Gwarancja na towar - jak dochodzic?

[antymalkontent]

Rozmawiałem wczoraj z koleżanką i żaliła mi się ze kupila jakies markowe buty w sklepie i po 9 miesiącach jej się dziury porobily w obydwóch była oddac na gwarancje i dostala odpowiedz odmowna a wiec polski kombinator stwierdził ze nie podlegają gwarancji bo "były dobre i musiala ona je popsuc niewlasciwie uzytkujac" ona twierdzi ze chodzila jak w każdych i miała tej samej firmy buty tylko inny model i wytrzymaly z 4 lata i były w lepszym stanie od tych,

 

ok teraz mi doradzccie co dalej gdzie się kierujemy co tam robia i jak wymusić na pseudokapitaliscie naprawy gwarancyjnej?

 

 

nie lubie złodziejstwa które jest nagminne w naszym kraju dlatego powiedziałem ze jej pomoge, ja miałem tez problem z butami (kupując pierwszy i ostatni raz w ccc czy deichman ze względu na niska jakość)kupiłem w zagranicznym sklepie ccc czy deichman rozwalily się po 3 miesiącach ale tam bez problemu wymienili mi na nowe nie było problemu ale Polacy w sumie dzialaja po swojemu oszustwo złodziejstwo wymigiwanie się co mnie trochę niepokoi bo jak mamy budowac na przekrętach gospodarke?

 

 

dlatego piszcie co należy robic po kolei a zadziałam i powalczę z Polskim kombinatorem.

[Gość Gość]

Bez ekspertyzy rzeczoznawcy się chyba nie obejdzie. Jak znajdzie takiego który jej da kwit, że buty rozleciały się bo były źle wykonane, a sposób użytkowania nie miał wpływu na powstanie tej wady, to sklep pewnie kasę odda.

Bez tego pewnie pójdzie w zaparte.

[netboy]

Tak tylko wtracę. CCC to polski sklep i polski kapitał.

[BoDeX]

powiedziałem ze jej pomoge

 

No, to się nie wymiguj, chcesz zapunktować u koleżanki, to weź się za lekturę :

 

- Ustawy o Sprzedaży Konsumenckiej

- wieszjak.pl

- Rzecznik Praw Konsumenta

[antymalkontent]

Tak tylko wtracę. CCC to polski sklep i polski kapitał.

To sie ciesze mimo nie za dobrej jakości towaru działa całkiem przyzwoicie.

[Tommiashi]

Szczerze ale chyba bym się ze wstydu spalił jakbym miał oddać na gwarancje Buty po 9 miesiącach !!!

 

Mam nadzieję że nie chodziła w tych butach 9 miesięcy!!!

 

A tak z drugiej strony to jest taki bat na przedsiębiorców który się nazywa "Niezgodność Towaru z Umową".

Został wymyślony po to żeby resztki drobnych przedsiębiorców mogły zwinąć interes.

Na razie jeszcze można z niego korzystać !!!

 

Tak więc niech koleżanka idzie i odda buty nie na gwarancję tylko na "niezgodność towaru z umową".

 

I nie wiń z góry przedsiębiorcy bo on pewnie i tak finalnie będzie w plecy za te buty!!!!

[Shrek777]

Szczerze ale chyba bym się ze wstydu spalił jakbym miał oddać na gwarancje Buty po 9 miesiącach !!!

 

żenująca wypowiedź................

 

I nie wiń z góry przedsiębiorcy bo on pewnie i tak finalnie będzie w plecy za te buty!!!!

 

A ta to już czysty kosmos

 

W sumie ta druga tak mnie rozbawiła iż daruję Ci komentarz za tą pierwszą ....

 

A co do sklepów:

CCC z natury odmawia uznania jakiejkolwiek reklamacji póki sprawa nie pójdzie na noże (urzędowo/sądowe). Wystarczy google i masz pełną wiedzę o jakości usług i jakości towaru w tej firmie... Ja ich łukiem omijam, płacę, ale i wymagam - także profilaktycznie unikam stresu.

 

Deichman - tu łatwiej wyegzekwować reklamację. (wg. google)

 

Jest chyba nadal coś takiego jak rzecznik praw konsumenta - czy jak to tam się nazywa ???

 

Nie wiem w czym rzecz, ale kilka razy kupowałem buty w sklepie w Polsce i w Berlinie (tej samej firmy, raz nawet ten sam model) Te sprzedawane w Polsce mają żywotność 1/4 swoich niemieckich odpowiedników. Nie wiem na czym to polega, po prostu tak jest...........

A markowe buty potrafią się rozlecieć po 6 miesiącach - dzisiaj markowe znaczy.... hmmmm, nic nie znaczy ???? ;P

[wiatrak]

Hym, a ja z CCC mam przeciwne doświadczenia, w ciągu ostatnich dobrych kilku lat reklamowałem chyba ze trzy...cztery razy buty (taniocha do 79,99 zł), bez żadnych problemów (no prawie, poza jednym razem: proszę przyjść jutro gdy będzie kierowniczka). Ostatnia reklamacja to jakieś dwa lata temu? Może, od tego czasu się popsuło, może zależy od lokalizacji, może zależy od ceny / producenta (te moje to pewnie ładnie nazywające się Made in PRC). Z chińszczyzną to pewnie nawet przy dużym odsetku reklamacji wyjdą na swoje, jeśli pomyśleć jaką muszą mieć marżę.

[Jacchusia]

Tylko i wyłącznie powiatowy rzecznik praw konsumenta

[23031970]

A markowe buty potrafią się rozlecieć po 6 miesiącach - dzisiaj markowe znaczy.... hmmmm, nic nie znaczy ???? ;P

 

 

A nawet po dwóch miesiącach , o czym mogłem się osobiście przekonać , nabywając buty firmy " Wojas " !

[kiza]

Tak więc niech koleżanka idzie i odda buty nie na gwarancję tylko na "niezgodność towaru z umową"

Trochę się mylisz (rację miał przedmówca odnośnie konieczności posiadania ekspertyzy), ponieważ w przypadku korzystania nie z gwarancji, a z niezgodności towaru z umową, tylko przez 6 miesięcy istnieje domniemanie, że wada była wadą ukrytą, fabryczną.

Innymi słowy, jeśli towar reklamowany jest po upływie pół roku od daty zakupu, a sprzedawca się na to "wypnie", to na kupującym spoczywa obowiązek dowiedzenia tego, że jest wina producenta.Pozdrawiam.-:)

[kiza]

Dodatek.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Wuelem]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[antymalkontent]

Co do butów nike itp to zgadzam się nie korzystam z tego dziadostwa juz wyroslem z tego ale duzo osób wciaz korzysta i wspomaga hamerykanskich kapitalistow produkujących najtanszym kosztem w afryce te buty i później jest jak jest nie wytrzymuja gwarancji a jak do tego dojdzie zlodziejstwo to tylko produkowac takie buty bo trzeba je co pol roku wymieniac.... kiedyś jak bylem mlody i naiwny to tez mialem tego typu buty ale wtedy to 3 lata mi wytrzymaly.... duzo sie zmienilo dzieki kapitalizmowi na niekorzysc nasza

 

Dobra juz wiem co wiedzialem ze opinię sklepu mozna w d...e wlozyc wiec jak po 9 mcach to do rzecznika i co on tam zrobi? A następnie do sadu cywilnego co musze miec ja swoją obronę w sadzie bo pewnie zlodziejstwo i na to jest przygotowane?

[Jacchusia]

Trochę się mylisz (rację miał przedmówca odnośnie konieczności posiadania ekspertyzy), ponieważ w przypadku korzystania nie z gwarancji, a z niezgodności towaru z umową, tylko przez 6 miesięcy istnieje domniemanie, że wada była wadą ukrytą, fabryczną.

Innymi słowy, jeśli towar reklamowany jest po upływie pół roku od daty zakupu, a sprzedawca się na to "wypnie", to na kupującym spoczywa obowiązek dowiedzenia tego, że jest wina producenta.Pozdrawiam.-:)

Tak jak pisałem powyźej, tylko powiatowy rzecznik praw konsumenta, który pomoże napisac odpowiednie pismo, dołączy swoje i wystąpi w roli mediatora w sporze pomiędzy konsumentem, a przedsiębiorcą. Zazwyczaj pomaga, co potwierdzam z własnego doświadczenia.

[antymalkontent]

Na razie doradzilem jej odwolanie tylko jak wyglada przyjecie odwołania musza jej dac potwierdzenie ze ona je napisala jak to wygląda?

[Gość Gość]

Tak więc niech koleżanka idzie i odda buty nie na gwarancję tylko na "niezgodność towaru z umową".

Nie za bardzo się orientujesz w temacie.

Aby z tego skorzystać po okresie dłuższym niż pół roku, to klient musi UDOWODNIĆ sprzedawcy, że w momencie zakupu towar był niezgodny z umową. Czyli wracamy do konieczności wykonania ekspertyzy o której na samym poczatku napisałem.

[Tommiashi]

Trochę się mylisz (rację miał przedmówca odnośnie konieczności posiadania ekspertyzy), ponieważ w przypadku korzystania nie z gwarancji, a z niezgodności towaru z umową, tylko przez 6 miesięcy istnieje domniemanie, że wada była wadą ukrytą, fabryczną.

Innymi słowy, jeśli towar reklamowany jest po upływie pół roku od daty zakupu, a sprzedawca się na to "wypnie", to na kupującym spoczywa obowiązek dowiedzenia tego, że jest wina producenta.Pozdrawiam.-:)

 

Po pierwsze wcale nie trzeba rezygnować z "niezgodności towaru z umową" po 6 miesiącach.

Powołanie ewentualnego eksperta następuje dopiero po "wejściu w spór ze sprzedawcą".

Sprzedawca wcale nie musi wchodzić w spór czasem po prostu dla świętego spokoju wyśle te "buty do producenta"pod warunkiem że ma jeszcze na nie gwarancję !!!!, lub odda kasę .Trzeba wspomnieć że sprzedawca jeśli kupuje te buty do dalszej odsprzedaży to też ma gwarancję 24m. A z niezgodności z towaru z umową raczej nie może skorzystać!!!

Tak więc jeśli sprzedawca kupił te buty np. w poprzednim sezonie a kobieta chodziła w butach 9 miesięcy aż je "zużyła" ( no bo jak można inaczej potraktować że się dziury zrobiły? ), to producent na sprzedawcę się może wypiąć!!!

 

I finalnie sprzedawca się będzie bujał z kobietą , rzecznikiem konsumenta i ewentualnym sądem i finalnie będzie w plecy 2X.

 

Tak czy inaczej to nie konsument ale sprzedawca ma przekichane!!!!

 

Pozdrawiam

[Gość Gość]

No jak na razie, buty buble ma klientka. I ona za nie zapłaciła, dając zarobić sprzedawcy i producentowi.

Czy czegoś nie wiem?

A jak sprzedawca wspaniałomyślnie przyjmie te buty i odda kasę( już to widzę), to powinien sprzedawać wyroby takich producentów którzy wezmą odpowiedzialność na siebie i zwrócą mu kasę.

Jak nie, to trzeba sprzedawać buty kogoś innego a nie wciskać ludziom buble, do których nikt się nie chce przyznać.

I nie wymyślaj tutaj jakichś teorii skoro w pierwszym poście autor tematu wyraźnie napisał:

,,polski kombinator stwierdził ze nie podlegają gwarancji bo "były dobre i musiala ona je popsuc niewlasciwie uzytkujac"''.

[Tommiashi]

,,polski kombinator stwierdził ze nie podlegają gwarancji bo "były dobre i musiala ona je popsuc niewlasciwie uzytkujac"''.

 

Wiesz co ktoś chodzi w butach 9 miesięcy!!!!!!!!!!!

9 miesięcy chodzenia w czymś co podlega naturalnemu zużyciu !!

9 miesięcy to przynajmniej 3 sezony!!

Pewnie zima, jesień,wiosna !!!

Buty to nie sprzęt grający o który wszyscy dbamy i na niego chuchamy !!!

Mają prawo po 9 miesiącach się rozlecieć!!.

Jak myślisz skąd się wzięły dziury???

Wada fabryczna?

 

Chciałbym zobaczyć fotki tych butów!!!

[antymalkontent]

Dziury sa w jednym miejscu identycznym na obydwu butach wiec ja stwierdzam ze jest to wads tych butów (pewnie calej serii) po prostu rozlatuja sie po okolo roku (zeby gwarancje wytrzymaly i zeby oozniej je wyrzucic i kupic nastepne - zasada kapitalizmu duzo tanio niskiej jakosci) jak wiecej uzytkujesz to wcześniej

[Tommiashi]

Kiedyś byłem świadkiem w sklepie jak kobieta oddawała buty na gwarancję po roku.

Cytuję!!!! "Że się jej rozkleiły"!!!

 

Człowieku uwierz mi wstyd by Ci było być świadkiem takiej reklamacji !!!, nie mówiąc już o tym "że można przynieść buty w takim stanie do sprzedawcy i je reklamować"!!!!!

 

Ale jak zwykle największym kombinatorem jest sprzedawca,!!! Bo To Polak a wiadomo że jak to Polski przedsiębiorca to pewnie wg niektórych"kombinator,złodziej i wyzyskiwacz"!!!

[antymalkontent]

Przecież robocze po roku sa prawie nie zuzyte.... takze mozna lepiej ale to nie moze wytrwac dluzej bo to musi byc masowo sprzedawane a nie zebys 5 lat chodzil w jednych

[Tommiashi]

Przecież robocze po roku sa prawie nie zuzyte.... takze mozna lepiej ale to nie moze wytrwac dluzej bo to musi byc masowo sprzedawane a nie zebys 5 lat chodzil w jednych

 

Tak działa kapitalizm w tej postaci!!

Nic nie jest wieczne a Ty musisz cały czas kupować żeby napędzać konsumpcję !!!

 

zgadza się !!!

[antymalkontent]

Kiedyś byłem świadkiem w sklepie jak kobieta oddawała buty na gwarancję po roku.

Cytuję!!!! "Że się jej rozkleiły"!!!

 

Człowieku uwierz mi wstyd by Ci było być świadkiem takiej reklamacji !!!, nie mówiąc już o tym "że można przynieść buty w takim stanie do sprzedawcy i je reklamować"!!!!!

 

Ale jak zwykle największym kombinatorem jest sprzedawca,!!! Bo To Polak a wiadomo że jak to Polski przedsiębiorca to pewnie wg niektórych"kombinator,złodziej i wyzyskiwacz"!!!

 

Piszesz jakbys orowadzil biznes handlowy. ... woec oamketaj ogólnie korooracje robia niskiej jakości buty obecnie ale jak on oatrzac na zysk robi coraz taniej i gorzej tak klient patrzac na zysk tez chce chodzic jak najdłużej a jedyna mozliwoscia jest gwarancja a wiec chociaż tyle niech chodzi co gwarancja a jak cokolwiek mu to zaszkodzi to niech walczy do konca o produkt

Tutaj powinny zajsc zmiany w przepisach gwarancyjnych niezalezny rzeczoznawca i przymus udzielenia gwarancji bo to ma byc dobre przez ten okres....

 

 

 

Tak działa kapitalizm w tej postaci!!

Nic nie jest wieczne a Ty musisz cały czas kupować żeby napędzać konsumpcję !!!

 

zgadza się !!!

 

Dokładnie i dlatego jestem pewien ze to wada butów bo tak dziala kapitalista zeby to sie rozlecialo po gwarancji ale but ma ta wade nie nie obliczysz dokładnie i moze wcześniej sie rozleciec jak za bardzo zanizysz jakosc wiec wystarczy dobrze rozegrac i kobita dostanie buty sprawne....

[Gość Gość]

Tak działa kapitalizm w tej postaci!!

Nic nie jest wieczne a Ty musisz cały czas kupować żeby napędzać konsumpcję !!!

 

zgadza się !!!

No to niech sprzedawca napisze na swoim szyldzie. Moje buty mają napędzać konsumpcję, więc nie ma mowy żeby ktoś dał rady użytkować je przez dwa lata.

[netboy]

Na szczęście, nie wszystkie firmy robią buty jednorazówki. Chodzę tylko w sportowym obuwiu i znalazłem markę gdzie buty spokojnie wytrzymują dwa lata.

[Jacchusia]

A jak sprzedawca wspaniałomyślnie przyjmie te buty i odda kasę( już to widzę),

Ale dokładnie tak było. I nikt tam nie był z pistoletem.

Radzę się udać tam gdzie pisałem i spróbować zamiast dywagować w nieskończonośc.

[Gość Gość]

dostala odpowiedz odmowna a wiec polski kombinator stwierdził ze nie podlegają gwarancji bo "były dobre i musiala ona je popsuc niewlasciwie uzytkujac"

Rozmawiamy tutaj o przypadku autora tematu. I już w pierwszym poście napisał wyraźnie:

,,dostala odpowiedz odmowna a wiec polski kombinator stwierdził ze nie podlegają gwarancji bo "były dobre i musiala ona je popsuc niewlasciwie uzytkujac"

I kto tu prowadzi dywagacja niezwiązane z tematem?

[Jacchusia]

Rozmawiamy tutaj o przypadku autora tematu. I już w pierwszym poście napisał wyraźnie:

,,dostala odpowiedz odmowna a wiec polski kombinator stwierdził ze nie podlegają gwarancji bo "były dobre i musiala ona je popsuc niewlasciwie uzytkujac"

I kto tu prowadzi dywagacja niezwiązane z tematem?

 

Ja również dostalem odpowiedź odmowną popartą opinią _ich eksperta_, bo gdyby było inaczej nie wylądowałbym u POWIATOWEGO RZECZNIKA PRAW ,KONSUMENTÓW , który sprawę załatwił po mojej mysli, czyli dostalem zwrot pieniędzy.

Teraz zrozumiale?

 

A żeby było śmieszniej sprawa również tyczyla się butów.