Skocz do zawartości
IGNORED

Rezystory-wplyw jakosci na dzwiek,typy rezystorow


xtr71

Rekomendowane odpowiedzi

po co uczestniczysz w dyskusji skoro nie masz na tyle dużo doswiadczenia żeby ocenić wplyw rezystorów na układ, czyli rzecz o której wiadomo od kilkudziesieciu lat. Prosil Cie kolega zebys poszerzyl swoja wiedze? podalem artykuly dotyczace tematu? to CZYTAJ, POSZERZAJ WIEDZE, bedziesz sie wypowiadal jak bedziesz mial w tym temacie jakas wiedze. Po to jest moderacja zeby wpisy bez zwiazku wycinac. Ta zakladka ma sluzyc poszerzaniu wiedzy, a nie dyskusji z betonami bezsprzetowymi ktorym nic nie gra i nic nie slysza.

A co takiego wiadomo od kilkudziesięciu lat? Może jakieś konkrety, np. odnośniki do prac, tylko takich nie zawierających opisów opierających się na stwierdzeniu "ja słyszę".

 

Podam przykład :

W moim wzmacniaczu w sekcji wyjściowej jest kontakton .Do ktorego poprzez mostki z drutu miedzianego ocynowanego średnicy 0,4 mm doprowadzono z końcówki mocy sygnał.Wymieniłem te mostki na mostki z miedzi LCOFC średnicy 0,8 mm nic innego nie wymieniałem więcej.

Efekt dźwiękowy usłyszalny odrazu .Bas przyspieszył i teraz ma szybkiego " Kika ".Przed zmianą był jakby czasowo rozciągnięty .

Podobny elekt miałem wiele lat temu gdy wymieniłem kable głośnikowe z 0,5 mm do kwadratu na 4mm kwadrat.

Pozdrawiam

Tak? A jaka jest rezystancja szeregowej cewki w zwrotnicy Twoich kolumn w sekcji niskotonowej?

  • Moderatorzy

A co takiego wiadomo od kilkudziesięciu lat? Może jakieś konkrety, np. odnośniki do prac, tylko takich nie zawierających opisów opierających się na stwierdzeniu "ja słyszę".

 

Ale z Ciebie pieniacz - wchodzisz tu tylko by mącić wodę i pisać o rzeczach o których nie masz pojęcia, a dowodem tego jest to, że na poprzedniej stronie electro wrzucił linki do porównań rezystorów przeprowadzonych na poziomie akademickim. Ale Ty nawet nie czytasz o czym się tu pisze tylko wpadasz po rozróbę...

 

 

Masz tu linki:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

-----------------

Gość vittorio

(Konto usunięte)

wchodzisz tu tylko by mącić wodę i pisać o rzeczach o których nie masz pojęcia, a dowodem tego jest to, że na poprzedniej stronie electro wrzucił linki do porównań rezystorów przeprowadzonych na poziomie akademickim

 

Przykro mi to stwierdzić ale nie zauważyłem żadnego linku w treści którego byłaby jakakolwiek treść na poziomie akademickim, jest tylko jeden link wklejony przez elektro na stronę Alta Vista Audio gdzie autorzy strony zajmują propagowaniem handlowanych przez siebie rezystorów do upgrade'ów, co ma zerowy związek z jakimkolwiek poziomem nie mówiąc o akademickim.

 

Podobnie jak treści zawarte w tym wątku.

  • Moderatorzy

A przydałoby się do szkółki. Chociaż niektórym to niestety żadna szkoła nie pomoże.

 

Taką błyskotliwą odpowiedzią podzielił się z nami pieniacz, na dostarczenie pomiarów o które tak bardzo prosił, a których raz że nie umie przeczytać, a dwa że i tak by ich nie zrozumiał. Ale w kłótni to pierwszy po pomiary się ustawia..

 

 

 

Vittorio - a kto ma robić takie pomiary jak nie ludzie z branży? Wydaje mi się że na poziomie akademickim są, skoro przeprowadziła je osoba, która legitymizuje się tytułem naukowym. Co nie zmienia faktu, że tezy stawiane przez profesorów nie są święte, ale z reguły bardziej wartościowe.

 

Zresztą, nie o to się tu rozchodzi, po prostu w każdej rozmowie o wpływ poszczególnych elementów na dźwięk wpada kilku pieniaczy, którzy negują wpływ na dźwięk kondensatorów, diod, rezystorów czy nawet lamp... Zawsze chcą pomiarów i trzeba im je dostarczyć na złotej tacy. A wg. mnie jak ktoś nie słyszy różnic pomiędzy innymi rezystorami, to ma w życiu jeden kłopot mniej i nie powinien wypowiadać się w wątkach, w których stara się ustalić wpływ na dźwięk poszczególnych elementów.

-----------------

Ale z Ciebie pieniacz - wchodzisz tu tylko by mącić wodę i pisać o rzeczach o których nie masz pojęcia, a dowodem tego jest to, że na poprzedniej stronie electro wrzucił linki do porównań rezystorów przeprowadzonych na poziomie akademickim. Ale Ty nawet nie czytasz o czym się tu pisze tylko wpadasz po rozróbę...

 

 

Masz tu linki:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pierwsza z tych prac dotyczy szumów. Przecież napisałem:

 

Słyszalny też - różne rezystory rożnie szumią - zależy w którym miejscu i w jakim układzie.

 

Druga to typowy opis efektów brzmieniowych nie poparty żadnymi konkretami. Trudno to nazwać pracą na poziomie akademickim. Nawet nie można uznać tego za streszczenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A przydałoby się do szkółki. Chociaż niektórym to niestety żadna szkoła nie pomoże.

 

Co racja to racja. Może jak otworzą na uczelniach kierunek uszoelektronika to wyznawcy grających kabli, rezystorów itp. się skuszą ;)

A co takiego wiadomo od kilkudziesięciu lat? Może jakieś konkrety, np. odnośniki do prac, tylko takich nie zawierających opisów opierających się na stwierdzeniu "ja słyszę".

 

 

Tak? A jaka jest rezystancja szeregowej cewki w zwrotnicy Twoich kolumn w sekcji niskotonowej?

Woa

Pytanie dobre lecz nie na temat.

Odpowiem tak wzmacniacz ten który posiadam ma 49 V zasilanie i 3 A na kanał co daje ok 150W .Przy 4 ohmach mam ok.100 W . Około 1A idzie na grzanie a się solidnie grzeje.

Diody prostownicze w mostku Greatza mają wyprowadzenia fi 1,5 mm drut miedziany .Pomyś co potrafi prąd 2A i 49V zrobic z drucikiem fi 0,4 mm .Prąd w przewodniku nie może przyśpieszyć by ze ścieżki o wiekszej powierzchni przepłynć do mostka i dalej na kontakton zabezpieczenia przeciwzwarciowego.Wiec co robi ten prąd ?? Próbuje płynąć z tą samą prędkością i taki cieniutki drucik zaczyna być rezystorem i się zaczyna nagrzewać .Po prostu ogranicza moc.

Wracając do Twojego pytania .Cewka pozostała ta sama 1,8 mH drut 1mm średnicy ,rezystancja 0,7 ohm.

Pozdrawiam

W magnetofonach kasetowych pogoń za doskonałościa zawsze kończy się Tandbergiem TCD 3014 A

Gość vittorio

(Konto usunięte)

Vittorio - a kto ma robić takie pomiary jak nie ludzie z branży? Wydaje mi się że na poziomie akademickim są, skoro przeprowadziła je osoba, która legitymizuje się tytułem naukowym. Co nie zmienia faktu, że tezy stawiane przez profesorów nie są święte, ale z reguły bardziej wartościowe.

 

Poziom akademicki przedstawianych tez opera się wyłącznie na pomiarach, które owe tezy mają potwierdzić bądź obalić. Przedstawiane są warunki pomiarowe, wpływ czynników bezpośrednich jak i zewnętrznych (krótko mówiąc metodologia pomiarów ) i dopiero na tej podstawie są wyciągane jakiekolwiek wnioski.

 

Natomiast poziom prezentowany przez uczestników tego wątku jest zerowy, podawane "informacje" są wyssane z palca, wnioski absurdalne nie dające się w jakikolwiek sposób zweryfikować czy poddać krytyce gdyż nie ma żadnych podstaw metodologicznych, a są natomiast niepodważalne ( w opinii autora takich stwierdzeń) i obserwowane "na ucho".

  • Moderatorzy

Ale piszesz w wątku dla ludzi którzy słyszą te rezystory. Gdyby to był wątek o mierzeniu rezystorów - Twoje uwagi byłyby bardziej słuszne. Jeśli ich nie słyszysz, to masz w życiu jeden kłopot mniej, tylko nie wiem po co wchodzisz wraz z innymi sceptykami do tego konkretnie wątku?

-----------------

Pomyś co potrafi prąd 2A i 49V zrobic z drucikiem fi 0,4 mm .

Podajesz jakiś konkretny przykład? Czy tylko jest to Twoje rozważanie.

 

I co to jest ten

kontakton

po raz drugi piszesz o nim. Po raz drugi błędnie.

Świadczy o tym, że nie wysiliłeś się nawet, aby sprawdzić to o czym piszesz.

Woa

Pytanie dobre lecz nie na temat.

Odpowiem tak wzmacniacz ten który posiadam ma 49 V zasilanie i 3 A na kanał co daje ok 150W .Przy 4 ohmach mam ok.100 W . Około 1A idzie na grzanie a się solidnie grzeje.

Diody prostownicze w mostku Greatza mają wyprowadzenia fi 1,5 mm drut miedziany .Pomyś co potrafi prąd 2A i 49V zrobic z drucikiem fi 0,4 mm .Prąd w przewodniku nie może przyśpieszyć by ze ścieżki o wiekszej powierzchni przepłynć do mostka i dalej na kontakton zabezpieczenia przeciwzwarciowego.Wiec co robi ten prąd ?? Próbuje płynąć z tą samą prędkością i taki cieniutki drucik zaczyna być rezystorem i się zaczyna nagrzewać .Po prostu ogranicza moc.

Wracając do Twojego pytania .Cewka pozostała ta sama 1,8 mH drut 1mm średnicy ,rezystancja 0,7 ohm.

Pozdrawiam

 

Prąd płynący przez obciążenie jest funkcją napięcia i impedancji tegoż obciążenia. Na impedancję obciążenia składają się impedancja kolumny (zwrotnica + głośniki) oraz impedancja kabli w tym także tego mostka. Jak duży udział ma w tej wartości impedancja tego nieszczęsnego mostka?

Gość vittorio

(Konto usunięte)

Pomyś co potrafi prąd 2A i 49V zrobic z drucikiem fi 0,4 mm .Prąd w przewodniku nie może przyśpieszyć by ze ścieżki o wiekszej powierzchni przepłynć do mostka i dalej na kontakton zabezpieczenia przeciwzwarciowego.Wiec co robi ten prąd ?? Próbuje płynąć z tą samą prędkością i taki cieniutki drucik zaczyna być rezystorem i się zaczyna nagrzewać .Po prostu ogranicza moc.

 

I tutaj właśnie mamy taki przykład myślenia magicznego, na podstawie którego ignoranci wysnuwają swoje absurdalne wnioski.

 

Błąd numer 1:

Cytat "prąd w przewodniku nie może przyspieszyć",

otóż kolego prąd w przewodniku nie ma żadnego problemu żeby przyspieszyć i co gorsza dla Ciebie robi to bez zwłoki w momencie włączenia zasilania, z zawrotną być może dla Ciebie prędkością bliską stałej c=300 000 km/s, a tej prędkości rzeczywiście nie może przekroczyć.

 

Błąd numer 2:

Cytat "Próbuje płynąć z tą samą prędkością",

Prąd jak już wspomniałem w komentarzu wyżej nie próbuje a płynie stale z tą samą prędkością c.

 

Błąd numer 3:

Cytat "i taki cieniutki drucik zaczyna być rezystorem i się zaczyna nagrzewać",

ten drucik wbrew Twoim wyobrażeniom wcale nie zaczyna być rezystorem, w pewnym sensie (czysto akademickim w tym momencie) jest rezystorem cały czas, z tym, że rezystancja tego króciutkiego drucika jest tak mała, rzędu ok. 1/10000 Ohma, że możliwość jego nagrzewania w Twoim wzmacniaczu jest tylko czysto hipotetyczna, musiałbyś mieć możliwość wygenerowania prądu o natężeniu dziesiątków amper by spowodować jego nagrzewanie.

 

Błąd numer 4:

Cytat "Po prostu ogranicza moc" (w domyśle ten drucik),

z punktu widzenia czysto akademickiego to rzeczywiście ogranicza on moc, ale żebyś Ty to mógł zauważyć (czytaj zmierzyć) to musiał byś spowodować przepływ prądu o natężeniu jeszcze większym niż to, które jest potrzebne do jego nagrzewania,

 

a w uzupełnieniu tych magicznych mądrości to co to jest ów "kontakton" bo nie wiem ?

Ale piszesz w wątku dla ludzi którzy słyszą te rezystory.

Piszą/mówią że słyszą. To nie oznacza że naprawdę słyszą. Niech kolega przeprowadzi prawidłowo test porównawczy to dowie się czy słyszy.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość vittorio

(Konto usunięte)

Ale piszesz w wątku dla ludzi którzy słyszą te rezystory.

 

A jesteś pewien, że owi obserwatorzy słyszą "rezystory" ?, czy też raczej słyszą wpływ zmian (zresztą nieświadomie wprowadzanych) z rezystorami raczej niewielki mający związek ?

 

po raz drugi piszesz o nim. Po raz drugi błędnie.

Świadczy o tym, że nie wysiliłeś się nawet, aby sprawdzić to o czym piszesz.

Przepraszam ,nie napisałem r literówka ;( .Ma być kontaktron

 

Podajesz jakiś konkretny przykład? Czy tylko jest to Twoje rozważanie.

Osobiście sprawdziłem miernikiem bezprzewodowym temperatury (z laserowym znacznikiem ) ten mostek. Kanał lewy bez modernizacji, kanał prawy z nowym mostkiem.

Pomiar po 1,5 h po ustabilizowaniu termicznym wzmacniacza .Między lewym a prawym mostkiem różnica ok.40 stopni C .Grubszy mostek chłodniejszy.

Przygotowanie pomiaru:

-podłączenie 2 kolumn równolegle do zacisku kanału lewego ,ton 440 Hz

czas 1 minuta .Napięcie sygnału na gnieździe chinch 1 V , pokrętło głośność 100%.

Niezbędne zatyczki antychałasowe w uszy

Uprzedzenie sąsiadów iż będzie głośno testowane stereo z wyprzedzeniem 1 dzień.

Kanał prawy analogicznie.

Pozdrawiam

W magnetofonach kasetowych pogoń za doskonałościa zawsze kończy się Tandbergiem TCD 3014 A

Osobiście sprawdziłem miernikiem bezprzewodowym temperatury (z laserowym znacznikiem ) ten mostek.

Czy zdajesz sobie sprawy, jakim błędem obarczony jest taki pomiar. Mam na myśli pirometrem lub pochodnymi? Jaka była jego dokładność? Zakres? Jaka optyka?, w rzeczywistości pomiar był obarczony 30% błędem.

  • Moderatorzy

A jesteś pewien, że owi obserwatorzy słyszą "rezystory" ?, czy też raczej słyszą wpływ zmian (zresztą nieświadomie wprowadzanych) z rezystorami raczej niewielki mający związek ?

 

Wymieniłem w ścieżce sygnału w lampiaku wszystkie rez na węglowe i usłyszałem różnicę. Przed wymianą dobierałem miernikiem wartości by w jak najmniejszym stopniu odbiegały od tych zastosowanych we wzmacniaczu (wartości pobierałem z wy lutowanych rezystorów, a nie ze schematu) więc różnice w R nie przekraczały 1%. Po tygodniu sprawdziłem czy wartości się nie rozjechały, bo to węglówki, więc zmianę rezystancji wykluczam. Natomiast zmiany w dźwięku były wyraźne. Po prostu zmieniłem rezystory zagrało inaczej i tyle. Zmieniałem rezystory w zwrotnicy i też słyszałem różnicę, nie dziw się więc, że będę się upierał, że jednak rożne typy i firmy rezystorów mają wpływ na dźwięk i tyle.

 

Zresztą każdy rezystor ma inne L i C pasożytnicze, inna funkcję temp do r więc nie wiem jakim cudem miałyby nie mieć wpływu na dźwięk, chociażby z tych powodów..

-----------------

Gość vittorio

(Konto usunięte)

Osobiście sprawdziłem miernikiem bezprzewodowym temperatury (z laserowym znacznikiem ) ten mostek. Kanał lewy bez modernizacji, kanał prawy z nowym mostkiem.

 

No i sam widzisz (a raczej nie widzisz kolego), że wyciągasz absurdalne wnioski z działań, które podejmujesz nie rozumiejąc w ogóle co zrobiłeś i co jest przyczyną takich a nie innych skutków Twojego działania.

 

Wymieniłeś mostek prostowniczy (jak rozumiem) na inny, diody w mostku mają zapewne inną wartość dopuszczalną prądu, w związku z tym mają też z reguły grubsze wyprowadzenia które służą nie tylko do przewodzenia prądu w tym mostku ale też (a zwłaszcza) do odprowadzenia ciepła z mostka za pomocą tych końcówek do miedzi na powierzchni laminatu co w oczywisty sposób przyczynia się do obniżenia temperatury całego mostka.

Co nie oznacza oczywiście, że dotychczasowe doprowadzenia były jakąkolwiek mającą znaczenie przeszkodą dla przepływu prądu.

Reasumując podjąłeś cały szereg działań, jak wymiana mostka czy bezsensowne pomiary temperatury aby zmienić coś co było przeanalizowane przez producenta i zakwalifikowane do produkcji jako nie mające wpływu na parametry użytkowe wzmacniacza w nadziei, że coś "ulepszysz" na co oczywiście żadnych szans nie było bo brak Ci niestety wiedzy by takowe zmiany (z pozytywnym skutkiem) wprowadzić.

Mogę tylko przewidywać ale zapewne nie będę w wielkim błędzie uważając iż Twoje działania na polu regulatora głośności zakończą się również brakiem sukcesu ze względu na braki merytoryczne.

 

Po prostu zmieniłem rezystory zagrało inaczej i tyle

 

I to mnie specjalnie nie dziwi, wstawiłeś znacznie gorsze rezystory węglowe (o ile uprzednio były metalizowane) i usłyszałeś różnicę.

Nie próbując dociec jaka to właściwość tych rezystorów spowodowała te zmiany, po prostu przyjąłeś do wiadomości, że to co zrobiłeś jest lepsze bo bardziej Ci odpowiada.

Z mojego punktu widzenia po prostu zepsułeś ten wzmacniacz lampowy mimo to, że sądzisz iż go "ulepszyłeś".

  • Moderatorzy

I to mnie specjalnie nie dziwi, wstawiłeś znacznie gorsze rezystory węglowe (o ile uprzednio były metalizowane) i usłyszałeś różnicę.

Nie próbując dociec jaka to właściwość tych rezystorów spowodowała te zmiany, po prostu przyjąłeś do wiadomości, że to co zrobiłeś jest lepsze bo bardziej Ci odpowiada.

Z mojego punktu widzenia po prostu zepsułeś ten wzmacniacz lampowy mimo to, że sądzisz iż go "ulepszyłeś".

 

No dobra, a jak to możliwe skoro różne rodzaje rezystorów, według Ciebie i Twoich kolegów nie grają inaczej?

-----------------

I tutaj właśnie mamy taki przykład myślenia magicznego, na podstawie którego ignoranci wysnuwają swoje absurdalne wnioski.

 

Błąd numer 1:

Cytat "prąd w przewodniku nie może przyspieszyć",

otóż kolego prąd w przewodniku nie ma żadnego problemu żeby przyspieszyć i co gorsza dla Ciebie robi to bez zwłoki w momencie włączenia zasilania, z zawrotną być może dla Ciebie prędkością bliską stałej c=300 000 km/s, a tej prędkości rzeczywiście nie może przekroczyć.

 

Błąd numer 2:

Cytat "Próbuje płynąć z tą samą prędkością",

Prąd jak już wspomniałem w komentarzu wyżej nie próbuje a płynie stale z tą samą prędkością c.

 

Błąd numer 3:

Cytat "i taki cieniutki drucik zaczyna być rezystorem i się zaczyna nagrzewać",

ten drucik wbrew Twoim wyobrażeniom wcale nie zaczyna być rezystorem, w pewnym sensie (czysto akademickim w tym momencie) jest rezystorem cały czas, z tym, że rezystancja tego króciutkiego drucika jest tak mała, rzędu ok. 1/10000 Ohma, że możliwość jego nagrzewania w Twoim wzmacniaczu jest tylko czysto hipotetyczna, musiałbyś mieć możliwość wygenerowania prądu o natężeniu dziesiątków amper by spowodować jego nagrzewanie.

 

Błąd numer 4:

Cytat "Po prostu ogranicza moc" (w domyśle ten drucik),

z punktu widzenia czysto akademickiego to rzeczywiście ogranicza on moc, ale żebyś Ty to mógł zauważyć (czytaj zmierzyć) to musiał byś spowodować przepływ prądu o natężeniu jeszcze większym niż to, które jest potrzebne do jego nagrzewania,

O i jest ciekawie cytat:

 

"Błąd numer 1:

prąd w przewodniku nie może przyspieszyć",

otóż kolego prąd w przewodniku nie ma żadnego problemu żeby przyspieszyć i co gorsza dla Ciebie robi to bez zwłoki w momencie włączenia zasilania, z zawrotną być może dla Ciebie prędkością bliską stałej c=300 000 km/s, a tej prędkości rzeczywiście nie może przekroczyć."

Twój błąd

numer 1:

rezystancja stała c nie jest równa 300 000 km/s Kolego (nie chce byc złosliwy - i nie napisze "ignorancie ")

W nadprzewodniku jest równa prędkości swiatła i jest ok 298 000 km/s.W najlepszym przewodniku w temp. 20 stopni Celcjusza już tylko ok 240 000 km/s.

 

Błąd numer 2:

Cytat "Próbuje płynąć z tą samą prędkością",

Prąd jak już wspomniałem w komentarzu wyżej nie próbuje a płynie stale z tą samą prędkością c.

 

Analogicznie jak bład 1 .Słaby argument po raz drugi.

 

Błąd numer 3:

Cytat "i taki cieniutki drucik zaczyna być rezystorem i się zaczyna nagrzewać",

ten drucik wbrew Twoim wyobrażeniom wcale nie zaczyna być rezystorem, w pewnym sensie (czysto akademickim w tym momencie) jest rezystorem cały czas, z tym, że rezystancja tego króciutkiego drucika jest tak mała, rzędu ok. 1/10000 Ohma, że możliwość jego nagrzewania w Twoim wzmacniaczu jest tylko czysto hipotetyczna, musiałbyś mieć możliwość wygenerowania prądu o natężeniu dziesiątków amper by spowodować jego nagrzewanie.

 

Odpowiedź :

Nagrzewanie powoduje wzrost rezystancji (impedancji w wypadku prądu zmiennego - sygnalu audio)

A rezystancja / impedancja jest podawana w jednostkach, w wypadku miedzi jest to

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) 1,72×10−8 ohma /metr )

Argument bardzo kiepski ;)

 

-Błąd numer 4:

Cytat "Po prostu ogranicza moc" (w domyśle ten drucik),

z punktu widzenia czysto akademickiego to rzeczywiście ogranicza on moc, ale żebyś Ty to mógł zauważyć (czytaj zmierzyć) to musiał byś spowodować przepływ prądu o natężeniu jeszcze większym niż to, które jest potrzebne do jego nagrzewania,

 

Tu sie po prostu uśmiałem .Kolega jest z zamiłowania komikiem ?.

- Miernik bezprzewodowy z laserowym znacznikiem . Skala pomiaru - 0,1 stopnia Celcjusza.

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W magnetofonach kasetowych pogoń za doskonałościa zawsze kończy się Tandbergiem TCD 3014 A

No to teraz się zacznie.

Podstawy ze szkoły średniej

rezystancja stała c nie jest równa 300 000 km/s

:

Tu nie chodzi o rezystancję!

 

"Tu sie po prostu uśmiałem"

A nie powinieneś,

- Miernik bezprzewodowy z laserowym znacznikiem . Skala pomiaru - 0,1 stopnia Celcjusza.

 

Kupiłeś w Lidl. Ale w Lidl nie mają pirometrów ze skala +- 0,1 stC. Nawet dokładności nie mają 0,1.stC, nawet 0,1%. A jaka jest dokładność w zależności od powierzchni pomiaru?

Gość vittorio

(Konto usunięte)

No dobra, a jak to możliwe skoro różne rodzaje rezystorów, według Ciebie i Twoich kolegów nie grają inaczej?

 

Po pierwsze, nie wkładaj proszę w moje usta stwierdzeń których nie wypowiadałem.

 

Po drugie żadne rezystory ani kondensatory czy też dowolnie inne elementy elektroniczne nie grają w ogóle, po prostu nie są to przetworniki energii elektrycznej na akustyczną.

 

Po trzecie wpływ rezystorów węglowych na pracę wzmacniacza (w Twoim przypadku lampowego, co jest istotne) daje się zauważyć z jednej prostej przyczyny, otóż rezystory węglowe mają duży napięciowy współczynnik rezystancji, nie mający przy tym żadnego bezpośredniego wpływu na wartość tejże rezystancji przy pomiarach tych rezystorów miernikiem.

Ten duży ujemny (określany również w literaturze przedmiotu efektem półprzewodnikowym) napięciowy współczynnik rezystancji jest odpowiedzialny za "generowanie" harmonicznych pod wpływem przyłożonego dość dużego napięcia sygnału, jaki w układach lampowych występuje (szczególnie w obwodach anodowych lamp), z tego też powodu rezystory tzw. węglowe warstwowe są najtańszymi rezystorami w zasadzie na rynku i nie cieszą zbyt dobrą sławą wśród konstruktorów porządnych urządzeń. Zdobywają natomiast uznanie managerów od finansów bo są najtańsze, i w sprzętach w szczególności chińskich są szeroko stosowane.

Wymieniłeś mostek prostowniczy (jak rozumiem) na inny,

Z tego co ja zrozumiałem Sir XTR wymienił zwory.

A jaki to wzmacniacz, że tam takie cieniutkie druciki wstawili?

No to teraz się zacznie.

Podstawy ze szkoły średniej

:

Tu nie chodzi o rezystancję!

 

"Tu sie po prostu uśmiałem"

A nie powinieneś,

- Miernik bezprzewodowy z laserowym znacznikiem . Skala pomiaru - 0,1 stopnia Celcjusza.

 

Kupiłeś w Lidl. Ale w Lidl nie mają pirometrów ze skala +- 0,1 stC. Nawet dokładności nie mają 0,1.stC, nawet 0,1%. A jaka jest dokładność w zależności od powierzchni pomiaru?

Miało być "rezystancja, stała c nie jest .... " zastrzeżenia o cyfrę miałem .

A w Lidl nie sprzedają mierników Flucke po 700 funtów, był wypożyczony ze straży pożarnej od znajomego .

Radzę przestać złośliwie trollować bo Kolego dostaniesz BANA za personalne ataki.

Merytorycznie proszę.

Pozdrawiam

W magnetofonach kasetowych pogoń za doskonałościa zawsze kończy się Tandbergiem TCD 3014 A

… Audiofilia ma swój własny system wartości oraz zasad słuchania i podkreśla ich odrębność od tych, które są używane przy podejściu naukowym …

… Środowisko ludzi zainteresowanych techniką audio nie jest jednorodne, można je podzielić na dwie zasadnicze grupy:


  • "subiektywiści", "believers", "złotousi" – swoje "wrażenia odsłuchowe" przekładają ponad jakiekolwiek zobiektywizowane testy i pomiary,

  • "sceptycy", "obiektywiści" – często biorą pod uwagę właściwą metodologię przeprowadzania testów, nie określają się audiofilami.

Pomiędzy członkami obu grup odbywają się dyskusje, często o dużej temperaturze. Członkowie pierwszej grupy przeprowadzają testy "odsłuchowe" i "porównawcze" różnorakiego sprzętu bez uwzględnienia metodologii

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Druga grupa zarzuca im, że ich wrażenia są pochodzenia wyłącznie psychicznego, a w prawidłowo przeprowadzonych testach wręcz nie są w stanie rozróżnić porównywanych sprzętów.

Oddzielną gałęzią zainteresowania audiofilów są sprzęty typu DIY – zrób to sam oraz dokonywanie modyfikacji w sprzęcie audio – tak zwanych MOD-ów. Zakres tych działań jest szeroki – poczynając od rzeczywistej budowy elementów sprzętu audio, na smarowaniu brzegów płyt CD flamastrami i przetrzymywaniu ich w lodówce kończąc.

The Audio Engineering Society, organizacja zrzeszająca profesjonalistów zajmujących się inżynierią dźwięku, opublikowała szereg artykułów, w których nie zgadza się z twierdzeniami audiofilów przypisujących swoje psychoakustyczne wrażenia właściwościom sprzętu.

Według badań przedstawionych m.in. przez Audio Engineering Society, rzeczywiste właściwości elektroakustyczne sprzętu audiofilskiego nie odbiegają od sprzętu masowego o różnicach w parametrach elektrycznych leżących poza zakresem percepcji człowieka. W

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (gdy słuchacz nie posiada informacji, które urządzenie jest aktualnie włączone) nie są odróżniane przez słuchaczy.

 

Audiofilizm a nauka - obserwacje audiofilów ani przeprowadzane w ich środowisku dyskusje nie budzą żadnego zainteresowania wśród przedstawicieli nauk technicznych i ścisłych.

 

Audiofil – zboczeniec, który dąży do kontaktu seksualnego ze sprzętem audio. Zjawisko to powstało na początku wieku dwudziestego, kiedy to wspomniany sprzęt audio wkroczył pod strzechy.

 

W zasadzie nie ma znaczenia rodzaj sprzętu którego audiofil używa, byle by był hi-end. Bardzo nagłośniona była sprawa audiofila wyrzuconego z audiofilskiej społeczności za odbycie stosunku z głośnikiem za 200 zł. Rzecznik prasowy Polish Association of Audio Lovers (nazwa angielska, bo jest bardziej pro) powiedział:

Czerpanie przyjemności z obcowania z komponentem audio tak niskiej jakości jest dla nas, audiofili, wręcz niesmaczne. Dobry głośnik musi mieć łagodne i ciepłe wejście, które w miarę odsłuchu staje się coraz cieplejsze aż po finał cechujący się pełnią składowych harmonicznych.

Audiofilia nie jest tak niegroźnym odchyleniem, jak można byłoby się tego spodziewać. Pewien znany audiofil doznał rozległych ran ciętych i szarpanych odbytu oraz poparzeń tegoż, po umieszczeniu weń rzadkiej lampy elektronowej za 10000 dolarów i spięcie jej kablami za drugie tyle. Złe obliczenia impedancji sprawiły, że lampa nie zagrała właściwie.

 


  • Szpanuje na forach, jaki posiada sprzęt chociaż nie rozumie połowy podawanych parametrów.

  • Panicznie boi się dużego jittera, choć nie wie, co ten parametr oznacza.

  • Twierdzi że słyszy ilość błędów C1 (naprawialnych) na płycie, jak i różnice THD między 0,01% a 0,03%, chociaż naukowo udowodniono, że człowiek słyszy THD od 1%.

  • Przytacza dowody z Wikipedii i innych źródeł na poparcie swoich tez, nie rozumiejąc ich.

  • Posiada sieciówki za 3000zł/m, które i tak niczego nie zmienią, bo instalacja elektryczna zrobiona jest z kabli za 2zł/m.

  • Twierdzi, że FLAC-i mają gorszą jakość od WAV-ów.

  • Twierdzi, że ślepy test wyjaśni wszystko, lecz sam go unika.

Jeśli osobista narzeczona mówi ci, że twój sprzęt po wymianie brzmi lepiej, to znaczy, ze możesz nadal bawić się swoim hobby.

Jeśli twoja żona/narzeczona/konkubina/gosposia posiada biżuterię droższą od twoich kabli, powinieneś pomyśleć o wymianie kabli.

Jeśli po 30 sekundach odsłuchu wygrzanego sprzętu A i B nie potrafisz powiedzieć, czy lepszy jest A, czy B, to znaczy, ze jesteś albo głuchy, albo recenzent audio.

Jeśli brakuje ci miejsca na płyty, wyrzuć stare magazyny audio, zwłaszcza polskie.

Jeśli ktoś ci z dobrego serca podaruje złą płytę, nigdy nie mów mu, że to jest zła płyta. Miedzy tobą a darczyńcą panuje inna relacja niż między recenzentem audio a reklamodawcą jego pisma.

Jeśli nie masz białych jedwabnych/bawełnianych rękawiczek do odkurzania swojego sprzętu, to znaczy, że twoją audiofilską neurozę można jeszcze leczyć.

Jeśli nie chce ci się eksperymentować z nowymi zabawkami/formatami/pomysłami, idź do psychoterapeuty.

Jeśli jesteś audiofilem, to nie bądź chamem i zawsze wyczyść buty przed wyjściem z domu.

Jeśli uważasz, ze audiofilia to przejaw kultury, na zawsze pozostaniesz barbarzyńcą.

Z dwóch konkurencyjnych propozycji zakupu urządzeń, które brzmią podobnie - zawsze wybieraj tańszą.

Nigdy nie kłaniaj się swojemu dilerowi sprzętu audio. Pamiętaj, że żyje z prowizji, czyli pasożytuje na tobie. Oszwabi cię albo na marży, albo na kursie. W dodatku nie zaproponuje ci nigdy darmowej kawy i nie zapłaci za transport, kiedy chcesz odwieźć do domu klocki za kilkanaście tysięcy złotych.

Brak wiedzy producenci nadrabiają arogancją i marketingową poezją. Recenzenci audio - tanim humorem.

Miliardy ludzi posiadają stereofoniczny sprzęt, nie wiedząc, czym jest stereofonia i jak ją uzyskać w 15 minut. Czy ty przypadkiem nie należysz do tej grupy?

Nigdy nie słuchaj Wagnera na niemieckim sprzęcie. O wiele dramatyczniej brzmi na sprzęcie brytyjskim.

Audiofil, który ma 10 tys. płyt prawdopodobnie jest melomanem. Meloman, który twierdzi, ze Wagner był nazistą, prędzej jest audiofilem niż melomanem.

 

 

Czasami warto się zastanowić, dlaczego pół metra kabla głośnikowego kosztuje więcej niż bardzo porządny notebook. Czasami wręcz trzeba uznać za chamstwo i bezczelność fakt, ze kawał drutu jest droższy niż monitor LCD, notebook i Squeezebox razem policzone.

W świecie audio jest kilka osób uczciwych, solidnych i rzetelnych. Piszą tu i tam, nie bojąc się wygłaszać jednoznacznych opinii. Sam musisz ustalić, czy to osoby, którym chcesz, możesz i masz podstawy, by wierzyć.

Internetowe serwisy audiofilskie traktuj raczej jako źródło dobrej zabawy, a nie rzetelnej informacji. Jedynymi osobami, którymi w tych sprawach należy ufać są twoi wypróbowani przyjaciele.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Moderatorzy

Po pierwsze, nie wkładaj proszę w moje usta stwierdzeń których nie wypowiadałem.

 

Po drugie żadne rezystory ani kondensatory czy też dowolnie inne elementy elektroniczne nie grają w ogóle, po prostu nie są to przetworniki energii elektrycznej na akustyczną.

 

Myślałem, że potoczne określenie że jakieś elementy grają jest oczywiste - przecież nikt tutaj nie uważa że granie rezystorów polega na tym że przykładasz ucho do rezystora i słychać ich dźwięk, lub że generują one jakieś granie i wprowadzają go w sygnał.

 

Ja uważam, że rezystory "grają", ale rozumiem ich wpływ na dźwięk, jako na wpływ na układ i zmianę jego pracy co dopiero objawia się wpływem na jakość dźwięku. W podobny sposób chyba jak widzisz to Ty?

 

Po pierwsze, nie wkładaj proszę w moje usta stwierdzeń których nie wypowiadałem.

 

Faktem jest, że od razu zaszufladkowałem Cię, do grupy ta -sama-rezystancja, tak-samo-gra za co przepraszam.

 

wpływ rezystorów węglowych na pracę wzmacniacza (w Twoim przypadku lampowego, co jest istotne) daje się zauważyć z jednej prostej przyczyny

Ty to nazywasz zauważalnym wpływem na pracę wzmacniacza, a ja graniem. Jasne moje stwierdzenie jest pewnym nadużyciem, ale nie uważasz, że czasem nie trzeba być aż tak małostkowym..?

 

uży ujemny (określany również w literaturze przedmiotu efektem półprzewodnikowym) napięciowy współczynnik rezystancji jest odpowiedzialny za "generowanie" harmonicznych pod wpływem przyłożonego dość dużego napięcia sygnału, jaki w układach lampowych występuje

 

BTW w moim wzmaku większość rezystorów jest jednak metalizowana, (PRP 1%) ich wpływ po wymianie ze zwykłych chińskich metalowych 5% też był słyszalny.

 

rezystory tzw. węglowe warstwowe są najtańszymi rezystorami w zasadzie na rynku i nie cieszą zbyt dobrą sławą wśród konstruktorów porządnych urządzeń

 

Co nie zmienia faktu, że wiele innych uznanych i horrendalnie drogich marek, wstawia w tor lampy jednak rezystory węglowe wyższej jakości.

-----------------

A w Lidl nie sprzedają mierników Flucke po 700 funtów, był wypożyczony ze straży pożarnej od znajomego .

I już się wyjaśnia. Zakres pomiarowy pewnie do 700- 1000 stC albo i więcej. Błąd pomiaru na poziomie 2-3% plus emisyjność mocno ograniczona ze względu na warunki. I mamy różnicę 30stC.

Tak trochę przesadziłem, ale staram się Tobie uświadomić jakie znaczenie maja uprzędzenia pomiarowe oraz warunki pomiaru.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.