Skocz do zawartości
IGNORED

pioneer Pd-91


cezar504

Rekomendowane odpowiedzi

Jaka inflacja? Przecież tego owi "znafcy" w ogóle nie nie biorą pod uwagę (jak widać - prawie wszystko to przeszacowane, nic nie warte złomy). WARTOŚĆ ówczesnego pieniądza była większa (mimo przeliczeń wg inflacji)...

 

 

Ale patrząc w ten sposób, to prawie wszystkie sprzęty trzeba byłoby wycenić gruuuubo powyżej ich realnej wartości. Przecież ówczesne wzmacniacze czy CD wielu firm ze środka ich oferty kosztowały po 750$ czy 1200DM. Spójrzcie ile tego jest na allegro i nikt się nimi nie interesuje nawet za 100-200zł.

Gość

(Konto usunięte)

No dobra, to jedną sprawę mamy już wyjaśnioną - realna wartość tego padła, to żadne 2.000 ani nawet 1.500 tylko równe 1.000zł

 

To nie jest tak, że "no dobra"...:)

Ewidentnie się myliłeś.

Tyle stron i kiszka z praktyki.

Co do twierdzenia nikt "normalny" nie zapłaciłby...

Pierwotna cena czasami ma się nijak do ceny, którą płaci się nieraz po kilkudziesięciu latach.

zukzuk może napisz wprost co masz do opchnięcia, zamiast pitolić oklepane banały o inflacji

oraz o jej wpływie na cenę 20 letnich trupów w ciągu ostatnich 5 lat. Większych bzdur w tym wątku nie widziałem.

 

Właśnie.

Jaka inflacja?

No to właśnie ja się pytam jaka inflacja. Pytam się.

 

 

Tak piszą na vinylengine.com.

O kurde, naprawdę tak piszą? A nie no to całkiem zmienia postać rzeczy.

 

To nie jest tak, że "no dobra"...:)

Ewidentnie się myliłeś.

Tyle stron i kiszka z praktyki.

Myliłem się, bo każdy tu pisze co innego, że ocipieć już można. 1.500, 2.000, 2.500... plus inflacja i globalne ocieplenie, to razem będzie... chyba z milion?

A tu masz babo placek, tyle szumu i nikt nie kupił nawet za 1.001 no co za głąby bez pojęcia, taką okazję koło nosa przepuścić.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

No legendarność to podstawa. Niektóre legendarne sprzęty kosztują dzisiaj więcej niż jako nowe kosztowały w sklepie.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Swoją drogą znakomite monitorki, tyle że ich realna rynkowa wartość, to jest 2.000-2.500zł za egzemplarze zachowane w stanie sklepowym,

a takich jest może 1% z wszystkich wystawianych w Polsce do sprzedaży.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Warto napisać do sprzedającego. Że jak to jest, że kilkanaście lat temu cena była niższa za nowe niż on sprzedaje. Nie oczekiwałbym jakiejś konstruktywnej odpowiedzi ale mogłaby być ciekawa o ile w ogóle by padła :)

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

A legendarność wzrasta, jeśli firma jest "zasłużona" w technice audio. Najczęściej jest to firma audiofilska, nie jakaś tam Sony czy Toshiba, z której czerpią wszyscy garściami tylko audiofilska.

 

Chłopaki oprzytomniejcie i przestańcie pisać o niegrzebanych sprzętach, bo takie nie istnieją. Nie piszę tu o 30 letnich klocach, które swoje przeżyły, ale o zupełnie nowym sprzęcie który jeszcze nie wyjedzie dobrze z fabryki, a już wymaga regulacji.

 

Wzmacniacz pewnej zasłużonej brytyjskiej firmy kupiony za dokładnie 5999 z sklepie i z gwarancją przez półtorej roku od włączenia wylądował w serwisie 3 razy. Za każdym razem z inną usterką.

Koniec końców nie potrafili go naprawić w tej cenie przyszedł nowszy model, który równo po 15 miesiącach zdechł, bo miał wadliwy układ zabezpieczenia przeciwzwarciowego.

Więc kolejna wymiana (dystrybutor całkiem w porządku) i kurier przytargał kolejne pudło, tym razem ze wzmacniaczem innej audiofilskiej, zasłużonej francuskiej firmy.

 

Usterki na dzień dobry:

- główny potencjometr Volume gra równo tak od godz 11, poniżej krzywo jak cholera, a to oznacza niemożność z jego normalnego korzystania bo na 11 już łeb urywa natężenie dźwięku,

- trafo buczy jak w ulu, trzeba coś z tym zrobić

- przydźwięk selektora źródeł - dla mnie niedopuszczalne w tej klasie sprzętu.

 

Więc do serwisu już na starcie.

 

Przygody z nowym CD za 10 koła co wytrzymuje 2 lata opisałem wcześniej.

 

Jak kto ma jeszcze jakieś złudzenia, że dzisiaj kupi w miarę normalny sprzęt, w którym nie trzeba co chwilę grzebać to życzę sukcesów w przyszłości.

jak to jest, że kilkanaście lat temu cena była niższa za nowe niż on sprzedaje

Legendarność zobowiązuje :)

 

Legendarny megakonstruktor za wkręcenie krzywo chińskich głośników w skrzynkę po jabłkach kasuje pięć patoli,

a legendarny szrot z niemieckiej wystawki po wytarciu brudną szmatą z pajęczyn jest wart tyle jakby miał obudowę ze złota.

Dzisiaj legendarność jest w cenie.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

 

Wzmacniacz pewnej zasłużonej brytyjskiej firmy kupiony za dokładnie 5999 z sklepie i z gwarancją przez półtorej roku od włączenia wylądował w serwisie 3 razy. Za każdym razem z inną usterką. (...)

 

 

Wniosek taki - najlepiej sobie poskładac sprzet we własnym zakresie (jeśli sie potrafi). w razie czego pretensje mozna mieć tylko do siebie. A serwis działa natychmiast ;-)

Wniosek jest taki, że za 5 lat ten obecny (super) nowoczesny sprzęt będzie jeszcze bardziej grzebany niż ten 25 letni. Te stare graty miały taką przewagę, że od momentu uruchomienia upływało duuużo czasu zanim coś faktycznie padło.

I żeby niewiem ile głupot wypisywać o wyjątkowości tego towaru w momencie odsprzedaży, cena będzie ułamkiem tej wyjściowej.

 

Jak to się ma do szczytnej audiofilskiej idei konstrukcji bezkompromisowych i bez oszczędności???

A w ogóle to można coś kupić made in china co jest zrobione bez oszczędności?

 

Jak to się ma do szczytnej audiofilskiej idei konstrukcji bezkompromisowych i bez oszczędności???

 

 

A czy któryś producent teraz traktuje tę ideę poważnie?

 

Liczy sie wyglad i podładki antywibracyjne.

Wniosek jest taki, że za 5 lat ten obecny (super) nowoczesny sprzęt będzie jeszcze bardziej grzebany niż ten 25 letni.

Wniosek jest taki, że nie możemy popadać ze skrajności w skrajność i prowadzić dyskusji w taki sposób, żeby pozostawało wrażenie,

że do wyboru mamy albo nowe i gówniane ze sklepu, albo stare i zepsute ze śmietnika i nie ma nic pomiędzy,

dlatego nie powinniśmy się dziwić ani narzekać, że wyschnięty i zajeżdżony runchel może dzisiaj na Allegro kosztować 2.500zł

chociaż jeszcze nie tak dawno, bo zaledwie kilka lat temu ten sam runchel na tym samym Allegro kosztował połowę z tych 2.500zł

Pomiędzy "dzisiaj" a "25 lat temu" mamy ćwierć wieku i pół miliona urządzeń audio wyprodukowanych w tym czasie,

które jeszcze nie zdążyły się posypać ze starości i podrożeć co najmniej dwukrotnie, bo nie były jeszcze "odkryte".

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

:) klasa urządzenia=jego moc :)

Widziałem i słyszałem wzmacniacze "na pająku" bez obudowy. Grało zacnie ale wg kolegi bez (o)budowy więc pewnie nie miało mocy :) Pozdrawiam

 

Pewnie lampa ;p bo serio ciezko byloby polutowac tranzystor w pajaku, chyba ze masz na mysli uniwersalne plytki stykowe jako pajaka ;p

Mam na myśli oddzielnie płytki zasilacza i reszty połączone ze sobą. Bez obudowy.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

zukzuk może napisz wprost co masz do opchnięcia, zamiast pitolić oklepane banały o inflacji

oraz o jej wpływie na cenę 20 letnich trupów w ciągu ostatnich 5 lat. Większych bzdur w tym wątku nie widziałem.

 

Pierdoły to pociskasz Ty i inni "znafcy" tematu...

Twój poplecznik wycenił ten model na najwyżej 500 zł (Ty pewnie jeszcze mniej, ale wstyd było się przyznać). Zapewne podejrzałeś aukcje, żeby nie wyjść na laika.

 

Teraz sobie wpiszcie w ebay.de, czy inne portale ogłoszeniowe/aukcyjne, ile za takie raszple (Technicsy) dostają...

 

Byłoby dobrze, żebyście na zachodnich forach wykazali się swoją "mocą obliczeniową" przy ustalaniu cen minimum 25-letniego złomu.

Napiszcie im, że to sami idioci, szwagry, cwaniaki lub handlarze...Zapewne posłuchają Waszych wynurzeń i cena spadnie!

To mnie BARDZO ucieszy:)

 

A tak bezproduktywnie marnujecie się już przez naście stron:(

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Kolego zukzukzuk, na zachodnim forum ten temat poleciałby od razu to kosza o udzielający się dostali pewnie tygodniowy odpoczynek :))))

 

Tam czegoś takiego jak dyskusje na temat cen starego sprzętu po prostu nie ma.

Byłoby dobrze, żebyście na zachodnich forach wykazali się swoją "mocą obliczeniową" przy ustalaniu cen minimum 25-letniego złomu.

Znowu te mityczne "zachodnie fora".

A na tych zachodnich forach nie napisali przypadkiem dlaczego np. 30-letnie YAMAHA NS-1000

w roku 2012 kupiłem i sprzedałem za 4.000zł, a w roku 2014 już bym musiał za nie dać dwa razy tyle?

Inflacja była czy co znowu tym razem się wydarzyło, że te stare paździerze nagle tak podrożały?

Gadasz jak kolejny nawiedzony teoretyk gawędziarz, który się zachłysnął wiedzą z zachodniego forum

i nie dopuszcza do świadomości myśli, że po drugiej stronie kabla od internetu na tym zachodnim forum

siedzą tacy sami eksperci od wyceny starych rupieci jak i tutaj. Który co ma do sprzedania, to drożeje z dnia na dzień.

 

A propos cen na zachodzie, to jest taki zachodni program jak "Gwiazdy lombardu" na przykład albo "Wojny magazynowe"

gdzie tego towaru nawet do ręki nikt nie bierze, bo szkoda sobie dupę z tym złomem zawracać dla pięciu dolarów.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

kazdego mierzysz jednakowo, ja tlumacze wzrost cen chociaz nic nie sprzedawalem

 

a do wzrostu cen starych aut nie masz zazalen? przeciez 30 letnie auta to tez mogw byc trupy, a jednak zdarzaja sie takie malo chodzene.

 

pominmy caly smietnik niemieckich masowek ktore lawetami po dachowaniach zjezdzaja do polski, ale mówimy o legendarnych autach ktore pomimo wieku trzymają cene, zdarzaja sie odrestaurowane oraz takie ktore nigdy deszczu i sniegu nie widzialy

Jak Honda NSX :) Rocznik 90 a cena zaczyna się od 150 000zł.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Znowu te mityczne "zachodnie fora".

A na tych zachodnich forach nie napisali przypadkiem dlaczego np. 30-letnie YAMAHA NS-1000

w roku 2012 kupiłem i sprzedałem za 4.000zł, a w roku 2014 już bym musiał za nie dać dwa razy tyle?

Inflacja była czy co znowu tym razem się wydarzyło, że te stare paździerze nagle tak podrożały?

 

Cały czas grasz idiotę...

Mityczne opowieści to Ty snujesz i teoretyzujesz już kilkanaście stron. A ceny? Są prawdziwe! Chcesz - to kupujesz. Jeśli cena jest za wysoka dla Ciebie - nie kupujesz i koniec kwestii. Sprzęt taki czy owaki raz kosztuje więcej, a za parę lat - ten sam będzie znów kosztował mniej. Sinusoida. Jak we WSZYSTKICH dziedzinach handlu. Czy to jest za trudne do pojęcia dla Ciebie?

 

Niezmiernie boli i gryzie Cię, że g.... masz do gadania w tej kwestii, a jako handlarz, chciałbyś ustalać co i jak.

Po prostu jesteś za "krótki" i tyle...

 

Jak wspomniał Marek S. Gdzie indziej już dawno wyleciałbyś...

Szkoda czasu...

 

Lecz w dalszym ciągu pozostaje prośba - nie pieprz GŁUPOT.

 

Pozdrawiam!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Cały czas grasz idiotę...

I po co ta agresja? Argumentów brak? Taki jesteś oczytany i wszechwiedzący, a na proste pytanie odpowiedzieć jak człowiek nie potrafisz?

To kto tu jest idiota? Pociskaczu ciemnoty i bajek z mchu i paproci, który miesiąc czasu próbował na wszelkie możliwe sposoby przekonywać,

że 25.000zł to okazyjna cena za SF Extrema u zaprzyjaźnionego handlarza, który dwa tygodnie wcześniej te same SF Extrema wystawiał za 16.000zł?

Tam pieprzyłeś te same smutki co tutaj - cena jest taka jaka jest bla bla bla kupuj albo spadaj ple ple ple bo na zachodnich forach pisali...

Miesiąc czasu nagonka na te sparciałe Extremy trwała i jakoś żaden kretyn ich nie kupił nawet za 15.000zł chociaż według naganiaczy z tamtego wątku

"na zachodnich portalach" SF Extrema osiągają bez problemu równowartość 30-35 tysięcy złotych. Chyba w snach pijanego handlarza.

Zamiast się rozdrabniać i w trzydziestu wątkach pisać to samo, może lepiej załóżcie sobie jakiś Klub Rzeczoznawców Przechodzonych Rumpli,

gdzie nikt wam nie będzie przeszkadzał i będziecie mogli do zrzygania opowiadać historyjki o inflacjach, zachodnich forach i innych bzdetach.

 

a do wzrostu cen starych aut nie masz zazalen? przeciez 30 letnie auta to tez mogw byc trupy, a jednak zdarzaja sie takie malo chodzene.

Zależy do których konkretnie aut. Ale generalnie w tej branży jest to samo co w audio.

Na jakimś jednym wyjątkowym modelu, obok którego nikt nawet nie stał, forumowi gawędziarze tworzą legendę marki,

a następnie "dziwnym zbiegiem okoliczności" mają całe stodoły wypełnione po dach szrotami wywleczonymi ze złomowisk,

które pchają albo w całości albo na części napalonym matołom odpowiednio urobionym wcześniej na jakimś forum.

Oczywiście to wszystko się odbywa pod przykrywką bezinteresownej koleżeńskiej pomocy, dokładnie identycznie jak tutaj.

 

Chcesz - to kupujesz. Jeśli cena jest za wysoka dla Ciebie - nie kupujesz i koniec kwestii. Sprzęt taki czy owaki raz kosztuje więcej, a za parę lat - ten sam będzie znów kosztował mniej. Sinusoida. Jak we WSZYSTKICH dziedzinach handlu. Czy to jest za trudne do pojęcia dla Ciebie?

I kto tu gra idiotę? A może dla Ciebie jest za trudne do pojęcia o co ja w ogóle pytam?

Nie pytałem o to CZY "sprzęt taki czy owaki raz kosztuje więcej, a za parę lat - ten sam będzie znów kosztował mniej"

tylko o to DLACZEGO tak się dzieje, że "sprzęt taki czy owaki raz kosztuje 1.200zł, a za parę lat - ten sam będzie znów kosztował 2.400zł"

Bo paru zabawnych kolesi na jakimś zabawnym forum tak sobie akurat ustaliło, że od dzisiaj to i to będzie warte tyle i tyle,

a na proste pytanie "Ale dlaczego?" odpowiadają w kółko "Dlatego, że bo tak i już" albo "Cały czas grasz idiotę"?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Prawda jest taka, że żaden używany sprzęt audio nie zyskuje na wartości. Jest dokładnie odwrotnie.

Pisałem już o tym wcześniej. Najdroższe piece czy kolumny kosztujące 10-15 lat temu równowartość nowego samochodu czy mieszkania

dzisiaj można kupować za śmiechu warte pieniądze, rzadko kiedy ich aktualna rynkowa wartość przekracza 30% cen katalogowych.

To samo dotyczy urządzeń nieco tańszych i tych zupełnie najtańszych, niezależnie od producenta, kursu dolara czy pogody w Południowej Republice Konga.

Wyjątek stanowią tylko i wyłącznie stare rzęchy, których aktualna rynkowa wartość najczęściej jest brana z sufitu i mnożona przez pi razy drzwi.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Parantulla opisał mechanizmy napędzania klienteli, a ja opiszę jak na Allegro ładuje się ludzi w bambuko. Jak ludziom wciska się te stare "ruchle" jak je nazywa Parantulla.

W zeszłym roku rzucił mi się w oko CD Holfi z opisem (bez korekcji):

WITAM SPRZEDAM 2,5 ROCZNY ODTWARZACZ CD DUNSKIEJ FIRMY HOLFI-XENIAM OAKTUALNA CENA NOWEGO 6000ZŁ STAN WIZUALNY BARZO DOBRY ZADNYCH RYS ANI ZADRAPAN WYGLADA JAK NOWY!! STAN TECHNICZNY IDEALNY WSZYSTKIE PŁYTY WCZYTUJIE SZYBKO I PŁYNNIE TAGZE NAGRYWANE!W KOMPLECIE KARTON PILOT!CO DO BRZMIENIA WSPANIAŁA BARWA PRZESTZEN I BAS GŁEBOKI SZYBKI I PRECYZYJNY DLA ZAINTERRSOWANYCH PODAJE LINK DO TESTU-

 

Zadałem dodatkowe pytania i dostałem odpowiedz (bez korekcji):

Witam tak jest pudełko pilot jestem 2 włascicielem kupilem go w angli od pierwszego własciciela! nie wiem jaka jest data produkcji jak to sprawdzic? sprzet nie był rozkrecany ani naprawiany laser jest orginalny nigdy nic nie było w nim krecone tez jestem na tym punkcie wyczulony ! czlowiek od kturego go kupiłem miał dobrze ponad 60 lat i twierdził ze słuchał na nim tylko 1 -2 razy w tygodniu muzyki atonalnej troche dziwak! a co do odtwarzania płyt CD-R czyta wszystkie zielone czerwone złotawe czarne od spodu!

 

Mechanizm oszustwa tak jak opisuje Parantulla. Wystawiony za 2000 zł, raz i drugi, a potem za 700 zł. Licytowałem jak się okazało z drugim nickiem handlarza zarejestrowanym w miasteczku obok, który podprowadził mnie w licytacji do ceny 1435 zł. Jak się potem okazało ten drugi nick kupił go za 899 zł zaledwie miesiąc wcześniej. Miał zagiętą górną pokrywę, więc nasi szpece zamówili u blacharza takową pokrywę z blachy i pomalowali lakierem proszkowym. Zamiast oryginalnej aluminiowej, oklejonej specjalnymi matami, z otworami wentylacyjnymi, dali kawał czarnej stali. W środku jak się okazało zamiast estońskiego transformatora, był szwedzki, brakowało tego magicznego klocka, a samograj z akumulatorowego został zmodyfikowany na sieciowy. Laser okazał się wymieniony, ale już dawno, bo co którąś płytę potrafił skoczyć. Szuflada chodziła jak w ruskim traktorze i w ogóle nie trzymała się, czyli pod katem pochylenia CD, sama wyjeżdżała.

"to jest normalne to jest taki naped i wszystkie odtwarzacze na takim napededzie tak maja" - wyjaśnił.

Co jakiś czas zacinał się i musiał być wyłączany, aby wrócić do normy.

Cena z opisu też bujda, bo nie 6000 zł, tylko nowy stał w Polsce 4800 zł. Najważniejsze to, że nie miał 2,5 roku, tylko 10 lat !!!!!

Pilot okazał się podmienionym z Arcama z wytartymi napisami, a po wykryciu prawdy przyznał się:

"został dokupiony pilot bo nie było"

Zamiast oryginalnego kartonu, było zwykłe pudło po chusteczkach higienicznych:

wyjaśnienie bez korekty:

"a co do kartonu to faktycznie pisałem ze by w komplecie tylko jak poszedłem do piwnicy zeby go przyniesc to sie okazało ze splesnial wiec nie chciałem panu wysyłac w splesniałym kartonie i wysłałem w innym nie wiedzialem ze bedzie to jakis problem!

Zamiast oryginalnego kabla jest chińska zwykła sieciówka za 5 zł:

"to jest sieciowk jaka byla przy nim jak go kupowałem!"

Na śrubach są dość widoczne ślady rozkręcania, zdarty lakier, jego odpryski. Są to ślady wielokrotnego rozkręcania.

"Przepraszam za pewne niescisłosci co do srubek to ja powiem szczerze ze jak dla mnie to ja nie zauwazyłem zeby byly rozkrecane! taki kupiulem i nic w nim nie grzebałem !"

I tu kłamstwo, bo sam wymieniał za oryginalną pokrywę wytłumioną z aluminium, na pomalowaną z blachy pokrywę od ślusarza.

 

Nicki i dokładniejsze dane podam każdemu chętnemu na priva. Handlarz działa w Płocku, Włocławku i Bydgoszczy.

Jest tak bezczelny, że założył mi spór na Allegro i straszył sprawą na Policji, na co się z wielką chęcią zgodziłem. Do tej pory czekam i nic.

 

Parantulla, gdybyś stworzył jakaś organizację tropiąca i udupiająca takie kanalie, to sam bym wpłacił pewną sumę na jej rozwój.

I niech mi tu nikt nie pier........ o osobistym odbiorze, jeździe po 500 km, zdjęciach i szczęściu. A co to, zakup sprzętu audio to ma być ToToLotek? Ja kupuję w państwie leżącym w Europie, na prawnie działającym portalu i podobno w państwie prawa.

Lecz w dalszym ciągu pozostaje prośba - nie pieprz GŁUPOT.

te szeryf - odwies bany w watku infinity a chlopaki cie tak pojada ze suchej nitki na prezesie nie zostanie

teraz gdzie indziej bajki ludziom opowiadzasz... dalej uwazasz ze nakamichi jest warte niz 1.5-2k?

albo ze ponad 25 letnie klocki to mistrzostwo swiata? zejdz na ziemie

prawda jest taka ze wszedzie znajda sie kretacze, popatrzmy chociaz na rynek akcesoriow udio jak ludzie sa robieni w bambuko na kable, poddtawki czy bezpieczniki

 

ale co nam pozostaje innego jak nie ostrozne robienie zakupow, chociazby jadac i ogladajac sprzet przed zakupemm, nie 500 km, ale powiedzmy ze 200 to nie tragedia kiedy kupujemy sprzęt za 2,5 tysiaca

Krajcar. Takiemu gościowi robi się wizytę z grzecznOM prośbOM żeby do wylicytowanej kwoty łaskawie dorzucił za paliwo w dwie strony. Zawsze mówiłem, że w tym kraju tak jest że czasem jedynym słusznym rozwiązaniem jest rozwiązanie siłowe. Niestety.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.