Wezwanie do wskazania informacji o użytkowniku pojazdu samochodowego

[Staszek_s]

Tylko Ty się kompromitujesz tutaj. Głupotą i to na własne życzenie. Bo jak widać nadal do ciebie nie dotarło, że to nie ja prowadziłem auto i to nie mnie bezpośrednio dotyczyło ewentualne wykroczenie. Dotarło w końcu czy nadal nie możesz sensownie powiązać w ciąg liter? :)

[toptwenty]

Sam napisałeś: - "Wskazanie dwóch potencjalnych osób to problem dla SM. A już na pewno problem, jeżeli wezwie obydwie wskazane osoby i obydwie potwierdzą, że w danym dniu używały auta, ale niestety nie pamiętają, która z nich zaparkowała auto w tym miejscu. Wtedy SM może problem rozwiązać dwojako: odpuścić lub wysłać do sądu w celu ustalenia sprawcy. Ja przećwiczyłem podobny scenariusz z fotoradarem, odpuścili..."

 

Trzeba było przeprosić i zapłacić mandat, a nie cwaniakować, potem sie tym przed całym światem pochwalić - u nas to się nazywa Polactwo.

 

Z nasłuchu w Internecie:

 

"Kennedy rozpoczął kadencję od apelu "Nie pytaj co państwo może zrobić dla ciebie, powiedz co ty możesz zrobić dla państwa"... Każdy z nas na początek może zacząć JEŹDZIĆ ZGODNIE Z PRAWEM DROGOWYM, wtedy nie byłoby potrzeba ani radarów ani systemów identyfikacji twarzy. Nie mówiąc o tysiącu innych rzeczy.... NADYMANIE SIĘ RZEKOMYM ŁAMANIEM PRAW OBYWATELI JEST WPROST PROPORCJONALNE DO UMIŁOWANIA WARCHOLSTWA... Ja mam mieć wolność absolutną do wszystkiego, a jacyś "ONI" mają sprawić aby wszystkim w tych warunkach żyło się dobrze,...WARCHOLSTWO mamy jak za II Rzeczpospolitej, a aspiracje do SPOŁECZEŃSTWA OBYWATELSKIEGO jak na przykład w Danii... Zgroza...""

 

Skorzystaj z okazji i swojego prawa do nieodpowiadania na posty. Każda odpowiedź Cie pogrąża. Poza tym - w poście #16 i #24 nazwałem Twoje postępowanie Polactwem, a Ty o mnie osobiście: wg mnie masz jakiś stopień upośledzenia umysłowego,...

 

I kto tu jest chamem?

[Staszek_s]

Znowu mylisz pojęcia: chamstwo a szczera ocena kogoś. Ja po prostu uważam Ciebie za debila i z każdym Twoim wpisem utwierdzam się w tym przekonaniu, bo nawet cytując moje wypowiedzi nie zauważasz, że błędnie je interpretujesz. Ja nie oceniam postawy danych osób, przytaczam znany mi przykład. Dotarło w końcu? Równie dobrze Ty możesz w imieniu tych osób przeprosić SM i zapłacić za nie, jeżeli Twoje obywatelskie sumienie Cię gryzie. Jesteś może byłym Ormowcem? To by Cię chociaż trochę usprawiedliwiło...

[audio73]

Debilizm skrajny to delikatne stwierdzenie....ja tu widzę głębsze upośledzenie....

[misiomor]

Sam napisałeś: - "Wskazanie dwóch potencjalnych osób to problem dla SM. A już na pewno problem, jeżeli wezwie obydwie wskazane osoby i obydwie potwierdzą, że w danym dniu używały auta, ale niestety nie pamiętają, która z nich zaparkowała auto w tym miejscu. Wtedy SM może problem rozwiązać dwojako: odpuścić lub wysłać do sądu w celu ustalenia sprawcy. Ja przećwiczyłem podobny scenariusz z fotoradarem, odpuścili..."

 

Trzeba było przeprosić i zapłacić mandat, a nie cwaniakować, potem sie tym przed całym światem pochwalić - u nas to się nazywa Polactwo.

Prawo do obrony, a więc prób uniknięcia kary w postępowaniu karnym ma nawet winny - i jeszcze nikt nie wymyślił lepiej zrównoważonego systemu ograniczającego zapędy władzy do zamordyzmu. Jak to mówią adwokaci - nie sztuka jest wybronić niewinnego, sztuką jest doprowadzić do uniewinnienia totalnego drania.

 

Harmonijne współdziałanie adwokata z prokuratorem w ocenie stopnia winy oskarżonego to za czasów stalinowskich było, podobnie jak składanie samokrytyki.

[toptwenty]

sztuką jest doprowadzić do uniewinnienia totalnego drania.

Gratuluję i życzę dalszych sukcesów na polu moderowania.

 

Ja nie oceniam postawy danych osób, przytaczam znany mi przykład

Ja oceniam postępowania taniego cwaniaczka. Ten "przykład" to Twoje własne działania, sam się tym pochwaliłeś. Jak widzę zbierasz po drodze śmieci, szumowiny wyłażą.

[audio73]

Jak widzę zbierasz po drodze śmieci, szumowiny wyłażą.

Słuchaj ormowcu....spierd... na służbę do straży miejskiej, gdzie twoje miejsce i ciesz się z etatu póki nie zliwkwidują tych nierobów wyłudzających kasę od kierowców....tyle ma do powiedzenia śmieciowi zebrany po drodze śmieć....ciekawe skąd ciebie porypańcu przywiało, że cię tak oburza obrona przed mandatem z foto-badziewia straży wiejskiej kryjącej się po krzakach i łaknącej kasy jak nikt inny.....bo nie o przestrzeganie ograniczeń prędkości im chodzi.....

[toptwenty]

Moralność misiomoro-staszko-audio73-podobnych:

 

"Pożyczyłem od sąsiada 1.000 dolców. Nie wziął ode mnie pokwitowania, więc przed sądem się wyparłem. Śmierc frajerom! He he he...

 

Słuchaj ormowcu....spierd... na służbę do straży miejskiej, gdzie twoje miejsce i ciesz się z etatu póki nie zliwkwidują tych nierobów wyłudzających kasę od kierowców....tyle ma do powiedzenia śmieciowi zebrany po drodze śmieć....

 

Uważaj, bo Ci żyłka pęknie, Polaczku.

[audio73]

Uważaj, bo Ci żyłka pęknie, Polaczku.

Martw się o siebie chamski betonie o mentalności ormowca....

[parantulla]

xxxx

 

A wracając do tematu, to ze strażnikami nie ma co żartować, bo na dobre to nikomu nie wyjdzie raczej.

Się uprze jeden z drugim i koło dupy człowiekowi narobi zanim ten się obejrzy.

Lepiej iść normalnie pogadać, jak będzie trzeba to zapłacić ile trzeba i zapomnieć o sprawie.

Kiedyś też byłem taki mądry jak mi strażnicy na chatę wjechali, bo podobno mój pies bez kagańca latał...

coś tam gdzieś tam jakaś baba zadzwoniła, która ponoć widziała jak ten pies bez tego kagańca...

no i oni teraz chcą zobaczyć tego psa, kaganiec, kartę szczepień, mój dowód osobisty, coś tam jeszcze...

spojrzałem na gości, parsknąłem śmiechem, kazałem im spadać na drzewo i pierdolnąłem drzwiami.

Po dwóch miesiącach miałem już taki syf, że normalnie jakaś masakra, zaczęło się od głupiego kagańca,

a skończyło na sądzie grodzkim, lataniu i przepraszaniu, a zapłacić i tak musiałem i to pięć razy więcej,

bo początkowo groziło mi 100zł za kaganiec, a jak mnie podsumowali za całokształt, to stanęło na 500zł

[toptwenty]

tylko ten trzeci teraz nie pamięta, któremu z tych dwóch pieniądze do ręki dawał,

więc teraz albo ja mu powiem, który je wziął, albo sam oddam siano, chociaż mnie przy tym nawet nie było.

Chwała frajerom spłacającym nie swoje długi.

Sorry - ale to jest zwykła nieuczciwość. Niestety, się zdarza. Ale żeby sie tym chwalić publicznie?

 

Martw się o siebie chamski betonie o mentalności ormowca....

Wolę być moim betonem niż Twoim g..nem, kibolu.

[audio73]

Wolę być moim betonem niż Twoim g..nem, kibolu.

Ty sam jesteś g..nem, nawet nie masz pojęcia jak cuchnącym, bo sam nie czujesz tego smrodu, ale przebywający w twoim towarzystwie duszą się toksyną....

[parantulla]

Sorry - ale to jest zwykła nieuczciwość. Niestety, się zdarza. Ale żeby sie tym chwalić publicznie?

No ale jaka nieuczciwość?

Dałeś kumplowi swoje auto. Ten wziął drugiego kumpla i gdzieś pojechali.

Fotoradar strzelił im fotkę i teraz nie ma winnego, który prowadził, bo żaden przyznać się nie chce.

No i co teraz Ty masz płacić ze swojej kieszeni, bo nie jesteś w stanie wskazać kierowcy?

 

A może nawet sami nie wiedzą, który w danym momencie prowadził, bo się zmieniali za kółkiem

i teraz ani jeden, ani drugi nie kojarzy, który to konkretnie mógł być. Też się zdarza czasami.

Tak czy siak właściciel pojazdu ma przesrane, jeśli nie wskaże kierującego, a co on biedny zawinił?

[Staszek_s]

Właściciel ma obowiązek podać dane umożliwiające identyfikację osoby, która w tym czasie dysponowała pojazdem, jeżeli są to dwie czy więcej osób, to podaje te osoby. Jak pisałeś wyżej, skoro nie wie która konkretnie z nich w danym momencie prowadziła, nie będzie przecież kłamał czy na siłę przypisywał komuś winę. A co dalej to już kwestia wyznaczonych do tego instytucji, lub - jak to ładnie określił nasz "Ormowiec" - stopnia lenistwa lub zapału do pracy pracownika instytucji wystawiającej wezwanie do zapłaty.

[toptwenty]

No i co teraz Ty masz płacić ze swojej kieszeni, bo nie jesteś w stanie wskazać kierowcy?

Tak jest! A jeśli nie jest, to tak ma być. Tak samo jak właściciel budynku odpowiada za szkody wyrządzone przez spadajace sople, chociaż był w tym czasie na Kajmanach. Nikogo nie obchodzi, czy ma dozorcę albo dorosłego syna.

 

Tak czy siak właściciel pojazdu ma przesrane, jeśli nie wskaże kierującego, a co on biedny zawinił?

Na drugi raz dobrze się zastanowi, zanim komuś pożyczy.

 

A co zawinił właściciel psa, któremu pies się ze wyrwał ze smyczy i zagryzł dziecko? Ciekawe co powiesz ojcu zabitego dziecka na drodze? "Panie, pozyczyłem komuś samochód, ale kuźba nie pamiętam komu, bo ze szwagrem obalilśmy literka."

 

Na Zachodzie za szkody pijanych małolatów odpowiada ten, co im sprzedał alkohol. Już ojciec go znajdzie. A jak nie znajdzie, to sam odpowie. U nas bezprawie i wszędzie pętaja się kibole, nawet na Bocznicy.

[arnipl]

Toptwenty p**lisz głupoty :]

 

Ojciec dostał mandat od SM za brak kagańca u psa - pies 14letni ledwo widzący nie mający zębów [dosłownie!]

No ale mundur zobowiązuje....

[fox733]

W Holandii fotoradary robią zdjęcia tylnej tablicy rejestracyjnej i nikogo nie obchodzi kto prowadził. Mandat dostaje właściciel auta i sam musi dochodzić kasy od tego kogo uczynił dysponentem.

[toptwenty]

Toptwenty p**lisz głupoty :]

 

Ojciec dostał mandat od SM za brak kagańca u psa - pies 14letni ledwo widzący nie mający zębów [dosłownie!]

No ale mundur zobowiązuje....

Pies ma chodzić kagańcu. Nikt mu nie będzie zaglądał w pysk.

[Arku]

Oszukał leniwego strażnika, a potem publicznie się tym chwalił. Jesteś taki sam drobny cwaniaczek?

 

 

Zanim zacznie użyźniać, najpierw podeschnie i z wiaterkiem wejdzie ci do noska. Smacznego.

 

Jeśłi strażnik był leniwy to problem leniwego strażnika. Nikt go niczym nie oszukiwał.

 

A co wiaterku i podsychania mam rozumieć że jesteś specjalista od psiego gówna.

Tylko zapominasz że zdechłe myszy, utopione dżdżownice, martwe ptaki i jeszcze dużo innej przyrody wchodzi ci z wiaterkiem do noska kazdego dnia. Tylko z główki jak widać też ci wiaterek wywiewa.

 

Tak jest! A jeśli nie jest, to tak ma być.

No to płac durniu. A my popatrzymy jak ratujesz budżet Rostowskiego. Na zdrowie!

 

i nikogo nie obchodzi kto prowadził. Mandat dostaje właściciel auta

Przecież w Polsce też tak jest. jak nie potrafisz wskazać kierowcy to mogą nałożyć mandat na właściciela.

Tylko ciekawe czy w tej "Holandii" tez radary może wystawić każdy łapciuch w czapce, czy je maskują w śmietnikach oraz czy ich budżet również obejmuje plan wykonania wpływów z mandatów???

 

Bardzo bym się chciał dowiedzieć czy ich władza jest tak samo głupia jak nasza. Bo podobno wypadków statystycznie powodują więcej niż Polacy tylko mają w nich mniej ofiar śmiertelnych.

[bady]

Wczoraj pierwszy raz nasłałem na kogoś służby mundurowe. W centrum miasta we wjeździe na parking osiedlowy na 10-12 aut w bramie ktoś sobie zaparkował. Pierwsze pięć minut tylko stałem sobie na awaryjnych i trąbiłem (tak, nie wolno). Potem straż miejska. Strażaki przyjechali po 10ciu minutach, oczywiście osobówką. Moje dane itp. Po ok. 40 minutach podjechała "ekipa holująca", druga osobówka, lawety dalej brak. Laweta zjawiła się po 1.5h i w końcu nie zcholowała złoma, bo w końcu baba sama wylazła. I jeszcze młoda dupa do mnie, że "trzeba było natrąbić". W tym czasie 6 aut nie mogło wjechać albo wyjechać. Strażaki jeszcze ją tam trzymali ze 20 minut, ja wróciłem wymarznięty do domu.

 

k**wa, mandat za parkowanie bez bilecika to oni w minutę wystawią, a jak trzeba zabrać auto blokujące przejazd, to zajęło im to 1.5h.

[toptwenty]

<br />Tylko zapominasz że zdechłe myszy, utopione dżdżownice, martwe ptaki i jeszcze dużo innej przyrody wchodzi ci z wiaterkiem do noska kazdego dnia. <br />

Widujesz je masowo na chodnikach? Myślę, że wyrzucenie martwej papużki na chodnik tez jest naganne. Poza tym - co kupa, to kupa. Najlepiej o tym wiesz.

 

<br /> durniu.<br />

Odezwał się idiota. Jak to sie dzieje, że niektórzy - jak ten Arkósz - nigdy nie mają racji. Gdzie byłeś, gdy Bozia rozdawała rozumy?

[Arku]

Jest co poczytać jak się na forum trafi taki inteligentny inaczej tropiciel psiego gówna wnikliwie przeglądający trawniki w celu stwierdzenia że niema na nich zdechłych myszy, utopionych dżdżownic i martwych ptaków.

Za to psie gówno wytropi w najgłębszych chaszczach.

 

Noś szufelkę i zbieraj sobie do czapki... z dzwoneczkami.

[toptwenty]

Jest co poczytać jak się na forum trafi taki inteligentny inaczej tropiciel psiego gówna wnikliwie przeglądający trawniki w celu stwierdzenia że niema na nich zdechłych myszy, utopionych dżdżownic i martwych ptaków.

Za to psie gówno wytropi w najgłębszych chaszczach.

 

Noś szufelkę i zbieraj sobie do czapki... z dzwoneczkami.

Lekarza!

[Arku]

Do ciebie bezcelowe. Ciebie już tylko ziemia wyprostuje.

[Gość stary bej]

Nie wiem czy było

cyt;

"Obowiązek wskazania osoby kierującej pojazdem

Kierowcy powinni pamiętać, iż zgodnie z art. 96 § 3 kodeksu wykroczeń brak wskazania na żądanie uprawnionego organu, osoby której pojazd został powierzony, stanowi wykroczenie zagrożone karą grzywny. Obowiązek wskazania osoby kierującej pojazdem natomiast wynika z przepisów ustawy prawo o ruchu drogowym, czyli z kodeksu drogowego."

 

za http://moto.wp.pl/kat,45754,title,Uprawnienia-ITD-w-zakresie-kierowania-do-sadu-wnioskow-o-ukaranie,wid,15251693,wiadomosc.html

[toptwenty]

I dobrze.

[Gość stary bej]

No nie za bardzo dobrze, bo skoro te obowiązki wynikają z kodeksu drogowego, to ktoś tych przepisów jednak nie zna.

 

Może nawet nie zna reszty przepisów ruchu drogowego - a jeździ po drogach, i stwarza tym samym zagrożenie.

[toptwenty]

Dobrze, że takie przepisy są.

[Staszek_s]

Stary beju, ale skąd wniosek, że ktoś ich nie zna? Omawiany problem dotyczy sytuacji, gdy wskazujesz więcej niż jedną osobę, którym w tym czasie powierzyłeś pojazd, no i na tym Twoja rola się kończy. No i już tak całkiem stricte czytając przytoczony przez Ciebie paragraf, wcale nie wynika z niego, że musisz za wszelką cenę wskazać osobę. Możesz odmówić i wówczas podlegasz wspomnianej tam karze grzywny, co zresztą jest zaznaczone jako opcja wyboru w pismach od naszej dzielnej SM. Co do pism z ITD nie wiem, nie widziałem dotychczas żadnego na oczy.

[Gość stary bej]

Stary beju, ale skąd wniosek, że ktoś ich nie zna?

 

Pyta, po prostu pyta.