Skocz do zawartości
IGNORED

Klub "grających kabli", albo: o radościach audiofila


SzuB

Rekomendowane odpowiedzi

>Magnepan

 

Pionuj sobie we własnych wątkach, a najlepiej zacznij od wypionowania swojego kręgosłupa. W moim wątku jazzowym wypowiadaj się o jazzie i zachowuj się... Kilka dni temu zdjąlem bana i jak chcesz to możesz pisać. Daję Ci ostatnią szansę i wszystko zależy teraz od Ciebie. Jak ponownie będziesz paskudził i wypisywał niedorzeczności to wyślę Cię na dłuższe ferie... Jak zauważyłeś, nie mieszam się do Twojej muzyki, nie krytykuję Twoich cudownych odkryć... i w ogóle nie zabieram głosu w wątkach przez Ciebie prowadzonych, Ty natomiast zachowujesz się zupełnie odwrotnie... masz jakiś problem czy tylko w ramach walki z nudą pieprzysz od rzeczy...???

Parker's Mood

Nie musisz mi dawać ostatniej szansy na wpisy bo mam to gdzieś. . W przeciwieństwie do ciebie nie personifikuję wątku

do osoby i czyj to jest - SzuB'a czy Twój lub kogoś innego i nie uzależniam od promotora a bardziej od treści.wpisu Jeśli będziesz miał coś sensownego do powiedzenia w moich wątkach - proszę bardzo. Myślę że takie podejście jasno precyzuje wartość tego co mamy do powiedzenia i przekazania innym bez osobistych wycieczek czy animozji oraz tworzenia ' elity' moherowych głów.

Panowie!

Rzucam temat, ciekawe, czy wy go złapiecie. Otóż czy umiecie opisać dobry dźwięk? Opisać, nie tylko usłyszeć. Czy "dobre brzmienie" oznacza tyle, że "to się po prostu wie", czy może można to ubrać w słowa? Umiecie napisać, co to znaczy "dobre brzmienie" poza tym, że to JEST dobre brzmienie i to się wie? Czy takie sprawy należą w ogóle do języka, czy może tylko do emocji i percepcji? A może jedynie do Kondo? ;-)

Dodam do tego opinię bum1234: "Aparatura pomiarowa już dawno przekroczyła próg percepcji ludzkiego ucha".

Czyli nie jest ważne, co słyszymy i jak słyszymy. Mierniki lepiej słyszą za nas.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Które z tych cech brzmienia słyszą mierniki: high resolution, depth, atmosphere, midrange purity, naturalness, transparency, presence, visceral impact, rythm and pace, focus, holographic imagine, transients, bass resonance i dynamic.

papageno, i jest odpowiedź. bum1234 pisze u siebie:

"Po pierwsze, czy nie można tych określeń napisać w ojczystym języku? Ctrl-c, Ctrl-v? Lenistwo?

Po drugie i ważniejsze z naszego punktu widzenia - wszystkie te określenia to produkt naszej mózgownicy, to opis wrażeń, anie wielkości fizycznych. Wrażenia nie mają miary, a więc nie da się ich zmierzyć. Bo cóż to znaczy wysoka rozdzielczość albo holograficzny obraz? Jednego dnia (przy tym samym systemie i nagraniu) będzie holografia, innego dnia jej nie będzie ....".

Jestem ciekawy swiata. Szczególnie świata nieistniejącego. A taki jest świat buma. Tylko żebyś potem nie narzekał, że wątek umarł. Akurat brednie o tym, że mierniki słyszą lepiej od człowieka, pasowały do mojej tematycznej propozycji, na którą tradycyjnie nikt nie odpowiedział ;-)

Miłego dnia.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Miłego. Deszczyk pada, upał zelżał, pachnie pięknie, Avishai i Nitai grają przyjaźnie, psy nie odstępują mnie na krok. Szkoda, że żona pracuje dziś intensywnie. Ale wiesz, co jest najważniejsze? NIE MA BUMA.

 

A dobry dźwięk, to taki, który mi się podoba, czyli taki, jaki mam obecnie. Kilka lat trwało, zanim do niego doszedłem. I wiesz co SzuB, on nie męczy, można słuchać godzinami i nie ma się dosyć. Jeśli napiszę, że naturalny, to koncertowi się na mnie rzucą, że gówno wiem o naturalności, skoro słucham z płyt. Gdy napiszę, że jest xyz, to i tak będą to słowa. Jeśli mieszkasz, albo będziesz w pobliżu - zapraszam. Posłuchamy.

Dobry dzwięk to dobry dżwięk... nasycony, dobrze zbalansowany, może być konturowy chociaż wcale nie musi, może być nagrany w kościele przy pomocy jednego, dwóch mikrofonów, ale może być nagrany i w studio z użyciem wielu. Lubię nagrania Chesky'ego choć nie wszystko, tak samo XRCD... ale lubię też i te z lat sześdziesiątych wydane przez Blue Note, Prestige lub Impulse. Oczywiście największy czad to nagrania o jakości audiofilskiej, a jeszcze jak jest muzycznie dobrze to już rozkosz dla ucha. Na dobre koncerty akustyczne warto chodzić bo ucho się wyrabia i wiele spraw z dżwiękiem się wyjaśnia... Po wielu latach chodzenia na koncerty i gigi przeszła mi już korba audiofilska i sound jako taki najbardziej mnie interesuje na żywo... Inne podejście i zarazem percepcję odbierania dżwięku mam podczas słuchania symfoniki, inne podczas słuchania kwartetów smyczkowych, inne podczas akustycznego jazzu i jeszcze inne podczas elektrycznych projektów... niezależnie czy to jazz-fusion czy rock czy też blues. Swietnie nagraną płytą, która zawsze będzie mi się kojarzyć z dobrym dżwiekiem i to od końca lat siedemdziesiątych to Just One Night - Erica Claptona. Jeden z najlepiej nagranych koncertów rockowo-bluesowych jakie słyszałem... niezależnie czy z winyla czy z CD.

Parker's Mood

dobry dżwięk-hmm.........rozdzielczy,gładki ale nie pozbawiony kontrastów,płynny,namacalny,prawdziwy-wciągający ,hipnotyzujący,pozwalający przeżyć emocje.i radość z sam na sam z ulubionym wykonawcą.......Jeden z ładniejszych kawałków z mojej nowej- starej płyty: Martin Taylor:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość partick

(Konto usunięte)

Które z tych cech brzmienia słyszą mierniki: high resolution, depth, atmosphere, midrange purity, naturalness, transparency, presence, visceral impact, rythm and pace, focus, holographic imagine, transients, bass resonance i dynamic.

 

a które TY słyszałeś? ;P

 

Panowie!

Rzucam temat, ciekawe, czy wy go złapiecie. Otóż czy umiecie opisać dobry dźwięk? Opisać, nie tylko usłyszeć. Czy "dobre brzmienie" oznacza tyle, że "to się po prostu wie", czy może można to ubrać w słowa? Umiecie napisać, co to znaczy "dobre brzmienie" poza tym, że to JEST dobre brzmienie i to się wie? Czy takie sprawy należą w ogóle do języka, czy może tylko do emocji i percepcji? A może jedynie do Kondo? ;-)

 

dla mnie to jest tak jak z kobietą - to się czuje całym sobą i już :)

(do obrazów mam podobne podejście)

 

/a sprzęt jest tylko transportem/

Gość papageno

(Konto usunięte)

Na płycie The Ultimate Demonstration Disc Chesky Records są zaprezentowane elementy brzmienia, które system powinien odtworzyć z wtyczką w kontakcie. Płyta stara (1995), ale nagrana perfekcyjnie. U mnie przykłady wbijają w fotel. Tu jeden z nich. Ale czy komputer to odda?

http://www.youtube.com/watch?v=8WgY1IoeqUY

Jak posłuchałem tego kawałka to przypomniała mi się znakomita płyta Flory Purim - Flora's Song.

Też znakomicie nagrana dla wytwórni Narada Jazz.

I to jest brzmienie na CD, które chciałbym słyszeć na każdej płycie.

Panowie, odsyłam do nowego wątku w dziale muzyka gdzie podałem listę kilkunastu najlepiej nagranych płyt w 40 letniej historii

miesięcznika audio The Absolute Sound [ 1973 - 2013]

gdyby ktoś się chciał pośmiać z idiotyzmów naszego ulubionego emeryta polonisty:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

trochę lat już przeżyłem,ale o ciepłym basie-jeszcze nigdy nie słyszałem!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Idealnym przykładem ciepłego basu jest Charlie Haden... odsyłam do projektu z Jarrettem i płytki Jasmine, następnie do balladowego zestawienia w "Land of The Sun" z Rubalcabą... czy też słynnej "Nocturne", albo ostatniego duetu z Hankiem Jonesem - "Come Sunday". Bas ciepły to jak najbardziej trafne określenie używane przez wielu basistów i w ogóle muzyków. Ciepły i obszerny czyli zupełnie przeciwstawny do ostrego i konturowego jakim gra np. Gary Peacock. Ciepły bas to również Marc Johnson... zresztą bez końca można by wiemieniać...

Parker's Mood

Myślałem, że rozmawiamy o brzmieniu instrumentów... no ale jak o basach sportowcach to zapewne masz rację.

...lol...moje kolumny schodzą do 30Hz,pokój ma 6,5m długości.Jaki mam bas? człowiek uczy się całe życie-może czegoś nie wiem?

Bas może być ciepło podany, czyli otaczają go miękkie, ocieplone dźwięki...tak to słyszę;)

dla mnie to będzie miękki bas,-nie może być jednocześnie i konturowy i ciepły.ocieplony oznacza jakiś kompromis-zarówno jeżeli chodzi o pasmo jak i prezentację.

Słucham teraz płyty Amanda Marshall, teraz np. utwór Love is my witness i bas ma impuls, jest konturowy i ciepło podany...reszta pasma ciepła, soczysta.

no cóż tylko pogratulować! u mnie podobnie-płynnie,gładko-a jak ma łupnąć basem to łupnie tak,że podłoga się trzęsie.

 

Dzięki. 90% używam słuchawek, więc podłoga się nie zawala. Ta ciepła otoczka jest u mnie na dużej ilości nagrań.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.