Skocz do zawartości
IGNORED

A taki kulturalny i na poziomie:-)


Gość Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Dyskusje o sprawie Fibaka rozgrzewają ich uczestników do białości: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,14040689,Ostry_spor_w_TOK_FM___Latkowski_siegnal_bruku____Jestes.html

 

Jednym z największych moralizatorów i obrońców Fibaka jest Waldemar Kumór. Podobał mi się dzisiaj w tej dyskusji Roman Kurkiewicz, który celnie przyłożył "Gazecie Wyborczej" za sposób nagłośnienia tzw. afery Rywina. Widać to było po gwałtownych reakcjach Kumóra i Wielowiejskiej.

 

Z Kumórem nie zgadza się także: http://www.tokfm.pl/...tu_red_kumora/1

 

O Fibaku otwarcie opinię wyraził tylko Bohdan Tomaszewski mówiąc, że przecenia swoje osiągnięcia sportowe. Tzw. salon po cichu mówi o nim dziwkarz i alfons - jednak otwarcie cicho sza - co ostatnio przyznał Daniel Passent.

właśnie , kto korzystał z jego usług . Przeczytałem felieton Passent

 

" Kiedy ćwierć wieku temu (koniec lat 70.) pisałem biografię znanego tenisisty, kolekcjonera sztuki i biznesmena, kilka osób dawało mi do zrozumienia, że Fibak ugania się za kobietami, a nawet czyni to dla osób trzecich."

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

właśnie , kto korzystał z jego usług . Przeczytałem felieton Passent

 

" Kiedy ćwierć wieku temu (koniec lat 70.) pisałem biografię znanego tenisisty, kolekcjonera sztuki i biznesmena, kilka osób dawało mi do zrozumienia, że Fibak ugania się za kobietami, a nawet czyni to dla osób trzecich."

Ci sami zapewne - z pieniędzmi i możliwościami. Obawiam się tylko, że Passentowi lata pomyliły - gdyż ta "Doskonała książka wybitnego publicysty "Polityki" Daniela Passenta, napisana jeszcze u schyłku komunizmu w 1987 - co jest szczególnie widoczne w pierwszej cześci książki. Książka ta stanowi relację z trzech miesięcy życia znanego niegdyś polskiego tenisity Wojciecha Fibaka. Ale nie jest to wyłacznie książka o tenisie dla wtajemniczonych.

 

Jest to przede wszystkim opowieść o człowieku sukcesu i jego autokreacji. Wojciech Fibak był nie tylko niezłym tenisistą, choć nie wybitnym - nigdy nie doszedł nawet do półfinału singla żadnego z tzw. turniejów wielkiego szlema - ale był przede wszystkim dużą osobowością, a przynajmniej na taką chciał się kreować.

 

Swego czasu był najbardziej znanym Polakiem obok Wałęsy i Papieża. Przyjacielem wybitnych aktorów Hollywoodu, jak Robert de Niro czy Jack Nicholson. Fibak był też najlepszym finansistą wśród tenisistów, człowiekiem, który wielokrotnie pomnożył swój majątek dzięki trafnym inwestycjom budowlanym.

 

Czy więc polski tenisista był sportowcem i człowiekiem idealnym? Nie był. A przenikliwość, z jaką opisał to tak doświadczony publicysta, jakim jest Daniel Passent, jest największą zasługą tej książki. A znając dalsze losy bohatera tej książki, jego liczne miłostki i skandale erotyczne, rozwód z żoną, czy też fiasko krótkotrwałej i zupełnie nieudanej przygody na stanowisku prezesa PZT, książkę Passenta można nazwać wręcz proroczą!" http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=9525

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No niezła akcja! :) Przeczytałem z zainteresowaniem. :)

Swoją drogą jak taki stary oblech musi płacić za sex to na cholerę mu ta cała kasa?

Może ją sobie... wiecie co! :)

Gdy będe musiał płacić, żeby sobie pobzykać to znak, że już pora umierać. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Akurat Fibak żadnego przestępstwa nie popełnił.

 

Takie fibaki popełniają inny czyn, wątpliwy moralnie. Nie dlatego że stary dziad sie dobiera do młodej laski - to akurat normalne, bardziej obleśne byłoby gdyby się dopierał do staruszki w pampersie.

 

Chodzi tylko o sposób. Ci załgani szmaciarze uważają, że kazdego biedniejszego od nich można zmanipulować, a kiedy się nie uda i ktoś ich zmanipuluje to rżną jeszcze głupów zachowując jak wielce obrażone stare cioty, którymi w rzeczywistości są - bez względu na ilość pieniędzy. Jak bowiem widać nawet ta ilość pieniędzy nie wystarcza starym skąpcom do zwykłego korzystania z płatnego seksu... Oni chcą kupować laski za "cukierki" ściemniając je, że to diamenty.

 

Ten styl obowiązuje w całej polskiej "kulturze" począwszy od nieudolnego przygruchiwania sobie przygłupich panienek - zamiast normalnego zapłacenia im za seks, a skończywszy na płaceniu dziadowskich pieniędzy pracownikom i zatrudnianiu "osobistych" sekretarek starym dziadom na stołkach dyrektorskich.

Wszystko to się bierze z tej samej "kultury" pogardzania ludźmi, których można uzależnić.

 

Dlatego dla wspólnego dobra takie zachowania jak Fibaka czy kiedyś Piesiewicza trzeba wyciągać na wierzch niczym ich brudne gacie.

 

.

 

.

Maxowi się nie podoba akcja Wprost... Max udaje prawicowca, dość nieudolnie.

Max rozstawia wszystkich po kątach, śmieszy, tumani, przestrasza... O CO TU CHODZI?

Przecież Wprost, TVN i inne znane media głównego ścieku są od dawna na dnie, jeśli chodzi o dziennikarską rzetelność. Od wielu lat.

To co? Facet się wczoraj obudził i załamuje ręce nad stanem polskiego głównościekowego dziennikarstwa?

Skąd te łzy krokodyle, Max? SAM BRAŁEŚ W TYM SHICIE UDZIAŁ! JESZCZE NIEDAWNO.

A teraz co? Udajesz gościa z innej planety? Opokę niezależnego dziennikarstwa?

Otóż nie - ja Wam powiem, jak jest! ;)

Maxa wyciąga się powoli z pudełka i otrzepuje z naftaliny, gdyż dziennikarskie systemowe marionetki typu Lis i inni zużyły się już na tyle, że nawet najgłupszy obszczymur w Polsce już im nie wierzy.

Została tylko garstka zawsze wiernych lemingów, żrących każde zaserwowane im g***o, ale lemingi też już zaczynają być w Polsce gatunkiem wymierającym (Bogu dziękować).

Reszta ludzi po prostu otwiera oczy, widzi że media głównościekowe serwują im propagandę zamiast informacji i tu właśnie zaczyna się rola Maxa Kolonko, którego energicznie otrzepuje z naftaliny jakiś polski Władca Marionetek.

Max Kolonko ma otóż niedługo wrócić do Polski i zostać nowym Lisem w jakim wielkim medium głównościekowym. Chłopak przystojny, wygadany, zapłaci mu się jakieś bajońskie honorarium i pociągnie dalej wózek reżimowej propagandy pod hasłem "niezależnego dziennikarstwa".

A przecież trzeba być idiotą, żeby wierzyć w jakąkolwiek możliwość uprawiania niezależnego dziennikarstwa w Polsce dzisiaj. Już po herbacie. To nie jest wolny kraj - można być tylko tubą reżimu albo... klepać biedę w jakieś niszowej telewizji jutubowej, czy radiu internetowym. Problem w tym, że jednak ktoś tego słucha i ktoś to ogląda...

Władcy Marionetek zdają sobie doskonale sprawę, że internetu nie da się wyłączyć. Można próbować wdrażać jakieś idiotyczne prawa, ale prawda jest taka, że w internecie każdy może sobie puszczać w eter swoje racje, przemyślenia i opinie. Do tego jeśli będzie mądry to reżim go nie wytropi.

Internetowe media niezależne trzeba więc zawczasu tłamsić, poniżać, zohydzać, marginalizować...

Ale jak to zrobić skoro nikt już nie uwierzy skompromitowanym pseudodziennikarzom głównościekowym?

Ano - tu się właśnie przyda sympatyczny Max, rzekomo niezależny, który mówi nam jak jest... Udowodnię Wam, że programy Max TV TO TEŻ PROPAGANDA!

Zobaczcie, jaka sprytna... przejdźcie do 6:33 tego klipu. TO NIE MAX nawet mówi!! :) ON TYLKO CYTUJE! Jakąś tam panią Ewę.

A p. Ewa pisze tak

"Kolonko niczym nie straszy, tylko mówi. Zasadnicza różnica między nim a polskimi mediami, zarówno mainstreamowymi, jak i ŻAŁOŚNIE(podkreślenie moje) niezależnymi, polega na tym, że on nie omija tematów niewygodnych politycznie".

BUHAHAHAHHAHAHA!:) GOTCHA!

Czemu taka wypowiedź znalazła się w tym klipie? Czemu użyto słowa "ŻAŁOŚNIE"? Który jeszcze idiota wierzy w NIEZALEŻNOŚĆ wesołego Maxa?

Media spoza głównego ścieku mają przecież to właśnie do siebie, że poruszają tematy WYŁĄCZNIE niewygodne politycznie... :)

Po co wkładać takie kretyńskie, prymitywne kłamstwo w sam środek audycji? No właśnie - po co?

Zaprawdę - Goebbels i Urban mają zdolnego ucznia.

Panie i panowie: przed Wami nowa gwiazda NIEZALEŻNEGO dziennikarstwa, bojownik o prawdę i profesjonalne standardy: wielki Max Kolonko.

Dam każde pieniądze, że już niedługo ujrzymy go w Polsce...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To ja już wolę Latkowskiego co nagrywa Fibaka. On przynajmniej nie zgrywa opoki niezależnego żurnalizmu i nie ukrywa że chodzi mu tylko o kasę i nakład. :)

Tak to tabloidy mogą być w istocie uczciwsze od rzekomo niezależnych dziennikarzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

doktorek ucz się od kolanka , też masz zapędy informacyjne i jeszcze dostrzegam dydaktyczne .Jest problem . On wie jak a ty trzy po trzy i sens sznurkiem od snopowiązałki związany

Lepiej posłuchaj Puhdys, wladz albo idź na grilla.

Wągiel, rozpałka, kiełbasa zwyczajna. I piwo Perła, czy co tam się teraz u ciebie pija...

To jest proste.

Zrozumiesz na pewno.

 

Akurat Fibak żadnego przestępstwa nie popełnił.

 

Takie fibaki popełniają inny czyn, wątpliwy moralnie. Nie dlatego że stary dziad sie dobiera do młodej laski - to akurat normalne, bardziej obleśne byłoby gdyby się dopierał do staruszki w pampersie.

 

Chodzi tylko o sposób. Ci załgani szmaciarze uważają, że kazdego biedniejszego od nich można zmanipulować, a kiedy się nie uda i ktoś ich zmanipuluje to rżną jeszcze głupów zachowując jak wielce obrażone stare cioty, którymi w rzeczywistości są - bez względu na ilość pieniędzy. Jak bowiem widać nawet ta ilość pieniędzy nie wystarcza starym skąpcom do zwykłego korzystania z płatnego seksu... Oni chcą kupować laski za "cukierki" ściemniając je, że to diamenty.

 

Ten styl obowiązuje w całej polskiej "kulturze" począwszy od nieudolnego przygruchiwania sobie przygłupich panienek - zamiast normalnego zapłacenia im za seks, a skończywszy na płaceniu dziadowskich pieniędzy pracownikom i zatrudnianiu "osobistych" sekretarek starym dziadom na stołkach dyrektorskich.

Wszystko to się bierze z tej samej "kultury" pogardzania ludźmi, których można uzależnić.

 

Dlatego dla wspólnego dobra takie zachowania jak Fibaka czy kiedyś Piesiewicza trzeba wyciągać na wierzch niczym ich brudne gacie.

 

 

Całkowicie się zgadzam. Co wciąga nosem Piesiewicz guzik mnie obchodzi, co wciąga nosem senator RP - to już inna bajka, bo ten gość pod wpływem może uchwalać prawo w Polsce.

A to już niefajnie...

Fibak jest osobą prywatną i zachowanie Latkowskiego i jego szmatławca to już bardziej poszukiwanie taniej sensacji ale z Twoją oceną moralną Fibaka też się zgadzam.

Od tego są gazety, żeby łapały znane osobistosci na takich kwiatkach... :)

Z jednym Twoim zdaniem się nie zgadzam.

Absolutnie nie widze nic normalnego w płaceniu za sex. Dla mnie to czysta patologia.

To co? Za oddychanie też mam płacić?

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

co wciąga nosem senator RP - to już inna bajka, bo ten gość pod wpływem może uchwalać prawo w Polsce.

 

Może byłoby to z korzyścią dla prawa

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Może byłoby to z korzyścią dla prawa

 

 

Nie sądzę.

Masz wszak Palikota - widzisz jakąś korzyśc dla prawa z jego dotychczasowej działalności? :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Palikot żadnych praw chyba nie wprowadził, więc nie można mówić o korzyściach lub niekorzyściach.

Gdyby przeforsował to, nad czym pracował z komisją Przyjazne Panstwo, korzyści byłyby oczywiste.

Niestety, wykalkulował, że na promocji zboków lepiej wyjdzie.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Lepiej posłuchaj Puhdys, wladz albo idź na grilla.

Wągiel, rozpałka, kiełbasa zwyczajna. I piwo Perła, czy co tam się teraz u ciebie pija...

To jest proste.

Zrozumiesz na pewno.

 

 

 

Całkowicie się zgadzam. Co wciąga nosem Piesiewicz guzik mnie obchodzi, co wciąga nosem senator RP - to już inna bajka, bo ten gość pod wpływem może uchwalać prawo w Polsce.

A to już niefajnie...

Fibak jest osobą prywatną i zachowanie Latkowskiego i jego szmatławca to już bardziej poszukiwanie taniej sensacji ale z Twoją oceną moralną Fibaka też się zgadzam.

Od tego są gazety, żeby łapały znane osobistosci na takich kwiatkach... :)

Z jednym Twoim zdaniem się nie zgadzam.

Absolutnie nie widze nic normalnego w płaceniu za sex. Dla mnie to czysta patologia.

To co? Za oddychanie też mam płacić?

 

 

nie pieprz , czasami staram się przeczytać i jest problem . Za dużo o tym samym . Jakby wpisy rozpaczy wyrazem .... takie bleble emigranta

 

tam nie ma sensu , zdanie przeczy zdaniu

tam nie ma sensu , zdanie przeczy zdaniu

 

Daj przykład, pliz. Konkretnie - które zdanie przeczy któremu zdaniu?

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

niestety cierpliwości , na bieżąca postaram się wyłapać . Nie mam ochoty zmuszać siebie do ponownego czytania w całości twoich wpisów

 

oczywiście możesz uparcie drążyć pytanie i domagać się z tego konkretnego wpisu sprzeczności . Mogę mieć problem więc prostuję . Spostrzeżenie nie dotyczy tylko wskazanego wpisu ....

 

tak prywatnie

 

" Lepiej posłuchaj Puhdys, wladz albo idź na grilla.

Wągiel, rozpałka, kiełbasa zwyczajna. I piwo Perła, czy co tam się teraz u ciebie pija...

To jest proste.

Zrozumiesz na pewno."

 

więc piwo , grill i Die Puhdys z zwyczajną obraża kolegę , nie ten poziom jak rozumiem ?

 

powstrzymam się przed .....masz kompleksy i może piwo przy grillu z DDRowskim hard rockiem pomoże wyleczyć. Nie zapraszam , takie ofiary pędu materialnego i awansu społecznego psują imprezę

 

P.S.

 

mam punkt odniesienia

 

" A przecież trzeba być idiotą, żeby wierzyć w jakąkolwiek możliwość uprawiania niezależnego dziennikarstwa w Polsce dzisiaj. Już po herbacie. To nie jest wolny kraj - można być tylko tubą reżimu albo... klepać biedę w jakieś niszowej telewizji jutubowej, czy radiu internetowym. Problem w tym, że jednak ktoś tego słucha i ktoś to ogląda..."

Jesteś chyba ostatnią osobą na tym forum,która może zarzucać innym pogardę dla ludzi.

 

Zabronisz , bucku??? A może dasz się jakoś wykorzystać, jeśli już wiesz że jestem do tego pierwszy chętny.

 

To ja już wolę Latkowskiego co nagrywa Fibaka. On przynajmniej nie zgrywa opoki niezależnego żurnalizmu i nie ukrywa że chodzi mu tylko o kasę i nakład. :)

A kiedy oni byli niezależni i wiarygodni? Chodzi o te poprzednią zmianę byłych ubeków na stanowiskach redaktorskich z "wprost" i podobnych?

Jedni się zmienią miejscami z innymi i efekt będzie co najwyżej taki że będzie zmiana antypatii politycznych czy obyczajowych. Będą pluć na kogo innego. Dopóki są na takie rzeczy czytelnicy.

Kiedyś systematycznie czytałem Wprost ale tak po drugiej połowie lat 90. zobaczyłem że to zwykły szmatławiec jakich pełno na poziomie pisemek typu "chwila dla debila" tylko obracający się wokół polityki a nie dupy maryny. Teraz przynajmniej dołączyli do bulwarówek, zgodnie z modą i do której się zawsze dostosowywali.

 

A że przy okazji ma to również wydźwięk społecznej publicystyki to już tylko pożyteczny przypadek. O ufo i talibach w klewkach jeszcze nie piszą

 

Absolutnie nie widze nic normalnego w płaceniu za sex. Dla mnie to czysta patologia.

Może nie widzisz, ale to niestety jest norma. Czy to nazwiesz małżeństwem z miłości, czy wspólnym wychowaniem dzieci czy po prostu ... k**estwem. Jeśli brak zdolności do płacenia w pierwszych dwóch wariantach to lepiej jednak - a w każdym razie uczciwiej - płacić za seks k**wie a przynajmniej jasno określić porcje korzyści i kosztów.

Niestety ci panowie nie mogą przyznać się przed sobą, że stać ich już tylko na płatny seks, a są też zbyt skąpi na utrzymywanie żon i kochanek, wiec szukają naiwnych siks... Wychodzi im wtedy ekonomiczniej i nie muszą się przyznawać że laski idą tylko za forsę, a nie za ich wielki "czar osobisty".

A kiedy oni byli niezależni i wiarygodni? Chodzi o te poprzednią zmianę byłych ubeków na stanowiskach redaktorskich z "wprost" i podobnych?

 

Wprost to było dno od dawien dawna. Absolutnie się zgadzam. Tylko dawniej za lizanie 4 liter władzy mieli profity - płatne ogłoszenia.

Dziś to chyba trochę siadło i dlatego zatrudnili Latkowskiego, co ma w nosie politykę, za to ma nosa do tematów tyleż interesujących co kontrowersyjnych.

Dla mnie to pozytywna zmiana.

Oczywiście nie oznacza to, że zamierzam zacząć kupować "Wprost". :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnosiłem raczej wrażenie, że oni zajmowali się zawsze kontrą a nie podlizywaniem władzy. W końcu jednak po jakimś czasie czytanie stale tego samego stylu stało się jasne że pełnia role takich nieszkodliwych podżegaczy, co to są "przeciw, a nawet za". Piszących zawsze w stylu w jakim się "społeczeństwo" wypowiadało.

Dlatego nadal są w tym nurcie szukania sensacji. O ile jednak takiemu Piesiewiczowi mogliby naskoczyć - no może jego akurat udało się zgnoić, ale żadnego wpływu na ogólny trend prowadzenia polityki w Polsce i zachowania Polityków to oni nie mieli i szkody całej tak zwanej "klasie" politycznej zrobić nie mogli. To w przypadku takich Fibaków mogą im wyraźnie zaszkodzić. Tym bardziej że wątpię w przypadek wypuszczenia takiego "balonika" akurat w chwili kiedy o ćwierć wieku młodsza od niego żona prowadzi sprawę rozwodową i chce się mu dobrać do majątku.

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Piesiewiczowi w sukience nie zaszkodziło wciąganie lekarstwa nosem?

 

To kim on teraz jest i co teraz znaczy?

 

Może, jakby wcześnie tak na pozór nie moralizował i kultywował, to nadal mógłby szaraczków... w ch*ja robić.

Piesiewiczowi zaszkodziło. Klasie politycznej której był reprezentantem ani trochę. Za jakiś czas pojawi się kolejny taki Piesiewicz. Bo tacy piesiewicze przychodzą do polityki z takich fibaków którzy się polityką (jeszcze) nie zajmują. Znacznie rzadziej można spotkać porządnego człowieka w polityce niż na ulicy. W tym względzie chyba sie niewiele zmieni nawet jak co drugi z nich będzie wciągał kreskę i biegał po pijakiu w sukience.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.