Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Technics SL-PG590

Gra jak to Technics - nieco sucho i niezbyt porywająco, ale za to nie męczy i w tej cenie jest ok, szczególnie jak ktoś chce go używać jako transportu do wyjścia cyfrowego to naprawdę nic lepszego nie potrzeba. Nie w każdej aplikacji się sprawdzi na analogu - tu najlepiej jak całość jest Technicsa, łącznie z głośnikami i poszczególne elementy zgrabnie maskują swoje braki. Na przykład w moim obecnym systemie gra gorzej niż zwykłe line-out Discmana Sony (sic!!!).


Klotz IY106

Sam siebie powinienem strzelić w pysk , ze tak późno zmieniłem La Grange na IY106. .. Nie mówię, ze jest the best , po prostu u mnie przy Kenie to jak symbiotyczne zjawisko. powinni go sprzedawać z Kenwoodami ... W bezpośrednim porównaniu z La Grange powiem tak : GY 107 gra jak z dolby B IY106 gra jak ... bez dolby ... To chyba najlepiej oddaje różnicę między tymi drutami. Generalnie polecam bo warto przez ten kabel w swych poszukiwaniach przejść .


B&W | Bowers & Wilkins 685

Odsluch przeprowadzilem na wzmaku Onkyo A 933 podlaczony interkonektem Qed Qunex 1 z odtwarzaczem CD marki Marantz SA 7001 oraz Rotel RCD 06. Kable glosnikowe Real Cable FL 250 T (seria Flat).   Zaczne od gory pasma gdzie bylo slychac kazdy najdrobniejszy szept (glos), te szczegoly ktorych wczesniej nieslyszalem sluchajac plyt, bylo bardzo szczegolowo i dokladnie i co najwazniejsze nie ostro i niemetalicznie - a to atut jak dla Mnie:)   Srednica byla ladnie podana, niebyla ani za slabo ani za mocno narysowana taka jaka powinna czyli neutralana.   A ponizej juz pozostal basik ktory byl niesamowicie kontolowany, dal o sobie znac wtedy kiedy powinien, byl wzorowy. Jesli na plytce byly zapisane dzwieki klubowe wtedy monitorki pieknie ukazuja kontorowosc tego zakresu-basu jak i jego glebie).     Nawet przy glosniejszym odsluchu caly czas dzwiek byl czytelny i niegubil sie.   Ogolem bylem zadowolony z odluschu tych B&W 685.   Byly bardzo precyzyjne, szczegolowe, piekna przestrzen, pomieszczenie ( 16 m2 ) napelnialy niesmowitym dzwiekiem.   Na ta chwile to bedzie moj zakup jak uzbieram kase:)


Rotel RCD-06

miałem xindaka uważam że ma świetne brzmienie ale zepsuł mi się po trzech tygodniach więc po naprawie go sprzedałem, potem był marantz 6002, to nie stety zupełna porażka, ślamazarny ukryty bas, gitara basowa grała głośniej niż o zgrozo perkusja, wymieniłem w końcu na rotela i to był strzał w 10, świetnie wyprofilowane średnie i wysokie tony bez przesterów i zniekształceń, bas jest idealny, mocny głęboki i sprężysty, potrafi walnąć kiedy trzeba, kiedy się słucha tego cd ma się wrażenie że wszystko jest na swoim miejscu, a numer 1 to brzmienie gitar, w metalu to naprawdę kosmos są wyostrzone i drapieżne, że ciary łażą po plecam non stop, na tym cd na dłuższy czas zamykam poszukiwanie sprzętu, czas na muzykę


Mc Intosh MVP 861

MVP 861 to urządzenie wieloformatowe - odtwarza zarówno do DVD jak i CD (SACD również). Już po tym wstępie widzę wyrazy obrzydzenia na twarzy pseudoaudiofili (w większości głuchych jak pień ludków, cierpiących na na nadmiar kasy lub odwrotnie - wynajdujących "rewelacje" po 200 PLN za sztukę). Ale do rzeczy. Po zakupie sprzetu przez pierwsze 3 godziny byłem zniesmaczony - po jaką ch... wydałem tyle kasy ? Na cóż - sprzęt podłączyłem po transporcie samochodowym (luty). Dopiero po 3 godzinach pokazał co potrafi. Głębia i ilość planów jest po prostu porażająca - dźwięki otaczają nas za wszystkich stron (zwykłe CD a nie DSD czy SACD). Zaskoczyła mnie również dynamika (zgodnie z teorią pewnego sprzedawcy z Katowic jedynie wzmacniacz jest odpowiedzailny za dynamikę ... no coments) - poza najostrzejszymi kawałkami rocka (mam raptem 2/3 ostre płyty na kilkaset - sam nie wiem po co: jedynie testuje na nich sprzęt). Było to o tyle zaskające, że z poprzednim CD-kiem (budżetowy Krell) - oj kiepsko było z tą dynamiką. Dużym zaskoczeniem był natomiast ... bass ! Sprężysty, czyściutki, dymaniczny (tyle na ile pozwalają monitory średniej klasy) - sądzę, że przy przyzwoitych podłogówkach było by wspaniale. Co do minusów (poza minusami konstrukcyjnymi typu brak HDCD czy badziewny pilot) - to brakuje mi w niektórych partiach tej soczystości, ostrości którą zapewniał Krell. Przechodząc do podsumowania: MVP 861 jest niezwykle muzykalnym, grającym z wysoką kulturą sprzetem, dla ludzi ceniących wysoką jakość - bez zbędnych zadęć (są lepsze samochody od Jaguara - ale czy warte są swojej ceny ?) i nie silących się na sprzęt którego nikt na oczy w Polsce nie widział. Tradycyjnie - posłuchajcie w spokoju i nie birzczie pod uwagę ŻADNYCH opinii - to wam a nie waszym znajomym sprzet ma zapewnić radość.


Mc Intosh MVP 861

MVP 861 to urządzenie wieloformatowe - odtwarza zarówno do DVD jak i CD (SACD również). Już po tym wstępie widzę wyrazy obrzydzenia na twarzy pseudoaudiofili (w większości głuchych jak pień ludków, cierpiących na na nadmiar kasy lub odwrotnie - wynajdujących "rewelacje" po 200 PLN za sztukę). Ale do rzeczy. Po zakupie sprzetu przez pierwsze 3 godziny byłem zniesmaczony - po jaką ch... wydałem tyle kasy ? Na cóż - sprzęt podłączyłem po transporcie samochodowym (luty). Dopiero po 3 godzinach pokazał co potrafi. Głębia i ilość planów jest po prostu porażająca - dźwięki otaczają nas za wszystkich stron (zwykłe CD a nie DSD czy SACD). Zaskoczyła mnie również dynamika (zgodnie z teorią pewnego sprzedawcy z Katowic jedynie wzmacniacz jest odpowiedzailny za dynamikę ... no coments) - poza najostrzejszymi kawałkami rocka (mam raptem 2/3 ostre płyty na kilkaset - sam nie wiem po co: jedynie testuje na nich sprzęt). Było to o tyle zaskające, że z poprzednim CD-kiem (budżetowy Krell) - oj kiepsko było z tą dynamiką. Dużym zaskoczeniem był natomiast ... bass ! Sprężysty, czyściutki, dymaniczny (tyle na ile pozwalają monitory średniej klasy) - sądzę, że przy przyzwoitych podłogówkach było by wspaniale. Co do minusów (poza minusami konstrukcyjnymi typu brak HDCD czy badziewny pilot) - to brakuje mi w niektórych partiach tej soczystości, ostrości którą zapewniał Krell. Przechodząc do podsumowania: MVP 861 jest niezwykle muzykalnym, grającym z wysoką kulturą sprzetem, dla ludzi ceniących wysoką jakość - bez zbędnych zadęć (są lepsze samochody od Jaguara - ale czy warte są swojej ceny ?) i nie silących się na sprzęt którego nikt na oczy w Polsce nie widział. Tradycyjnie - posłuchajcie w spokoju i nie birzczie pod uwagę ŻADNYCH opinii - to wam a nie waszym znajomym sprzet ma zapewnić radość.


Technics SL-PG300

SL-PG 300, to wyższy model odtwarzacza CD klasy niższej i w takiej kategorii powinien być oceniany. Jak na sprzęt z tej półki robi bardzo dobre wrażenie. Lekki i delikatny z wyglądu ale solidnie zbudowany daje wrażenie dużej stabilności i faktycznie tak się zachowuje. Bez problemu radzi sobie z dość znacznie zniszczonymi płytami. Bardzo dobra korekcja błędów odczytu sprawia, że nawet solidnie porysowane płyty są odtwarzane bez żadnych przeskoków. Odczytuje bezbłędnie płyty tłoczone oraz wypalane na niższych prędkościach (x1 i x2). Pewną niedogodność stwarza brak możliwości odczytu płyt CD-RW. Płyty CD-R wypalone z prędkością x4 i większą są rozpoznawane, jednak ich odtworzenie sprawia odtwarzaczowi duże trudności.   Jak na model klasy niższej, został on bogato wyposażony w dodatkowe funkcje i może konkurować pod tym względem z odtwarzaczami z wyższej półki.   SL-PG 300 oferuje dźwięk dobrej jakości, z odpowiednią głębią i nasyceniem, nie dodając nic od siebie. Myślę, że jako sprzęt z niższej półki jest wart zainteresowania, a potencjalny nabywca, który zaczyna swoją przygodę ze sprzętem będzie z tego modelu zadowolony. Osobom z uchem bardziej audiofilskim poleciłbym jednak coś z wyższej półki.


Visaton AL 170

Opisywany przeze mnie model to konstrukcja AL 170 oparta na ceramicznym wysokotonowcu.Pierwsze wrażenia organoleptyczne bardzo pozytywne,ładne metrowe skrzynki w naturalnym fornirze do wykonania których raczej cięzko sie przyczepić.Na dodatek wg.zapewnień producenta możemy sobie wybrać dowolny kolor forniru.Ameryka Panie! Teraz najważniejsze; dzwięk.Jak na konstrukcję dwudrożną zadziwia dynamika i nisko schodzący,a jednocześnie kontrolowany bas.Nie ważne,czy słuchamy rocka,popu,czy klasyki,Visatony sprawiają,ze słuchanie muzyki sprawia frajdę.Stereofonia,lokalizacja żródeł jest na poziomie konstrukcji z wyższego przedziału cenowego.Jeśli ktoś szuka dobrze brzmiących,dynamicznych kolumn powinien wziąć je pod uwagę,bo naprawdę warto.


Diora TOSCA 303

O Tosce poczytałem wiele dobrych rzeczy, więc postanowiłem ją sobie kupić. Nic a nic nie żałuję tego zakupu! Ten amplituner gra naprawdę bardzo przyzwoitym dzwiękiem.Gdybym wiedział wcześniej ,że gra tak dobrze to nie kupowałbym mini wież o wiele droższych i gorzej grających, które po roku użytkowania sie psują.


YBA Integre

To druga część mojego podsumowania trzech wzmacniaczy, które mam przyjemność użytkować. Postanowiłem wsłuchać się dokładnie (co najmniej przez kilka tygodni) i porównać trzy wzmacniacze z tej samej półki cenowej. Oprócz opisywanego YBA Integra także Arcama FMJ A22 i Sonneteer Alabaster.   YBA to przede wszystkim czystość i przejrzystość dźwięku. Kompletny brak 'kurtyny', to dźwięk zimny (w jak najlepszym tego słowa znaczeniu - nie mylić z beznamiętnością), szczegółowy, dźwięczny, zróżnicowany i z przepięknym basem. W zasadzie wszystkie pasma grają tak, jak powinny, choć wokale są odrobinę wycofane.   Oczywiście nic nie jest idealne i YBA Integre również. Bardzo starannie należy dobrać okablowanie (i tu nie działa zasada im drożej tym lepiej). Przede wszystkim jednak nie można jej nazwać uniwersalną. Nie sprawdza się w rockowym łojeniu, czy przesterowanych 'syntetycznych' dżwiękach. Po prostu została stworzona do wyższych celów ;-), jest wprost wymarzona do jazzu (ach te smaczki, niuanse, trąbka raz delikatna i pastelowa, raz wwiercająca się w głowę i świdrująca ), klasyki (ach ta scena, widać, gdzie siedzą muzycy, dźwięki fortepianu mocne i namacalne), akustycznych bluesowo - rockowych kompozycji (gitara J.L. Hookera łka prześlicznie, podobnie jak głos PJ Harvey. R. Waters w 'Amused to Death' i Pink Floydzi w 'The Wall' brzmią naprzemian delikatnie, dostojnie, a to majestatycznie, a muzyka otacza słuchacza, 'zamyka go na widowni').   Tak, to naprawdę kawał przyzwoitego piecyka.


Technics RS-B 205

RS-B 205 to stosunkowo bardzo prosty model magnetofonu, który pojawił się w drugiej połowie lat osiemdziesiątych. Należy raczej do sprzętu z niższej półki i jako takiego należy go oceniać. Nie posiada żadnych zaawansowanych funkcji. Prostota jest tutaj daleko posunięta i w zasadzie jest chyba ona zaletą dla osób nie znających się za bardzo na sprzęcie audio. Magnetofon posiada dwie głowice, jeden wałek, system redukcji szumów Dolby B i C, ręczny przełącznik wyboru taśmy na Normal, CrO2 i Metal, manualny licznik oraz dwukanałowy tzw. "sześcioklockowy" wyświetlacz diodowy. Dźwięk jaki oferuje magnetofon nie jest najwyższych lotów i nie posiada głębi, jednak nie można mu również zarzucić, że jest zły. Dla osób nie mających wygórowanych wymagań - a dla takowych jest raczej przeznaczony - z pewnością będzie spełniał wymagania w sposób właściwy. Osoby, które cenią sobie naprawdę znakomitą jakość dźwięku nie byłyby tym sprzętem oczarowane.


Technics RS-BX 606

Tego decka kupil kiedys jeden z moich kolegow ze studiow. Testowalismy go kilka dni porownujac do mojego RS-B 965 (rowniez nieudanego jak na decka tej klasy). 606 przy nim sprawial wrazenie taniej konstrukcji gdzie zapomniano o wielu podstawowych funkcjach dla dobrego magnetofonu takich jak np kalibracja poziomu zapisu czy dual capstan. Brak kalibracji powoduje ze nie mozemy usunac roznic w glosnosci pomiedzy sygnalem ze zrodla a tym nagranym. I tak np majac kasete Basf Chrome Extra II musimy liczyc sie ze spadkiem poziomu zapisu rzedu 3-4dB w porownaniu do sygnalu ze zrodla. Przynajmniej dla mnie jest to wada ktorej nie da sie zaakceptowac. Inna sprawa to dzwiek: jakis taki nijaki i - jak zwykle u Technicsa z tamtego okresu - pozbawiony dynamiki. Na podobna przypadlosc cierpial 965 dlatego szybko znalazl nowego nabywce choc i tak jest - moim zdaniem - lepszy niz pozniejsze konstrukcje typu AZ 6 czy 7. Moze mam za wysokie wymagania ale 606 polecam tylko poczatkujacym milosnikom nawijajacej sie szpulki z malo zasobnym portfelem. Jednak i tak uwazam ze za te kilkadziesiat zlotych mozna zrobic lepszy zakup niz RS-BX 606.


Technics RS-BX 606

RS-BX 606 jest najniższym modelem trójgłowicowym jaki był wówczas w sprzedaży. Jak na sprzęt raczej niższej klasy ma bardzo dobre wyposażenie. Niewątpliwym minusem jest brak funkcji kalibracji, zastosowano natomiast funkcję Bias Adjust, która częściowo ratuje sytuację. Magnetofon wyposaży w bezspośredni napęd Direct Drive, 3 głowice, jeden wałek, system redukcji szumów Dolby B i C, filtr MPX, wskaźnik wysterowania z możliwością wybrania trybu standardowego lub dokładnego, elektroniczny licznik z możliwością wybrania trybu czasowego lub obrotowego. Świetnie radzi sobie z kasetami TDK, Maxell, Sony, Denon, That's. Poprawnie brzmi na kasetach Basf i Agfa. Nie toleruje natomiast jednego typu kaset - jest to chromowa Fuji JP-II oraz JP-IIx, pozostałe Fuji przyjmuje bez zarzutu.   Jak na sprzęt z niższej półki, godny polecenia ze względu na bardzo dobre wyposażenie, właściwą jakość dźwięku, niezawodność i stosunkowo małe jak na dzień dzisiejszy pieniądze, które trzeba za niego zapłacić. Problemu nie stanowi również zakup głowicy, która na dzień dzisiejszy (luty 2008)jest nadal łatwo dostępna w cenie ok. 70 $.


Shunyata Research Taipan Helix Alpha

Kabel włączyłem do wzmacniacza zintegrowanego Naim 5i-2. Poprawa na basie bardzo słyszalna. Wysokie tony pozbawione jakiejkolowiek natarczywości. Cały system zaczął grać głośniej i bardziej namacalnie. Komplet z inną shunyatą daję nam kapitalną głębię sceny, swietną lokalizację instrumentów a wokale czysta przyjemność. Wykonanie jak to shunyata na 6. Waga po prostu piórko.


Shunyata Research Python Helix VX

Po wpięciu do gniazda odtwarzacza i cierpliwośći kilkudniowej (bez wyłączania sprzetu) objawił się cały charakter i wpływ na dźwięk oraz brzmienie systemu. Rysynek oraz kontury najwyższych lotów. Ten kabel świetnie łączy z jednej strony muzykalność a z drugiej potrafi zmusić źródło do maksymalnego wejście w nagranie. Wykonanie to ekstraliga. Waga kabla gwarantuje, że newet ganiazda kiepsko montowane na beznadzeine plastikowe zaciski jak u mnie w Naimie pozostananą miejscu. Kabel waży około 20 dkg.


Yamaha CDX 993

Sprzet zrobiony jak czolg,waga 9,6kg , bardzo masywna konstrukcja,zasilany dwoma trafami.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.