Czy warto kupić używane cd?

[sly30]

Jeśli 10 to dobre CD a 1 to mp3 to odtwarzacze BD czy DVD w roli playera CD to 3-4 w zależności od modelu.

Już średnie CD gra znacznie lepiej niż niezły BD czy DVD.

[raf24]

Jeśli 10 to dobre CD a 1 to mp3 to odtwarzacze BD czy DVD w roli playera CD to 3-4 w zależności od modelu.

Już średnie CD gra znacznie lepiej niż niezły BD czy DVD.

ok to coś już wiem (50%)

ale jeszcze dociekam np.

3-4 pkt BD to ok ??( 2 kzł 3 kzł ?)

3-4pkt CD to ok ?? ( kzł ? )

 

próbuję kombinować np 1500 zł cd i 1500zł bd = 3 kzł dwa osobne klocki ,jakość stereo??

3000zł za bd jakość stereo ???

 

 

mówimy o nowych

[Gość discomaniac71]

http://allegro.pl/ioneer-pd-9700-top-model-i3024139206.html

http://allegro.pl/pioneer-pd-30-nowosc-gw-dsv-dostawa-raty-pd-30-i3024784509.html

 

jeden stary kultowy ,z 50% prawdopodobieństwem na wymianę lasera ,z 50% prawdopodobieństwem że już by grzebany nic nie wyszło i trzeba sprzedać ,( dajcie namiar na zaufanego sprzedawcę (sam serwisuje) takich staroci to o cenie nie będę za dużo dyskutować .

 

drugi nowy na gwarancji ,dodatkowe funkcje ,usb

 

czy różnica w brzmieniu pomiędzy nimi jest aż tak kolosalna ??

 

Odtwarzacze Pioneera rzadko bywają grzebane ponieważ ich upgrade to bardzo trudna sprawa. Laser do PD-9700 jest stale dostępny ale te oryginalne śmigają 20 lat bez zająknięcia a jak dany egzemplarz nie był katowany to pochodzą dalej bez problemu.

PD-9700 był w katalogu zaledwie przez rok i nigdy nie był modelem szczytowym. To dopiero przedsmak tego co potrafią PD-75/93/95. Koncepcja wykonania dała podstawę do stworzenia PD-75 i 95 (93 jest modelem starszym opartym na 20-bitowym PCM 63 PK natomiast 9700, 75 i 95 mają firmowy przetwornik 1-bitowy). W 1992 roku PD-9700 został zastąpiony modelem PD-S 901. Jedyna różnica to układ Legato Link Conversion poza tym oba urządzenia są identyczne. Co więcej, PD-S 901 na rynek amerykański nosił oznaczenie PD-65 Elite i produkowany był w wersji z lakierem fortepianowym i drewnianymi boczkami nieprzerwanie od 1992 do 2001 roku.

Między Pioneerem z lat 1986/87-1996 a tym produkowanym ostatnio są ogromne różnice w jakości wykonania i dźwięku. Wtedy firma aspirowała do roli elitarnego producenta odtwarzaczy wysokiej klasy. Obecnie celem jest rynek powszechnego użytku. Inżynierowie Pioneera potrafili stworzyć własne napędy (nie tylko lasery) i przetworniki. Odtwarzacze z serii Reference (nie Elite bo ta seria obejmowała także zwykłe konsumenckie modele ze zmienionym designem pod kątem klienta amerykanskiego) klasyfikowane były na poziomie najlepszych ówczesnych konstrukcji. PD-75 i 95 otrzymywały wysokie noty będąc testowanymi razem np z Accuphase. Co ciekawe ceny były skalkulowane na poziomie kosztów wytworzenia lub niewiele wyżej ponieważ firma chciała się pokazać wśród najlepszych. Opowiadał mi o tym niedawno wieloletni pracownik serwisu firmowego Pioneera.

Problemy zaczęły się około 1996 roku. Zakończono wtedy produkcję PD-75 i PD-95 i stworzono zupełnie nowy katalog. Najwyższym modelem na chwilę został PD-S 904 którego w Polsce można było kupić za całe 1800 PLN. Dla przykładu PD-95 kosztował na zamówienie ponad 10 tyś PLN. W 1997 roku zastąpiono go PD-S 06 a jego cenę skalkulowano na poziomie 2.200 PLN. Pozostawiono własny laser jednak przetwornik pochodził od BB - PCM 1702. Dlatego PD-S 06 świetnie nadaje się do lampizacji i chyba tylko do tego. Drugim modelem od góry został potem jeszcze bardziej przeciętny PD-S 707.

Przez kilka lat Pioneer w ogóle nie produkował odtwarzaczy CD na rynek europejski. Z czasem jednak pojawiły się modele budżetowe o oznaczeniach PD-D6J i PD-D9J. Potem model o którym piszesz PD-30, PD-50 itp. Różnice brzmieniowe dotyczą nie tylko jakości ale także sygnatury. Starsze odtwarzacze firmy były bardzo muzykalne co połączone było z niezłą szczegółowością i bardzo ładnie narysowaną sceną. Nowe, budżetowe serie bywają krzykliwe, są pozbawione wybrzmień i smaczków. Scena nie sięga tak szeroko ani nie jest tak klarownie budowana wgłąb. Nie ma tylu detali, słuchacz nie ma wrażenia obcowania z muzyką. Są za to wyposażone we wszelkie współczesne gadżety. Różnicę pomiędzy konstrukcjami z najlepszych lat Pioneera a tymi współczesnymi można zawrzeć w jednym zdaniu. Umieszczone ono było na kieszeni modeli PD-71/9300, PD-73 i PD-93: "dedicated to a true lover of music".

[sly30]

ok to coś już wiem (50%)

ale jeszcze dociekam np.

3-4 pkt BD to ok ??( 2 kzł 3 kzł ?)

3-4pkt CD to ok ?? ( kzł ? )

 

próbuję kombinować np 1500 zł cd i 1500zł bd = 3 kzł dwa osobne klocki ,jakość stereo??

3000zł za bd jakość stereo ???

 

 

mówimy o nowych

 

To nie da się tak dokładnie przeliczać na punkty poszczególne urządzenia.

Trzeba posłuchać każdego z nich.

Nikt ci nie odpowie na twoje pytania bo nie ma takich rankingów.

[wit-told]

niestety, prawda jest taka, jak pisze kolega Discomaniak - kiedyś budowano solidne urządzenia, zwracając uwagę na brzmienie, solidność i trwałość. dzisiejsze urządzenia, poza b. drogimi to znaczny krok w tył, zwłaszcza w kwestii napędów. tanie CD- romy zastąpiły takie napędy jak CDM 9 i inne tej klasy, próbuje się to potem ratować, ale cóż....

prosty przykład (choć z niskiej półki) Cambridge Audio CD6 (kiedyś za ok 1500 zł) a najnowsze tej firmy za za kilka tyś..... wystarczy rzut oka do wnętrza....

a z Pioneerami to jak powyżej! ja się pod tym podpisuję

[marcindzieg]

kiedyś budowano solidne urządzenia, zwracając uwagę na brzmienie, solidność i trwałość. dzisiejsze urządzenia, poza b. drogimi to znaczny krok w tył,

Kiedyś te solidne urządzenia też były bardzo drogie. Weź ich ceny jak były nowe, dolicz inflację, weź otrzymaną kwotę i zobacz co teraz można za to kupić. Nie jest wcale źle. A powiedziałbym że całkiem dobrze. Bo jeśli weźmiemy coś, co kiedyś kosztowało 10 kzł a teraz kosztuje 1000 i dzisiejsze za 1000 to te nowe rzeczywiście wypadną marnie :) Nie uważam że jest krok w tył - wręcz przeciwnie. Tylko trzeba wziąść odpowiednie porównanie.

[rafal735r]

A ja powiem tak. Wezcie najnizszy model playera firmy X z dawnych lat i dzisiejszy. Kiedys nawet najtanszy sprzet byl wykonany jak trzeba, solidny naped, budowa itp. Dzis producenci tylko do wyzszych modeli przywiazuja jakas wage do wykonania. Kupujac najtanszy model dostajemy mega szajs.

Ostatnio mialem tani CD Denon DCD-710AE bodajrze. Nawet nie umywa sie do najtanszyh modeli sprzed lat. Szuflada jest glosna i zrobiona z rabarbaru, naped jest poprostu wolny, nozki wygladaja jak w sprzecie No Name, nawet żadnego zdobienia nie mają. Wszystko po kosztach. Dobrze ze wogole panel jest aluminiowy, ale to pewnie niedlugo sie zmieni. Jedyne co to pilot jest ładny i w miare solidnie sie prezentuje.

[marcindzieg]

Ostatnio mialem tani CD Denon DCD-710AE bodajrze. Nawet nie umywa sie do najtanszyh modeli sprzed lat.

 

Pozwól że się nie zgodzę, I dalej będę twierdził że stare, najtańsze modele są tak samo badziewne jak dzisiejsze. Zresztą daj przykład do czego porównujesz tego Denona. I weź jeszcze pod uwagę że 1000 zł 20 lat temu to dzisiaj ponad 2.

[rafal735r]

Do czegokolwiek. DCD-595, 560... To byly podstawowe modele. Kultura pracy zabijaja te dzisiejsze i sa solidniej zrobione.

[Gość discomaniac71]

Panowie miejcie świadomość inflacji bo niestety tego nie macie. Pioneer PD-75 kosztował 2.000 DM w latach 1991-1996. Dzisiaj to jest ponad 8 tyś PLN i to zamyka wszelką dyskusję. Polecam kalkulatory walut.

[sly30]

To i tak nie jest dziś 8 tys bo przez te prawie 20 lat i wprowadzenie Euro to nawet na ich rynku nastąpiły duże zmiany wartości.

Wtedy 2000DM to jak dziś 2000 euro czyli ok 17000 pln i to jest sensowne przeliczenie wartości.

[marcindzieg]

Wtedy 2000DM to jak dziś 2000 euro czyli ok 17000 pln i to jest sensowne przeliczenie wartości.

Dokładnie tak. A za 17000 to się znajdzie kilka naprawdę niezłych klocków.

[Gość discomaniac71]

To i tak nie jest dziś 8 tys bo przez te prawie 20 lat i wprowadzenie Euro to nawet na ich rynku nastąpiły duże zmiany wartości.

Wtedy 2000DM to jak dziś 2000 euro czyli ok 17000 pln i to jest sensowne przeliczenie wartości.

 

2.000 Euro to nieco ponad 8 tyś PLN.

[marcindzieg]

2.000 Euro to nieco ponad 8 tyś PLN.

 

Fakt :)

Ale za 8 też znajdziesz fajne klocki.

[sly30]

Faktycznie masz racje!

[aregmax]

hahaha, ta lekcja ekonomii i mnożenia była zajefajna, do teraz się chichram że aż żonę obudzę..

[sly30]

Hehe....sam też się uśmiałem z siebie. Już człowiek zapomniał że Marka to ok 2zł.

Jeszcze nie dawno była na rynku a już zapomniałem o niej.

Niewątpliwie od wprowadzenia euro u Niemców wszystko mocno podrożało.

[Szymon]

To i tak nie jest dziś 8 tys bo przez te prawie 20 lat i wprowadzenie Euro to nawet na ich rynku nastąpiły duże zmiany wartości.

Wtedy 2000DM to jak dziś 2000 euro czyli ok 17000 pln i to jest sensowne przeliczenie wartości.

Czytając tą kalkulację można stwierdzić tylko jedno:

 

Balcerowicz musi odejść, SLY już go "wygryza"!

 

Przebitka lepsza jak u konika w PRL. Jak zwykle gratulacje dla miszcza ekonomii.

[rafal735r]

Polecam kalkulatory walut.

Znasz jakies strony gdzie jest uwzgledniana inflacja?

[sly30]

 

Czytając tą kalkulację można stwierdzić tylko jedno:

 

Balcerowicz musi odejść, SLY już go "wygryza"!

 

Przebitka lepsza jak u konika w PRL. Jak zwykle gratulacje dla miszcza ekonomii.

 

Przecież napisałem w następnym poście że się pomyliłem.

Ty masz nieźle chorą psychikę czekając tylko na czyjeś błędy.

Kręci to ciebie? Moźesz poczuć się lepej? Bycie popychadłem

w rodzinie rodzi aż take frustracje?

[muda44]

Fakt :)

Ale za 8 też znajdziesz fajne klocki.

Jak by były nowe PD-75 za tą cenę to bym go brał z miejsca .

Za 8 koła masz badziewie z laserem KSS 213 który wytrzyma 2 lata częstej eksploatacji .

Albo jednorazowe DVDromy

 

Na ten moment mam w perfekcyjnym stanie PD-9700 i jako DAC Cambridge Audio Stream Magic 6 .

Świetny duet w moim systemie do tego tysiące stacji radiowych z jakością wystarczającą do słuchania w tle i możliwość upakowania całej płytoteki na dysku .

 

dajcie namiar na zaufanego sprzedawcę (sam serwisuje) takich staroci to o cenie nie będę za dużo dyskutować

Mogę zapytać kolegi bo mu takiego przeglądałem a ma jeszcze PD 75.

A co do ceny to swojego w chwili słabości chciałem sprzedać za 1400zł z kartonem , styropianami , instrukcją , gwarancją .

Pełen komplet a CD bez mikro ryski . Było kilku zainteresowanych i KAŻDY marudził .

Całe szczęście że ta słabość minęła zwłaszcza jak go porównałem ( budowa , wykonanie , działanie ) z choćby Krellem KAV 280CD .

[wit-told]

DAC-a to można by lepszego podłączyć...

[muda44]

Jaki dla przykładu ?

[wit-told]

cokolwiek Thety od Pro Prime II w górę. mimo latek naprawdę dobrze grają, a kosztują ułamek ceny

Pro Prime II chodzi po tyle co ten Cabridge (tyle, że on jest nowy...)

[muda44]

Thety nie miałem ale miałem w ostatnim czasie sporo obecnych DACow jak i dwa ciekawe CDeki.

NAIM CDX i Krell KAV 280CD . Jednak całosciowo na chwile obecna najbardziej spodobał mi sie ten strumieniowiec . A funkcja radia internetowego i mozliwosc wsadzenia całej płytoteki na dysk jest niesamowitym i bardzo praktycznym bonusem .

[wit-told]

ja chyba z wiekiem robię się coraz bardziej staroświecki. te pliki, strumienie (chyba, że płynu z pianką) mnie nie pociągają, zwłaszcza, że jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby to zagrało lepiej niż tradycyjna płyta....

a otworzyć pudełko, wyjąć książeczkę, poczytać, dla mnie bezcenne!

[bobaj]

twoje zdrowie,

mam tak samo, więc podpisuję się obiema ręcami pod Twoim tekstem

 

 

pzdr

[Gość discomaniac71]

I ja też.

[wit-told]

to zdrówko Panowie!

za tradycjonalistów słuchających muzyki, nie plików-pików i strumyków ;-)

[muda44]

Idac Waszym tropem to samo mozna powiedziec o płycie CD. Całkiem niedawno z braku miejsca sprzedałem swojego decka CT-979 Pioneera i to jest dopiero obcowanie z nosnikiem :)

Z kilku osob ktore u mnie były nikt nie chciał uwierzyc ze muzyka leciała z kasety a nie płyty .

I jeszcze dwa tygodnie temu tak samo myslałem o plikach . Jednak sam sie przekonałem ze to fajny pomysł.

Jak chce posłuchac płyty to wsadzam ja do CDka a jak muzyka ma leciec w tle to właczam foldery z wybranym gatunkiem i leci cały dzien.