Klub "grających kabli", albo: o radościach audiofila

[Magnepan]

Mówisz, z Aidsem juz tak łatwo nie będzie.

[Gość papageno]

Dobranoc

 

"Dobranoc, dobranoc mężczyzno,

zbiegany za groszem jak mrówka

dobranoc, niech sny Ci się przyśnią

porosłe drzewami w złotówkach

Złotowki jak liście na wietrze

czeredą unoszą się całą

Garściami pakujesz je w kieszeń

a resztę taczkami w PKO

Aż prosisz by rząd ulżył Tobie

i w portfel zapuścił Ci dren

Dobranoc, dobranoc mój chłopie

już czas na sen

 

Dobranoc, dobranoc niewiasto

skłoń główkę na miękką poduszkę

dobranoc, nad wieś i nad miasto

jak rączym rumakiem wzleć łóżkiem

niech rycerz Cię na nim porywa

co piękny i dobry jest wielce

co zrobił zakupy, pozmywał

i dzieciom dopomógł zmóc lekcje

a teraz tak objął Cię ciasno

jak amant ekranów i scen

Dobranoc, dobranoc niewiasto,

już czas na sen

 

Dobranoc, dobranoc ojczyzno,

już księżyc na czarnej lśni tacy

dobranoc, i niech Ci sie przyśnią

pogodni, zamożni Polacy

że luźnym zdążają tramwajem,

wytworną konfekcją okryci

i darzą uśmiechem się wzajem,

i wszyscy do czysta wymyci

i wszyscy uczciwi od rana,

od morza po góry, aż hen

Dobranoc, ojczyzno kochana

już czas na sen"

[Chicago]

Mówisz, z Aidsem juz tak łatwo nie będzie.

 

Osoba ma jakieś doświadczenia...???

[Magnepan]

Mark, popatrz.......

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Co to za obrazy osoba napaćkała...??? Czy osoba ma dzisiaj atak...???

[Moon]

Szuwary.

 

[747]

 

Proszę zwrócić uwagę, ile osób /audiofili?/ cieszy się na okoliczność bezpośredniego kontaktu z ulubionym artystą.

 

Gdzie tu jest miejsce dla problemów technicznych, rozpatrywanych za pomocą formuły dzielenia włosa na czworo?

 

Kontakt emocjonalny, niezapomniane wrażenia, świadomość przeżycia czegoś wyjątkowego i niepowtarzalnego, biorą górę nad wszelkiego typu technokratyczną mechaniką nie posiadającą duszy.

 

Namiastka tego tak doświadczanych stanów emocji, jest przez wielu poszukiwana w standardzie analogowym LP, wykorzystywane są też lampy oraz induktory.

 

Czyni się naprawdę wiele, aby móc, w dowolnym momencie, uczynić sobie w domu koncert.

 

To jest piękne, że Bóg dał nam tak wspaniałe narzędzia tworzenia.

 

To powoduje radość egzystencji.

 

Radość bardzo twórczą. Efektywną.

 

Pozdrawiam wszystkich.

 

Żegnam.

[SzuB]

A jak! Chadzał portier stary...

 

Koniec dnia. Wszystko już było.

[michelangelo]

A jak! Chadzał portier stary...

 

Koniec dnia. Wszystko już było.

Wolę więcej barw, nawet kosztem rozdzielczości.

 

[ASURA]

Pod warunkiem ze nie dostaniemy oczopląsu.

 

W sumie to jak ze źródłem światła w świetlówkach i halogenach parę firm doszło do perfekcji uzyskując współczynnik oddawania barw na poziomie RA 98!

 

Następnie (taka analogia do słuchania plików) wszyscy wyrzucają to stare i zachwycają się oświetleniem diodowym gdzie za całe spektrum udające światło słoneczne robią 3 słownie TRZY prążki w bardzo wąskim paśmie widmowym !!! O tym ze możemy sobie w tym pasmie niejako wypalić receptory wzrokowe złóżmy na poczet naszej głupoty i siły reklamy ale jaki sens ma inwestowanie w nową technologie nie uzyskując przy mniejszych nakładach tej samej jakości starej również zupełnie nie rozumiem :)

 

Ten z kołem ratowniczym to ja :)

 

[Krzysiek71]

Ja tez tak robie ale bez kartki......muzyka do dla mnie zywnosc , tlen to narkotyk slucham bez rozkladania co muzyk "mial na mysli"...to przekaz energii i kieruje sie intuicja, rzeba miec nosa a nie tylko pieniadze....

 

Niektorym udaje sie dotrzec w audio do miejsc, w ktorych inni moga sie nigdy nie znalezc.

Pewnych doswiadczen, nie da sie nijak przekazac innym.

Tak bylo w wielu przypadkach ludzkiej historii.

Burzy to czasem pewien stan wiedzy i status quo, dlatego czesto jest przedmiotem herezji.

 

 

Ten z kołem ratowniczym to ja :)

 

To cecha ludzi majacych wlasne zdanie, poglady, swiatle umysly.

Audio to dziedzina zycia jak kazda inna, moze byc dochodowa.

Rafael to kolejna z osob ktorej sie udalo zobaczyc w audio cos czego innym nie udalo sie dostrzec, ale zrozumiale jest, ze nie tedy droga, aby wszystkich "obdarowywac" za darmo.

Kiedy podroznik znajduje skarb, raczej nie dzieli sie nim z kazdym spotkanym czlowiekiem.

 

 

 

Obawiam się, jestem tego pewien, że Kolega i nie tylko, byłby przerażony, gdyby posiadł stan świadomości, jaki piękny, subtelny sygnał opuszcza źródło, jaki piękny wielobarwny sygnał opuszcza wzmacniacz i jakie śmiecie w stosunku do tego, trafiają do zacisków każdego z głośników.

 

Lepiej tego nie wiedzieć, zaręczam.

 

Gdyby to wiedziano, nikt nie sprzedawałby nigdy raz kupionych dobrze zaprojektowanych urządzeń, zamiast tego każda z osób, na swój sposób, starałaby się zdobyć właściwy rodzaj okablowania, niezbędny, aby te fantastyczne, płynne, muzykalne, szybkie, naturalne sygnały dostarczyć jednak w najmniej stratny sposób, do celu.

 

Od jakegos czasu nie udzielam sie na inne tematy, niz kablowe i sa to tylko jakies wlasne spostrzezenia.

Wielu moze latwo zaszufladkowac to jako "brak doswiadczenia w audio" i celebracja audio-voodoo.

Nie mniej od jakiegos czasu bardziej w audio (muzyke pozostawmy tu w spokoju) slucham ludzi, ktorzy pisza o zagadnieniach zaklocen w sygnalach, czy strukturalnej budowie systemu audio.

Robie to bazujac na systemie budowanym z wykorzystaniem aktywnych monitorow studyjnych - a to pech (jak z przekasem powiedzieli by rasowi, hajendowi audiofile).

Czyli, dla wielu, moja wypowiedz nic nie bedzie znaczyc z samego ich zalozenia.

 

 

 

Pisze to, poniewaz niedawno udalo mi sie uzyskac czesciowy obraz tego o czym pisze 747.

 

Udalo mi sie otrzec o wydajniejszy/czystszy sposob polaczen systemu audio, dzieki ktoremu otrzymany sygnal stal sie znacznie bogatszy i spojniejszy niz wyjsciowy w tym systemie.

Pisalem dawniej, ze problemem byla natarczywa gora.

To byl problem ktory wielu tlumaczylo na "monitory studyjne sa plaskie, maja przez to za duzo gory i nie nadaja sie do audio".

Ja tez tak to odbieralem, poniewaz system rzeczywiscie jest z kategorii tych niewdziecznych, o klopotliwej strukturze dzwieku, w ktorej jest duzo nie tlumionej gory pasma (czy to sztucznie zwrotnicami czy lampa).

Przez to przenosi duza ilosc informacji z najwyzszych rejestrow.

 

Obecnie dla mnie stan poprzedni jest przykladem na brak opanowanych zaklocen w systemie audio.

Stan obecny, to ta sama struktura w gorze pasma, nie obnizyla sie ilosc ani nie obnizylo sie natezenie dzwiekow w najwyzszym pasmie w aspekcie glosnosci.

To co sie zmienilo to uporzadkowanie w calym pasmie dzwiekow.

Obecnie ta dawniej zle oceniana gora pasma, stala sie aksamitna, rozdzielcza, anergetyczna, pelna barw, blasku, emocji.

 

Moj system audio nadal ma problemy struktury dzwieku i wymaga korekt, ale odmiennie niz wiekszosc na tym forum, ktora szuka ciepla i emocji (bo tak jest latwiej i bezpieczniej osiagnac pewien spojny stan dzwiekow w systemie audio), ja mialem to szczescie ze udalo mi sie odkryc analogiczna jak w technice telewizyjnej "Ultra HD", bardzo wysoka rozdzielczosc w gorze pasma (na miare techniczna rozwiazan mego systemu audio), a przez to nieslyszany nigdzie wczesniej sposob prezentacji gornego pasma (nie jakosc absolutna, ale struktura, budowa, spojnosc, nasycenie dzwiekow).

Dzieki temu "odkryciu" (niemal jak ten zolty "maluch" odkryty w szopie) mam system, w ktorym nie wyobrazam sobie stracic ani grama informacji z obecnego brzmienia w gorze pasma.

 

To co dawniej bylo problemem, czyli za duza ilosc gory, bylo problemem wyniklym posrednio z uczestnictwa na tym forum. To tutaj czlowiek latami jest indoktrynowany jaki ma byc dzwiek, jaka ma byc struktura systemu. Co moze "grac", a co grac nigdy nie powinno, bo taka jest ocena wnioskow z analizy pojedynczych zjawisk, a nie calych struktur.

Niestety wiekszosc tej indoktyrnacji pochodzi od ludzi niesamodzielnych w audio, ale wplywowych. Ludziom ktorzy nie maja szczescia wydostac sie z tak zbudowanego kregu myslowego i pojeciowego, najczesciej nigdy nie udaje sie znalezc optymalnych polaczen systemu i w tej niewiedzy, popelniaja wiele mylacych osadow. Tak ksztaltuje sie i umacnia, latami, pula blednych przekonan.

 

Mi udalo sie pojsc wlasna sciezka, skierowac sie w audio w strone wiedzy bedacej podstawa budowy tych urzadzen, ale nie od strony inynieryjnej i ukladowej, bo elektronikiem nie jestem ani profesjonalista, ani amatorem.

Zainteresowala mnie sciezka typowo instalacyjno uzytkowa.

Duzy wplyw na moje decyzje i poszukiwania mialy watki o Grundigach (Gregaudio, Rambo), Alain Charoy w swojej pracy o zagadnieniach EMI/RFI, Grzegorz7 w calosci to skarbnica technik wszelakich, ktore wielu zapewne rozumie i ich dobrodziejstwa stosuje.

 

 

Dla mnie 747 pisze duzo ciekawych informacji, jak sam pisze, sa one miedzy wierszami, rozumie je ten kto sie na jego wypowiedzi nastawi pozytywnie, a pozytywnie moze nastawic sie ten, kto otarl sie o zagadnienia o ktorych 747 pisze.

Reszta ma prawo uwazac jego wypowiedzi za nawiedzone.

Wszak skoro sie nie dotknelo, nie widzialo, nie slyszalo ... to i wierzyc nie ma w co, nie ma analizy, nie ma zainteresowania. Nie ma tematu.

A widac, ze 747 chcial by sie ze wszystkimi podzielic swa wiedza, ale moze jego osobowosc powoduje, ze odbierany jest jak "audio zagrozenie", zamiast "audio ocalenie".

 

ERRATA

 

Zainteresowala mnie sciezka typowo instalacyjno uzytkowa.

Duzy wplyw na moje decyzje i poszukiwania mialy watki o Grundigach (Gregaudio, Rambo), Alain Charoy w swojej pracy o zagadnieniach EMI/RFI, Grzegorz7 w calosci to skarbnica technik wszelakich, ktore wielu zapewne rozumie i ich dobrodziejstwa stosuje, oraz pan Andrzej Matusiak z firmy Audiomatus, ktory podal kilka prawidlowych,niekosztownych sposobow na zapewnienie poprawnej instalacji systemu audio, wolnej od wielu podstawowych problemow z zakloceniami.

Wiedza prezentowana przez tych wszystkich wymienionych jest identyczna i spojna wielu obszarach, ktore dzieki temu dla mnie sie uwiarygodnily, i ktorym zaczalem sie przygladac ... z pozytywnym skutkiem.

[alkomacik]

Dla mnie 747 pisze duzo ciekawych informacji

Przecież to jest jeden wielki bełkot. W szkole mówiło się na to "lanie wody" albo "dużo słów mało treści".

[ASURA]

To tak jest w tej szkole jak ktoś wykłada teorie Nielsa Bohra i go nie rozumie. 99% klasy dalej nie rozumie a jeden procent czepia się nauczyciela że popieprzył wszystko a później mu kreśli przy tablicy co i jak a pozostałe 99% dalej nie wie o co chodzi.

 

Tak ze po co tłumaczyć jak wystarczy tylko zasygnalizować, ten kto wie o co chodzi zaskoczy od razu.

[Gość partick]

To tak jest w tej szkole jak ktoś wykłada teorie Nielsa Bohra i go nie rozumie.

 

a TY też masz Nobla, że to Twój kolega?

[ASURA]

a TY też masz Nobla, że to Twój kolega?

 

Nobla nie ale intelektualny dynamit mi czasem doskwiera.

[Krzysiek71]

Cale to forum miedzy wierszami zawiera kwintesencje audio.

[Gość partick]

Nobla nie ale intelektualny dynamit mi czasem doskwiera.

 

a masz jakiś papier na to, czy też tak sobie tylko pier**lisz od rzeczy.

[Gość papageno]

Dziś odbędzie sie pojedynek pomiędzy Joseph Audio RM33LE a BravoSE. W starciu weźmie też udział Max Jumper Harmonixa. Posłucham, posłucham.

[alkomacik]

Tak ze po co tłumaczyć jak wystarczy tylko zasygnalizować, ten kto wie o co chodzi zaskoczy od razu.

 

Wszystko zależy od "wykładającego", że się tak wyrażę. Sam pamiętam, jak na studiach mialem wykłady z fizyki współczesnej - 2 semestry tego było. Jeden Pan doktor męczył nas przez 1 pół roku. I nie 99%, a 100% roku niec z tego nie zrozumiało. Potem Pan doktor się rozchorował, zastąpił go zwykły asystent z tytułem magistra. I ten miał dar prawdziwy. Jak NIKT nie rozumiał o co chodzi w równaniu Schrödingera – tak po jego wykładach poziom zrozumienia tematu wzrosł do niemal 70% (tyle osób zdało egzamin z tego przedmiotu).

Tak więc gadanie "między wierszami" to zwykłe pitolenie jest.

[kris_k]

Dziś odbędzie sie pojedynek pomiędzy Joseph Audio RM33LE a BravoSE. W starciu weźmie też udział Max Jumper Harmonixa. Posłucham, posłucham.

Bravo! lubią grać dość głośno - przy cichym graniu nie pokazują w pełni swoich możliwości. Ciekaw jestem wyników starcia.

[Lech36]

Nobla nie ale intelektualny dynamit mi czasem doskwiera.

Co za problem "przekuć" go na Nobla. Problemy finansowe pójdą na bok i będą fundusze na badania nad nowymi technologiami. Może wreszcie głusi (np. ja) usłyszą kable ;-). Tylko się pospiesz bo za młody już nie jestem a badania trochę trwają.

[wit64]

Może wreszcie głusi (np. ja) usłyszą kable ;-)

 

Nie ma takiej opcji. Nawet gdybyś "usłyszał kable", to będzie to w Twoim wypadku jedynie omam słuchowy.

[Lech36]

Nie ma takiej opcji. Nawet gdybyś "usłyszał kable", to będzie to w Twoim wypadku jedynie omam słuchowy.

Nie miewam omamów słuchowych ... jeszcze (może jak będę bardzo stary). Ale wiem, że są tacy co je mają (np. dzwony im w głowie grają, albo coś w tym stylu). ;-)

[ASURA]

a masz jakiś papier na to, czy też tak sobie tylko pier**lisz od rzeczy.

 

Nie pier**le ale jak obserwuję przyloty z Edynburga to się zastanawiam skąd tyle buractwa wychodzi z pokoju odpraw.

 

To już jakiś nerwowy odruch dziś jechałem z Niemcami i też myślałem ze oni z Edynburga a to tylko ze wschodniego dawnego NRD.

[Lech36]

 

 

Nie pier**le ale jak obserwuję przyloty z Edynburga to się zastanawiam skąd tyle buractwa wychodzi z pokoju odpraw.

Rafaell, nie umiesz zachować poziomu (dyskusji) ? Dla czego ?

[ASURA]

Rafaell, nie umiesz zachować poziomu (dyskusji) ? Dla czego ?

Bo przyszedłem zadowolony z pracy, czytam a tu jakiś bezrobotny burak z za klawiatury mi z nudów dopier**la

[Lech36]

 

Bo przyszedłem zadowolony z pracy, czytam a tu jakiś bezrobotny burak z za klawiatury mi z nudów dopier**la

Znowu nie zachowujesz poziomu !!! Audiofile.... dlaczego ? Po co te kwachy ? Nic nie rozumiem !!! "Niech mnie ktoś przytuli" (to cytat nie propozycja !!). ;-)

[ASURA]

Co za problem "przekuć" go na Nobla. Problemy finansowe pójdą na bok i będą fundusze na badania nad nowymi technologiami. Może wreszcie głusi (np. ja) usłyszą kable ;-). Tylko się pospiesz bo za młody już nie jestem a badania trochę trwają.

 

Skąd twierdzisz że w życiu są najważniejsze problemy finansowe? Mam udaną rodzinę przestałem zapieprzać po 470 godzin w miesiącu, obecnie pracuję 168 i mam w dupie wyścig szczurów! W zeszłym roku przesłuchałem sobie 1500 płyt gdzie mi będzie lepiej, do czego mam się spieszyć? Sobie kabelki zawsze spokojnie zrobię to taka ciekawośc świata, jak tego nie rozumiesz to trudno!

[wit64]

Nie miewam omamów słuchowych ... jeszcze (może jak będę bardzo stary). Ale wiem, że są tacy co je mają (np. dzwony im w głowie grają, albo coś w tym stylu). ;-)

 

 

Bywalcy tego pokoju mają podobno stałe omamy słuchowe ;) Mam wrażenie, że nie zgadzasz się z Bumem i docierają do Ciebie niesłyszalne wcześniej dźwięki...:)))

 

i mam w dupie wyścig szczurów!

 

Popieram!

[Magnepan]

 

To już jakiś nerwowy odruch dziś jechałem z Niemcami i też myślałem ze oni z Edynburga a to tylko ze wschodniego dawnego

Rafaelku , ja przepraszam że się wtrącam ale nie wiedziałem ze podrózujesz transportem miejskim.To taki EKO styl czy bardziej dla przygód wzrokowych i walorów poznawczych ?