Czy LOCOLOCO (kiki) jawnie oszukuje czytelników!

[Lech36]

Jakoś tego nie widzę a własnie matryce są chyba tym elementem który się w nich najcześciej sypie.

Na pewno nie z powodu żywotności tylko z raczej z powodu wad produkcyjnych lub wadliwych elementów. Same "zaworki" ciekło krystaliczne nie pobierają praktycznie prądu to one i elementy nimi sterujące są bardzo słabo narażone na awarie. Chyba że mają jakieś ukryte wady fabryczne. Oczywiście awarii może ulec podświetlenie, ale diody LED też należą do bardzo trwałych elementów. Zawsze jest tak że im mniejszy pobór prądu tym urządzenie jest pewniejsze i ma większą trwałość. Ta reguła oczywiście ma swoje wyjątki, które obserwujemy w serwisach.

[Gość Gość]

A to wady produkcyjne i wadliwe elementy nie wpływają na żywotność danego produktu?

Mnie się wydawało, że jak producent podaje żywotność swojego wyrobu, to oznacza to, ze znakomita większość np. 80-90% jego wyrobów tyle właśnie przepracuje bez awarii i znacznej straty jakości.

[witek_z]

Po wymianie kabli w domu ze starych na nowe zdecydowanie poprawiła się jakość obrazu bo poprawiła siła sygnału i moc sygnału.

Jeśli mowa o telewizji analogowej to zgoda, ale jeśli chodzi o telewizję cyfrową to bzdura jakich mało bo na zwykłym RG-6 i za pomocą zwykłej Yagi można najnormalniej odebrać sygnał.

Telewizory mogą bez problemu mogą odebrać słabe sygnały cyfrowe a obraz i tak bedzie normalny.

 

coś się z forum dzieje ponieważ nie pokazuje edycji

[lolek126]

A to wady produkcyjne i wadliwe elementy nie wpływają na żywotność danego produktu?

Mnie się wydawało, że jak producent podaje żywotność swojego wyrobu, to oznacza to, ze znakomita większość np. 80-90% jego wyrobów tyle właśnie przepracuje bez awarii i znacznej straty jakości.

Tez tak uważam jeśli producent pisze że 100 .000 godzin matryca powinna wytrzymać to tyle powinna wytrzymać bez względu co było przyczyną jej zepsucia. Jeśli to była jakaś wada produkcyjna czy coś innego to powinni tak zrobić tv żeby wyeliminować ją i żeby te 100 tys godzin tv był w stanie wytrzymać. A nie ludzie wykupują 5 letnie gwarancje bo się boją, że juz po trzech latach nie będzie części do danego tv, co nie raz było potwierdzane na rożnych forach. A nawet i wczesniej bywały awarie które z braku już części nie było można naprawić tv. Więc co dopiero po np 10 latach jakby taki tv się rozwalił kto miałby do niego części ??? Nawet Mikołaj by tego nie załatwił na gwiazdkę...Tak czy siak myślę ze nikt przy zdrowych zmysłach nie postawiłby swojej wypłaty na to że jakiś tv wytrzyma 100 tys godzin.. bez względu ile ktoś zarabia. To nie jest realne nawet w bajkach..

[KrzysiekA]

Nikt nigdzie nie napisał że po wymianie kabli zmienił się bitrarte.

No faktycznie. Napisał że poprawi się bitrate po zastosowaniu wzmacniacza co też jest bzdetem.

[Lech36]

Tez tak uważam jeśli producent pisze że 100 .000 godzin matryca powinna wytrzymać to tyle powinna wytrzymać bez względu co było przyczyną jej zepsucia

Te godziny określane jako żywotność matrycy to ich liczba do utraty 50% zdolności emisyjnej przez panel. Nie ma to nic wspólnego z awaryjnością. Awaria może nastąpić nawet 5 minut po włączeniu TV (matrycy też) . Oczywiście nikomu tego nie życzę. Tu na forum już było o żywotności parę razy pisane. Żywotność szacuje się tylko dla sprawnych elementów czy urządzeń.

 

A to wady produkcyjne i wadliwe elementy nie wpływają na żywotność danego produktu?

Wady produkcyjne wpływają na awaryjność produktu. TV który nawalił w wyniku wady produkcyjnej przeważnie da się naprawić (przynajmniej teoretycznie). Nie jest on jeszcze zużyty (żywotność). Fakt że TV zużyty też można naprawić, ale po 15, 20 latach (tyle może trwać eksploatacja prawidłowo wyprodukowanego TV) jest to nieopłacalne.

Najsłabszym elementem naszych TV okazują się obecnie ich zasilacze impulsowe. Nieprawidłowo zaprojektowane wysiądą najszybciej.

[KrzysiekA]

Jeśli mowa o telewizji analogowej to zgoda, ale jeśli chodzi o telewizję cyfrową to bzdura jakich mało bo na zwykłym RG-6 i za pomocą zwykłej Yagi można najnormalniej odebrać sygnał.

Telewizory mogą bez problemu mogą odebrać słabe sygnały cyfrowe a obraz i tak bedzie normalny.

 

coś się z forum dzieje ponieważ nie pokazuje edycji

Dodam tylko że ostatnio przełączałem antenę pokojową z telewizora w kuchni do telewizora w pokoju. Ostatnio włączyłem telewizor w kuchni bez anteny i o dziwo odbierał od czasu do czasu. Rwał ale były kwadraty ale odbierał. Moja pierwsza antena do sygnału DVB-T to było pół metra drutu wsadzone w gniazdo antenowe. Dlatego nie wierzę w bajki o High Endowy kablach antenowych. Wystarczy sprawdzić jaki jest poziom sygnału na telewizorze. Jeżeli jest powyżej 30% to nic tam się nie da już poprawić tylko ewentualnie zabezpieczyć się przed rwaniem sygnału przy złej pogodzie.

[Lech36]

Moja pierwsza antena do sygnału DVB-T to było pół metra drutu wsadzone w gniazdo antenowe

Z ciekawości jaką masz odległość do nadajnika i czy z pokoju TV "widać" antenę nadawczą ?

[KrzysiekA]

Z ciekawości jaką masz odległość do nadajnika i czy z pokoju TV "widać" antenę nadawczą ?

Nie mam pojęcia gdzie jest nadajnik.

[Lech36]

Nie mam pojęcia gdzie jest nadajnik.

Rzeczywiście jak działa to taka wiedza jest niepotrzebna :-).

[KrzysiekA]

Rzeczywiście jak działa to taka wiedza jest niepotrzebna :-).

Ja i tak oglądam z satelity. DVB-T używam jedynie przy ulewie jak znika mi sygnał z satelity. A jak porządna ulewa to potrafi zniknąć. Już się zdarzyło.

[Gość Gość]

TV który nawalił w wyniku wady produkcyjnej przeważnie da się naprawić (przynajmniej teoretycznie).

Matryca da się naprawić?!

S-F.

[Lech36]

 

Matryca da się naprawić?!

S-F.

Tak. Wymienia się ją.

[ARTON55]

Czy istnieje jakiś użytkownik LED TV który po gwarancji wymienił matrycę? To są jakieś jaja. Śmierć matrycy oznacza definitywnie smierć telewizora.

[Gość Gość]

Tak. Wymienia się ją.

Nie pytałem czy da się naprawić TV, tylko czy naprawia się matryce. Sam wiesz, że nie.

Nie widzisz różnicy pomiędzy okeśleniem matryca a TV?

Mieszasz pojęcia. Zwróć uwagę, że zastanawiamy się tutaj nad żywotnością matryc, co do której locoloco podał linki, że niby wytrzymuje 100000h. Na razie nigdzie nikt nie pisał o żywotności TV.

 

Czy istnieje jakiś użytkownik LED TV który po gwarancji wymienił matrycę? To są jakieś jaja. Śmierć matrycy oznacza definitywnie smierć telewizora.

Mało tego. W moim topowym LCD Sony padła matryca po 1,5 roku eksploatacji. Czyli u mnie około 3000h.

I TV poszedł do kosza, bo Sony już tych matryc nie miało. A dali na ten produkt znaczek ecolabel, gwarantujący dostęp do części zamiennych przez 7 lat od zakończenia produkcji danego modelu:-)

[Lech36]

Czy istnieje jakiś użytkownik LED TV który po gwarancji wymienił matrycę? To są jakieś jaja. Śmierć matrycy oznacza definitywnie smierć telewizora.

Po to się przedłuża gwarancję. Wymiana matrycy tylko na gwarancji. Te godziny żywotności deklarowane przez producentów nie dotyczą opisanych przez Kolegów wyżej przypadków awarii. Jeszce raz - to jest czas do utraty 50% zdolności emisyjnej przez panel. Jasność spadnie np. ze 100cd/m² do 50cd/m² przy takich samych nastawach.

[ARTON55]

Jeżeli istnieje realna możliwość awarii wyświetlacza to dyskwalifikuje dany wyrób. Chyba,ze uznać bezawaryjna pracę w okresie gwarancji jako potwierdzenie wysikiej jakości.

[Gość Gość]

No to jak to w końcu jest.

Producent deklaruje, że matryce mają żywotność 100000h, ale w praktyce jak Ci padnie matryca w TV po dwóch latach, czyli powiedzmy przy normalnym użytkowaniu 5000h, to się odwraca plecami.

Moim zdaniem więc, całe to gadanie o żywotności 100000h, to bajki. Gdyby producent danego elementu był pewny, że 90% jego produktów faktycznie dociągnie do 100000h, to dał by na to jakąś gwarancję.

A tak, to może nam równie dobrze napisać, ze matryce wytrzymują milion godzin. Co z tego, skoro w praktyce jest zupełnie odmiennie i producenci odwaracają się plecami od klienta jak im jednak matryca tej deklarowanej żywotności nie osiągnie.

To powinni napisać, że jak Ci matryca się jakimś cudem wcześniej nie zepsuje, to będzie miała żywotność 100000h.

[Lech36]

Nie pytałem czy da się naprawić TV, tylko czy naprawia się matryce. Sam wiesz, że nie.

Matryca po wymianie przez autoryzowany serwis (gwarancja) przeważnie wraca do przedstawicielstwa producenta. Co się z nią dalej dzieje nie wiem, ale nie trudno sobie wyobrazić, że u producenta część usterek może być usuwalna. Nie wiem tylko czy to jest opłacalne. Nigdy się bliżej tym nie interesowałem.

A teraz coś z życia wzięte. Parę lat temu kupiłem sobie nowy monitor do komputera z firmy na "S". Po 2 miesiącach zauważyłem małą grupkę "hot" pikseli (3 szt) w pewnej części ekranu. Oczywiście spowodowało to u mnie znaczną nerwowość bo lubię bardzo ciemne tło na ekranach Windowsa i te hot piksele strasznie drażniły. Niestety gwarancja nie obejmowała takiej ilości jako reklamacyjnej. Pogrzebałem w internecie w tej sprawie i znalazłem przepis na próbę naprawy tego zjawiska. Miejsce, w którym występują wadliwe piksele uciska się z czuciem palcem parę razy. U tego co to opisywał zadziałało i u mnie też. Do dziś monitor pracuje bezbłędnie. Więc czasem nawet w warunkach domowych matrycę można przywrócić do sprawności. W warunkach profesjonalnych możliwości niewspółmiernie rosną, ale oczywiście naprawa może się nie opłacać. Po gwarancji nikt się tym nie zajmuje.

[Gość Gość]

Matryca po wymianie przez autoryzowany serwis (gwarancja) przeważnie wraca do przedstawicielstwa producenta. Co się z nią dalej dzieje nie wiem, ale nie trudno sobie wyobrazić, że u producenta część usterek może być usuwalna.

Znasz jakiegoś producenta, który potem takie naprawiane matryce zapodaje do nowych TV albo wymienia w TV na gwarancji?

Jeśli coś wiesz na ten temat to koniecznie się podziel tą wiedzą, bo to byłoby bardzo ciekawe.

[Lech36]

Znasz jakiegoś producenta, który potem takie naprawiane matryce zapodaje do nowych TV albo wymienia w TV na gwarancji?

Do nowych nie ale na wymianę po awarii (serwis) czemu nie. Proponuję zadzwonić do jakiegoś przedstawiciela producenta matryc i spytać dlaczego żądają zwrotu uszkodzonych elektryczne matryc na gwarancji. Może odpowiedzą. Mnie aż tak bardzo to nie interesuje.

Jeżeli istnieje realna możliwość awarii wyświetlacza to dyskwalifikuje dany wyrób.

Taka możliwość zawsze istnieje i nie dotyczy to tylko TV. To tylko technika nawet ta kosmiczna i lotnicza jest zawodna.

[Gość Gość]

Do nowych nie ale na wymianę po awarii (serwis) czemu nie.

Tak uważasz?

Ciekawy punkt widzenia. Czyli kupuję TV nowy i pada mi matryca po tygodniu użytkowania, oddaję do serwisu i oni wkładają mi do niego matrycę naprawianą z powystawowego TV z nalatanymi 10000h.

Super. Czemu nie, powiadasz?

[Lech36]

Tak uważasz?

Ciekawy punkt widzenia. Czyli kupuję TV nowy i pada mi matryca po tygodniu użytkowania, oddaję do serwisu i oni wkładają mi do niego matrycę naprawianą z powystawowego TV z nalatanymi 10000h.

Super. Czemu nie, powiadasz?

Jeżeli matryca była by naprawiona fabrycznie to jest to uznawane za przywrócenie pełnej sprawności. Teoretyzuję oczywiście. Tak jest w przypadku samochodów naprawa lakiernicza (gwarancyjna) w autoryzowanym serwisie jest uznawana za przywrócenie stanu fabrycznego mimo, że wszyscy wiedzą że tak nie jest.

[Gość Gość]

No to się trochę różnimy w podejściu na zagadnienia naprawy.

Jak oddaję auto do naprawy silnika np.( bo to główny element auta, jak matryca w TV) to oczekuję że serwis założy mi nowe cześci, a nie regenerowane. I potwierdzenia tego faktu będę szukał w dokumentach potwierdzającyh fakt dokonania naprawy.

Przykład z malowaniem zupełnie nietrafiony. Gdybyśmy mówili o rysie obudowy to co innego.

 

Jeżeli matryca była by naprawiona fabrycznie to jest to uznawane za przywrócenie pełnej sprawności.

Czyli dla Ciebie nie ma znaczenia, że założą Ci matrycę która ma 30000h w miejsce takiej z 100h roboczogodzin?

[Lech36]

Czyli dla Ciebie nie ma znaczenia, że założą Ci matrycę która ma 30000h w miejsce takiej z 100h roboczogodzin?

Widzę, że następuje eskalacja ilości godzin :-). Jeszcze raz powtarzam, że nie znam procedur, ale potrafię sobie wyobrazić takie działania jak opisałem wyżej. Może mam zbyt bujną wyobraźnię :-). Na szczęście ja takiej sytuacji jeszcze nie miałem (byłem blisko - opis wyżej). Znajomi, którym matryce nawaliły na gwarancji (2 przypadki) nie mieli kłopotów z wymianą. W drugim przypadku matryca wymieniana była dwa razy bo druga też miała jakąś wadę. Dopiero trzecia działa bez zarzutu.

30000h w 2 lata to musi być profesjonalne użycie a to podlega pod inne procedury gwarancyjne. W domowych warunkach przekroczenie 5000h w dwa lata to rekord świata, ale wiem że ludzie potrafią być "zdolni". Zwłaszcza dzieci zażywające "sportów" komputerowych.

[Gość Gość]

30000h w 2 lata to musi być profesjonalne użycie a to podlega pod inne procedury gwarancyjne.

A niby skąd wiesz, że dostaniesz matrycę używaną dwuletnią? Może dadzą Ci dużo starszą?

Poprezentacyjną w salonie firmowym np.

[Zolty]

Oczywiście że mogą taką dać - w końcu zwykle gwarancja na taką matrycę i tak kończy się razem z gwarancją TV. W podzespołach samochodowych jest podobnie dwumasy, rozruszniki, sprzęgła to w dużej mierze fabrycznie regenerowane rzeczy. Co do gwarancji - to producent określa jak będzie naprawiał i jeśli małym drukiem wpisze że w ramach gwarancji wymieni matrycę na 40 letni kineskop od Rubina przyklejony taśmą w terminie szesciomiesięcznym to ma prawo tak zrobić. Inna sprawa ze występując z pozycji siły producenci nie respektują własnych zapisów.

[Lech36]

 

A niby skąd wiesz, że dostaniesz matrycę używaną dwuletnią? Może dadzą Ci dużo starszą?

Poprezentacyjną w salonie firmowym np.

Kto wie, może ? ;-)

[Gość Gość]

No właśnie. Dlatego dziwi mnie Twoje podejście, gdy piszesz o tym : ,,a czemu nie?''

[Lech36]

No właśnie. Dlatego dziwi mnie Twoje podejście, gdy piszesz o tym : ,,a czemu nie?''

Myślisz że podejście moje czy innych coś może zmienić. Awarie to bardzo mały procent sprzedaży. Nie sądzę żeby protesty indywidualne zmieniły procedury producentów.