Kable Cinch (RCA) i ich wpływ na brzmienie

[Piotr91]

I chyba nie bardzo wiesz, jak działa Millennium i po co mu "filtry" na wyjściu.

Tak się akurat składa, że wiem, drogi kolego.I tak się składa, że mam jeszcze archiwalny egzemplarz Audio, konkretnie numer 2/1999, gdzie po raz pierwszy opisano ten wzmacniacz. I co ciekawe, jest tam wyjaśnione jak ten wzmacniacz działa. I powtórzę to jeszcze raz

 

filtry na wyjściu tego wzmacniacza stoją w jawnej sprzeczności ze wszystkimi, literalnie wszystkimi, argumentami kablarzy. Właściwości elektryczne tego filtra są zaprzeczeniem wszystkich tez kablarzy (głośnikowych) przemawiających, ich zdaniem, na rzecz stosowania drogich kabli.

[jozwa maryn]

"filtry na wyjściu tego wzmacniacza stoją w jawnej sprzeczności ze wszystkimi, literalnie wszystkimi, argumentami kablarzy. Właściwości elektryczne tego filtra są zaprzeczeniem wszystkich tez kablarzy (głośnikowych) przemawiających, ich zdaniem, na rzecz stosowania drogich kabli"

 

 

Nie wiem, dlaczego "drogich", ale kolega pewnie wie. Niech mu będzie. Natomiast chętnie usłyszę te literalnie wszystkie argumenty oraz jak im kolejno ten filtr zaprzecza. Proszę bardzo.

[Piotr91]

Proszę bardzo.

Dobry kabel głośnikowy (nawiasem mówiąc w tym wątku to off topic) ma mieć wszystko jak najmniejsze. A więc rezystancję, impedancję, pojemność, (jak najmniejszą ilość nie miedzi w miedzi) etc.Grubość chyba ma być jak największa. Ale wracając do filtrów w tym Tact-cie, to to są filtry LC. Zresztą nawet jak się przyjrzy fotce, to to widać. I pojemność tego filtra jest całkiem spora. Indukcyjność również. Do tego dodajmy rezystancję, w końcu skądś się wziął bardzo marny współczynnik tłumienia tego wzmacniacza.

[Gracjan]

Cały problem w tym, że ja kombinując tymi kabelkami nie czytałem wcześniej opinii innych

Wszedłeś do sklepu i po prostu poprasiłeś taki a nie inny bo kolor akurat ci się podobał? ;)

Przestań lać wodę......

 

, tylko dobrany z sensem.

 

Następny bełkot,co to jest( dobrany z sensem) bu ha ha

 

tylko o pokazanie koledze Gracjanowi, jak może wyglądać inny sprzęt w kwestii złącz i kabli.

Ale co mi pokazałeś-wyjście głośnikowe ze wzmacniacza,i terminale w kolumnie-i co to ma dowodzić? nie rozumiem

[Szeryfo]

OK. Nie było tematu.

[Piotr91]

Nie było tematu? Temat jest i będzie. Popatrzmy na zdjęcie jeszcze raz

Mamy tu wszystko to czego ma nie być, żeby dobrze to grało - oczywiście według frakcji pro-kablowej. Frakcja pro-kablowa głosi, że nie ma prawa być wysokiej indukcyjności pomiędzy wzmacniaczem, a głośnikiem. Tu ona jest częścią wzmacniacza. Pojemność ma być jak najmniejsza. Tu jest ona całkiem spora, jak widać po gabarytach elementów. No i oporność tych cewek jest reż zauważalna, więc współczynnik tłumienia tego TacTa, że się tak wyrażę padł, jak pies Pluto. Ten wzmacniacz ma współczynnik tłumienia mniej więcej taki, jak mają lampowce. I co?

 

I nic. Wszyscy, co mieli do czynienia z tym wzmacniaczem raczej pieją z zachwytu. To, co ma według kablarzy szkodzić dźwiękowi, jakoś mu nie robi krzywdy.

 

No a weźmy w ogóle wzmacniacze lampowe. Lampowiec ma na wyjściu transformator. Według filozofii kablarzy to jest zbrodnia na dźwięku. Jak ktoś ma popsuty wzmacniacz lampowy, to proponuję mu, żeby wyciągnął transformator głośnikowy i go rozebrał. Szczególnie chodzi o to, żeby rozwinąć druty z uzwojeń. Rozwińcie, popatrzcie na grubość, a właściwie to cienkość, tego drutu, na jego długość(bardzo wielu metrów). Potem weźcie te druciki i połóżcie obok któregoś kabla głośnikowego i zastanówcie się, jakim cudem kabel głośnikowy może coś zmienić (co i jak?!), jeśli wcześniej dźwięk został przepuszczony przez transformator, z którego drutu by starczyło żeby się nim owinąć ja mumia.

 

No ale to już osobny temat. Tu mimo wszystko czekam na jakieś alternatywne metody wyliczania parametrów kabli Cinch.

[jozwa maryn]

Dobry przykład na stawianie tezy samemu i potem jej zbijanie.

[Piotr91]

Dobry przykład na stawianie tezy samemu i potem jej zbijanie.

Przykładowy schemat wzmacniacza lampowego

Wyjście sygnału na głośnik odbywa się przez transformator. Na przykład taki transformator

Oczywiście, że w droższych wzmacniaczach lampowych są bardziej elegancko wyglądające transformatory głośnikowe, ale sama idea jest taka sama. I sama długość i grubość ordynarnego, taniego, cienkiego jak włos drutu izolowanego lakierem jest podobna. Proszę zauważyć, że mamy tu podaną grubość drutu: DNE 0,14 oraz DNE 0,6 i DNE 0,2. Przyjrzyjmy się bliżej temu transformatorowi.

Jak widać uzwojenie pierwotne ma 2.800 zwojów (DWA TYSIĄCE OSIEMSET zwojów drucika DNE 0,14 czyli średnica drutu 0,14 mm) natomiast wtórne w zależności jakie będziemy stosować głośniki mają 78 zwojów 35 zwojów i 78 zwojów. A zatem napięcie z wyjścia z lampą L2 z pierwszego schematu musi przejść prze 2800 zwojów pierwotnego uzwojenia transformatora, a następnie jeszcze przez 78 lub 35 zwojów uzwojenia wtórnego. To wszystko jest cieniutki i zwyczajny, miedziany drut w lakierowej izolacji. Taki mniej więcej, jak znajdziecie w transformatorze zasilacza telefonu komórkowego.

 

Jeszcze raz proponuję zdobyć jakiś transformator głośnikowy od popsutego wzmacniacza i rozbebeszyć go, ale tak, żeby nie zniszczyć uzwojeń, tylko te druty ładnie rozwinąć. Więc rozwińcie ten drucik i połóżcie obok waszego kabla głośnikowego. Czy naprawdę jeszcze ktoś będzie mieć jakiekolwiek złudzenia, że 3 metru kabla głośnikowego po przejściu przez kilkadziesiąt metrów tego transformatorowego drucika może cokolwiek zmienić?

[rafal735r]

 

No a weźmy w ogóle wzmacniacze lampowe. Lampowiec ma na wyjściu transformator. Według filozofii kablarzy to jest zbrodnia na dźwięku. Jak ktoś ma popsuty wzmacniacz lampowy, to proponuję mu, żeby wyciągnął transformator głośnikowy i go rozebrał. Szczególnie chodzi o to, żeby rozwinąć druty z uzwojeń. Rozwińcie, popatrzcie na grubość, a właściwie to cienkość, tego drutu, na jego długość(bardzo wielu metrów). Potem weźcie te druciki i połóżcie obok któregoś kabla głośnikowego i zastanówcie się, jakim cudem kabel głośnikowy może coś zmienić (co i jak?!), jeśli wcześniej dźwięk został przepuszczony przez transformator, z którego drutu by starczyło żeby się nim owinąć ja mumia.

 

No ale to już osobny temat. Tu mimo wszystko czekam na jakieś alternatywne metody wyliczania parametrów kabli Cinch.

Podobnie jest z sieciowkami. Kabel za 1000zl, a dalej w scianie zwykla miedzianka przpleciona z mediami i cholera wie czym jeszcze, milion watpliwej jakosci polaczen, puszek, sasiadow itd. Nie zrozumiem tego chyba nigdy, znacyysie ladowania kasy w sieciowki. Kazdy kto posiada choc dwie pracujące szare komorki powinien to zrozumiec ze ta cala filozofia sieciowek jest o kant d... rozbic.

[BeatX]

Dokładnie tak!

Ja się śmieje z tego tak samo, jak z teorii o grających kabelkach USB - że komuś ładnie po tych kablach grają pliki .flac kupione w jakimś sklepie internetowym.

To, że pliki te nieraz są przesyłane do domu za pomocą zwykłych łączy telefonicznych, albo i łączy satelitarnych - jest przemilczane.

Pakiety danych obiegają cały świat z serwera sklepu do domu po tak różnych łączach że głowa boli - ale oczywiście, ostatnie 1.5m kabla USB z wtykiem z rzadkiego kanadyjskiego drzewa polepsza średnicę i scenę :D

LOL!

[Mrok]

Wszedłeś do sklepu i po prostu poprasiłeś taki a nie inny bo kolor akurat ci się podobał? ;)

 

Nie wszedłem do sklepu i nikogo o nic nie "poprasiłem". Od mniej więcej 3 lat o nic specjalnie nikogo nie "praszę", tylko eksperymentuję z kabelkami, które sam dobieram i zarabiam.

Lepiej Ci? Gorzej? ;)

 

Przestań lać wodę......

 

Tą uwagę powinieneś skierować do siebie i Waszego towarzystwa wspólnej adoracji.

 

Różnimy się zasadniczo. Jeśli mój sąsiad kupuje samochód za 200k, bo go po prostu na to stać, nie przeżywam ataku zazdrości i cieszę się razem z nim. Ty w analogicznej sytuacji rozpoczynasz batalię, która ma wykazać fakt, że kupowanie drogiego samochodu jest objawem paranoi, bo... przy prędkości 50 km/h ani tańszy ani droższy nie wybije się przed szereg.

[iambr]

Przyłączam się do waszych wypowiedzi (BeatX, rafal735r)

 

Zastanowiło mnie ostatnio jak zaawansowany technologicznie musi być kabel XLR czy RCA skoro ostatnio kupując telefon (Smart Phone Nokia) i kabel XLR zapłaciłem tyle samo (500pln)

 

To spowodowało iż jeśli chodzi o kable to przygoda zakończona.

 

Każda złotówka zainwestowana w kolumny, wzmacniacz lub inny element toru (NIE KABEL!!!) daje wymierne efekty.

[jozwa maryn]

Jeszcze raz proponuję zdobyć jakiś transformator głośnikowy od popsutego wzmacniacza i rozbebeszyć go, ale tak, żeby nie zniszczyć uzwojeń, tylko te druty ładnie rozwinąć. Więc rozwińcie ten drucik i połóżcie obok waszego kabla głośnikowego. Czy naprawdę jeszcze ktoś będzie mieć jakiekolwiek złudzenia, że 3 metru kabla głośnikowego po przejściu przez kilkadziesiąt metrów tego transformatorowego drucika może cokolwiek zmienić?

 

 

Proponuję umrzeć, udać się do audiofilskiego nieba i zapytać pana Hiroyasu Kondo. Na pewno ma w tym zakresie odpowiednie kompetencje jako ten, kto pierwszy wprowadził okablowanie sygnałowe ze srebra i jednocześnie jako ten, kto robił uważane za najlepsze na świecie transformatory wyjściowe do wzmacniaczy lampowych.

[sfdene]

A ja proponuję przestac mędrkować/filozofować tylko napisac coś co ma odniesienie do elektrotechniki a nie do audiofilskich guseł. I proszę nie wycinać moich postów. Nie są wcale gorsze/lepsze niż np. kolegi Mrok.

[Piotr91]

Proponuję umrzeć

No comment.

[Szeryfo]

A ja proponuję przestac mędrkować/filozofować tylko napisac coś co ma odniesienie do elektrotechniki a nie do audiofilskich guseł.

 

Widzisz, sęk w tym, że to forum poświęcone jest w głównej mierze audio. Elektroda jest od elektroniki i elektrotechniki.

My tu skupiamy się na brzmieniu sprzętu i jak praktycznie poprawić niektóre aspekty, a nie jak obliczyć teoretyczną poprawę dźwięku.

 

No comment.

 

Jak zwykle część wyrwana z kontekstu.

 

Faktycznie no comment.

No może poza tym, że takie działania cechują często osoby młode, burzliwe i czepialskie. Ale wiem, że z wiekiem, jak nabiera się mądrości życiowej, to mija. ..Przeważnie..

[jozwa maryn]

A ja proponuję przestac mędrkować/filozofować tylko napisac coś co ma odniesienie do elektrotechniki

 

 

Oczywiście, proszę bardzo. Ale to forum z zasady nie jest poświęcone elektrotechnice. Zreszta proszę spróbować w zakladce DIY, tam sie dyskutuje takie kwestie bardziej szczegółowo.

[Gość baca5]

Różnimy się zasadniczo. Jeśli mój sąsiad kupuje samochód za 200k, bo go po prostu na to stać, nie przeżywam ataku zazdrości i cieszę się razem z nim.

 

A jak w Fiacie 126p wymieni galke biegow na taka za 2 tys. i mowi, ze teraz ten fiacik szybciej jedzie?

[janicniewiem]

A jak w Fiacie 126p wymieni galke biegow na taka za 2 tys. i mowi, ze teraz ten fiacik szybciej jedzie?

 

A jak wymieni opony to będzie lepiej drogi trzymał. A guma to guma. Fiacik też ten sam.

[Piotr91]

Jak zwykle część wyrwana z kontekstu.

Bardzo proszę, oto cały kontekst:

Proponuję umrzeć, udać się do audiofilskiego nieba i zapytać pana Hiroyasu Kondo. Na pewno ma w tym zakresie odpowiednie kompetencje jako ten, kto pierwszy wprowadził okablowanie sygnałowe ze srebra i jednocześnie jako ten, kto robił uważane za najlepsze na świecie transformatory wyjściowe do wzmacniaczy lampowych.

To jest właśnie "poziom merytoryczny" dyskusji. Możesz sobie pisać o transformatorach i 2800 zwojach drutu 0,14mm a za odpowiedź ci (UWAGA) moderator pisze, że możesz sobie przykładowo strzelić w łeb, względnie otruć lub powiesić i już będziesz mieć odpowiedzi na pytania, których nawet nie zadałeś. Ten poziom dyskusji to dekompozycja.

[Maciej Koper]

Ten moment w którym kluczowym argumentem jednej strony staje się to, że forum nie jest o elektrotechnice :D

 

Prawie jak moja rozmowa o wpływie kondycjonera na obraz w plazmie:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) temat się urywa argumentami, że nie wszystko da się zmierzyć, a na test również ochoty nie ma.

 

Tak, tak, bo ślepy test jest niemarodajny. Czyli w zasadzie dochodzimy do absurdu, że brak różnic = obecność różnic. Normalnie jak by rozmawiać o sprawach wiary, a nie nauki, którą się stosunkowo prosto weryfikuje.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[BeatX]

jozwa maryn jest mocno nieprzyjemny w dyskusji, a przy tym kąśliwy, opryskliwy czasem i wredny (jak ten tekst o tym żeby się zabić)

Ciekawe, czy w reali przy piwie też w takim tonie rozmawiasz?

Jeżeli tak, to idę o zakład że masz kilka wspomnień po uderzeniach od co bardziej impulsywnych "dyskutantów" :)

A jeżeli w realu jesteś miły i rozmawiasz w spoko atmosferze - to po co taka forma mało przyjemnego stylu dyskutowania tu, na forum?

[Bumpalump]

Piotr91 i tak niczego nie zmienimy, do entuzjastów nie przemawiaja zadne racjonalne tlumaczenia, ja juz sobie odpuscilem bo to walka z wiatrakami, niech sobie sluchaja tych kabli i pisza kwieciste opisy zmian brzmienia i niech dalej unikaja slepych testow w ktorych oczywiscie by polegli

[Piotr91]

Niemniej jednak po przepuszczeniu sygnału z wyjścia stopnia mocy wzmacniacza lampowego przez np. to

gdzie mamy kilka tysięcy zwojów cieniuśkiego druciczka istnieje konieczność podłączenia kolumn grubym jak wąż strażacki kablem. A w uzwojeniu wtórnym tego transformatorka jakoś dawał radę drut znacznie cieńszy niż milimetr. Założę się, że nawet nikt ze "słyszących" nie będzie wiedzieć czemuż to w transformatorze wystarczy cieniuśki drucik, ale jednak kolumny trzeba podpiąć czymś nieco bardziej solidnym...

[Lech36]

Lechu, nie sprawdzałem tego w prawidłowo technicznie przeprowadzonym profesjonalnym teście porównawczym i być może to wszystko mi się tylko wydaje

Masz do tego prawo. Nikt ci tego nie może zabronić dopóki nie będziesz wykorzystywał tego do wprowadzania w błąd w celu osiągnięcia korzyści materialnych.

[sfdene]

Prawie jak moja rozmowa o wpływie kondycjonera na obraz w plazmie:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) temat się urywa argumentami, że nie wszystko da się zmierzyć, a na test również ochoty nie ma.

 

No widząc Twoje stanowisko pracy nie dziwota, że zrejterowali. Każda inna postawa byłaby tylko ośmieszaniem się.

 

Niemniej jednak po przepuszczeniu sygnału z wyjścia stopnia mocy wzmacniacza lampowego przez np. to

A fuj, taka nieaudiofilska firma. Kompromitacja ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość baca5]

A jak wymieni opony to będzie lepiej drogi trzymał. A guma to guma. Fiacik też ten sam.

 

Masz adekwatny nick.

 

Ten moment w którym kluczowym argumentem jednej strony staje się to, że forum nie jest o elektrotechnice :D

 

No bo nie jest.

To jest forum nie o, a dla...

[jozwa maryn]

jozwa maryn jest mocno nieprzyjemny w dyskusji, a przy tym kąśliwy, opryskliwy czasem i wredny (jak ten tekst o tym żeby się zabić)

Ciekawe, czy w reali przy piwie też w takim tonie rozmawiasz?

Jeżeli tak, to idę o zakład że masz kilka wspomnień po uderzeniach od co bardziej impulsywnych "dyskutantów" :)

A jeżeli w realu jesteś miły i rozmawiasz w spoko atmosferze - to po co taka forma mało przyjemnego stylu dyskutowania tu, na forum?

 

A o co chodzi konkretnie w tym przypadku? Bo ogólnie oczywiście, jestem człowiekiem nieprzyjemnym, prawie w zgodzie ze znaną definicją Kafki.

 

 

To jest właśnie "poziom merytoryczny" dyskusji. Możesz sobie pisać o transformatorach i 2800 zwojach drutu 0,14mm a za odpowiedź ci (UWAGA) moderator pisze, że możesz sobie przykładowo strzelić w łeb, względnie otruć lub powiesić i już będziesz mieć odpowiedzi na pytania, których nawet nie zadałeś. Ten poziom dyskusji to dekompozycja.

 

Oczywiście nic takiego nie napisałem. Natomiast przeczytanie ciągu dalszego mojego komentarza powinno pomóc. Pisząc tutaj liczę na inteligencję czytelnika.

[Mrok]

A jak w Fiacie 126p wymieni galke biegow na taka za 2 tys. i mowi, ze teraz ten fiacik szybciej jedzie?

 

A rozmawiamy tutaj o wpływie np. wybarwienia kolumn na dźwięk, czy kabli?

 

Piotr91 i tak niczego nie zmienimy, do entuzjastów nie przemawiaja zadne racjonalne tlumaczenia, ja juz sobie odpuscilem bo to walka z wiatrakami, niech sobie sluchaja tych kabli i pisza kwieciste opisy zmian brzmienia i niech dalej unikaja slepych testow w ktorych oczywiscie by polegli

 

Was jest w stanie zadowolić tylko jedno stwierdzenie z naszej strony:

 

"Prorok PawełXYZ (niech imię jego będzie zapamiętane na wieki) miał rację. Różnice w prezentacji można wychwycić jedynie na poziomie kolumn, cała reszta nie ma znaczenia o ile tylko jest w stanie je napędzić. Amen."

 

Kajam się w prochu i popiele, przepraszam za moje niedowiarstwo, biorę do ręki dłuto i młotek i zaczynam na elewacji mojego budynku rzeźbić ww. mantrę. ;)

 

Dobrej nocy życzę i słyszącym i niesłyszącym ;)

[Gracjan]

Proponuję umrzeć,

Z takim człowiekiem jak Pan "absolutnie nie ma o czym dyskutować" mogę pojechać po wyzwiskach,mogę kogoś obrazić,ale taki tekst,-od MODERATORA-wstyd okropny-proszę się zastanowić następnym razem co Pan pisze i nie ma "że proszę przeczytać dalszą część textu) bo i tak Pan przegiął.

Polski język ma tyle określeń że można dobrać inne słowa-ale trzeba przed wciśnięciem ENTER przeczytać ,czy to ma ręce i nogi.

My -czyli ekipa wymieniająca poglądy,kłócimy się,nazywamy się różnie itd-nam "wolno" a moderacja powinna być na 6+.

 

Różnice w prezentacji można wychwycić jedynie na poziomie kolumn, cała reszta nie ma znaczenia o ile tylko jest w stanie je napędzić. Amen."

 

Takie testy (jaki wam proponuję z kabelkami) zrobię jak czas pozwoli i z wzmacniaczami.

W sumie nigdy nie robiłem z moimi kolegami czegoś takiego.Słuchałem wielu wzmaków ,ostatni S300i i było fantastyk,tylko ja wiem o każdym wzmacniaczu nim go wepnę wszystko co jest w sieci i w gazetkach więc czy faktycznie jak by zrobił poziom Volume z dwóch różnych wzmacniaczy identyko,i ktoś za kotarą przełączał by mi wzmacniacz na inny lub ściemniał że przełącza-to też się głęboko zastanawiam czy bym różnice ogarnął.

I to wcale nie jest śmieszne-trzeba popróbować.W mordę bym mógł dać komuś jak stwierdzi że NAIM rysuje scenę większą od Nada,ale jak bym nie wiedział może który gra to ja na strzał w mordę może bym się załapał. :)

Na razie nie próbowałem więc Afery nie róbmy-ale może warto niż krzyczeć na forum.

 

W sumie przecież to tylko zabawa "dużych chłopców"-i takie próby,testy,sprawdzenia itd dają tylko przyjemność-i nigdy tego nie negowałem(sprawdzania),ale jak ktoś pisze że "odróżnia ten sam IC o długości 0,5 &1,0m no to ręce opadają.

Ja bym prosił może teraz kolegów bardzo osłuchanych w kabelkach żeby się do tego wymiaru kabla odnieśli 0,5m &1,0m.

Czy koledzy też przytakną że jest taka możliwość-czyli 50cm więcej kabelka i ktoś to wyraznie słyszy?

 

Nie wszedłem do sklepu i nikogo o nic nie "poprasiłem". Od mniej więcej 3 lat o nic specjalnie nikogo nie "praszę", tylko eksperymentuję z kabelkami, które sam dobieram i zarabiam.

Lepiej Ci? Gorzej? ;)

To że literówkę zrobiłem,a ty ją wziąłeś w cudzysłów "poprasiłem" to jest na poziomie gimnazjum.Takie wytykanie pierdół w poważnym temacie to parodia.itd

cytat:tylko eksperymentuje z kabelkami ,które sam dobieram i zarabiam-więc pytanie z kąt te kabelki,ze ściany je wyrywasz,po złom chodzisz,kradniesz je (bez urazy)-bo jak można eksperymentować nie kupując kabli,może sąsiad ma sporo drutów miedzianych i od niego bierzesz-ale to kłuci się z tym co piszesz"że nikogo nie prosisz ,więc może mówisz daj a on daje. ;)

Po za tym -, to-czy mi gorzej czy lepiej-nic konkret kolego nie napisałeś,więc co tu dużo gadać.Cienki Bolek. ;) ZAPRASZAM NA TEST.