Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-end, co słychać a czego nie


Piotr91

Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw sprawdź swoje uszy, w profesjonalnym gabinecie

 

Och, już to zrobiłem. Lekarz stwierdził, że mam doskonały słuch do porównywania kabli.

Nawet dostałem specjalny certyfikat. ;-)

A ja myślę, że udało mi się rozwiązać zagadkę słyszenia. Trzeba uciec do domu, bo niesłyszący mogą wymachiwać na ulicy ostrymi kablami, zamknąć się na klucz i słuchać sprzętu. I warunek najważniejszy. Nikomu nie otwierać i nikogo nie wpuszczać, bo jak wejdzie, to zakłóci odsłuch. To ma naukowe uzasadnienie. Według fizyków kwantowych jeśli się obserwuje eksperyment, to obserwacja wpływa na jego przebieg. Więc jeśli ktoś obserwuje słyszącego to on przestaje słyszeć. Jeśli się zacznie mierzyć "grające druty" to one przestają grać. I tylko jak się zabarykadujesz we własnym domu, wcześniej uciekając z ulicy przed zagrożeniem, możesz coś usłyszeć. W domu prawdopodobnie można zlikwidować klamki, żeby nikt nie wszedł i nie przeszkadzał słuchać.

No widzisz Piotr? Udało Ci się udowodnić sprawę słyszenia, o co od lat zabiegali niesłyszący.

 

Brawo!

 

Rozumiem, że teraz trzeba zamknąć te wszystkie idiotyczne wątki, bo wszystko już jasne...

No widzisz Piotr? Udało Ci się udowodnić sprawę słyszenia, o co od lat zabiegali niesłyszący.

Wszystko jest więc sprawką fizyki cząstek elementarnych. Obserwowanie eksperymentu zaburza jego wynik. Zastanawiam się jednak dlaczego słyszący słyszy i jego słyszenie nie wpływa na to, że kable tracą swe grające właściwości. Jeśli naukowcy ze swą aparaturą pomiarową nic nie potrafią zmierzyć, bo jako obserwatorzy z grających kabli robią niegrające, to słyszący słuchając kabli wciąż słyszy ich dźwięk.

Gość baca5

(Konto usunięte)

Och, już to zrobiłem. Lekarz stwierdził, że mam doskonały słuch do porównywania kabli.

Nawet dostałem specjalny certyfikat. ;-)

 

OK, dawaj - dane osobowe byle paintem możesz wymazać.

Panowie,

 

Wikipedia PL okresla HiEnd w taki sposob :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najlepsze mamy w "krytyka"......

 

czy Wikipedia PL przyjmuje KAZDE definicje - nikt tego nie weryfikuje....?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Weryfikuje, weryfikuje.

 

Zupełnie inaczej jest w świecie hi-end. Tu nikt niczego nie weryfikuje. Wręcz przeciwnie. Słuch jest niezbadany. Sprzęt jest niezbadany. Dźwięk jest niezbadany. Nikt nie wie ci badać. Nikt nie wie co mierzyć. Nikt nie wie jak i czym mierzyć. W świecie hi-end dominują parametry niemierzalne. One są niemierzalne, więc ich nikt nie mierzy. Nawet nikt nie wie jak ich szukać i gdzie. Więc nie szuka. Wystarczą jednak zapewnienia producentów, zwłaszcza kabli, którzy deklarują, że ich sprzęt dobrze brzmi.

czy Wikipedia PL przyjmuje KAZDE definicje - nikt tego nie weryfikuje....?

No cóż - w Wikipedii jest wpis kolegi XYZPaweł. Nieznającym twórczości tego kolegi polecam forumową wyszukiwarkę.

Dla mnie kolega ten jest typowym przykładem forumowego oszusta. Dlaczego tak uważam ? W swoich postach na tym i na innym forum wielokrotnie zaprzeczał istnieniu różnic pomiędzy kolumnami, który to brak różnic miały udowadniać przeprowadzane przez niego ślepe testy. Tymczasem odkryłem na allegro (i również tutaj w zakładce Sprzedam) kolumny średniej klasy które ten kolega sobie sprzedawał - w bardzo zawyżonej cenie zresztą. W opisie tych kolumn przytaczał entuzjastyczne opinie z testów odsłuchowych w których kolumny te pobiły na głowę wiele innych modeli. No więc jak to jest - zapytałem ? Na forum w ślepych testach nie ma różnic między kolumnami a na allegro są - i to olbrzymie ? Jeżeli różnic między kolumnami nie ma - to kolega ten kłamał na allegro, usiłując wcisnąć komuś za kilka tysięcy kolumny które grają tak jak te za 80 zł. Jeżeli różnice między kolumnami są - to dlaczego przez lata udowadniał na forum że tych różnic nie ma ? Moje pytania pozostały bez odpowiedzi, kolega chyba się obraził. Jak dla mnie wszystko co on pisze jest niewiarygodne.

 

Dziwę się że nikt ze środowiska sprzedającego sprzęt w Polsce nie skorygował tych bzdur wypisanych na Wikipedii.

Weryfikuje, weryfikuje.

 

Zupełnie inaczej jest w świecie hi-end. Tu nikt niczego nie weryfikuje. Wręcz przeciwnie. Słuch jest niezbadany. Sprzęt jest niezbadany. Dźwięk jest niezbadany. Nikt nie wie ci badać. Nikt nie wie co mierzyć. Nikt nie wie jak i czym mierzyć. W świecie hi-end dominują parametry niemierzalne. One są niemierzalne, więc ich nikt nie mierzy. Nawet nikt nie wie jak ich szukać i gdzie. Więc nie szuka. Wystarczą jednak zapewnienia producentów, zwłaszcza kabli, którzy deklarują, że ich sprzęt dobrze brzmi.

 

no to kamien spadl mi z serca.

Hmm ale dlaczego tego typu tematy walaja sie po bocznicy.... ?

 

A swoja droga, ciekawe dlaczego Slyszacy np. kable czy bezpieczniki zwyczajnie na swiecie, cala swa energie jaka wykazuja w opluwaniu nie slyszacych, nie przeleja na uczciwa odpowiedz, poparta argumentami nie wyssanymi z palca ale takimi mocnymi, trudnymi do obalenia...

 

Bo jak narazie Ci, ktorzy staneli do slepych testow je przegrali.... co w dalszym ciagu nie zmienia ich zdania.... no ale akustyka byla nie ta, reszta toru rowniez no i zmeczenie fizyczne Slyszacego bylo tego dnia wyjatkowo duze.

 

Panowie Slyszacy - nie zapominajcie, ze nauka dala Wam wszystko co potrzebujecie do uwielbianego hobby - bez matematyki, fizyki, akustyki i wielu innych dziedzin nie mieli byscie na czym sluchac.

Z Waszym podejsciem do testow i argumentow nie powstalo by na swiecie zbyt wiele......

 

 

Dziwę się że nikt ze środowiska sprzedającego sprzęt w Polsce nie skorygował tych bzdur wypisanych na Wikipedii.

 

Nie dziw sie - w Wikpedii rządzi zdrowy rozsadek a nie belkot ludzi zbijajacych kase na iluzji i omamianiu innych.

Bo jak narazie Ci, ktorzy staneli do slepych testow je przegrali

Ja tam słyszę u siebie ciepło i jasno grające kable i mam gdzieś to czy ktoś inny ma ten problem czy nie. Nie muszę nikogo do niczego przekonywać - bo po co ? Jak ktoś nie wierzy w zakłócenia wprowadzane przez kable (czyli wpływ kabli na dźwięk) - to niech ich nie kupuje.

Ślepe testy niczego nie rozwiązują bo ich metodologia jest bez sensu. Słuch w przeciwieństwie do wzroku jest najmniej czułym ludzkim zmysłem. Zmuszanie kogoś do rozpoznawanie czegoś słuchem pod presją czasu i opinii środowiska, z wieloma zmianami jest bez sensu - bo słuch jest bardzo mało czuły i łatwo się gubi. Co nie oznacza że nie jest czuły w ogóle - przy długich odsłuchach porównawczych bez presji środowiska - różnice można usłyszeć wyraźnie.

 

belkot ludzi zbijajacych kase na iluzji i omamianiu innych

Uważam że żeby o czymś pisać to trzeba się na tym znać. Jak ktoś z pozycji ideologicznych pisze o czymś o czym nie ma zielonego pojęcia - to każdy widzi że ten człowiek po prostu się ośmiesza. Tyle że nie we własnych oczach bo ideologia często przysłania mu zdrowy rozsądek.

Idźcie do dealera sprzętu high end, poproście na DARMOWYM ODSŁUCHU o podłączenie ciepło i jasno grającego kabla do sprzętu wysokiej klasy i sprawdźcie na własne uszy czy są różnice czy nie. I wtedy piszcie na forum - a nie przed tym.

Ja tam słyszę u siebie ciepło i jasno grające kable i mam gdzieś to czy ktoś inny ma ten problem czy nie. Nie muszę nikogo do niczego przekonywać - bo po co ? Jak ktoś nie wierzy w zakłócenia wprowadzane przez kable (czyli wpływ kabli na dźwięk) - to niech ich nie kupuje.

Ślepe testy niczego nie rozwiązują bo ich metodologia jest bez sensu. Słuch w przeciwieństwie do wzroku jest najmniej czułym ludzkim zmysłem. Zmuszanie kogoś do rozpoznawanie czegoś słuchem pod presją czasu i opinii środowiska, z wieloma zmianami jest bez sensu - bo słuch jest bardzo mało czuły i łatwo się gubi. Co nie oznacza że nie jest czuły w ogóle - przy długich odsłuchach porównawczych bez presji środowiska - różnice można usłyszeć wyraźnie.

 

 

Uważam że żeby o czymś pisać to trzeba się na tym znać. Jak ktoś z pozycji ideologicznych pisze o czymś o czym nie ma zielonego pojęcia - to każdy widzi że ten człowiek po prostu się ośmiesza. Tyle że nie we własnych oczach bo ideologia często przysłania mu zdrowy rozsądek.

Idźcie do dealera sprzętu high end, poproście na DARMOWYM ODSŁUCHU o podłączenie ciepło i jasno grającego kabla do sprzętu wysokiej klasy i sprawdźcie na własne uszy czy są różnice czy nie. I wtedy piszcie na forum - a nie przed tym.

 

Sek w tym, ze bez stawiania tez a potem ich dowodzenia nie byloby postepu..... rowniez nie bylbo tego na czym sluchasz.. pamietaj, ze w testach brali udzial rowniez ci, ktorzy twierdza, ze SLYSZA.....

.

Poprosilem w bardzo znanym sklepie Audio o slepy test kabli sieciowych (drogie Furutech'y) - uwarunkowalem ich zakup (i wydnie paru k PLN), tym, ze ktokolwiek z obslugi rozpozna je w wybranym przez siebie systemie - owszem Panowie doskonale opowiadali co kable daja - ale ZADEN prawidlowo nie wskazal kabla zapietego - zreszta nie do jednego a dwoch systemow - po pierwszej wpadce stwierdzili, ze system "nie taki jak potrzeba" .... do trzeciej proby nie przystapili bo braklo czasu - czekal kolejny klient na odsluch.....

 

Ideologia mozna np. nazwac stwierdzenia audiofila, ze slyszy ale nie potrafi tego wykazac..... to puste slowa, a brak checi udowadniania swiadczy o niemocy Slyszacych wobec faktow.

dlaczego Slyszacy np. kable czy bezpieczniki zwyczajnie na swiecie, cala swa energie jaka wykazuja w opluwaniu nie slyszacych

 

Raczej odwrotnie - hipokryto.

Ideologia mozna np. nazwac stwierdzenia audiofila, ze slyszy ale nie potrafi tego wykazac..... to puste slowa, a brak checi udowadniania swiadczy o niemocy Slyszacych wobec faktow.

 

Chłopie... poczytaj sobie od początku tego typu wątki zanim zaczniesz pisać takie głupoty.

Ślepe testy niczego nie rozwiązują bo ich metodologia jest bez sensu.

 

Badania naukowe, które nie potwierdzają naszych z góry przyjętych tez są bez sensu. I jak tu traktować Entuzjastów poważnie?

 

ideologia często przysłania mu zdrowy rozsądek.

 

Dokładnie to samo można napisać o "słyszących".

Chłopie... poczytaj sobie od początku tego typu wątki zanim zaczniesz pisać takie głupoty.

 

Niestety we wszystkich testach Entuzjaści polegli. Jak pies Pluto. Na cztery łapy.

Od samego początku wojna między niesłyszącymi, a słyszącymi polega na tym, że ci pierwsi nie mogąc pogodzić się, że nie słyszą różnic wylewają wiadro pomyj na tych drugich i żądają idiotycznych dowodów.

A ponieważ niesłyszący nie muszą i nie chcą niczego udowadniać, bo i po co - rodzi to kolejne stadia frustracji objawiającej się w wyśmiewaniu, ironizowaniu, szydzeniu, a nawet obrażaniu. Oczywiście czasem słyszący nie pozostają dłużni i w ten sposób tego typu wątki brną w ślepy zaułek i na kilkuset stronach toczą się kretyńskie dyskusje, okraszone często wycieczkami osobistymi, które nigdy nie doprowadzą do żadnych wniosków, czy konsensusu.

 

Tak to wygląda... z przykrością muszę stwierdzić, że sam biorę udział w tej całej szopce.

Jednak bardziej dla zabawy niźli, aby komukolwiek cokolwiek udowadniać, bo to nierealne. ;-)

Od samego początku wojna między niesłyszącymi, a słyszącymi polega na tym, że ci pierwsi nie mogąc pogodzić się, że nie słyszą różnic wylewają wiadro pomyj na tych drugich i żądają idiotycznych dowodów.

A ponieważ niesłyszący nie muszą i nie chcą niczego udowadniać, bo i po co - rodzi to kolejne stadia frustracji objawiającej się w wyśmiewaniu, ironizowaniu, szydzeniu, a nawet obrażaniu. Oczywiście czasem słyszący nie pozostają dłużni i w ten sposób tego typu wątki brną w ślepy zaułek i na kilkuset stronach toczą się kretyńskie dyskusje, okraszone często wycieczkami osobistymi, które nigdy nie doprowadzą do żadnych wniosków, czy konsensusu.

 

Tak to wygląda... z przykrością muszę stwierdzić, że sam biorę udział w tej całej szopce.

Jednak bardziej dla zabawy niźli, aby komukolwiek cokolwiek udowadniać, bo to nierealne. ;-)

 

Toz napisalem, ze gdyby podejscie do testow Slyszacych bylo powszechne, to tkwilibyśmy w epoce kamienia lupanego...

Jesli w ten sposob bylaby np. zorganizowana szkola to bylibysmy otoczeni idiotami - wystarczyloby powiedziec : znam odpowiedz na to pytanie ale go nie przedstawie - jesli nauczyciel powiedzialby : brawo Jasiu masz BDB, to swiat by sie skonczyl.. :-)

 

Zycze nieustannego stosowania takiego podejscia do zycia, rowniez w sytuacji gdy np. zostaniesz ukarany nie slusznie mandatem za zle parkowanie - byc moze wtedy ktos Ci wytlumaczy dlaczego w codziennym zyciu warto miec dowody na potwierdzenie wlasnego zdania... :-)

Od samego początku wojna między niesłyszącymi, a słyszącymi polega na tym, że ci drudzy nie mogą pogodzić się, że padli ofiarą marketingowego prania mózgów i przepłacili stu albo tysiąckrotnie za kawałek przewodu. Wylewają więc wiadro pomyj na tych pierwszych i robią dobrą minę do złej gry. A ponieważ w ślepych testach "słyszący" padają i nie są w stanie przedstawić żadnego dowodu swojego słyszenia różnic, ani też wskazać na podstawie jakich praw fizyki miałoby to mieć miejsce - rodzi to kolejne stadia frustracji objawiającej się w wyśmiewaniu, ironizowaniu, szydzeniu, a nawet obrażaniu.

Zycze nieustannego stosowania takiego podejscia do zycia, rowniez w sytuacji gdy np. zostaniesz ukarany nie slusznie mandatem za zle parkowanie - byc moze wtedy ktos Ci wytlumaczy dlaczego w codziennym zyciu warto miec dowody na potwierdzenie wlasnego zdania...

 

Chyba pomieszały Ci się hierarchie wartości. ;-)

 

Nie istnieje dowód na to, że słyszy się różnice między kablami. Było to wałkowane wiele razy.

Tak samo jak nie ma dowodu na to, że tych różnic nie ma.

 

Wy niesłyszący macie naprawdę gigantyczny problem z tym dowodem na słyszenie,

skoro urasta on (ten dowód) do takiej rangi, że porównuje go się z dużo istotniejszymi problemami życia codziennego,

jak np. niesłuszne ukaranie mandatem. Pomijam fakt, że w takich przypadkach udowodnienie nie leży w gestii sprawcy.

Chyba pomieszały Ci się hierarchie wartości. ;-)

 

Nie istnieje dowód na to, że słyszy się różnice między kablami. Było to wałkowane wiele razy.

Tak samo jak nie ma dowodu na to, że tych różnic nie ma.

 

Wy niesłyszący macie naprawdę gigantyczny problem z tym dowodem na słyszenie,

skoro urasta on (ten dowód) do takiej rangi, że porównuje go się z dużo istotniejszymi problemami życia codziennego,

jak np. niesłuszne ukaranie mandatem. Pomijam fakt, że w takich przypadkach udowodnienie nie leży w gestii sprawcy.

 

 

Jakie tam hierarchie wartosci...?? :-)

 

To nie prawda, ze nie ma dowodu na to, ze kabli nie slychac - jest - slepe testy, w ktorych Slyszacy polegli, no ale jakos nie moga sie do tego przyznac i tworza juz epopeje wytlumaczen dlaczego sie nie udalo ..

 

Oj tam - zwykly przyklad - jesli dla Ciebie temat ewentualnego mandatu za zle parkowanie jest naprawde istotnym problemem zycia codziennego - to gratuluje !!

A swoja droga odmow kiedys jego przyjecia i zobaczasz, w ktorym momencie zostaniesz poproszony o uzasadnienie swojej odmowy i w jaki sposob.. hi,hi - tego oczywiscie Ci nie zycze.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.