Skocz do zawartości
IGNORED

REIMYO czyli muzyka ponad wszystko :)


stefek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość papageno

(Konto usunięte)

Przypomnę, że Jesienne liscie skomponował żyjący we Francji Węgier Józef Kosma. John Mercer przełożył słowa Preverta na angielski i od tej pory poszły one w świat.

 

The falling leaves

Drift by the window

The autumn leaves

All red and gold

I see your lips

The summer kisses

The sunburned hands

I used to hold.

 

A kto najlepiej śpiewa francuskie piosenki? Edith Piaff. A tu w wersji dwujęzycznej. Żaden tam dżez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodaję: piosenkę "Autumn Leaves" przedstawił pierwszy raz Yves Montand w melodramacie - Les Portes De La Nuit z 1946 roku.

 

http://www.jazzstandards.com/compositions-0/autumnleaves.htm#Music_and_Lyrics_Analysis

 

http://www.youtube.com/watch?v=Xo1C6E7jbPw&feature=player_detailpage

 

http://www.youtube.com/watch?v=ZEMCeymW1Ow&feature=player_detailpage

 

http://www.youtube.com/watch?v=TZ0cPnOilHs&feature=player_detailpage

 

No, piękne to są wersje... bardzo sentymentalne... The falling leeeeaves... Drift by my wiiiindow...The falling leeeeaves of red and gold... Si bap tarab tab... tu du baaap...

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Poranki już bardzo jesienne, już mgiełki nad polami, już zmienił sie zapach powietrza. Jeszcze tydzień i bociany odlecą.

Jesień idzie przez park.

 

A wieczorem czysta poezja jazzowa. Zjawiskowy duet Toots Thielemans i Kenny Werner. Posłucjamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie pięknie się zrobiło :).

 

A jesień faktycznie coraz bliżej,na Podlasiu w nocy 6 stopni,zobaczymy co jutro nad Wigrami ;).

 

Narazie muzyka tylko z tableta,Reimyo odpoczywa przed długimi,jesienno-zimowymi odsłuchami.

 

Pozdrawiam wszystkich :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto co pisze producent na temat swoich wyrobów i co zamieszcza na swojej stronie dystrybutor HIFI CLUB

 

,,Damping Plates mk.II to najnowszy produkt oferujący technologię tłumiącą wibracje.

W znaczący sposób redukuje negatywny wpływ drgań przenoszonych przez powietrze. Damping Plates powinny być umieszczane bezpośrednio na górnej części obudowy urządzeń audio lub zestawow głośnikowych. Do niej przylega bowiem, wykonane z firmowego elastomeru, podłoże nakładek HRS. Im większy procent powierzchni górnej ścianki obudowy jest zasłonięty nakładką tym większa jest poprawa jakości dźwięku. Nakładki są produkowane w kilku rozmiarach, aby umożliwić uzyskanie optymalnego efektu w posiadanym systemie audio/video. Widoczne na zewnątrz elementy nakładek to anodyzowane na czarno aluminium lotnicze."

 

No a jak mogę założyć dampingi na swoje Nautiliusy...??? Głowa wyrosła Nautiliusom i jest jakaś taka nieforemna, niczym wodogłowie i żaden beret nie chce pasować, a dampingi od HRSa po prostu ni jak nie będą robić na ich łbie i zaraz spadną. Następnie myślałem o zakryciu preampu czapeczką od HRSa, ale on skubany tak się grzeje, że jakbym go przykrył to by się chyba zapalił... To samo z końcówką mocy. Jedynie co mogę zrobić to przywalić na CD player... Coś te czapki od HRSa nie są uniwersalne... i nie pasują do wszystkiego... no, ale taka moda.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko gadam... dla podtrzymania rozgawora, jednak faktycznie nie ma u mnie możliwości położenia tego typu wytłumiaczy na preamp, bo jak już wspomniałem, chyba by się spalił. Stoi w szafce na najwyszej półce, a i tak żar z niego wali jak z lawy wulkanicznej. Z Nautiliusami to wiadomo, żart, ale mogę spróbować położyć plakietki HRS na swoje Dynki, zobaczymy... Lata temu, zaraz po kupnie C1 momentalnie pojechałem do sklepu po czarodziejsko-audiofilski piasek i od razu wypełniłem nim dwie kolumny standów; zestaw małych monitorów jest ciążki jak solidne kolumny podłogowe... i bas dociążony...'-)

 

Na zakończenie dnia jeszcze dwie próby... próby z Dee Dee z tym, że Autumn Leaves przedstawiony na YT niby z płyty "francuskiej" J'ai Deux Amours oczywiście nie pochodzi z niej. Na płycie tej jest zupełnie inna wersja, zagrana pianoless, z harmoszką guzikową, gitarą, kontrabasem, instrumentami perkusyjnymi, (cajun m.in.) i w innym, szybszym tempie...

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=ok_Qt6Lajqo

 

No a tutaj krótkie wejście z gigantami... Didier L, Bireli L, Martin Taylor...

http://www.youtube.com/watch?v=4dXS4FifjCE&feature=player_detailpage

 

I nie mogłem się powstrzymać... bo to moja ulubiona płyta i wersja...

...I see your face... I smell your breath... siubi dubi dubi du... siubi du dubi du... siubi du dubi dubi du... lalala ri... łapu capu caaap... cap carap cap caaap... tratatata..taaa... itd..'-)

 

http://www.youtube.com/watch?v=Rl_njrIHFZQ&feature=player_detailpage

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Dzień dobry.

Na razie piszemy o płytach, które nas porywają. A czy macie w swoich zbiorach takie, których nie udało się Wam ani razu dosłuchać do końca, nawet mimo najszczerszych chęci?

Ja mam kilka. Pierwsza to Don Cherry Organic Music Society. Jak dla mnie, wyjątkowe paskudztwo. Kupiłem, bo okładka mi się spodobała, hehehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zorn nie jest przereklamowany, ma mnóstwo wybitnych projektów, dobiera najlepszych muzyków, stworzył wydawnictwo-instytucję, ale zdarzają mu się projekty nietrafione, które są w mniejszości, zatem, Magnepan, mylisz się i nie zmieni tego faktu nawet stwierdzenie, że mówiłeś już o tym wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. Dziś pogoda taka sama jak wczoraj, czyli jest jesiennie...

Wiadomości - zabito kolejnych piętnaście osób...

 

Teraz o mnie:

Nie mam takiej płyty, której nie wysłuchałbym do końca, ale na bank znalazłoby się kilka tylko raz odtworzonych i odłożonych na półkę. Muszę poszperać i dam znać.

Papageno, a jakich czy też, których kwartetów smyczkowych LVB nie mogłeś wysłuchać do końca...??? Odpowiedż nie jest obowiązkowa...

 

Muzyka na dobry początek... dziś, dla odmiany, to samo co wczoraj...

 

http://www.youtube.com/watch?v=fzpLxmMzvAM&feature=player_detailpage

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

MarkN. Żadnych. I nie wiem dlaczego. Próbowałem wiele razy i nic, tylko znudzenie albo rozdrażnienie. Ale smyków barokowych słucham z lubością.

Nie udało mi się wysłuchać płyty Queen The Miracle. Wielokrotnie wkładałem do odtwarzacza i nic. Potem się okazało, że to nagranie SACD ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dość dużo Takacs Quartet i w tym oczywiście interpretacje Beethovena wydane przez Decca (chyba wszystko) i pamiętam te nagrania jako całkiem satysfakcjonujące; muszę ponownie wysłuchać. W Takacs panuje taka jakby właśnie adekwatna do pochodzenia węgierska nuta, powiedziałbym "gipsy feel", podobały mi się te nagrania, ale dawno tego nie słuchałem i jest to tylko błysk pamięci, w każdym razie nie miałem złych skojarzeń.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zorn nie jest przereklamowany, ma mnóstwo wybitnych projektów, dobiera najlepszych muzyków, stworzył wydawnictwo-instytucję, ale zdarzają mu się projekty nietrafione, które są w mniejszości, zatem, Magnepan, mylisz się i nie zmieni tego faktu nawet stwierdzenie, że mówiłeś już o tym wcześniej.

 

Po kilku zakupach w ciemno Johna Zorna,więcej tego nie robię :).

Ma wiele świetnych albumów,ale niektóre są "straszne" :).

 

Mój ulubiony to "The Gift",z fantastycznymi Jamie Saftem,czy Markiem Ribotem,gościnnie chociażby Dave Douglas.

Dla mnie rewelacja :).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Zorn to dla mnie obca, nieprzyjazna planeta. Tyle.

Dawniej, gdy miałem zszargane nerwy, słuchałem muzyki barokowej z jej naturalnym bitem. Teraz, gdy jestem strasznie zapracowany i zmordowany (a jestem), koi mnie NHOP. Poeta kontrabasu. Mam kilka płyt artysty i praktycznie słucham na okrągło. Kontrabas jako instrument melodyczny,bez prymitywnego walkingu, to piękny instrument. Niels o tym doskonale wie, i potrafi to pokazać. Tzn. wiedział, potrafił... Żal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,dla mnie Niels też jest cudowny.

Mam jego płyty,kiedyś "zachorowałem" na niego i szukałem po świecie co tylko się dało.

Do moich ulubionych należą te z innym moim fenomenem,czyli Chetem Bakerem,oraz z Kenny Drew,a także fantastyczne duety z gitarzystami.

Edytowane przez stefek

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

papageno

 

Dzięki,piękna wersja,nie znałem jej wcześniej.

"Wrzucam" ją do pierwszej trójki moich ulubionych wykonań,obok Elli i Paula Smitha,oraz Mari Nakamoto ze świetnej płyty "Little Girl Blue".

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość papageno

(Konto usunięte)

Annunzio Paolo Mantovani. Skrzypek, pianista, kierownik orkiestry. Pierwszy muzyk, który sprzedał milion płyt. Słynny z powodu charakterystycznego brzmienia rozbudowanej sekcji smyczków (efekt kaskadowy). Teraz nam zagra.. Autumn Leaves ;)

http://www.youtube.com/watch?v=EGH3mQFBSAY

Dla Reimyo to bułka z masłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i piękny kontrast pomiędzy dwoma znakomitymi kontrabasistami: niesamowicie zmysłowy, bluesowy i swingowy Ray Brown i szybkobiegacz grający z prędkością światła i wytwarzający tysiąc dżwięków na sekundę, niesamowity technik i wymiatacz, nowoczesny poeta i czarodziej - NHOP.

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=aF1wngoCX9A

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Ray Brown to cudownie dobrze brzmiąca płyta Happy Coat...(z nakładkami tłumiącymi wibracje HRS brzmi jeszcze lepiej:-))

http://www.ccd.pl/shota-osabe-happy-coat-p190799/

A tak przy okazji to zapytam jakie sa Wasze typy do najlepiej nagranych płyt jazzowych, które jednocześnie oferują wybitną jakość artystyczną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji to zapytam jakie sa Wasze typy do najlepiej nagranych płyt jazzowych, które jednocześnie oferują wybitną jakość artystyczną?

Jest tego sporo, ECM, remastery RVG, a to moje propozycje pierwsze z brzegu:

post-38074-0-72912300-1376776942_thumb.jpg

post-38074-0-21038400-1376776951_thumb.jpg

post-38074-0-32309600-1376776960_thumb.jpg

post-38074-0-26261000-1376776969_thumb.jpg

post-38074-0-02239300-1376776978_thumb.jpg

post-38074-0-56483600-1376776985_thumb.jpg

 

No i absolutnie to:

post-38074-0-90962400-1376779756_thumb.jpg

Edytowane przez SzuB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>moreno1973

 

Jaka muzyka jazzowa jest w kręgu Twoich zainteresowań...??? Określ się i wtedy będę w stanie podać kilka tytułów... Co lubisz... (!)? Jazz nowoczesny w połączeniu z muzyką współczesną... muzykę przestrzeni, ciszy, zadumy i kontemplacji... klasyczne klimaty bopowe, swing, blues... awangardę... free... fusion... jazz-rock... reggae-jazz... big-bandy...klimaty jazzu etnicznego...tria fortepianowe... większe składy... jakie instrumenty preferujesz...itd, itp. Podaj jakiś przykład co z jazzu bardzo Ci się podoba, wtedy będzie łatwiej coś polecić... Tak jak SzuB napisał, jest tego trochę i ciężko z czapy cokolwiek zarekomendować... jazzowych płyt o wysokich walorach artystycznych i dobrze nagranych jest cała masa. Ważna jest twoja świadomość i stopień zaawansowania w tej muzyce bo wiadomo, że co innego poleca się początkującym, a co innego już w miarę doświadczonym słuchaczom... Dużo fajnych klasycznych klimatów jazzowych znajdziesz w stajni XRCD i Analogue Productions: Ray Brown, Oscar Peterson, Count Basie, Duke Ellington, Dizzy Gillespie... itd.

Edytowane przez MarkN

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>moreno1973

 

Jaka muzyka jazzowa jest w kręgu Twoich zainteresowań...???

 

Mam wiele XRCD ale i wśród nich lepsze i gorsze...

Chodzi o podanie totalnych referencji Waszym zdaniem... nie ważne jaki to rodzaj jazzu... ważna jest tylko i wyłącznie SUPER WYBITNA jakość dźwięku i wartość muzyczna. Coś takiego co jak słuchaliście ZWALIŁO WAS z nóg z wrażenia, iż jest to możliwe...

 

Mój top to

MIles Davis - My Funny Valentine In Concert (wydanie Blu-spec CD) - kapitallna reedycja. Blu-spec przebija inne edycje jakie słyszałem.

 

What a Wonderful Trio FIM DXD079

http://www.cduniverse.com/productinfo.asp?pid=8047805

Edytowane przez moreno1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XRCD:

Count Basie & His Orchestra - "88 Basie Street" - wybitna płyta i wybitny dżwięk, chociaż lekko przygnieciony od góry, ale to jest niuans.

Duke Ellington - "Duke's Big 4" - nie mam pytań

The Mongomery Brothers - "Grove Yard" - stare archiwalne rzeczy podane w zmysłowy sposób. Niektóre nagrania na płycie są za bardzo stereo, tzn. lekki brak bazy, środka, kosztem prawy, lewy kanał, ale to też niuans.

Lionel Hampton feat. Ray Brown - "Mack The Knife" - nie mam pytań

Ray Brown and His West Coast All Star Giants - "I'm Walking" - gęsto, ale też nie mam pytań

Oscar Peterson & Dizzy Gillespie - po prostu duet - miazga dżwiękowa i bez pytań

Hiroko Kokubu - "New York Uncovered" - świetne spontaniczne nagranie w trio z rewelacyjną realizacją Jima Andersona.

 

Analouge Productions - 24 karat Gold, Limited Edition, Analog Tube Mastering:

Count Basie Big Band - "Farmers Market Barbecue" - zjawiskowe granie i zjawiskowa analogowa realizacja. Dżwięk nadmuchany analogowym feelem do granic możliwości, pięknie.

Count Basie - "Basie Jam" - jak wyżej z tym, że to nie big band tylko oktet. Na pokładzie: Count Basie, Ray Brown, Louie Bellson, Zoot Sims, Harry Edison, Irving Ashby, J.J. Johnson, Eddie Daniels

Duke Ellington and Ray Brown - "This One's For Blanton" - brak słów...

Dizzy Gillespie's Big 4 - po prostu miazga z tym, że kwartet brzmi specyficznie i tak też to nagranie pokazuje. Jak dla mnie zjawiskowe, ciemne i ciepłe brzmienie, a o muzyce nawet nie będę wspominał bo byłby to nietakt z mojej strony...

 

DIW Records

Misha Mengelberg Trio - "No Idea" - artystyczna i dżwiękowa jazda na maxa. Bardzo ciekawy akcent fotepianowy Mengelberga no i wiadomo, że to mistrz impro....

James Blood Ulmer i Music Revelation Ensemble - "Forfbidden Blues", "Cross Fire", "In The Name Of...", "Music Speaks Louder Than Words : James 'Blood' Ulmer Plays The Music Of Ornette Coleman" - awangarda... i znakomite, napompowane, konturowe brzmienie DIW

David Marey Quartet - "Long Goodbye: A Tribute To Don Pullen"

Greg Cohen - "Way Low"

Greg Cohen - "Moment to Moment"

Dougie Brown - "One Way Elevator"

 

Pioneer Records

Dennis Chambers - "Getting Even" - fusionowa jazda na maxa z rewelacyjnym dynamicznym dżwiękiem. Grają m.in. John Scofield, Jim Beard, Bob Berg, Anthony Jackson... Must Have z kategorii dobrze nagrany fusion

 

B&W Records

Airto Moreira - "Killer Bees" - jak wyżej; zjawiskowy fusion z gigantami jazzu: Chick Corea, Harbie Hancock, Stanley Clark, Flora Purim, Hiram Bullock...

 

Avan Records

Misha Mengelberg Trio - "Who's Bridge

 

ECM Records

Keith Jarrett Trio - "At The Blue Note: The Complete Recordings"

Marilyn Masur & Jan Garbarek - "Elixir"

Masabumi Kikuchi Trio - "Sunrise"

Nawet biorąc pod uwagę genialność realizacji ECM, pozycje te są wyjątkowe pod względem dżwięku, bo artystycznie to wiadomo: ECM - albo ktoś lubi, albo nie...

 

Decapo Records

Marylin Masur - "Jordsange" - ta płyta to jest istny killer, a co do samej wytwórni i realizacji to polecam się im przyjrzeć z bliska... zresztą Duńczycy to fajne chłopaki i nagrywają prawie wszystko bez zarzutu.

 

Oczywiście znalazłaby się następna setka wybitnych realizacji z wybitnym wątkiem artystycznym....po tym następna... itd. Te nowe HDCD remastery Andersona w katalogu Patricii Barber polecam. Warto... itd, itp.

 

Pozdr, M

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest wiele świetnych projektów Zorna: Bar Kokhba, Masada, Dreamers... Ale istotnie, trzeba uważać przed zakupem.

Masadę z Zornem można brać w ciemno, a zastanawiać można się jedynie nad tym czy posiada się już dany album czy też jeszcze nie. Masada, Electric Masada, Masada String Trio to seria około 20 płyt i jedno z najciekawszych wydarzeń w jazzie ostatnich 20 lat. Z tym, że mała uwaga co do nagrań Masady z Joey'em Baronem: lubi mocniej przyłożyć lub nadepnąć i do odtworzenia tych skoków dynamicznych niezbędne są kolumny z tych większych.

 

Właśnie słucham Alef :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.