nagrania gdzie widać, że nie wszystko jest piękne-tylko do wybranego momentu poziomu głośności, potem już kolumny dają znać, że są tylko monitorami w dodatku o bardzo wyrazistym charakterze. Np. Radiohead czy Metalica brzmi bardzo dobrze do poziomu głośności między 7 a 8. Po przekroczeniu tego wysokie tony są już zbyt nachalne i kolumny sobie krzyczą. Także wszechobecna muzyka rozrywkowa(pseudo hity itd.), która jest słabo zrealizowana raczej odpycha niż zachęca do słuchania.   Do zalet mogę zaliczyć, bardzo dobre brzmienie mp3, jeśli tylko są w niezłej jakości(min 192kbps). Filmy czy nagrania koncertowe, brzmienie-bajka, nie wiem po co komu są potrzebne te wszystkie kolumny wokół siebie, skoro 2 dobre głośniki potrafią wystarczająco wciągnąć w oglądanie filmu.   Podsumowując, myślę, że przy obecnym rabacie na te kolumny(wszak parę latek już mają, jak i to że nie są przecież już produkowane jak i Titusy w tej wersji ES), preferencjach brzmieniowych, kolumny grają na tyle dynamicznie i zarazem dostatecznie szerokim i nieźle zrównoważonym pasmem, że w tej cenie jak i wyższej nie można wymagać więcej od niewielkich monitorów. Szczególnie, że Piano gra ciepło i ten zestaw się znakomicie uzupełnia. Każdy dodaje coś od siebie, tworząc bardzo udaną fuzję.   PS. Zdjęcia omawianego zestawu można zobaczyć w wątku klub "miłośników dobrych miniwież" jak i "klubie Triangli".


C.E.C. 540 CD

bardzo poprawne i przyjemne brzmienie lepsze od niektórych nowych cd za 2000zł


Technics RP-F800

najlepsze słuchawki jakie miałem. ale nie miałem ich dużo. gdy kupię jeszcze inne - napiszę wiecej


Wharfedale Modus Seven

Są to bardzo szczegółowe kolumny, jasny dźwięk można usłyszeć wszystko, naturalna barwa, bas twardy sztywny i bardzo szybki, werble pięknie wybrzmiewają, średnica bardziej wyeksponowana od reszty, przynajmniej w moim zestawie. Wygląd jest dość futurystyczny, ogólnie się podobały zarówno mnie jak i odwiedzającym. Bas reflex z przodu, jeden głośnik niskotonowy drugi średnio-nisko tonowy oraz wysokotonowy. Bardzo rzadko spotykane kolumny w Polsce niestety. Zawsze będę je miło wspominał, mam świadomość, że lepszych mogę już nie kupić, a na pewno nie w cenie za jaką można je dostać. Czyli za jakieś 700zł.


Ortofon om D 25 M

Jest to najtańsza na rynku wkładka przeznaczona do odtwarzania płyt mono.   Nie jest to prawdziwa wkładka mono, bo sygnał produkowany jest zarówno przez poziomy jak i pionowy ruch igły. W rezulatacie mamy w obu kanałach to samo ale ze zbędnym dodatkiem powstałym z pionowego ruchu igły. Płyty mono grają troszkę lepiej niż na normalnej wkładce stereo, ale dopiero posłuchanie prawdziwej wkładki daje właściwy punkt odniesienia.


Sennheiser HD 202

Niestety nie doszukałem się zalet w tych słuchawkach. To, co irytuje na samym początku to dudnienie zamiast muzyki - tak dudnienie - bo to nie można powiedzieć że te słuchawki grają basowo - one zwyczajnie dudnią. I to w zasadzie wszystko co można powiedzieć o ich dźwięku, bo o górze czy tym bardziej średnicy nie ma się co tu wypowiadać. Słuchawki mają jeszcze jedną ogromną wadę - nauszniki tak mocno dociskają do uszu, że po chwili czułem ból - najpierw samych uszu i małżowin, po pewnym czasie całej głowy. Nie miałem jeszcze do czynienia z takim badziewstwem, skromne Philipsy 200tki w cenie 40zł są parokrotnie lepsze.


Grundig SV 2000

Wzmacniacz kupiłem po kilkukrotnej zmianie sprzętu - i trafiłem na to czego szukałem. GENIALNA dynamika - wszystko co gra ten wzmacniacz jest mocne, konturowe. Wrażliwy na słabe źródło - wzmacnia cały szum CD-ka. Wzmacniacz ma BARDZO DUŻO BASU - i tonów wysokich, pokrętłem presence (regulowany, głęboki loudness) szuka się po prostu średnich na wymaganym poziomie. Generalnie pokrętło wysokich i niskich jest na 0 - po środku. Wzmacniacz ma lekki brum na słuchawkach - muszę go sprawdzić. W środku części najlepszej jakości - Elna, Rubycon, Motorola, duże trafo izolowane. Wyjątkiem są potencjometry - jakiś tani chłam wymagający czyszczenia. Za to przyrost jest logarytmiczny. Mój jest w bardzo dobrym stanie i zostanie u mnie na baaardzo długo.


NAD S500i

Ze strony wizualnej pierwsze co się rzuca w oczy to bardzo dobre wykonanie, mądre rozplanowanie wyjść, wrażenie robi również waga. Panel przedni wykonany ze szczotkowanego aluminium. Niebieski, matrycowy wyświetlacz z minimum informacji. Napęd nieprzysparza jakichkolwiek problemów. Dokładnie zgadzam się z Hubi, S500i to delikatność i precyzja. Scena budowana planami we wszystkich kierunkach, dźwięki oddane bez ostrości i podbarwień. Miotełki na płytach Diany Krall to prawdziwe miotełki, a nie garść piachu sypana na talerze, tak samo jak i gitara akustyczna to gitara akustyczna a nie pudło z drutami. Wokale na pierwszym planie czyste i szczegółowe. Dźwięk jest otwarty z dużą zawartością powietrza. W całym zakresie jest gładko i jedwabiście. Charakter brzmienia napewno neutralny. Bas jest rewelacyjnie kontrolowany, można bez większych problemów stwierdzić jaki instrument basowy prowadzi, poprostu klasa. Trudno wyrazić słowami brzmienie S500i, poprostu trzeba tego posłuchać. Świetne żródło NAD-a.


Omak Ambassadon number one

Dzwięk bardzo żywy,koncerty sprawiają wrażenie jak by były prawdziwe tu i teraz.Tworzenie wielu planów LiP kanał+przód i tył sceny.Eksponuje w równowadze bliższe i dalsze plany.Dzwięk jest obecny przed kolumnami.Bas mocny i sprężysty oraz mocno trzymany w ryzach jest tam gdzie powinien właśnie być!Środek \"słodki\" pozbawiony metaliczności i drapieżnego smaku!Wokale pozbawione sylabitów co czyni je bardzo ciepłymi dla ucha.Wyższe rejestry bardzo selektywne i barwą przypominają aksamit choć potrafią stworzyć przestrzeń i szczegółowość!Moc to 10w przy 8ohm i wystarcza do pokoju o powierzchni 20m2 dy zrobić większe party.Lampy orginalne Nos nie do zajechania.Wykonanie solidne i nie do zniszczenia a z drugiej strony bardzo dobry dostęp do wszystkiego.Do 2000zł chyba nie ma nic tak fajnego!


Eichmann bullet plugs-male rca

Gdzie i przy jakich kablach by nie użyć bulletów brzmie staje się podobne, czyli nosi takie same cechy. Z powyższego wynika ,że wtyki nie są uniwersalne i neutralne. Wnoszą sporo swojego do brzmienia. Po \"ustapieniu\" pierwszych zachwytów nimi, coraz bardziej mnie denerwują:))






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.