Skocz do zawartości
IGNORED

VISATEX z Wrocławia - klub antymiłośników - ZDECYDOWANIE ODRADZAM !


pmcomp

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

brodacz, jeśli pozwolisz, to:

 

1. 10-dniowy termin odstąpienia od umowy dotyczy przede wszystkim sytuacji, kiedy "coś ci się po prostu nie podoba" i wycofujesz się z transakcji.

W przypadku wykrytych wad raczej kłania się "niezgodność towaru z umową", a to już należy do reklamacji (tutaj można korzystać albo z "niezgodności towaru z umową", albo z "gwarancji").

2. Możliwość 10-dniowego odstąpienia od umowy dotyczy tylko zakupów na odległość (np. internet) lub umów zawartych poza siedzibą firmy (np. w domu podpisałeś umowę z przedstawicielem).

Nie dotyczy to zakupów bezpośrednich. Wtedy jest to tylko dobra wola sprzedawcy, jeśli chciałbyś zwrócić towar.

3. Zakup musi być dokonany, by móc ewentualnie z możliwości odstąpienia od umowy skorzystać. To jeśli chodzi o prawo...

Natomiast jeśli dogadasz się ze sprzedawcą, to ustalenia są już Waszą indywidualną sprawą. Jednak w przypadku jakichś problemów, może być potem kłopot, kiedy pozostanie nam tylko powołanie się np. na rozmowę telefoniczną. Wszytko jednak zależy od ludzi - jak to mówią... :)

4. W przypadku odstąpienia od umowy, nie ma znaczenia, jaki to był towar - istotna jest forma sprzedaży.

 

Warto również pamiętać (a propos przywołanego tutaj Allegro), że przepisy o możliwości odstąpienia od umowy dotyczą tylko firm i osób prowadzących działalność gospodarczą, w zakresie której dany towar sprzedają.

Ten przepis nie dotyczy tzw. sprzedawców prywatnych, np. kupujesz od przysłowiowego Kowalskiego kolumny i jeśli potem coś Ci nie pasuje, to nie możesz powołać się na ten przepis.

 

Prawie wszystko to zostało parę postów wcześniej wyjaśnione zarówno przez Elektropunkt, jak i przeze mnie :)

I przy okazji właśnie proszę Elektropunkt, by ewentualnie uzupełnił lub poprawił podane przeze mnie informacje.

No i towar ma znaczenie, bo np rozpakowanej płyty z muzyką (czy też filmu, gry) już nie odeślemy. A czasem się zdarza, że przedmioty te nie są foliowane.

Gość

(Konto usunięte)

No i towar ma znaczenie, bo np rozpakowanej płyty z muzyką (czy też filmu, gry) już nie odeślemy. A czasem się zdarza, że przedmioty te nie są foliowane.

 

Święte słowa! Racja! :)

Zapomniałem to doprecyzować, choć jest to wyszczególnione w przepisach.

To samo dotyczy tak specyficznego "towaru", jakim np. jest aktywacja usług. Trzeba dokładnie zapoznać się z regulaminem, by nie było potem problemu...

Przykład? Kupujemy dekoder tv satelitarnej na kartę za 250,- zł - w tym cena dekodera to 1,- zł, a reszta to aktywna karta na 1 rok. W przypadku chęci odstąpienia od umowy może się okazać, że zwrócą nam tylko wartość dekodera, niestety...

 

Niemniej brodacz pytał konkretnie o sprzęt ex-demo czy też w promocji, a w tym wypadku tylko forma sprzedaży się liczy.

 

A czasem się zdarza, że przedmioty te nie są foliowane.

 

W takim przypadku jednak można:

 

"Umowy, od których nie można swobodnie odstąpić

 

Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość nie przysługuje konsumentowi w następujących wypadkach:

 

1) świadczenia usług rozpoczętego, za zgodą konsumenta, przed upływem dziesięciu dni od zawarcia umowy;

 

2) dotyczących nagrań audialnych i wizualnych oraz zapisanych na informatycznych nośnikach danych po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego opakowania;

 

3) umów dotyczących świadczeń, za które cena lub wynagrodzenie zależy wyłącznie od ruchu cen na rynku finansowym;

 

4) świadczeń o właściwościach określonych przez konsumenta w złożonym przez niego zamówieniu lub ściśle związanych z jego osobą;

 

5) świadczeń, które z uwagi na ich charakter nie mogą zostać zwrócone lub których przedmiot ulega szybkiemu zepsuciu;

 

6) dostarczania prasy;

 

7) usług w zakresie gier hazardowych.

 

Konsument nie może też odstąpić od umowy zawartej na odległość dotyczącej świadczenia, w ściśle oznaczonym okresie, usług w zakresie zakwaterowania, transportu, rozrywek, gastronomii. Nie może też odstąpić od umowy sprzedaży artykułów spożywczych dostarczanych okresowo przez sprzedawcę do mieszkania lub miejsca pracy konsumenta."

 

( http://www.gofin.pl/17,2,136,102983,prawo-odstapienia-od-umowy-zawartej-na-odleglosc.html )

 

Podkreśliłem również zapis dotyczący tego, o czym wspomniałem, tzn. opłaconego pakietu programów.

Moim zdanie badzo dobrze ,ze kolega naglosnilnta sprawe.Wspolczuje bardzo ale dzieki tej dyskusji oraz na forum "obok" wiele sie dowiedzialem i bedzie to dla mnie niezwykle cenne przy wszech obecnych zakupach przez internet.

 

Elektropunkt dziekuje za bardzo cenne informacje.

 

Elektropunkt mam kilka pytan jesli mozna:

Czy zwrot do 10 dni obowiazuje tylko wadliwego towaru czy moge zwrocic cos jezeli mi sie po prostu nie podoba ?

Czy obowiazuje to tylko zakupow przez i ternet czy jak cos kupie bezposrednio w sklepie tez moge zwrocic ?

Czy jesli dotyczy to tylko zakupow przez internet czy musi to byc aukcja allegro lub przyslowiowe klikniecie zakupu na stronie sklepu czy jak zobacze produkt na stronie i ternetowej a potem mailowo dogadam sie co do warunkow to tez moge zwrocic ?

Czy jesli jest to towar ex demo lub z promocji to tez moge go zwrocic ?

 

Przemek

 

 

 

Zwracasz bez podania przyczyny, oczywiście jak masz dobry kontakt ze sklepem to mówisz a to mi nie pasowało itp., każdy normalny to zrozumie a zostawisz po sobie miłe wspomnienie.

Obowiązuje to przy zakupach lub umowach na odległość, każda umowa zawarta poza siedzibą firmy.

Aukcje allegro (licytacje) nie kwalifikują się do zwrotu, tylko kup teraz. Jak się dogadasz mailowo czy telefonicznie też możesz zwrócić.

Każdy towar możesz zwrócić nawet ex demo czy z promocji.

 

Bardzo ważne, ustawy o zwrocie czy prawa niezgodności artykułu z umową stosuje się tylko wobec konsumentów, tj odbiorców prywatnych. Jeżeli ktoś bierze fakturę na firmę traci wszystkie uprawnienia konsumenckie. Firma zgodnie z kodeksem cywilnym nie jest konsumentem.

 

Ustawa:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak ktoś by miał kiedyś jakieś pytania to można pisać na PW, chętnie pomogę.

 

Jeszcze napiszę o prawie niezgodności z umową że to nie jest tak jak się niektórym wydaje, gwarancja jest dużo lepsza, prawo niezgodności artykułu umową chroni sprzedawcę bardziej jak nabywcę ale to już inny temat, może kiedyś ktoś poruszy to opiszę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z audio jest jak z chlebem, jeden lubi słodki a drugi kwaśny.

Gość

(Konto usunięte)

Jeszcze napiszę o prawie niezgodności z umową że to nie jest tak jak się niektórym wydaje, gwarancja jest dużo lepsza, prawo niezgodności artykułu umową chroni sprzedawcę bardziej jak nabywcę ale to już inny temat, może kiedyś ktoś poruszy to opiszę.

 

Racja, a kruczek tkwi przede wszystkim w tym, że jeśli sprzęt jest starszy niż pół roku i sprzedawca zakwestionuje nasze prawo do reklamacji, to my musimy udowodnić, że usterka była już wcześniej, czy też nie wynikła z naszej winy.

 

ale tylko kup teraz a nie licytacje

Aukcje allegro (licytacje) nie kwalifikują się do zwrotu, tylko kup teraz.

 

Też warto o tym pamiętać! :)

Tak ale są jeszcze takie zapisy jak znaczny koszt naprawy i termin niezwłocznie, nawet przed pół roku jak zażądasz wymiany to sprzedawca w odpowiedzi napiszę że koszt wymiany jest znaczny albo czasami niemożliwy i sprzęt zostanie doprowadzony do stanu zgodnego z umową oczywiście przez naprawę gwarancyjną. Także wyjdzie tak jak na gwarancji. Nic więcej nie zyskamy z ustawy.

W gwarancji jest chociaż podany termin naprawy a w ustawie nie.

Z audio jest jak z chlebem, jeden lubi słodki a drugi kwaśny.

Odnośnie obowiązku przyjęcie nawet uszkodzonego przez kupującego sprzętu - jak będzie wyliczony koszt przywrócenia do stanu poprzedniego w przypadku uszkodzenia okleiny kolumny?

 

Chcąc to poprawić chyba trzeba rozebrać kolumnę, na nowo okleinować/lakierować. Dojdzie do tego koszt odesłania do producenta itd. Wyjdzie tyle, co kupić drugą, nową.

 

Akt prawny mówi o tym, że sprzet ma być w stanie niezmienionym. Organizacja konsumencka z definicji ma bronić słabszą stronę umowy, ale czy na pewno zobowiązuje sklep do przyjęcia uszkodzonego przez klienta towaru?

 

Na mocy jakiego konkretnie zapisu?

 

*****

 

W tej sytuacji klient przy naprawie na własny koszt jest stratny, bo kto zagwarantuje sparowanie pod względem parametrów głośników z różnego czasu produkcji? No i gorsze samopoczucie, że nie są w dziewiczo producenckim stanie. Naprawiane tracą też wartość handlową w razie przyszłej odsprzedaży.

Mnie też to zdziwiło, miałem raz taki przypadek, gdzie w imieniu działała już federacja konsumenta. I oni mnie o tym poinformowali, wyceny wymiany obudowy kolumny na nową zrobił serwis autoryzowany danej marki. Oczywiście nie jest tak że to sklep ma to robić, równie dobrze zrobić to może klient, ważne aby był stan niezmieniony.

 

Tak ja pisałem wyżej, są kolejne kroki.

 

1. rozwiązanie umowy kupna sprzedaży, prawnie nawet nie możesz takiej umowy przywrócić jak by się klient rozmyślił tylko musisz zawrzeć nową.

 

Zwrot jest to następstwo już rozwiązanej umowy. Po rozwiązaniu umowy produkt zwracany jest już Twój choć go klient nawet nie dostarczył.

 

Na chłopski rozum: Ty mi oddajesz coś co obniżyło swoją wartość przez uszkodzenie lub jakieś inne czynniki ja oddaje Tobie kasę pomniejszoną o tą wartość.

Z audio jest jak z chlebem, jeden lubi słodki a drugi kwaśny.

Co do umowy, to nie tyle się rozwiązuje, ile traktujemy, że jej nie zawarto. Skutek prawny jest taki, jakby jej nie było. Czyli żaden.

 

Bym się kłócił i twierdził, że w razie zwrotu uszkodzonego sprzętu przez czasowego właściciela, jako sklep mogę sprzęt odesłać argumentując niewywiązaniem się drugiej strony (klienta) z ciążących na nim, narzuconych prawem obowiązków.

 

A to właśnie dlatego, że sprzęt naprawiony nie ma stanu tożsamego ze sprzętem nienaprawianym. To jest oczywiste dla każdego klienta. Sklep ma obowiązek udzielić pełnej i zgodnej ze stanem faktycznym informacji o sprzedawanym towarze. Łatwo się domyślić, że klient sprzętu naprawianego nie będzie chciał kupić za cenę równą nowemu - bez historii z naprawą.

 

*****

 

Obowiązek nie wiadomo jak dociekliwego sprawdzenia sprzętu przy kurierze się nie obroni, bo na konsumenta nie można przenosić żadnych obowiązków, a tym bardziej nadmiernych. Skąd klient w ogóle ma wiedzieć, co ma sprawdzać w otrzymanym sprzęcie, żeby mu nie zarzucono niesolidności? Nie musi się przecież znać na tym, co kupił.

Z właściwości umowy zawartej na odległość wynika dotyczący przedsiębiorcy obowiązek dostarczenia sprzętu w stanie identycznym z nowym. Idea jest dokładnie taka, że kupuję poza sklepem, ale mam towar taki, jak ze sklepu. Tym samym w takiej sprzedaży ryzyko przechodzi na przedsiębiorcę - szczególnie dotyczące drogi dostawy. Umowa dotyczy dostarczenia sprzętu takiego, jaki klient zamówił. Jeśli sklep nie chce takiego ryzyka ponosić, to może nie handlować na zasadach sprzedaży poza swoją siedzibą. Jeśli to robi, to ponosi wszystkie konsekwencje swojego wyboru.

Zapamieta

 

Co do umowy, to nie tyle się rozwiązuje, ile traktujemy, że jej nie zawarto. Skutek prawny jest taki, jakby jej nie było. Czyli żaden.

 

Bym się kłócił i twierdził, że w razie zwrotu uszkodzonego sprzętu przez czasowego właściciela, jako sklep mogę sprzęt odesłać argumentując niewywiązaniem się drugiej strony (klienta) z ciążących na nim, narzuconych prawem obowiązków.

 

A to właśnie dlatego, że sprzęt naprawiony nie ma stanu tożsamego ze sprzętem nienaprawianym. To jest oczywiste dla każdego klienta. Sklep ma obowiązek udzielić pełnej i zgodnej ze stanem faktycznym informacji o sprzedawanym towarze. Łatwo się domyślić, że klient sprzętu naprawianego nie będzie chciał kupić za cenę równą nowemu - bez historii z naprawą.

 

*****

 

Obowiązek nie wiadomo jak dociekliwego sprawdzenia sprzętu przy kurierze się nie obroni, bo na konsumenta nie można przenosić żadnych obowiązków, a tym bardziej nadmiernych. Skąd klient w ogóle ma wiedzieć, co ma sprawdzać w otrzymanym sprzęcie, żeby mu nie zarzucono niesolidności? Nie musi się przecież znać na tym, co kupił.

Z właściwości umowy zawartej na odległość wynika dotyczący przedsiębiorcy obowiązek dostarczenia sprzętu w stanie identycznym z nowym. Idea jest dokładnie taka, że kupuję poza sklepem, ale mam towar taki, jak ze sklepu. Tym samym w takiej sprzedaży ryzyko przechodzi na przedsiębiorcę - szczególnie dotyczące drogi dostawy. Umowa dotyczy dostarczenia sprzętu takiego, jaki klient zamówił. Jeśli sklep nie chce takiego ryzyka ponosić, to może nie handlować na zasadach sprzedaży poza swoją siedzibą. Jeśli to robi, to ponosi wszystkie konsekwencje swojego wyboru.

 

Zapamiętajcie ten post bo to jest sedno sprawy.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość brodacz

(Konto usunięte)

Elektropunkt ,Emereko bardzo wam dziekuje za odpowidz na moje pytanie.Mysle ,ze przyda sie nie tylko mnie.

Pozdrawiam i zycze abysmy jak najrzadziej musieli korzystac z tych praw.

I jeszcze jeden element przy 10 dniach i kupnie na odległość: jeśli na allegro kupiliśmy przez "kup teraz" to nie ma znaczenia czy sprzedającym jest firma,

czy pojedynczy Kowalski, który nie prowadzi działalności gospodarczej.

Miałem taką sprawę i sprzedający (będący teoretycznie osobą nie mającą firmy)

nie chciał przyjąć zwrotu, ale po mojej konsultacji z Federacją Konsumentów musiał zmienić zdanie ...

Wydaje mi się że kol. 4m nie rozróżnia "sprawdzenia stanu ptrzesyłki" (np. wygląd paczki) od sprawdzenia "czy dostarczona zawartość przesyłki w żaden sposób nie jest niesprawna" bo to drugie może zająć dużo czasu

@pmpcomp: nie odpuszczaj; tym bardziej że nowy tweeter za 500 zł będzie z innej

partii produkcyjnej, a nie wiem o ile moga się różnić głośniki z różnych partii ...

efekt: gorsza stereofonia :(

Gość

(Konto usunięte)

Odnośnie obowiązku przyjęcie nawet uszkodzonego przez kupującego sprzętu - jak będzie wyliczony koszt przywrócenia do stanu poprzedniego w przypadku uszkodzenia okleiny kolumny?

 

Chcąc to poprawić chyba trzeba rozebrać kolumnę, na nowo okleinować/lakierować. Dojdzie do tego koszt odesłania do producenta itd. Wyjdzie tyle, co kupić drugą, nową.

 

Akt prawny mówi o tym, że sprzet ma być w stanie niezmienionym. Organizacja konsumencka z definicji ma bronić słabszą stronę umowy, ale czy na pewno zobowiązuje sklep do przyjęcia uszkodzonego przez klienta towaru?

 

Na mocy jakiego konkretnie zapisu?

Mnie też to zdziwiło, miałem raz taki przypadek, gdzie w imieniu działała już federacja konsumenta. I oni mnie o tym poinformowali, wyceny wymiany obudowy kolumny na nową zrobił serwis autoryzowany danej marki. Oczywiście nie jest tak że to sklep ma to robić, równie dobrze zrobić to może klient, ważne aby był stan niezmieniony.

 

Tak ja pisałem wyżej, są kolejne kroki.

 

1. rozwiązanie umowy kupna sprzedaży, prawnie nawet nie możesz takiej umowy przywrócić jak by się klient rozmyślił tylko musisz zawrzeć nową.

 

Zwrot jest to następstwo już rozwiązanej umowy. Po rozwiązaniu umowy produkt zwracany jest już Twój choć go klient nawet nie dostarczył.

 

Na chłopski rozum: Ty mi oddajesz coś co obniżyło swoją wartość przez uszkodzenie lub jakieś inne czynniki ja oddaje Tobie kasę pomniejszoną o tą wartość.

 

W tym przypadku przychylam się jednak zdecydowanie do tego, co napisał Wuelem.

Kłania się tutaj to, co wcześniej sam napisałem:

 

1. 10-dniowy termin odstąpienia od umowy dotyczy przede wszystkim sytuacji, kiedy "coś ci się po prostu nie podoba" i wycofujesz się z transakcji.

W przypadku wykrytych wad raczej kłania się "niezgodność towaru z umową", a to już należy do reklamacji (tutaj można korzystać albo z "niezgodności towaru z umową", albo z "gwarancji").

 

W mojej ocenie nie ma takiego czegoś, jak "odstąpienie od umowy z powodu wadliwości towaru" .

Jeśli towar jest wadliwy, to się go reklamuje, ląduje w naprawie i dogadujemy się, kto ponosi koszty.

Prawo do odstąpienia od umowy nie zostało stworzone jako kolejna forma reklamacji!

 

Zresztą teraz znalazłem w internecie: http://nieuczciwepraktykirynkowe.pl/?p=325

O, widzę, że na forum jeszcze parę osób to Visatex :) Dwa proste pytania:

 

Pmcomp, tak szczerze, czy wiesz chociaż o jakiej treści oświadczenie podpisałeś kurierowi?

Wuelem, uważasz, że w tym konkretnym przypadku oświadczenie pmcompa zostanie unieważnione?

 

Bo ja odpowiedzi na te pytania znam, a publika chyba nie bardzo. Jest prosty sposób, aby się wszyscy przekonali:

Pmcomp, nie odpuszczaj! FIGHT! ;)

A wiesz co to jest zabezpieczenie prawa do regresu? Jeśli wiesz, to przełóż tę zasadę na omawiany przypadek i nie będziesz pisał o unieważnieniu tego, co każdy musi zrobić, aby w ogóle wejść w prawa właściciela. Czyli na przykład zajrzeć do paczki. Jak Ci kurier ucieknie, to też będziesz winił odbiorcę przesyłki, że mógł go uwięzić zapobiegawczo w łazience?

Zarzucanie komuś, że jest stroną sprawy nie zasługuje nawet na komentarz. Poza takim.

Co do umowy, to nie tyle się rozwiązuje, ile traktujemy, że jej nie zawarto. Skutek prawny jest taki, jakby jej nie było. Czyli żaden.

 

Bym się kłócił i twierdził, że w razie zwrotu uszkodzonego sprzętu przez czasowego właściciela, jako sklep mogę sprzęt odesłać argumentując niewywiązaniem się drugiej strony (klienta) z ciążących na nim, narzuconych prawem obowiązków.

 

A to właśnie dlatego, że sprzęt naprawiony nie ma stanu tożsamego ze sprzętem nienaprawianym. To jest oczywiste dla każdego klienta. Sklep ma obowiązek udzielić pełnej i zgodnej ze stanem faktycznym informacji o sprzedawanym towarze. Łatwo się domyślić, że klient sprzętu naprawianego nie będzie chciał kupić za cenę równą nowemu - bez historii z naprawą.

 

*****

 

Obowiązek nie wiadomo jak dociekliwego sprawdzenia sprzętu przy kurierze się nie obroni, bo na konsumenta nie można przenosić żadnych obowiązków, a tym bardziej nadmiernych. Skąd klient w ogóle ma wiedzieć, co ma sprawdzać w otrzymanym sprzęcie, żeby mu nie zarzucono niesolidności? Nie musi się przecież znać na tym, co kupił.

Z właściwości umowy zawartej na odległość wynika dotyczący przedsiębiorcy obowiązek dostarczenia sprzętu w stanie identycznym z nowym. Idea jest dokładnie taka, że kupuję poza sklepem, ale mam towar taki, jak ze sklepu. Tym samym w takiej sprzedaży ryzyko przechodzi na przedsiębiorcę - szczególnie dotyczące drogi dostawy. Umowa dotyczy dostarczenia sprzętu takiego, jaki klient zamówił. Jeśli sklep nie chce takiego ryzyka ponosić, to może nie handlować na zasadach sprzedaży poza swoją siedzibą. Jeśli to robi, to ponosi wszystkie konsekwencje swojego wyboru.

 

1. dokładnie jak piszesz

2. nie może sklep odesłać lub nie przyjąć, tzn może ale odsyłający ma to gdzieś to nie jego sprzęt to sprzęt sklepu może z nim robić co chce.

3. Nie chodzi tu o sprzęt czy jest naprawiony czy nie ma być zgodny z umową, czyli niezmieniony wizualnie i technicznie, to problem sklepu co zrobi dalej z tym sprzętem. Nabywca może sam go doprowadzić do stanu pierwotnego lub sklep może obciążyć tymi kosztami zwracającego potrącając je przy rozliczeniu, oczywiście taka wycena musi być poparta jakimś dokumentem.

4. Nie ma ma obowiązku sprawdzania to jest tylko i wyłącznie w interesie odbiorcy. Sklep wysyła towar, odbiorca odbiera podpisując ( jakie są regułki w polu z podpisem każdy już wie ) z chwilą odebrania przesyłki na nabywcę przechodzi prawo posiadania oraz wszelkie ryzyko uszkodzenia. Czyli jak piszesz zamawiasz nówka, sklep wysyła nówka podpisujesz że odebrałeś tak jak zamawiałeś a później zonk.

Wyobraź sobie masz sklep np. z wazonami i sprzedajesz przez internet, zamawiam u Ciebie piękny wazon za 499 zł, wysyłasz mi ja odbieram jest ok ale wraca moje dziecko z przedszkola i cyk wazon zabawką i zbity, dzwonie do Ciebie i mówię Panie wazon mi pęknięty przysłałeś. Każdy kij ma dwa końce. Po to każdy kurier ma protokół aby stwierdzić stan faktyczny przesyłki, kurier jest świadkiem osobą postronną.

Nie ma co też wyolbrzymiać tego sprawdzenia, chodzi tu tylko o wady mechaniczne zewnętrzne a nie sprawność sprzętu. Jeżeli zamówisz i nie działa a jest cały to możesz spokojnie odesłać do 10 dni.

Z audio jest jak z chlebem, jeden lubi słodki a drugi kwaśny.

Gość

(Konto usunięte)

I jeszcze jeden element przy 10 dniach i kupnie na odległość: jeśli na allegro kupiliśmy przez "kup teraz" to nie ma znaczenia czy sprzedającym jest firma,

czy pojedynczy Kowalski, który nie prowadzi działalności gospodarczej.

 

Mylisz się - ta ustawa dotyczy tylko "Przedsiębiorców"!

 

1.

 

 

Art. 6.

1. Umowy zawierane z konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość, w szczególności dru-kowanego lub elektronicznego formularza zamówienia niezaadresowanego lub zaadresowanego, listu seryjnego w postaci drukowanej lub elektronicznej, re-klamy prasowej z wydrukowanym formularzem zamówienia, reklamy w postaci elektronicznej, katalogu, telefonu, telefaksu, radia, telewizji, automatycznego urządzenia wywołującego, wizjofonu, wideotekstu, poczty elektronicznej lub in-nych środków komunikacji elektronicznej w rozumieniu ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. Nr 144, poz. 1204, z późn. zm.2)), są umowami na odległość, jeżeli kontrahentem konsumenta jest przedsiębiorca, który w taki sposób zorganizował swoją działalność.

 

( http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20000220271 )

 

2.

Kiedy kupujący może odstąpić od umowy z przedsiębiorcą?

Użytkownik, który dokonał zakupu od przedsiębiorcy, może od niego odstąpić bez podania przyczyn. Przepis ten dotyczy wyłącznie zakupu w opcji Kup Teraz!. Aby skorzystać z takiej możliwości, wystarczy w ciągu 10 dni od otrzymania przedmiotu (a w przypadku świadczenia usługi – od daty zawarcia umowy) przysłać e-mailem i najlepiej potwierdzić listem poleconym stosowne oświadczenie.

 

Pamiętaj! Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość nie przysługuje konsumentowi w wypadkach:

 

świadczenia usług rozpoczętego za zgodą konsumenta przed upływem terminu 10 dni,

dotyczących nagrań audialnych i wizualnych oraz zapisanych na nośnikach programów komputerowych po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego opakowania,

umów dotyczących świadczeń, za które cena lub wynagrodzenie zależy wyłącznie od ruchu cen na rynku finansowym,

świadczeń o właściwościach określonych przez konsumenta w złożonym przez niego zamówieniu lub ściśle związanych z jego osobą,

świadczeń, które z uwagi na ich charakter nie mogą zostać zwrócone lub których przedmiot ulega szybkiemu zepsuciu,

dostarczania prasy,

usług w zakresie gier i zakładów wzajemnych.

 

W takich przypadkach sprzedający nie może obciążyć kupującego opłatą odstępną, czyli potrącić części wpłaconej sumy. Kupujący zwraca towar na własny koszt.

 

( http://pomoc.allegro.pl/artykul/2833/kiedy-kupujacy-moze-odstapic-od-umowy-z-przedsiebiorca )

 

3. http://forumprawne.org/prawa-konsumenta/57401-poradnik-konsumenta-przeczytaj.html

 

4.

 

Umowy zawierane na odległość

Prawo cywilne posługuje się pojęciem umów zawieranych na odległość. Cechą charakterystyczną wskazanych kontraktów jest to, że są to umowy zawierane z konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron. Strony wymieniają zgodne oświadczenia woli (z jednej strony konsument oświadcza „kupuję”, z drugiej zaś strony przedsiębiorca potwierdza „sprzedaję”) przy wykorzystaniu rozmaitych środków porozumiewania się na odległość, do których między innymi należą najbardziej popularne: elektroniczny formularz zamówienia lub tradycyjna poczta elektroniczna. Nie każda umowa zawarta przez internet będzie w świetle prawa cywilnego umową zawieraną na odległość: nieodzowne jest bowiem, aby kontrahentem konsumenta był przedsiębiorca. Umowa zawarta przez internet z osobą fizyczną, która nie jest przedsiębiorcą (np. nabycie skutera od osoby fizycznej, która w Internecie zamieściła jednorazową ofertę zbycia) będzie zwykłą umową sprzedaży, do której zastosowanie znajdzie Kodeks cywilny, a nie szczególna regulacja ustawy z dnia 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów.

 

( http://www.kancelaria.obligo.pl/pl/aktualnosci/publikacje/91-jak-kupowa-przez-internet.html )

 

Sprzedawca, osoba fizyczna, jeśli coś jest nie tak, powinna zwrócić Ci pieniądze, ale dociekać swoich praw musisz na podstawie innych przepisów - te nie dotyczą takich sprzedawców!

I jeśli masz zamiar zwrócić towar tylko dlatego, że odwidział Cie się zakup, to w takim przypadku sprzedawca może odmówić jego przyjęcia - po prostu nie ma takiego obowiązku!

To tylko jego dobra wola...

O, widzę, że na forum jeszcze parę osób to Visatex :) Dwa proste pytania:

 

Pmcomp, tak szczerze, czy wiesz chociaż o jakiej treści oświadczenie podpisałeś kurierowi?

Wuelem, uważasz, że w tym konkretnym przypadku oświadczenie pmcompa zostanie unieważnione?

 

Bo ja odpowiedzi na te pytania znam, a publika chyba nie bardzo. Jest prosty sposób, aby się wszyscy przekonali:

Pmcomp, nie odpuszczaj! FIGHT! ;)

Pozostawiając na boku całe te prawne dywagacje i co zostało podpisane a co nie, ciekawe jest to :co chce w tej sprawie osiągnąć firma Visatex ?

Czy ktokolwiek w firmie Visatex zdaje sobie sprawę ,ze działają na wysoce ekskluzywnym rynku i liczba potencjalnych klientów to kilka/kilkanaście , może w ostateczności kilkadziasiat tysięcy ludzi w naszym kraju, chodzi mi o klientów na produkty np Linn, Harberth i inne z tej półki.

Czy warto dla jednego tweetera wartości 500 PLN,tracić/szargać reputację ?

Ten biznes, mam na myśli droższe Hifi opiera się na zaufaniu i trzeba to powiedzieć fanatykach, żaden przytomny sprzedawca nie podcina gałęzi na której siedzi,szczególnie w dobie Internetu ,te posty będą jeszcze długo krążyły gdy ktoś wpisze w wyszukiwarkę Visatex, Harberth ,Wrocław itd ...

I jeszcze jedno, miałem taki sam przypadek z dość drogim drogim meblem ale sprzedawca przeprosił,odesłałem uszkodzony mebelek i dostałem pieniądze z powrotem,każdemu mogę polecić ten sklep i będę z niego jeszcze korzystać , proste ,prawda ?

Prawo w Polsce jest tak zawiłe że jak się znajdzie 10 osób to każdy inaczej zinterpretuje ustawę, ja swoją wiedzę popieram, kontaktem z federacją konsumentów, rzecznikiem praw konsumenta, radcy prawni.

 

Niestety jest tak że przed jednym sądem będziesz miał rację i przed innym już nie, zależy jak się trafi.

Z audio jest jak z chlebem, jeden lubi słodki a drugi kwaśny.

--> 4m

 

Nie zrozumiałem pytania. Zadaj proszę je jeszcze raz.

 

--> Elektropunkt

 

Możliwość odstąpienia ma chyba na celu zrezygnowania z zakupu tego, co jest inne, niż się myślało. Ponieważ nie można było tego wcześniej zobaczyć, dotknąć, wypróbować. Z tym wazonem, to decyzja sklepu powinna zależać od tego, po jakim czasie będzie zgłoszony problem jego uszkodzenia. Jeśli po 5 dniach, to można podejrzewać, że już podczas stawiania go coś się komuś omcknęło. W interesie sklepu jest wyraźne podanie telefonu i maila z prośbą o natychmiastową informację w razie stwierdzenia uszkodzenia w transporcie. Nie po to nawet, aby ścigać kuriera, tylko aby pozbyć wykluczyć przypuszczenie, że uszkodzenie jest sprawką kupującego. Poniekąd jest to tez w interesie kupującego. Czasem trudno jest coś udowodnić, dlatego znaczenia nabierają wszelkie przesłanki. Trudno podejrzewać, że skoro klient miał 10 dni na bezproblemowy zwrot idealnie sklepowego towaru, to go specjalnie uszkodził, żeby nabrać jakichś dodatkowych praw. Logika wskazuje, że nie miał w tym żadnego interesu. Domniemywanie na temat strony przeciwnej tez można przeprowadzić.

 

Piszę jedynie, aby przedstawić moje spojrzenie i jeśli ktoś uzna to za pomocne, to ok. Tematu gromadzenia dowodów nie podejmuję, bo to już graniczy z poradą prawną, a do tego mi jak najdalej.

 

PS. Nie uważam, aby zakładanie takich wątków było najwłaściwsze. Inny dotyczący problemów z wyegzekwowaniem realizacji umowy z powagi popadł wręcz w śmieszność.

--> 4m

 

Ja ci odpowiedziałem. Przez grzeczność napisałem, że nie zrozumiałem pytania. Nie zrozumiałeś odpowiedzi.

Nie ma potrzeby i sklep nie ma możliwości unieważnienia oświadczenia osoby odbierającej przesyłkę.

Nie rozważaj wstrzymania Ziemi i poruszenia Słońca. Szkoda na to czasu.

Nie prosiłem o odpowiedź dla siebie, ale o odpowiedź dla publiki. Zawarłem tę informację w treści posta wyżej. I jak się pewnie też domyślasz nie miałem na myśli unieważnienia, jedynie przez sklep, oświadczenia osoby odbierającej przesyłkę.

WLM ja cię rozumiem i wiem o co chodzi ale trzymam się faktów, a jak odbierzesz ten wazon i zbijesz przy rozpakowywaniu albo jak 30 minut po odbiorze zbije go dziecko albo żona jak będzie wycierać z kurzu ?

 

My jako sklep kiedyś zamówiliśmy w pakiecie 20 amplitunerów jednego producenta, przyjechały na palecie kartoniki cacy, cyk na magazyn a że cena była dobra to szły jak świeże bułki, dzień po dostawię wysyłamy do klienta kolejną już sztukę otwieramy aby podbić gwarancję a tam pilota nie ma, zgłaszam telefonicznie i mailem do przedstawiciela na drugi dzień od odbioru przesyłki i pytanie protokół, nie mam, kto będzie sprawdzał 20 amplitunerów naraz, a jak nie mam pilot 200 zł i jeszcze na niego miesiąc czekałem. Oczywiście zapłaciłem, pilota dostałem a z dystrybutorem się pożegnałem, za 200 zł stracił naprawdę ogromne obroty roczne był naszym drugim dostawcą pod kątem kasy. I kto stracił jak czy on. Wolę działać z takimi co dbają i o mnie i o klienta, nie mam teraz nawet takich problemów jak w tym poście bo ostatnie kilka spraw dystrybutor wziął na siebie ale przez kilka lat nawet selekcję dystrybutorów trzeba było zrobić.

 

A czy jezeli dogaduje sie ze sklepem mailowo i wysyla mi produkt za granice.Czy prawo do zwrotu towaru tez obowiazuje ?

 

Jeżeli jest to unia europejska to chyba tak ale tu już byś musiał na 100 jakieś rzecznika zapytać. Prawo to było wprowadzane jako prawo unijne więc powinno w niej bez wyjątku obowiązywać.

Z audio jest jak z chlebem, jeden lubi słodki a drugi kwaśny.

Jeśli klient oszukuje i mówi nieprawdę, to bez kamery w jego domu niewiele można zrobić.

Ciężki biznes. Szeroki dostęp (internetowy) do potencjalnych klientów ma swoją cenę. Reklama za to jest znacznie tańsza - doceniam rzeczowe odpowiedzi :-)

 

--> 4m

Teraz, to naprawdę nie rozumiem o co pytasz. Ale z wypowiedzi bije pewność i zaufanie do własnej wiedzy, więc nie ma potrzeby ci odpowiadać. A publika, czyli inni forumowicze, jak ich z wielkim szacunkiem nazywasz, gdy będą chcieli, to sami zapytają.

Gość

(Konto usunięte)

A czy jezeli dogaduje sie ze sklepem mailowo i wysyla mi produkt za granice.Czy prawo do zwrotu towaru tez obowiazuje ?

 

Nie do końca zrozumiałem...

1. Jeśli dogadujesz się mailowo, to sami ustalacie zasady :)

2. Jeśli oficjalnie dokonujesz zakupu w Polskim sklepie, a on zgadza się, że wyśle Ci sprzęt za granicę, to kwestią jest tylko to, czy jeśli byłaby taka potrzeba, zmieścisz się w ramach czasowych - tych 10 dni, bo przecież sama przesyłka trochę potrwa.

 

Sprawy związane z zakupem, reklamacjami, zwrotami regulują prawo, przepisy oraz regulaminy obowiązujące w danym państwie i sklepie (i mogę one być takie same jak w innych krajach, jeśli np. tworzą one wspólnotę).

Analogicznie jak wyjazd autem za granicę - obowiązują Cię przepisy drogowe kraju, w którym przebywasz :)

Gość brodacz

(Konto usunięte)

Ktos pisal ,ze 10 dni od daty otrzymania jest na zgloszenie checi zwrotu towaru a potem 14 na dostarczenie towaru zpowrotem do sklepu.Jesli takie sa zasady to bez problemu mozna sie zmiescic w czasie nawet z zagranicy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.