Skocz do zawartości
IGNORED

Aniołowie,święci,relikwie,cuda itp.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Dziękuję Tubatoon za komplementy, ale nie trzeba było. Przeceniasz moje kompetencje, aczkolwiek z ciekawości (nie z powódek religijnych) czytałem i czytam ST i NT. To ciekawa lektura.

 

 

 

No to mamy pierwszą niedorzeczność. Skoro są jednym, to po co Chrystus ma być pośrednikiem między człowiekiem, a Bogiem czyli sobą samym? Jakiś rodzaj schizofrenii, rozdwojenia jaźni? A jeśli Bóg oznacza wiele jaźni, to mamy wielu Bogów :).

 

Jedność co do Mocy, Majestatu i Świętości. Ale z całej Trójcy tylko Syn Boży przyjął ciało i stał się człowiekiem.

 

Coś ci już powinno zacząć świtać. "Mądrej głowie dość dwie słowie". Piszę to bez sarkazmu, po prostu przemyśl to spokojnie, bez uprzedzeń.

Czyżby Jezus zapomniał o jeszcze jednym? Przecież ich jest trzech. Powinien powiedzieć Ja, Ojciec i Duch Święty jedno jesteśmy. Czy może się mylę?

W.

 

Mateusz: Nauczajcie, udzielając chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego (28,19).

Jan: Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. (15, 26)

Nadchodzi godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i Prawdzie i takich to czcicieli chce mieć Ojciec (J 4,23).

Powrót po dłuższej przerwie...

Skoro Bóg nas stworzył (załóżmy) i to na swój obraz i podobieństwo, to: a) powinniśmy mieć zbliżone do niego "parametry", b) powinniśmy móc go zrozumieć.

Pisanie, że Bóg jest bytem nie do ogarnięcia oznacza, że jest czymś niedostępnym dla istot, które stworzył. Skoro tak, to czy nie obrażacie Boga jako stwórcy? Bóg dając nam dar jakim jest umysł zapewne oczekiwał że będziemy go używać, również jako narzędzie do poznania Boga. Tymczasem okazuje się, że twory Boga są ułomne, co raczył zauważyć romekjagoda. Ułomność, to brak doskonałości. Aż tak Bóg spaprał robotę? Inne pytanie, to po co to wszystko robił, czyli po co stworzył człowieka? Tu się zaczyna zabawa :).

Zapętlanie się w tym temacie to nie wina Boga....

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Skoro Bóg nas stworzył (załóżmy) i to na swój obraz i podobieństwo, to: a) powinniśmy mieć zbliżone do niego "parametry", b) powinniśmy móc go zrozumieć.

 

Dziecko, noworodek tez jest podobne do swojego ojca biologicznego. Ma zbliżone parametry, cokolwiek to znaczy. A zrozumiec go nie potrafi. Teraz odnieś to do relacji człowiek-stworzenie i Bóg-Stwórca.

 

Pisanie, że Bóg jest bytem nie do ogarnięcia oznacza, że jest czymś niedostępnym dla istot, które stworzył. Skoro tak, to czy nie obrażacie Boga jako stwórcy? Bóg dając nam dar jakim jest umysł zapewne oczekiwał że będziemy go używać, również jako narzędzie do poznania Boga. Tymczasem okazuje się, że twory Boga są ułomne, co raczył zauważyć romekjagoda. Ułomność, to brak doskonałości. Aż tak Bóg spaprał robotę? Inne pytanie, to po co to wszystko robił, czyli po co stworzył człowieka? Tu się zaczyna zabawa :).

 

Mamy rozum, który możemy / powinniśmy używać do poznania Boga. Ale nigdzie nie powiedziano, że kiedykolwiek ogarniemy naturę Boga. Nie jesteśmy w stanie poznać tym naszym umysłem najprostszych nieraz dzieł Bożych, więc gdzie tu w ogóle myśli o ponaniu natury Boga?! Z czym do ludzi ;)

Co do ułomności i braku doskonałości to moim skromnym zdaniem jesteśmy sami sobie winni (vide wolna wola i konsekwencje grzechu pierworodnego). Bóg nie spaprał roboty - ale dał człowiekowi rozum i wolną wolę, których ten użył do spaprania pięknego dzieła.

Powrót po dłuższej przerwie...

romekjagoda, przykład z tak zwanej d... ponieważ stawiasz równość między relacją człowiek - człowiek, a człowiek - Bóg przecząc tym samym wcześniejszym twoim słowom. Sam pisałeś, że nie ogarniamy Boga z racji ograniczeń (przez Boga na nas nałożonych) i nasze starania są skazane na niepowodzenie. Tymczasem dziecko dorasta i zaczyna rozumieć nasz świat, nawiązuje z rodzicami intelektualny kontakt na równym poziomie, a nawet potrafi umysłem przerosnąć swoich rodziców. Jest to możliwe w relacji człowiek - Bóg?

romekjagoda, przykład z tak zwanej d... ponieważ stawiasz równość między relacją człowiek - człowiek, a człowiek - Bóg przecząc tym samym wcześniejszym twoim słowom. Sam pisałeś, że nie ogarniamy Boga z racji ograniczeń (przez Boga na nas nałożonych) i nasze starania są skazane na niepowodzenie. Tymczasem dziecko dorasta i zaczyna rozumieć nasz świat, nawiązuje z rodzicami intelektualny kontakt na równym poziomie, a nawet potrafi umysłem przerosnąć swoich rodziców. Jest to możliwe w relacji człowiek - Bóg?

 

Przykład jak przykład. Szukałem analogii na szybko i podałem ją nie w perspektywnie dynamicznej a danej chwili, taki printscreen.

Na Twoje pytanie oczywista odpowiedź to 'nie'.

Powrót po dłuższej przerwie...

Mamy rozum, który możemy / powinniśmy używać do poznania Boga. Ale nigdzie nie powiedziano, że kiedykolwiek ogarniemy naturę Boga. Nie jesteśmy w stanie poznać tym naszym umysłem najprostszych nieraz dzieł Bożych, więc gdzie tu w ogóle myśli o ponaniu natury Boga?! Z czym do ludzi ;)

Co do ułomności i braku doskonałości to moim skromnym zdaniem jesteśmy sami sobie winni (vide wolna wola i konsekwencje grzechu pierworodnego). Bóg nie spaprał roboty - ale dał człowiekowi rozum i wolną wolę, których ten użył do spaprania pięknego dzieła.

 

1. Powinniśmy mieć możliwość poznania Boga poprzez rozum, bo to jedyne (poza zmysłami) narzędzie analityczno-poznawcze jakim dysponujemy. Oczywiście w przypadku, gdy faktycznie istnieje Bóg stwórca.

2. A na czym polega nasza wina, oprócz historyjki o gadającym z pewną babką wężu z jabłkiem? Chodzi o odpowiedzialność zbiorową? Ta mi się kojarzy z najpodlejszymi praktykami z czasów minionych.

3. Naszą winą jest źle użyta wolna wola? Ale chwileczkę, Bóg wszechmogący powinien to przewidzieć. A skoro przewidział taki rozwój sprawy, to po co w ogóle bawił się w dzieło stworzenia? Przecież wiedział, że skończy się to cierpieniem stworzonych istot i ogólnym syfem. Czy ktoś na sali może mi wyjaśnić, po co Bóg - byt absolutny zabrał się za tworzenie?

... Tymczasem dziecko dorasta i zaczyna rozumieć nasz świat, nawiązuje z rodzicami intelektualny kontakt na równym poziomie, a nawet potrafi umysłem przerosnąć swoich rodziców. Jest to możliwe w relacji człowiek - Bóg?

 

Czyż Jezus nie powiedział, że większe cuda niż on czynić będziecie?

Ano właśnie, istnieją przypowieści - bo tak należy je określić, które tak naprawdę nie wyjaśniają przyczyn naszego cierpienia. W najlepszym przypadku pozostaje wniosek, że odpowiadamy zbiorowo za błędy praprzodków. Marne pocieszenie w kontekście twierdzenia, że Bóg jest miłością. A skoro tak nas umiłował, że wysłał swego syna, aby odkupił nasze grzechy (znów absurd związany z Trójcą Św.), to po cholerę do tego w ogóle dopuścił? Jako wszechmogący mógł stworzyć istoty zarówno dobre, jak i obdarzone wolną wolą, które z własnego wyboru nie czyniłyby zła. I jeszcze raz: po co Bóg w ogóle dokonał aktu stworzenia?

Na gruncie religijnym odpowiedź zawsze brzmi, że jesteś za "cienki Bolek", by to ogarnąć.

Czyli jak w dowciopie, nie pyskuj tylko wiosłuj, gówniarzu. :)

No i w tym problem, że są ludzie, których taka odpowiedź nie zadowala, co więcej, każe wciąż szukać i zadawać pytania. Na gruncie religijnym po prostu nie ma odpowiedzi, rzeczy niewygodne, nielogiczne, sprzeczne, niezrozumiałe są kwitowane tajemnicą Boskiego planu lub czymś w tym rodzaju. Ludzie łakną wiedzy, chcą odkrywać, bo tacy są z natury. Dlatego szukają odpowiedzi poza religią. Znakomitą alternatywą stała się nauka, a jej rozwój w ciągu ostatniego wieku pchnął świat do przodu dalej niż zrobiła to cała ludzkość do XIX wieku włącznie. Bo nauka chociaż ułomna i wciąż niekompletna daje w końcu odpowiedzi na nurtujące ludzi pytania. Są to odpowiedzi weryfikowalne. I jeżeli nawet Bóg istnieje, to uważam że droga do niego idzie właśnie poprzez naukę i wiedzę, a nie uprawianie obrzędów i zabobonów.

droga do niego idzie właśnie poprzez naukę i wiedzę, a nie uprawianie obrzędów i zabobonów.

 

Zapewne pozwolisz na jedno i drugie lub na to co sobie każdy wybrał, prawda?

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Prawda, szanuję wolność jako taką. Ale ona ma swoje granice, a granicami jest wolność innych ludzi. Krótko mówiąc róbmy swoje, ale nie mówmy innym jak mają żyć.

to uważam że droga do niego idzie właśnie poprzez naukę i wiedzę, a nie uprawianie obrzędów i zabobonów.

 

 

Ten wpis niekoniecznie o tym świadczy ;)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Co innego ocena danego zjawiska/zachowania, a co innego wchodzenie z buciorami w życie innych. Mam prawo wyrazić swoją opinię na temat religii jako takiej i może to być opinia dla wielu nieprzyjemna. Nie znaczy to jednak, że chciałbym zabronić ludziom wierzącym swobody wyznania. Muszę lecieć, cześć.

Mamy rozum, który możemy / powinniśmy używać do poznania Boga. Ale nigdzie nie powiedziano, że kiedykolwiek ogarniemy naturę Boga.

Otóż Drogi Romku, powiedziano. Na wstępie, że Bóg stworzył człowieka na podobieństwo Własne, następnie w stwierdzeniu, że nic nie jest zakryte, kto ma uszy niech słucha, i poprzez fakt natchnienia piszących pisma ( Biblię) Bóg ufał, że zostanie zrozumiany. Inaczej jaki cel stymulować apostołów do przekazania wiedzy danej od Boga?

Wybacz Romku, jednak figura "logiczna" o bezsensie dociekania Boga przez lud, stosowana do plebsu w wiekach ciemnych, legitymująca zakaz poznawania Biblii, jest w stosunku do Nas troszkę niestosowna. Uważam, że KK przepraszając Galileusza, symbolicznie dał wyraz uznania nauce.

Obowiązkiem człowieka jest dociekać wiedzy, prawdy i Boga.

Pozdrawiam W.

Milosc chca badac naukowo......a cala madrosc ludzl jest glupstwem u Boga.

 

A kto powiedział, że miłość chcemy badać naukowo? Chociaż wiemy jakie reakcje chemiczne odpowiadają za miłosne uniesienia :). Ale wiem, że miałeś co innego na myśli: Boga, który jest miłością. Cóż, to jedna z hipotez, zaraz obok tej, że Bóg istnieje. Czytając np. ST trudno dopatrzeć się tam Boga miłosiernego, raczej mściwego, okrutnego, żądnego krwi i bezwarunkowego posłuszeństwa, gotowego zrównać z ziemią całą ludzkość. To nie ułatwia sceptykom nawiązania bliższej więzi z takim jegomościem ;).

Kubeł, jak dla mnie to zdanie jest ścisłe i precyzyjne: 'Ja o Ojciec jedno jesteśmy'. Nie ma tam o staniu na jednym stanowisku, etc. Nieścisłości, sprzeczności, niedorzeczności to określenia które można zastosować wobec słownej ekwilibrystyki z tym cytatem, która sam próbujesz uprawiać. Ja nie próbuję być złośliwy czy dokuczyć, ale czarne jest czarne, a nie szare czy białe.

 

To powiedz nam jeszcze , dlaczego Jezus Chrystus umarł skoro Bóg jest NIEŚMIERTELNY ?

Piotr

To powiedz nam jeszcze , dlaczego Jezus Chrystus umarł skoro Bóg jest NIEŚMIERTELNY ?

 

Nie no, nie wygłupiaj się. To akurat jest prosta sprawa. Aż szkoda tłumaczyć.

Cóż, to jedna z hipotez, zaraz obok tej, że Bóg istnieje.

 

Problem w tym, że Ty traktujesz to jako hipotezy.

Niech tak zostanie...dla Ciebie.

 

Pozwól jednak innym wierzyć to co przed nimi a Boga traktować jako pewnik.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Jedność co do Mocy, Majestatu i Świętości. Ale z całej Trójcy tylko Syn Boży przyjął ciało i stał się człowiekiem.

 

Coś ci już powinno zacząć świtać. "Mądrej głowie dość dwie słowie". Piszę to bez sarkazmu, po prostu przemyśl to spokojnie, bez uprzedzeń.

 

Powiedz nam w takim razie , dlaczego w Biblii jest napisane , że Bóg stworzył Jezusa Chrystusa (mam nadzieję , że podasz również werset o tym mówiący - jest takowy ! ) i jak się to ma do trójcy świętej ?

 

Nie no, nie wygłupiaj się. To akurat jest prosta sprawa. Aż szkoda tłumaczyć.

 

A jednak jestem ciekaw , co w tej materii mają do powiedzenia zwolennicy dogmatu o trójcy świętej ? ( A propos -Wielki szacun !)

Piotr

Problem w tym, że Ty traktujesz to jako hipotezy.

Niech tak zostanie...dla Ciebie.

 

Pozwól jednak innym wierzyć to co przed nimi a Boga traktować jako pewnik.

 

To żaden problem, po prostu nie ma żadnych dowodów na istnienie Boga, a przypominam że ciężar dowodu spoczywa na stronie twierdzącej, że coś istnieje. Zatem nie możemy powiedzieć, że wiemy o istnieniu Boga, bo w świetle wiedzy jest to nieweryfikowalne. Pozostaje chętnym wiara, ale przypominam że wiara niewiele wspólnego ma z wiedzą, a jeszcze mniej z nauką. Dlatego też jest to wiara, a nie wiedza. Wierzyć można we wszystko, ale wiedzieć można tylko tyle ile uda nam się udowodnić. Z punktu widzenia nauki Bóg to żaden pewnik, a wręcz przeciwnie.

Jeszcze jedno zagadnienie na które o odpowiedz proszę wszystkich uczestników. W Biblii spisanej przez Naród żydowski objawia się nam Bóg Jahwe Stworzyciel Wszystkiego. Gdzież był uf Bóg przed ukazaniem się Mojżeszowi i wybraniem narodu żydowskiego nazwanego Israelem, w konspiracji. Czemu za pomocą Narodu Wybranego rozpoczął wojny z wyznawcami innych Bogów? Czemu jako jedyny Stwórca musiał udowadniać Egiptowi poprzez plagi Swą wyższość? Czyż nie On stworzył wszystkich ludzi, wszystkich pogan? Jeśli tak to w jakim celu, skoro wybrał jeden Naród? Jeszcze się myląc, albowiem ten Naród nie udźwignął pokładanych w nim nadziei.

W.

Kubeł - walisz jak chory w kubeł

...przypominam że ciężar dowodu spoczywa na stronie twierdzącej, że coś istnieje..

 

ten slogan jest wyświechtani jak moje dziurawe od prukania bokserki

i tyle samo wart co one i twoje tu rozważania

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.