Skocz do zawartości
IGNORED

Harry Potter i Zaczarowany Kabel


Piotr91

Rekomendowane odpowiedzi

wiesz Lechu-większość końcówek audio do zastosowań domowych nie ma regulacji czułości i bez ingerencji nie da się tego zmienić.W zasadzie to co piszesz to tylko zbiór pobożnych życzeń,ignorancji i bezmyślności.Dla zasady spytam czy wiesz czym się skończy podanie czystego sinusa na wejście końcówki bez pre?

Moi znajomi audiofile ekstremalni sobie z tym problemem radzą, mimo że mają słabą wiedzę elektroniczną. Po prostu dostawiają potencjometr zewnętrzny. Oni to czasem nazywają pasywnym pre.

Przez kilka lat miałem połączony CD z wyjścia regulowanego bezpośrednio do końcówki mocy w moim drugim systemie "pasywnym" (od stycznia jest już aktywny) i nie zauważyłem żeby coś się działo nawet na sygnale sinus. Wystarczy ściszyć potencjometr wyjściowy w CD, a generatory przeważnie mają regulację napięcia wyjściowego. Taki prawidłowy technicznie test porównawczy czasem wymaga pewnego pokombinowania żeby dowiedzieć się jak jest naprawdę. Nic nie ma za darmo, choć czasem się zdarza że mamy szczęście i coś da się łatwo porównać. Pisałem trochę o tym w znanym klubie na bocznicy.

 

enić.W zasadzie to co piszesz to tylko zbiór pobożnych życzeń,ignorancji i bezmyślności

:-) To było mocne !

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Czekamy na przykład nagrania w którym jest coś czego nie słychać na sprzęcie budżetowym, a słychać na hi-endowym ;-))

 

To nie chodzi o to czy słychać tylko jak słychać. Zaczynając od możliwych do osiągnięcia SPLi, poprzez przenoszone pasmo po niechciane rezonansy. To niestety bolączki sprzętu budżetowego, które być może nie powodują, że nie słychać ale na pewno mogą powodować, że słychać gorzej.

 

Przyczyny tego stanu:

 

  1. Rezonująca obudowa z cienkiej wiórówki
     
  2. Słabej jakości przetworniki w tym np. suby na cienkich koszach
     
  3. Kiepskie lub żadne wytłumienie
     
  4. Brak dokładnych pomiarów i strojenia powodujący słabe zgranie przetworników ze sobą i nieliniowości
     
  5. Oszczędności na komponentach bo istotna jest cena powodujące np. że w zwrotkach lądują tanie elektrolity

To są różnice między budżetówką a high-end ale nie znaczy to bynajmniej, że półkę niżej nie znajdziemy tych problemów rozwiązanych. Natomiast kłótnia o to, że słychać to samo jest jak już ktoś porównał jak jazda Tico i Lamborghini. Oba jadą, słychać silnik, mają drzwi itp. Niestety wrażenia, a o to chodzi w audio, są diametralnie różne. Nie oceniam w żadnym wypadku, każdy ma prawo do własnego zdania ale ilu kierowców Tico nie przesiadło by się do Lambo?

Wszystko się zgadza.

 

Ale przecież często można spotkać taki tekst - pojawiły sie albo wydłużyły się wybrzmienia instrumentów. Skoro ktoś coś takiego zauważył, to przecież bez problemu potrafi podać nagranie, w którym taki efekt zauważył. Inaczej sądzić można, że to tylko wyobraźnia.

Nikt nie twierdzi, że wszystko gra tak samo. Natomiast chodzi o precyzje sformułowań. O ile przestrzeń rozciągającą się na kilometry trudno zweryfikować, to włąśnie zmianę czasu wybrzmienia można łątwo sprawdzić.

 

Podobnie inne rzeczy np. słynne śmieci pod koniec Dark Side of the Moon, które jednemu z recenzentów wyłoniły sie z niebytu, po wysłuchaniu płyty przy pomocy megasłuchawek z megawzmacniaczem i megaźródłem. Okazało się jednak, że śmieci te (ktoś użył niedokładnie skasowanej taśmy i na końcu płyty słychać w tle silnie przytłumioną orkiestrę taneczną ;-) ) słychać na laptopie, w którego dziurkę wetknąłem AKG K-420, a więc coś co z hi-endem nie ma nic wspólnego. Nawet z budżetówką też nie. Okazało się zatem, że nasz recenzent zwyczajnie konfabulował.

 

Zatem podanie takich sprawdzonych przykładów z jednej strony poprawi wiarygodność, a przede wszystkim pozwoli wszystkim sprawdzić czy na ich sprzęcie też takie efekty słychać. I to bez sprzętu pomiarowego, bez wyrównywania poziomów itd. Test jest prosty słychać albo nie słychać.

 

Prosiłem o takie przykłady już wcześniej i bez rezultatu. Więc jak to jest - zmiany są gigantyczne, czy też niewielkie? Bo z opisów wynika, że sprzęty zjadają się na śniadanie, ktoś tam zbiera szczękę z podłogi, ktoś tam doznaje nirwany, a tym czasem konkretów brak.

Prosiłem o takie przykłady już wcześniej i bez rezultatu.

 

Bo to trochę taki temat jak ze słyszącymi różnice między 44.1/16, a wyżej. Tam najwięcej ultrasonicznych słyszą ludzie z kolumnami ciętymi na 20kHz ale jak co do czego to nikt nie jest chętny na ślepy test z prawdziwego zdarzenia. Ja nic nie słyszę, a słuch mam pomiarowo niezły.

 

Ale skoro tak bardzo chcesz przykładu to w 47 sekundzie utworu Plainsong zespołu The Cure (słucham ripu z wersji DVD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) pojawia się pewien dźwięk, który określę jako "iskierki". Na szybko tutaj:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja na moim domowym sprzęcie potrafię narysować palcem linię jaką ten zbitek wirujących iskier przemierza w powietrzu. Na Teacu A-H01 i niewielkich głośniczkach w pracy, czy też innym przeciętnym sprzęcie, to zwykła dźwiękowa maź. Powinieneś być w stanie zwizualizować wirujące, powoli opadające iskry, z których każda gra swoje. Dodam, że nie spadają pionowo w dół.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W HI FI Choice były kiedys podane płyty i rózne smaczki które powinien wyłapac dobry zestaw hi fi. Na przykład na samym poczatku "shine on you" Floydów pojawia sie delikatny syntezator. Napisali tam zartobliwie "jesli Twój system tego nie uchwyci, wyrzuc go do pobliskiej rzeki" :) Chyba to jest 6 sekunda utworu

Ja te wyniki mam od dawna, praktyczne też.

W całej tej mojej pisaninie nie chodzi o to by poddać w wątpliwośc czyjeś wrażenia, czy komuś dokuczyć. Chcę zwrócić jedyne uwagę na cały szereg niescisłości, które prowadzą do błednych wniosków i decyzji.

Porównania jakich z reguły się tu dokonuje z reguły nie pozwalają na wyciąganie jakichkolwiek wnisków, gdyż są błednie przeprowadzane. Używając analogii motoryzacyjnej, tak tutaj, nie wiedzieć czemu lubianej, to jest tak jak byśmy porównywali zdolność do hamowania dwóch samochodów, ale jeden samochód jeżdziłby po lodzie, a drugi po suchym asfalcie.

Wnioski z pomiaru długości drogi hamowania w takich warunkach sa zupełnie bezsensowne, bo oba pojazdy mają inne warunki testowe. Może się okazać, że maluch hamuje lepiej od porsche, a to przecież bzdura.

Podobne nieścisłości występują w terminologii. Przykład. Dynamika jest stosunkiem największej możliwej wartości sygnału do poziomu szumu urządzenia. A tymczasem czytamy, że jakieś kolumny miały ogromną dynamikę. I nie wiadomo o co tu chodzi, bo głośniki dynamiki nie mają. Same z siebie nie szumią, ani tez nie generują żadnych sygnałów.

 

W HI FI Choice były kiedys podane płyty i rózne smaczki które powinien wyłapac dobry zestaw hi fi. Na przykład na samym poczatku "shine on you" Floydów pojawia sie delikatny syntezator. Napisali tam zartobliwie "jesli Twój system tego nie uchwyci, wyrzuc go do pobliskiej rzeki" :) Chyba to jest 6 sekunda utworu

Ten sysntezator też słychać nawet na głośniczkach z laptopa ;-)

 

Bo to trochę taki temat jak ze słyszącymi różnice między 44.1/16, a wyżej. Tam najwięcej ultrasonicznych słyszą ludzie z kolumnami ciętymi na 20kHz ale jak co do czego to nikt nie jest chętny na ślepy test z prawdziwego zdarzenia. Ja nic nie słyszę, a słuch mam pomiarowo niezły.

 

Ale skoro tak bardzo chcesz przykładu to w 47 sekundzie utworu Plainsong zespołu The Cure (słucham ripu z wersji DVD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) pojawia się pewien dźwięk, który określę jako "iskierki". Na szybko tutaj:

 

Ja na moim domowym sprzęcie potrafię narysować palcem linię jaką ten zbitek wirujących iskier przemierza w powietrzu. Na Teacu A-H01 i niewielkich głośniczkach w pracy, czy też innym przeciętnym sprzęcie, to zwykła dźwiękowa maź. Powinieneś być w stanie zwizualizować wirujące, powoli opadające iskry, z których każda gra swoje. Dodam, że nie spadają pionowo w dół.

 

Niestety nie mam tego DVD, jak do niego dotrę, chętnie to sprawdzę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pojawia się pewien dźwięk, który określę jako "iskierki".

 

Chyba zły przykład bo te iskierki są bardzo wyrażne.

 

 

 

powyżej mam bardziej subtelny smaczek. Słyszycie cos pomiędzy 0.49-0.54??

Czekamy na przykład nagrania w którym jest coś czego nie słychać na sprzęcie budżetowym, a słychać na hi-endowym ;-))

 

Proszę bardzo. Płyta Elisabeth Karsten - Flux, pierwszy utwór. Mniej więcej po 1 minucie i 24 sekundach słychać delikatne skrzypienie z lewej strony, gdzie siedzi lutnista. Prawdopodobnie skrzypi pod nim krzesełko... ;-) Na zestawie Pianocrafta (E400), który miałem kiedyś w sypialni, skrzypienia nie było. Na głośniczkach komputerowych też zresztą tego nie słychać. No ale nie potrzeba tu aż hi-endu, bo na lepszym hi-fi już słychać... ;-)

Chyba zły przykład bo te iskierki są bardzo wyrażne.

 

Nie doczytałeś do końca. One nie są niesłyszalne, są bardzo wyraźne ale dwuwymiarowe. U mnie wirują w powietrzu na pewnej wysokości między kolumnami i wykonują ruch po spirali, który można narysować palcem.

Masz na myśli dźwięki "pod wokalem" przypominające cymbałki lub ciche pianino?

 

Nie chodzi mi o muzykę, jest jeszcze tam cos nie wydane przez zaden instrument. Nie powiem co bo nie chcę naprowadzić.

Chyba zły przykład bo te iskierki są bardzo wyrażne.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

powyżej mam bardziej subtelny smaczek. Słyszycie cos pomiędzy 0.49-0.54??

Około 51 sekundy słychać kilka dżwięków, trudno to opisać, coś w rodzaju stuknięcia z echem - trzy impulsy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Około 51 sekundy słychać kilka dżwięków, trudno to opisać, coś w rodzaju stuknięcia z echem - trzy impulsy.

 

Akurat u mnie (na głosnikach od komputera) tego nie słychać. Pózniej odsłucham płytę

Bingo. O to chodzi własnie.

 

Zła wiadomość dla tych testów to to, że słychać to na Creativach T20. Raczej minęły już czasy kiedy na przeciętnym sprzęcie czegoś nie słychać. Istotne jest jak słychać, z jaką mocą, sceną, głośnością i czymś co generalnie można nazwać życiem.

No ale nie potrzeba tu aż hi-endu, bo na lepszym hi-fi już słychać... ;-)

Czyżbyś odkrył od wielu lat poszukiwaną granicą miedzy hi-fi a hi-endem ? ;-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Płyta Elisabeth Karsten - Flux, pierwszy utwór. Mniej więcej po 1 minucie i 24 sekundach słychać delikatne skrzypienie z lewej strony, gdzie siedzi lutnista. Prawdopodobnie skrzypi pod nim krzesełko

To słychać nawet wtedy, gdy się słucham mp3 112 kb/s na komputerze, na słuchawkach przy mikserze windows ustawionym na 48 kHz zamiast 44,1. Dajcie sobie na luz. Ja to przerobiłem już dość dawno temu. Nie ma w historii fonografii żadnego nagranie, żeby były na nim jakieś dźwięki niesłyszalne na przeciętnym sprzęcie, a słyszalne na jakimś hi-endzie.

:-) To było mocne !

..bez urazy Lechu,ale niektóre sformułowania poprawiłeś dopiero dzisiaj.pasywne pre,oprócz potencjometru ma w sobie rezystor,którego wartość się dobiera do parametrów sprzętu.W metodologii,którą opisujesz nigdy nie porównasz,końcówek mocy o różnej mocy z banalnego powodu,że nie jestes w stanie zapewnić im identycznych warunków.a

..bez urazy Lechu,ale niektóre sformułowania poprawiłeś dopiero dzisiaj.pasywne pre,oprócz potencjometru ma w sobie rezystor,którego wartość się dobiera do parametrów sprzętu.W metodologii,którą opisujesz nigdy nie porównasz,końcówek mocy o różnej mocy z banalnego powodu,że nie jestes w stanie zapewnić im identycznych warunków.a

 

Możesz napisać coś więcej o tym rezystorze, którego dobiera się do parametrów sprzętu i po co ?

 

Zapewnienie końcówkom tych samych warunków to banał. Czasem tylko trzeba dodać regulację czułości wejściowej (potencjometr lub PR-kę - może być nawet wieloobrotowa dla większej precyzji). Nie w środku, na zewnątrz na czas porównania. Oczywiście dotyczy to końcówek bez regulatorów będących często na wyposażeniu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Możesz napisać coś więcej o tym rezystorze, którego dobiera się do parametrów sprzętu i po co ?

 

Zapewnienie końcówkom tych samych warunków to banał. Czasem tylko trzeba dodać regulację czułości wejściowej (potencjometr lub PR-kę - może być nawet wieloobrotowa dla większej precyzji). Nie w środku, na zewnątrz na czas porównania. Oczywiście dotyczy to końcówek bez regulatorów będących często na wyposażeniu.

Lechu-50w/8ohm ,100w/4ohm ,200w/2ohm=system autobias-to moja końcówka,druga 200w/8ohm ,400w/4ohm ,800w/2ohm---do porównania.

 

j o tym rezystorze, którego dobiera się do parametrów sprzętu i po co ?

w sprawie rezystora do np.Luminous lub innych prod.pasywek
Bo to trochę taki temat jak ze słyszącymi różnice między 44.1/16, a wyżej. Tam najwięcej ultrasonicznych słyszą ludzie z kolumnami ciętymi na 20kHz ale jak co do czego to nikt nie jest chętny na ślepy test z prawdziwego zdarzenia. Ja nic nie słyszę, a słuch mam pomiarowo niezły. Ale skoro tak bardzo chcesz przykładu to w 47 sekundzie utworu Plainsong zespołu The Cure (słucham ripu z wersji DVD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) pojawia się pewien dźwięk, który określę jako "iskierki". Na szybko tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Ja na moim domowym sprzęcie potrafię narysować palcem linię jaką ten zbitek wirujących iskier przemierza w powietrzu. Na Teacu A-H01 i niewielkich głośniczkach w pracy, czy też innym przeciętnym sprzęcie, to zwykła dźwiękowa maź. Powinieneś być w stanie zwizualizować wirujące, powoli opadające iskry, z których każda gra swoje. Dodam, że nie spadają pionowo w dół.

 

Tego wtedy słuchaliśmy signior:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tyle, że w 48/24 ma się rozumieć :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Lechu-50w/8ohm ,100w/4ohm ,200w/2ohm=system autobias-to moja końcówka,druga 200w/8ohm ,400w/4ohm ,800w/2ohm---do porównania.

Porównuje się zawsze do w warunkach odpowiednich dla słabszej. To już pisałem wcześniej. Tu masz np. 50 i 200W/8. Musisz zapewnić pewien headroom dla tej słabszej czyli porównać przy np. maks. 10-20W. Wyrównanie głośności robisz przez podanie na wejście obu końcówek takiego napięcie sygnału żeby uzyskać jednakowe na wyjściu. Napięcia wejściowe prawdopodobnie będą się różnić, wyjściowe muszą być takie same (po to potrzebna jest regulacja czułości wejściowej). Na wyjściu końcówek musisz mieć przełącznik podłączający obciążenie (kolumny) raz do jednej raz do drugiej końcówki lub przełączać kable (to gorsze rozwiązanie bo rozprasza). U Lutka mieli chyba przełącznik zdalny. Po tych czynnościach słuchasz obu z jednakową głośnością. Jeżeli słyszysz różnice to może to być różnica jakościowa, ale może też być prozaiczna nierównomierność charakterystyki częstotliwościowej pod obciążeniem kolumną (dotyczy wzmacniaczy o dużej impedancji wyjściowej np. lampowych). Dobre wzmacniacze ;-) praktycznie bocznikują skoki impedancji kolumny i tu wykryte różnice mogą wskazać na różnicę jakości. Po teście oczywiście wybierasz wzmacniacz, który Ci bardziej odpowiada.

Życzę udanych porównań.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

nie zdałeś-jeżeli podasz różne napięcie na wejściu- to nie są identyczne warunki jak również nie jest identyczny poziom wysterowania. A rozwiązanie jest banalnie proste i naukowe-nie podam ci go -myśl dalej!

 

Jest również banalnie prosty sposób na ominięcie--8mono potencjometrów,zaczarowanego ołówka,reaktora atomowego i co tam jeszcze wymyślisz-niestety trzeba chociaż trochę znać sprzęt ze średniej półki.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.