Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego winyl NIE BRZMI lepiej od CD?


Rekomendowane odpowiedzi

apeluję do studiów nagrań, żeby zaczęły stosować wyłącznie mikrofony szerokopasmowe

Złe forum wybrałeś do tych apeli.

Dzius nie wierzy w masakryczny wpływ zniekształceń TIM na rejestrowany dźwięk

Możesz go przekonać jakimś przykładowym nagraniem prezentującym problem. Mnie zresztą też.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

zaczynam kompletować sprzęt do własnego studia nagrań: teac x-1000m, allen&heath gl 2400-32, tascam mh-8, beyerdynamic t70p x6, dpa 4007a x8, klotz ti-m1000 x8

  • Redaktorzy

Lech36, tego planktonu jest u Adamka na tony. W domu tez go mam.

Skad on jest? Tego Ci nie powiem. Z doswiadczenia wiem, ze wielu moich znajomych tego tego u siebie nie ma.

Roger Adamek na 100% zaprezentuje Ci jak powinien brzmiec rasowy analog. Pisze calkiem szczerze i bez robienia jaj.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Z doswiadczenia wiem, ze wielu moich znajomych tego tego u siebie nie ma.

Ale to dobrze czy źle ? Czy na studyjnym masterze ten "plankton", cokolwiek to znaczy, był czy nie ? Jak go nie było to znaczy że sprzęt jest do niczego a jak był to będzie odtworzony na każdym sprzęcie.

Roger Adamek na 100% zaprezentuje Ci jak powinien brzmiec rasowy analog. Pisze calkiem szczerze i bez robienia jaj.

Wiem że piszesz poważnie, ale ja mam gdzie posłuchać dobrego analogu. Niestety ani razu mi nie zaimponował. Słyszę analogowy śmietnik zmieniający swoją jakość w trakcie dojeżdżania wkładki do środka płyty. Słyszę postępujące z każdym odtworzeniem zużycie ścieżki dźwiękowej. Słyszę nierównomierności dźwięku wywołane często niedobrą geometrią płyty. Słyszę różną jakość materiału związaną z wysokim numerem tłoczonej z jednej matrycy kopii. Słyszę wpływ bardzo dużej korekcji materiału dźwiękowego która musi być dokonana żeby w efekcie uzyskać płaską charakterystykę odtwarzania. Słyszę wysoki poziom zniekształceń, który w analogu jest nie do wyeliminowania. Słyszę wady odczytu wynikające z niedoskonałości napędu i przetwornika (wkładki). Słyszę sprzęganie się gramofonu z głośnikami (w skrajnym przypadku to wzbudzanie). Pewnie jak się zastanowić to znajdzie się jeszcze parę zarzutów, ale wiem że analog na nowej dobrze nagranej płycie potrafi dobrze zagrać bo większość tych wad na początku leży poniżej percepcji ludzkiego słuchu. Niestety radość z tego dobrego grania jest krótka bo zmiany jakie zachodzą w odczytywanej płycie i odczytującej igle szybko spowodują że te wszystkie wady przekroczą te granice percepcji i robi się mało komfortowe granie.

 

zaczynam kompletować sprzęt do własnego studia nagrań: teac x-1000m, allen&heath gl 2400-32, tascam mh-8, beyerdynamic t70p x6, dpa 4007a x8, klotz ti-m1000 x8

To jako pierwsze zrób nagranie dwóch instrumentów znajdujących się jeden za drugim dokładnie przed słuchaczem. Potem odtwórz to i zobacz czy usłyszysz dokładnie to samo z miejsca odsłuchu czyli instrumenty jeden za drugim na środku pomiędzy kolumnami. Potem zmień miejsce odsłuchu na położone z boku bazy stereo i zobacz czy usłyszysz te instrumenty w jednej płaszczyźnie jeden obok drugiego. W naturze po zmianie miejsca tak je będziesz słyszał.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

bo Dzius nie wierzy w masakryczny wpływ zniekształceń TIM na rejestrowany dźwięk

A kto Ci takich bzdur naopowiadał. Ja tylko mowię o tym że rzeczona przewaga płyt winylowych nad CD na tym nie polega.

 

Słyszę analogowy śmietnik zmieniający swoją jakość w trakcie dojeżdżania wkładki do środka płyty.

Słyszę postępujące z każdym odtworzeniem zużycie ścieżki dźwiękowej.

Słyszę nierównomierności dźwięku ........

Słyszę różną jakość ..............................

Słyszę wpływ bardzo dużej ......................................

Słyszę wysoki poziom .

Słyszę wady odczytu ..............................

Słyszę sprzęganie się gramofonu z głośnikami (w skrajnym przypadku to wzbudzanie).

 

Fuj stanowczo za dużo słyszysz. :-) Jak na winylomaniaka

Fuj stanowczo za dużo słyszysz. :-) Jak na winylomaniaka

Nie jestem winylomaniakiem, ale mam kolegów którzy kultywują tą formę odtwarzania muzyki. Czasem uczestniczę w proszonych pokazach w salonach sprzedaży. Oczywiście takich co mają pomieszczenie do takich prezentacji. Tam też zdarzają się prezentacje analogowe.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Redaktorzy

Lech36, prawde powiedziawszy nie za bardzo wiem co Ci odpisac. Moglbym w sumie nic nie odpisywac, bo jak dla mnie niczego to nie zmienia w moim postrzeganiu audio.

Jesli uwazasz ze mozliwosci Rogera Adamka mozna postawic na jednym poziomie ze wszystkimi uzytkkwnikami gramofonow (bo rzekomo kazdy uslyszy to co serwuje realizacja nagrania), to przypomina mi to moja ostatnia dyskusje z jednym z "trojwymiarowych" troli na forum StaregoM. Od tamtego czasu przestalem sie tam udzielac, bo wg mnie to strata czasu.

Pojedz do Adamka. Pofatyguj sie posluchac zestawu One Force + Tech DAS, najlepiej z Gauder Acustikami (nie Odeony). Z drugiej strony, moze lepiej nie jedz tam. Wszystko bedzie wtedy inne niz wczesniej ;)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

<br />A kto Ci takich bzdur naopowiadał. Ja tylko mowię o tym że rzeczona przewaga płyt winylowych nad CD na tym nie polega<br />
żeby było śmieszniej to właśnie dokładnie tylko i aż na tym polega wyższość vinylu nad cd

 

<br />To jako pierwsze zrób nagranie dwóch instrumentów znajdujących się jeden za drugim dokładnie przed słuchaczem. Potem odtwórz to i zobacz czy usłyszysz dokładnie to samo z miejsca odsłuchu czyli instrumenty jeden za drugim na środku pomiędzy kolumnami. Potem zmień miejsce odsłuchu na położone z boku bazy stereo i zobacz czy usłyszysz te instrumenty w jednej płaszczyźnie jeden obok drugiego. W naturze po zmianie miejsca tak je będziesz słyszał. <br />
mylisz stereofonię fazową z holografią, binauralna para mikrofonów imituje nieruchomą głowę słuchacza, dlatego nie możesz uzyskiwać efektów o których mówisz natomiast możesz usłyszeć scenę dźwiękową złożoną z dwóch instrumentów jeden za drugim tak jak słyszałbyś ją w naturze z nieruchomą głową w pozycji takiej jak nagrywała ją para binauralna mikrofonów szerokopasmowych i na tym polega stereofonia fazowa, która jako jedyna oddaje przy okazji pełną akustykę miejsca odsłuchu w przeciwieństwie do Twoich wielokanałowych koncepcji

mylisz stereofonię fazową z holografią,

Niczego nie mylę tylko sprawdzam bo wcześniej odrzuciłeś koncepcję zbliżającą reprodukcję do holografii dźwiękowej. Oczywiście była to tylko dywagacja teoretyczna bo systemów do wytwarzania holografii dźwiękowej na razie nie ma.

Z tego co napisałeś wyżej wynika że stereofonia to też konieczność zachowania stałej środkowej pozycji pomiędzy kolumnami czyli prawidłowe odtwarzanie tylko dla jednego słuchacza czyli zmiana pozycji odsłuchowej powoduje całkowite zaburzenie sceny. Przy małych kątach niewielkie, ale już słyszalne. Skrajny przypadek tego zaburzenia to pozycja z boku kolumn, która wykazuje że mamy do czynienia z dźwiękiem tylko 2D a scena jest całkowicie zdeformowana.

Dobra dosyć tego teoretyzowania. Czekam na przykład pokazujący wpływ mikrofonów zalecanych przez Ciebie na tworzenie "przestrzeni" w systemie stereofonicznym.

 

Lech36, prawde powiedziawszy nie za bardzo wiem co Ci odpisac.

Nie musisz nic odpowiadać, ale gdybyś mógł wyjaśnić to o co wcześniej pytałem czyli:

 

"Co to jest audiofilski plankton ? Czy pochodzi on z rejestracji czy jest dodawany przez znane bardzo istotne w domenie percepcji słuch wady analogu ?"

"Czy na studyjnym masterze ten "plankton", cokolwiek to znaczy, był czy nie ? Jak go nie było to znaczy że sprzęt jest do niczego a jak był to będzie odtworzony na każdym sprzęcie."

 

Po prostu jestem ciekawy skąd bierze się ten cytowany wcześniej "audiofilski plankton" ? Wystarczy jakaś teoria do ewentualnej dyskusji.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Redaktorzy

Postaram sie odpowiedziec, pomimo tego, ze znacznie latwiej rozmawiac mi o tym w "realu", niz pisac ze smartfona nie widzac osoby ani jej reakcji niewerbalnych na moje opinie.

 

"Audiofilski plankton" - "audiofilski" ma tutaj pejoratywny wydzwiek, poniewaz mam odmienne poglady i upodobania niz statystyczny polski audiofil, ktory najczesciej kolorujeswoje brzmienie, kiedy ja cenie najbardziej wierne brzmienie bez podbarwien srednicy, bez wygaszenie wysokich tonow i bez redukcji basu albo robienia go misiowatym i kluchowatym do granicy absurdu.

 

"Plankton" - to jest dla mnie to, co slysze w muzyce granej na zywo. Wystarczy posluchac gitarzysty spiewajacego w pokoju. Cala przestrzen wypelniona jest dzwiekiem. Nie ma pustych przestrzeni. Caly pokoj wypelniony jest dzwiekiem, prawdziwa naturalna barwa instrumentu i glosu spiewajacej osoby. Barwa, wybrzmienia, kazdy niuans, nawet najmniejsze przesuniecie opuszka palca po strunie basowej D4 A5 czy E6. Rzecz jasna glosnosc jest wazna i dlatego nie slucham muzyki bardzo cicho, bo to oddala mnie od wiernosci przekazu.

I ten "audiofilski plankton" mozna uslyszec chociazby na prezentacjach sprzetu Rogera Adamka. Kilka razy pokazal to na naszej wroclawskiej imprezie "Audiofil", a z pewnoscia jeszcze lepsze brzmienie ma w swoim salonie w Katowicach. Niestety takiego planktonu nie da sie tak od razu uzyskac w warunkach domowych. Trzeba wiedziec ktore klocki chca gadac ze soba. Do analogu trzeba dobrej wkladki gramofonowej. Trzeba miec ramie do niej, potem elektrycznie to opanowac (SUT+pre phono). Adamek jako chyba jeden z nielicznych ludzi z branzy wie o co w tym analogu chodzi, dlatego darze go szacunkiem, bo bo jest dobry w tym co robi. Inni licza tylko pieniadze, a Roger przy okazji swietnie sie bawi.

Edytowane przez kangie

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Dzięki za wyjaśnienie. Rozumiem że ten "plankton" jest składową nagrania a nie jest wytwarzany przez sprzęt.

Mam w obu systemach "planktonu" po brzegi. Realizm koncertowy z audiofilskimi smaczkami. Oczywiście żeby to wszystko usłyszeć trzeba słuchać z głośnością naturalną (koncertową) oraz potrzebne jest do do tego wysokiej jakości nagranie. Mam trochę takich. Nawet mam płytę firmy Chesky, która ma objętość w wersji flac 3GB. Realizacja bliska doskonałej.

 

Adamek jako chyba jeden z nielicznych ludzi z branzy wie o co w tym analogu chodzi, dlatego darze go szacunkiem, bo bo jest dobry w tym co robi. Inni licza tylko pieniadze, a Roger przy okazji swietnie sie bawi.

Też znam dwóch ekstremalnych fanów analogu choć jeden z nich nie gardzi też CD.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

<br />dżwięk ze swej natury jest analogowy. o czym tu dyskutować? <br />
dźwięk jest analogowy a niektórzy zapominają, że jest także impulsowy i wydaje się im, że cd audio to ósmy cud świata, a w rzeczywistości jest to format nieakustyczny

dźwięk jest analogowy a niektórzy zapominają

To się zgadza, ale tu na forum pisze się o odtwarzaniu z ewentualnym zahaczeniem o problemy rejestracji, zdecydowanie bardziej ciekawe niż problemy odtwarzania. Rejestracja i odczyt analogowy jest obarczony bardzo dużymi błędami często leżącymi powyżej percepcji ludzkiego słuchu, rejestracja i odczyt cyfrowy też jest obarczony błędami, ale te błędy są o rząd a nawet o dwa rzędy poniżej błędów analogu. Nigdy nie przekraczają progów percepcji ludzkiego słuchu.

 

Analog to nie fanatyzm , to istota dżwięku ,przeciez dżwięk ze swej natury jest analogowy. o czym tu dyskutować?

Z tego fragmentu Twojego zdania bije właśnie fanatyzm analogowy ;-).

 

a niektórzy zapominają, że jest także impulsowy i wydaje się im, że cd audio to ósmy cud świata, a w rzeczywistości jest to format nieakustyczny

Rejestratory z akustyką nie mają nic wspólnego. Nazywanie jakiegoś formatu rejestracji nieakustycznym jest audiofilską manipulacją. Rejestrator można tylko rozpatrywać pod kątem elektrycznym. Nie da się udowodnić wpływy zjawisk akustycznych na rejestrator analogowy lub cyfrowy. Można natomiast bardzo łatwo udowodnić wpływ zjawisk akustycznych na gramofon analogowy.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

<br />odczyt cyfrowy też jest obarczony błędami, ale te błędy są o rząd a nawet o dwa rzędy poniżej błędów analogu.<br />
Lechu, podejrzewam, że nie rozumiesz co to są zniekształcenia liniowe czyli zniekształcenia dynamiczne TIM, błędy, którymi porównujesz oba formaty nie mają żadnego znaczenia w percepcji dźwięku przez człowieka, który nie odróżnia thd 0,001% od 1% czy dynamiki 100db od 60db, możesz mieć tylko satysfakcję, że Twój cedek ma lepsze parametry statyczne od vinylu ale jego pasmo przenoszenia do 20khz wprowadza 100% TIM, o którym zdaje się nie masz zielonego pojęcia bo producent Twojego odtwarzacza dyplomatycznie nie poinformował Cię o tym parametrze

 

<br />Rejestratory z akustyką nie mają nic wspólnego<br />
to ciekawe stwierdzenie, rejestracja dźwięku nie ma nic wspólnego z akustyką? a elektroakustyka też nie ma nic wspólnego z akustyką?

możesz mieć tylko satysfakcję, że Twój cedek ma lepsze parametry statyczne od vinylu ale jego pasmo przenoszenia do 20khz wprowadza 100% TIM, o którym zdaje się nie masz zielonego pojęcia bo producent Twojego odtwarzacza dyplomatycznie nie poinformował Cię o tym parametrze

Używam jednego odtwarzacza CD i dwóch BD, które o ile się nie mylę nie ograniczają pasma do 20 kHz. Oba mają możliwość czytania DSD, SACD i DVD Audio. Czytają też pliki o wysokiej gęstości. Mam tych plików sporo tak że spokojnie z tym moim pojęciem o TIM. Jakoś daję radę ;-).

to ciekawe stwierdzenie, rejestracja dźwięku nie ma nic wspólnego z akustyką

Przeczytaj jeszcze raz zanim zrobisz się złośliwy. Nie rejestracja tylko rejestrator. Odróżniasz te dwa słowa ?

Ja ze swojej strony dziękuję za dyskusję i pozdrawiam.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

<br />Rejestrator można tylko rozpatrywać pod kątem elektrycznym. <br />
akustyka to potocznie warunki odsłuchowe pomieszczenia, ale ogólnie jest to dział fizyki, który zajmuje się problemem poruszanym w tym wątku

 

 

Używam jednego odtwarzacza CD i dwóch BD, które o ile się nie mylę nie ograniczają pasma do 20 kHz. Oba mają możliwość czytania DSD, SACD i DVD Audio. Czytają też pliki o wysokiej gęstości. Mam tych plików sporo tak że spokojnie z tym moim pojęciem o TIM. Jakoś daję radę ;-).

 

Przeczytaj jeszcze raz zanim zrobisz się złośliwy. Nie rejestracja tylko rejestrator. Odróżniasz te dwa słowa ?

Ja ze swojej strony dziękuję za dyskusję i pozdrawiam.

ale tematem wątku nie jest BD tylko cd vs vinyl

ale tematem wątku nie jest BD tylko cd vs vinyl

Oczywiście wiem, ale gęste formaty pokazują jaka jest różnica pomiędzy nimi a CD. Nagrania do porównania łatwo wykonać samodzielnie. Możesz to zrobić sam i zobaczyć jaka jest różnica. Zobacz czy w ślepym teście rozróżnisz cyfrową kopię CD zrobioną z jakiegoś gęstego formatu od oryginału (10/10).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

Oczywiście wiem, ale gęste formaty pokazują jaka jest różnica pomiędzy nimi a CD. Nagrania do porównania łatwo wykonać samodzielnie. Możesz to zrobić sam i zobaczyć jaka jest różnica. Zobacz czy w ślepym teście rozróżnisz cyfrową kopię CD zrobioną z jakiegoś gęstego formatu od oryginału (10/10).

oczywiście, że nie ma różnicy bo samo nagranie BD czy SACD w studio zostało zmasterowane najpierw dla potrzeb CD a potem upsamplowane do np SACD dlatego zabawa w porównywanie kopii cd nagrania sacd daje taki efekt, ale gdybyś dysponował nagraniem sacd wykonanym zgodnie ze sztuką szerokopasmowego nagrania studyjnego to Twoja kopia cd tego nagrania wyglądałaby marnie w porównaniu z oryginałem sacd

 

<br />Zobacz czy w ślepym teście rozróżnisz cyfrową kopię CD zrobioną z jakiegoś gęstego formatu od oryginału (10/10). <br />
żaden upsampling nie przywróci zbocza narastającego transjentu zmasakrowanego przez częstotliwość próbkowania 44,1khz

oczywiście, że nie ma różnicy bo samo nagranie BD czy SACD w studio zostało zmasterowane najpierw dla potrzeb CD a potem upsamplowane do np SACD dlatego zabawa w porównywanie kopii cd nagrania sacd daje taki efekt, ale gdybyś dysponował nagraniem sacd wykonanym zgodnie ze sztuką szerokopasmowego nagrania studyjnego to Twoja kopia cd tego nagrania wyglądałaby marnie w porównaniu z oryginałem sacd

Możliwe że mam takie nagrania, ale niestety brak informacji technicznej o sposobie nagrywania uniemożliwia weryfikację. Już wyżej pisałem że jedna z płyt wytwórni Chesky zajmuje w pliku FLAC 3 GB na dysku. Oczywiście nagranie jest świetne technicznie, ale również świetne technicznie mam nagrania w formacie CD. Niektóre nagrania.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

dźwięk jest analogowy a niektórzy zapominają, że jest także impulsowy i wydaje się im, że cd audio to ósmy cud świata, a w rzeczywistości jest to format nieakustyczny

Żeby zrozumieć istotę sprawy , należy zrewidować swój pogląd na omawiane zagadnienie, sięgnąć do korzeni , skonfrontować to z żeczywistością i tym co nas otacza w sensie odbioru wrażeń słuchowych. Pójść do filcharmoni, na koncert kameralny,wsłuchać się w brzmienie instrumentów ,oczeywiście najlepiej nie nagłaśnianych, a następnie odnieść to do tego co mamy i słuchamy w domu.
<br />Możliwe że mam takie nagrania<br />
płyta sacd ma pojemność 5gb, tak że flac 3gb to żadna rewelacja, podejrzewam, że brak informacji technicznej o sposobie nagrywania spowodowany jest tym, że nie ma się czym chwalić skoro nawet binauralne nagrania wydawane są na cd audio?!?!?! cd audio jest zaprzeczeniem techniki binauralnej

 

Żeby zrozumieć istotę sprawy , należy zrewidować swój pogląd na omawiane zagadnienie, sięgnąć do korzeni , skonfrontować to z żeczywistością i tym co nas otacza w sensie odbioru wrażeń słuchowych. Pójść do filcharmoni, na koncert kameralny,wsłuchać się w brzmienie instrumentów ,oczeywiście najlepiej nie nagłaśnianych, a następnie odnieść to do tego co mamy i słuchamy w domu.

jak na razie tylko w filharmonii istnieje prawdziwa stereofonia

jak na razie tylko w filharmonii istnieje prawdziwa stereofonia

W filharmonii nie ma stereofonii. Stereofonia to nieudolny sposób przeniesienia rzeczywistej przestrzeni (holografii dźwiękowej) do domu. W filharmonii jest właśnie prawdziwy dźwięk trójwymiarowy pochodzący z wielu monofonicznych źródeł. Stereofonia to tylko dźwięk 2D.

 

, tak że flac 3gb to żadna rewelacja, podejrzewam

Zaprezentuj lepsze realizacje.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

W filharmonii nie ma stereofonii. Stereofonia to nieudolny sposób przeniesienia rzeczywistej przestrzeni (holografii dźwiękowej) do domu. W filharmonii jest właśnie prawdziwy dźwięk trójwymiarowy pochodzący z wielu monofonicznych źródeł. Stereofonia to tylko dźwięk 2D.

 

 

Zaprezentuj lepsze realizacje.

Lechu już poprzednio spieraliśmy się o to czym jest stereofonia, jest to sposób słyszenia człowieka, człowiek słyszy dwuwymiarowo bo ma dwoje uszu, a tor audio jest przedłużeniem tego zmysłu, dlatego stereofonia jest jedynym słusznym sposobem zastąpienia obecności człowieka w filharmonii a Twoje teorie wielokanałowe nie mają racji bytu bo wprowadzają nieuzasadnione wielowymiarowe przestrzenie fazowe, dlaczego upadła kwadrofonia a obecne poważne tory audio są dwukanałowe? a Ty chcesz, żeby było dziwniej, wprowadzić tyle kanałów ile instrumentów w filharmonii? trochę się zagalopowałeś Edytowane przez purple2

Stereofonia to tylko dźwięk 2D

 

Rozwiń to dość kontrowersyjne stwierdzenie.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Lechu już poprzednio spieraliśmy się o to czym jest stereofonia, jest to sposób słyszenia człowieka, człowiek słyszy dwuwymiarowo bo ma dwoje uszu, a tor audio jest przedłużeniem tego zmysłu, dlatego stereofonia jest jedynym słusznym sposobem zastąpienia obecności człowieka w filhatrmonii a Twoje teorie wielokanałowe nie mają racji bytu bo wprowadzają nieuzasadnione wielowymiarowe przestrzenie fazowe, dlaczego upadła kwadrofonia a obecne poważne tory audio są dwukanałowe? a Ty chcesz, żeby było dziwniej, wprowadzić tyle kanałów ile instrumentów w filharmonii? trochę się zagalopowałeś

Zauważam ze nie czytasz dokładnie tego co ja piszę a mnie się nie chce po wielokroć powtarzać więc zakończmy tą dyskusje bo i tak będziemy słuchać tylko tego co nam zaoferują realizatorzy dźwięku z naszych bardzo niedoskonałych systemów. Innego rozwiązania nie ma. Próba przekonywania tu na forum że w studiach mają stosować jakieś zalecane przez Ciebie mikrofony, które spowodują u słuchacza nirwanę jest bez sensu. Tu raczej nie ma osób, które by to wprowadziły w życie.

 

Rozwiń to dość kontrowersyjne stwierdzenie.

Już rozwijałem wcześniej.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Uważasz, że różnicowanie wysokości, szerokości i głębokości, czy ogólnej holografii to wymiary 2D w obrazowaniu reprodukcji dźwięku w stereo?

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

<br />Innego rozwiązania nie ma<br />
warto wiedzieć czego się słucha, jedyna analiza wiedzie przez fizjologię słuchu i podstawy elektroakustyki

 

Uważasz, że różnicowanie wysokości, szerokości i głębokości, czy ogólnej holografii to wymiary 2D w obrazowaniu reprodukcji dźwięku w stereo?

różnicowanie wysokości, szerokości i głębokości dźwięku poowstaje w wyobraźni słuchacza, mózg analizuje różnice faz i amplitud impulsu dźwiękowego dobiegającego do lewego i prawego ucha słuchacza i na podstawie zapamiętanych sytuacji wzrokowo-akustycznych z przeszłości powstaje w wyobraźni słuchacza scena dźwiękowa dlatego wystarczą 2 kanały do pełnego przekazu przestrzennego, dźwięk pozbawiony jest informacji z jakiego kierunku nadchodzi i dlatego jest to konfiguracja 2D

Lech36, prawde powiedziawszy nie za bardzo wiem co Ci odpisac. Moglbym w sumie nic nie odpisywac, bo jak dla mnie niczego to nie zmienia w moim postrzeganiu audio.

Jesli uwazasz ze mozliwosci Rogera Adamka mozna postawic na jednym poziomie ze wszystkimi uzytkkwnikami gramofonow (bo rzekomo kazdy uslyszy to co serwuje realizacja nagrania), to przypomina mi to moja ostatnia dyskusje z jednym z "trojwymiarowych" troli na forum StaregoM. Od tamtego czasu przestalem sie tam udzielac, bo wg mnie to strata czasu.

Pojedz do Adamka. Pofatyguj sie posluchac zestawu One Force + Tech DAS, najlepiej z Gauder Acustikami (nie Odeony). Z drugiej strony, moze lepiej nie jedz tam. Wszystko bedzie wtedy inne niz wczesniej ;)

Lepiej faktycznie nie jechać :)

dlatego stereofonia jest jedynym słusznym sposobem zastąpienia obecności człowieka w filharmonii

Co Ty gadasz ? Z tego jak to sobie wyobrażasz, to nie powinniśmy rozróżniać które dźwięki są zlokalizowane wyżej, a które niżej w przestrzeni. No bo mamy dwoje uszu w poziomie. Dwa głośniki tworzą fantom muzyczny, sprawiający wrażenie czegoś przestrzennego pomiędzy nimi w poziomie i tylko tyle.

Co ciekawe niektórzy producenci uważają tak jak ty i robią kolumny głośnikowe z głośnikami w pionie i np. jeden z nich jest znacznie odsunięty od pozostałych. Jak się podejdzie, nawet niezbyt blisko, to słychać osobno dźwięki z tego na dole, mimo że w założeniach nie miało tak być. Tak czy inaczej obraz stereo jest tylko fantomem, a nie rzeczywistością.

 

Paradoksalnie patrząc "z drugiej strony" można powiedzieć że stereo to rzeczywiście najlepsze co może nas spotkać.

Edytowane przez Dzius
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.