Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Pylon Audio Pearl 25

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze. ******     Kolumny posiadam od ponad 2 miesięcy.Zdecydowałem się na nie bez odsłuchów jednak po przewertowaniu chyba wszystkich opinii oraz recenzji Kupiłem je w zestawie z amplitunerem Yamaha R-301N za źródłem sygnału jest komputer podłączony przez złącze optyczne.Według mnie kolumny grają świetnie Polecam niezdecydowanym!


NAD C 326BEE

To naprawdę wyjątkowy sprzęt. Miałem i słuchałem mnóstwo wzmacniaczy, ale ten sprawił coś, czego nie potrafił zrobić żaden inny sprzęt. Po kilku minutach słuchania tego plastikowego badziewnego złomu na czole miałem autentyczny zimny pot! To urządzenie jest nie tylko wzmacniaczem ,ale przede wszystkim ,doskonałym konwerterem muzyki w hałas. Dałem się zwieść opiniami sprzedawców i czasopism, kupiłem bez odsłuchu, to był błąd. Ten chiński pierdzik zamienił głos Sarah Brightman w pisk Cindy Lauper, Sade w głos posłanki Senyszyn. Górne pasmo to wrzask, sybilanty, świdrowanie mózgu choć stereofonia trzeba przyznać jest zachowana nieźle. Tym większa to sztuka ,że moje źródło to zlampizowany przez McGyvera CD , a kolumny To Qba Elements 2 czyli absolutnie nie krzykliwy sprzęt. Bas tępy, dokuczliwy. Muzyka słuchana na tym sprzęcie to tortura. Może nadaje się to do jakichś starych tępych altusów, ale nie do cieszenia się muzyką. Jakość wykonania tego hałasorobu też tragiczna. Pokrętło głośności jest ze słabszego i cieńszego plastiku niż większość nakrętek płynów do prania. Ten sprzęt gra tak jak wygląda, czyli tragicznie. Nigdy nie słuchałem gorszego "wzmacniacza". Nie dajcie się zwodzić opiniami z czasopism albo pseudo sprzedawców- to czysta komercja. Moje stare Onkyo 9210 gra o niebo lepiej , a teraz zastąpił je Yaqin 20l i jest świetnie.


Cambridge Audio A1mk2

Wzmacniacz świetnie oddaje instrumenty oraz wokale, brzmienie jest lekko ocieplone w dolnym zakresie, oraz delikatnie ostrzejsze w górnym, świetnie to ze sobą współgra, muzyki można słuchać godzinami, analityczność na poziomie dużo droższych konstrukcji. Bardzo dobra kontrola niskich częstotliwości - te same w sobie miękkie i przyjemne.   Sercem wzmacniacza są dwa układy scalone TDA1514 znane z bardzo dobrego brzmienia oraz dobrych parametrów, zaaplikowane w podstawowej aplikacji z użyciem rezystorów metalizowanych oraz zasilacza z transformatorem toroidalnym i 8 kondensatorami, układy są ekranowane od transformatora co znacząco obniża szumy i poprawia parametry. Widać, że do konstrukcji bardzo się przyłożono.


BMN F2

Jestem pod niesamowitym wrażeniem , grają pięknie czysto i z głębokim basem podczas cichego (co dla mnie ważne) jak i głośnego słuchania . Miałem już różne kolumny między innymi :   Space 86 ( jak na tamte czasy grały nawet dość fajnie ) altusy 110 i 140 ( katastrofa chuczący bass i dziwne wysokie ) Diora 200 ( trochę za dużo basu za mało wysokich ) Polaris 300 ( te używałem przez wiele lat zadowolony z nich byłem ) nie dawno postanowiłem je sprzedać bo chciałem zmienić na coś mniejszego i nowszego tym bardziej że odnosiłem wrażenie że coraz więcej średnich tonów zaczynały mieć i bardzo drażniło to ucho . Więc czytając różne opinia postanowiłem kupić B&W model 685s2 przy okazji zmieniając amplituner na Yamaha N602 porażka za dużo średnich tonów i przy mocniejszym sygnale wysokich przester a nawet lekkie charczenie . Czym prędzej zwróciłem ten zestaw czego nigdy nie zrobiłem wcześniej bo wiem że sam bym na takiego zwracającego krzywo patrzył.   Powiem szczerze BMN F2 wydają dźwięki działające jak miód dla serca i lekarstwo na uszy i samopoczucie . Dodam że używam ich z amplitunerem onkio 8150


Denon PMA-880R

Był to mozna powiedziec moj pierwszy wzmacniacz, przez chwile mialem jakiegos harmana, ale wtedy liczyl sie wyglad i nie porownywalem z amplitunerem denona ktory mnie zadowalal Do amplitunera porownanie sobie odpuszcze, natomiast obecnie mam pma-1055r i gdybym je sluchal na odleglosc wybralbym pma-880r bo tanszy i galka po wlasciwej stronie :) no i selektor na przyciski. W bezposredniej konfrontacji jest nieznacznie mniej dynamiczny i odstaje gora ktora jest nieznacznie mniej szczegolowa mam pokoj okolo 16m2 w polaczeniu magnat quantum 557 mocy nie brakuje, no chyba ze ktos chce stracic sluch z tym ze dzwiek jest suchy bylbym ostrozny


Denon DRA-1000

Wczesniej mialem inne denonki 365rd i 455rd, i inne ampli stereo onkyo, ze 3 yamahy i ca sonata ar30 porownujac do ostatniego, dra-455 to dra-1000 wydaje sie byc mocniejszy (na papierze jest napewno), wiecej ciagnie z sieci bo 190 zamiast chyba 125w jest wiekszy ciezszy inny wyswietlacz kwestia gustu gra bardziej szczegolowo na gorze reszta bez zmian, czy ktos kupi 455 albo 1000 rd kwestia gustu i zasobnosci portfela nie bede porownowywal to wmacniaczy bo aktualnie mam pma-1055r a to nie ta polka cenowo i dzwiekowo


KEF Q65

Opinie wyraziłem powyżej. Bardzo ciekawe trójdrożne głośniki, których można słuchać godzinami. Typowa szkoła KEF, niesamowicie przyjemne i muzykalne. Szczególnie średnica, wokale robią wrażenie. Góra detaliczna, ale dosyć delikatna. Bas jest głęboki i nisko schodzący. Jest go całkiem sporo dlatego nie nadają się do zbyt małych pomieszczeń. Wrażliwe na ustawienie!


Sonics by Joachim Gerhard Anima

Jako zawodowy muzyk ii niejednokrotnie realizator zarówno studyjny i większości koncertowy moje zapotrzebowanie na dobry dźwięk w domu jest dość wysokie. Sprzętem hi-fi interesuję się od ponad 30 lat pamiętając jeszcze tłumy podziwiające z wywieszonymi językami sprzęt Unitry czy Radmora na poznańskich MTP. Sonicsy Anima "wpadły" w moje ręce przypadkowo gdy je usłyszałem u znajomego i wiedziałem, że stają się moim celem. Gdy ów znajomy zadzwonił i zaproponował mi je za około połowę ceny sklepowej błyskawicznie pożyczyłem pieniądze i pojechałem je od niego kupić. Na początku odsłuchów od razu na wierzch wychodzi niesamowita czystość dźwięku a co za tym idzie szeroka głęboka scena muzyczna połączona z idealna holograficzną lokalizacją instrumentów i głosów, które można ciąć w przestrzeni niczym chirurgiczny skalpel. Na początku brakuje nieco basu ale jest to złudne bo po kilku dniach okazuje się, że jest go dokładnie tyle ile być go powinno i w co trudno uwierzyć patrząc na wymiary głośników schodzi on bardzo nisko. Na plus niskich częstotliwości można powiedzieć jeszcze, że oprócz całkowitego braku podbarwień, bas jest wielobarwny co zdarza się bardzo rzadko (właściwie tylko jedyne ATC SCM7 miały podobną właściwość, inne mniej lub bardziej "buczały"). Po zachłyśnięciu się stereofonią i naturalnym pasmem okazuje się ,że małe Animy mają całkiem sporą dynamikę i potrafią słuchacza powalić bardzo szybkimi impulsami w dole pasma. Otwartość i brak podbarwień dźwięku jest w pierwszym zetknięciu z Animami tak dziwna, że potrzeba kilku dni odsłuchu aby się do nich przyzwyczaić. Potem już nie ma od nich odwrotu bo wszystkie inne monitorki wydają się mniej lub bardziej obarczone podbiciami pasma i co ciekawe nawet na tych wyposażonych w doskonałe przetworniki scan speak, vifa słychać zniekształcenia dźwięku. Sonicsy Anima polecam wszystkim melomanom, którzy pragną posłuchać muzyki takiej jaka brzmi naprawdę i wręcz zobaczyć w nagraniu o co chodziło realizatorom przy tworzeniu nagrań w studio. Praktycznie nadają się do wszystkich gatunków (słuchałem na nich klasyki, jazzu, popu, rocka i metalu czy elektroniki). Jak przystało na neutralne monitory momentalnie obnażają one słabe realizacje i od razu wytykają wszystkie błędy w nagraniach. Sama konstrukcja jest wybitna (dobór drewna na obudowę i jej nachylenie celem zredukowania fazowości głośników, doskonałe przetworniki, zwrotnica umieszczona w cokole podstawki i inne). Jest to zwieńczenie konstrukcji monitorowych genialnego konstruktora Joachima Gerharda (twórcy Audio Physic). Polecam choć niestety z tego co wiem już nie są produkowane pod nazwiskiem Joachima Gerharda jako Sonics Anima a ałą produkcję przejęła amerykańska firma Spiral Groove i sprzedaje je teraz pod nazwą Studio One w cenie 3250$ (niestety nic dobrego nie jest tanie).


Pylon Audio Sapphire 25

Polecam każdemu kto ma troche miejsca bo zestaw do maluchów nie należy. Zawsze testuj przed zakupem, ale ten model jest bardzo elastyczny. Produkt godny uwagi w tej półce cenowej nie wolno go pomijać. To, że polskie nie znaczy, że gorsze. To znaczy lepsze bo nasze, nasza myśl nasza produkcja itd. Nawet mimo przetworników obcych ( ale tak mają prawie wszyscy) Polecam.


Castle Knight 5

Budowa: Przed przystąpieniem do instalacji głośników, trzeba przykręcić podstawę i ogromne solidne kolce pakowane oddzielnie. W dolnej części skrzyni, wykonany jest dosć duzy otwór, pomiędzy którym przykręcamy podstawę na dołączonych dystansach, przez co uzyskujemy dookoła szczelinę transmisyjną. Głośniki basowe i średniotonowe to p150-mm przetworniki ze stożkiem z włókna węglowego a membramy to pulpa z włokien różnych.. Tweeter z miękką kopułką. Wykonanie, PERFEKCJA w każdym calu. Co tu duzo pisać. Naturalny fornir i to jaki,za tą kasę ? Szok! Duzo chodziłem po salonach audio i naprawdę trudno w tej cenie o kolumny tak porządnie wykonane. Jedna sztuka to 24kg z kartonem, ważone na poczcie :) , Grube scianki widać od spodu z linii transmisyjnej. Potezne magnesy na głosnikach , wielkosci prawie całego kosza, pożądne kolce jak wspomniałem wczesniej i podkładki no i gniazda z naprawdę wysokiej półki. Nawet zworki wyglądają na niezwykle poządnie wykonane, ze zrezygnowałem ze swoich robionych na przewodzie Anticables które miałem przy KEFach.   Odsłuch: Pierwsze co przykuło uwagę to oderwanie instrumentów od głośników. Blachy, dzwoneczki i inne smaczki płyną nie wprost z głosników, a z pewnych miejsc w przestrzeni, wiecie o czym mówię? Niesamowita przestrzeń, do tego szczegółowość, pięknie oddane wokale, szczególnie damskie, no bo te lubię. Mlasknięcia, oddechy. Od kolumn siedzę dość daleko bo ok 3 metry, ale siadając na dywanie jakies 2 metry przed głosnikiem, możemy złapać Kate Melua za rękę, takie wrazenie bliskosci. Im blizej siedzimy, to scena robi się bardziej szeroka, tak jakoś przyuwazyłem. Wysokie tony są jakby za lekką chmurką, bardzo przyjemne, nie męczące takie analogowe, ale nic oczywiscie nie brakuje i tworzą wspaniałą aurę w której nie umknie zaden szczegół.Wysokie mozna porównać do melodika bl30, charakter, bo sama jakość to duzo wyzszy poziom. Jest ciut ciepło, ale nie tak bardzo jak w poprzednich KEF Q7. Ilość wysokich tak jak w melodika z tym ze w melodika pojawiały się sybilanty a tu nie ma mowy.   Nisko schodzący, głeboki, miękki misiowaty ( jak lubię), skórzasty bas sprawia wrazenie jakby pochodził ze znacznie większych głosników. Do tego absolutnie zadnego dudnienia i utraty kontroli, jest wtedy kiedy ma byc, jak go na płycie nie ma to nie ma i basta. Przesłuchałem jakby ktoś chciał wiedziec płyty, Floydów, Alan Parsons project, Toto, Midge Urge, Chantal Kreviazuk, Kate Melua, Diana Krall, Sting, Toni Braxton,Genesis, Allan Taylor, Angus & Julia Stone, Bob Dylan, Adele, Dire Straits   Głosniki lepiej sprawują się w muzyce wokalnej, jazz, spokojny rock, progresywny a ciut gorzej na nagraniach szybkich rockowych czy metalowych z racji tego ze bas jest miękki i nie czuc tego rytmu.   I jeszcze jedno, na tych głosnikach kazda płyta gra inaczej, potrafią krytycznie pokazac jak płyta jest nagrana. Z łatwoscią można ocenic , która płyta jest dobrze a która źle zrealizowana. Ocena gwiazdek jest dla ceny sklepowej, czyli ponad 4 tys. Dla 3 tys, dałbym wszystkie gwiazdki


KEF Q7

Wykonanie kolumn na wysokim poziomie. Można jedynie by było przyczepić się do kiepskich kolców i zwykłych niklowanych blaszek zamiast przadnych zworek. Brzmienie ogólnie przygaszone i nie mam na myśli ocieplone, bo wysokich tonów jest tutaj jak na lekarstwo przez co umyka nam wiele szczegółów. Za to streofonia, scena i muzykalność to to co najlepiej potrafią Q7. Tutaj nie mozna narzekać. Szczególnie dobrze wypada muzyka jazzowa, wokalna i inne małe składy. Basu jest sporo, ale uwaga- tylko wtedy gdy dostarczymy im sporo prądu do ruszenia wielkich głośników (stadionów). Niestety pomimo ze basu jest sporo, to rozłazi się za mocno po pomieszczeniu i wzbudza, przez co jakby maskuje pewne dźwięki niskiego zakresu. Bas jest taki jednolity. Ogólnie zwazywszy na cenę za jaką kupiłem, bardzo dobrze grajace głosniki, polecane do zbyt ostro grających systemów


Pylon Audio Pearl 25

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze. ******         Jestem bardzo zadowolony z głośników Pylon Pearl 25


Pylon Audio Topaz 15

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze. ******   Zakupiłem ten zestaw w ciemno bez odsłuchu, okazało się że to był strzał w dziesiątkę. Zestaw podłączony jest do wzmacniacza ONKYO A-9010 i całościowo brzmi rewelacyjnie. Pomieszczenie to 20 metrów kwadratowych i jak na taką powierzchnię mogę ten zestaw szczerze polecić. Na prawdę daje radę, obudowa wenge doskonale pasuje do wnętrza. Zakup u producenta odbył się w bardzo miłej atmosferze, widać że producent dba o najmniejsze szczegóły, do tego 4 lata gwarancji, czegóż chcieć więcej:) Polecam serdecznie


Pylon Audio Topaz 20

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze. ******     Przez wiele lat używałem Cambridge Audio A500 z kolumnami Tannoy R2; podoba mi się 'ciepłe' angielskie brzmienie i trzymałem się tego zestawu choć czasami ewidentnie brakowało mi tam niskich tonów. Gdy wzmacniacz odmówił posługi zmieniłem go na NAD 326, licząc na podbicie basu i rzeczywiście sytuacja trochę się poprawiła, ale wciaż daleki byłem od entuzjazmu. Znalazlem w sieci kilka recenzji zachwalających połączenie NADa z Pylon Audio i postanowiłem spróbować - strzał w dziesiątkę! Kolumny wygrzewały się około tygodnia, ale nawet niewygrzane zaskoczyły niesamowicie spójnym brzmieniem. Żaden zakres pasma nie przytłacza pozostałych, bas po wygrzaniu nabrał szlachetności i słychać go w każdym kawałku, nie tylko tych "z przytupem" - z ogromną przyjemnością odsłuchiwałem wszystko "na nowo" i pierwszy miesiąc upłyną na sprawdzaniu a jak to zagra, a jak zagra tamto - niesamowita sprawa żeby sprzęt w tej cenie okazał się aż taką niespodzianką. Od zakupu minęły już 4 miesiące i za każdym razem włączenie muzyki sprawia ogromną frajdę, Moc i rozmiar Topazów 20 okazały się idealne do pomieszczenia 19m2, bass reflex z przodu doskonale sprawdził się w mieszkaniu. Gorąco polecam!


Pylon Audio Pearl 25

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze. ******       Długo szukałem porządnych kolumn w rozsądnej cenie, aż wreszcie trafiłem na Pylon Pearl 25 i uważam, że lepiej nie mogłem trafić. Wszystkie świetne recenzje potwierdziły się w stu procentach. Polecam każdemu niezdecydowanemu.


Pylon Audio Topaz 20

UWAGA Niniejsza opinia została stworzona przez użytkownika posiadającego na dzień sporządzenia tej opinii zerowy dorobek na forum audiostereo.pl. Nie mamy pewności czy ta opinia została napisana przez realnego użytkownika tego forum czy też przez celowo stworzonego tzw. klona. Wobec niemożności weryfikacji wiarygodności opinii zalecana jest daleko posunięta ostrożność w lekturze. ******     Przez wiele lat używałem Cambridge Audio A500 z kolumnami Tannoy R2; podoba mi się 'ciepłe' angielskie brzmienie i trzymałem się tego zestawu choć czasami ewidentnie brakowało mi tam niskich tonów. Gdy wzmacniacz odmówił posługi zmieniłem go na NAD 326, licząc na podbicie basu i rzeczywiście sytuacja trochę się poprawiła, ale wciaż daleki byłem od entuzjazmu. Znalazlem w sieci kilka recenzji zachwalających połączenie NADa z Pylon Audio i postanowiłem spróbować - strzał w dziesiątkę! Kolumny wygrzewały się około tygodnia, ale nawet niewygrzane zaskoczyły niesamowicie spójnym brzmieniem. Żaden zakres pasma nie przytłacza pozostałych, bas po wygrzaniu nabrał szlachetności i słychać go w każdym kawałku, nie tylko tych "z przytupem" - z ogromną przyjemnością odsłuchiwałem wszystko "na nowo" i pierwszy miesiąc upłyną na sprawdzaniu a jak to zagra, a jak zagra tamto - niesamowita sprawa żeby sprzęt w tej cenie okazał się aż taką niespodzianką. Od zakupu minęły już 4 miesiące i za każdym razem włączenie muzyki sprawia ogromną frajdę, Moc i rozmiar Topazów 20 okazały się idealne do pomieszczenia 19m2, bass reflex z przodu doskonale sprawdził się w mieszkaniu. Gorąco polecam!






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.