Skocz do zawartości
IGNORED

Chciałem zmienić lampę, aż tu nagle...


Ginkgo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Kupiłem yaqina MS-20L i generalnie jest fajnie. Ale koledzy tyle piszą, że wymiana firmowych lamp tyle daje, to i ja się szarpnąłem na nowe EL34 Tung-Sol zamiast Shuguangów. Tung- Sole przyszły, no i zabieram się do wymiany. W sprawach lampowych jestem debiutantem i lajkonikiem, ale myślę sobie: co to za filozofia? Wyjmujesz, wkładasz, potem tylko biasy na 400 i lecimy z koksem.

 

Pierwsza lampa wyszła gładko z gniazda, druga też. Przy trzeciej zacząłem się mocować, ale też w końcu jakoś wyszła.

 

Pozostała czwarta...

 

Z czwartą nie poszło już tak łatwo. Ja ją wyjmuję po dobroci, a ona siedzi w gdzieździe mocno. Ja mocniej napieram, a ona nic, tylko się kiwa na boki, ale w górę nie chce wyjść za nic. Ja jeszcze mocniej, tak że mam wrażenie że zaraz bańka pęknie, a ona dalej siedzi....

 

No nic - myślę sobie - skoro cherlawy Chińczyk włożył, to jurny Polak chyba potrafi wyjąć? No to zaparłem się nogą za nogę biurka, jedną ręką za blat, a drugą zamaszyście chwyciłem za podstawę lampy i pociągnąłem.

 

No i wyszła w końcu....

 

Ale moja radość była krótka, bo wyszła nie do końca sama....

 

Na jednym z bolców lampy sterczy metalowa obejma, która oficjalnie powinna być wewnątrz gniazda i chyba powinna łączyć ten bolec z jakimiś - kuna misia - ważnymi sprawami elektrycznymi wewnątrz wzmacniacza.

 

Jak to - kuna misia - mogło się wyrwać podczas może i ciut siłowej - przyznaję na kolanach - ale w końcu najzupełniej logicznej próby wyjęcia lampy z podstawki?

 

I co mam teraz - kuna misia - zrobić, aby nie spieprzyć tego do końca?

Witam,

 

Kupiłem yaqina MS-20L i generalnie jest fajnie. Ale koledzy tyle piszą, że wymiana firmowych lamp tyle daje, to i ja się szarpnąłem na nowe EL34 Tung-Sol zamiast Shuguangów. Tung- Sole przyszły, no i zabieram się do wymiany. W sprawach lampowych jestem debiutantem i lajkonikiem, ale myślę sobie: co to za filozofia? Wyjmujesz, wkładasz, potem tylko biasy na 400 i lecimy z koksem.

 

Pierwsza lampa wyszła gładko z gniazda, druga też. Przy trzeciej zacząłem się mocować, ale też w końcu jakoś wyszła.

 

Pozostała czwarta...

 

Z czwartą nie poszło już tak łatwo. Ja ją wyjmuję po dobroci, a ona siedzi w gdzieździe mocno. Ja mocniej napieram, a ona nic, tylko się kiwa na boki, ale w górę nie chce wyjść za nic. Ja jeszcze mocniej, tak że mam wrażenie że zaraz bańka pęknie, a ona dalej siedzi....

 

No nic - myślę sobie - skoro cherlawy Chińczyk włożył, to jurny Polak chyba potrafi wyjąć? No to zaparłem się nogą za nogę biurka, jedną ręką za blat, a drugą zamaszyście chwyciłem za podstawę lampy i pociągnąłem.

 

No i wyszła w końcu....

 

Ale moja radość była krótka, bo wyszła nie do końca sama....

 

Na jednym z bolców lampy sterczy metalowa obejma, która oficjalnie powinna być wewnątrz gniazda i chyba powinna łączyć ten bolec z jakimiś - kuna misia - ważnymi sprawami elektrycznymi wewnątrz wzmacniacza.

 

Jak to - kuna misia - mogło się wyrwać podczas może i ciut siłowej - przyznaję na kolanach - ale w końcu najzupełniej logicznej próby wyjęcia lampy z podstawki?

 

I co mam teraz - kuna misia - zrobić, aby nie spieprzyć tego do końca?

Masz podstawkę lampy do wymiany.

hehehe zapewne "zespawała " się nózka ze stykiem w podstawce i dlatego wyszło razem ;) (zakładam tak ponieważ miałem taki przypadek u klienta ) a zatem jak kolega wczesniej napisał czeka Cię wymiana podstawki :)

Jeśli nie jesteś perfekcjonistą estetycznym, i dopuszczasz możliwość, aby podstawka wyglądała nieco inaczej jak wszystkie pozostałe, to wymień jedną. A jak nie - to cztery.

Podstawowe podstawki to niedroga impreza. Kwestia czy pasuje Ci estetyka.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

sprawdź też inne jego aukcje. Są różne typy mocowania.

Może inny Ci bardziej podpasuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest nauczka.

Trzeba było nie kupować chińczyka.

 

Nie ma co tak wszystkich do jednego wora ładować, jak widać choćby na tym forum tylko z jednym chińczykiem są ciągłe problemy i to z tym najtańszym.

Pieniądze nie grają !

Patrząc od spodu na nóżki podstawki, oznacz sobie każdy z 8 kabelków jakie do niej dochodzą prawoskętnie plasterkiem i karteczką z numerami od "1" do "8", licząc od tej szerokiej przerwy na obwodzie. Odlutuj to wszystko. Odkręć dwie śrubki. Włóż nową podstawkę. Przykręć dwie śrubki. Przylutuje to wszystko, od "1" do "8" - tak samo jak poprzednio. Gotowe. Zapewne 15 minut roboty.

się zespawało to się i odspawa

po cholerę radzicie człowiekowi wymianę podstawki na inne podobne badziewie z Alle jeśli można ten sam wyciągnięty pin włożyć i ustalić by ponownie nie wylazł

ponadto jest w podstawce jeden wolny, można przełożyć

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Z kontekstu odniosłem wrażenie, że tam niezła demolka tego pin'a nastąpiła - aczkolwiek jeśli można go szczypczykami przywrócić do pierwotnego kształtu - to czemu nie ?

Po obejrzeniu w internecie zdjęć tego yaqina od środka, zauważyłem, że zawsze jeden pin w podstawce jest wolny, bez przylutowanego kabelka. Po namierzeniu go względem szczeliny naprowadzającej okazało się, że po wyjęciu lampy został na niej właśnie ten wolny bolec.

 

Sorry za zamieszanie, ale nie miałem pojęcia o wolnych pinach i po prostu się przestraszyłem gdy wraz z lampą wyciągnąłem ze wzmaka jeszcze coś, co na logikę powinno być w środku.

 

Wcisnąłem więc ten dzyndzel ponownie w dziurkę, włożyłem lampę i odważnie włączyłem sprzęt. Działa...

Tylko popsułeś dzień Rochowi, bo chinolek działa :)

Tranzystor to ciemna strona mocy... strzeżcie się jej... I nie dajcie się zwieść, jakoby mocniejsza była... bo jest tylko szybsza... łatwiejsza... a przez to pociągająca tak bardzo... Podczas gdy jasna, lampowa strona trudna jest... cięższa... wyrzeczeń licznych wymaga... ale bać się jej nie musicie... by Twonk

Po obejrzeniu w internecie zdjęć tego yaqina od środka, zauważyłem, że zawsze jeden pin w podstawce jest wolny, bez przylutowanego kabelka. Po namierzeniu go względem szczeliny naprowadzającej okazało się, że po wyjęciu lampy został na niej właśnie ten wolny bolec.

 

Sorry za zamieszanie, ale nie miałem pojęcia o wolnych pinach i po prostu się przestraszyłem gdy wraz z lampą wyciągnąłem ze wzmaka jeszcze coś, co na logikę powinno być w środku.

 

Wcisnąłem więc ten dzyndzel ponownie w dziurkę, włożyłem lampę i odważnie włączyłem sprzęt. Działa...

No i fajnie ja tam miałem MC-10L ponad 3 lata i działał idealnie 0 problemu a i grał super nawet myślę żeby jeszcze raz go sobie sprawić i potestować z innymi klockami niż wtedy ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.