Skocz do zawartości
IGNORED

REIMYO czyli muzyka ponad wszystko :)


Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem - że wejdę w słowo - tę trzeba mieć, posłuchaj:

http://www.youtube.com/watch?nomobile=1&v=5d5vpd1SgyY

 

Grają:

Count Basie - piano

Dizzy Gillespie - trumpet

Joe Pass - guitar

Ray Brown - double bass

Mickey Roker - drums

Gość papageno

(Konto usunięte)

Można też, choć nie jest to konieczne, mieć płytę Bird and Diz z 1950. Z Monkiem za klawiaturą i Richem za bębnami. O Russellu na basie nie wspominając. Jeśli już mamy, to oczywiście na SHM-CD.

papageno

 

Koniecznie,koniecznie,bo nie dość,że Bird,to i Dizzy,no i mały skład :).

Widziałem,że CCD ją ma na stanie,właśnie na SHM-CD.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Gość papageno

(Konto usunięte)
Gość papageno

(Konto usunięte)

Aby choć trochę zneutralizować snujący się zewsząd zapaszek vinylu, proponuję gorące nagrania Astrud Gilberto z płyty nagranej przy udziale samego Rudy Van Geldera w 1965 The Astrud Gilberto Album. Nie muszę dodawać, że płyty słuchamy wyłącznie na SHM. W końcu Reimyo zasługuje na najlepsze wsady ;) I wtedy odwdzięcza się niespotykanym pięknem brzmienia.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Jeśli chcemy żeby nasz splin (nie mylić ze spinem) przybrał bardziej przyjazne odcienie, zwołujemy kapelę zdolną temu zaradzić. Do kontrabasu zapraszamy Rona Cartera, tenor wciskamy w łapy Joe Hendersona, w czarno-białe niech uderza Roland Hanna a na tam-tamach niech nam zaszemrze Billy Cobham. Chłopaki, raz, dwa, trzy ... All Blues. Magiczne wykonanie. Bardziej mnie rusza niż... no wiadomo kogo.

 

http://www.youtube.com/watch?v=3s3lJfdnoTE

Dzień dobry... jestem po jedenastu koncertach jazzowych od czwartku i po wczorajszej prywatnej imprezie też z koncertem na żywo. Głowa nie boli, ale szumi... był niezły browar, tequila Patron i stuff zielony plus super jedzonko. Zupełnie nie mam dziś ochoty na jakąkolwiek muzykę, ale jak najbardziej wrzucę kilka tytułów Dizzy'ego, które trza po prostu mieć. Dużo rzeczy jest razem z Birdem, tak że kupując klimaty Parkera już przedstawione wyżej mamy zarazem Dizzy'ego... ale do rzeczy; oczywiście płytka Bird & Diz, Count Basie & Diz... to rzeczy obowiązkowe. Polecam też jak najbardziej i to od dawna co najmniej w kilku wątkach Dizzy Gillespie's Big 4 - tutaj szczerze namawiam do rozejrzenia się po świecie i złowienia limitowanej edycji Analogue Productions na 24 karatowym złocie z masteringiem lampowym - brzmi to nieziemsko, nadzwyczajnie ciepło i przy okazji z całkiem niezłym detalem, choć zupełnie innym... po prostu rewelacja! O muzyce nawet nie będę pisał bo i po co... wiadomo o co chodzi - jazzowy top i jazda na maxa. Jest jeszcze wydanie XRCD Dizzy'ego z Oscarem Petersonem i tutaj też bez pytań, zarówno dżwiękowo jak i tematycznie - polowanie na tę płytę też potraktowałbym priorytetowo, ale zaraz po Big 4... No i jeszcze kilka tytułów na początek Gillespiemanii, które można śmiało zamawiać w ciemno, zaufajcie mi... oczywiście big-bandy Dizzy'ego są ważne i też musi się na półce znależć na nie miejsce. Jest też kilka całkiem niezłych propozycji filmowych... no i tu też jak najbardziej można, a nawet trza... '-)

 

41C9S56622L.jpg51ok-S5Y7KL._SX300_.jpg51yOFqDBFXL._SX300_.jpg41J1EK7JQ2L.jpg61vHxPd9e8L._SY300_.jpg41bkUOjcA2L._SY300_.jpg617CTBBX6DL._SX300_.gif51dlZ9yIP-L._SY300_.jpg51VwLHhVzrL._SY300_.jpg51Q7FeJ6NPL._SL500_AA280_.jpg51DN7HlVuML._SY300_.jpg512f1QQ3HeL._SL500_AA280_.jpg

 

Jest jeszcze cała masa innych klimatów i np. na trzy tytuły z Telarc Records: To Bird With Love, To Diz With Love i... Bird Songs - Final Recordings - można się również zapisać, ale najpierw to co wyżej i generalnie koncertowe rzeczy... rzekłbym.

 

Pozdrowionka dla całego klubu, M

Parker's Mood

MarkN

 

Dzięki wielkie.

BIG 4 jest w Polsce na winylu,na CD pewnie trzeba nieźle poszperać.

Trzy tytuły Dizziego w moich ulubionych wytwórniach:

Analoque Productions,Pablo,i Steeplechase,to jest dobra wiadomość :)

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Gość papageno

(Konto usunięte)

A ja byłem na wielu koncertach na dwa świerszcze i wiatr w kominie. Bird i Dizzy to filary bebopu. Bez nich nie byłoby nic. Niezliczone rzesze jazzmanów zawdzięczają im wiele. Dizzy oprócz tego wprowadził w światowy obieg muzykę kubańską. Ale to truizmy.

 

Z prawdziwą przyjemnością rekomenduję 2 płytowe wydawnictwo Uptown z nagraniami z 1983 roku. Z czasu gdy panoszyły się jazzopodobne nurty. A tu stary, prawdziwy bop. Frank Wess as i Johny Coles fh. Nadto Kenny Barron pno, Reggie Johnson bas i Kenny Washington dr.

A ja byłem na wielu koncertach na dwa świerszcze i wiatr w kominie

 

Ale to się nie liczy bo nie jarałeś stafu... i nie zrozumiałeś co Ci świerszcze miały do przekazania i o czym szumi wiater.

Parker's Mood

Gość papageno

(Konto usunięte)

Wiater wieje, rzyko płynie i nikt ich nie pyto dlaczego. Jaśkowi wiater na widłach wygrywał, więc czemu mnie - staremu wiochmenowi - miałby poskąpić tajemnic?

Edytowane przez papageno

A o czym szumią wierzby?

 

Wierzby szumią o tym, że otwarcie festiwalu należało chyba do jednego z najciekawszych i najcieplejszych w historii... z Jackiem DeJohnette i specjalnymi gośćmi należącymi do światowej ligi chicagowskiego jazzu sceny kreatywnej i towarzystwa AACM. Na wspólnym koncercie spotkali się Jack DeJohnette, Rosco Mitchell, Henry Threadgill, Muhal Richard Abrams i jako sideman - najmłodszy i nienależący do paczki - basista Larry Gray. Na widowni siedemdziesięciolatkowie i zupełnie młode pokolenie, no i średnie... wszyscy słuchali i podziwiali starych mistrzów. Zaczęli od kompozycji Rosco Mitchella - "Chant", którym to utworem wystraszyli część widowni... bo była to ostra frytowa jazda na maxa i nieprzygotowani na takie specjały widzowie mogli być w szoku... ale zaraz po tej kompozycji wskoczyli na pułap bardziej spokojny i przestrzenny z dwiema kompozycjami Abramsa, JDJ - The Museum of Time i na koniec - dwa tematy Threadgilla... no i był też bis. Jestem zaskoczony energią jaką Ci artyści kipią za swoimi instrumentami i jaką ogromną moc przekazu ma ich muzyka... niesamowite i aż niewiarygodne, że osiemdziesięciotrzyletni Muhal Richard Abrams jest w tak znakomitej artystycznej formie, chociaż fizycznie niestety, nie jest już najlepiej... Rosco Mitchell, młodszy o dziesięć lat od Muhala R. Abramsa też dołożył takiego ognia to muzyki, że o mały włos sam się nie zapaliłem... Henry Threadgill - no cóż, najmłodszy z ekipy weteranów i najprzystojniej wyglądający w białym stroju... w świetnej kondycji i to w każdym aspekcie. Jack to wiadomo... jak dojrzałe wino - miazga! Po koncercie widziałem wiele łez wzruszenia bo przecież to była kiedyś muzyka tych siedemdziesięciolatków i naprawdę w głowie mi się nie mieściło jak żywo starsze panie reagowały na wspaniałą improwizację nienajłatwiejszej przecież muzyki... Był to dla mnie jak i zapewne dla większości - totalny nokaut! No i był też spacjalny wieczór z trzema pod rząd gigantycznymi koncertami: Geof Bradfield Septet z projektem Melba ze wspaniałą niespodzianką, zaraz po tym Wadada Leo Smith i jego nonet z muzyką współczesną i jazzem... i na zakończenie - Charles Lloyd Quartet - z gościnnie występującym Billem Friselem - ale to wymaga głębszego komentarza - wszystkie trzy koncerty! Charles Lloyd i jego Quartet po prostu mnie zabił...! Nagłośnienie i jakość dżwięku w Pritzker Pavilon to po prostu bajka... nie występująca w takich formach jakościowych w hajendzie - niestety, też mi przykro.

Parker's Mood

Gość papageno

(Konto usunięte)

 

Właśnie przeczytałem,to był fantastyczny muzyk,jeden z największych polskich jazzmanów.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

W ramach nowej fali dyskusji CD kontra winyl,fajny artykuł sprzed kilku lat na high fidelity:

 

http://www.highfidelity.pl/artykuly/0701/kts.html

 

Ciekawostką jest zdjęcie gramofonu Ancient Audio zrobionego specjalnie dla Jarka Śmietany.

Edytowane przez stefek

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Gość papageno

(Konto usunięte)

Nie wiem czemu ludzie muszą coś sobie przeciwstawiać. CD vinylowi, lampę tranzystorowi itd. Ja osobiście mam bardzo ciepły stosunek do gramofonu, przecież na początku był gramofon. Potem magnetofon, odtwarzacz CD. Gramofon podoba mi się jako urządzenie, magia czarnych płyt jest niezaprzeczalna. Jednak ucho mówi coś innego. Moje ucho. Bardziej mi odpowiada brzmienie dobrej płyty CD. Z moich dość pobieżnych i całkowicie amatorskich obserwacji wynika smutny fakt. Aby brzmienie z vinyla dorównało systemowi Reimyo, musiałbym wydać na gramofon i przedwzmacniacz circa about 100-150 kzł ( ale coś mi mówi, że znacznie więcej). I co, miałbym grać na tym moje płyty z epoki Daniela? Mam ok. 200 vinyli z dawnych czasów i pamiętam jedno: zawsze brzmiały gorzej niż CD, nawet z najprostszego odtwarzacza (mój pierwszy odtwarzacz mieścił się w midi wieży Hitachi, gramofon zresztą też tam był, więc porównywałem na jednakowym "systemie"). Gdybym był młodszy o 20 lat i zarabiał tak jak teraz, niewątpliwie miałbym dwa systemy. Do piwa grałbym z CD, a do single malta z vinyla. Miłego dnia życzę miłośnikom wszelkich nośników. Oby się nie kłócili, który jest lepszy, bo to jest bez sensu.

Gość papageno

(Konto usunięte)

>> papageno

Tak jak rozmawialiśmy, jak będziesz chciał się przekonać, daj znać. Tylko nastawienie, że to ułomny nośnik trochę foruje format cd.

pozdr.

 

Jacku, przecież wiesz czym jestem teraz zainfekowany;) Mam tylko jeden wybór. Jestem jak osioł nad żłobami.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Przedstawiam płytę, którą system RBH wydobył u mnie z czeluści zapomnienia.

Ennio Morricone Film Music 1966-1987. W wykonaniu orkiestry pod dyrekcją Mistrza. Dwupłytowy album nagrany w 1987 dla Virgin. Ach, cóż za audioliskie wydanie! Brzmienie cudowne, w muzyce Morricone dzieje się bardzo wiele, co system oddaje doskonale. Przestrzeń, dynamika, szeroka paleta barw instrumentów, bas. Jest wszystko, tak jak lubię. Nie słuchałem tej płyty od lat, gdyż na lampie brzmiało fatalnie. A teraz się delektuję. Polecam do testowania systemów i nie tylko.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.