Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

TIM Robbins Trio....czyli Andy Dufresne w akcji.... :-) mając 100 płyt z kiepsko nagranym repertuarem to w zasadzie to taki skazany na audiofilski Shawshank! Jego wypowiedzi w świetle tych faktów nabierają nowego braku znaczenia... :-)

 

Z drugiej strony, z materiału, który ten kolega słucha to jest może 200 ciekawych płyt, które warto mieć.

Edytowane przez rochu

100 płyt.

Samych koncertów fortepianowych Beethovena w różnych wykonaniach na winylach mam mam chyba dwa razy tyle.

Znam je prawie na pamięć.

 

100 płyt.

Współczuje ograniczeń.

Rochu, współczuj... tylko się nie gniewaj? Edytowane przez purple2

 

 

Z drugiej strony, z materiału, który ten kolega słucha to jest może 200 ciekawych płyt, które warto mieć.

aż 200? to chyba cały kanon rocka?

 

Tak współczuję ponieważ nie wiesz do czego służy sprzęt grający.

niech Ci będzie, czasami posłucham, wiecej oglądam...

 

Panie doktorze oczywiście że przesadzam. Pokładam wiarę w Pańską wiedzę. Tym nie mniej jakoś tak się okazuje że medycyna wciąż jest bezradna w wielu przypadkach, co może pokazać zwykły pierwszy człowiek z ulicy. (Lekarz leczy jakąś przypadłość, a potem się okazuje że pacjent na to nie chorował tylko na coś innego.)

 

A ten może przeczytać takie rzeczy w linku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

które któregoś dnia wkleił Excel w równoległym wątku. Nikt tego nie zauważył. Górą Excel !!!!

Czytamy tam :

"Jednakże jest jedna cecha płyty winylowej, której nie można uzyskać w zapisie CD. Chodzi mianowicie o parametr przenoszenia tranzjentów, czyli szybkich zmian w dynamice sygnału, który jednak zwykle nie jest prezentowany przez wytwórców sprzętu cyfrowego. Gęstość cyfrowego próbkowania w zapisie dźwięku na płycie CD nie jest w stanie przenieść tranzjentów z tak dużą precyzją, jaką można uzyskać dla analogowego zapisu na płycie winylowej. Stąd np. występujące w nagraniach zespołów jazzowych tzw. „przeszkadzajki”, czyli specyficzne instrumenty perkusyjne, znacznie lepiej wypadają, kiedy odtwarzamy nagania z analogowej płyty winylowej niż z CD. Trochę lepiej oddanie tranzjentów wygląda w przypadku płyt SACD, ale ich popularność jest bardzo niska."

 

Przecież to taki żart dla Purple2 ! Nie dla Ciebie.

no widzisz Dzius, mądrzejsi ode mnie to wymyślili, dobrze kombinujesz...

 

Hehehe....skoro wiesz lepiej, to dobrze, że jesteś zadowolony... :-)

a co o tym sadzi Twój expert, nie kontaktowałeś się z nim ostatnio...?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

no widzisz Dzius, mądrzejsi ode mnie to wymyślili, dobrze kombinujesz...

Ten link Excela był już dosyć dawno temu. Rozumiem że chodzi Ci o to że Excel to fajny gość jest !!!

 

Pooglądaj jeszcze to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Dzius

Ten link Excela był już dosyć dawno temu. Rozumiem że chodzi Ci o to że Excel to fajny gość jest !!!

 

Pooglądaj jeszcze to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzius, mogę prosić o szybkie tłumaczenie? ciekawe co tam piszą... a Ty też jesteś fajny...gość ! ! !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez purple2

Czy mógłbym Szanownych Kolegów poprosić o jakąś próbę podsumowania tej dyskusji o transjentach, choćby wokół jednego, prostego pytania. Proszę wybaczyć jego bezsprzecznie dyletancki charakter:

Doczytaj co to jest gęstość widma.

Zastanowiłem się po tym wpisie Terrapin'a i uważam że nie przesadzam. A nawet jeżeli, to tylko trochę. Nasz aparat matematyczny opisuje pewne zjawiska fizyczne, w tym przypadku dotyczące konkretnego zapisu sygnału dźwiękowego. Operowanie na ślepo pewnymi pojęciami bez odwołania to samego zjawiska prowadzi do czystego teoretyzowania. Dla przykładu teoria względności A.Ensteina powstała wyniku czysto matematycznych rozważań, na bardzo wysokim poziomie abstrakcji, przy użyciu aparatu matematycznego związanego z wielowymiarowymi przestrzeniami Riemana. W praktyce rzecz bardzo zawiła. Tym nie mniej ma ona szereg praktycznych implikacji, o których piszą nawet książki dla dzieci - patrz George Gamow "Pan Tompkins w krainie czarów".

Jeżeli piszę coś takiego to oczekuję przynajmniej podania fragmentu muzycznego gdzie opisywane zjawiska występują w odpowiedniej ilości, tak by łatwo było je znaleźć. "Walenie gęstością widma po oczach" jest dość nie na miejscu. I wygląda na wymądrzanie się bez odniesienia do faktów.

Jak to powiedział mistrz zen Shunru Suzuki: "W umyśle początkującego jest wiele możliwości, w umyśle eksperta tylko kilka."

 

Ps: No niezła prowokacja mi wyszła.

 

Dzius, mogę prosić o szybkie tłumaczenie? ciekawe co tam piszą... a Ty też jesteś fajny...gość ! ! !

Przepraszam zapomniałem ....

W skrócie na pierwszym obrazku jest widmo sygnału o długości 1.3 s zarejestrowanego z płyty :

"Supertramp, "Dreamer," from vinyl LP, Crime Of The Century

Mobile Fidelity Sound Lab "Original Master Recording" Half Speed Mastering by Stan Ricker, Japanese Pressing, MFSL 1-005, Remastered / re-released 1978"

Widać tam niektóre składowe widma nawet do 96kHz.

Poniżej obrazek pokazujący to samo w formacie zapisu CD.

W sumie jest to podobne do tego filmiku wideo o którym niedawno już rozmawialiśmy. Ale jest w tym pewien niewinny trik, o którym można się tam doczytać. (reszta to tylko komentarz)

<br />Przepraszam zapomniałem ....<br />W skrócie na pierwszym obrazku jest widmo sygnału o długości 1.3 s zarejestrowanego z płyty :<br />"Supertramp, "Dreamer," from vinyl LP, Crime Of The Century<br />    Mobile Fidelity Sound Lab "Original Master Recording" Half Speed Mastering by Stan Ricker, Japanese Pressing, MFSL 1-005, Remastered / re-released 1978"<br />Widać tam niektóre składowe widma nawet do 96kHz.<br />Poniżej obrazek pokazujący to samo w formacie zapisu CD.<br />W sumie jest to podobne do tego filmiku wideo o którym niedawno już rozmawialiśmy. Ale jest w tym pewien niewinny trik, o którym można się tam doczytać. (reszta to tylko komentarz) <br />
Mimo, że lubię Supertramp i piękny głos Rogera Hodgsona trochę naśladujący Jona Andersona? to po co grzebać w jego widmie? nośnik vinylowy jest, w swietle Teorii Obwodów, transmitancją tzn ma pasmo przenoszenia i charakterystykę fazową, wystarczy przebadać go kilkoma sinusami np w odstępach tercji i mamy obraz nośnika, a charakterystyka częstotliwościowa(amplitudowa) powinna być płaska i możliwie jak najszersza natomiast fazowa powinna być możliwie jak najbardziej płaska wtedy nośnik czyli transmitancja nośnika ma pomijalny wpływ na widmo transjentów rejestrowanych na nim

Pooglądaj jeszcze to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

- patrząc na te dwa obrazki, to mizeria płyty cd jawi się w pełnej krasie...po prostu widac, dlaczego nie słychac...:)

post-25310-0-00156700-1423314760_thumb.jpg

post-25310-0-55414100-1423314769_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

Ale jest w tym pewien niewinny trik, o którym można się tam doczytać.

Jaki trik masz na myśli? Nie mogę znaleźć.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Nie chce mi się ciągnąć tego tematu. Swoje powiedziałem i jest mi obojętne co myślisz. Podniecaj się dalej swoimi teoriami, mailami do producentów, nadziejami, że może odpiszą, a może nie. To śmiechu warte. A jak znam życie to w domu pianokraft i 13 płyt... :-) Ale w gębie to wygadany i pouczać będzie cały świat. Baw się dobrze... :-)

Sam żyję już na tym świecie wiele lat i nie wpadłbym na pomysł, by pouczać producentów jak mają robić masteringi. Jestem świadom faktu, że jestem tylko konsumentem i świat audio ma w D...co myślę o produkcji muzycznej.

Ale w zapyziałym kraju, w zapyziałej dziurze, zawsze znajdzie się koleś z ego wielkości K2, któremu wydaje się, że kogoś obchodzi co on uważa na tematy masteringu. Wyobrażam sobie jaki ubaw musi mieć gość do którego wysyłasz maile. Pewnie na początku sądzi, że ma do czynienia z kimś poważnym, kto coś może i ma na cokolwiek wpływ. Z czasem gdy zorientuje się jaka jest prawda to ze śmiechu opluje ekran swojego kompa. Tak myślę, że powinieneś napisać do Putina i dać mu kila porad z zakresu polityki, makroekonomii i militariów.... :-)

Sly, znowu odwracasz kota ogonem, nie ze mnie ma ubaw tylko z Ciebie, ile masz płyt wyprodukowanych przez Jima Andersona? nie czujesz się oszukany brakiem wdzieczności za taką kolekcję? myślisz, że Jim tylko czyha na producentów wykonawczych do swoich nowych projektów? to bardzo cyniczne..., nie śmiałbym udzielac porad Putinowi ale radzilbym kilku politykom spod znaku UE skorzystać z jego rad Edytowane przez purple2

Jaki trik masz na myśli? Nie mogę znaleźć.

Pewnie chodzi o to:

"Vinyl was Recorded "Dry," without RIAA Correction"

 

Tak to można sobie wykazywać teoretyczną wyższość vinyla. Szacunki zawyżone o ponad 20dB powyżej 20kHz.

Specjalnie zripowałem sobie dzisiaj wspomniany utwór ( niestety tylko przez AT 440Mla więc nie zapewnia dostatecznie szerokiego płaskiego pasma ) i prawda jest zupełnie inna.

Co z tego, że coś tam jest wysoko jak są to "śmieci" bo jak inaczej nazwać poziomy -60-70dB ?

Edytowane przez sfdene

Pewnie chodzi o to:

"Vinyl was Recorded "Dry," without RIAA Correction"

 

Tak to można sobie wykazywać teoretyczną wyższość vinyla.

Potem jednak stoi:

 

Pure Vinyl RIAA Correction was applied to Dry 192 kHz recording
Czyli pod tym względem powinno być wszystko w porządku.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Pewnie chodzi o to:

"Vinyl was Recorded "Dry," without RIAA Correction"

 

Tak to można sobie wykazywać teoretyczną wyższość vinyla. Szacunki zawyżone o ponad 20dB powyżej 20kHz.

Specjalnie zripowałem sobie dzisiaj wspomniany utwór ( niestety tylko przez AT 440Mla więc nie zapewnia dostatecznie szerokiego płaskiego pasma ) i prawda jest zupełnie inna.

Co z tego, że coś tam jest wysoko jak są to "śmieci" bo jak inaczej nazwać poziomy -60-70dB ?

Dokładnie o to chodzi. Brawo za spostrzegawczość. Aby być uczciwym trzeba by przemnożyć to widmo przez współczynniki wynikające z krzywej RIAA - niebieska krzywa na tym rysunku tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

I ten wcześniejszy filmik też jest w ten sposób zrobiony. Co więcej facet puszcza tam muzykę z płyty "Listening In Depth An Introduction To Columbia Stereophonic Sound" wydanej w 1958 roku ! Tu jest dokładna informacja na jej temat:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

wystarczy przebadać go kilkoma sinusami np w odstępach tercji i mamy obraz nośnika, a charakterystyka częstotliwościowa(amplitudowa) powinna być płaska i możliwie jak najszersza natomiast fazowa powinna być możliwie jak najbardziej płaska wtedy nośnik czyli transmitancja nośnika ma pomijalny wpływ na widmo transjentów rejestrowanych na nim

Zrób to ale uwzględnij krzywą RIAA.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przeczytaj jeszcze raz post przed Twoim. RIAA jak najbardziej została zaaplikowana ale w domenie cyfrowej. Dla amplitudy raczej nie powinno mieć to żadnego znaczenia

RIAA jak najbardziej została zaaplikowana ale w domenie cyfrowej.

Obawiam się że nie. Inaczej mówiąc rip zrobiony przez "sfdene" nie kłamie.

Ciekawy artykuł „ Płyta kompaktowa ma 30 lat”

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Krzywa RIAA daje przy zapisie na płytę podbicie wysokich tonów przy 20kHz o 20dB. To oznacza 10 większą amplitudę niż normalnie przy 1kHz. "Pchanie" się wyżej wg filtru o charakterystyce odwrotnej do tej tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , nie wróży niczego dobrego dla późniejszego odtwarzania. Nikt nie przeczy że płyta winylowa przenosi znacznie wyżej niż 22kHz, ale są jeszcze inne aspekty tej sprawy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

... i dedykacja dla vinyl lovers >

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Ten przykład

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wynika z tego że ludziska kombinują zapisują sygnał odczytany z płyty bez filtru odwrotnego RIAA, a splot z nim robią już cyfrowo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzius....

"Ten przykład

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wynika z tego że ludziska kombinują zapisują sygnał odczytany z płyty bez filtru odwrotnego RIAA, a splot z nim robią już cyfrowo."

 

Ale co to zmienia? Dokładność do możliwej rejestracji przez A./C na niskich poziomach? Jako dowód?

Po zastosowaniu RIAA nadal są tam "te" sygnały i "biorą" udział w amplifikacji takiego sygnału w odpowiednich proporcjach. Muszą przejść przez następne stopnie i wzmacniacze. I wtedy cały zabieg dotyczy widma

od 20 do 50 kHz.Napisałem Ci o wzmacniaczach do Vinyla, a Ty podałeś jakieś linki do Mosfetów - nie wiem po co, skoro fakt istnienia Mosfetów właściwie nie gwarantuje niczego ;))

 

 

Opis dotyczy "działania" filtrowania w paśmie nadakustycznym, gdzie wyrażnie na jednej fotce jest zaznaczone pole z gwałtownym odcięciem powyżej widma 20-20kHz (w domenie cyfrowej 44,1khz). W drugiej fotce dla wersji analogowej opis odnosi sie do "niewyciętego" zakresu filtrowaniem (powyżej 20kHz) , które ze spadkiem 6 lub 12 dB na oktawę nie ingeruje w "kastrowanie" resztek sygnału jak do spadku 90dB w domenie cyfrowej (44,1kHz). Właściwie już krok za pasmem 22,5kHz.

Na oktawę nic występuje.Jest tam cisza "cyfrowa" na miarę studni.

Filtr 6dB na oktawę oznacza dwukrotny spadek po podwojeniu częstotliwości, a dla 12dB czterokrotny. Czyli z wartosci 1V dla 20kHz robi się 0,5V dla 40 kHz przy nachyleniu filtra 6dB. W cyfrowej wersji wynosi 1/10.000 a nie 1/2 lub 1/4.

W materiale jest mowa o stopniach zapisywania na matrycę i magnetofonach, gdzie filtrowanie poza pasmo graniczne było własnie z zastosowaniem prostych ogniw filtrowania dla 6 lub 12 dB .

To o czym to świadczy?

 

ps.

Mediam chyba organizuje pokazy-szkolenia . Możesz sprawdzić termin i kupić miejscówkę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Obawiam się że nie. Inaczej mówiąc rip zrobiony przez "sfdene" nie kłamie.

Jeżeli twierdzisz że autor tego artykułu kłamie to po co w ogóle zawracać sobie nim głowę? W końcu nie tylko tu może kłamać ale i całe dane mógł sfabrykować.

 

Natomiast co do "sfdene", swój rip robił na wkładce MM o wysokiej indukcyjności. Proponuję poczytać trochę o rezonansie elektrycznym w tym wypadku i jego wpływie na pasmo przenoszenia i poobserwować jak taki przebieg wtedy wygląda.

 

Pomiar z artykułu był robiony na Ortofon Konrapunkt B który jakoś tam ciągnie do 50 kHz (-3dBa)

 

Tak wygląda rezonans elektryczny wkłądki MM o indukcyjności 500mH (440mla ma 490mH). Nie wiem jakie pasmo mechanicznie potrafiła by przenieść 440 natomiast żeby w ogóle bawić się w taki pomiar to pojemność na wejściu musiała by być mniejsza od 100pF a nie jest to proste do uzyskania (choć oczywiście nie jest niemożliwe).

 

capacitance.gif

Edytowane przez Bacek

Ale co to zmienia? ........ Jako dowód?

Cyfrowa konwersja RIAA, niech sobie robią co chcą ! Zmienia to o tyle że pokazywanie takich widm bez odwrotnej konwersji RIAA daje zły pogląd co tam naprawdę jest i daje pożywkę dla "miejskich legend" o winylu. Tak to wideo z płytą z 1958 roku. Kolega "sfdene" sam stwierdził co tam jest i mówi: to nie tak, niby prawda ale zafałszowana. Gdyby użył przedwzmacniacza bez RIAA to wynik mógłby być podobny.

 

Do gramofonu stosuje się inne wzmacniacze mocy. Standardowe końcówki tranzystorowe nie "wyrabiają " z sygnałami z Vinyla. Wręcz mogą wycinać pewne zjawiska.

Znaczy wg Ciebie jak mam wzmacniacz tranzystorowy to już jestem na straconej pozycji ??? Nawet gdyby to była prawda, to technologia półprzewodników wciąż się rozwija i najnowsze tranzystory typu SIC, czy SIT są dużo "szybsze" niż jakiekolwiek "bipolary". (Artykuł

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , co Cię tak oburzył, pod koniec opisuje tego typu tranzystory). Ja mam wzmacniacz na tranzystorach SIT i bardzo sobie to chwalę. Znam przykłady ludzi z zagranicy, którzy czym prędzej sprzedali swoje ukochane lampiaki po zmontowaniu takiego wzmacniacza na SIT.

Chcesz to poczytaj np. tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) chcesz ! nie czytaj !

(Ale jakbyś jednak był zainteresowany tu jest prelekcja Nelsona Passa na ten temat - wpisz na youtube: " Nelson Pass Talking at BURNING AMP 2011 in San Francisco")

 

Na oktawę nic występuje.Jest tam cisza "cyfrowa" na miarę studni.

To jest najprawdziwsza prawda ! To wiemy. Znaczy zjawisko trochę nienaturalne, nie występujące w przyrodzie. Lepiej gdyby ten próg był powiedzmy na 28-32kHz, lub wyżej. Rozciągnięcie widma poza te 22kHz daje winylowi teoretyczną przewagę w tym względzie. W zależności co będziemy mieli na myśli to dużo, lub zupełnie mało. Dużo gdy mamy sprzęt za jakieś przynajmniej 100 tyś zł. z wkładką za jakieś 10tyś. zł. Mało jeżeli uważamy że Goldring 1042, o pasmie do 20kHz, należy do high-end i daje prawie wszystko co można z płyty winylowej. W takim przypadku to się trochę nie składa. Ale właśnie to taki sprzęt zachwyca i "zaraża ludzi winylem".

Natomiast co do "sfdene", swój rip robił na wkładce MM o wysokiej indukcyjności.

"sfdene" ma taką wkładkę że pewnie też "zaraża". Albo przynajmniej niektórych może zarazić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Dzius

Ale to ja już się trochę gubię w tej dyskusji. Najpierw padają tezy że na winylu nie da się zapisać nic powyżej 15kHz. Jak kolejny raz pokazywane są dowody że tek nie jest to pada stwierdzenie i tak nie macie w tym względzie racji a nawet jak macie to i tak to pasmo do niczego nie jest potrzebne.

Może faktycznie nie doczytałem jakiegoś aksjomatu z początku dyskusji. On chyba wygląda mniej więcej tak CD ponad winylem góruje każdym technicznym parametrem. Jeżeli fakty mówią coś innego to tym gorzej dla faktów a jak fakty będą siębardzo upierały to co z tego w końcu te fakty i tak są nieistotne.

 

A co do Goldringa 1042 to on ma jeszcze większą indukcyjność niż 440, ma także dość zaawansowany szlif igły i faktycznie czaruje na średnicy. Mam nadzieję że za jakiś czas będę mógł go "zesparingować" z DL-110. AT95 niewątpliwie w takiej rywalizacji poległ

 

"sfdene" ma taką wkładkę że pewnie też "zaraża". Albo przynajmniej niektórych może zarazić.

 

A kto powiedział że to co ludziom się podoba w winylu jest tylko w jednym miejscu i wynika z jednej właściwości?

Edytowane przez Bacek

To może prościej. Pasmo z harmonicznymi powyżej 20kHz jak najbardziej by się przydało. Wycięcie filtrem tego co powyżej zniekształca sygnał, nie tylko w znaczeniu że jakiś tam niesłyszalnych sinusów w nim brakuje, lecz również przez to kształt sygnału się zmienia (zazwyczaj mówi się o zniekształceniach fazowych). Zapis sygnału na płycie winylowej nie zakładał że będą zapisywane dźwięki powyżej 20kHz. Tego ta norma na początku nie przewidywała. Norma była przystosowana do ówczesnym poglądów na temat możliwości zapisu dźwięku i tego jakie pasmo przez człowieka jest słyszane. Wg niej wysokie dźwięki powyżej 1kHz są stopniowo wzmacniane z miarę wzrostu częstotliwości. A to po to by poradzić sobie z szumami samego nośnika. By małe amplitudy wysokich dźwięków, odróżniały się od szumów. Zastosowanie tej korekcji prowadzi to tego że przy 20kHz mamy wzrost sygnału o 20dB, a przy 50kHz coś około 27dB. Aby dobrze bez zniekształceń zapisywać te sygnały nie da się tak iść w górę i w górę. Dlatego ci co tłoczą płyty boczą się na częstotliwości powyżej 16KHz i wszelkie symbilanty. Obecnie jakość winylu jest zapewne lepsza niż kiedyś i przy nieco innej charakterystyce dałoby się więcej "upchać" na górze. W znacznej mierze te wysiłki ograniczone są możliwościami samych gramofonów jako urządzeń mechanicznych. W miejscu rodzi się również pytanie czy warto i czy na pewno polepszy to odtwarzanie

skoro i tak tych wysokich częstotliwości jest w górze niewiele. Wystarczy popatrzeć na widma cz. klasycznych instrumentów. Wyższe częstotliwości mogą mieć natomiast znaczenie dla otworzenia subtelnych różnic czasowych między kanałami sygnału stereo i w przypadku słynnych już transjentów w sygnale muzycznym.

Jest duża szansa że gdyby zrobić tak jak Purple mówi zapisać dźwięk bezpośrednio na koncercie na taśmie, a potem na płytę matkę, to te subtelności by się zachowały. Do tego niestety potem trzeba jeszcze super sprzętu od otworzenia, bo słaby nie da rady.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzius....

 

Zobacz co np. player CD produkuje przy odtworzeniu sygnału na poziomie - 70-80dB w zakresie 20-20 kHz. Różnią się niektóre znacznie :(

 

A co do RIAA, jesli jest w domenie cyfrowej , to oznacza że JEST. Jest w odwrotnej konwersji.

 

Co do wzmacniaczy, to z mojej strony była to sugestia by tego nie lekceważyć . Ja spotkałem się z takimi problemami. Właśnie tranzystorowe wzmacniacze prędzej coś "wytną" w porównaniu do lampowych. Moga super "dynamicznie" pracować z cyfrowymi urządzeniami, a z vinylem - nie. Nie oznacza to dyskwalifikacji tranzystorowych układów mocy.

Tranzystory jako element napędowy prądu (typ) we wzmacniaczu mogą mieć wpływ na dzwięk w 30%, w 15%, albo tylko w 5% . Ale nigdy w 100% . Jest to uzależnione od aplikacji układu :))

 

Te wkładki do 20kHz pracuja tak, jak wcześniej kilka postów został poruszony problem nieliniowości - zniekształceń.

 

Zobacz co w tej dyskusji z obrazkami powyżej napisano. Zobacz o który magnetofon Ampexa chodziło . Jak dostrzeżesz parametry , to wynika z nich dynamika dla widma krzywej A ok 81dB, pasmo dla poziomu odniesiena "0" dB 35-28kHz - dla największej prędkości.

Jak porównasz nieliniowość przetwornika w CD np PCM 56 BB lub TDA1543 Philipsa, to okaze się że zdolność do odtworzenia jednego niezniekształconego sygnału sinusoidalnego 1kHz ( nie tonu !) jest w odstępie dynamiki mniejsza niz 60 dB od poziomu względnego "0"dB . Nie osiąga poziomu zniekształceń dla HiFi o wartości 1% przy tak niskich poziomach sygnału. To są wartości które zachowuja poziom zniekształceń o wartości 1% (dla tej fali 1kHz) w odstępie zaledwie 50 kilku dB. Cała demagogia sprowadza się do "ciszy" cyfrowej w CD w odstępie sygnału 90 dB , ale bez jakiegokolwiek dżwięku czy tonu . Jeśli się on pojawi , to z całą wadą rozdzielczosci która ogranicza małe subtelne sygnały poniżej wymagań HiFi. HiFi jako jakość a nie norma. Te poniżej tych 60 dB zostaja odkształcone (a na pewno zafałszowane jeszcze fazowo) .

Ten Ampex przy dynamice (poziom szumów) 81 dB nadal zapisując sygnały poniżej 70dB robi to zachowując te sygnały dla pojęcia HiFi w ujęciu rozdzielczości. Jak to przeniesie się wprost do Vinyla, to proces technologiczny "zabrudzając" matrycę nie zniszczy śladu w takim stopniu aby zupełnie zdegradować sygnał.

To przykład dla sygnału 1kHz. A co z akordem fortepianu ? Co z tłem gdzie występuje echo i reverb pomieszczenia? Wkładka omawiana ma tylko 20kHz, i nie rozpatrujemy tych nadakustycznych.

 

Małe sprostowanie. Te przetworniki zapewniają rozdzielczość na poziomie -40 kilku dB. Poniżej dzwięk będze chropawy. Co oznacza szacunkowo że sygnały jednostkowe czyste będą tylko w zakresie dynamiki od 0-47dB dla tych przetworników, dla lepszych od 0-68dB. Dynamika zapisu to jedno, pasmo przenoszenia to jeszcze co innego, a zupełnie co innego poziom szumów.

Edytowane przez divaldi

Pomijając na razie sprawę układów cyfrowych, skąd są rozbieżności dotyczące produkcji płyt. Przy tym teście (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) piszą :"Also, the vinyl cutting lathe used in vinyl mastering usually used a 50 kHz 6 dB/octave lowpass filter to limit the cutter amplifier power at ultrasonic frequencies."

 

A z drugiej ci to tłoczą (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) piszą: "Next limitation: treble. You can put as much treble on a DAT or CD as you want. Unfortunately this is not true on a record (or analog tape for that matter). Although 25kHz response is possible, excessive transients are a problem."

"Watch excessive treble boost in the 8 to 16 kHz range in mixing, you won’t get it back on your record. You can’t break the laws of physics, sorry. A good idea is to check your mix against a record you like with lots of cymbals. If you hear a lot more sizzle on your tape, chances are it won’t make it to the record. Particularly watch those ‘S’s. Use a de’esser on vocals. I don’t do endorsements, but dbx makes a great one. This will give you more overall treble because in cutting your record, the treble limiter won’t be chomping on your cymbals too."

 

To pierwsze to raczej dotyczy entuzjastów, drugie realistów ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

System ma wady i ograniczenia. Ale pomimo nich ma także małe zalety.

Sposób przygotowania materiału - tak jak jest to opisane, jest bardzo wymagający i wymaga cierpliwośći na każdym kroku. Te opisy sa krytyczne. To realiści.

Optymiści podają to co inni już "olali" z definicji samego systemu, widząc jeszcze coś innego poza wadami. Jedni i drudzy mają rację. A my jesteśmy pośrodku.

 

A czy widziałeś jedno zdanie dotyczące formatu CD po stronie studia, masteringu i sposobu przygotowania materiału, mikrofonów? Te założenia w skrajnościach wykluczały się nawzajem.

Tak samo sposób wykonania materiału, produkcji pod Vinyl można przygotować w skrajności do "znanych" technologii .

Miałem okazję porównać na średnim systemie wydania analogowe. Takie Yello które jest b.dobrze zrealizowane zostało zdeklasowane przez wydanie z logiem High End . Taka sobie pozycja współczesna z sekcją Jazzową .

Podajesz zniekształcenia układów konwertera C/A - no nie są one takie jakie byśmy chcieli mieć. To fakt.

Ale obecnie cykl od nagrywania do usłyszenia w zaciszu domowym można przedstawić w skrócie:

 

Mikrofon->wzmocnienie->A/C->zapis cyfrowy->C/A->wzmocnienie->głośnik

 

Natomiast jeżeli chcemy przygotować płytę winylową mamy:

 

Mikrofon->wzmocnienie->A/C->zapis cyfrowy->master pod winyl->C/A->RIAA->

nacinanie płyty lakierowanej->wykonanie matrycy->tłoczenie->odczyt->odwrotne RIAA->wzmocnienie->głośnik

 

Różnią się one tym:

master pod winyl->RIAA-> nacinanie płyty lakierowanej->wykonanie matrycy->tłoczenie->odczyt->odwrotne RIAA

 

 

W obu przypadkach mamy do czynienia z konwersją C/A.

Możemy zaryzykować twierdzenie że w przypadku CD finalnie mamy 16bit/44.1kHz, a w przypadku winylu możemy posłużyć się gęstszym zapisem cyfrowym do odtworzenia C/A - zniekształcenia powinny być mniejsze.

Jeżeli tak to mamy na przeciwko siebie różnicę między (C/A gęstym - C/A rzadsze zn.CD) + (coś tam powyżej 20kHz jeżeli mamy możliwość tego odtworzenia)

 

a z drugiej:

master pod winyl->RIAA-> nacinanie płyty lakierowanej->wykonanie matrycy->tłoczenie->odczyt->odwrotne RIAA

 

Co jest lepsze ? Co wniesie mniej zniekształceń ? Jak to ocenić ?

Samo wyliczenie różnicy między wynikami końcowymi pokaże tylko że one są. Ale co brzmi lepiej ?

 

No chyba że zaczniemy kombinować z taśmą magnetofonową. Wtedy jak się postarasz, a gramofon +preamp RIAA będzie dobry, to może coś z tego wyjdzie lepszego.

Pytanie brzmi czy wszyscy ocenią to jako lepsze ?

Dius grzebiesz jak kura pazurem, czego Ty chcesz. Każdy słucha, czego chce i na czym chce.

Człowiek słyszy w przedziale od 16Hz do jakieś 18kHz może ciut więcej zależy od osobnika i wieku. Ogólnie podaje się, że płyta LP pokrywa całe słyszalne pasmo jakie słyszy człowiek.

Płyta CD robi to samo ale do22kHz reszta jest wycięta przez filtr i co z tego?

Obserwacje wzrokowe na przyrządach to co innego niż słuchanie muzyki, ile jesteś w stanie usłyszeć tyle twojego. Mapa zapisu dotycząca płyty winylowej odnosi się do tego jak robi się to dziś. Do lat 80-tych nagrywano i mastery były wykonywane analogowo pierwsze płyty CD były AAD później ADD a następnie DDD Dire Straits „Bother in Arms”to pierwszy całkowicie cyfrowy krążek CD i tak to się zaczęło.

 

Mikrofon > wzmak > zapis analogowy > master > RIAA > nacinanie płyty lakierowanej > matryca > tłoczenie > odczyt > znowu RIAA > wzmak > głośniki

Później skrócono proces przygotowania matrycy za sprawą DMM

Duża część winyli w tamtych latach brzmi bardzo dobrze.

 

I tak na koniec cały ten temat to błędne koło.

Możliwe, że dla kogoś zwykła płyta CD jest lepsza od płyty winylowej, ale jak mam szukać dobrze wydanej płyty CD i płacić za nią jakieś krocie to wolę polować na winyle.

Słuchanie płyt CD ciężko wysłuchać do końca, jest po prostu za długa i do tego funkcje odtwarzacza szybkie przewijanie i skakanie po utworach sprawiają że

człowiek, bawi się pilotem zamiast słuchać 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez 4321
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.