Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  43 członków

Devialet Klub
IGNORED

Devialet KLUB


moreno1973
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekaw jestem jak Devialet poradziłby sobie z Sonus Faber EA1? Warto się zainteresować? Zakładając, ze robiłby za amp i dac w jednym, bez dodatkowych urządzeń pośredniczących.

 

To trudne do odpowiedniego wysterowania kolumny. Jak już próbować to z mocniejszymi Devialetami. 110 raczej odpada. Devialet dobrze gra po USB i WIFI więc może spokojnie robić za dwa w jednym, a nawet trzy i cztery (preamp gramofonowy i możliwość podłączenia słuchawek po zastosowaniu przejściówki!).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a nawet pięć, gdyż także posiada możliwość pracy jako "RIPPER" dla płyt analogowych ( nie we wszystkich wersjach)

 

w wersji 170 i 240 jest taka możliwość jak najbardziej. Warto też zaznaczyć iż urządzenie może pełnić rolę przedwzmacniacza/DACa/preamp gramofonowego i podawać sygnał na końcówkę mocy podłączoną poprzez gniazda RCA. Więc jak komuś mało mocy zawsze może zastosować odpowiedniego Krella lub coś w tym stylu;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Devialet wypuścił właśnie do testowania przez posiadaczy ich urządzeń nowy firmware 7.0 Beta. W modelu 170 zaoferował on ekstra 30 Watt na kanał więc model 170 stał się modelem 200! Pokazuje to tylko jakie możliwości tkwią w tym urządzeniu. 15 maja ma być wersja finalna tego firmware z dalszymi ulepszeniami. Firma więc spełnia swoją obietnicę, iż co pół roku będzie oferować posiadaczom Devialetów ulepszone oprogramowanie.

Po zainstalowaniu wersji 7.0 Beta słychać moim zdaniem poprawę w separacji instrumentów i mamy jeszcze lepszy bas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z drugiej strony patrząc, te klocki są dobrze zaprojektowane ale softem ograniczane i powoli doprowadzane do stanu w którym powinny być pd początku :) za który się płaci sporo

 

Jak ja lubię te nasze polskie narzekanie na co się da i szukanie spisków gdzie się da. Syndrom Maciarewicza?

 

Każdy dobry produkt ewoluuje w wyniku pracy inżynierów znajdujących nowe możliwości w danym hardware i software. W firmie Devialet zatrudnienie wynosi obecnie około 100 osób z czego 60 to osoby pracujące w dziale badań i rozwoju. Świadczy to doskonale o potencjale jaki ma ta firma. Stąd też ulepszenia są naturalną koleją rzeczy.

 

Zwykle producenci high-end robili wersje mkII, s2, lub se danego modelu wzmacniacza. Często podczas takich zmienia się we wzmacniaczach moc urządzenia. Zwykle wiąże się to z dopłatą ponoszoną przez posiadacza sprzętu ponoszoną za dokonanie takiej zmiany bo trzeba było coś fizycznie wymienić w urządzeniu. A najczęściej trzeba było po prostu sprzedać to co się miało i kupić nową wersję.

 

Devialet nie pobiera jakichkolwiek opłat za nowy firmware, nawet taki dzięki któremu urządzenie ma moc zwiększoną o 30W i polepszone charakterystyki wydajności prądowej oraz obniżoną temperaturę pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja lubię te nasze polskie narzekanie na co się da i szukanie spisków gdzie się da. Syndrom Maciarewicza?

 

Każdy dobry produkt ewoluuje w wyniku pracy inżynierów znajdujących nowe możliwości w danym hardware i software. W firmie Devialet zatrudnienie wynosi obecnie około 100 osób z czego 60 to osoby pracujące w dziale badań i rozwoju. Świadczy to doskonale o potencjale jaki ma ta firma. Stąd też ulepszenia są naturalną koleją rzeczy.

 

Zwykle producenci high-end robili wersje mkII, s2, lub se danego modelu wzmacniacza. Często podczas takich zmienia się we wzmacniaczach moc urządzenia. Zwykle wiąże się to z dopłatą ponoszoną przez posiadacza sprzętu ponoszoną za dokonanie takiej zmiany bo trzeba było coś fizycznie wymienić w urządzeniu. A najczęściej trzeba było po prostu sprzedać to co się miało i kupić nową wersję.

 

Devialet nie pobiera jakichkolwiek opłat za nowy firmware, nawet taki dzięki któremu urządzenie ma moc zwiększoną o 30W i polepszone charakterystyki wydajności prądowej oraz obniżoną temperaturę pracy.

 

ale ja nie mówię ze devialety są złe, są świetne, tylko celowo je ograniczyli aby dać poczucie "upgrejtu", przyjemna sprawa ale moim zdaniem świadomie zaprojektowana aby dać poczucie dla konsumenta że ich produkt zyskuje a nie traci, w tym wszystkim śmisznym było by gdyby pobierał opłaty za firmware, naim tak samo nie pobiera :) pozorne zwiększanie atrakcyjności tego samego produktu optymalizując tylko soft.

 

patrząc na to z innej strony, zwiększają moc dlaczego? by źle wyliczyli lub napisali program wcześniej? wiesz takie robienie z coś z czegoś co nie powinno mieć miejsca,

fajnie moc zwiększyła się hardware ten sam czyli co niedopracowany soft? odbieram to raczej że wszystko jest dopracowane super łącznie właśnie z tym czym pisałem wcześniej daniem poczucie czegoś wyjątkowego i jedynego, co by było gdyby devialet od razu był maksymalnie odblokowany? w ten sposób ktoś kto nie chciał kupić go rok temu teraz ten sam model może kupi bo ma więcej lub lepiej w tej cenie, bardzo przemyślana polityka :)

Edytowane przez mikson

Focal + Naim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to na podobnej zasadzie co wypuszczanie wersji mkii czy se. Nie trzeba nawet nowych klocków produkować. Oczywiście to świetne sprzętu ale wiadomo ze oprócz R&D maja dobry marketing i to nazywanie technologii itd to pic na wodę, ładnie brzmi ale wiadomo ze ludzie się na to będą łapać bo ciągle musi być postep:) w innych firmach np Hegel też ładnie to nazywają ale suma summarum liczy się tylko efekt końcowy czyli brzmienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam nic przeciwko jeśli producent udoskonala swój sprzęt. Każdy kto ma doczynienia z oprogramowaniem wie ze ulega ono aktualizacji w miarę jego istnienia na rynku. Optymalizacja zabiera czas i pieniądze. Sprzęt jako hardware zrobiono na wyrost aby właśnie powoli go optymalizujac osiągać postęp jakościowy. Devialet ma układy w środku które nie są wykorzystane obecnie w 100 procentach, ale bedą, wietrzenie w tym spisku to jakieś dziwne zachowanie... Po prostu sami poznają możliwości swojego urządzenia i tej technologii a wprowadzają nowe możliwości i podwyższają osiągi powoli aby nie rozwalić sprzętu bo wtedy to dopiero by się krytyka pojawiła, wiec lepiej krok po kroku wprowadzać nowinki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam nic przeciwko jeśli producent udoskonala swój sprzęt. Każdy kto ma doczynienia z oprogramowaniem wie ze ulega ono aktualizacji w miarę jego istnienia na rynku. Optymalizacja zabiera czas i pieniądze. Sprzęt jako hardware zrobiono na wyrost aby właśnie powoli go optymalizujac osiągać postęp jakościowy. Devialet ma układy w środku które nie są wykorzystane obecnie w 100 procentach, ale bedą, wietrzenie w tym spisku to jakieś dziwne zachowanie... Po prostu sami poznają możliwości swojego urządzenia i tej technologii a wprowadzają nowe możliwości i podwyższają osiągi powoli aby nie rozwalić sprzętu bo wtedy to dopiero by się krytyka pojawiła, wiec lepiej krok po kroku wprowadzać nowinki.

 

nie udoskonala sprzętu tylko oprogramowanie. Poprawka ma na celu wprowadzenie poprawności działania czegoś jak działa źle a nie odblokowywanie nagle dodatkowych 30W. Przeczytaj co piszesz - sami poznają możliwości swojego sprzętu - czyli co nie wiedzieli jaki zrobi hardware? kupili go od chinoli i piszą soft odkrywając jak dzieci nowe funkcje?? proszę teraz to już robi się dosyć kuriozalnie. Nie bój się nie rozwalą sprzętu od początku marketingowo nakręcili korbę na schowane możliwości ograniczając go softem , teraz to odkrywają aby cały czas zwiększać atrakcyjność tego produktu. Kibicuję devialetowi jako urządzeniu hardarowemu bo jest to coś rewolucyjnego wprowadzając nowy wymiar w hifi/end ale zagrywka w okrywanie "kart" nowym oprogramowanie jest świetnym marketingowym chwytem, oczywiście mając devialeta pewnie cieszyłbym się z dodatowych 30W , potencjał jest szkoda że nagle "odkrywany".

Focal + Naim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie udoskonala sprzętu tylko oprogramowanie. Poprawka ma na celu wprowadzenie poprawności działania czegoś jak działa źle a nie odblokowywanie nagle dodatkowych 30W. Przeczytaj co piszesz - sami poznają możliwości swojego sprzętu - czyli co nie wiedzieli jaki zrobi hardware? kupili go od chinoli i piszą soft odkrywając jak dzieci nowe funkcje?? proszę teraz to już robi się dosyć kuriozalnie. Nie bój się nie rozwalą sprzętu od początku marketingowo nakręcili korbę na schowane możliwości ograniczając go softem , teraz to odkrywają aby cały czas zwiększać atrakcyjność tego produktu. Kibicuję devialetowi jako urządzeniu hardarowemu bo jest to coś rewolucyjnego wprowadzając nowy wymiar w hifi/end ale zagrywka w okrywanie "kart" nowym oprogramowanie jest świetnym marketingowym chwytem, oczywiście mając devialeta pewnie cieszyłbym się z dodatowych 30W , potencjał jest szkoda że nagle "odkrywany".

 

Jakiś strasznie nakręcony jesteś. Paranoje się szerzą dookoła. Miałem rację z tym Maciarewiczem, myślałem że w Polsce to przypadki jednostkowe ale teraz już wiem, że mamy wielu ludzi, którzy wiedzą wszystko lepiej od wszystkich innych. Spiski i knowania złych producentów;-) I nawet śmią coś odkrywać co chowali. Podłe te francuskie typki;-)

 

Pora ostatecznie przenieść się na fora anglojęzyczne bo poziom absurdu na ausiostereo sięga ostatnio ponad Everest...na razie zablokuję sobie paranoików. Moje prawo...

 

Dla tych, którzy mają Devialeta 170 a teraz już 200, informacja, iż będzie możliwość połączenia w trybie master/slave dwóch 200 co stworzy konfigurację dwóch monobloków o mocy 200W przy 6om.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

 

 

Jakiś strasznie nakręcony jesteś. Paranoje się szerzą dookoła. Miałem rację z tym Maciarewiczem, myślałem że w Polsce to przypadki jednostkowe ale teraz już wiem, że mamy wielu ludzi, którzy wiedzą wszystko lepiej od wszystkich innych. Spiski i knowania złych producentów;-) I nawet śmią coś odkrywać co chowali. Podłe te francuskie typki;-)

 

Pora ostatecznie przenieść się na fora anglojęzyczne bo poziom absurdu na ausiostereo sięga ostatnio ponad Everest...na razie zablokuję sobie paranoików. Moje prawo...

 

Dla tych, którzy mają Devialeta 170 a teraz już 200, informacja, iż będzie możliwość połączenia w trybie master/slave dwóch 200 co stworzy konfigurację dwóch monobloków o mocy 200W przy 6om.

moreno jakbyś miał porównać swojego D do konwencjonalnych piecyków tak z przedziału do 50 kzł to jak to wypada? Edytowane przez jamówię
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moreno jakbyś miał porównać swojego D do konwencjonalnych piecyków tak z przedziału do 50 kzł to jak to wypada?

 

Obecnie dokonałem aktualizacji firmware i słucham swojego Devialeta w tej nowej wersji. Różnica jest wyraźna na plus. Dodanie 30W a także udoskonalenie softwarowe sterowania układem zasilania urządzenia przełożyło się na lepsze wysterowanie moich kolumn. A są to kapryśne SF Auditor M z efektywnością 84db i impedancją 4 om. Poprawiła się także separacją dźwięków i ich rozdzielczość.

 

Co do piecyków za 50 tyś PLN to zamierzam posłuchać jak Devialet steruje kolumnami B&W 802D i Magico S1 dlatego, że dla tych modeli opracowano już odpowiednie ustawienia SAM o jakich wcześniej pisałem. Podczas odsłuchów mogę poprosić o podłączenie wzmacniaczy w cenie do 50 tyś PLN i wtedy dopiero coś napiszę konkretnego.

 

Jednak wiele info jest na zagranicznych forach gdzie są doświadczeni audiofile z dużymi portfelami;-), którzy wybrali Devialeta albo i dwa aby napędzać swoje Wilsony czy Magico lub Vividy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

 

 

Jednak wiele info jest na zagranicznych forach gdzie są doświadczeni audiofile z dużymi portfelami;-), którzy wybrali Devialeta albo i dwa aby napędzać swoje Wilsony czy Magico lub Vividy.

Dokladnie dlatego pisalem jestem bardzo ciekaw bo uwazam ze maszynka ma ogromny potencjal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie dlatego pisalem jestem bardzo ciekaw bo uwazam ze maszynka ma ogromny potencjal

 

Też tak sądzę i dlatego ją kupiłem. Ostatnia zmiana i dodanie 30W na kanał tylko potwierdza ewolucję w słusznym kierunku. Dźwięk ewoluuje w bardzo pożądanym kierunku. Jest coraz bardziej rozdzielczy, selektywność instrumentów i głosów wzrasta a bas jest jeszcze lepiej kontrolowany (co najważniejsze nie jest ,,nadmuchany").

To co teraz oferuje dźwiękowo model 170/200 jest dużo ciekawsze od pierwszej wersji Devialet D-Premier. Faktycznie więc za 25 tyś PLN (po rabacie) można nabyć kawałek niezłego sprzętu.

Coraz lepiej brzmi dźwięk streamowany z iPada lub komputera. A to rozwiązanie jest dużo wygodniejsze od USB.

 

15 maja ma być wydany firmware 7.0 w wersji finalnej i wtedy zacznę umawiać się na odsłuchy z kolumnami, dla których opracowano ustawienia SAM. Szczególnie interesuje mnie Magico S1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to czekam na wnioski z odsłuchu Magico-może być interesująco:)

 

Własnie przeczytałem opinię posiadacza Devialeta 170 który ma Magico S1. Napisał on, że rozważał zakup aktywnego subwoofera bowiem brakowało mu basu w jego pokoju odsłuchowym. Po dokonaniu aktualizacji firmware do modelu 200 i po włączeniu opcji SAM stwierdził, że obecnie już nie jest pewny czy potrzebuje subwoofer.

 

Oto co napisał o zmianie w jakości basu:

 

I was able to update the firmware and configure the Devialet 200 with the SAM profile for the Magico S1s. First impressions are that the bass is much fuller without being bloated or overpowering.

Edytowane przez moreno1973
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jamówię

(Konto usunięte)

Moim zdaniem jest to przełomowa koncepcja w audio,upgrade, który nie tak jak to miało miejsce wcześniej poprawia prace softu, ale tu konkretnie zmienia parametry,naprawdę jest to ciekawe.Zobaczymy, co jeszcze przygotują Francuzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stworzenie bazy " nastawień korekcyjnych " dla dużej ilości dedykowanych zestawów to niezłe wyzwanie, ale

chyba w następnej odsłonie można się już spodziewać mikrofonu i układu analizującego akustykę, bo to

przecież ona determinuje efekt końcowy. Mocne liczydła są już rozsądnie tanie - pozostaje je oprogramować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest to przełomowa koncepcja w audio,upgrade, który nie tak jak to miało miejsce wcześniej poprawia prace softu, ale tu konkretnie zmienia parametry,naprawdę jest to ciekawe.Zobaczymy, co jeszcze przygotują Francuzi

 

Poczekajmy do 15 maja. Wtedy pojawi się ostateczna wersja upgrade, która ma mieć jeszcze więcej nowych rozwiązań.

 

Stworzenie bazy " nastawień korekcyjnych " dla dużej ilości dedykowanych zestawów to niezłe wyzwanie, ale

chyba w następnej odsłonie można się już spodziewać mikrofonu i układu analizującego akustykę, bo to

przecież ona determinuje efekt końcowy. Mocne liczydła są już rozsądnie tanie - pozostaje je oprogramować.

 

Devialet od dawna zapowiadał stworzenie układu analizującego akustykę pomieszczeń. Już obecnie posiada wbudowaną opcję uruchomienia sygnału testowego, który można wykorzystać do wykonania pomiarów. Takie pomiary należy przesłać do Devialeta a oni przygotują specjalny plik konfiguracyjny, który wgrywa się na kartę SD i urządzenie pracuje wtedy z nowymi ustawieniami.

 

Pełna korekcja akustyki jest możliwa bo Devialet posiada procesory, które zrobią to bez problemu. Na pewno jednak będzie trzeba na to poczekać bo muszą mieć co robić w przyszłości, nie mogą się wypstrykać z wszystkiego od razu no i dobre przygotowanie nowości jest kluczowe aby się nie ośmieszyć.

 

Stworzenie jak to świetnie nazwałeś bazy ,,nastawień korekcyjnych" ma w dużej mierze czysto marketingowy charakter. Chodzi o zachęcenie klientów różnych marek do wypróbowania Devialeta z posiadanymi kolumnami i do zachęcenia tworzenia przez sklepy ,,gotowców". Widać że na razie wzięli się za modele o których głośno na rynku (Magico S1), które są znane i docenione (Wilson Sophia 3, B&W 802D) lub mają promować francuską markę (Athom GT1). Te ostatnie kolumny są w Polsce nieznane ale mają wiele recenzji na świecie i uznaje się je za jedne z ciekawszych małych monitorów. Kosztują 2500 EURO i podobno w połączeniu z Devialetem 110/120 potrafią zabłysnąć dzięki zastosowaniu korekcji SAM.

Dla ciekawych opis wrażeń po angielsku:

http://thestateofsound.net/2014/04/04/devialet-110-and-atohm-gt1-music-in-all-its-splendor/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie przeczytałem opinię posiadacza Devialeta 170 który ma Magico S1. Napisał on, że rozważał zakup aktywnego subwoofera bowiem brakowało mu basu w jego pokoju odsłuchowym. Po dokonaniu aktualizacji firmware do modelu 200 i po włączeniu opcji SAM stwierdził, że obecnie już nie jest pewny czy potrzebuje subwoofer.

 

Oto co napisał o zmianie w jakości basu:

 

I was able to update the firmware and configure the Devialet 200 with the SAM profile for the Magico S1s. First impressions are that the bass is much fuller without being bloated or overpowering.

 

Moreno, jeśli myślisz o Magico dla siebie to koniecznie powinieneś uwzględnić w swoich odsłuchach Kawero Chiara

podobnej wielkości i cenie do Magico 1 a przewyższające solidnością wykonania produkt Woolfa. Poczytaj testy, Kawero brzmią rewelacyjnie ale nie wiem czy ktoś w PL posiada dystrybucję , chociaż były demonstrowane na Audio Show 2013.

http://www.kaiser-acoustics.com/en/speakers/chiara/chiara.html

Edytowane przez Magnepan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stworzenie jak to świetnie nazwałeś bazy ,,nastawień korekcyjnych" ma w dużej mierze czysto marketingowy charakter.

 

Pamiętać też należy, że każdy kij ma dwa końce. :)

Nie wiadomo w jakiej domenie są przeprowadzane te korekcje, poprawiające konstruktorów zest. głośnikowych,

(nie bójmy się tego tak nazywać). Wiesz zapewne co myśli audiofilski beton o korektorach i błędach jakie potrafi

wnieść ... Zestawy grają z pomieszczeniem, więc tylko moduł analizujący typu Air Studio mógłby być krokiem

milowym ... ale cieszy, że małymi kroczkami chcą go chyba jednak wykonać. Póki co, to silny marketing. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koniecznie powinieneś uwzględnić w swoich odsłuchach Kawero Chiara

 

Za $26,000 wybór jest ogromny, także w trójdrożnych podłogówkach - trochę zaszaleli z tą designerską Chiarą !

No i koniecznie tuningowane specjalnie dla nich głośniki ... eh ... ciekawe ile sprzedali tych zestawów łącznie ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za $26,000 wybór jest ogromny, także w trójdrożnych podłogówkach - trochę zaszaleli z tą designerską Chiarą !

No i koniecznie tuningowane specjalnie dla nich głośniki ... eh ... ciekawe ile sprzedali tych zestawów łącznie ? :)

 

Kawero Chiara w najlepszym wydaniu kosztuje 16.700 euro w najładniejszej okleinie .Widać że nie słuchałeś więc nie wiesz jak grają, a to się liczy najbardziej. A i rabat można jakiś uzyskać.

Nie podawaj cen w $ bo jesteśmy w Europie a to jest produkt UE , po co ktoś ma mylnie pomysleć że made in USA.

Edytowane przez Magnepan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Na podstawie zgłoszenia, wątek wysprzątany.

 

Jeśli ktoś ma jakieś udokumentowane i udowodnione w 100% informacje dotyczące kryptoreklamy, to są na forum narzędzia, które służą do odpowiedniej reakcji w takiej sytuacji. A rzucanie słów na wiatr i oskarżeń przeciw komuś w dyskusji, to nic innego, jak zwykłe insynuacje i pomówienia. Prosimy powstrzymać się od takich zachowań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Witam ,

 

Ja bede u siebie we wrocku w nastepny weekend goscil Devialnet 240.

 

Bedzie sie silowac z Moimi Pass Labs Aleph P + AX100 ( DIY ) i innymi m250 ( DIY ) na kolumnach rowniez DIY http://imageshack.com/a/img819/8196/1mks.jpg

 

Jestem ciekawy jak wypadnie. Przyjrze sie w szczegolnosci jak wypadnie w cichym naglosnieniu ( podobno jest nie najlepiej jak dra to cacko cicho a ja czesto tak gram), Rowniez czy glos w szczegolnosci kobiet jest ok.

Jak bedzie z tym dobrze to sprzedam moj sprzet i postawie na Devialet. Mam jeszcze mozliwosc kupienia na polowe ceny Mola Mola na NC1200 zestawu. Ale Devialet oferuje wiecej a inna kwestia jest ze nigdzie przed kupnem nie mam okazji posluchac.

 

Napisze jak wypadnie to cacko i czy czegos jest warte.

 

PS: upgrade do 7.1 chyba juz bedzie zrobiony , a jak nie to poprosze Top HiFi aby mi wgral.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawiły się nowe recenzje Devialetów

 

Jest recenzja modelu 170 w miesięczniku Gramophone z czerwca 2014. Kolejna recenzja to model Devialet Ensemble czyli komplet oferowany przez Devialeta na który składają się Devialet 120 oraz kolumny Athon GT1 SE z firmowymi kablami głośnikowymi. Ta recenzja jest w Hi FI Choice z lipca 2014. Jej konkluzja to:

 

,,Getting a system to sing isn’t just

about buying the most expensive kit

you can afford, it’s about choosing

components that work together, and

only then does the magic happen. The

Ensemble takes the trial and error

out of this process, and by accurately

driving its speakers as they’re

designed to be driven you get to hear

both products at their best. This

package provides an exceptionally

smooth and balanced insight into the

music, and while it ain’t cheap, that

you get the same Devialet tech fi tted

to its amps costing four times as much

with quality speakers thrown in,

makes this a high-end bargain"

 

 

Napisze jak wypadnie to cacko i czy czegoś jest warte.

 

 

Napisz...napisz...ale nie wydaje mi się aby się Tobie spodobało. To nie jest sprzęt dla miłośników Passów i DIY. Nie ta strona mocy;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważne abyś miał nową wersję firmware ona sporo daje i poprawiła dźwięk i zainstaluj sobie w komputerze Devialet Air aby słuchać bezprzewodowo pliki. USB też oferuje wysoką jakość.

 

Niestety ale nie moge ingerowac na razie w oprogramowanie.

 

Na poczatek:

 

Ale cos wam teraz szczerze powiem przed zakupem nowego sprzetu. Nie ma sensu sie ogladac na inne produkty. Cos pieknego sie wydobywa z moich glosnikow.

Troche jak dla mnie za mocno in your FACE ( ale to porownanie ze przed chwwola jeszcze sluchalem mojego sprzetu), . Troche moze nie ma polotu np szelestu na przegrywanych Vinylach na FLAC , przez co obawialem sie czegos nie bedzie w rejestrach wysokich (talerze itp.) . Ale jest i to jak. Bas poprostu zamiaata mna naa wszystkie strony. Srednica ( musze jeszcze powachac dalej ) , wysokie super.

Nie ma na pewno tego lappowego cos , ale jest plynnie i wyraznie za razem.

 

DObra koniec pisania, ide sluchac bo po weekendzie musze oddac ( lub zatrzymac cacko :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.