Skocz do zawartości
IGNORED

Blu Ray Pure Audio-powrót do fizycznych nośników muzyki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko ze oni zakladaja tam jeszcze inne sciezki wielokanalowe i film, taki oryginal bedzie celowo napchany na 25GB - o to im chyba chodzi aby bylo ciezej? :D

 

Wielokanał podnosi mocno koszty produkcji, więc najprawdopodbniej, jeśli chodzi o produkcje jazz/rock będą to zwykłe wersje stereo.

 

Co do wideo, jak sama nazwa formatu wskazuje, pure audio blu ray, obrazu tam raczej nie będą pchać :)

Odtwarzacze BLu-ray nie wypuszczą na cyfrowym wyjściu nic więcej niż 48kHz (1fs PCM).

 

 

A co to za HEREZJE ????? Ktoś Ci popsuł player ?

 

SPDIF potrafi dużo więcej w stereo.

 

Do multichannel niezbędne jest :

 

- HDMI z dedykowanym DAC-iem ( audio-processor ) lub 3, 4 x klasyczne stereo ! :)

- Pudełko typu CYPRES CLUX - 11SA Mod. lub podobne (MERIDIAN HDMI) - wszystko wychodzi na 4 x SPDIF

- Mod playera na 4 x wyjścia SPDIF

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

- Jeśli pomysł chwyci, to producenci zadbaja o odpowiednie wyjścia - stereomaniacy nie mają teraz problemu.

- Zakup playera posiadającego dobry DAC na pokładzie i korzystanie z wyjść analogowych w mocnych kombajnach

typu OPPO 105

 

 

Płyty BD z zapisem audio są przecież na rynku od dawna. Gorzej z repertuarem, ale coś tam zawsze można wygrzebać

chociażby z takich niszowych firm jak 2L -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Nikt też specjalnie nie zwrócił na to uwagi, ale zawarta

w zestwach PINK FLOYD IMMERSION płyta BD jest gęsta i posiada 3 wersje 24/96 ( stereo, kwadro i 5.1) Gęste LPCM są także na BOTTI`m , Marillion i wielu innych ( z obrazem )

 

Co do bezkarnego kopiowania, to można się trochę rozczarować. Od 2012 roku wszystkie odtwarzacze BD muszą

obligatoryjnie posiadać zaszyty w firmware moduł CINAVIA do odczytu znaku wodnego ukrytego w ścieżce audio.

Odtwarzasz pirata i po kilku minutach nie masz już co słuchać ! :) Tęgie głowy myślą jak to ugryźć, ale nie za bardzo

sami w to wierzą - to bardzo silne zabezpieczenie ! Myślę, że wprowadzenie go na rynek było warunkiem otwarcia

się wielu firm na pomysł BD-Audio.

 

 

Nośnik tani jak barszcz - na płytach AUDIO ciężko jest zapchać 25 GB, więc są to

płytki jedno warstwowe łatwe w produkcji. Jeśli firma korzysta z licencyjnej (SONY)

powierzchni zewnętrznej, to naprawdę trzeba kozaka ze śrubokrętem aby to porysować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wszyscy trochę żyjecie w świecie iluzji. Nikt i tak nie zagwarantuje że wydania na Blu Ray będą dobrej jakości. Że znów masteringowcy nie skopią oryginalnych wersji, że przestaną z Loudness Waar, itd...

 

Jak osiągnąć sprzedaż nakładów zbliżony do gazetowych? Gazeta Wyborcza kiedyś sprzedała niemal cały nakład, bo dodała płytkę audio do gazety jako gadget. Z 1,6mln sprzedała dzięki temu 1,3mln. Jednak można tanio i jeżeli pomyślimy od naszej strony (audiofilskiej :) ) to i dodatkowo z dodatkiem którym jest gazeta :))).

Zasada jest jedna. Aby zgarnąć większą kasę i zgarniać ją długo trzeba mieć dobry i ... przede wszystkim względnie tani produkt. Produkt musi sycić klienta tak, że ma on poczucie, że wydał kasę na coś co go zadowala za taką kwotę.

Co nowego nie wymyślą, to i tak żadnymi wynalazkami typu blu ray nie wygrają o ile ceny nadal będą z kosmosu. To po prostu kolejna próba obiecywanek bez pokrycia a Wy sami się nakręcacie, śliniąc się na coś co tylko w Waszej wyobraźni się rodzi ale nie w planach wytwórni. Tak było z CD przecież. I co? Była i owszem jakość ale i ile było też i bylejakości!

W tym wypadku ludzie nie są głupi i wiedzą, że jak już coś jest nagrane, to powielenie tego w nowym wydaniu w czy to najlepszej jakości ,czy w skandalicznej i rozprowadzenie po rynku to ten sam koszt. Dlatego te LEPSZE wydania nie schodzą jak ciepłe bułeczki bo są za drogie. A te tańsze i tak są za drogie, bo skażone loudnesami i innymi suwaczkami przez "artystycznie" udzielających się panach za konsolami. To wspomaga wręcz rozkwit piractwa i zawsze będzie wspomagało.

Jak chcą zarobić, to powinni doprowadzić do tego, że płyty powinny być tanie jak kilo jabłek. Jak ludzie nauczą się kupować tanio i dobrze, to się w to wkręcą i nie przestaną. Nie będzie im nawet zależeć na tym czy kupią niemal w ciemno 5 czy 10 nowych płytek, bo i tak będzie ich na to stać. Jak się nie spodobają, to wywalą bez żalu na śmietnik i kupią kolejne 5 czy 10 w sklepie. Będzie przerób wtedy taki, że producenci staną prędzej przed dylematem nadmiaru odpadów CD! A nie niedostatecznego zarobku :). Tym bardziej że jak wspomniałem w tym segmencie koszt tłoczenia jest taki sam i nie ważne czy to będzie dobra jakość czy kiepska :).

Drogie mogą być tylko nowości, faktyczne nowości a nie jak wciskane powszechnie kolejne masteringi rzeczy, które są wszystkim znane od 100lat. Piractwo nie będzie miało wtedy nawet z czego uszczknąć :).

 

Chcecie się dowiedzieć prawdy o sobie? To policzcie ile macie płyt, tych drogich po ponad 100zł, wydań typowo audiofilskich w domu :). Odejmijcie te spiracone z netu i otrzymane w prezencie czy otrzymane przy okazji jakiś imprez audio :).

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Nie, nie - nie masz racji ... nie masz i już ! ! ! Koniec, kropka ... :)

 

 

To może wypalić.

Koszt masteringu z matki na krążek bez grzebania - żaden, koszt tłoczenia 25GB niewielki, trochę konfekcji i do ludzi.

Jak już wspomniałem, zabezpieczenie CINAVIA to jest to, na co czekał przemysł muzyczny aby zabezpieczyć kopie.

Cena wcale nie musi być wysoka - niby "ekskluzywność" tego by wymagała, ale to może śmiało być w cenie CD.

Jak się dogadają, to czeka nas obcowanie z "nową jakością" poliwęglanowego krążka ... ! :)

 

 

A co do SPDIF, to niedowiarkom wklejam info z odczytu BD Quiet Winter Night (24/192)

z byle jakiego Blu-Raya poprzez byle jaki światłowód .

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wyszło im widocznie przez przeoczenie :)))

 

Dobre wydana CD są już od 15$. Nie muszą być zaraz za ponad 100zł choć i takie też oczywiście są.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Nie wiem, Total DAC miałem dostać ale jakoś nie dojechał do mnie.

Ale uniwersalny transport i dobry DAC a byłoby super.

To zabezpieczenie Cinavia wygląda bardzo nieciekawie - jeżeli toto ma przetrwać nawet kompresję mp3, gdzie praktycznie cała informacja zbędna dla jakości (i nie tylko zbędna) jest przecież usuwana, zapewnienia o niesłyszalności wyglądają mało wiarygodnie, na pewno są znacznie poniżej podobnych zapewnień w przypadku np. ograniczenia rozdzielczości z 24/192 do 16/44.1.

 

Niewiele zostaje z audiofilskości nowego formatu.

A CD to oczywiście tylko przykład bo nie ważne jaki nośnik. Ważna jest cena aby wszyscy byli zadowoleni, tzn. zarabiający i kupujący. Nie od dziś wiadomo, że obrót czyni zysk. A w tłoczeniu płyt akurat zwiększenie obrotu nie przeszkadza w utrzymaniu jakości produktu. Nieco inaczej może się to przedstawiać w innych dziedzinach, gdzie szybkość nie zawsze idzie w parze z jakością, wiadomo. Ale nie tu. Jak dla mnie, to mogą nawet i w blu ray'u tłoczyć. Jednak wiem, że to wszystko to tylko przykrywka aby zacząć sprzedawać światu po raz kolejny to samo w innym wcieleniu i tyle. A przy okazji również i urządzenia, bo nic nowego nie wymyślą a wszystko tylko powielą czy nieco przerobią, bo sygnał puszczą ewentualnie przez HDMI jak tu niektórzy sugerują i tyle. Ale będzie to "nowy" produkt i znów marketingowiec będzie mógł nowe slogany w reklamach serwować. Takie jawne naciąganie masowe nie mające tak naprawdę wiele wspólnego z chęcią wprowadzenia prawdziwie nowej jakości.

Ja bym się tym aż tak za bardzo nie podniecał. Bo oni nie robią tego z myślą o nas a tylko i wyłącznie o swoich zarobkach, zasłaniając nam tymi "rewelacjami" oczy aby nie widzieć lenistwa w dopracowywaniu istniejących rozwiązań audio. Bo pojawią się kolejne "nowe" urządzenia niby "nowej" technologii oczywiście w NOWYCH cenach ale nadal obarczone niedopracowaniami istniejącymi ciągle w tych dotychczasowych sprzętach. Bo co nam po wydaniach blu ray skoro będziemy je wkładać do nowiutkich odtwarzaczy z niebieskim laserem, które są zasilane kiepskimi zasilaczami z byle jakimi częściami elektronicznymi, czy są czytane plastikowymi soczewkami, ze sznurówkowymi siecióweczkami...? No chyba, że ONI tak specjalnie robią aby zadowolić forumowych poprawiaczy z forów całego świata :).

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Bodex - to wreszcie SPDIF czyli coax czy jak za chwilę piszesz światłowód czyli optyk?

96khz czy jak widzę na zdjęciu 192?

 

SPDIF to protokół - można w nim przesyłać dane tak przez COAX jak i przez OPTICAL - bez różnicy ! :)

Faktycznie, wkradła się literówka w opisie - oczywiście płyta 24/192 i tak zostało przepchane optykiem czy też coaxem. :)

 

zapewnienia o niesłyszalności (Cinavia) wyglądają mało wiarygodnie

 

Po czym wnosisz ?

 

Sposób działania okryty jest tajemnicą, ale jak wypowiadają się fachowcy to krytyczne "dane" nie są poddawane

obróbce i nie wchodzą w skład strumienia LPCM, to jakieś operacje na danych subkanałowych, wewnątrz playera

mającego w swoim firmware zaszyty jakiś "master-klucz" , zabezpieczenie jest poza warstwą audio, to inny mechanizm.

Od 2012 wszystkie nowe BD muszą to mieć, do starych modeli zastosowano myk, który zmusza właściciela do

załadowania nowego firmware (już z Cinavią) - wypuszcza się płytę BD, która nie chce się odtwarzać bez nowego firmware. Było już kilka takich płyt ( z filmami) które wymagały akcji z aktualizacją playera. Nawet OPPO było zmuszone.

Jeśli to zabezpieczenie było wymogiem stawianym przez studia, to teraz droga stoi otworem - może zaczną wydawać.

 

Cinavia aby zadziałać musi być zaimplementowana tak w nagraniu jak i w sprzęcie (oprogramowaniu) - jeśli masz

player sieciowy nie wspierający tego rozwiązania, to plik-rip z płyty zagra bez problemu. Celem są playery BD.

Wnoszę to po tym, że toto ma wytrzymać (znak wodny ma być nadal widoczny) nawet przejście przez głośnik i mikrofon (coby ktoś screenera w kinie nie nagrał), monofonizację, przejście przez mp3 a nawet 10% przyspieszenie bądź zwolnienie taśmy analogowej.

 

Dane znaku wodnego będą zaszyte w strukturze danych audio (strumieniu LPCM), podobno wg. zapewnień producenta ma to być niesłyszalne, ale takie zapewnienie wygląda na coś podobnego do propagandy niesłyszalności kompresji mp3.

 

Tak to dostaniemy jakość mp3 w przepływności 24/192.

 

Cinavia aby zadziałać musi być zaimplementowana tak w nagraniu jak i w sprzęcie (oprogramowaniu) - jeśli masz

player sieciowy nie wspierający tego rozwiązania, to plik-rip z płyty zagra bez problemu. Celem są playery BD.

To zawsze daje szansę zrobienia kopii bezpieczeństwa (zgrania na dysk) i przechowywania oryginału w piwnicy, jednak szkoda że treść LPCM będzie zniekształcona tym znakiem wodnym.

Tak to dostaniemy jakość mp3 w przepływności 24/192

 

Dramatyzujesz :) Nie ma mowy o jakiejkolwiek kompresji (a tym bardziej stratnej) - jakość MASTER zależna

jedynie od jakości urządzeń zastosowanych do przeniesienia w konsumenckie LPCM 24/96, 24/192 czy co tam sobie wymyślą.

 

Sposób działania CINAVI od strony technicznej jest mało opisany, ale przykład głosnik - mikrofon jest interesujący.

Możesz podać źródło z którego czerpałeś garściami ? :)

 

 

Front do walki został szybko utworzony - już nawet mają jakieś wyniki ! :)

 

World’s First Solution to Playback Problems of Cinavia Protected Blu-ray Copy on PS3

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piszą że to ma działać na przesuwaniu fazowym poszczególnych składowych widmowych, z jakimiś hockami-klockami kiedy bit znaku wodnego się zmienia (a więc i owe przesunięcia). Raz - koherentne czasowo kolumny idą szczekać. Dwa - pytanie o zniekształcenia amplitudowe w czasie tej zmiany przesunięć fazowych.

 

Ogólnie idea bardzo mało audiofilska. Coś widzę że bez popularyzacji naszego hobby i zwiększenia jego siły nabywczej (jak również świadomości zagadnień technicznych w audio) jakość dźwięku w nagraniach nieodwołalnie zejdzie na psy, ustępując rzeczom ważniejszym jak gusta ludożerki (głośno i radośnie na jamniku albo boombox'ie) czy zabezpieczenie interesów wytwórni płytowych.

 

Możesz podać źródło z którego czerpałeś garściami ? :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dość przerażająco to wygląda od strony wartości audiofilskich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bez kupowania nie będzie dobrego słuchania. Tego nie umieją zrozumieć zasysacze netowi. :). Ale jak ich nie rozumieć skoro ceny chore. Tego nie mogą zrozumieć ci drudzy. PAT... i tak zostanie jeszcze długo.

Szukaj swojego dźwięku ale... nie wciskaj na siłę go innym :)))

Ogólnie idea bardzo mało audiofilska.

 

 

Skąd ten pesymizm ? Idea zacna, a jeśli chodzi o samo zabezpieczenie, to na platformie BD nie ma potrzeby

aby player przy pomocy mikrofonu sprawdzał co tam w ścieżce zakodowano :)- proces autoryzacji może przebiegać

na wiele sposobów na danych spoza głównego strumienia jeszcze przed podaniem go na DAC playera lub wypluciu

poprzez SPDIF czy też HDMI. To na tym etapie odbywa się "cyfrowa" weryfikacja - bez analizy zdekodowanego audio.

Player dokonuje "oględzin" płyty i pozwala (lub nie ) na jej odegranie - nie powinno być w tym żadnej magii ...

Cinavia to wiele rozwiązań dla różnych platform - mam nadzieję, że różny dla każdej i nie zamiesza przy degradacji

jakości audio. Samo zawiązanie GRUPY BD AUDIO to mały kroczek, trzeba poczekać na konkrety ...

Player nie sprawdza nic przy pomocy mikrofonu, kontroluje tylko czy w danych audio (PCM idące na DAC playera) jest znak wodny, a jeżeli jest, to czy pasuje do klucza AACS również zawartego na płycie. Taka jest zasada działania zabezpieczenia Cinavia.

 

Znak wodny niestety musi być w tych danych, na których zależy słuchaczowi. Co z tego że obraz jest w znaczonych ramach jeżeli można go wyjąć i przełozyć do innych. Znak wodny musi być w obrazie i to tak żeby dało się go rozpoznać na zdjęciu - czarno-białym, kompresowanym jpeg-iem, robionym kiepskim aparatem jeżeli już eksplorujemy tę analogię.

 

Twórcy standardu zabezpieczeń przyjęli bardzo ambitną ideę żeby znaku wodnego nie dało się usunąć z danych nawet kompresją i dekompresją mp3, przejściem przez głośnik i mikrofon itd. Można nawet znakować poszczególne kopie, co może się przydać np. przy wykrywaniu źródła przecieku materiałów przedpremierowych.

 

To oznacza że dane znaku wodnego muszą być bardzo dobrze wplecione w informację użyteczną. Niestety z pobieżnego zapoznania się, nieszkodliwość odsłuchowa tego znaku wodnego nie była priorytetem. Tym była niezawodność a więc niemożność usunięcia go nawet kompresją stratną czy przyspieszaniem i zwalnianiem taśmy.

 

Cinavia's in-band signaling introduces intentional spread spectrum phase distortion in the frequency domain of each individual audio channel separately, giving a per-channel digital signal that can yield up to around 0.2 bits per second - depending on the quantization level available, and the desired trade-off between the required robustness and acceptable levels of psychoacoustic visibility. It is intended to survive analogue distortions such as the wow and flutter and amplitude modulation from magnetic tape sound recording. On playback no additional audio filters are used to cover up the distortions and discontinuities introduced.

 

Zniekształcenia fazowe w dziedzinie częstotliwości - pojawiają się problemy identyczne jak przy mp3. W końcu dziedzina częstotliwości oznacza że musimy robić to na blokach danych. Problemy pojawiają się na łączeniu bloków, w mp3 zmniejszono dokuczliwość tego przez działanie na dwóch blokach na raz, które to zachodzą na siebie czasowo "na zakładkę". Mi podoba się najbardziej ta wzmianka o bit rate zabezpieczenia i "akceptowalnym poziomie psychoakustycznej widoczności". Toczka w toczkę propaganda niesłyszalności kompresji mp3.

Tutaj (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) aktualna lista playerów i wydawnictw skażonych Cinavią.

 

Szkoda, że nie ma na niej niczego z BD-Audio, można byłoby ocenić ew. wpływ zabezpieczenia na efekt końcowy.

 

Mam nadzieję, że sama chęć nabicia kabzy nie przesłoni tego co w takim formacie ma być najważniejsze, czyli jakości.

Ktoś odpowiedzialny musi przecież to ocenić, zaakceptować - mam nadzieję, że ktoś z wybitnym słuchem i wrażliwością.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość jamówię

(Konto usunięte)

Moim zdaniem nic z tego nie będzie. Plików i streamingu oraz wszechogarniającego dziadostwa nikt już nie zwróci. W największej mierze odpowiedzialne są za to wytwórnie, głównie majorsi którzy latami bezlitośnie kroili wszystkich zainteresowanych uczciwym posiadaniem muzyki swoich ulubionych wykonawców oferując im tylko co raz wyższe ceny za co raz niższą jakość. Młodzi ludzie od momentu pojawienia się wynalazków appla zanegowali fizyczny nośnik a z cen za płyty bezlitośnie szydzili i szydzą do dziś, dla nich zakup płyty to frajerstwo i patologiczna nostalgia. Rządzi mp3 to jest "target" który kreuje rynek, audiofile to dinozaury którymi nikt z tych grubasów palących 5 funtowe cygara i posuwających silikonowe dupencje na Kajmanach się nie przejmuje i przejmować nie będzie. Moim zdaniem skończyła się era dyktatu wytwórni i to ich boli niemożliwie. Przyszłość leży w muzie w internecie , Artysta nagrywa płytę ,produkt do sieci a On na estradę i jak to drzewiej bywało gawiedź na koncercie oceni i zapłaci-tak będzie. Dalsze kombinowanie jak tu znowu z ludzi zedrzeć pieniądz za ten sam produkt na kolejnym nośniku to utopia.2000 sztuk tytułu na XRCD sprawy nie załatwi.

Owszem, na masowym rynku będzie tylko mp3.Tu nie ma szans na zmiany.

Co do koncertów to nie każdy muzyk chce czy może koncertować, nie każda muzyka

nadaje się na koncerty lub wymaga zbyt dużych nakładów by taki koncert zorganizować.

Nadal będą więc kombinować jak zrobić żeby móc zarabiać na sprzedaży muzy wysokiej

jakości, czy w postaci plików czy Blu Ray Audio albo nadal CD i vinyli.

Pliki są od lat ale nadal nie są udostępniane nowości i ciągle to blokują.

 

Patrząc na młodzież można oczywiście dojść do tych samych wniosków że wybrała mp3 więc

nie warto nic więcej robić ale myślę, że to błąd.

Patrząc w ten sposób to trzeba zlikwidować wszystkie firmy audio produkujące cokolwiek lepszego

niż przenośny sprzęt do mp3, trzeba zlikwidować wszystkie dobre restauracje bo ta sama młodzież

woli fast foody i tanie, tandetne bary, trzeba by zakończyć produkcję dobrych alkoholi bo młodzi wolą

tanie piwo i wino, dobre marki odzieżowe też muszą zniknąć bo młodzi wolą lumpeksy i chińską tandetę.

Takie są fakty.Po prostu młodzi nie mają kasy i wydają tylko na najtańsze formy zabawy ale w najgorszej

jakości.To nie może być i nie jest wyznacznikiem trendów na rynku.

Jakość i ofertę rynkową kształtuje klientela która wydaje kasę i napędza rynek a to nie nie jest młodzież,

a w każdym bądź razie młodzież jest tu w mniejszości.

 

Rynek napędzają ludzie w wieku 25-50, ci którzy zarabiają a potem kasę wydają.

Dalsze kombinowanie jak tu znowu z ludzi zedrzeć pieniądz za ten sam produkt na kolejnym nośniku to utopia.

 

 

Wycisną z tego produktu ostatnie soki - jakość i naklejka STUDIO MASTER QUALITY zrobią swoje ! :)

 

Blokowali wydawanie atrakcyjnych tytułów przez tyle lat, czekając na kontrolowaną i bezpieczną formę dystrybucji,

i jak widać, to się doczekali. Dogadają się, ustalą szczegóły i gęste krążki wyjadą spod pras, aby zarabiać kasiorkę. :)

Jak dla mnie wcale się nie doczekali. Klucz AACS jest do złamania, poza tym ripów da się jak najbardziej słuchać na innych urządzeniach w oryginalnej jakości, szkoda że popsutej tymi zniekształceniami systemu Cinavia. Mam nadzieję że jednak nie będą tego aplikowali do muzyki wysokiej jakości.

 

Problem można rozwiązać tylko metodą marchewki - okładka i książeczka na tyle dopracowana, żeby całość wydawnictwa była atrakcyjniejsza od pirackiej "kaszanki na gazecie".

Oprócz klucza AACS jest jeszcze Watermark, który zostanie wykryty przez player i wówczas zostaje podjęta decyzja

o dalszym odtwarzaniu, przy złamanym AACS nie będzie tej możliwości i pojawi się stosowny komunikat. (sprzęt z Cinavią)

 

Również mam nadzieję, że ta najbardziej ekstremalna forma zabezpieczeń związana z ingerencją w zapis nie będzie

miała miejsca w przypadku BD-Audio , chyba nie zamierzają strzelić sobie w stopę. To musi/powinno być priorytetem .

 

Jeśli nie wymyślą procedury, która przed odtworzeniem spreparowanego nagrania, zażąda od playera weryfikacji

pod kątem "posiadania" Cinavii , to granie ripów na starszych playerach wydaje się niezagrożone ...

Co za różnica, mało kto będzie robił kopię BluRay.

Jaki problem zgrać na twardy dysk. Teraz 1TB to niewiele kosztuje, a zmieści się 50 lub więcej takich płyt, jak się skompresuje to 2 razy więcej.

Może jeszcze uda się usuwać te zniekształcenia wodne.

Tak że proszę bardzo, wydawać płyty, byle tanio, nie muszą być z US i Japan, zgranie jest bit w bit czyli bit perfect.

Nie należy mylić prawdy z opinią większości

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Cały czas to samo, nam się wydaje, że music bussines kręci się wokół nas, sorry panowie ale to jest bull shit, audiofil z jego wymuskanym sprzętem nie interesuje prezesa EMI, Warnera czy Sony, oni mają nas w dupie ich interesuje mamona. Masowa sprzedaż muzyki już nie popłynie głównym nurtem jakim był CD a wcześniej vinyl To właśnie empetrójkowicze będą decydować o komercyjnym powodzeniu każdej z płyt posiadanych przez majorsów. A to majorsi mają najwięcej tytułów. Dziś wymyślą watermark i cinavie a jutro gówniarz z tabletem złamie te zabezpieczenia w try miga. Mnie oczy otworzyły się podczas protestów ACTA-to Oni rządzą i oni będą decydować a Oni już wybrali, streaming z sieci z kiepskim beatrate i za friko-dziękuję! i obyśmy nie doczekali czasów ,że na naszych z pietyzmem zebranych zestawach będziemy słuchali skaszanionego gówna, albo wciąż tych samych płyt ze złotej ery stereo. Jak ci idioci z wytwórni nadal będą tak zachłanni to właśnie tak się to skończy.

Oprócz klucza AACS jest jeszcze Watermark, który zostanie wykryty przez player i wówczas zostaje podjęta decyzja

o dalszym odtwarzaniu, przy złamanym AACS nie będzie tej możliwości i pojawi się stosowny komunikat. (sprzęt z Cinavią)

Może się tak zdarzyć, że hacker'zy złamią AACS w sposób umożliwiający umieszczenie na pirackiej płycie klucza AACS współpracującego ze znakiem wodnym w danych audio.

 

Dla mnie najgorsze w tej całej sytuacji jest to, że wybrali ścieżkę audio na te swoje znaki wodne. Mogli je przecież wsadzić do video.

Trochę to nie logiczne - jeśli ma być z sieci za darmochę, to jaki w tym interes firm - coś pomieszałeś.

 

Mają towar który mogą sprzedać raz jeszcze, w lepszej jakości - dlaczego z tego nie skorzystać ?

Dobry marketing, znany kontent i poleci ... mają wreszcie zabezpieczenia, a tego właśnie wymagali.

To może być świeży oddech dla poliwęglanowego krążka ... ewolucja/rewolucja. :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.